Guzek na piersi - wątek zbiorczy!

[amelkagda]

Karolcia ja miałam 2 dawki szczepionki na żółtaczkę podanej przed zabiegiem. Jedna miesiąc przed a druga kilka dni przed zabiegiem. Zastanawiałam się też nad szczepionką na tężec bo gdzieś w necie wyczytałam że przed zabiegami operacyjnymi trzeba ją powtarzać a ostatni raz ma się ją podaną w wieku 18 lat.

W końcu nie zdążyłam z tym bo ta szczepionka jest za darmo ale chyba trzeba iść do lekarza ogólnego po skierowanie i takie tam... jednak myślę że jak będę miała jakiś wolny czas to o to zadbam bo nawet na przyszłość warto mieć takie szczepienie.

Na żółtaczkę warto się zaszczepić bo masz potem odporność jakoś na 20-25 lat a zarazić się możesz nawet u dentysty. Jak robisz zabieg usunięcia znamienia w prywatniej klinice to żaden lekarz nie podejmie się zabiegu jak nie masz szczepienia ale w państwowej służbie zdrowia to chyba inaczej jest bo nikt nawet o to szczepienie mnie się nie pytał

Ja miałam robiony zabieg tradycyjną metodą i też poszłam do domku od razu po zabiegu i jakoś szczególnie mnie nie boało. Ale szwy mam większą ilość szwów bo blizna ma około 3 cm ale jest już prawie nie widoczna

I napisz kiedy masz termin usunięcia i czy się na to zdecydujesz ?? A fakt że potem mogą być problemy z karmieniem to słyszę pierwszy raz od was dziewczyny bo lekarz mi nic nie powiedział

[karolcia_83]

Ja już kilka razy słyszałam o kłopotach przy karmieniu, ale nie wiem z czego to wynika, czy naruszają może podczas zabiegu w jakimś stopniu przewody mlekowe (to moja wyobraźnia teraz ) sama nie wiem.
W każdym razie ja nie wiem co teraz robić, bo niby mam to skierowanie, ale bez szczepienia nie pójdę na zabieg, co to to, to nie! I mam takie myśli, że przed ciążą wolałabym to jeszcze poobserwować, a nóż się wchłonie (choć wątpię). Sama sie biję z myślami, co robić.
O rany, ja mam takie głupie myśli, że skoro zabieg jest w znieczuleniu miejscowym, to boję się że ono nie zadziała tak jak powinno i będzie mnie bolało Ja nawet u dentysty muszę mieć podane dwie konkretne dawki, żeby nie bolało.

[Mania653]

Karolciu uwierz ,że po zabiegu nie ma problemow z karmieniem,jak już pisalam przeszłam przez to.
Zabieg przy znieczuleniu nie boli,ale tak jak ty miałam obawy.Czujesz tylko jak ci tam grzebią ehh,trochę nieprzyjemne,ale da sie wytrzymać.
W związku z czekaniem ,aż sie wchłonie,to nie liczyłabym ,chociaż kto wie.
Nie wiem tak na babski rozum,to czy ten guzek w ciąży nie bedzie uciążliwy,czy pierś nie bedzie bolała,tego bym sie bała.Ale ty zrobisz jak zechcesz.Pozdrawiam

[amelkagda]

Mi też się wydaje że nie warto liczyć, że się wchłonie... chociaż każdy ma nadzieję mój guzek szybko rósł i bym się bała że w czasie ciąży jeszcze bardziej urośnie a w czasie ciąży ani podczas karmienia nie jest chyba wskazane usuwanie no i bym się bała że potem będę miała jednego cycka mniejszego jak by mi już potem to paskudztwo usuneli
A co do zabiegu to się nic nie bój... jak będzie bolało to lekarz zawsze może zwiększyć znieczulenie!! Ja się strasznie bałam i panikowałam bo jestem strasznie wyczulona na ból... możesz przed zabiegiem wziąć jakieś tabletki przeciwbólowe ale na prawdę nie ma czego się bać bo mi się wydaje że Ciebie troszkę przeraża sam zabieg a to jest pół godziny strachu a potem jesteś wolna
Ja sam zabieg bym porównała do wizyty u dentysty
powodzenia i odwagi w podjęciu decyzji

[Oska7]

