Własny 'biznes' - mieszkanie do wynajęcia

[niuja]

Odkąd pamiętam kombinuję;p Wraz z moją przyjaciółką od najmłodszych lat rozkręcałyśmy 'interesy' - sprzedawałyśmy nasze wyroby,chciałyśmy służyć jako pomoc do sprzątania i różne podobne rzeczy,dostępne dzieciom z podstawówki Ale do rzeczy.
Ostatnio spotkałyśmy się i niezmiennie naszłyśmy na temat jak rozkręcic własny biznes.A że mamy troche więcej latek i rozumku zaczęłyśmy poważnie myśleć o dawnym pomyśle - kupno mieszkania i oddania go do wynajmu.Ponieważ w upatrzonym mieście ceny wynajmu mieszkań sa szokujące i na dłuższa metę jest to nieopłacalne zaczęło nam to coraz bardziej zaprzątać myśli.Rzecz jasna potrzebne będą kredyty.Obie mamy narazie co prawda niewielkie,ale stałe dochody,conajmniej przez następne 4 lata,więc możemy poważniej myśleć o jakichkolwiek zadłużeniach.
Niestety w sprawie kredytów jesteśmy troche zielone i uznałam wizaż za najlepszą placówkę z poradami,tu chyba nikt nie dostaje marży od robienia nas w jajo?;>
Narazie nie mamy dobrego planu,chcemy się rozeznać,czy jest sens sie za to brać.
Myślałyśmy o kredycie studenckim(600zł)który by nam spłacał inne kredyty.Wiemy,że będzie nam potrzebna duuuuża kwota na mieszkanie(których ceny zaczynają się od 400tys.)i zapewne żyranci.Mamy wiele pytań odnośnie tego biznesu:
1.Czy ktoś może już ktoś ma doświadczenie w takim interesie?
2.Gdzie zrobić rozeznanie o kredytach?Open Finance?Jedni polecają,inni nie.Zaryzykować?
3.O co pytać biorąc kredyt?Będę wdzieczna za każdą informację nt.kredytów - czego unikać,na co zwracać uwagę itp.
Każda informacja jest dla nas cenna,więc z góry dziękujemy.

[Sadek]

Po pierwsze zrobiłas bilans? Skad wiesz czy nawet na zero wyjdziesz
Pamietaj ze kredyt ma rozne uwarunkowania (zmienne stopy procentowe, kurs walutowy itp) To ze teraz bedzie ok nie znaczy ze za 2 lata tez sie bedzie oplacalo.
Moje osobiste zdanie jest takie ze inwestycja tak jednak duza jak mieszkanie jest dobra dla osob juz bogatych, lokujacych pieniadze a nie srodek do osiagniecia celu (pieniedzy), tym bardziej ze kredyt bedzie bardzo znaczacy przy kwocie 400 tys. Kilka tys. zł. No i zabezpieczenie? Kto rozsadny podzyruje w dzisiejszych czasach?
Jedynie rodzice....

[moee]

Nie wiem czy sie Wam bedzie oplacalo to .. przy sumie okolo 400.000 rata moze wynosic nawet 2,5 tys - sam kredyt . Do tego dochodzi czynsz , oplaty etc.. musialoby to byc fest odwalone, odremonotowane mieszkanie z umeblowaniem w dobrej dzielnicy , wynajmowane raczej jako apartament zeby wyciagnac z niego na kredyt, czynsz i zeby cos zostalo

w Warszawie moi znajomi wynajmuja 3 pokojowe mieszkania za 2,5 do 2,7 tys. w roznych dzielnicach wiec .. jezeli bedzie obciazone duzym kredytem moze nie przynosic zadnych zyskow , tylko pracuje na sam kredyt+trzeba dokladac na czynsz ze swojej kieszeni .

[Marwari]

jeżeli chcecie wziąć kredyt na conajmniej 400tys i splacac go kredytem studenckim, który po 5 latach tez trzeba zaczać spłacać to zdecydowanie kiepski biznes...
no i żeby dostać taki kredyt to musicie około 5000 zarobków i rata takiego kredytu wychodzi powyżej 2 tys złotych przy kredycie na 40 lat, wiec studencki Wam na pewno na to nie wystarczy to jak dodacie to co dostaniecie za wynajem to moze jakos na zero wyjdziecie...
poza tym branie kredytu z przyjaciółką to ja mimo wszystko bym sie obawiała... w końcu to jest zobowiązanie na 40 lat... niech sie cos stanie miedzy Wami i możesz zostać sama z tym kredytem;/

[Sadek]

Napisane przez Marwari

jeżeli chcecie wziąć kredyt na conajmniej 400tys i splacac go kredytem studenckim, który po 5 latach tez trzeba zaczać spłacać to zdecydowanie kiepski biznes...
no i żeby dostać taki kredyt to musicie około 5000 tys zarobków i rata takiego kredytu wychodzi powyżej 2 tys złotych przy kredycie na 40 lat, wiec studencki Wam na pewno na to nie wystarczy to jak dodacie to co dostaniecie za wynajem to moze jakos na zero wyjdziecie...
poza tym branie kredytu z przyjaciółką to ja mimo wszystko bym sie obawiała... w końcu to jest zobowiązanie na 40 lat... niech sie cos stanie miedzy Wami i możesz zostać sama z tym kredytem;/

Aktualnie zaden bank nie udzieli kredytu 400 tys. przy zarobkach 5 tys. brutto, 10 tys. to moze tak..... Wcale nie jest tak kolorowo!

