mogłabyś być z kimś kogo tylko...

[myiabi]

lubisz?
Daje Ci mnóstwo ciepła, ale Ty ze swojej strony nic nie czujesz...?( nawet czsami by Cie wkurzał!Albo wydawał się dziwny - to też możecie uwzględnić.


Co o tym myślicie?

[Słodkaaa]

Napisane przez myiabi

lubisz?
Daje Ci mnóstwo ciepła, ale Ty ze swojej strony nic nie czujesz...?( nawet czsami by Cie wkurzał!Albo wydawał się dziwny - to też możecie uwzględnić.


Co o tym myślicie?

niestety, probowałam już kiedyś, kiedyś...

nie dam rady oszukiwać albo wmawiać sobie a w dodatku TEJ osobie...

[arrabbiata]

Tak, owszem mogłabym, ale do czasu kiedy spotkałabym kogoś, w kim naprawdę się zakocham.

[amistad.k.m.s]

Nie.

[koKOro]

nie

musi to być obustronne żeby miało szanse powodzenia. trochę bym się czuła jakbym bawiła się czyimiś uczuciami.

[Honcia]

Nie.
Dużo ciepła daje też kot

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

tak

lubienie jest ważniejsze niż kochanie

[koKOro]

nie powiedziałabym, że lubienie jest ważniejsze. raczej, że jest ważną częścią miłości.

[GooosiaAq]

Nie, bo prędzej czy pózniej zraniłabym ta osobę jesli nic do niej bym nie czula... a przeciez nie o to chodzi

Pozdrawiam

[myiabi]

Napisane przez koKOro

nie powiedziałabym, że lubienie jest ważniejsze. raczej, że jest ważną częścią miłości.

zgadzam się...

[aalien]

A ja kiedyś słyszałam że są dwa rodzaje uczucia "lubię"- 1. tak po prostu, jak kolegę i
"lubię" -więc zaczynamy się spotykać jest super a potem.... miłość

[xhankax]

Napisane przez aalien

A ja kiedyś słyszałam że są dwa rodzaje uczucia "lubię"- 1. tak po prostu, jak kolegę i
"lubię" -więc zaczynamy się spotykać jest super a potem.... miłość

Też tak może być.
Ja jednak już próbowałam i nic z tego nie wyszło. Bo o ile można się pospotykać, to w sferze intymnej zupełnie nie wychodzi

[myiabi]

Napisane przez xhankax

Też tak może być.
Ja jednak już próbowałam i nic z tego nie wyszło. Bo o ile można się pospotykać, to w sferze intymnej zupełnie nie wychodzi

mam pdoobne zdanie, czamsi mówi się, ze najhper trzeba sie psopotykać, ze nierzadko cos przychodzi z czasem, jednak mi się wydaje, ze pewne rzeczy po prostu się czuje... nie mogłabym kochac się zkim kogo tylko lubie ;] no ludziee

[sylphiaa]

nie mogla bym - sama kiedys bylam w takiej sytuacij tylko w tamtym zwiazku ja bylam ta osoba ktora byla tylko 'lubiana' przez niego...

[paula-zla]

Nie.

Próbowałam, rozstaliśmy się po 1,5 roku (to i tak wyjątkowo długo). Na początku było świetnie, ale jednak nie czułam tego czegoś do tego człowieka. Była to duża sympatia, przywiązanie do drugiej osoby, ale chyba nie miłość. Nie byłam pewna swoich uczuć, wahałam się.
On sam stwierdził, że traktuję go jak kolegę, a nie mężczyznę którego kocham.
Nie było sensu tego ciągnąć, lubiłam go, lubiłam nasze rozmowy, lecz nie kochałam.
Momentami miałam straszne wyrzuty sumienia, że oszukuję go tkwiąc dalej w tym, a sama jestem nieszczęśliwa.

[Wroclovianka]

Nie. Życie jest za krótkie by je marnować na takie pseudozwiązki

[maja79]

Nie.

Chyba, ze byłby to (obustronnie) układ bez zobowiązań. Gdybym wiedziała, ze gość jest zakochany, to nie umiałabym.

