Praktyki w firmie, podejście pracodawcy. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-02-05, 16:25   #1
daisydoo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 170

Praktyki w firmie, podejście pracodawcy.


Cześć wszystkim.

Naprawdę będę wdzięczna za każdą odpowiedź. Wiem, że dla niektórych to będzie problem z tyłka, ale liczę na poważne odpowiedzi i od osób, które mnie zrozumieją.

Kieruję się dziś z dość dziwnym pytaniem.
Jestem studentką, mam dość małe doświadczenie zawodowe, ale zawsze się dogadywałam z poprzednimi przełożonymi. Nawet bardzo dobrze.
Ostatnio byłam na rozmowie o pracę (konkretnie wstępnie praktyki, a potem się okaże), było bardzo miło, fajna atmosfera, opowiadałam, czego od pracy oczekuję. Na drugi dzień dostałam ofertę pracy. Jutro mam podpisywać umowę.

Kontaktował się bezpośrednio cały czas z pracodawcą przez e-mail. To mała firma.

I dziś wysłałam naprawdę grzecznego maila, że chciałabym jeszcze dopytać o dwie kwestie formalne, mianowicie o kwestię przerwę w moich godzinach pracy, ile trwa, czy jest o wyznaczonej porze (zapomniałam zapytać o to na rozmowie), a chcę wiedzieć na przyszłość, jak ułożyć np. kwestię obiadową czy można swobodnie wyjść do sklepu. To chyba dość normalne pytania, tak mi się wydawało. Na moich dotychczasowych rozmowach sami pracodawcy o tym mówili w trakcie rozmowy. Np. na ostatnich praktykach bez żadnego pytania dostałam info, ze mam 30-50 min przerwy i wychodzę kiedy chcę, mogę w tym czasie robić, co mi się podoba. Drugie pytanie było na temat tego czy ustalamy grafik miesięcznie, czy mogę to robić z tygodnia na tydzień, że w zasadzie tak mi by było najwygodniej.
To po prostu były kwestie, których nie dyskutowaliśmy wcześniej, bo nam umknęły, a że mamy podpisywać umowę, to chciałam doprecyzować. Przecież nie chcę podpisać umowy i nagle powiedzieć pracodawcy po tygdodniu ,,elo, myślałam, że będzie inaczej". I zrobiłam to przez e-mail dlatego, że napisał mi wcześniej, że planuje wyjazd i możliwe, ze na podpisaniu umowy go nie będzie, więc tylko podpiszę i wezmę swój egzemplarz.

Dostałam bardzo niemiłą odpowiedź od pracodawcy, że jeszcze pracy nie zaczęłam, a już myślę o przerwach, że myślał, że zapytam o jakieś merytoryczne rzeczy (jak np. będzie wyglądał mój pierwszy dzień pracy, co będę robić) A JA WOLĘ PYTAĆ O PRZERWĘ, że nie mogę co tydzień podawać dyspozycyjności, bo tak się pracować nie da i jak ma to tak wyglądać to, żebym dała znać, to weźmie innego praktykanta, bo jemu to nie odpowiada.
Nie wiem o co chodzi Szczęka mi opadła. Rozmowa była naprawdę niesamowicie uprzejma. A ta odpowiedź mnie trochę wgniotła w fotel. Nie wiem, może ma złe doświadczenia z leniwymi studentami, którzy ciągle siedzieli na przerwach...Ale na rozmowie przedstawiałam mu masę dowodów, ze jestem zaangażowana, ambitna, gadaliśmy także o moim zakresie obowiązków (więc kwestiach merytorycznych).

Czy w tych pytaniach naprawdę było coś złego? I to, że nie pytałam mailem o kwestie merytoryczne, czyli o to co będę robić konkretnie w pierwszy dzień pracy do której idę za jakieś dwa tygodnie? Szczerze mówiąc to miałam w planie zapytać na podpisaniu umowy, jaką wiedzę odświeżyć. Nie wpadłam na to, żeby to dogadywać mailowo...Ale kwestie formalne to chyba jak najbardziej pytanie na e-mail. Odpisałam mu wyjaśnienie w dwóch mailach, co miałam na myśli i że przepraszam za to pytanie, jeśli było niewłaściwe. No, ale czuję się, jak wariatka przepraszając za pytanie nt. przerwy w pracy. A on odpisał tylko, że się cieszy, ze sobie to wyjaśniliśmy i do zobaczenia jutro.

