sześćdziesiątki z plusem

[taka taka]

Napisane przez starsza pani

Mieliśmy dzisiaj miły dzień.Nie tylko walentynki ale i 46 rocznicę ślubu.Nasz przyjaciel tak to skomentował "tak się ładnie wpasowaliście z tą datą.
Prawie cały świat się solidaryzyje." Spędziliśmy popołudnie i wieczór nietypowo.Nie jak co roku z rodziną i przyjaciółmi .Sami,we dwójkę wybraliśmy się do kina na "Pokutę",a potem na bosko smaczną kolację w sympatycznym,kameralnym lokaliku. Jestem naprawdę szczęśliwa.

to już rozumiem, że Cię na wiersze o miłości wzięło
teraz inaczej będę patrzeć na walentynki
Danusiu, dużo szczęśliwych lat razem, Wam życzę

[Alketa]

Danusiu
Stan zakochania nie poddał się badaniom naukowwym ani filozofii.
A więc zostawmy go pod opieką poetów.
Wszystiego Naj
Miłego weekendu dla wszystkich i
Ja jutro na cały dzień do pracy,ale potem aż trzy dni wolne

[starsza pani]

Może mi kto opowie pięknie własnymi słowami o rachunku prawdopodobieństwa spotkania naszego i tego satelity co to go mamy mieć w prezencie od kumpli z drugiej półkuli ?
Czekam z zapartym tchem.

Nie żebym miala manie przesladowcze .Wiem , że to pewnie głupie , ale jakoś to się tak zbiega:
Tusk w Moskwie
parasol amerykański w Polsce
rakietki ruskie wycelowane w nas
i wyjątkowo wymykający się satelitek
do którego mają strzelać , tylko nie mogą
bo lata prom
to po diabła poleciał - przeszkadzać?
Jakoś mi się to kupy nie trzyma.

Nie ,nie bójcie się.To rozważania dla rozważania.

[Kota]

Napisane przez starsza pani

Może mi kto opowie pięknie własnymi słowami o rachunku prawdopodobieństwa spotkania naszego i tego satelity co to go mamy mieć w prezencie od kumpli z drugiej półkuli ?
Czekam z zapartym tchem.

Nie żebym miala manie przesladowcze .Wiem , że to pewnie głupie , ale jakoś to się tak zbiega:
Tusk w Moskwie
parasol amerykański w Polsce
rakietki ruskie wycelowane w nas
i wyjątkowo wymykający się satelitek
do którego mają strzelać , tylko nie mogą
bo lata prom
to po diabła poleciał - przeszkadzać?
Jakoś mi się to kupy nie trzyma.

Nie ,nie bójcie się.To rozważania dla rozważania.

Danusiu, matko, ja nic nie rozumiem.

Alketko, miłych wolnych dni.

W końcu wybieram się jutro na wystawę malarstwa niderlandzkiego- warto na pewno zobaczyć, chociaż nie spodziewam się fajerwerków. W sumie widziałam dużo tego malarstwa w jego mateczniku- Holandii, w Kolonii też mają piękne zbiory... No ale zawsze trzeba zoczyć, ja to wygląda w gdańskim Narodowym.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez starsza pani

Może mi kto opowie pięknie własnymi słowami o rachunku prawdopodobieństwa spotkania naszego i tego satelity co to go mamy mieć w prezencie od kumpli z drugiej półkuli ?
Czekam z zapartym tchem.

Nie żebym miala manie przesladowcze .Wiem , że to pewnie głupie , ale jakoś to się tak zbiega:
Tusk w Moskwie
parasol amerykański w Polsce
rakietki ruskie wycelowane w nas
i wyjątkowo wymykający się satelitek
do którego mają strzelać , tylko nie mogą
bo lata prom
to po diabła poleciał - przeszkadzać?
Jakoś mi się to kupy nie trzyma.

Nie ,nie bójcie się.To rozważania dla rozważania.

