|
Notka |
|
Pielęgnacja włosów i fryzury Podyskutuj o pielęgnacji włosów kręconych, prostych, farbowanych, blond. Sprawdź modne fryzury: cięcia, koloryzacje, fryzury na ślub, wesele, Komunię, Sylwestra. |
|
Narzędzia |
2013-10-07, 04:02 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 647
|
Higiena w zakładzie fryzjerskim
Cześć postanowiłam założyć ten wątek po ostatniej wizycie u fryzjera
zwróciłam uwagę, że między jedną klientką, a drugą szczotki i grzebienie nie są dezynfekowane, a sama fryzjerka również nie myje rąk i tak się zastanawiam czy większość z Was zwraca na to uwagę idąc do fryzjera są fryzjerki, które odmówią strzyżenia jeśli pacjent ma tłuste włosy, ale co w przypadku kiedy ma łupież i jesteśmy czesani tym samym grzebieniem Czy któraś z Was miała taką sytuację? albo czy byłyście świadkami takiej sytuacji i ewentualnej reakcji ludzi na to zjawisko?
__________________
Powiedz mi, a zapomnę. Pokaż mi, a zapamiętam. Pozwól mi zrobić, a zrozumiem. Edytowane przez anex_1989 Czas edycji: 2013-10-07 o 04:46 |
2013-10-07, 09:07 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 580
|
Dot.: Higiena w zakładzie fryzjerskim
Przecież większość klientów najpierw ma myte włosy, więc przy czesaniu i strzyżeniu już są czyste...
__________________
59 kg -- 57 kg
projekt denko why don't you tell me that if the girl had been worth having, she would have waited for me? no, sir, the girl really worth having wouldn't wait for anybody. |
2013-10-07, 10:07 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 647
|
Dot.: Higiena w zakładzie fryzjerskim
myślisz, że po umyciu włosów z łupieżem nie ma możliwości zarażenia nim innej pacjentki
__________________
Powiedz mi, a zapomnę. Pokaż mi, a zapamiętam. Pozwól mi zrobić, a zrozumiem. |
2013-10-07, 13:07 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Dżemowe Zagłębie
Wiadomości: 4 284
|
Dot.: Higiena w zakładzie fryzjerskim
Cytat:
Pacjent to u lekarza, a u fryzjera klient Niestety zdarza się, że fryzjerzy nie dezynfekują narzędzi. Szczególnie jeśli chodzi się do fryzjera prywatnie do domu, ale w salonach też tego często nie robią. Z resztą nożyczki, szczególnie przy ścinaniu tylko końcówek długich włosów, to mały pikuś. Gorzej jest z maszynkami do obcinania włosów przy facetach, bo tam martwy naskórek ma szanse się zakumulować i dać początek "nowemu życiu"...
__________________
Poważne uzależnienie od k-popu i k-dram. Na szczęście jedyne. Nie udzielam żadnych porad przez PW, proszę nie pisać.
|
|
2013-10-07, 17:58 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 9 637
|
Dot.: Higiena w zakładzie fryzjerskim
Mi opadla szczeka, kiedy fryzjerka wyjela z szuflady szczotke ("to moja prywatna") i zaczela czesac nia moje wlosy :/
Tez myslalam, ze takie rzeczy sie dezynfekuje.
__________________
Książki&SH https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=840827 kosmetyki Moje blogowe wypociny BodyUnderConstruction |
2013-10-08, 09:49 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 647
|
Dot.: Higiena w zakładzie fryzjerskim
mcromance klientki, klientki, oczywiście
myślami byłam w przychodni stąd omyłka katja_24 omg szczena opada osobiście nie lubię też jak fryzjerka strzyże mnie, a w międzyczasie prowadzi dyskusję z inną klientką
__________________
Powiedz mi, a zapomnę. Pokaż mi, a zapamiętam. Pozwól mi zrobić, a zrozumiem. |
2013-10-08, 11:00 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Dżemowe Zagłębie
Wiadomości: 4 284
|
Dot.: Higiena w zakładzie fryzjerskim
Cytat:
Odnośnie gadania z inną klientką - ja mam to gdzieś, bo jak usiądę na fotel to od razu zaczynam podsypać A jak fryzjerka rozmawia z kimś obok (najczęściej z moją mamą, bo my razem na cięcie/farbowanie chodzimy), to przynajmniej pozostaję przytomna i mogę kontrolować, co fryzjerka mi na głowie wyprawia
__________________
Poważne uzależnienie od k-popu i k-dram. Na szczęście jedyne. Nie udzielam żadnych porad przez PW, proszę nie pisać.