Napisane przez amelkagda

A fakt że potem mogą być problemy z karmieniem to słyszę pierwszy raz od was dziewczyny bo lekarz mi nic nie powiedział

mi lekarz powiedział, że mogę mieć problemy z karmieniem jak nie usunę tego guzka

[karolcia_83]

Jejku dziewczynki, jakie wy kochane jesteście Nawet nie wiecie, jak mnie wasze posty na duchu podtrzymują. Jak przeczytałam wasze wiadomości, to już nawet jutro chciałabym mieć usuwanego tego guzka.
Z wchłonięciem, to sama sobie daję taką nadzieję, ale wiem, że on się raczej nie wchłonie
Faktycznie w ciąży z tym guzkiem może być kłopot. Słyszałam, że one mogą się nawet 10-krotnie powiększyć i wtedy może być kłopot Oj, to chyba naprawdę muszę się zmobilizować i zrobić z tym porządek.
Tak, mnie to chyba sam zabieg bardzo przeraża Strasznie się go boję, wolałabym chyba metodę tradycyjną, bo to robi zawsze człowiek, a nie maszyna...Mi to się już chyba w głowie miesza Chciałabym zrobić go u jakiegoś poleconego chirurga, na razie poszukuję, wypytuję... I nie mogę znaleźć.
W każdym razie jutro idę do ogólnego lekarza i dowiem się co i jak z tą szczepionką na żółtaczkę, podpytam też o tego tężca. Planowanie dzidzi muszę w takim razie odłożyć, pewnie na dłuższ czas bo po tej szczepionce podobno przez trzy miesiące nie można zachodzić w ciążę i chyba trzeba poczekać aż ranka się podgoji, sama nie wiem ile czasu po takim zabiegu można spokojnie zajść w ciąże i zacząć karmić.

[anitka12345]

ja tez mam problem z piersią,lewą,od pewnego czasu zauważyłam,żę mam dużą czerwoną plamke prawie wokół sutka ;/ co to może być?jestem zagranicą i nie mam zbytnio możliwości żeby się zbadać

[Diabełek_91]

Napisane przez Mania653

Witaj Diabelku!Na pewno jest wszystko w porządku,ja miałam zupełnie tak jak ty,też bałam sie że znowu coś się tworzy.To jest zupełnie normalne,tak jest to są po prostu zrosty.Miałam to przez rok chyba i mnie to dodatkowo bolało prze kazdym dotyku,to minie,trzymaj się bedzie dobrze.Pozdrawiam

Kochana uspokoiłaś mnie , dzisiaj badając piersi zauważyłam że również w tym miejscu gdzie był guzek wycinany powstał tak jakby nowy [ malutka kuleczka ] mam nadzieje , że to również jest zrost bo jestem od zabiegu zaledwie 3 miesiące więc chyba nie jest to możliwe żeby powstał w tak szybkim czasie guzek .

[amelkagda]

Napisane przez Diabełek_91

Kochana uspokoiłaś mnie , dzisiaj badając piersi zauważyłam że również w tym miejscu gdzie był guzek wycinany powstał tak jakby nowy [ malutka kuleczka ] mam nadzieje , że to również jest zrost bo jestem od zabiegu zaledwie 3 miesiące więc chyba nie jest to możliwe żeby powstał w tak szybkim czasie guzek .

Mi mój lekarz powiedział że mogę mieć w tym miejscu właśnie takiego jakby guzka do około 6 miesięcy po zabiegu. Teraz jestem około 3 tygodnie po zabiegu i wyraźnie wyczuwam w miejscu usunięcia guzka takie jakby zgrubienie.
Dla pocieszenie powiem że jak miałam nogę złamaną to musiałam brać przez ponad miesiąc zastrzyki przeciwzakrzepowe w brzuch i od tych zastrzyków powstawały mi takie twarde gulki w miejscu ukucia.
Znikły one 1,5 miesiaca po ostatnim zastrzyku, a to były tylko śmieszne zastrzyki. Wycięcie guzka jest znacznie większą ingerencją w nasz organizm, są szwy jest usunięta część naszego ciała więc to chyba proporcjonalnie dłuzej będzie się goić i wchłaniać pozdrawiam

[Diabełek_91]