Nie wiem. Ja jestem absolutnie przeciwko jakimkolwiek przyslugom dla USA oraz jakiejkolwiek pomocy USA. Wolalabym aby sie trzymali od nas z daleka. Jakos wtedy nie balabym sie jadac przez Centrum ze cos w nas pieprznie.

[starsza pani]

Napisane przez Kota

Danusiu, matko, ja nic nie rozumiem.

.

Koto,córko czy mogłabyś wpłynąć na swoją Taką siostrę zeby bardziej udzielała się w wątku.Zresztą obie się nie przemęczacie jeśli chodzi o działalność pisarską.Jeśli chodzi o malarstwo niderlandzkie to cenię lecz nie lubię.Zbyt dla mnie smutne.Pewnie wypiszesz sie z mojej rodziny jak powiem,że mimo iż byłam kilkakrotnie w Amsterdamie to zaparłam się czterema łapami ,że nie pójdę z Mężem do muzeum Rembrandta. Mój ulubiony styl to impresjonizm. Lekki,kolorowy,mgiełka.

Szpiegu,zgadzam się z Tobą. A dlaczego ma pieprznąć w Centrum a nie w Łomianki ? Prawdopodobienstwo takie same.
Byłam na "Pokucie".Bardzo ,bardzo polecam.Piękny,wartościow y film o nie spelnionej miłości.Do dzis nie mogę przestać o nim myśleć.Jeśli lubicie filmy w typie "Uczta Babette" czy "Czekolada" ,idzcie koniecznie.Inna tematyka ,ten sam klimat tajemniczości,niby rozwleklej treści.Kilka Złotych Globów,kilka nominacji do Oskarów.

[Kota]

Napisane przez starsza pani

Koto,córko czy mogłabyś wpłynąć na swoją Taką siostrę zeby bardziej udzielała się w wątku.Zresztą obie się nie przemęczacie jeśli chodzi o działalność pisarską.Jeśli chodzi o malarstwo niderlandzkie to cenię lecz nie lubię.Zbyt dla mnie smutne.Pewnie wypiszesz sie z mojej rodziny jak powiem,że mimo iż byłam kilkakrotnie w Amsterdamie to zaparłam się czterema łapami ,że nie pójdę z Mężem do muzeum Rembrandta. Mój ulubiony styl to impresjonizm. Lekki,kolorowy,mgiełka.

Szpiegu,zgadzam się z Tobą. A dlaczego ma pieprznąć w Centrum a nie w Łomianki ? Prawdopodobienstwo takie same.
Byłam na "Pokucie".Bardzo ,bardzo polecam.Piękny,wartościow y film o nie spelnionej miłości.Do dzis nie mogę przestać o nim myśleć.Jeśli lubicie filmy w typie "Uczta Babette" czy "Czekolada" ,idzcie koniecznie.Inna tematyka ,ten sam klimat tajemniczości,niby rozwleklej treści.Kilka Złotych Globów,kilka nominacji do Oskarów.

Chyba nie mogę... Ona niezależna. Zresztą pewnie zawita dłużej kiedyś.

Malarstwo, właściwie powinnam porozróżniać. Niderlandzkie kocham, późniejsze XVII wieczne holenderskie- Rembrandta też, -niektóre martwe natury, Halsa. Inne sceny rodzajowe, a zwłaszcza nienawistne sceny w kuchni ze stertami mięsiwa i powieszonymi za nogi marwtymi zającami i smutne, szare krajobrazy ze zwałami chmur- nie.
Do Rubensa ma stosunek dwoisty- jak nie przepadam za jego kompozycjami, blondynkami, orgią tłustych ciał w wirujacych zwałach, to sama struktura malarstwa, sposób kładzenia farby

Nie poumieszczam tych wiszących zajęcy i ponurych chmur, nie znalazłam ich na razie w necie. Dałam tylko kilku moich ulubieńców.