|
|
2013-10-08, 11:36 | #8 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Higiena w zakładzie fryzjerskim
Ja raczej nie chodzę do fryzjera, ale ostatnio jak byłam to myślałam, że wstanę i wyjdę Podleciała jakaś druga fryzjerka i zabrała tej co mnie ścinała grzebień i degażówki "bo musi sobie szybko grzywkę poprawić przed wyjściem" po czym tym samym byłam dalej obsługiwana
Do dzisiaj się zastanawiam dlaczego nic jej nie powiedziałam na ten temat... |
2013-10-08, 21:09 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 19 655
|
Dot.: Higiena w zakładzie fryzjerskim
fryzjerzy niedługo splajtują. wszyscy o których tu czytam są stricte beznadziejni. już lepiej kombinować samemu.
__________________
Każdy problem da się rozwiązać, o ile ma się odpowiednio duży plastikowy worek. OkiemJulii FB Insta FAQ1 - Jak szybko zapuścić włosy? FAQ2- dekoloryzacja, kąpiel rozjaśniająca, likwidacja odcieni, numery farb |
2013-10-10, 03:43 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 647
|
Dot.: Higiena w zakładzie fryzjerskim
mcromance no jak z mamuśką idziesz to jak nie Ty to ona kontroluje sytuację co Ci się na głowie dzieje,
ostatnio moja mamuśka była u stałej fryzjerki, która zawsze wiedziała, że ma być bez modelowania to jak się zagadała z jakąś inną babką to zapomniała, że ma nie modelować i tak postawiła mamuśce włosy, że autentycznie wyglądała jak ananas no ale mamuśka nie da sobie w kaszę dmuchać zwróciła uwagę i poprosiła o uklepanie fryzurki, ale zastanawia się nad kolejnym pójściem do swojej fryzjerki... ja natomiast miałam taką sytuację, wpadłam do fryzjera, bo byłam w poszukiwaniu tego co zna się na rzeczy, okolice centrum więc myślę, lipy być nie może, fryzjerka mnie na fotel i robi swoje, po chwili mówi, oo a Pani ma pieprzyka na środku głowy ja wielkie zdziwko, bo tyle razy się ścinałam i nikt mi tego nie mówił, no ale nic siedzę dalej w końcu strzyżenie dobiegło końca, popatrzyłam w lusterko ok tragedii nie ma wzięłam wizytówkę, podziękowałam i wyszłam....dochodzę do domu, a centralnie na czubku głowy włosy wyciachane do kilku milimetrów pamiętam, że fryzjerka używała jakiegoś wiekowego urządzenia nakładanego na palce (przypominało maszynkę do cieniowania) i wszystkie włosy, które na górze się źle układały wycięła i tymi powyżej przyklepała! Meadow no to już bezczelność SceneQueene bo zwyczajnie na świecie przestali się starać i dbać o klienta, a wiadomo, że jak klient zadowolony to wróci i jeszcze innym poleci
__________________
Powiedz mi, a zapomnę. Pokaż mi, a zapamiętam. Pozwól mi zrobić, a zrozumiem. |
2013-10-10, 09:08 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Dżemowe Zagłębie
Wiadomości: 4 284
|
Dot.: Higiena w zakładzie fryzjerskim
anex_1989, moja mama to najchętniej obcięłaby mnie na krótko, bo uważa, ze mam za długie włosy. Zapuszczam sobie i są do łopatek teraz, ale bardzo mi wypadają od 3 miesięcy i muszę je mocniej podcinać, żeby nie wisiały tak smętnie Więc akurat cięcia włosów sama pilnuję No i grzywkę obcinam już sobie sama, bo fryzjerka ZAWSZE uchlasta mi za dużo.
