rocznik 78, 79, 80..!! jakie jesteśmy?

[Kofika13]

Napisane przez pestka-29

Ha! Właśnie szukałam kobitek w miom wieku (rocznik78) i znalazłamJak dobrze Was widzieć. W moim życiu ostatnio trochę się pozmieniało - weszłam w nowy (i to całkiem) etap. Od ponad miesiąca jestem szczęśliwą mężatką i chyba w związku z pow. zmieniłam trochę patrzenie na życie i może trochę hmm... wydoroślałam?

gratulacje z okazji zmiany stanu
jest fajnie sama to wiem, tez w sumie swiezo upieczona jestem ..... a pomimo tego ze z TZ przed slubem bylismy i mieszkalismy 8 lat , to jednak po slubie to tak jak by wszytsko nabralo jakiegos glebszego sensu.....
wiem ze dla niektorych to kompletna bzdura ....
ale moze jak dodam ze dla nas to wlansie nie byl taki "zwykly papierek" jak to niektorzy nazywaja małżenstwo.... nas w zasadzie nie obchodzil ani ksiadz ( chociaz byl super ) ani te cale urzedy i papiery
my poprostu zlozylismy przysiege przed soba,zrobilismy to tak jak chcielismy w takim miejscu ktore wybralismy i z towarzyszyli nam ludzie ktorych kochamy.....tyle...
ślub rodzina wspomina do dzis ..... tak ze musialo cos w tym byc
moze kiedys jak sie blizej poznamy wkleje tu jakies fotki

a dla dziewczyn ktore jeszcze nie maja swojego ukochanego przy boku.... nic sie nie martwic ja wierze ze ta druga polowka napewno gdzies tam jest .... czasami tylko trzeba szerzej oczy otworzyc

no i witam nowe foremki

[evela28]

Napisane przez pestka-29

Pięknie dziękuję. A wiecie, że ja dzisiaj chyba pół godziny szukałam tego wątku! No ale cóż ja początkująca jestem

wątki w których uczestniczysz znajdziesz w ustawieniach (taka ikonka na górze po lewej ) lub w ikonce wyrzej po prawej Forum - subskrybowane wątki , każdy kiedyś był początkujący

Napisane przez Kofika13

gratulacje z okazji zmiany stanu
jest fajnie sama to wiem, tez w sumie swiezo upieczona jestem ..... a pomimo tego ze z TZ przed slubem bylismy i mieszkalismy 8 lat , to jednak po slubie to tak jak by wszytsko nabralo jakiegos glebszego sensu.....
wiem ze dla niektorych to kompletna bzdura ....
ale moze jak dodam ze dla nas to wlansie nie byl taki "zwykly papierek" jak to niektorzy nazywaja małżenstwo.... nas w zasadzie nie obchodzil ani ksiadz ( chociaz byl super ) ani te cale urzedy i papiery
my poprostu zlozylismy przysiege przed soba,zrobilismy to tak jak chcielismy w takim miejscu ktore wybralismy i z towarzyszyli nam ludzie ktorych kochamy.....tyle...
ślub rodzina wspomina do dzis ..... tak ze musialo cos w tym byc
moze kiedys jak sie blizej poznamy wkleje tu jakies fotki

a dla dziewczyn ktore jeszcze nie maja swojego ukochanego przy boku.... nic sie nie martwic ja wierze ze ta druga polowka napewno gdzies tam jest .... czasami tylko trzeba szerzej oczy otworzyc

no i witam nowe foremki

jak to pięknie brzmi, aż się rozmarzyłam
ja bym chciała żeby ślub można brać ze dwa razy ,bo tyle przygotowań a raz dwa po

[pestka-29]

Oj, też się rozmarzyłam! Podpisuję się pod obiema wypowiedziami

[majkar]

z radością zauważam, iż wątek nie zdechł i mamy już 2 stronę

[saveme30]

SUPER:j upi: !!! nie myślałam że , mój pomysł na taki wątek wypali ale czułam że ,te roczniki maja wiele ze sobą wspólnegosuper że jesteście kobietki:cmok :
jak pózniej wpadne to wam opisze ślub mojej siostry ))

[agusieczek]

I jeszcze ja i ja!!
Agnieszka jestem rocznik 77, waga - na pewno. Mąż ciągle ten sam i dziecko jedno, też to samo. Na szczęście czy nieszczęście mieszkam za grancą i to już jakiś czas. Co do "lat" uwielbiam to ile mam, a jak przekroczyłam magiczną 30 to nie rozpaczałam, lubię się teraz bardziej niż miałam 20. Jeszcze tyle przed nami. Witam wszystkie kobietki

[saveme30]

Napisane przez agusieczek

I jeszcze ja i ja!!
Agnieszka jestem rocznik 77, waga - na pewno. Mąż ciągle ten sam i dziecko jedno, też to samo. Na szczęście czy nieszczęście mieszkam za grancą i to już jakiś czas. Co do "lat" uwielbiam to ile mam, a jak przekroczyłam magiczną 30 to nie rozpaczałam, lubię się teraz bardziej niż miałam 20. Jeszcze tyle przed nami. Witam wszystkie kobietki

witaj agnieszka fajnie że wpadłaśno i ten rocznik chyle pokłon.

