Rozszerzenie jedzenia wczesniakowi

[Misio1849]

Witam, urodziłam dziecko w 36 t.c.. jako że jest wcześniakiem to chciałabym się was spytać kiedy mogę coś więcej wprowadzać mu do jedzenia. Za niedlugo skonczy 5 m-c. Dopiero w sierpniu ide do pediatry z nim i wtedy się chce lekarza spytać, ale czy to nie będzie za późno? czytalałam, że wcześniaki muszą m-c odczekać dłużej, niż dzieci urodzone o czasie, zanim się im podać coś innego niż mleko. Chcicałabym się spytać mam wcześniaków, kiedy zaczęły rozszerzać dietę malca?

[_vixen_]

Ale po co tak sie spieszysz z rozszerzaniem diety?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Jak młody jest karmiony?

[lekkaatletka]

Napisane przez _vixen_

Ale po co tak sie spieszysz z rozszerzaniem diety?

No bo to przecież wyścig jest kto się pierwszy fotką z marchewką pochwali na fb

Ogólnie rozszerzamy po 6 mcu, ale można wg wieku korygowanego lub pózniej. Sprawa do konsultacji z pediatrą.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ale jak na to może być za późno? To nie żaden wyścig, dziecko ze wszystkim zdąży. Mleko i tak do roku stanowi podstawę żywienia, rozszerzać spokojnie można po skończonym 6. m-cu i to w małych ilościach.
Ed. kiedy dokładnie dziecko się urodziło?

[ZamyslonaRoztargniona]

Generalnie lepiej później niż wcześniej.
Wszystko zależy od konkretnego dziecka, od tego z jak wykształconym układem pokarmowym się urodziło i jak postępuje jego rozwój.
Sierpień już za tydzień. Jeśli masz sensownego lekarza, wstrzymałabym się do wizyty u pediatry.

[Lily ofthe Valley]

Ja tez urodzilam w 36 tc i mam zamiar wprowadzac marchewke od 4 mca schematowo jesli pediatra nie bedzie widziec przeciwwskazan mysle ze warto zroznicowac jedzenie, kwestia tez tego jak karmisz, ja mm.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ale dziecko z 36 tc ma korygowany wiek 3 m-ce. Jego jelita jeszcze niekoniecznie są gotowe na schematy, szczególnie, że dotyczą one dzieci urodzonych o czasie.
Zrobisz oczywiście jak zechcesz, ale ja nie rozumiem tego wyścigu.

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

http://malgorzatajackowska.com/2015/...e-niemowlecia/

[Misio1849]

Ja tez karmie mm. Mi nie zalezy na tym zeby sie spieszyc z dieta, czytalam wiele poradnikow i tam pisze zeby wprowadzac nowe produkty miedzy 4 a 6 m-cem. Oczywiscie dotyczy to dzieci urodzonych o czasie, a nie wczesniakow. Ale sie pytam tylko tak zeby wiedziec, zebym potem czasem za pozno nie wprowadzila. Do pediatry ide bo maly ma byc szczepiony. Maluch sie urodzil 10 marca.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ale nigdy nie jest za późno na wprowadzenie czegokolwiek.

[lekkaatletka]

Moja kolezanka ma syna zagrozon3go genetycznie alergia i wprowadzac bedzie ok 8 mca wg zalecen alergologa. Jak Persephone pisze- za pozno nie bedzie

[_vixen_]

Napisane przez Lily ofthe Valley

Ja tez urodzilam w 36 tc i mam zamiar wprowadzac marchewke od 4 mca schematowo jesli pediatra nie bedzie widziec przeciwwskazan mysle ze warto zroznicowac jedzenie, kwestia tez tego jak karmisz, ja mm.

Przecież dziecko i tak niczego z tej marchewki nie przyswoi, po co obciążać mu układ pokarmowy niepotrzebnie a potem wielka tragedia, bo dziecko niejadek... Jak widzę u niektórych podejście do rozszerzania diety typu wyścig, wymuszanie jedzenia, wpychanie łyżeczki do buzi dziecku, które zupełnie nie wie, o co chodzi itp., to jestem wręcz przekonana, ze co najmniej połowa tych niejadków jest na życzenie rodziców.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Już nie mówiąc o tym, że ta marchewka ma (w tym okresie) w porównaniu z mlekiem nikłą wartość (szczególnie kaloryczną) dla dziecka.

[Lily ofthe Valley]

Napisane przez _vixen_

Przecież dziecko i tak niczego z tej marchewki nie przyswoi, po co obciążać mu układ pokarmowy niepotrzebnie a potem wielka tragedia, bo dziecko niejadek... Jak widzę u niektórych podejście do rozszerzania diety typu wyścig, wymuszanie jedzenia, wpychanie łyżeczki do buzi dziecku, które zupełnie nie wie, o co chodzi itp., to jestem wręcz przekonana, ze co najmniej połowa tych niejadków jest na życzenie rodziców.

