Na studia po kampanii warześniowej wracamy i nowy wątek rozpoczynamy! cz. XVI

[hejYou]

jak to pierwszy raz usłyszałam to tak się przestraszyłam bo to było z samego rana jeszcze ciemno było a tu takim głosem ' woon, won ' to dzownię do mamy i mówię, że ktoś tutaj się coś drze takim strasznym głosem, a ona do mnie ' na pewno Ci się to śniło, idź spać dalej '

[1a159cf6a0624b31db6aaefb6bbb43b621a184e1]

Napisane przez hejYou

jak to pierwszy raz usłyszałam to tak się przestraszyłam bo to było z samego rana jeszcze ciemno było a tu takim głosem ' woon, won ' to dzownię do mamy i mówię, że ktoś tutaj się coś drze takim strasznym głosem, a ona do mnie ' na pewno Ci się to śniło, idź spać dalej '

ahahaa, nie mogę Już chciała na początku się Ciebie pozbyć A Ty mieszkasz już w tym swoim mieszkanku?

[hejYou]

Tak

a co najlepsze bo jak się wprowadzałam i wnosiliśmy meble to od razu sąsiadka zagadała, że wprowadzać to się powinno (i jakieś tam dni wymieniła ) a my jej powiedzieliśmy, że nie wierzymy w taki zabobony i później jeszcze mówi, że pierwsze powinno się wnosić stół do mieszkania to jej mówię, że nigdy bym się nie wprowadziła bo nie mam stołu no i później mój tato spotkał ją pare razy na klatce i tam się go wypytywała czy on też tutaj będzie mieszkał, a on mówi, że tylko ja i ona, że to jest zły blok, że on się dwa razy palił, że kobieta tu umarła, że na 10 piętrze mieszka jakaś Pani psycholog co wszystkich obgaduje i mówię do taty, że trzeba się było zapytać kto to tak się drze a on mi mówi, że chciał, ale sobie tak pomyślał, że jeśli to ona to będzie głupio no i się okazało, że to właśnie ona mimo tego, że ja myślałam, że to ktoś nad nami .. ale zaczęła się wydzierać na klatce, patrzę przez judasza i jest nasza gwiazda Straszna jest, budzi mnie tymi swoimi wrzaskami tzn ona się drze o każdej porze dnia i nocy coś bluzga i takie tam

[Angi76]

Hej
Ja jeszcze jutro piszę poprawę zaliczenia i w środę egzamin i do końca lutego wolne. Ogólnie od początku roku jest u mnie beznadziejnie, ale dobrze, że u Was okej Powodzenia na egzaminach

[1a159cf6a0624b31db6aaefb6bbb43b621a184e1]

Napisane przez hejYou

Tak

a co najlepsze bo jak się wprowadzałam i wnosiliśmy meble to od razu sąsiadka zagadała, że wprowadzać to się powinno (i jakieś tam dni wymieniła ) a my jej powiedzieliśmy, że nie wierzymy w taki zabobony i później jeszcze mówi, że pierwsze powinno się wnosić stół do mieszkania to jej mówię, że nigdy bym się nie wprowadziła bo nie mam stołu no i później mój tato spotkał ją pare razy na klatce i tam się go wypytywała czy on też tutaj będzie mieszkał, a on mówi, że tylko ja i ona, że to jest zły blok, że on się dwa razy palił, że kobieta tu umarła, że na 10 piętrze mieszka jakaś Pani psycholog co wszystkich obgaduje i mówię do taty, że trzeba się było zapytać kto to tak się drze a on mi mówi, że chciał, ale sobie tak pomyślał, że jeśli to ona to będzie głupio no i się okazało, że to właśnie ona mimo tego, że ja myślałam, że to ktoś nad nami .. ale zaczęła się wydzierać na klatce, patrzę przez judasza i jest nasza gwiazda Straszna jest, budzi mnie tymi swoimi wrzaskami tzn ona się drze o każdej porze dnia i nocy coś bluzga i takie tam

superowo! Jak będę kiedyś to się zdzwonimy, co?

poległam!

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Napisane przez Angi76

Hej
Ja jeszcze jutro piszę poprawę zaliczenia i w środę egzamin i do końca lutego wolne. Ogólnie od początku roku jest u mnie beznadziejnie, ale dobrze, że u Was okej Powodzenia na egzaminach

u mnie w cale nie jest różowo, ale podchodząc na wy☠☠☠ce do zaliczeń je uzyskiwałam, więc tragedii nie ma zaś Ci co się uczyli to nie pozdawali

[madisz]

Napisane przez hejYou

Magda, a jak tam ogólnie czujesz się w Białymstoku ?