Napisane przez amelkagda

Mi mój lekarz powiedział że mogę mieć w tym miejscu właśnie takiego jakby guzka do około 6 miesięcy po zabiegu. Teraz jestem około 3 tygodnie po zabiegu i wyraźnie wyczuwam w miejscu usunięcia guzka takie jakby zgrubienie.
Dla pocieszenie powiem że jak miałam nogę złamaną to musiałam brać przez ponad miesiąc zastrzyki przeciwzakrzepowe w brzuch i od tych zastrzyków powstawały mi takie twarde gulki w miejscu ukucia.
Znikły one 1,5 miesiaca po ostatnim zastrzyku, a to były tylko śmieszne zastrzyki. Wycięcie guzka jest znacznie większą ingerencją w nasz organizm, są szwy jest usunięta część naszego ciała więc to chyba proporcjonalnie dłuzej będzie się goić i wchłaniać pozdrawiam

Ufff dziękuje Ci moja droga! Ulżyło mi , kamień z serca mi spadł hehe Pozdrawiam

[brazil133]

Witam. Trochę się uspokoiłam jak sobie poczytałam ale mimo wszystko jestem spanikowana. Byłam w piątek na USG i mam jakieś zmiany w piersi. Podobno nie są to torbiele. Zostałam skierowana na biopsję dopiero na piątek a wyniki trzy dni po niej. Chyba umrę do tego czasu ze strachu Staram się podchodzić do tego racjonalnie że pewnie to nic groźnego ale mimo wszystko czarne myśli mnie dopadają. Pozdawiam wszystkie dziewczyny.

[Diabełek_91]

Napisane przez brazil133

Witam. Trochę się uspokoiłam jak sobie poczytałam ale mimo wszystko jestem spanikowana. Byłam w piątek na USG i mam jakieś zmiany w piersi. Podobno nie są to torbiele. Zostałam skierowana na biopsję dopiero na piątek a wyniki trzy dni po niej. Chyba umrę do tego czasu ze strachu Staram się podchodzić do tego racjonalnie że pewnie to nic groźnego ale mimo wszystko czarne myśli mnie dopadają. Pozdawiam wszystkie dziewczyny.

Rozumiem Ciebie bo to samo przeżywałam , już pisałam sobie czarne scenariusze . Owszem strach zawsze jest , dlatego musimy MY KOBITKI regularnie się badać . Lepiej dmuchać na zimne niż później przeżywać koszmar . Kochana jestem już 3 miesiące po zabiegu usunięcia guzka , a w mojej piersi dalej są torbiele z których schodzę tabletkami . Jestem dobrej myśli i optymistycznie nastawiona do życia . Wierze że będzie dobrze również i u Ciebie bo musi tak być - nie ma innego wyjścia . Informuj nas jak już coś będziesz wiedziała . A jak na razie to główka do góry !

[brazil133]

Dziekuję za słowa otuchy

[gosia76]

Witam Was dziewczyny
Mam pytanie dotyczace piersi,pewnie bylo juz zadane ...ale jest tyle stron ze czytajac kazda wyp[owiedz musialabym chyba pol dnia spedzic przed komputerem.
Chodzi o to ze od 1,5 tyg mam w prawej piersi pieczenie a kiedy dotykam to piers mnie boli,oczywiscie nie piecze i nie boli mnie caly dzien ale taka sytuacja powtarza co "rusz"| w ciagu dnia.....dodam ze ponad 2 miesiace temu odstawilam od piersi swoja 2 letnia corcie....
niewiem co to ale w duchu boje sie....

[Lucek71]

Cześć dziewczyny jestem nową uczestniczką forum,ale z takim samym problemem jak Wasz.Wczoraj przeczytałam cały wątek na temat guzka w piersi no i jestem.Pewnie to nie jest powód do radości,że się tu znalazłam.Ale mimo wszystko się cieszę,że przez przypadek Was znalazłam.
W pierwszej kolejności chciałabym przekazać wiadomość dla jokr24,która szuka specjalisty chirurga-onkologa z terenu Śląska.Dr n.med.Wojciech Turyk przyjmuje w Gliwicach prywatnie.Plac Józefa Piłsuckiego 6/2 we wtorki i czwartki.Na czwartek trzeba się rejestrować tel.(32)231 81 44
To onkolog godny polecenia.Jestem pod jego opieką.Zabieg mam mieć w poniedziałek w Instytucie Onkologii w Gliwicach.Mam takie same obawy jak Wy więc Wasze wypowiedzi dodały mi otuchy.Następnym razem napiszę więcej.Pozdrawiam wszystkie dziewczyny.

