2015-07-18, 10:37 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 16
|
Bezproduktywna praca na praktykach
Odbywam studenckie praktyki w szpitalu. Są to obowiązkowe, darmowe praktyki w zakresie pielęgniarstwa po I roku kierunku lekarskiego. Opiekunem w teorii jest oddziałowa, w praktyce - nikt, sama zaglądam tu i tam i grzecznie pytam, czy mogę coś podpatrzeć, a potem zrobić pod nadzorem. Niektóre pielęgniarki chętnie mi wszystko tłumaczą, inne najchętniej zjadłyby mnie za samą obecność w ich otoczeniu. Czynności objęte programem mojej praktyki rzadko mi przydzielają (np. krwi nigdy nie pobierałam, bo pielęgniarki miały obawy - pacjenci, starsi mieli takie żyły, że była mała szansa na powodzenie, możliwe, że byłam za mało stanowcza, ale nie chciałam po prostu robić czegoś wbrew pacjentowi), jeśli sama nie męczę ich o to, za to dają zajęcia typu składanie kartonów, wycinanie czegoś tam, sortowanie papierów, wożenie po kilku pacjentów dziennie na badania (to ostatnie akurat lubię, bo można czasem pooglądać ;p). W końcu wymyśliły, że będę robić rubryczki w grubych dziennikach. Robiłam je przez dwa dni bez słowa, choć pacjenci i lekarze przechodzący obok się podśmiewywali, że dają mi takie bezsensowne prace. W końcu trzeciego dnia, gdy dzienników zaczęło przybywać, a pielęgniarka kategorycznie nakazała to skończyć do końca dnia, powiedziałam, że zrobiłam tych rubryczek już naprawdę dużo, mam dosyć i chcę na tym poprzestać. W odpowiedzi usłyszałam, że jestem leniwa, nie chcę się uczyć i nie powinnam dostać podpisu na karcie, że te praktyki odbyłam.
Było mi strasznie przykro, bo dzień w dzień jako pierwsza wykonywałam takie nielubiane przez większość personelu czynności jak karmienie pacjentów, pomagałam ich podnosić czy się ubrać i dzięki temu wiele miłych słów od nich usłyszałam.. Pytałam w czym pomóc i wykonywałam wszystkie polecenia pielęgniarek. Wręcz tylko czekałam, aż mi dadzą jakieś zajęcie, bo nuda mnie dobijała, ale często byłam niewidzialna dla nich, w końcu nikt w rzeczywistości nie odpowiadał za opiekę nade mną, więc komu by zależało na uczeniu mnie. Nie wiem, czy dobrze zrobiłam odmawiając dalszego wykonywania tej bezsensownej pracy. To było pod wpływem impulsu, po prostu byłam mega sfrustrowana tym, że przyszłam się tu uczyć konkretnych, pielęgniarskich umiejętności, a jestem wykorzystywana do bezproduktywnej pracy, nie dostając nic w zamian. Pielęgniarka totalnie mnie nie zrozumiała, stwierdziła, że ja już czuję się lekarzem i uważam to za pracę poniżej moich kompetencji, a to, że nie wyniosłam stąd tyle umiejętności, ile bym chciała jest moją winą, bo nie chciałam się uczyć (robienia rubryczek? -.-). No i że jeszcze nigdy nie mieli takiego przypadku jak ja, co by się buntował. Coś tam sobie wyjaśniłyśmy, ale nie do końca, bo byłam bardzo wzburzona, łzy mi napłynęły do oczu słysząc takie przykre słowa. Domyślam się, że w przypadku wielu praktyk w jakiejkolwiek branży wykonuje się "brudną robotę" Ale gdy przez trzy tygodnie dzień w dzień krążysz po oddziale chcąc się czegoś nauczyć albo zrobić coś pożytecznego dla pacjenta, a zamiast tego na zabicie nudy dostajesz kreślenie rubryczek to moja cierpliwość wygasa. |
2015-07-18, 10:59 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Bezproduktywna praca na praktykach
A masz w tym szpitalu jakieś laboratorium analityczne z tzw. "pobieralnią"? Jeśli tak, to idź tam i zapytaj czy cię czegoś nauczą. Kiedyś praktykowałam sama w takim laboratorium i studenci przychodzili z różnych oddziałów ćwiczyć pobieranie krwi
|
2015-07-18, 11:02 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 16
|
Dot.: Bezproduktywna praca na praktykach
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;52123559]A masz w tym szpitalu jakieś laboratorium analityczne z tzw. "pobieralnią"? Jeśli tak, to idź tam i zapytaj czy cię czegoś nauczą. Kiedyś praktykowałam sama w takim laboratorium i studenci przychodzili z różnych oddziałów ćwiczyć pobieranie krwi [/QUOTE]
Jest coś takiego, to w sumie dobry pomysł . |
2015-07-18, 11:39 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Bezproduktywna praca na praktykach
Napisałam do Ciebie na priv, Autorko
|
2015-07-18, 11:48 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Bezproduktywna praca na praktykach
Kurcze mas kontakt z opiekunem ze studiow? Mozesz zmienic miejsce? Ja w polowie zmienilam liceum od praktyk ale w roku akademickim i trzeba bylo noww skierowania drukowac itp. Jest szansa u coebie?