Wiecie, to nie tak, że ja chce rozkładać g*wno na atomy, ale to są moje pierwsze prace i nie mam pojęcia, jak się zachowywać w takich sytuacjach. Ja nigdy nie miałam z ludźmi takich niemiłych sytuacji, w poprzednich pracach też nie, a tu sytuacja przed podpisaniem umowy zaczyna się od spięcia. No i jeśli ja faktycznie się źle zachowałam to przysięgam, że nie wiem, co powinnam robić i jak mówić...To mnie przeraża, no bo teraz to się boję cokolwiek wyciągać, że to będzie ,,niewłaściwe". Ja taka jestem, że łatwo się wycofuję. Panikuje, bo nie mam dużego doświadczenia stricte w pracy z ludźmi, a to które mam zawsze było mega uprzejme. Ja mam 22 lata, jestem bardzo młoda i nie mam dobrego podejścia. Po prostu łatwo mnie zapędzić w kozi róg.

Mój TŻ stwierdził, że gościu albo będzie mega ciężkim pracodawcą mimo pozorów bycia miłym, albo miał problemy z leniwymi praktykantami i dlatego tak zareagował, bo może mieć kiepskie doświadczenie. On myśli, że to jedna z dwóch opcji.

Macie jakieś rady, jak nie zwariować i nie podchodzić do tego z takim ciśnieniem? Nie chodzi mi już tylko o to, ale w ogóle o podejście do pracy...W końcu to chyba nie czas, żeby się stresować. To przecież ,,czas nauki".
daisydoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-05, 17:54   #2
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 750
Dot.: Praktyki w firmie, podejście pracodawcy.

Cytat:
Napisane przez daisydoo Pokaż wiadomość
Cześć wszystkim.

Naprawdę będę wdzięczna za każdą odpowiedź. Wiem, że dla niektórych to będzie problem z tyłka, ale liczę na poważne odpowiedzi i od osób, które mnie zrozumieją.

Kieruję się dziś z dość dziwnym pytaniem.
Jestem studentką, mam dość małe doświadczenie zawodowe, ale zawsze się dogadywałam z poprzednimi przełożonymi. Nawet bardzo dobrze.
Ostatnio byłam na rozmowie o pracę (konkretnie wstępnie praktyki, a potem się okaże), było bardzo miło, fajna atmosfera, opowiadałam, czego od pracy oczekuję. Na drugi dzień dostałam ofertę pracy. Jutro mam podpisywać umowę.

Kontaktował się bezpośrednio cały czas z pracodawcą przez e-mail. To mała firma.

I dziś wysłałam naprawdę grzecznego maila, że chciałabym jeszcze dopytać o dwie kwestie formalne, mianowicie o kwestię przerwę w moich godzinach pracy, ile trwa, czy jest o wyznaczonej porze (zapomniałam zapytać o to na rozmowie), a chcę wiedzieć na przyszłość, jak ułożyć np. kwestię obiadową czy można swobodnie wyjść do sklepu. To chyba dość normalne pytania, tak mi się wydawało. Na moich dotychczasowych rozmowach sami pracodawcy o tym mówili w trakcie rozmowy. Np. na ostatnich praktykach bez żadnego pytania dostałam info, ze mam 30-50 min przerwy i wychodzę kiedy chcę, mogę w tym czasie robić, co mi się podoba. Drugie pytanie było na temat tego czy ustalamy grafik miesięcznie, czy mogę to robić z tygodnia na tydzień, że w zasadzie tak mi by było najwygodniej.
To po prostu były kwestie, których nie dyskutowaliśmy wcześniej, bo nam umknęły, a że mamy podpisywać umowę, to chciałam doprecyzować. Przecież nie chcę podpisać umowy i nagle powiedzieć pracodawcy po tygdodniu ,,elo, myślałam, że będzie inaczej". I zrobiłam to przez e-mail dlatego, że napisał mi wcześniej, że planuje wyjazd i możliwe, ze na podpisaniu umowy go nie będzie, więc tylko podpiszę i wezmę swój egzemplarz.

Dostałam bardzo niemiłą odpowiedź od pracodawcy, że jeszcze pracy nie zaczęłam, a już myślę o przerwach, że myślał, że zapytam o jakieś merytoryczne rzeczy (jak np. będzie wyglądał mój pierwszy dzień pracy, co będę robić) A JA WOLĘ PYTAĆ O PRZERWĘ, że nie mogę co tydzień podawać dyspozycyjności, bo tak się pracować nie da i jak ma to tak wyglądać to, żebym dała znać, to weźmie innego praktykanta, bo jemu to nie odpowiada.
Nie wiem o co chodzi Szczęka mi opadła. Rozmowa była naprawdę niesamowicie uprzejma. A ta odpowiedź mnie trochę wgniotła w fotel. Nie wiem, może ma złe doświadczenia z leniwymi studentami, którzy ciągle siedzieli na przerwach...Ale na rozmowie przedstawiałam mu masę dowodów, ze jestem zaangażowana, ambitna, gadaliśmy także o moim zakresie obowiązków (więc kwestiach merytorycznych).