Nie czuje ze biore udzial w jakims wyscigu, napisalam tylko co ja zamierzam i mam do tego prawo uwzgledniajac opinie lekarza, nie trzeba mnie od razu krytykowac
I wiadomo ze tej marchewki dostanie na poczatku lyzeczke wiec nie bedzie mu zastepowqc mleka
Po prostu trzeba porozmawiac lekarzem bo nie jestesmy specjalistami

...Wydawałoby się, że u wcześniaczka nowe pokarmy należy wprowadzać zgodnie z wiekiem korygowanym. Układ pokarmowy maluszka jest przecież o miesiąc lub dwa młodszy, niż wynikałoby z jego metryki! Jednak należy też pamiętać, że urodzone przedwcześnie maleństwo nie zdążyło zgromadzić tylu „zapasów” białka czy żelaza, co bobas urodzony o czasie, a na dodatek to, co zgromadziło, zużywa już od dłuższego czasu, niż powinno. Dlatego zwykle nowe pokarmy wprowadza się zgodnie ze schematami żywienia dla dzieci karmionych piersią i mieszanką, ale zwykle mniej więcej w pół drogi między wiekiem metrykalnym a korygowanym, albo nawet zgodnie z wiekiem metrykalnym. Ostateczna decyzja zawsze musi być podjęta przez lekarza prowadzącego dziecko, a zależy od stanu maluszka, tego, czy przeszedł martwicze zapalenie jelit (NEC), czy ma problemy z brzuszkiem (przy zaparciach na przykład może pomóc jabłuszko), czy ma niedobory pokarmowe i jak przybiera na wadze.
..

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Skąd to cytat? Jak mój syn miał za niską hgb, to dostał suplementację żelaza, nie wiem, ile musiałby w tym 5 m-cu już jeść, żeby uzupełnić te braki z jedzenia. I to wówczas głównie z marchewki, dyni i kartofla. Nierealne.

[Lily ofthe Valley]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;52204231]Skąd to cytat? Jak mój syn miał za niską hgb, to dostał suplementację żelaza, nie wiem, ile musiałby w tym 5 m-cu już jeść, żeby uzupełnić te braki z jedzenia. I to wówczas głównie z marchewki, dyni i kartofla. Nierealne.[/QUOTE]

Dlatego napisane jest ze to zalezy od stanu dziecka i decyzji lekarza

[lekkaatletka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;52204231]Skąd to cytat? Jak mój syn miał za niską hgb, to dostał suplementację żelaza, nie wiem, ile musiałby w tym 5 m-cu już jeść, żeby uzupełnić te braki z jedzenia. I to wówczas głównie z marchewki, dyni i kartofla. Nierealne.[/QUOTE]

No właśnie to mnie zastanawiało. Bo ponoć buraki ze względu na szczawiany odpadaja,mieso tez po 7 mcu,to po co zalecaja rozszerzanie diety przy anemii? Tez bym wolala suplementacje

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

My mieliśmy poważny niedobór hgb i dostaliśmy Actiferol (wcześniej Ferrum, ale Actiferol jest lepszy). Każdy mądry lekarz powie, że wartość jedzenia w tym okresie (4-6 miesiąc) jest minimalna, przecież warzywa są mniej kaloryczne niż mleko, więc nie ma co liczyć ani na podwyższenie żelaza, ani na większe przyrosty wagi. Zresztą mleko powinno stanowić podstawę diety dziecka do ukończenia 1 rż.

[niunka2015]

Jak masz wrazenie ze niedojada na samym mleku to mysle że mozesz smialo rozszerzac. Ale nie wciskaj, jesli nie zechce tragedii nie bedzie.

[suszarka]

Napisane przez niunka2015

Jak masz wrazenie ze niedojada na samym mleku to mysle że mozesz smialo rozszerzac. Ale nie wciskaj, jesli nie zechce tragedii nie bedzie.

Nie pisz głupot za przeproszeniem - co to znaczy niedojada?
Jak są słabe przyrosty to się szuka ich przyczyny. Rozszerzenie diety wcześniej bo mamusia chce popatrzeć sobie jak dziecię marchewkę je może przynieść więcej szkody niż pożytku. Dietę przy kp jak i przy mm rozszerza sie od 6 miesiaca.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez suszarka

Nie pisz głupot za przeproszeniem - co to znaczy niedojada?
Jak są słabe przyrosty to się szuka ich przyczyny. Rozszerzenie diety wcześniej bo mamusia chce popatrzeć sobie jak dziecię marchewkę je może przynieść więcej szkody niż pożytku. Dietę przy kp jak i przy mm rozszerza sie od 6 miesiaca.

