2011-01-14, 13:58 | #211 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 782
|
Dot.: Czego nie znosicie podczas gotowania?
Cytat:
__________________
15.08.2003 - 12.03.2010 - 20.08.2011 - |
|
2011-01-15, 09:26 | #212 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
|
Dot.: Czego nie znosicie podczas gotowania?
Cytat:
u mnie w większości przypadków pomaga ale i tak staram się wrzucać do robota siekacza |
|
2011-01-15, 15:18 | #213 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 990
|
Dot.: Czego nie znosicie podczas gotowania?
będę próbować, może wytrwam a tak pozostaje mi wykorzystywanie innych do funkcji krojenia cebuli
__________________
targowisko: książki ciuchy Pain is inevitable, suffering is optional. blog kulinarny |
2011-01-15, 16:10 | #214 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 4 401
|
Dot.: Czego nie znosicie podczas gotowania?
Tez mamy taki w domu, swietna sprawa! Tylko bez gwizdka, po prostu jak mleko jest gotow z takiego dziubka zaczyna lecieć już ta woda
__________________
"Gdy sensu już nie ma, to sens się zaczyna" |
2011-01-15, 19:31 | #215 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 990
|
Dot.: Czego nie znosicie podczas gotowania?
Cytat:
a kupić można normalnie w sklepie gdzie są też inne garnki, czy też w internecie. Ale fakt faktem, że ułatwia życie to podwójne dno
__________________
targowisko: książki ciuchy Pain is inevitable, suffering is optional. blog kulinarny |
|
2011-01-15, 19:44 | #216 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czego nie znosicie podczas gotowania?
Cytat:
__________________
|
|
2011-01-15, 20:41 | #217 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 11 005
|
Dot.: Czego nie znosicie podczas gotowania?
Nie lubię jak ktoś mi się wtrąca do gotowania no i jak TŻ coś gotuje i coś mu wypadnie na kuchenke i później to pozasycha i trudno odmyć kuchenke
__________________
Świat jest mały. Ostatecznie wszyscy kiedyś spotkamy się w łóżku.
|
2011-01-15, 20:56 | #218 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 181
|
Dot.: Czego nie znosicie podczas gotowania?
Cytat:
|
|
2011-01-16, 19:13 | #219 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 252
|
Dot.: Czego nie znosicie podczas gotowania?
smażenia
|
2011-01-16, 21:11 | #220 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 4 401
|
Dot.: Czego nie znosicie podczas gotowania?
Źle się wyraziłam nie, że ta woda leci jak z kranu oczywiście tylko jak kapnie to znaczy, że gotowe
__________________
"Gdy sensu już nie ma, to sens się zaczyna" |
2011-01-19, 15:10 | #221 |
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: Czego nie znosicie podczas gotowania?
Napisałam taki elaborat a tu mi zniknął
Większość moich "nielubionych" czynności wynika że jeszcze nie mam wymarzonej kuchni... Pierwsza rzecz - zapachy. Brak dobrej wentylacji i okapu mnie dobija, ostatnio pół nocy chciało mi się bo nawdychałam się smrodu smażonych placków ziemniaczanych. Jestem na nie b.wrażliwa i potrafię się po prostu zatruć takim czymś. Dwa, moja kuchnia jest beznadziejnie rozplanowana, wszystko w innym kącie - lodówka, kuchenka, zlew, szafki... dosłownie! Przez noszenie rzeczy brudzę podłogę (coś kapnie, pokruszy się) i mam wieczny syf. Trzy, ja się narobię, ciasto, chleb a nie mam dobrego piekarnika i o ile mi nic nie siądzie, to nigdy nie ma ładnej skórki itp, a pieczenie zajmuje ponad dwukrotny czas podany w przepisie :/ Ogólnie wściekają mnie niedogodności w kuchni, za mało szafek, więc mam wszystko upchnięte i muszę długo szukać itede.. Zmywanie naczyń z ciasta chlebowego - masakra, klejące się, wchodzące pod paznokcie... chcę zmywarkę! Ostatnio mikser wieloczynnościowy załatwił mi takie "przyjemności" - wyrabianie ciasta. Gdyby nie piekarnik, mogłabym piec codziennie. I moja figura - krojenie warzyw na sałatkę, ziemniaków na frytki, niestety malakser nie tnie na równą kosteczkę, ale może być. Siekanie cebuli, uff. - tarcie warzyw - wszystko przebija ręczne utarcie dwóch kilo buraków na barszcz, kuchnia wygląda jakby szaleniec z siekierą wybił całą rodzinę. A tak tylko opłukałam tarcze jeszcze jest letnie robienie buraczków do słoików To były moje zmowy wcześniej. Niestety zostało jeszcze obieranie (twarde ziemniaki!) ale nawet teraz to robię chętniej, bo nie będę musiała potem tego kroić... A tak w ogóle mam coraz mniej czynności których nie lubię, odkąd nauczyłam się prostych rzeczy - jak smażyć żeby nie przypalić, jak gotować żeby nie rozgotować no i moje potrawy się stają coraz bardziej zjadliwe Wyciąganie ze zlewu resztek, ble! Porcjowanie kurczaka i innego mięsa - po moim "porcjowaniu" mięso wygląda jakby było wyrwane jakiemuś głodnemu psu. Za patroszenie ryb nie biorę się, za drogie żeby zniszczyć. Czekanie np. na wyrośnięcie ciasta, upieczenie. Wtedy produkuję proste przekąski, porządkuje kuchnię itp. Jak mi ktoś chodzi po kuchni. Patrzy do garów bez wyraźnego pozwolenia. Wścieka się że nie robię dokładnie tak jak ktoś chce i przyprawiam po swojemu. Nie mogłabym mieć z mamą wspólnej kuchni Uff... Przeczytałam wątek i przypomniało mi się : - miażdżenie czosnku w zwykłej prasce - i tak palce śmierdzą, muszę poszukać innego narzędzia, - smażenie w głębokim tłuszczu - odkąd mam frytownicę to nie dość że lepiej się upiecze, to o wiele mniej upaćkanej kuchni. Smażenie frytek w zwykłym garnku to tłuszcz na suficie normalnie... - Edytowane przez mikia20 Czas edycji: 2011-01-19 o 15:48 |
Nowe wątki na forum Kuchnia - moje gotowanie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:20.