Czy w tych pytaniach naprawdę było coś złego? I to, że nie pytałam mailem o kwestie merytoryczne, czyli o to co będę robić konkretnie w pierwszy dzień pracy do której idę za jakieś dwa tygodnie? Szczerze mówiąc to miałam w planie zapytać na podpisaniu umowy, jaką wiedzę odświeżyć. Nie wpadłam na to, żeby to dogadywać mailowo...Ale kwestie formalne to chyba jak najbardziej pytanie na e-mail. Odpisałam mu wyjaśnienie w dwóch mailach, co miałam na myśli i że przepraszam za to pytanie, jeśli było niewłaściwe. No, ale czuję się, jak wariatka przepraszając za pytanie nt. przerwy w pracy. A on odpisał tylko, że się cieszy, ze sobie to wyjaśniliśmy i do zobaczenia jutro.

Wiecie, to nie tak, że ja chce rozkładać g*wno na atomy, ale to są moje pierwsze prace i nie mam pojęcia, jak się zachowywać w takich sytuacjach. Ja nigdy nie miałam z ludźmi takich niemiłych sytuacji, w poprzednich pracach też nie, a tu sytuacja przed podpisaniem umowy zaczyna się od spięcia. No i jeśli ja faktycznie się źle zachowałam to przysięgam, że nie wiem, co powinnam robić i jak mówić...To mnie przeraża, no bo teraz to się boję cokolwiek wyciągać, że to będzie ,,niewłaściwe". Ja taka jestem, że łatwo się wycofuję. Panikuje, bo nie mam dużego doświadczenia stricte w pracy z ludźmi, a to które mam zawsze było mega uprzejme. Ja mam 22 lata, jestem bardzo młoda i nie mam dobrego podejścia. Po prostu łatwo mnie zapędzić w kozi róg.

Mój TŻ stwierdził, że gościu albo będzie mega ciężkim pracodawcą mimo pozorów bycia miłym, albo miał problemy z leniwymi praktykantami i dlatego tak zareagował, bo może mieć kiepskie doświadczenie. On myśli, że to jedna z dwóch opcji.

Macie jakieś rady, jak nie zwariować i nie podchodzić do tego z takim ciśnieniem? Nie chodzi mi już tylko o to, ale w ogóle o podejście do pracy...W końcu to chyba nie czas, żeby się stresować. To przecież ,,czas nauki".
Twój TŻ ma rację, bo też pomyślałam o takich powodach reakcji szefa. Co zrobić? Zależy od tego jak bardzo chcesz iść akurat do tej pracy i ile trwają praktyki. Facet pokazał się z kiepskiej strony, to fakt, ale jeżeli ma to super wyglądać w CV, bo np. firma ma renomę to miesiąc bym przecierpiała.
Co do przerw, to zgodnie z prawem masz 15 min na 8h (jeśli dobrze pamiętam) i to Ci się należy jak psu buda, więc to egzekwuj.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-05, 18:16   #3
daisydoo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 170
Dot.: Praktyki w firmie, podejście pracodawcy.

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
Twój TŻ ma rację, bo też pomyślałam o takich powodach reakcji szefa. Co zrobić? Zależy od tego jak bardzo chcesz iść akurat do tej pracy i ile trwają praktyki. Facet pokazał się z kiepskiej strony, to fakt, ale jeżeli ma to super wyglądać w CV, bo np. firma ma renomę to miesiąc bym przecierpiała.
Co do przerw, to zgodnie z prawem masz 15 min na 8h (jeśli dobrze pamiętam) i to Ci się należy jak psu buda, więc to egzekwuj.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tak naprawdę szukam powoli pracy, z nastawieniem na pozostanie w fajnym miejscu, jeśli się uda.
Problem mam z tym, że rozmowa była bardzo ok. Aczkolwiek liczę się z tym, że to mogły być pozory.
Ja myślałam, że szukam problemu tam gdzie go nie ma, ale naprawdę usiadłam, pomyślałam, pogadałam z TŻ i to zachowanie jest naprawdę złe. Obawiam się, jakie mogą być reakcje, jak coś zrobię źle etc...
Jestem strasznie zmieszana, bo tak naprawdę do jutra rana muszę decyzję podjąć - jechać i podpisywać czy nie jechać. Z drugiej strony to praktyki, tydzień wypowiedzenia, najwyżej to potem oleję - gdyby było źle.
Ale gościu juz zrobił na starcie taką atmosferę, ze mi się odechciało, a byłam mega pozytywnie nastawiona do tej firmy, bo zajmują się rzeczami, które mnie interesują.