Obcinam też swojego brata, chyba od roku czy dłużej. Raz jest lepiej, raz gorzej, ale jakoś idzie Niestety młodemu wiecznie się śpieszy, a potem marudzi, że coś nie tak. Wtedy mu mówię, że jak chce to niech do fryzjera chodzi i płaci, a nie na darmowe obcięcie narzeka Ze dwa razy obcięłam mamę jak fryzjerka była na chorobowym i tragedii też nie było. Ale co się nadenerwowałam, żeby było dobrze to moje Odnośnie stałej klientki - ja tam za każdym razem mówię jak ma być, bo fryzjerka może pamiętać część, ale przy takiej ilości ludzi nie ma bata, żeby wiedziała dokładnie. A ta twoja "przygoda" to normalnie straszne Ja bym chyba wróciła i zabiła za coś takiego. No żesz... I to "renomowany" salon? O ja pie****...
__________________
Poważne uzależnienie od k-popu i k-dram. Na szczęście jedyne. Nie udzielam żadnych porad przez PW, proszę nie pisać.
Edytowane przez mcromance Czas edycji: 2013-10-10 o 09:10 |
2013-10-10, 09:53 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 647
|
Dot.: Higiena w zakładzie fryzjerskim
mcromance nie no mamuśka zawsze mówi jak chce i zaznacza, że bez modelowania, a tą fryzjerkę znam i wiem, że z niej taka gaduła, że zaraz się z kimś zagada i zapomina
ja męża też strzygę już od kilku lat i teraz o wizycie u fryzjera nie chce słyszeć, on też miał przeboje jak to facet krótkie włosy ma, więc mecyji ze ścięciem nie powinno być żadnej góra dłuższa boki krótsze, trafił do samej szefowej zakładu trzymała go 1,5-2 h, a jak wyszedł to musiałam poprawiać, bo tyle antenek co mu pozostawiała o matko moja....!!! dobrze, że mu włosy szybko rosną no nic trzeba się mieć na baczności i tyle ostatnio też trafiłam do mistrza Polski z polecenia, mówię jak mistrz to się zna więc mówię tak żeby mi pasowało, i mniej więcej nakreśliłam o jaką fryzurę mi chodzi i niech ocenia czy do mnie pasuje czy nie kiedyś tak ścięta już byłam więc wiedziałam, że będę wyglądać ok no to on, a może coś z pazurem? będzie pasować itp itd no to mówię raz kozie śmierć to przecież tylko włosy odrosną zeszłam z fotela i w drodze powrotnej miałam ochotę iść i rzucić się z mostu nie dość, że ściął na krótko bez możliwości kitki to jeszcze z dłuższą grzywką na bok i wyglądałam jak pyza w ogóle to do mnie nie pasowało - dał mi swoją wizytówkę i skasował coś koło 80 zł - już wiem, że więcej nie skorzystam
__________________
Powiedz mi, a zapomnę. Pokaż mi, a zapamiętam. Pozwól mi zrobić, a zrozumiem. |
2013-10-10, 11:00 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Dżemowe Zagłębie
Wiadomości: 4 284
|
Dot.: Higiena w zakładzie fryzjerskim
O nieeeee !!!! Styliści o światowej/ogólnokrajowej "sławie" to zło najgorsze!
W życiu bym takiemu nie oddała moich włosów z tekstem "rób co chcesz". Za nic Mi z bratem idzie raz lepiej, raz gorzej. Bo jemu się przypomina, że trzeba obciąć na 30 minut przed wyjściem, a ja znowu wolę dłużej go potrzymać, a wiedzieć, że dobrze zrobiłam. Znowu młody woli "szybciej no", a potem marudzi, ze coś jest nie tak. Trudno żeby było dobrze jak nie mam wykształcenia fryzjerskiego i tylko sama z siebie kombinuję z maszynką i nożyczkami. Nawet specjalnie fryzjerskie kupiłam, żeby włosów nie niszczyć
__________________
Poważne uzależnienie od k-popu i k-dram. Na szczęście jedyne. Nie udzielam żadnych porad przez PW, proszę nie pisać.