[moee]

Napisane przez Sadek

Aktualnie zaden bank nie udzieli kredytu 400 tys. przy zarobkach 5 tys. brutto, 10 tys. to moze tak..... Wcale nie jest tak kolorowo!

tu sie zgodze moj kolezanka sie ostatnio starala o kredyt 450 tys przy 5 tys zarobku juz na reke i co ? maksymalnie dostawala 400 tys w roznych bankach ..

[Marwari]

Napisane przez Sadek

Aktualnie zaden bank nie udzieli kredytu 400 tys. przy zarobkach 5 tys. brutto, 10 tys. to moze tak..... Wcale nie jest tak kolorowo!

chodziło mi o netto, fakt nie dopisalam
no to minimum taki i przy dobrych żyrantach powinno sie udac...
co prawda warunki beznadziejne, ale...
w każdym razie ja odradzam takie przedsięwzięcie...

[niuja]

Napisane przez Sadek

Po pierwsze zrobiłas bilans? Skad wiesz czy nawet na zero wyjdziesz
Pamietaj ze kredyt ma rozne uwarunkowania (zmienne stopy procentowe, kurs walutowy itp) To ze teraz bedzie ok nie znaczy ze za 2 lata tez sie bedzie oplacalo.
Moje osobiste zdanie jest takie ze inwestycja tak jednak duza jak mieszkanie jest dobra dla osob juz bogatych, lokujacych pieniadze a nie srodek do osiagniecia celu (pieniedzy), tym bardziej ze kredyt bedzie bardzo znaczacy przy kwocie 400 tys. Kilka tys. zł. No i zabezpieczenie? Kto rozsadny podzyruje w dzisiejszych czasach?
Jedynie rodzice....

Ale jaki bilans,skoro nie ma z czego gorobić,stąd ten wątek A jako zyranci jedynie rodzina.

Napisane przez moee

Nie wiem czy sie Wam bedzie oplacalo to .. przy sumie okolo 400.000 rata moze wynosic nawet 2,5 tys - sam kredyt . Do tego dochodzi czynsz , oplaty etc.. musialoby to byc fest odwalone, odremonotowane mieszkanie z umeblowaniem w dobrej dzielnicy , wynajmowane raczej jako apartament zeby wyciagnac z niego na kredyt, czynsz i zeby cos zostalo

w Warszawie moi znajomi wynajmuja 3 pokojowe mieszkania za 2,5 do 2,7 tys. w roznych dzielnicach wiec .. jezeli bedzie obciazone duzym kredytem moze nie przynosic zadnych zyskow , tylko pracuje na sam kredyt+trzeba dokladac na czynsz ze swojej kieszeni .

Dzięki bardzo za info.Swoją drogą info o mieszkaniu 3 pokojowym za 2,7zł i to w stolicy mnie zszokowało w trójmieście potrafią być takie ceny i wyższe.

Napisane przez Marwari

jeżeli chcecie wziąć kredyt na conajmniej 400tys i splacac go kredytem studenckim, który po 5 latach tez trzeba zaczać spłacać to zdecydowanie kiepski biznes...
no i żeby dostać taki kredyt to musicie około 5000 zarobków i rata takiego kredytu wychodzi powyżej 2 tys złotych przy kredycie na 40 lat, wiec studencki Wam na pewno na to nie wystarczy to jak dodacie to co dostaniecie za wynajem to moze jakos na zero wyjdziecie...
poza tym branie kredytu z przyjaciółką to ja mimo wszystko bym sie obawiała... w końcu to jest zobowiązanie na 40 lat... niech sie cos stanie miedzy Wami i możesz zostać sama z tym kredytem;/

Na spłatę kredytu liczyłyśmy też jakiś mały zysk z mieszkania,troszeczkę myślimy a jak to jest z tymi zarobkami?Mój dziadek wziął mnóstwo kredytów(długa historia)bez zaświadczenia o zarobkach i zatrudnieniu.Więc jak to jest?

Napisane przez Sadek

Aktualnie zaden bank nie udzieli kredytu 400 tys. przy zarobkach 5 tys. brutto, 10 tys. to moze tak..... Wcale nie jest tak kolorowo!

Moje pytanie może się wydawać głupie dla niektórych,ale pytałam o kredyty,przy tak małych zarobkach,ponieważ(jak wyżej wspomniałam)mój dziadek wkopał całą rodzinę w niezłe problemy swego czasu,ponieważ wziął kilka kredytów jedynie na swój dowód dlatego zastanawiam się,kto może wzić kredyt,skoro nie każdy pyta o zarobki i zatrudnienie.