A i dodam, że zaniepokoila mnie na rozmowie jedna rzecz. On mówił, że nie lubi, jak pracownik siedzi i klepie coś według wzoru, który dostanie itd ,,bo to mu wiele mówi o osobie"/ i się zastanawiam, czy on ode mnie, praktykantki i studentki oczekuje inwencji twórczej i poprawiania dobrych wzorów firmowych. Czuję presję przyczepienia się o cokolwiek, żeby nie było, że bezmyślnie klepię wzór...

Edytowane przez daisydoo
Czas edycji: 2020-02-05 o 18:26
daisydoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-05, 18:47   #4
Vanir410
Wtajemniczenie
 
Avatar Vanir410
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
Dot.: Praktyki w firmie, podejście pracodawcy.

Jak dla mnie kontakt z pytaniami o przerwę jest dziwny. Jest to sprawa o którą można zapytać przy okazji. Jednak, reakcja faceta też mocno przesadzona, chociaż też jestem w stanie ją zrozumieć. Pracujesz, masz mało czasu, a ktoś się pyta o taką bzdurę.
Na Twoim miejscu poszłabym na te praktyki, zrezygnować można zawsze.
Vanir410 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-05, 18:53   #5
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: Praktyki w firmie, podejście pracodawcy.

Ja, po doświadczeniu w małych firmach i z pracodawcami, którzy biorą darmowego praktykanta, a
Cytat:
Napisane przez daisydoo Pokaż wiadomość
oczekuje inwencji twórczej i poprawiania dobrych wzorów firmowych
chyba bym podziękowała i zrezygnowała. Ale to ja, mam swój wiek i się nauczyłam na swoich błędach Ty jesteś młoda, nic nie tracisz, jak będzie słabo, to najwyżej zrezygnujesz. Takie doświadczenia (kogo ewentualnie unikać) też są cenne.
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-05, 19:00   #6
Wenress
Zakorzenienie
 
Avatar Wenress
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 676
Dot.: Praktyki w firmie, podejście pracodawcy.

Niemiłe zachowanie szefa nie brzmi dobrze już na samym początku, pewnie nie będzie Ci tam przyjemnie.

Z drugiej strony czas na pytania jest na rozmowie, potem może jakieś ważne kwestie ale przerwa? Jest kodeks pracy, możesz to przeczytać a nie zawracać głowę mailami. Grafik pdobnie, dziwne gdyby szef miał się dostosowywać co tydzień do Twojego czasu pracy. Też bym była zirytowana że ktoś pyta o takie rzeczy w osobnym mailu ale reakcja szefa mocno przesadzona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________


Ćwiczę!
Wenress jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-05, 19:14   #7
daisydoo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 170
Dot.: Praktyki w firmie, podejście pracodawcy.

Macie racje, że pytanie o przerwę jest być może dziwne, ale nie poruszyliśmy tego tematu na rozmowie, a miało dla mnie znaczenie, jak formalnie to działa.



Co do ustalania grafiku. Wiecie to są praktyki, przynajmniej na razie, a nie praca. 3 dni w tygodniu. Sporo moich znajomych tak w firmach funkcjonuje. Dają dyspozycje pare razy w miesiącu albo raz, ale Modyfikują w razie potrzeb. Jest to dynamiczne. Dlatego mi to pytanie wydawało się zwykle i standardowe.



Mi się wydaje, że głupich pytań nie ma. Mógł napisać, że omówimy to na spotkaniu, etc. Cokolwiek. W sensie na naprawdę bym się nie obraziła o reakcje, żeby ,,Pani się nie przejmowała omówimy to przed podpisaniem umowy czy ze to nie kwestia na teraz ”. A on na mnie dość ostro potraktował i jeszcze tekst, ze liczył na zainteresowanie merytoryczne i pytania CO BĘDĘ ROBIĆ, jak przyjdę do pracy.



Czyli wychodzi na to, że jakbym do niego wypisywała co będę robić w poniedziałek za dwa tygodnie to już by to było super okej, natomiast doprecyzowanie kwestii formalnych, których nie dotknęliśmy jest be.