|
2015-07-18, 12:08 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 16
|
Dot.: Bezproduktywna praca na praktykach
Ze zmianą miejsca byłoby za dużo zachodu, może i byłoby to nawet niemożliwe, ale już mało mi zostało do odrobienia na szczęście.
|
2015-07-18, 14:23 | #7 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Bezproduktywna praca na praktykach
ciekawe jak później sobie poradzisz w pracy z ludźmi, skoro teraz masz takie problemy, łącznie z tymi łzami w oczach. złota rada na przyszłość - dowiaduj się jak wyglądają praktyki w danym miejscu, bo czasem szkoda czasu na konkretne miejsce.
__________________
-27,9 kg |
2015-07-18, 14:35 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 656
|
Dot.: Bezproduktywna praca na praktykach
Jak sobie poradzi to jej sprawa, a ludzie bywają wredni i każdy to wie, wiadomo, że dziewczynie jest przykro jeśli się starała. Ale z drugiej strony...na praktykach z podstaw pielęgniarstwa powinno się robić to co pielęgniarki w tym zmieniać pieluchy, myć pupale itp To i tak cię łagodnie potraktowały. Możesz poprosić o przeniesienie na inny oddział, bo tu już wszystko wiesz (heh), najlepiej na jakąś rehabilitacje, tam co najwyżej leki przygotujesz i pobierzesz krew, Siły
__________________
|
2015-07-18, 14:37 | #9 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Bezproduktywna praca na praktykach
co to znaczy rubryczki i bezproduktywne i bez sensu, w sensie te dzienniki idą po Twoich dzialaniach do śmieci?
Bo jesteś faktycznie nieco bezczelna, w wielu pracach są i takie głupie czynności które ktoś wykonać musi no i spada na najsłabsze ogniwo. Cytat:
Kobietom się specjalnie nie dziwię, bo one nie są Twoimi przedszkolankami, mają swoją robotę a nie uczenie jakiegoś zielonego. Cięzko ocenić, bo mam wrażenie, że jesteś roszczeniową rozpuszczoną panienką która wyrwała się spod klosza i ma problem, że poszła na praktykę i nikt się tam Tobą specjalnie nie przejmuje. od kiedy to praktyki do serial medyczny. ---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ---------- Cytat:
Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2015-07-18 o 14:38 |
||
2015-07-18, 14:52 | #10 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 16
|
Dot.: Bezproduktywna praca na praktykach
Cytat:
Oj, w żadnym wypadku, nigdzie nawet takiego podejścia nie zasugerowałam. Chciałam się tylko i wyłącznie nauczyć pielęgniarskich czynności, to wszystko. |
|
2015-07-18, 14:56 | #11 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Bezproduktywna praca na praktykach
wiem co chciałaś i wiem że powinnaś się uczyć, ale w rzeczywistości gdybyś poszla do biura na praktykę to byś dostała teczki do stemplowania albo inne równie urocze coś.