Bardzo fajnie Generalnie od pierwszych dni znalazłam fajnych znajomych i nic się w tej kwestii nie zmieniło. Mam super grupę, cały czas jestem mega zajarana studiami i już nie mogę doczekać się praktyk w wakacje w szpitalu Ludzie mówili, że w Białymstoku się fajnie studiuje i to sto procent prawda, chociaż minęły już 4 miesiące a ja nie jestem w stanie przyzwyczaić się do tego, jak małe jest to miasto i generalnie cały czas czuję się trochę jak w klatce, takie dziwne uczucie, jakby mnie miasto dusiło I to jest jeden z minusów, ale i tak na 2 rok tam też zostaję, bo ogólnie cały czas mi towarzyszy fakt, że jestem z Warszawy. Ludzie mają o to niemiłosierny 'bul dópy' , co na razie objawia się mimo wszystko sympatycznie, a na imprezach, już zaczęłam reagować na hasło "warszawa, jak się bawicie?' to jednak boję się, że jakbym się przeniosła do domu już po 1 roku, to by mnie zjedli, tzn. wiem, że by mi tego nie wybaczyli. No i wspólokatorka strasznie słaba opcja, cały czas kminie, czy wytrzymam z nią do końca roku...

Napisane przez hejYou

Tak

a co najlepsze bo jak się wprowadzałam i wnosiliśmy meble to od razu sąsiadka zagadała, że wprowadzać to się powinno (i jakieś tam dni wymieniła ) a my jej powiedzieliśmy, że nie wierzymy w taki zabobony i później jeszcze mówi, że pierwsze powinno się wnosić stół do mieszkania to jej mówię, że nigdy bym się nie wprowadziła bo nie mam stołu no i później mój tato spotkał ją pare razy na klatce i tam się go wypytywała czy on też tutaj będzie mieszkał, a on mówi, że tylko ja i ona, że to jest zły blok, że on się dwa razy palił, że kobieta tu umarła, że na 10 piętrze mieszka jakaś Pani psycholog co wszystkich obgaduje i mówię do taty, że trzeba się było zapytać kto to tak się drze a on mi mówi, że chciał, ale sobie tak pomyślał, że jeśli to ona to będzie głupio no i się okazało, że to właśnie ona mimo tego, że ja myślałam, że to ktoś nad nami .. ale zaczęła się wydzierać na klatce, patrzę przez judasza i jest nasza gwiazda Straszna jest, budzi mnie tymi swoimi wrzaskami tzn ona się drze o każdej porze dnia i nocy coś bluzga i takie tam

wtf z tym judaszem?

[hejYou]

[1=1a159cf6a0624b31db6aaef b6bbb43b621a184e1;4494424 3]superowo! Jak będę kiedyś to się zdzwonimy, co?

poległam!

[/QUOTE]
koniecznie !

madisz judasz=wizjer nigdy nie wiem jak to się nazywa, ale sprawdziłam, że używa się tego słowa ' judasz '

a co do współlokatorki to mam to samo

[Angi76]

[1=1a159cf6a0624b31db6aaef b6bbb43b621a184e1;4494424 3]u mnie w cale nie jest różowo, ale podchodząc na wy☠☠☠ce do zaliczeń je uzyskiwałam, więc tragedii nie ma zaś Ci co się uczyli to nie pozdawali [/QUOTE]

Ja też do większości podeszłam na wy☠☠☠ce, a do tego, którego nie zaliczyłam uczyłam się i lipa, nie poszło, dlatego na jutro mam stos ściąg i liczę, że się uda.

[1a159cf6a0624b31db6aaefb6bbb43b621a184e1]

Napisane przez Angi76

Ja też do większości podeszłam na wy☠☠☠ce, a do tego, którego nie zaliczyłam uczyłam się i lipa, nie poszło, dlatego na jutro mam stos ściąg i liczę, że się uda.

ja nie umiem ściągać

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Napisane przez hejYou

koniecznie !

[Angi76]

[1=1a159cf6a0624b31db6aaef b6bbb43b621a184e1;4494455 7]ja nie umiem ściągać [/QUOTE]

Najgorzej jest się czaić przy tym, bo wtedy zwracasz na siebie uwagę

[ahmily]

Napisane przez hejYou

Dziewczyny żebyście wiedziały jaką mam psychiczną sąsiadkę ciągle coś się drze jakimś głosem szatana porażka

moze ona jest jakas opetana? :O

ja mam jak zwykle 356454 zaliczeń, przede mną jeszcze 2 egzaminy i coś słabo to widzę. tymczasem piję sheridana i mam wszystko w nosie

[1a159cf6a0624b31db6aaefb6bbb43b621a184e1]