Co do ustalania grafiku z tygodnia na tydzień, to tez tak dokładnie było w mojej poprzedniej firmie. Wiec niejako traktowałam, to jako coś normalnego.
daisydoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-02-05, 19:19   #8
Vanir410
Wtajemniczenie
 
Avatar Vanir410
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
Dot.: Praktyki w firmie, podejście pracodawcy.

Cytat:
Napisane przez daisydoo Pokaż wiadomość
Macie racje, że pytanie o przerwę jest być może dziwne, ale nie poruszyliśmy tego tematu na rozmowie, a miało dla mnie znaczenie, jak formalnie to działa.



Co do ustalania grafiku. Wiecie to są praktyki, przynajmniej na razie, a nie praca. 3 dni w tygodniu. Sporo moich znajomych tak w firmach funkcjonuje. Dają dyspozycje pare razy w miesiącu albo raz, ale Modyfikują w razie potrzeb. Jest to dynamiczne. Dlatego mi to pytanie wydawało się zwykle i standardowe.



Mi się wydaje, że głupich pytań nie ma. Mógł napisać, że omówimy to na spotkaniu, etc. Cokolwiek. W sensie na naprawdę bym się nie obraziła o reakcje, żeby ,,Pani się nie przejmowała omówimy to przed podpisaniem umowy czy ze to nie kwestia na teraz ”. A on na mnie dość ostro potraktował i jeszcze tekst, ze liczył na zainteresowanie merytoryczne i pytania CO BĘDĘ ROBIĆ, jak przyjdę do pracy.



Czyli wychodzi na to, że jakbym do niego wypisywała co będę robić w poniedziałek za dwa tygodnie to już by to było super okej, natomiast doprecyzowanie kwestii formalnych, których nie dotknęliśmy jest be.

Co do ustalania grafiku z tygodnia na tydzień, to tez tak dokładnie było w mojej poprzedniej firmie. Wiec niejako traktowałam, to jako coś normalnego.
Jakie ma znaczenie, jak działa przerwa? Będziesz ją miała. Przerwa jest twoim czasem i pracodawcy rybka, co wtedy robisz.

Jak dowiesz się o rodzaju grafików potem, to co w sumie się stanie?
Vanir410 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-05, 19:23   #9
daisydoo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 170
Dot.: Praktyki w firmie, podejście pracodawcy.

Ale ja rozumiem, ze może te pytania były niepotrzebne. Serio, nie uważam się za alfę i omegę, rozumiem, ze mogą mieć dziwny wydźwięk dla innych. Dla mnie jakoś tam istotne były. Po prostu chciałam wiedzieć i zapytałam. Nie rozkminialam godzinę, czy jest sens o to pytać. On jeśli uważał, ze są nie ok mógł to jakoś zwyczajnie stwierdzić. A on mi wysłał elaborat, dość długi, ze dopytuje o to, a nie pytam o obowiązki. No akurat o obowiązkach dość szeroko rozmawiałam z nim podczas rekrutacji. przyszły mi do głowy inne rzeczy.



Adekwatność jego rekacji jest poniżej poziomu, jakiegokolwiek. Ja jestem osoba emocjonalna, a jak mnie ktoś wkurzy w oficjalnych mailach/rozmowach to zachowuje klasę i spokój, mimo ze wewnętrznie sobie myśle ,,Boże co za człowiek”
daisydoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-05, 19:43   #10
patusiaa23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
Dot.: Praktyki w firmie, podejście pracodawcy.

Jego reakcja przesadzona, ja bym na tego typu pytania zareagowała tak jak ty "co za typiara, ja jestem poza firma, a ta mi pisze maila o przerwę, Jezu wez se kodeks", z tym, ze ja bym tych myśli nie werbalizowala.



Abstrahując od jego reakcji, piszesz, ze tych pytan nie rozkminialas. Następnym razem to zrob, bo one sa serio dziwne
patusiaa23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-05, 19:53   #11
daisydoo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 170
Dot.: Praktyki w firmie, podejście pracodawcy.

Dzięki dziewczyny za wszystkie odpowiedzi. Mam dość pełne spektrum opinii, które sa dość różne, ale bardzo przydatne. Naprawdę dziękuję. Można zauważyć, jak różne potrafi być spojrzenie na świat.

Do jutra muszę podjąć jakaś decyzje i muszę do rana to poukładać.