Dziękuję Wam za odpowiedzi

[szugarbejb]

Napisane przez niuja

Moje pytanie może się wydawać głupie dla niektórych,ale pytałam o kredyty,przy tak małych zarobkach,ponieważ(jak wyżej wspomniałam)mój dziadek wkopał całą rodzinę w niezłe problemy swego czasu,ponieważ wziął kilka kredytów jedynie na swój dowód dlatego zastanawiam się,kto może wzić kredyt,skoro nie każdy pyta o zarobki i zatrudnienie.

Dziękuję Wam za odpowiedzi

Pytanie na jakie kwoty je wziął. Na sam dowód dostaniesz kredyt góra do 30 tysięcy złotych, z ogromną ratą. Ok, możesz go wziąć w 10 bankach, ale ...

W dziale "Dom, nieruchomości" jest wątek o kredytach na mieszkanie.

Na Waszym miejscu nie brałabym się za taką zabawę. Nie macie pojęcia o rynku nieruchomości, nie macie żadnej zdolności kredytowej (tzn. mówię o zdolności na mieszkanie), plus jeszcze ta spółka ... Przyjaźń się rozpadnie, a kredyty zostaną do spłacenia. Z przyjaciółmi najlepiej wychodzi się na zdjęciach, a nie przy kredytach na grubą kasę.

[niuja]

Hehe,rzeczywiście,wejście w spółkę z bliską osobą to wielie ryzyko.Chciałam się jednak dowiedzieć więcej na temat takiego pomysłu.Ja się wycofuję z takiego pomysłu,jak narazie.Może kiedyś,coś.Jednak chętnie przeczytam,co macie na ten temat do powiedzenia,nadal jestem zainteresowana taką działalnością,nie w tym składzie w każdym razie;]
Dzięki szugarbejb za odp.

[moee]

Kredyt mieszkaniowy na jaki Cie jest stac masz wyliczany z Twoich zarobkow , i to tez nie tak prosto - majac firme musisz ja miec co najmniej przez pol roku i musi przynosic korzysci ( nie kazdy bank przyzna po pol roku prowadzenia jej) jezeli pracujesz na umowe zlecenie musisz miec rozliczenie pitu rocznego i na tej podstawie przyznaja wielkosc kredytu ( czesto chca zyrantow jeszcze w takiej sytuacji) praca stala oczywiscie najlepiej .

Jak chcesz kredyt w wysokosci 400 tys to jak pisalam wyzej zarobek 5 tys na reke moze nie wystarczyc.. bo do tego dochodza jakies inne kredyty jakie masz , karty kredytowe, rachunki Twoje, jak masz cos na raty i np. kredyt studencki jezeli taki masz- moze ci znacznie obnizyc zdolnosc kredytowa.

Nikt nie da kredytu mieszkaniowego na dowod , badz przy malych zarobkach.

[dzustam]

Taki biznes opłaca się jednynie wtedy, kiedy ma się już jakieś mieszkanie do wynajęcia, po pradziadkach, od cioci, wujka...

W innym wypadku można popaść w długi, dodatkowo branie kredytu na spółkę i ewentualne problemy przy podziale mieszkania, które może się stać kością niezgody... Lepiej olać taki biznes.

[Rena]

Napisane przez szugarbejb

Pytanie na jakie kwoty je wziął. Na sam dowód dostaniesz kredyt góra do 30 tysięcy złotych, z ogromną ratą. Ok, możesz go wziąć w 10 bankach, ale ...

W dziale "Dom, nieruchomości" jest wątek o kredytach na mieszkanie.

Na Waszym miejscu nie brałabym się za taką zabawę. Nie macie pojęcia o rynku nieruchomości, nie macie żadnej zdolności kredytowej (tzn. mówię o zdolności na mieszkanie), plus jeszcze ta spółka ... Przyjaźń się rozpadnie, a kredyty zostaną do spłacenia. Z przyjaciółmi najlepiej wychodzi się na zdjęciach, a nie przy kredytach na grubą kasę.

eh. No ciezko sie nie zgodzic. Poza tym teraz ogolnie zly moment na kupowanie mieszkania, sama czekam na lepsze czasy.

No i z kolezanka? .... wiekszosc moich kolezanek nie weszlo by w taka spolke nawet z chlopakiem, z ktorym chodza kilka lat... z kolezanka to na spolke mozna impreze zorganizowac lub ksiazkami sie wymieniac.

[natii1811]

"mówiły jaskółki niedobre są spółki" u mnie w rodzinie i wśród znajomych kilka osób zaczynało rozkręcać interesy w spółkach i jakoś zbyt miło nie wspominają tego okresu, a branie kredytu wspólnie z kimś innym to już wogóle nic pewnego i odradzałbym to
teraz wogóle chyba nie jest dobry czas na podejmowanie decyzji o kredytach i kupowaniu mieszkania, ten kryzys namieszał i trzeba by się poradzic dobrego doradcy finansowego, a i to nie daje pewności