|
2013-10-10, 11:44 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 647
|
Dot.: Higiena w zakładzie fryzjerskim
No wiadomo, że na początku to też trochę czasu zajmuje, ale jak już sobie człowiek wyrobi technikę to rach ciach i gotowe
niech Ci zgłasza dzień wcześniej, że będzie się chciał ścinać, a nie budzi się na ostatnią chwilę nie mam nikogo z dłuższymi włosami, żebym mogła popróbować przymierzam się teraz do zakupu nowej maszynki, bo moja ma już x lat i czas najwyższy na zmianę.... oj tak mistrzów i specjalistów unikam ciężko trafić do fryzjera z powołania, któremu się powie oddaje się w Pani/Pana ręce i nie bać się o wynik końcowy
__________________
Powiedz mi, a zapomnę. Pokaż mi, a zapamiętam. Pozwól mi zrobić, a zrozumiem. |
2013-10-12, 14:02 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8
|
Dot.: Higiena w zakładzie fryzjerskim
Witam
Świetny wątek aby przestrzec wiele kobiet przed tym co tak na prawdę dzieje się w niektórych salonach fryzjerskich (ja osobiście zrezygnowałam z wizyt u fryzjera i wolę sama eksperymentować, farbować itp.) Opowiem wam moją historię, więc byłam praktykantką w jednym salonie fryzjerskim, to co tam się działo to był szok! Ręczniki które powinny być wymieniane po każdej z klientek kazali odnosić do pomieszczenia w którym tylko się suszyły, i szefowa po ok 2 tygodniach używania takich ręczników prała je ;O Inną rzeczą było to że po każdym kliencie nożyczki były tylko czyszczone jakimś pędzelkiem, żadnej dezynfekacji <bleah>. Szefowa zaczynała farby, a resztę zostawiała gdy przyjdzie inna klientka, i takim sposobem pani która chciała mieć jasną platynkę wyszła z rudymi włosami, bo zaczęta farba leżała z miesiąc ? o.O kosmetyki których używali w tym salonie fryzjerskim były na każdej jednej półce niby duży wybór lecz 80% przeterminowana rok lub dwa lata :O najgorsze że klientek sporo.. zrezygnowałam po dwóch tygodniach i zmieniłam zawód, moje koleżanki które też odbywają praktyki w salonach fryzjerskich mają podobne historie dotyczące higieny, więc to nie jest tak że tylko ja trafiłam w tak pechowe miejsce.. Myślę że to co napisałam pomoże niektórym paniom oraz panom w tym aby wybierać lepszych fryzjerów i bardziej zwracać uwagę co się tam dzieje...
__________________
Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały wszechświat działa potajemnie, by udało ci się to osiągnąć. 25.12.2013 |
2013-10-12, 14:26 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 600
|
Dot.: Higiena w zakładzie fryzjerskim
Ostatnio coraz częściej myśle o założeniu swojego własnego salonu fryzjerskiego i pracowanie z koleżanką. Chciałabym go założyć w swoim domu, ale ze specjalnym miejscem na salon fryzjerski na parterze.
U nas w mieście fryzjer kosztuje jakieś 15-20 zł tylko, że fryzjerki nie myją włosów klientom tylko spryskują wodą. Oczywiście o dezynfekcji narzędzi nikt nawet nie słyszał. zawsze od fryzjera wychodziłam z płaczem, a później cały dzień przesiedziałam w domu i nie chciałam nigdzie wychodzić dlatego od 4 lat włosy ścinam sobie sama |
2013-10-12, 14:48 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Dżemowe Zagłębie
Wiadomości: 4 284
|
Dot.: Higiena w zakładzie fryzjerskim
Cytat:
Co do reszty, o ja pie***** !!!! Chyba zacznę doceniać moją fryzjerkę, bo ona zawsze stosuje nowy ręcznik, a że tych nożyczek nie dezynfekuje przy podcinaniu mi końcówek to już przeżyję. Przynajmniej da się z nią pogadać i przekonać do nowości. Niby zawodowiec, ale zaskoczyłam ją kiedy znalazłam mojej mamie jasno-blond farbę profesjonalną, która pokryła siwe włosy i nie wypłukuje się po 1 myciu jak to było przy drogeryjnych. Ostatnio sobie o maskach i odżywkach konwersujemy, a nawet o olejowaniu włosów
__________________
Poważne uzależnienie od k-popu i k-dram. Na szczęście jedyne. Nie udzielam żadnych porad przez PW, proszę nie pisać.