[agusieczek]

No ładnie zaraz wyjdzie że jestem najstarsza. Co kobietki porabiacie dzisiaj wieczorem?

[Kofika13]

Napisane przez agusieczek

No ładnie zaraz wyjdzie że jestem najstarsza. Co kobietki porabiacie dzisiaj wieczorem?

ja umowilam sie na gg dzis z przyjaciolka .....
poki co glowa mi peka ide sie polozyc
buzka

[szinaSE]

Ja dzis siedze i sie troche ucze bo jutro mam wyklady i prace grupowe
Ja za to widze ze jestem jedna z mlodszych tutaj ale za to na studiach najstarsza
Aha... meza mam (kochanego skarba) a dzieci jeszcze nie, ale napewno juz blizej niz dalej

[linaya]

Napisane przez agusieczek

No ładnie zaraz wyjdzie że jestem najstarsza. Co kobietki porabiacie dzisiaj wieczorem?

Ja niedawno wróciłam z osiedlowej biblioteki z całą fura nowych książek do czytania, więc szykuje mi się dziś wieczorem uczta czytelnicza - kubek herbaty, pestki słonecznika, wygodne siedzisko i mogę tak czytać do rana :P

A tak w ogóle dziś wreszcie podpisałam umowę w nowej pracy - co prawda na razie tylko na 3 miesiące, ale po półrocznym pałętaniu się po Krainie Wiecznego Bezrobocia to i tak dużo

A Was, drogie koleżanki, nie dotknął kryzys na rynku pracy?

[evela28]

Napisane przez majkar

z radością zauważam, iż wątek nie zdechł i mamy już 2 stronę

ooo ja też się cieszę ,musimy go dobrze karmić

Napisane przez linaya

Ja niedawno wróciłam z osiedlowej biblioteki z całą fura nowych książek do czytania, więc szykuje mi się dziś wieczorem uczta czytelnicza - kubek herbaty, pestki słonecznika, wygodne siedzisko i mogę tak czytać do rana :P

A tak w ogóle dziś wreszcie podpisałam umowę w nowej pracy - co prawda na razie tylko na 3 miesiące, ale po półrocznym pałętaniu się po Krainie Wiecznego Bezrobocia to i tak dużo

A Was, drogie koleżanki, nie dotknął kryzys na rynku pracy?

ja dziś po długim czasie wypozyczyłam dwie ksiązki
samotnosć w sieci i piąte dziecko, czytał ktoś warto

a o kryzysie nic nie piszę ja jestem bezrobotna od dłuższego czasu

[majkar]

Napisane przez linaya

Ja niedawno wróciłam z osiedlowej biblioteki z całą fura nowych książek do czytania, więc szykuje mi się dziś wieczorem uczta czytelnicza - kubek herbaty, pestki słonecznika, wygodne siedzisko i mogę tak czytać do rana :P

A tak w ogóle dziś wreszcie podpisałam umowę w nowej pracy - co prawda na razie tylko na 3 miesiące, ale po półrocznym pałętaniu się po Krainie Wiecznego Bezrobocia to i tak dużo

A Was, drogie koleżanki, nie dotknął kryzys na rynku pracy?

oj książka, fotelik i czytanie do rana marzenie!!!! tylko ja wolę bez słonecznika
a co do kryzysu osobiście nie odczuwam, znam temat ze słyszenia- na szczęście!!!!! nie pracuje od 1,5 roku ze względów zdrowotnych(nie narzekam)

[saveme30]

Ja czytałam SAMOTNOŚĆ W SIECI ale to było bardzo dawno
podobała mi sie ksiązka zdecydowanie bardziej od filmu na którym usypiałam i nie obejrzałam do końca
Co do kryzysu pracy to ja wogóle nie mam z tym problemu dlatego ze pracowałam 6 lat w jednym miejscu ale sobie poszłam ze wzgledu na zarobki a miałam tam jak u pana Boga za piecem bo i pracodawca ok i współpracownice tak samo nawet na kawe chodziłyśmy po pracy tak sie dogadać umiałyśmy. Ale potem zaczeło sie psuć jedna odeszła potem następna itd wkońcu i ja zdecydowałam że za grosze nie chce robić. Nastepna prace znalazłam szybko czyli ta obecna bo juz po 4 dniach od odejścia ze starej na początku było cięzko bo nowe miejsce ,nowi ludzie ,pracodawca inne obowiazki itd ale teraz po ponad 2 latach juz sie przyzwyczaiłam no i zarobek inny no moze nie miliony ale jest co odłożyć zreszta z wiekiem zauważyłam ze nie wydaje tyle pieniędzy jak kiedyś mniej sie liczą dla mnie

ja dzis sprzatałam, potem polezałam , obejrzałam klan , wypiłam kawe z moja mamą no i tak dzień zleciał teraz sie wykapie i chyba obejrze jakiś film