Powiadasz Danusiu, że Pokuta warta zobaczenia? A Keira jakoś gra? Dla mnie to ona jest bardzo piękna- nie lubię tylko jej uśmiechu- jakiś taki jak grymas, ale aktorstwo to ma raczej drewniane. Przyznajmniej z tego, co widziałam do tej pory tak mi się utrwaliło.

[Alketa]

Ja nie chodzę na wystawy,zamykam się w świecie książek,teatry też docierają gościnnie i nie sposób zdobyć biletów,cóż marnieje.
Mieszkam w Polcse Z bo B to chyba nie.
Nawet" Motyla i skafander " jeszcze nie grają
Pozdrawim i miłej niedzieli i jeszcze

[Kota]

Napisane przez Alketa

Ja nie chodzę na wystawy,zamykam się w świecie książek,teatry też docierają gościnnie i nie sposób zdobyć biletów,cóż marnieje.
Mieszkam w Polcse Z bo B to chyba nie.
Nawet" Motyla i skafander " jeszcze nie grają
Pozdrawim i miłej niedzieli i jeszcze

Ja z kolei czytam za mało, ostatnio bardzo mało, wręcz śladowo jeśli co, to jakieś eseje popularne historyczne, biografie i nic więcej.
Miłej niedzieli, Alketko.

[starsza pani]

Napisane przez Kota

Powiadasz Danusiu, że Pokuta warta zobaczenia? A Keira jakoś gra? Dla mnie to ona jest bardzo piękna- nie lubię tylko jej uśmiechu- jakiś taki jak grymas, ale aktorstwo to ma raczej drewniane. Przyznajmniej z tego, co widziałam do tej pory tak mi się utrwaliło.

No widzisz,rzecz gustu.Mnie sie w niej najbardziej podoba uśmiech.Tylko,ze w tym filmie mało ma okazji do radości.

Napisane przez Alketa

Ja nie chodzę na wystawy,zamykam się w świecie książek,teatry też docierają gościnnie i nie sposób zdobyć biletów,cóż marnieje.
Mieszkam w Polcse Z bo B to chyba nie.
Nawet" Motyla i skafander " jeszcze nie grają
Pozdrawim i miłej niedzieli i jeszcze

Naprawdę w Lublinie nie macie teatrów i kin?Szkoda.Ale jak przyjedziesz do Syna to możesz odbić sobie z nawiązką tęsknotę za sztuką.Mój Brat mieszkający w NY przyjeżdża raz w roku do kraju i wtedy wszystkie nowe sztuki w dobrych teatrach są jego. Jak tam "Rożowe tabletki"?Podobały Ci sie?

A jak jestesmy przy teatrze:
Byłam kiedyś na "Klimakterium... i już".
http://www.klimakterium.art.pl
Fajne teksty były. Jeden z nich brzmiał mniej więcej tak (pamięć jest zawodna)

"Kupiłam żywą rybę na obiad. Przyniosłam do domu, położyłam na desce i zamachnęłam się tasakiem... A ryba przemówiła do mnie:
- Daruj mi życie, sprawię, że będziesz miała za to piękny dom!
No to ja jej na to mówię:
- Coś ty, ryba, oczu nie masz? Rozejrzyj się lepiej wkoło, gdzie jesteś!
I znowu się zamachnęłam... A ona:
- Czekaj! No to może jakieś super auto!?
- A daj mi spokój, lepiej zobacz, jaki merc stoi przed domem!
W tym momencie do kuchni majestatycznie wszedł mój stary kocur. Powiedziałam do ryby:
- Jak już tak chcesz żyć, to spraw, żeby ten kot zamienił się w królewicza!
Ryba zgodziła się. Błysnęło, huknęło i zaniemówiłam! Przede mną stał piękny, przystojny, seksowny facet. Z zabójczym uśmiechem odezwał się cudownym głosem:
- Cześć dzidzia! Warto było kastrować kota?"