Napisane przez Angi76

Najgorzej jest się czaić przy tym, bo wtedy zwracasz na siebie uwagę

to wiem, wiem Ale jak na razie nie ściągałam

Napisane przez ahmily

ja mam jak zwykle 356454 zaliczeń, przede mną jeszcze 2 egzaminy i coś słabo to widzę. tymczasem piję sheridana i mam wszystko w nosie

no i dobrze

[Angi76]

[hejYou]

[1=1a159cf6a0624b31db6aaef b6bbb43b621a184e1;4494455 7]ja nie umiem ściągać




[/QUOTE]
a ja jestem mistrzem ściągania

[madisz]

Napisane przez hejYou

a co do współlokatorki to mam to samo

a nie mieszkasz z kims znajomym? Bo ta moja to koleżanka koleżanki, nie znałam jej wcześniej. Ale w mieszkanku 30m2 potrafimy sie tydzien nie widziec, bedac w nim obie, bo laska siedzi tylko w pokoju i nawija przez telefon, a jak juz wychodzi np do kuchni, to nigdy wtedy, kiedy ja tam jestem

[Angi76]

Ja odkąd zmieniłam mieszkanie, to mam spokój i też czasem nie widują moich współlokatorów, bo siedzą u siebie; ale nie narzekam na to, przynajmniej nikt mi się nie czepia, że się nie odzywam i siedzę w pokoju

[hejYou]

Napisane przez madisz

a nie mieszkasz z kims znajomym? Bo ta moja to koleżanka koleżanki, nie znałam jej wcześniej. Ale w mieszkanku 30m2 potrafimy sie tydzien nie widziec, bedac w nim obie, bo laska siedzi tylko w pokoju i nawija przez telefon, a jak juz wychodzi np do kuchni, to nigdy wtedy, kiedy ja tam jestem

mieszkam z koleżanką z grupy, ale gorszego brudasa niż ona nie ma .. :/ porażka.
I ogólnie jest taka nieogarnięta, że ostatnio nie umiała ugotować zamrożonych pierogów tylko wszystko się poprzyklejało, kolega do nas przyszedł i zobaczył jak ona robi jajecznice to się za głowe złapał i powiedział, że zrobi to za nią.

[nyaaan]

hejYou, genialna sąsiadka

ja od środy już się lenię, zajęcia zaczynam dopiero 3 marca, bo udało mi isę wszystko pozaliczać przed sesją tylko jutro idę na jedną poprawkę i muszę projekt wydrukować i oddać
Gdybym jeszcze kogoś znalazła, to byłabym przeszczęśliwa

[madisz]

A to nie, my żyjemy w taki sposób, aby nie zostawiać po sobie śladu w mieszkaniu, więc ciężko powiadzieć, czy brudas czy nie

Napisane przez nyaaan

hejYou, genialna sąsiadka

ja od środy już się lenię, zajęcia zaczynam dopiero 3 marca, bo udało mi isę wszystko pozaliczać przed sesją tylko jutro idę na jedną poprawkę i muszę projekt wydrukować i oddać
Gdybym jeszcze kogoś znalazła, to byłabym przeszczęśliwa

do 3 marca?! ja mam zajęcia 17 lutego i myślałam, że to długa przerwa (ale po powrocie mam od razu 3 kolokwia, więc tydzień przed już w książkach ) Chociaż ja już tam mogę z powrotem jechać, bo są różne sprawy do rozwinięcia

[ahmily]

Napisane przez nyaaan

ja od środy już się lenię, zajęcia zaczynam dopiero 3 marca, bo udało mi isę wszystko pozaliczać przed sesją tylko jutro idę na jedną poprawkę i muszę projekt wydrukować i oddać
Gdybym jeszcze kogoś znalazła, to byłabym przeszczęśliwa

do kieeedyy?
ja za 2 tygodnie zaczynam praktyki.. w gimbazie

Napisane przez madisz

do 3 marca?! ja mam zajęcia 17 lutego i myślałam, że to długa przerwa (ale po powrocie mam od razu 3 kolokwia, więc tydzień przed już w książkach ) Chociaż ja już tam mogę z powrotem jechać, bo są różne sprawy do rozwinięcia

hoho?;>

[madisz]

Napisane przez ahmily

ja za 2 tygodnie zaczynam praktyki.. w gimbazie

hoho?;>

"iskrzy" miedzy nami na imprezach i nie wiem, czy na codzien też da radę

[hejYou]

madisz

ja też pewnie dopiero idę na uczelnie 3go bo teraz 2 tyg trwa sesja z czego ja mam tylko w czwartek pójść odpowiedzieć, a później 2 tyg feriiiii tzn nie wiem dlaczego tak się cieszę bo przecież ciągle będę w pracy

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Witam ;-)
Ja właśnie siedzę na uczelni i czekam na wpis, został mi tylko 1egzamin, całą resztę udało mi się zaliczyć przed sesja

[Angi76]

Ja właśnie pisałam poprawę, napisałam wszystko oprócz ostatniego zadania, które napisałam w połowie, bo więcej nie zdążyłam, 2 minuty na napisanie zadania No i jak teraz nie zaliczę, to się pochlastam
Ja mam zajęcia od 27 lutego dopiero, a do tego czasu też mam wolne, oprócz środowego egzaminu
Miałam mieć praktyki w tym czasie, ale nie wypaliło..