Gadałam z TŻ jeszcze. On mówi, że ta reakcja jest bardzo dziwna, nawet jeśli gościu coś złe zrozumiał/odebrał. No i ja go potem przeprosiłam, wyjaśniłam czemu pytam, a on to po prostu zlał w dość dziwny sposób. No i TŻ, który pracuje, ma doświadczenie w rozmowach, mówi, ze dziwnych pytań nie ma, a nawet jeśli gosciu uważał, że takie jest to nie powinien tak emocjonalnie reagować i ze to strasznie nieprofesjonalne. Jakby nie patrzeć to walnął mi elaborat na 10 zdań...



Ja muszę pomyśleć, bo szczerze mówiąc dość dużo firm zapraszało mnie na rozmowy, jeszcze do niedawna rozsyłałam CV, wiec nie chce brać czegoś z brzegu, żeby tylko zapchać czas.
daisydoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-02-05, 19:58   #12
Vanir410
Wtajemniczenie
 
Avatar Vanir410
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
Dot.: Praktyki w firmie, podejście pracodawcy.

Cytat:
Napisane przez daisydoo Pokaż wiadomość
=

Do jutra muszę podjąć jakaś decyzje i muszę do rana to poukładać.

Gadałam z TŻ jeszcze. On mówi, że ta reakcja jest bardzo dziwna, nawet jeśli gościu coś złe zrozumiał/odebrał. No i ja go potem przeprosiłam, wyjaśniłam czemu pytam, a on to po prostu zlał w dość dziwny sposób. No i TŻ, który pracuje, ma doświadczenie w rozmowach, mówi, ze dziwnych pytań nie ma, a nawet jeśli gosciu uważał, że takie jest to nie powinien tak emocjonalnie reagować i ze to strasznie nieprofesjonalne. Jakby nie patrzeć to walnął mi elaborat na 10 zdań...

Są dziwne pytania, np takie jakie rodem z podstawówki.
Ok, zareagował jak zareagował, ale to też człowiek. Ty mogłaś nie przemyśleć pytań, a on mógł nie przemyśleć reakcji.
Vanir410 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-05, 20:17   #13
patusiaa23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
Dot.: Praktyki w firmie, podejście pracodawcy.

Tż pracuje w HR, ze tak die zna na rekrutacji, czy po prostu chodził na rozmowy? Bo wjesz, my tu też raczej na zasiłku nie siedzimy i na jakieś rozmowie się siła rzeczy bylo i yo nie jednej

Są dziwne pytania i są pytania męczące, jak np zawracanie komuś gitary i zupełne â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠e ty

Edytowane przez patusiaa23
Czas edycji: 2020-02-05 o 20:19
patusiaa23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-05, 20:18   #14
4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 4 361
Dot.: Praktyki w firmie, podejście pracodawcy.

Dla mnie to nie jest dziwne pytanie, po prostu pytanie organizacyjne. Obowiązkowa przerwa np. obiadowa skutkująca przedłuzeniem siedzenia w pracy to dla mnie masakra, nie lubię takiego trybu.
Na praktyki możesz iść. Z nich, zwłaszcza darmowych, można w każdej chwili zrezygnować. Pierwsze doświadczenia zawodowe pozwolą ci lepiej poznać siebie.
4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-05, 20:21   #15
patusiaa23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
Dot.: Praktyki w firmie, podejście pracodawcy.

A prace zawsze możesz zmienic, jak szef faktycznie okaże ske jakims furiatem, przeciez nie podpisujesz jutro lojalki na 30 lat, tylko pewnje nasz 2 tygodniowy okres wypowiedzenia i bon voyage
patusiaa23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-05, 20:30   #16
daisydoo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 170
Dot.: Praktyki w firmie, podejście pracodawcy.

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;87564929]Dla mnie to nie jest dziwne pytanie, po prostu pytanie organizacyjne. Obowiązkowa przerwa np. obiadowa skutkująca przedłuzeniem siedzenia w pracy to dla mnie masakra, nie lubię takiego trybu.
Na praktyki możesz iść. Z nich, zwłaszcza darmowych, można w każdej chwili zrezygnować. Pierwsze doświadczenia zawodowe pozwolą ci lepiej poznać siebie.[/QUOTE]

To prawda, dzieje się tak. W teorii jest wyznaczone np. 8h, a potem się okazuje, że 8h + pół godziny bezpłatnej przerwy. Na zleceniu się dzieją cuda.