[Kota]

Czyli- rozumie, że Keira dobrze sobie radzi w Pokucie?
Co do uśmiechu- to bardzo lubię delikatny, promienny, ciepły uśmiech Julianne Moore, Nastasii Kinsky, Andie Mc Dowell i z młodszych-świetlisty Natalie Portman.
Ja to z kolei szczerze szczerzę wystajace zeby jedynki

[starsza pani]

Napisane przez Kota

Czyli- rozumie, że Keira dobrze sobie radzi w Pokucie?
Co do uśmiechu- to bardzo lubię delikatny, promienny, ciepły uśmiech Julianne Moore, Nastasii Kinsky, Andie Mc Dowell i z młodszych-świetlisty Natalie Portman.
Ja to z kolei szczerze szczerzę wystajace zeby jedynki

Jeśli chodzi o Keire nie jest to rola oscarowa ale dużo lepsza niż w "Wojnie i pokoju".

[Kota]

A wiesz, Danusiu, że napisałaś 4 902 post w wątku? Pędzimy teraz do pięciu tysięcy!

[starsza pani]

Napisane przez Kota

A wiesz, Danusiu, że napisałaś 4 902 post w wątku? Pędzimy teraz do pięciu tysięcy!

Moim marzeniem jest by zawodników nie ubywało. "Gdzie są przyjaciele moi"? Udała się Maleńczukowi ta piosenka. http://www.youtube.com/watch?v=u6mLlzGCbt4
Gdzie jesteście przyjaciele moi,
odpłynęli w sinej mgle,
kogo to obchodzi kiedy boli,
tylko ciebie,tylko mnie....

[Kota]

Napisane przez starsza pani

Moim marzeniem jest by zawodników nie ubywało. "Gdzie są przyjaciele moi"? Udała się Maleńczukowi ta piosenka. http://www.youtube.com/watch?v=u6mLlzGCbt4
Gdzie jesteście przyjaciele moi,
odpłynęli w sinej mgle,
kogo to obchodzi kiedy boli,
tylko ciebie,tylko mnie....

[taka taka]

ale sobie wczoraj porozmawiałyście matko i siostro

ja poznawałam malarstwo kupując i oglądając książki i albumy, a że były to czasy kiepskich (jeśli chodzi o jakość zdjęć ) wydawnictw, to potem, kiedy dane mi było oglądać oryginały, byłam w szkoku
i chyba to oglądanie obrazów w albumach trochę stępiło moją wrażliwość na malarstwo

uwielbiam patrzeć, jak moja córka patrzy na obrazy, z wielkiego płótna wyłapuje jakiś szczegół; błysk w oku, lśniącą sierść psa, fakturę materiału, kolor szkła.....
ja nie umiem tak patrzeć

[starsza pani]

Wczoraj dostałam w prezencie imieninowym(uprasza sie o nie składanie życzeń) między innymi najlepsze ponoć na świecie (tak pisano w GW) lody
francuskiej firmy Haagen-Dazs.Jedna gałka-8 zł. 0,5 l-25 zł.Nie powiem żeby były złe.Ale ja wolę Carrefour-owskie waniliowe z wisniami i polewą owocową (6 razy tańsze.)
Dziś mam labę z gotowaniem..G oście nie stanęli na wysokości zadania i teraz przez tydzien będziemy musieli ponosić konsekwencje ich dbania o linię.A co z moją linią?Jak się opanować kiedy uśmiecha się do ciebie karp w galarecie czy polędwiczki w sosie borowikowym.Że o torcie z ananasem i bitą śmietana(własnej roboty)nie wspomnę.No i te nieszczęsne lody.

[taka taka]

Starsza Pani , na temat imienin nie napiszę ani słowa


a czytać o tych arcydziełach kulinarnych też nie mogę, bo ślina mi leci, a ja lecę do lodówki ...... a tam pusto może to i dobrze, bo mam zamiar schudnąć

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez starsza pani

Szpiegu,zgadzam się z Tobą. A dlaczego ma pieprznąć w Centrum a nie w Łomianki ? Prawdopodobienstwo takie same.