[hejYou]

Napisane przez Angi76

Ja właśnie pisałam poprawę, napisałam wszystko oprócz ostatniego zadania, które napisałam w połowie, bo więcej nie zdążyłam, 2 minuty na napisanie zadania No i jak teraz nie zaliczę, to się pochlastam
Ja mam zajęcia od 27 lutego dopiero, a do tego czasu też mam wolne, oprócz środowego egzaminu
Miałam mieć praktyki w tym czasie, ale nie wypaliło..

na pewno będzie dobrze
ja zaraz idę do pracy

[nyaaan]

Napisane przez ahmily

do kieeedyy?
ja za 2 tygodnie zaczynam praktyki.. w gimbazie

łoo współczuję chyba bym zwariowała

madisz, !

no do 3, bo teraz sesja trwa 2 tygodnie, tydzień przerwy i tydzień poprawkowej, więc się uzbierało wolnego
dzisiaj byłam na poprawie, wszystko napisałam i czekam na wyniki

[thediamondgirl]

Hej
Zazdroszczę zdanej sesji już, ja jutro mam egzamin w sumie ostatni ale i chyba najgorszy, niestety analizy znowu nie zaliczyłam i 14 lutego poprawka mnie czeka Mam jeszcze jedno zaliczenie do tyłu też i muszę napisać kolokwium poprawkowe, ale to dopiero 20 lutego. No i został jeszcze angielski do zaliczenia w czwartek Do domu raczej nie uda mi się pojechać, a szkoda bo się stęskniłam.

Nyaaan u Ciebie w czasie sesji poprawkowej nie ma zajęć? U mnie 17 zaczyna się już nowy semestr i nowe zajęcia, a jest to też sesja poprawkowa, chociaż u mnie to poprawki są nawet w przerwie międzysemestralnej ( wszystko przez skróconą sesję )

[nyaaan]

Napisane przez thediamondgirl

Hej
Zazdroszczę zdanej sesji już, ja jutro mam egzamin w sumie ostatni ale i chyba najgorszy, niestety analizy znowu nie zaliczyłam i 14 lutego poprawka mnie czeka Mam jeszcze jedno zaliczenie do tyłu też i muszę napisać kolokwium poprawkowe, ale to dopiero 20 lutego. No i został jeszcze angielski do zaliczenia w czwartek Do domu raczej nie uda mi się pojechać, a szkoda bo się stęskniłam.

Nyaaan u Ciebie w czasie sesji poprawkowej nie ma zajęć? U mnie 17 zaczyna się już nowy semestr i nowe zajęcia, a jest to też sesja poprawkowa, chociaż u mnie to poprawki są nawet w przerwie międzysemestralnej ( wszystko przez skróconą sesję )

na pewno wszystko Ci dobrze pójdzie trzymam

nie wiedziałam, że tak może być, na szczęście PŁ tego nie stosuje
u mnie to nawet sesja poprawkowa się nie nazywa ,tylko normalna i zawsze mi się semestr zaczyna w 1 tygodniu marca, nigdy wcześniej podobno :P

w związku z tym miesiącem wolnego postanowiłam wziąć się za siebie i zacząć ćwiczyć

[thediamondgirl]

Napisane przez nyaaan

na pewno wszystko Ci dobrze pójdzie trzymam

nie wiedziałam, że tak może być, na szczęście PŁ tego nie stosuje
u mnie to nawet sesja poprawkowa się nie nazywa ,tylko normalna i zawsze mi się semestr zaczyna w 1 tygodniu marca, nigdy wcześniej podobno :P

w związku z tym miesiącem wolnego postanowiłam wziąć się za siebie i zacząć ćwiczyć

ach (nie)dziękuję
zazdroszczę Ci, ja chyba dłuższą przerwę będę miała dopiero na święta wielkanocne Wiadomo teraz zajęć nie ma - do końca przyszłego tygodnia, ale siedzę i się uczę cały czas

[madisz]

Dzięki dziewczyny za kciuki Ale nie wiem, czy to warte zachodu, bo nie ukrywam, że raczej nie mam zamiaru wiązać się z nikim w Białymstoku. Więc w tym przypadku to nie rozum mną kieruje

Aga byłaś może w teraz w sobote w pracy? Bo zaglądałam, ale nie widzialam żadnej blondynki, więc nie wchodziłam ;p