|
|
2013-10-12, 18:13 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8
|
Dot.: Higiena w zakładzie fryzjerskim
No niestety chyba nie można nazwać profesjonalną farby z firmy 'Natura' za ok 6 zl
W tamtejszym salonie fryzjerskim klientki też myślaly że ręczniki czyste.. a niestety byly suszone w niewidocznym dla klienta miejscu następnie skladane i używane ponownie, tragedia.. Pamiętam też jedną sytuację kiedy starsza Pani wyszla z fioletowymi wlosami, byly też sytuacje wciskania klientkom (szczególnie starszym paniom) drogeryjnych kosmetyków do wlosów wartych max.10 zl za np. 25 zl, jak to szefowa mówila ''TYLKO U NAS TAKA PROMOCJA BO NORMALNIE KOSZTUJĄ DUŻO WIĘCEJ'' Dzięki takim sytuacjom + opowieściom koleżanek stracilam zaufanie do wszystkich fryzjerów, na pewno nigdy nie skorzystam z ich uslug, choćby nie wiem jak mnie namawiali
__________________
Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały wszechświat działa potajemnie, by udało ci się to osiągnąć. 25.12.2013 |
2013-10-12, 18:32 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Dżemowe Zagłębie
Wiadomości: 4 284
|
Dot.: Higiena w zakładzie fryzjerskim
No rzeczywiście, taka farba za 6 zł to profesjonalna nie jest na pewno Szkoda, ze poprzednio nie sprecyzowałaś, stąd mój komentarz poprzedni
Moja fryzjerka używa nowych ręczników, bo pracuje u siebie w domu i zaraz przy pokoju, gdzie "robi" włosy ma pralnię i wrzuca tam zużyte ręczniki. Odnośnie wciskania kosmetyków - to rzeczywiście jest nagminne u niektórych fryzjerów, zwłaszcza w "renomowanych" salonach wciskają silikonowe bomby po niebotycznych cenach. Moja mi tylko pokazuje co nowego obecnie ma i dyskutujemy jak to z efektami po tym "cosiu". Często też ten "coś" ląduje u mnie na łebku i wtedy mam pokazówkę działania A starsze panie często kończą z fioletowymi lub wiśniowymi włosami, bo zwyczajnie fryzjerzy używają farb nie przeznaczonych do siwych włosów i kolor dobrze nie łapie. Przykładem już wspomniana moja matuszka. Jak znalazłam jej farbę profesjonalną specjalnie do siwych włosów koloru nic nie rusza z tych białych części jej czupryny.
__________________
Poważne uzależnienie od k-popu i k-dram. Na szczęście jedyne. Nie udzielam żadnych porad przez PW, proszę nie pisać.
Edytowane przez mcromance Czas edycji: 2013-10-12 o 18:34 |
2013-10-14, 04:32 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 647
|
Dot.: Higiena w zakładzie fryzjerskim
MoreLove o masakra !
fryzjerzy mają różne triki i bardzo ciężko trafić na tego prawdziwego z powołania, albo są tacy na początku, a potem na praktykach dowiadują się jak kantować i sprawiać, żeby była ilość, a niekoniecznie jakość co prawda robią to w taki sposób, żeby nie tracić klienteli...bo inaczej nie miało by to sensu kurczę jakby mi ktoś zafarbował włosy na zielono czy na fioletowo to nie wiem chyba bym go rozszarpała gołymi rękoma może dlatego nie zdecydowałam się jeszcze nigdy na zmianę koloru, bo moje blond naturalki w zupełności mi odpowiadają kurczę faktycznie łatwo zrobić ludzi w bambuko z tymi ręcznikami u mnie na osiedlu kilka salonów wystawia suszarki z ręcznikami i teraz sobie myślę, czy one faktycznie prane czy tylko suszone i sprawiające wrażenie świeżych, chyba nie każdy salon ma pralkę na zapleczu więc logicznym jest, że pranie po kilku klientkach jest możliwe dopiero po zamknięciu lokalu i zabraniu ich do domu, albo oddaniu do pralni.... a zdarzyło się Wam być przyciętym, albo zadraśniętym nożyczkami przez fryzjerów/fryzjerki ?