[mopiczek21]

rany nie sądziłam, że tyle młodych dziewczyn będzie cierpiało na te guzki
sama zaczełam się obawiać... mam troszkę inny problem chociaż kto wie czy to nie guzek...
od niecałych dwóch tygodniu mam problem z lewą piersią. Po przeziębieniu zaczeło mnie co i raz kuć w okolicy mostka i wyżej w stronę obojczyka, myślałam że to moze serce mnie kuje bo u nas to rodzinne... objaw zniknął a pojawił się nowy, boli mnie cała pierś od zewnętrznej strony. Zawsze przed okresem bolały mnie obie a teraz tylko ta lewa;/ jak myślicie czy to normalne zeby tylko jedna pierś bolała przed okresem?

[Trah]

tak, to normalne, że przed okresem może boleć tylko jedna pierś. Nie powinnaś się tym martwić. Jak skończy Ci się miesiączka zbadaj sama swoje piersi. Tak powinnyśmy robić co miesiąc, zawsze po miesiączce.

Te zgrubienia w miejscu usuniętego guzka to mogą być zrosty, lekarz powinien bo zabiegu zlecić maść, należny ją wmasowywać.
Jeżeli któraś z Was jest właśnie po zabiegu, a lekarz nie za bardzo jej wszystko wytłumaczył, to ja ze swojej strony napisze: jak nie musisz, to przez 3 tygodnie nie nadwyrężaj tej strony ciała, gdzie był zabieg. Zrosty nie będą się robić.
Pół roku po zabiegu/operacji warto zrobić USG.

Ja sama jestem po usunięciu guza. Miałam operacje, pełna narkoza, najlepszy lekarz na pewno w łódzkim.

Ja mam do Was inne pytanie:
czy któraś z Was słyszała o badaniach genetycznych i grupie zagrożonego ryzyka?
będę wdzięczna za info


gdybyście chciały o coś zapytać, piszcie. z chęcia pomoge. mam kontakt z amazonkami.
moja historia z guzkami na piersiach zaczęła się w wieku 18 lat.
teraz jestem na etapie dezyji o badaniach genetycznych.

[Nusia87]

Cześć dziewczęta,
dzisiaj badając pierś wyczułam zgrubienie dość duże bo ok 2 cm na 1 cm, okres powinnam dostac 25, ale piersi już mnie bolą- nie wiem czemu, do tego jestem przeziębiona (czy to też może mieć jakiś wpływ). Myślicie,że powinnam się martwić?
To zgrubienie mogło np pojawić się przez ból piersi sama nie wiem co o tym myśleć.

[anitka12345]

mnie też boli czasmi prawa pierś i to 2 tygodnie przed okresem,a od niedawna zauważylamże pod sutkiem mamczerwoną plamke,zastanawiam się jeszcze czy może któraś z was ma tak żę jak ma długo uniesione ręco do góry to bolą ją piersi?o mi się to często zdarza,może to normalne jak sądzicie?

[Trah]

Nusia ja na Twoim miejscu zbadałabym piersi po okresie, gdybym czuła jakieś zgrubienie to od razu poszłabym na usg.

Anitka, a nie ćwiczyłaś ostatnio? może mięśnie koło piersi Cie bolą?
każdej z nas piersi reagują inaczej przed miesiączką.
Ja bym sprawdzała tak przez cały cykl i zapisywała kiedy bolą Cie najbardziej, a kiedy najmniej. później poszłabym do lekarza, powiedziała co zaobserwowałam no i o tej plamce.

pozdrawiam

[anitka12345]

Trah
nie ćwiczylam,jak czuje jak by mnie cała pierś bolała,no ale jestem przed miesiaczką a bóle się nasiliły,tylko martwi mnei ten czerwony placek pod piesią,to wygląda jak bym miała tam oparzone,niestety do lekarza teraz nie moge iść bo zagranicą jestem
ja również pozdrawiam

[*Niki*]

anitko (nie sądziłam że się tu spotkmy )ja też czasem czułam taki ból przy podnoszeniu rąk, ale podobno to jest związane z naciąganiem mięśni (tak jak np. rozciągasz nogi do szpagatu, to nie czujesz tego samego bólu??)