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Cytat:
Napisane przez patusiaa23 Pokaż wiadomość
A prace zawsze możesz zmienic, jak szef faktycznie okaże ske jakims furiatem, przeciez nie podpisujesz jutro lojalki na 30 lat, tylko pewnje nasz 2 tygodniowy okres wypowiedzenia i bon voyage
No tak. Generalnie masz rację. Umowa jest do końca kwietnia i tygodniowe wypowiedzenie. To jest nic. Jak będzie źle to w sumie mogę zwiać... Ja po prostu jestem zawsze miła, staram się być uprzejma i totalnie nie rozumiem takich zachowań. Pytanie też zadałam spokojnie, a jeśli coś tam nie zagrało to wystarczyła lekka uwaga, bez wsiadania na mnie.
Nie wiem, jak sobie wyrobić twardą dupę i mieć wywalone na to. A naprawdę bym chciała.
daisydoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-05, 20:35   #17
4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 4 361
Dot.: Praktyki w firmie, podejście pracodawcy.

Cytat:
Napisane przez daisydoo Pokaż wiadomość
To prawda, dzieje się tak. W teorii jest wyznaczone np. 8h, a potem się okazuje, że 8h + pół godziny bezpłatnej przerwy. Na zleceniu się dzieją cuda.
Ja akurat nie mówię o zleceniu, tylko o normalnej umowie o pracę, znajomi z róznych korporacji mi opowiadali, że u nich jest obowiązkowa przerwa obiadowa i z etatowych 8h na dzien robi się 8,5-9 h i nie mogli tej przerwy zrezygnować, bo to by rozwaliło organizację w firmie czy coś. Tak mi mówili zakładam, ze zgodnie z prawdą
4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-05, 20:39   #18
daisydoo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 170
Dot.: Praktyki w firmie, podejście pracodawcy.

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;87565001]Ja akurat nie mówię o zleceniu, tylko o normalnej umowie o pracę, znajomi z róznych korporacji mi opowiadali, że u nich jest obowiązkowa przerwa obiadowa i z etatowych 8h na dzien robi się 8,5-9 h i nie mogli tej przerwy zrezygnować, bo to by rozwaliło organizację w firmie czy coś. Tak mi mówili zakładam, ze zgodnie z prawdą[/QUOTE]

Niestety przy umowach o pracę to też się zdarza... Natomiast prawdziwa plaga jest przy zleceniu, dlatego o nim pomyslalam, przy umowach o pracę ludzie coraz silniej walczą o swoje prawa, powolutku zaczyna się odmieniać tendencja
daisydoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-05, 21:16   #19
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 750
Dot.: Praktyki w firmie, podejście pracodawcy.

Cytat:
Napisane przez daisydoo Pokaż wiadomość
To prawda, dzieje się tak. W teorii jest wyznaczone np. 8h, a potem się okazuje, że 8h + pół godziny bezpłatnej przerwy. Na zleceniu się dzieją cuda.

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------



No tak. Generalnie masz rację. Umowa jest do końca kwietnia i tygodniowe wypowiedzenie. To jest nic. Jak będzie źle to w sumie mogę zwiać... Ja po prostu jestem zawsze miła, staram się być uprzejma i totalnie nie rozumiem takich zachowań. Pytanie też zadałam spokojnie, a jeśli coś tam nie zagrało to wystarczyła lekka uwaga, bez wsiadania na mnie.
Nie wiem, jak sobie wyrobić twardą dupę i mieć wywalone na to. A naprawdę bym chciała.
Spokojnie, ja na początku też się przejmowałam jak ktoś mi coś niezbyt miłego napisał. Po 100 mailu zaczęłam się z tego śmiać. Wyrobisz sobie odporność na takie rzeczy
Idź, sprawdź tą pracę, jak Ci nie będzie pasowało to zmień i tyle. Rynek jest jaki jest, a tym bardziej dla praktykantów. Na spokojnie możesz jeszcze 3 razy zmienić firmę, w której ostatecznie bedziesz odbywała praktyki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-02-05, 21:25   #20
daisydoo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 170
Dot.: Praktyki w firmie, podejście pracodawcy.

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
Spokojnie, ja na początku też się przejmowałam jak ktoś mi coś niezbyt miłego napisał. Po 100 mailu zaczęłam się z tego śmiać. Wyrobisz sobie odporność na takie rzeczy
Idź, sprawdź tą pracę, jak Ci nie będzie pasowało to zmień i tyle. Rynek jest jaki jest, a tym bardziej dla praktykantów. Na spokojnie możesz jeszcze 3 razy zmienić firmę, w której ostatecznie bedziesz odbywała praktyki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To mnie najbardziej wkurza - że od razu nie mam grubej skóry i oczekuję, że każdy będzie miły i uprzejmy, jak ja, a przecież świat tak nie działa, a ludzie są jacy są. Niby to wiem, ale doznaje powolutku zetknięcia z rzeczywistością i w bezpośredniej konfrontacji nie jest to takie miłe i łatwe

Dziękuję ci bardzo za tę wiadomość
daisydoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-05, 21:28   #21
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Praktyki w firmie, podejście pracodawcy.

