|
Notka |
|
Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię. |
|
Narzędzia |
2014-10-14, 12:52 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 46
|
Gadanie, żartowanie, stresowanie się w sytuacjach intymnych.
Witajcie!
Jakiś czas temu poznałam wspaniałego mężczyznę, z czasem (dość krótkim) ten wspaniały facet stał się moim Tż. Ale zaskoczyło od razu i jakoś samo poszło. Jest to przede wszystkim człowiek doświadczony seksualnie, a ja 23- letnia dziewica. I tutaj zaczynają się schody. Tż rozumie i akceptuje fakt, że na zbliżenie pełne - mam tu na myśli taki prawdziwy seks potrzebuje czasu, pewności.. Ja z kolei chcę by i on w pewnym stopniu czuł się spełniony i nie musiał odczuwać frustracji, że wisi nad nim nierozładowane napięcie seksualne. Powoli zaczynamy odkrywać swoje ciała, jednak ja jestem hm.. trochę speszona i przede wszystkim sfrustrowana, że nie wiem, jak się do tego zabrać. Chcę by było mu miło, ale mam tendencję do gadania, analizowania, a czasem nawet rzucenia żartem kiedy się stresuję (nie tyle faktem bliskości i nagości, a tego, że nie wiem, jak zrobić mu mówiąc dosadnie dobrze). No i jak się możecie domyślać po takim żarcie dosłownie wszystko opada, a mi jest wstyd. Nie chcę być leżącym pasożytem, o którego tylko on dba. Chcę pokochać każdy kawałek jego ciała, ale też czuję, że z czasem on może być coraz bardziej sfrustrowany. A nie chcę zaczynać od seksu oralnego czy analnego (o czym już rozmawialiśmy), bo dla mnie to intymność i oddanie chyba jeszcze większe niż zwykły seks. Same próby pettingu to dla mnie WIELKIE COŚ. W końcu jest pierwszy. Boję się, że kiedyś powie "żegnam" nie tyle przez fakt braku klasycznego seksu, a te pieprzone żartobliwe wstawki czy fakt, że nie mam hamulca przy nim tzn. mówię to, co myślę, a czasem lepiej się zamknąć. Jak zbudować tę bliskość potrzebną do oswojenia się ze swoim ciałem, ale na zasadzie partnerstwa, a nie ja leżę on działa? Zaopatrzyć się w jakieś żele nawilżające, oliwki? |
2014-10-14, 13:12 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 426
|
Dot.: Gadanie, żartowanie, stresowanie się w sytuacjach intymnych.
Hmm, może spanie nago? Podczas wspólnego snu jest dużo bliskości i intymności.
A propos tych oliwek, jakieś masaże? Poznawanie jego ciała, oswajanie się z nim, "wyczucie" co sprawia mu przyjemność.
__________________
Jesus is a biscuit. |
2014-10-14, 13:28 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 46
|
Dot.: Gadanie, żartowanie, stresowanie się w sytuacjach intymnych.
Ze spaniem nago mógłby być problem z mojej strony, tzn. o ile do faktu że dotyka piersi i je widzi jestem przyzwyczajona, to jednak na punkcie dolnych partii mam pewne kompleksy. Typowo babskie "za grube, duże uda", "tu za dużo, tam za dużo". Chociaż nie widzę, aby jemu to przeszkadzało, bo komplementuje i nie wzbrania się przed dotykaniem.
Ale spróbuję. Co prawda jesteśmy ze sobą nawet nie miesiąc, ale jakoś nie mam obaw i oporów, aby przechodzić na etap większej intymności. Mam to poczucie bezpieczeństwa z jego strony i pewności, że ja ustalam warunki, jeśli chodzi o wyznaczanie granic. Seks jednak uprawiać chciałabym będąc świadoma swojego ciała, jego ciała, tego co sprawia nam przyjemność itd., żeby uczynić ten pierwszy skok na głęboką wodę bardziej komfortowym, pełnym zaufania. |
2014-10-14, 13:52 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 426
|
Dot.: Gadanie, żartowanie, stresowanie się w sytuacjach intymnych.
I jeszcze tak mi wpadło do głowy- może spróbować pieszczot w ciemnościach?