Nikomu się nie chce szkolić nowego pracownika, a praktykanta, który z zalożenia przychodzi na chwilę nie chce się szkolić jeszcze bardziej. |
2015-07-18, 15:12 | #12 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 16
|
Dot.: Bezproduktywna praca na praktykach
Cytat:
Każdy ma inny próg wrażliwości, co jest w dużej mierze warunkowane genetycznie oraz we wczesnym dzieciństwie. Wiem, że muszę nad tym pracować, ale to nie jest tak proste jak ironizowanie o mojej nieciekawej przyszłości. Ale mimo wszystko dzięki za komentarze, po prostu chciałam zobaczyć, jak to wygląda z innej perspektywy. Edytowane przez Irmo Czas edycji: 2015-07-18 o 15:24 |
|
2015-07-18, 15:35 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Bezproduktywna praca na praktykach
Przecież po to ma te praktyki, żeby takie rzeczy zacząć samodzielnie ogarniać. Nie trzeba mieć wrodzonego poker face'a.
|
2015-07-18, 15:41 | #14 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Bezproduktywna praca na praktykach
Cytat:
zawsze jest wyznaczony opiekun praktyk imiennie odpowiedzialny opiekun pobiera wynagrodzenie za praktykanta po 1 roku studiów jak najbardziej; prowadzi się lekcje, asystuje się na oddziale, przygląda się normalnym pracom. powstrzymaj trochę konie. autorko wątku po prostu pchaj się na siłę i trudno. wg prawdziwych praktyk opiekun pownien przydzielac ci zadania i byc twoim mentorem, cala reszta osob w zasadzie nie powinna cię obchodzic i na odwrót. popełniłaś błąd że poszłaś na praktykę bez sprawdzania miejsca, to fakt, ale po prostu musisz na siłę przyglądać się i chodzić patrzeć co gdzie jak, jak to funkcjonuje od środka. może jest jakaś pielęgniarka przychylna do której mogłabyś się "przykleić" ? skoro oddziałowa - co zrozumiałe - nie ma czasu ---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ---------- Cytat:
ale pielęgniarka, lekarz, farmaceuta, nauczyciel czy sporo innych zawodów to ogromna odpowiedzialność i bez żywej praktyki nic się nie nauczysz. totalne nieporozumienie, pielęgniarka to bardzo odpowiedzialny medyczny zawód, nawet w szkołach policealnych medycznych po roku masz najnormalniejsze praktyki w żłobkach hospicjach czy szpitalach albo domach opieki, więc to że to pierwszy rok nauki to naprawde mało znaczące. autorko wątku jeszcze raz - nie, tak nie powinny wyglądac praktyki. ale to ile się dopchasz łokciami, to twoje i to ci zostanie |
||
2015-07-18, 15:50 | #15 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
|
Dot.: Bezproduktywna praca na praktykach
Cytat:
Dziewczyna chciała pobrać krew, a ty z tego robisz konsylia, opanuj się. Znajdź kogoś najbardziej przychylnego, kogoś komu będziesz mogła wytłumaczyć, że chcesz się uczyć, spróbować, Drabina dobrze mówi. |
|
2015-07-18, 16:02 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: Bezproduktywna praca na praktykach
a później się dziwić, że komuś porobią się krwiaki na ręce, bo ktoś nie potrafił prawidłowo pobrać krwi (mój przypadek, babka wyszarpywała mi żyły xD), bo praktykanci zamiast się przyuczac do zawodu to rysują rubryczki w zeszytach
__________________
sun goes down |
2015-07-18, 16:03 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 363
|
Dot.: Bezproduktywna praca na praktykach
Hmh, jesteś trochę roszczeniowa jednak, tak praktyki wyglądają w znacznej ilości placówek (również studiuję medycynę), bo raz, że brak nam doświadczenia klinicznego, dwa - nijak się prace pielęgniarskie mają do zadań wykonywanych w przyszłości. Więc nikt nie traktuje tego jako sprawy życia i śmierci.
Jak Ci mocno zależy, to zagadaj, na pewno masz jakąś koleżankę/ mamę koleżanki pielęgniarkę na jakimś oddziale, zakręć się, zagadaj, a nie narzekaj w internetach ;_; Ja pomagałam głównie przy toaletach pacjentów pooperacyjnych, trochę przy porządkach w szafkach, przeniosłam jakieś papierki na inny oddział. A w międzyczasie podpytywałam jakichś lekarzy, czy nie mogłabym wejść do gabinetu zabiegowego. Czasem byli nastawieni przychylnie (czasem nie), więc trochę podpatrzyłam, no ale - trzeba się bylo trochę za tym nachodzić Nie są to najważniejsze praktyki w Twoim zyciu, więc nie stresuj się nimi aż tak mocno
__________________
|
2015-07-18, 16:06 | #18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Bezproduktywna praca na praktykach
Cytat:
|
|
2015-07-18, 16:08 | #19 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 363
|
Dot.: Bezproduktywna praca na praktykach
Cytat:
Ale krew pobierają pielęgniarki, nie lekarze, praktyki pielęgniarskie nie dają praw do wykonywania zawodu pielęgniarki
__________________
|
|
2015-07-18, 16:09 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Bezproduktywna praca na praktykach
Lekarz, według moich danych, również ma prawo pobierać krew.