W Centrum jest wieksze prawdopodobienstwo. Sparalizowaliby komunikacje (wiekszosc tramwaji jezdzi przez centrum, wiekszosc autobusow, metro, pociagi), zabiliby mase ludzi, calkowicie sparalizowaliby miasto (banki, gielda - zniszcz to, a wiele ludzi lezy i kwiczy).... Poza tym jak usuna rządzących to dopiero byloby cos na kolkach
W ogole fakt, ze bedziemy robic za tylek USA mi sie nie podoba.
Postawia tu tarcze. Tarcze ktora nie poprawia naszego bezpieczenstwa. Taka sama bedzie w Czechach.
Po co ta tarcza? Ze gdyby Rosja strzelala do USA okej, tarcza przechwytuje rakiete, Rosja placze, stany skacza z radosci.
A teraz tak:
Rosjanie chca skutecznie zlikwidowac USA:
pykaja w nas, bo tarcza nic nie da jesli w nas strzela bo przechwytuje rakiety dlugiego dystansu. Pykaja w nas i w Czechy. Niszcza przy okazji nasze kraje i bum! W stany. No i mamy wojne. Wojne z rosja. W ktorej stany ni chuchu nam nie pomoga. Bo co ich obchodzi taki maluski, kiepsciutki kraj? Dlaczego niby nie ustawia tarczy w Niemczech, Francji... bo te kraje sa za mocne i niepozwolilyby aby robic z nich tylek usa.

A poza tym dostalam wczoraj od TZ:
4 ksiazki 3 tomy "Mrocznej Materii", "Jak wytrzymac z mezczyzna" J.Chmielewskiej oraz modeline do robienia bizuterii ;D (Spozniony prezent walentynkowy)

[starsza pani]

Napisane przez taka taka

a czytać o tych arcydziełach kulinarnych też nie mogę, bo ślina mi leci, a ja lecę do lodówki ...... a tam pusto

Jak by co służę adresem.Jak jest ochota to z Ochoty(????)na Bemowo jeden krok.

Napisane przez taka taka

może to i dobrze, bo mam zamiar schudnąć

Zamiar to i ja mam.Tylko jak mówila moja Babcia dobrymi chęciami piekło wybrukowane.

[starsza pani]

Szpiegu,ależ ponura wizja przyszłości.Ja mialam na myśli satelitę,który spadnie sobie gdzie mu się najbardziej będzie podobało.I żadnego wpływu (obawiam się,że USA też)na to nie mamy.A gdy nie masz rady,troska jest daremną . "Więc pijmy wino szwoleżerowie,niech troski zginą w rozbitym szkle...." Przepraszam,to jeszcze wczorajsze reminiscencje.
"Jak wytrzymać z mężczyzną"- ?????-szczególnie gdy ma katar.

[taka taka]

Napisane przez starsza pani

Jak by co służę adresem.Jak jest ochota to z Ochoty(????)na Bemowo jeden krok.

nie zagrażam Twoim pysznościom, straciłam ochotę na jedzenie
właśnie wyrzuciłam zawartość szafki z ryżem, mąką, cukrem itp do śmietnika, zalęgły się w niej wołki zbożowe
nie lubię takich zwierzaków w domu

[starsza pani]

Napisane przez taka taka

właśnie wyrzuciłam zawartość szafki z ryżem, mąką, cukrem itp do śmietnika, zalęgły się w niej wołki zbożowe
nie lubię takich zwierzaków w domu

A kto lubi???Ale w cukrze???Pierwsze słyszę.Chyba wyrzuciłaś go z rozpędu.