a co do tej plamki to nie wiem co to może być
ja mam w lewej piersi guzek, badanie wykazało że niegroźny, prawdopodobnie pozostałości po karmieniu piersią . Miałam iść do kontroli we wrześniu i zaniedbałam

[anitka12345]

Napisane przez *Niki*

anitko (nie sądziłam że się tu spotkmy )ja też czasem czułam taki ból przy podnoszeniu rąk, ale podobno to jest związane z naciąganiem mięśni (tak jak np. rozciągasz nogi do szpagatu, to nie czujesz tego samego bólu??)

a co do tej plamki to nie wiem co to może być
ja mam w lewej piersi guzek, badanie wykazało że niegroźny, prawdopodobnie pozostałości po karmieniu piersią . Miałam iść do kontroli we wrześniu i zaniedbałam

No Nikusia co za spotkanie troszke mnie uspokoiłaś,no fakt jak się robi spagat to też boli a ty marsz do lekarza na tą kontrole

[*Niki*]

Napisane przez anitka12345

No Nikusia co za spotkanie troszke mnie uspokoiłaś,no fakt jak się robi spagat to też boli a ty marsz do lekarza na tą kontrole

na pewno mięśnie naciągasz i stąd ten ból, ja mam podobnie jak się tak porządnie "naciągnę"

a do lekarza pójdę , nie mogę się zebrać jakoś odkąd pracuję dawniej panikowałam i latałam na wizyty, ale odkąd zrobili mi biopsję i wiem że to nic złego, to tak jakoś to zaniedbałam

[Trah]

każdy dobry lekarz powie Ci, że lepiej nie trzymać takich rzeczy i jak najszybciej się ich pozbyć. Nie wiem jak sprawa się ma u kobiet po karmieniu.

Ja sama miałam guza, którego leczyłam farmakologicznie, znikł i pojawił się za 3 lata nowy-pozostałości z tego starego.
Oprócz tego podczas wypadków samochodowych itp. może dojść do powikłań.
Nie straszę i nie mam takiego zamiaru, ale ostrzegam.
Pozdrawiam

[Nusia87]

Trah dziekuje za odpowiedz.
Byłam dziś u onkologa, powiedział,że może to być włókniak i dał mi skierowanie na USG na 27 listopada...wiec pozostaje czekac moja Mama miała nowotwór piersi... eh.!

[Trah]

stąd moje wcześniejsze pytanie:
czy któraś z Was jest w grupie ryzyka i czy robiła badania genetyczne.

Nusia jeżeli chodzi o geny, to nowotwór przechodzi co drugie pokolenie, bardzo rzadko genetycznie dostajemy to od rodziców.
Jeżeli możesz to zapytaj się onkologa jak to jest z ta grupą ryzyka, wiem, że ma sie dzięki niej darmowe usg, biopsje i cała inną opiekę.

ja miałam włókniaka, który powstał ze starej torbieli.
nawet nie chcieli mi robić biopsji, od razu na stół.
jest ok.
znalazłam go sobie sama, lekarz nic nie czuł.
inny powiedział, że to wszystko moja wina i na pewno będę miała raka złośliwego...

nic się nie bój, musisz być dobrej myśli. bardzo późno masz to usg.
ja teraz czekam na badania genetyczne.

trzymam kciuki

[Sweetangel171]

witam,
Mam 20 lat... rok temu w kistopadzie mialam usuwanego wlokniaka metodą pod znieczuleniem miejscowym, a w grudniu pod narkozą drugiego większego. Teraz bylam od tamtego czasu drugi raz na USG prywatnie ( do szpitala mam daleko bo 90 km). Okazalo się że znowu mam duzo guzkow w tym 4 spore ( 2cm). Dodam że biore od 3 lata tabletki anty Microgynon21... w mojej rodzinie nikt nie mial raka piersi. Poza tym ostatnio sie okazalo ze mam niedoczynnosc tarczycy i biorę hormony dodatkowo. Lekarze mowią że to nie od tarczycy ani od tabletek...to od czego do cholery??!! nie mam juz sily... moze zmienic tabletki anty na plastry?? co tym myslicie???