[Honcia]

Przypomniał mi się cytat z narodowej epopei czyli "M jak miłość"

-Ale czy nie wystarczy się przyjaźnić?
-Mój drogi z mężem to można się przyjaźnić po 20 latach małżeństwa. Na początku musi być miłość.

[marna94]

byłam...i właściwie to był mój błąd...nie czułam się z tym dobrze...on mnie kochał a ja go poprostu nie umiałam pokochac...i po jakimś czasie jak już nie mogłam wytrzymac powiedziałam mu...no i się wszystko skończyło.....;/

[Onetta]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;12024867]tak

lubienie jest ważniejsze niż kochanie[/quote]

na początku chciałam ostro zareagować, ale...

Kokoro napisała naprawdę bardzo mądre słowa " lubienie jest ważną częścią miłości".
Może napisałabym tylko dosadniej, PRZYJAŹŃ jest ważną częścią miłości

co do pytania autorki wątku, związek oparty na samej sympatii nie ma szans powodzenia (na dłuższą metę). Ja i na krótszą bym się nie wybrała

[Malaika85]

Nie mogłabym.

Już to przechodziłam i totalnie nie wyszło, szkoda tylko tych kilku straconych miesięcy.

Nie kochałam, lubiłam, byłam przywiązana, wkurzał mnie codziennie, kłóciliśmy się kilka rzy w tygodniu, jego niektore zachowania były anormalne.

Zostałam z nim z przywiązania i szacunku do niego jako do człowieka.

Niestety miłość nie przyszła, więc odeszłam.


Teraz kocham niesamowicie kogoś innego.

[myiabi]

no jeśli chodzi o moją skromną osobę.. nie mogłabym być w takim ziwązku... nigdy...

[KarolinaK]

A ja sie nie zgodze. Mozna kogos pokochac jak sie go dobrze pozna dopiero. Na poczatku zwykle ma sie jakies watpliwosci. Trzeba troche czasu i wyrozumialosci zeby poznac ta osobe i przekonac sie do niej. Zrozumiec jej zamiary i zachowanie.
Trzeba sobie dac szanse .
Pol roku, moze rok. Po tym czasie cos moze zaiskrzyc albo i nie

No jesli tak jak Malajka pisze sa ciagle klotnie to nie ma sensu.
Ja mialam na mysli bardziej neutralny zwiazek poznawanie sie i proba zrozumienia

[cotynato]

Z kobietami bywa różnie . Czasami te które uważają że tylko lubią niewiadomo kiedy zakochują się. Znam parę takich przykładów i ja też należę do takich dziewczyn którym pierw wydawało się że tylko lubi ... a później trach

[Dotka90]

Nie mogłabym. Próbowałam, czekałam aż przyjdzie miłość, ale nie dałam rady. Po pewnym czasie wszystko mnie denerwowało, wkurzało, drażniło w nim - nie było tej miłości, która na wiele spraw pozwoliłaby przymknąć oko.
Mój TZ też mnie czasem denerwuje, ale jest miłość, która pozwala szybko zapomnieć niektóre sprawy, podczas gdy bez niej, pewnie rozpamiętywałabym je dłuuugo..

[golgie]

hmmm, podobno najtrwalsze związki zaczynają się od przyjaźni i coś w tym jest

[marlena310]

Myślę, że to jest nie możliwe, przynajmniej w moim przypadku...

[Kaza86]

Napisane przez myiabi

lubisz?
Daje Ci mnóstwo ciepła, ale Ty ze swojej strony nic nie czujesz...?( nawet czsami by Cie wkurzał!Albo wydawał się dziwny - to też możecie uwzględnić.


Co o tym myślicie?

Przez ponad rok byłam w takim związku i nie polecam... Teraz czuję, że po prostu zmarnowałam czas.

Nigdy więcej związku bez miłości!!

[Niezmienna]

Nie moglabym...bylam kiedys w takim "zwiazku"on poyraktowal to bardzo powaznie i kiedy powiedzialam mu co czuje bardzo go zraniłam.Nigdy wiecej tego nie zrobie..

[martynka89]

Nie moglabym byc z kims, kogo bym nie kochala.