[taka taka]

były wszędzie, to taka szafka na górze, do której ostatnio nie zaglądałam, pełno tam było różnych rozpoczętych torebek, zapasów herbaty, ziół, suszone grzyby, siemie lniane, suszone pomidory, orzechy, mlekow proszku itp
poczuły się tam świetnie
nawet jeśli nie było ich w cukrze, to i tak bym tego cukru nie tknęła
ostatnio prawie nie gotowałam, moja rodzina żywiła się pizzą i szybkimi kluskami, w szafce nie było ruchu, więc miały całkiem wygodną, spokojną i pełną jedzenia siedzibę
teraz wszędzie widzę te małe żuczki

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez starsza pani

Szpiegu,ależ ponura wizja przyszłości.Ja mialam na myśli satelitę,który spadnie sobie gdzie mu się najbardziej będzie podobało.I żadnego wpływu (obawiam się,że USA też)na to nie mamy.A gdy nie masz rady,troska jest daremną . "Więc pijmy wino szwoleżerowie,niech troski zginą w rozbitym szkle...." Przepraszam,to jeszcze wczorajsze reminiscencje.
"Jak wytrzymać z mężczyzną"- ?????-szczególnie gdy ma katar.

Ponura? Calkiem realna niestety.

Taka, nie placz. Ja mam gorszych lokatorow, odpornych na wszelkie mozliwe srodki. TZ ich traktuje zapalniczka i dezodorantem.

[Alketa]

Witam
Danusiu
Kina i teatry mamy a repertuar.....szkoda czasu.
Wszystko z wiekim opóżnieniem.
Rózowe tabletki ok.....podobało mi się,ja jestem fanką Jandy.
Teraz czytam Krystyna Janda www.małpa.pl
hm hm może kiedyś zawitam do stolicy...ale tam nie bywam żeby bywać
Taka
Kurcze.....ale schudniesz
Kota
Niedziela suuuuper.....szkoda że już się kończy
Czytasz jak piszesz może i śladowo,ale jak ambitnie.
Miłego tygodnia

[Alketa]

Witam
Dziewczyny......wywiało was,przecież tak znowu nie wieje.
Leniuchuję sobie w domku i jestem z tego powodu szczęśliwa.
Jeszcze tylko jutro i znowu ten kierat,w sumie odpoczynek dobry ale nie na dłuższą metę,zwłaszcza jak go się spędza w domu.
Dom to otchłań zawsze jest co robić ,oczywiście jeśli się chce.
Gadam tak sama ze sobą....u mnie to normalne,wolę jak jesteście.
Miłego wieczoru dla wszystkich.
Idę czytać na zachód

[Kota]

Napisane przez Alketa

Witam
Dziewczyny......wywiało was,przecież tak znowu nie wieje.
Leniuchuję sobie w domku i jestem z tego powodu szczęśliwa.
Jeszcze tylko jutro i znowu ten kierat,w sumie odpoczynek dobry ale nie na dłuższą metę,zwłaszcza jak go się spędza w domu.
Dom to otchłań zawsze jest co robić ,oczywiście jeśli się chce.
Gadam tak sama ze sobą....u mnie to normalne,wolę jak jesteście.
Miłego wieczoru dla wszystkich.
Idę czytać na zachód

A ja siedzę tutaj- czyli na południu ( południu mojego mieszkania) jestem, a jakże.
Alketko, meszkasz w Lublinie? Znam Lublin, mieszkałam i na Kalinie, i na Węglinie, i na Sławinku.

[taka taka]

dubel

[taka taka]

czuję się jak bym siedziała na wulkanie i tylko czekala kiedy wybuchnie, nie znoszę takiego stanu
analizuję co jest tego przyczyną, może nawet i wiem, ale ta wiedza nie pomaga, są sprawy, na które nie ma się wpływu, trzeba je przyjąć takimi jakie są
nie czuję się dobrze
nic sie oczywicie zlego nie stało, takie mnie jakieś smutki i zniechęcenie dopadło, pewnie szybko minie, o czym Was szybciutko poinformuję

Milego dnia życzę