Rozmowy o pracę po przerwie w zatrudnieniu

Luxanna · 2020-01-21, 15:01

Hej, chciałabym prosić o poradę, bo wiem, że na forum są osoby siedzące w HR lub po prostu lepiej ode mnie przygotowane do życia i ogarniające takie tematy.
Sprawa wygląda tak, że skończyłam pracę z końcem września, po czym się przeprowadziłam do bardzo oddalonego miasta. Niestety, przez przeprowadzkę mój postęp w psychoterapii jakby się cofnął i bardzo mocno wybiły depresja czy lęki, w skrócie ledwo wychodziłam z domu (były dni, że nie wstawałam z łóżka). Znalazłam w nowym mieście psychoterapeutkę i uczęszczam od listopada na wizyty i czuję, że poszukiwanie pracy to kwestia miesiąca-półtora najwyżej.

Jednak będzie ta dziura w CV... Żeby nakreślić mój profil - Jestem młoda, moje prace nie były ambitne, sklepy, call centery, generalnie z klientem, prawdopodobnie będę celować w to samo, na początku 1/2 lub 3/4 etatu na zlecenie najlepiej, w razie gdyby mi się pogorszyło.
Boję się pytań na rozmowach o pracę co do tego czasu bez zatrudnienia. W nowym mieście ciężko o wymówkę, że nie mogłam nic znaleźć, bo jest duże i oferty leżą na ziemi.

Czy według was mówić prawdę o chorobach i terapii, czy może są jakieś frazesy, za którymi można się schować?

**1110060bd2fa2752dc539504bcb5246e1c314d18_5eaf4d11e849a** · 2020-01-21, 15:28

To oczywiste, że po przeprowadzce potrzebujesz trochę czasu, żeby coś znaleźć. Mieszkając w innym mieście nie mogłabyś przecież chodzić na rozmowy w obecnym.

Jak byłam hiring manager to widziałam, że ludzie nawet wpisywali coś w stylu styczeń-maj 2018 - przeprowadzka i organizacja życia w mieście A

Ogólnie: nie masz powodu do zmartwień.

drzewosandalowe · 2020-01-23, 09:38

Rynek pracy się zmienia, i powoli nikogo nie dziwią takie dziury.

Kobiety, które rodziły dzieci, i wchodzą po raz pierwszy na rynek pracy koło 30 (gdzie "ustawowo" teoretycznie powinno się być z 5 lat na rynku) - spokojnie się odnajdują i znajdują pracę.

Z mojego otoczenia znam dziewczynę, która miała rok przerwy (szpitale, choroba), i pracę po roku dostała, szczerze mówiąc, że chorowała.
Znam kobietę, która 20 lat nie pracowała i znalazła obecnie pracę.
Owszem, nie wszystko to będą pracę na szczeblu kierownika, ale jeśli ktoś nie celuje w takie stanowiska, to myślę, że spokojnie twoja kilku miesięczna przerwa nie jest niczym dziwnym.

Gdyby się pytali,(a myślę, że przy większości rozmów nie będą pytać, szczególnie, że masz doświadczenie), to można powiedzieć, że przeprowadzka + problemy zdrowotne (niekoniecznie opisywać depresję) i tyle.

Powodzenia

2020-01-21, 15:01	#1
Luxanna Zadomowienie Zarejestrowany: 2014-09 Lokalizacja: z miasta Wiadomości: 1 257	Rozmowy o pracę po przerwie w zatrudnieniu Hej, chciałabym prosić o poradę, bo wiem, że na forum są osoby siedzące w HR lub po prostu lepiej ode mnie przygotowane do życia i ogarniające takie tematy. Sprawa wygląda tak, że skończyłam pracę z końcem września, po czym się przeprowadziłam do bardzo oddalonego miasta. Niestety, przez przeprowadzkę mój postęp w psychoterapii jakby się cofnął i bardzo mocno wybiły depresja czy lęki, w skrócie ledwo wychodziłam z domu (były dni, że nie wstawałam z łóżka). Znalazłam w nowym mieście psychoterapeutkę i uczęszczam od listopada na wizyty i czuję, że poszukiwanie pracy to kwestia miesiąca-półtora najwyżej. Jednak będzie ta dziura w CV... Żeby nakreślić mój profil - Jestem młoda, moje prace nie były ambitne, sklepy, call centery, generalnie z klientem, prawdopodobnie będę celować w to samo, na początku 1/2 lub 3/4 etatu na zlecenie najlepiej, w razie gdyby mi się pogorszyło. Boję się pytań na rozmowach o pracę co do tego czasu bez zatrudnienia. W nowym mieście ciężko o wymówkę, że nie mogłam nic znaleźć, bo jest duże i oferty leżą na ziemi. Czy według was mówić prawdę o chorobach i terapii, czy może są jakieś frazesy, za którymi można się schować? __________________ "Zbyt wiele w życiu widziałem, żeby nie wiedzieć, że kobiece przeczucia bywają cenniejsze niż wnioski analityka."

2020-01-21, 15:28	#2
1110060bd2fa2752dc539504bcb5246e1c314d18_5eaf4d11e849a Konto usunięte Zarejestrowany: 2019-11 Wiadomości: 321	Dot.: Rozmowy o pracę po przerwie w zatrudnieniu To oczywiste, że po przeprowadzce potrzebujesz trochę czasu, żeby coś znaleźć. Mieszkając w innym mieście nie mogłabyś przecież chodzić na rozmowy w obecnym. Jak byłam hiring manager to widziałam, że ludzie nawet wpisywali coś w stylu styczeń-maj 2018 - przeprowadzka i organizacja życia w mieście A Ogólnie: nie masz powodu do zmartwień.

2020-01-23, 09:38	#3
drzewosandalowe Zadomowienie Zarejestrowany: 2018-07 Wiadomości: 1 466	Dot.: Rozmowy o pracę po przerwie w zatrudnieniu Rynek pracy się zmienia, i powoli nikogo nie dziwią takie dziury. Kobiety, które rodziły dzieci, i wchodzą po raz pierwszy na rynek pracy koło 30 (gdzie "ustawowo" teoretycznie powinno się być z 5 lat na rynku) - spokojnie się odnajdują i znajdują pracę. Z mojego otoczenia znam dziewczynę, która miała rok przerwy (szpitale, choroba), i pracę po roku dostała, szczerze mówiąc, że chorowała. Znam kobietę, która 20 lat nie pracowała i znalazła obecnie pracę. Owszem, nie wszystko to będą pracę na szczeblu kierownika, ale jeśli ktoś nie celuje w takie stanowiska, to myślę, że spokojnie twoja kilku miesięczna przerwa nie jest niczym dziwnym. Gdyby się pytali,(a myślę, że przy większości rozmów nie będą pytać, szczególnie, że masz doświadczenie), to można powiedzieć, że przeprowadzka + problemy zdrowotne (niekoniecznie opisywać depresję) i tyle. Powodzenia

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)