__________________
Powiedz mi, a zapomnę. Pokaż mi, a zapamiętam. Pozwól mi zrobić, a zrozumiem. |
2013-10-14, 09:05 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Dżemowe Zagłębie
Wiadomości: 4 284
|
Dot.: Higiena w zakładzie fryzjerskim
Nie, a przynajmniej nie pamiętam takiego faktu. Jedyne co to byłam kilka razy dźgnięta, ale bez naruszenia skóry.
__________________
Poważne uzależnienie od k-popu i k-dram. Na szczęście jedyne. Nie udzielam żadnych porad przez PW, proszę nie pisać.
|
2013-10-14, 17:58 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 110
|
Dot.: Higiena w zakładzie fryzjerskim
Swoją drogą, czy nie jest tak, że już od paru lat w salonach fryzjerskich używa się jednorazowych ręczników? W ciągu ostatniego roku byłam u fryzjera dwa razy (raz w ąę salonie, raz w takim postkomunistycznym grajdole) i w obu przypadkach włosy odciskano mi jednorazowym ręcznikiem.
|
2013-10-18, 21:20 | #23 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8
|
Dot.: Higiena w zakładzie fryzjerskim
Cytat:
__________________
Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały wszechświat działa potajemnie, by udało ci się to osiągnąć. 25.12.2013 |
|
2013-10-30, 18:24 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Higiena w zakładzie fryzjerskim
Cześć
Czytam ten wątek i czytam... i nie mogę się nadziwić, jakie to obrzydliwe rzeczy w takich salonach się dzieją Od kilku lat chodziłam tylko do jednego, zaufanego fryzjera, jako że moja mama miała do niego "zaufanie". Wiele razy byłam u niego na podcinaniu "końcówek", ponieważ kończyło się tak, że brakowało mi z 10 cm włosów. Kilka razy byłam na cieniowaniu, nie mogę tutaj narzekać, bo to akurat był mój błąd. Kiedy ścinał mi grzywkę w ogóle nie zapytał, czy ma być ona prosta, czy iść na bok, po prostu ściął według swojego widzimisię. Ostatni raz byłam w salonie rok temu, kiedy farbowałam na blond. Nie mogę się do niczego przyczepić, ponieważ to się udało Jednak odczuwam wstręt, mając świadomość, że ręczniki mogły być nie dezynfekowane, a przede mną używała go babcia czy ktoś z łupieżem. Może nijak to ma się do tematyki wątku, ale wspomnę (bo trudno o tym nie wspomnieć!), że fryzjerzy strasznie szarpią! Obojętnie czy na sucho, na mokro czy przy suszeniu. Czasami w tym salonie nie czesał mnie fryzjer, tylko dziewczyna która również tam pracowała - miałam wrażenie, że po wizycie będę łysa. |
2014-11-12, 17:08 | #25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 1
|
Dot.: Higiena w zakładzie fryzjerskim
Skoro zauważyłaś , iż u fryzjera na fotelu nie siedzi PACJENT tylko KLIENT
to błagam nie pisz ,że włosy ktoś ŚCINAŁ tylko STRZYGŁ . Taka moja mała prośba, jak to moja była nauczycielka stylistka powtarzała wszystkim dziwnym uczniom ,iż ŚCINA się GŁOWY a STRZYŻE się WŁOSY |
2014-11-13, 00:28 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Higiena w zakładzie fryzjerskim
nigdy żadna z fryzjerek u których byłam nie zdezynfekowała narzędzi. właśnie postanowiłam, że koniec z moim obcinaniem się u fryzjerek.
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów i fryzury |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:47.