Tym bardziej, że tą marchewką to się dziecko specjalnie nie utuczy Mleko jest o wiele bardziej wartościowe.

[suszarka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;52283934]Tym bardziej, że tą marchewką to się dziecko specjalnie nie utuczy Mleko jest o wiele bardziej wartościowe.[/QUOTE]

No dokładnie.

[pani-jesień]

Ja nie ogarniam, szczerze mówiąc, jak dziecko młodsze niż 6 m-cy może się nie najadać mlekiem
A już zwłaszcza mm.

[niunka2015]

Napisane przez suszarka

Nie pisz głupot za przeproszeniem - co to znaczy niedojada?
Jak są słabe przyrosty to się szuka ich przyczyny. Rozszerzenie diety wcześniej bo mamusia chce popatrzeć sobie jak dziecię marchewkę je może przynieść więcej szkody niż pożytku. Dietę przy kp jak i przy mm rozszerza sie od 6 miesiaca.

Podaj źródło tej informacji prosze. Bo ja szukalam i nie znalazlam, oprocz for internetowych i blogow gdzie powtarza jedna po drugiej. W schematach, nawet z tego roku rozszerza sie po 4 miesiacu mm, a kp po 6 tym. Albo jakies niespójne publikacje gdzie co innego jest w tekscie co innego w tabelkach i sprzeczne informacje.
Jeśli chodzi o wczesniaka skonsultowalabym sie z lekarzem jednak.

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Napisane przez pani-jesień

Ja nie ogarniam, szczerze mówiąc, jak dziecko młodsze niż 6 m-cy może się nie najadać mlekiem
A już zwłaszcza mm.

Kojarzę cie z innego tematu. Tobie po prostu trafiło sie malo żarloczne dziecko.
Jak zje 300 ml mleka i za godzine znowu głodny to znaczy ze nie dojada. Lepiej dodac kleik niz rozpychac żołądek takimi ilościami mleka.

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;52283934]Tym bardziej, że tą marchewką to się dziecko specjalnie nie utuczy Mleko jest o wiele bardziej wartościowe.[/QUOTE]

Ale kleikiem i kaszka juz tak.
Poza tym dziecko i tam w wiekszosci je mleko.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A to kleikiem, który już wcale nie jest wartościowy, też się wg tych schematów rozpycha żołądek juz 4-miesieczniakowi?

[niunka2015]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;52294072]A to kleikiem, który już wcale nie jest wartościowy, też się wg tych schematów rozpycha żołądek juz 4-miesieczniakowi?[/QUOTE]

Nie, rozszerzanie diety po 4 mc. Nie rozpychanie żaładka ogromnymi ilosciam mleka. Ani przetrzymywanie glodnego dziecka, bo jedna z tych dwoch rzeczy musialabym robic gdybym nie rozszerzyla diety. Nie pisałam tutaj ze chcialam rozpychac zoladek, tylko podac cos konkretniejszego by dziecko mniej objetosciowo zjadł i dluzej wytrzymalo.

Co proponujesz w takiej sytuacji? Podawac 300 ml mleka co godzine, czy ma plakac ciagle bo glodny? Woda ani niczym oszukac sie go nie dalo.

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Kto tego nie przezyl to tego nie rozumie, jak dziecko moze nie dojadac, byc ciagle glodne i ciagle plakac. Mialam wrazenie ze mleko przez niego przelatuje i wogóle go nie syci. Nie zycze nikomu takich przejsc z dzieckiem.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

I co, dziecko w każdą godzinę chciało te 300 ml? To bym poszła do lekarza, bo to wychodzi 7 litrów mleka.

[niunka2015]

A schematy
https://mamotoja.pl/schemat-zywienia...6738,r1p1.html

http://m.mjakmama24.pl/niemowle/karm...,191_7692.html

http://www.mamazone.pl/artykuly/male...m-mlekiem.aspx

A tego od 6 tego miesiaca dla mm to nie ma źrodeł. Serio to jakas mocno naciagana teoria albo gruba plotka internetowa.
Jak sie myle, prosze o źródło tych zalecen.

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;52294210]I co, dziecko w każdą godzinę chciało te 300 ml? To bym poszła do lekarza, bo to wychodzi 7 litrów mleka.[/QUOTE]

No serio, zjadl 300 ml i po godzinie dalej glodny. Jak mu dalam to ulewal, bolal go brzuch i dalej plakal.jak go przetrzymalam te 3 godz to zjadl, godzine byl spokoj i glodny potem znowu.
Bylismy u lekarza, polecil podanie kleiku miarki do normalnej porcji mleka. I wtedy zaczal jesc jakies 250 ml co 3 godz. Tylko tez on nie jadl w nocy. Przesypial 10 godz. I sie nie budzil na jedzenie.
Ale nawet jak tylko o dzien chodzilo to i tak duzo tego mleka żadał.