[Lucek71]

Cześć dziewczyny właśnie dzisiaj pozbyłam się tego paskudztwa z prawej piersi.Miałam zabieg w znieczuleniu miejscowym,więc jak było po wszystkim mogłam go sobie pooglądać w słoiczku.Był większy niż na zdjęciach z mamografii.Z jakiś odrostem bocznym.Został usunięty w całości i mam wielką nadzieję,że do mnie nie wróci.Mogłam po zabiegu wrócić do domu.Jestem obolała i całą prawą pierś zdrętwiałą.Dostałam na drogę znieczulenie w tyłek.Juto będę się musiała zneczulić sama jakimiś prochami.Na wynik niestety trzeba czekać 4 tygodnie,chociaż za 2 tygodnie mam zadzwonić.
Byłabym wdzięczna za wszystkie informacje od Trah i innych dziewczyn po zabiegu.Jakich maści czy plastrów używałyście po zabiegu?Dopiero po ściągnięciu szwów czy wcześniej?Jak długo nie wolno się forsować?O co powinnam jeszcze zapytać lekarza?Jeśli chodzi o badania genetyczne to też je chcę zrobić bo w mojej rodzinie występowały nowotory.Chociaż nie piersi.Na razie tyle idę odespać kolka zarwanych nocy przed zabiegiem.Cociaż nie wiem jak to będzie bo nie umiem spać w biustonoszu i na plecach.Pozdrawiam

[Trah]

ja miałam narkozę, trzy dni spędziłam w szpitalu.
na wyniki badania nie czeka się cztery tygodnie tylko do dwóch, ja czekałam pięć dni. jak przyszłam po wypis to też i dostałam wyniki.
guza swojego nie widziałam, ale onkolog miał go w ręce, a był w bardzo dobrych rękach, więc spokojna jestem

z racji tego, że ja leczyłam się państwowo i było bardzo dużo kobiet z o wiele gorszymi sprawami zostałam potraktowana...wcale nie zostałam potraktowana bo mnie nikt nie poinstuował co i jak.
ale moja Mama miała dwie takie operacja, a Babcia zmarła na nowotwór piersi więc powiem co wiem.


Guzy na piersi nie robią się od tabletek, dowiadujemy się o guzach tak szybko, ponieważ kiedy bierzemy tabletki anty, często chodzimy do lekarza który też i sam bada nam piersi-automatycznie znajduje zmiany, których my nie wyczułyśmy.
nie wierzcie, że to może być od tabletek. ja biorę yasmin i jakoś mam, na szczęście uspokoiły się moje 7 centymetrowe torbiele na jajnikach.
Sweetangel ja bym na Twoim miejscu nie zastanawiała się dlaczego tak masz. masz i tyle, masz do tego skłonności.
Wiesz ja na twoim miejscu dokładnie zbadałabym sobie tą tarczyce, zrobiła wszystkie badania, włącznie z usg, żeby wiedzieć czy jest czysta.
później poszłabym do onkologa i pokazała mu to, powiedziała o nowym guzie i że może warto zrobić jakieś nowe kroki, bo chyba nie chce Cie tak ciągle kroić.
Wiem, że są kobiety które mają takie skłonności, to się nazywa guzowatość piersi czy jakoś tak. Te kobiety mają guzy cały czas, chodzą z tym i jest ok.
mastodyndon brałam kiedyś, może zapytaj się lekarza co sądzi o tym?

Ja nie smarowałam piersi niczym, zapytaj się lekarza co chce Ci dać, z tego co wiem po ściągnięciu szwów.
Ja tydzień po operacji nosiłam siatki z ziemniakami-żałuje, zrost mi się zrobił i teraz nie wiem, czy to zrost czy torbiel na zroście, bo podobno często się robią.
Ja ze swojej strony proponuje nie robienie NIC przez min 2 tygodnie. Nic czyli nie idziemy na basen, kręgle, nie ćwiczymy rekami, nie nosimy zakupów, toreb na ramieniu itp.
Jak nie wygodnie śpi Ci się w staniku to owiń się bandażem, ja byłam owinięta przez 4 dni, później wzięłam najwygodniejszy stanik. Tylko nie zapomnij żeby w miejscu szwów gaze przykładać, a później stanik zakładać.
Lucek na ściaganiu szwów czy też kontroli u onkologa pytaj się o badania genetyczne, zresztą każda z nas jak chce to niech się pyta

dużo szwów miałyście/macie?

trzymam kciuki za Was dziewczyny, będzie dobrze!