Zdać się tylko i wyłącznie na dotyk, bez "rozpraszania się" widokiem nagości?
__________________
Jesus is a biscuit. |
2014-10-14, 22:12 | #5 | ||
żona bez ogona
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 6 506
|
Dot.: Gadanie, żartowanie, stresowanie się w sytuacjach intymnych.
Cytat:
---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ---------- Cytat:
|
||
2014-10-14, 22:50 | #6 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 145
|
Dot.: Gadanie, żartowanie, stresowanie się w sytuacjach intymnych.
Cytat:
Porozmawiaj z nim, że ma Ci powiedzieć gdy zacznie taką frustrację czuć. Jeżeli mówi, że wszystko jest ok i poczeka aż będziesz gotowa, to mu uwierz. Bo na ten moment dla mnie kieruje Tobą strach i w pewnym sensie poczucie winy, że biedak musi na Ciebie czekać. |
|
2014-10-15, 13:12 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Gadanie, żartowanie, stresowanie się w sytuacjach intymnych.
Również odnoszę wrażenie, że zmuszasz się do pieszczot, na które JESZCZE nie jesteś gotowa.
Partner zaakceptował fakt, że seksu póki co nie będzie, ale na pieszczoty również nie wydajesz się być gotowa. Raczej martwisz się, że jak zrobisz coś źle albo jak nie zrobisz NIC, to Cię zostawi. Bliskość buduje się Z CZASEM. Kiedy NAPRAWDĘ poczujesz, że jesteś bezpieczna, kochana, akceptowana, to otworzysz się na pieszczenie jego, bo rozumiem, że nie masz problemu, kiedy on pieści Ciebie . Przy moim pierwszym partnerze też miałam duże opory, bo po prostu nie byłam gotowa na tego typu kontakt. Nikt Ci nie powie, jak zrobić mu dobrze, sam musi Ci powiedzieć co lubi, a czego nie. Bądź dla siebie łaskawsza, daj sobie czas i wtedy będzie lepiej. Jeśli facetowi na Tobie zależy, to nie odejdzie tylko dlatego, że nie uprawiacie pettingu/seksu. I chyba właśnie tego przekonania Ci brakuje . |
2014-10-16, 09:03 | #8 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 197
|
Dot.: Gadanie, żartowanie, stresowanie się w sytuacjach intymnych.
Cytat:
__________________
"Sodomitą to może być byle żak, mnich, żebrak, chłop czy inny łazęga. O książętach i dostojnikach Kościoła mówimy natomiast, że w sprawach miłości cielesnej wznoszą się ponad zwyczajowe standardy kultywowane przez większość społeczności." - Ja Inkwizytor. Wieże do nieba (Jacek Piekara) |
|
2014-10-16, 15:53 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 3
|
Dot.: Gadanie, żartowanie, stresowanie się w sytuacjach intymnych.
Hej
podepnę się pod temat, mam podobny problem jak koleżanka. Jestem z moim Tż już prawie rok. Jest to mój pierwszy poważny związek i ten temat jest dla mnie bardzo stresujący, nie dlatego, że nie chcę bo chcę bardzo tylko nie potrafię - nie wiem jak się za to zabrać. Nie mówiąc już o seksie, kiedy nie potrafię się wyluzować bo okrutnie obawiam się ciąży(tak, wiem, antykoncepcja i wszytsko inne dalej nie pomagają w wyluzowaniu...) Tż jest bardzo cierpliwy i aż sama się temu dziwię Za każdym razem razem on bardzo się stara by sprawić mi przyjemność, ja też małymi kroczkami się oswajam ale chciałabym się mniej stresować. Sam fakt, że mieszkamy dość daleko od siebie nie pomaga.... |
2014-10-20, 11:04 | #10 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 197
|
Dot.: Gadanie, żartowanie, stresowanie się w sytuacjach intymnych.
Cytat:
__________________
"Sodomitą to może być byle żak, mnich, żebrak, chłop czy inny łazęga. O książętach i dostojnikach Kościoła mówimy natomiast, że w sprawach miłości cielesnej wznoszą się ponad zwyczajowe standardy kultywowane przez większość społeczności." - Ja Inkwizytor. Wieże do nieba (Jacek Piekara) |
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:31.