|
2015-07-18, 16:12 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 363
|
Dot.: Bezproduktywna praca na praktykach
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;52126160]Prawda, ale to nie jest argument przeciwko narzekaniu i chęci zmiany sytuacji.[/QUOTE]
Mówię o tych konkretnie praktykach po 1 roku studiów, które naprawdę nie są szczególnie istotne - okazji do wkłuć w ciągu 6 lat studiów będzie sporo, a inne czynności objęte programem to toaleta/ ścielenie łóżka/ karmienie, które są ważne w zawodzie pielęgniarki, nie lekarza. Raczej takie oswajanie się ze szpitalną rzeczywistością, niż poważne zadania. ---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ---------- [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;52126182]Lekarz, według moich danych, również ma prawo pobierać krew.[/QUOTE] Student po 1. roku studiów to nie lekarz c;
__________________
|
2015-07-18, 16:14 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Bezproduktywna praca na praktykach
[quote] toaleta/ ścielenie łóżka/ karmienie, które są ważne w zawodzie pielęgniarki[/quote
jak to sie ma do robienia rubryczek XD? |
2015-07-18, 16:17 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: Bezproduktywna praca na praktykach
Cytat:
__________________
sun goes down |
|
2015-07-18, 16:18 | #24 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 363
|
Dot.: Bezproduktywna praca na praktykach
[QUOTE=drabineczka;5212620 9]
Cytat:
To w sumie (według mnie) trochę wina programu, godzin powinna być 1/4.
__________________
|
|
2015-07-18, 16:21 | #25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Bezproduktywna praca na praktykach
nic nie zrozumialam z twojego postu.
|
2015-07-18, 16:22 | #26 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Bezproduktywna praca na praktykach
Cytat:
Cytat:
|
||
2015-07-18, 16:29 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 363
|
Dot.: Bezproduktywna praca na praktykach
A to przepraszam xD
> obowiązkowe praktyki pielęgniarskie trwają 120 h (przynajmniej na mojej uczelni, ale podejrzewam, że na innych jest podobnie) > czynności, do jakich jesteśmy dopuszczeni są mocno ograniczone i ciężko wypełnić nimi te 120 obowiązkowych godzin > dlatego większość praktyk studenci spędzają bezproduktywnie ---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ---------- [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;52126253]Więc z racji tego, że 'wszyscy' uważają praktyki po I roku lekarskiego za nieistotne, całkiem w porządku jest brak poszanowania cudzego czasu, olewanie praktykantki i niewywiązywanie się z obowiązków przełożonego No co ty? :O[/QUOTE] Nie, nie jest w porządku Edit: napisałam, że się w znacznej mierze z Wami zgadzam, że praktyki powinny być praktykami, a nie siedzeniem w oczekiwaniu aż komuś się przydasz/ wypełnianiem rubryczek etc. Po prostu problem leży (według mnie) w ilości godzin i czynności, do których mamy prawo. Potem wygląda to lepiej, bo i więcej się potrafi.
__________________
Edytowane przez arrachne Czas edycji: 2015-07-18 o 16:31 |
2015-07-18, 16:32 | #28 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Bezproduktywna praca na praktykach
Cytat:
Nie rozumiem trochę najazdu Hultaj na Autorkę. Nigdzie o żadnym konsylium nie widziałam wzmianki. To, że na praktykach zazwyczaj marnuje się czas praktykantów nie jest argumentem za takim stanem rzeczy. Bardzo dobrze, że Autorka nie chodzi i nie przeprasza że żyje, jak część studentów na praktykach. Nie odmówiła z góry robienia kretyńskich rubryczek, robiła je x czasu, odmówiła robienia ich nadal, wcale jej się zresztą nie dziwię, bo to do jej medycznej edukacji NIC nie wniesie, nie uczy jej żadnych umiejętności. Pielęgniarki i lekarze z umiejętnościami się nie urodzili, ktoś musiał ich tego wszystkiego nauczyć, najwyraźniej znalazł na to czas, także i oni powinni się chociaż minimalnie wobec praktykantów postarać. |
|
2015-07-18, 16:59 | #29 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 16
|
Dot.: Bezproduktywna praca na praktykach
Założyłam ten wątek, bo chciałam poznać opinie innych.