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;87565001]Ja akurat nie mówię o zleceniu, tylko o normalnej umowie o pracę, znajomi z róznych korporacji mi opowiadali, że u nich jest obowiązkowa przerwa obiadowa i z etatowych 8h na dzien robi się 8,5-9 h i nie mogli tej przerwy zrezygnować, bo to by rozwaliło organizację w firmie czy coś. Tak mi mówili zakładam, ze zgodnie z prawdą[/QUOTE]

Tak, mój TŻ miał tak na umowę o pracę w poprzedniej pracy. Już tam nie pracuje.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-05, 21:56   #22
chacaos
Zadomowienie
 
Avatar chacaos
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
Dot.: Praktyki w firmie, podejście pracodawcy.

Cytat:
Napisane przez daisydoo Pokaż wiadomość
To prawda, dzieje się tak. W teorii jest wyznaczone np. 8h, a potem się okazuje, że 8h + pół godziny bezpłatnej przerwy. Na zleceniu się dzieją cuda.
I z tego powodu uważam, że pytanie nie jest głupie. Mogłabyś np. mieć kurs języka wieczorem i musieć zmienić grupę, gdyby przerwa nie była wliczona w te 8h. Na moich praktykach pierwszego dnia poproszono nas, byśmy nie opuszczali firmy ze względu na to, że pracodawca jest za nas odpowiedzialny - spoko, szkoda, że nic ze sobą nie wzięłam zakładając, że będzie co zjeść w pobliżu. To, że dla kogoś pytania są głupie, nie usprawiedliwia chamstwa. Tak samo jak on może miał problemy z leniwymi studentami, Ty mogłaś mieć problemy z szefami nierespektującymi praw pracownika. Ja bym podziękowała za tę pracę, przychodzisz zapieprzać za darmo/półdarmo, a ktoś Cię usadza jak dzieciaka z podstawówki. Tym bardziej, że nie spłynęło to po Tobie, więc już na dzień dobry jesteś zestresowana.
chacaos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-05, 22:24   #23
daisydoo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 170
Dot.: Praktyki w firmie, podejście pracodawcy.

Cytat:
Napisane przez chacaos Pokaż wiadomość
I z tego powodu uważam, że pytanie nie jest głupie. Mogłabyś np. mieć kurs języka wieczorem i musieć zmienić grupę, gdyby przerwa nie była wliczona w te 8h. Na moich praktykach pierwszego dnia poproszono nas, byśmy nie opuszczali firmy ze względu na to, że pracodawca jest za nas odpowiedzialny - spoko, szkoda, że nic ze sobą nie wzięłam zakładając, że będzie co zjeść w pobliżu. To, że dla kogoś pytania są głupie, nie usprawiedliwia chamstwa. Tak samo jak on może miał problemy z leniwymi studentami, Ty mogłaś mieć problemy z szefami nierespektującymi praw pracownika. Ja bym podziękowała za tę pracę, przychodzisz zapieprzać za darmo/półdarmo, a ktoś Cię usadza jak dzieciaka z podstawówki. Tym bardziej, że nie spłynęło to po Tobie, więc już na dzień dobry jesteś zestresowana.
No ja też ogólnie nie zgadzam się z tym, żeby to było złe pytanie. Tym bardziej, że Pan grał dobrego wujka, więc automatycznie poczułam, że mogę dopytywać, skoro mnie to ciekawi. To w końcu potrafi pozmieniać plany. Fakt, że powinnam to poruszyć na rozmowie, ale ona trwała 40 min i dyskutowaliśmy o różnych rzeczach i zwyczajnie zapomniałam. No przecież się zdarza.

Ja myślę, że umowę podpiszę, ale jeśli będzie się działo cokolwiek idącego w tę złą stronę to odejdę od razu. Na szczęście to tylko umowa o praktyki. A może okaże się, że jego zachowanie to przypadek... Zobaczymy jeszcze, co będzie się działo jutro przed podpisaniem umowy. Być może on sam poruszy ten temat.
daisydoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-02-05 23:24:30


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:36.