Na pewno nieco racji mają ci, co twierdzą, że moja postawa była nieodpowiednia. Sama się nad tym teraz zastanawiam, bo tamta odmowa była pod wpływem impulsu. I została odebrana jako wywyższanie się, co w żadnym wypadku nie było moim celem. Wiedza wielu pielęgniarek na tym oddziale jest naprawdę duża i chylę przed nimi czoła, bo ja po swojej rocznej nauce przyczepów mięśni i wzorów na biochemię z praktycznego punktu widzenia nie umiałam zupełnie nic. Zdaję sobie sprawę, że realia są takie a nie inne, praktykanci w wielu miejscach są od najgorszej roboty, ale kurczę czy naprawdę nie można choćby na ten patologiczny stan rzeczy ponarzekać? W papierach jest wszystko pięknie - opiekun, który czuwa nad tobą, takie a takie umiejętności do zdobycia, wszystko potwierdzone pieczątkami i podpisami. Nie spodziewałam się, że będzie jak w serialu medycznym, ale załatwiając te praktyki usłyszałam, że roboty na oddziale jest mnóstwo i bardzo się im przydam (tylko że do robienia kresek to nikt nie dodał ). Niestety (dla mnie) po tygodniu połowa pacjentów zniknęła i był nawet dzień, w którym wszystkie pielęgniarki przez większość czasu siedziały w kanciapie i piły kawę. Także, to prawda, że tych godzin do wyrobienia jest zdecydowanie za dużo, zwłaszcza że w okresie wakacyjnym lekarze biorą urlopy i, przynajmniej u mnie, planowe przyjęcia są ograniczane. Mam tak w ogóle nadzieję, że w poniedziałek na spokojnie sobie z oddziałową pogadamy, bo i mnie, i ją poniosły emocje, bo trochę niefajnych uwag mi dołożyła. |
2015-07-18, 19:18 | #30 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Bezproduktywna praca na praktykach
Drabina, ja nie mówię o opiekunie tylko paniach pielęgniarkach.
Autorka w ogóle kontaktuje się z tą osobą? Bo nie było chyba powiedziane, że pielęgniarka, z którą się ścieła, to właśnie opiekun? Usłyszała, że nie dostała (jeszcze) pobierania krwi bo nie będzie eksperymentować na starszych ludziach. Ile jej to zajmie, godzinę, 2, ? Ta krew? Przez 120 tego robić nie będzie. A co zrobiła dziewczyna? Między innymi dostała do zrobienia rubryki. 3 dnia pielęgniarka przyniosła paczkę nowych dzienników z tekstem, że ma to skonczyć do konca dnia, a nie praktyk. Co zrobiła dziewczyna? Strzeliła focha, że kresli rubryki już całe 2 dni i jest stworzona do wyższych celów. Wcale się nie dziwię pielęgniarce że ją utemperowała. One mogą, ona nie. Witamy w świecie w którym nikt nie skacze wokół 20letnich praktykantów i gdyby jej się udało spędzić w wartościowy sposób jakąś część praktyki to już nie byłoby najtragiczniej. Z tego co bylo napisane pacjentami też się zajmuje, i czasem ich wozi na prześwietlenia czy coś, więc taka znowu biurwa to z niej chyba nie była? Nie mowiąc o tym, że praca lekarza to również papierzyska. Fajnie, że dziewczyna jest pełna zapału, ale realia są jakie są i jak ktoś na wstępie podskakuje, że mu się nie podoba bo on chce projektować rakiety to raczej sobie tym nikogo nie zjedna. Na drugi raz może niech dobrze wybiera praktykę, są miejsca, gdzie młodych się uczy a nie spycha na margines, a nie gdzie bąć. ---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ---------- Cytat:
Dlatego uznałam, że jesteś rozpieszczona bo dla mnie to jest oznaka rozpieszczenia. |
|
Nowe wątki na forum Praca i biznes |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:30.