[evela28]

ja posiedzę jeszcze w necie a potem spaćku

[szinaSE]

Napisane przez linaya

A Was, drogie koleżanki, nie dotknął kryzys na rynku pracy?

ja tez na temat kryzysu sie nie wypowiem, bo tez bylam bezrobotna (pierw zwolnienie zdrowotne a potem brak pracy z powodu zostawienia starej- ale nie zaluje, zle sie w niej czulam)No i nie moglam przez dluzszy czs znalezc pracy, wiec dlatego zdecydowalam sie na studia(wiem ze dosc pozno) lepiej cos robic niz nic, a ze wczesniej ich nie zrobilam wiec teraz stwierdzilam ze nadszedl czes

[Kofika13]

heja
witam nowe
jesli mowa o kryzysie to... sama nie wiem mieszkam w uk i tutaj jest on w moim mniemaniu jakos odczowalny... ale czy bardzo? dla Polaków chyba tak...
Chociaz moj TZ zmienial prace w tamtym roku w listopadzie, wlsnie wtedy kiedy to wszytsko sie zaczynalo i popmimo duzej konkurencji wybrali wlasnie jego (pracuje jako informatyk w jednej z firm fotograficznych)
Ja prawie 3mies nie pracowalam w ogole a to dlatego ze postanowilam cos zrobic z momim dyplomem uzyskanym w PL.
Na poczatku bylo bardzo ciezko gdyz do UK wyjechalam zaraz po studiach wiec nie maialm wymaganaego tu na kazdym kroku doswiadczena pracy z mlodzieza :/
Zaczelam od stycznia i tak malymi krokami dopielam swego!!!
Wlasnie dowiedzial sie, ze przyznano mi QTS ( qualified teacher status) czyli juz bez zadnych propblemow moge tu uczyc w kazdej szkole.
Poki co pracuję tylko na pół etatu.Mam nadzieje ze wkrotce sie to zmieni gdyz troche nudzi mi sie samej w domu (TZ od 9 do 17 w pracy)
Niestety nie mam za bardzo z kim wyjs na kawe, moja najblizsza kolezanka mieszka 70km stad widujemy sie przynajmniej raz na miesiac ale to nie wystarcza.
Mam za to znajome wsrod dziewczyn ktore poznalam na wizazu i to naprawde super kobitki sa
oki koncze bo nikt nie bedzie chcial pozniej tego czytac
o ksiazkach napisze kolejnym razem )))
jak widac straszna ze mnei gadula

[tigresska]

Witam i pozdrawiam z pracy... Miłego dnia!

[evela28]

a ja juz przy kawce, u mnie pada brrr...

[saveme30]

hejka wszystkim! ja wróciłam z pracy troszke pózniej niż zwykle zjadłam obiad no i wpadłam tutaj ale chyba się położe bo oczy mi sie zamykają i ledwo siedzę to do pózniej

[agusieczek]

Witam piękne "30" tki!!
Ja po pracy, po co tygodniowych zakupkach spożywczych i zaczynam pooowolutku weekend. Przeczytałam o waszej miłości do książek, pozazdrościć, chyle czoło. Też tak chce, jak narazie to czytam podręczniki mojego młodego hihi, żeby nie być z tyłu.
Chciałam na szybciorka troszkę posprzątać w domku ale nie da się. Mój Tż zamówił krzesło do biurka( niby takie potrzebne) dzisiaj przywieźli ale zamiast jednego to 3 . Dwa takie jak zamawiał i jedno takie inne ale też biurkowe. No i siedzi i składa z młodym. Ale jakim cudem 3 przyszło to nie wiemy. Sprawdzaliśmy -pobrali kasę za jedno. Na zamówieniu w pudełkach 3 sztuki. Jak dzwonimy to nikt nic nie wie. Także mamy 2 fotele za free!!! No cóż płakać nie bedziemy tym bardziej że skórzane.
Co do kryzysu, mieszkam w Uk i wolę się nie wypowiadać bo się wkurzam niepotrzebnie, ale dodam tylko że odczuwalny dla większości ludzisk.
A Wy Kobietki weekendzik w domku czy wyruszacie gdzieś.?

[Patucha]

kryzys na szczęście mnie nie dotknął pracę mam i jestem bardzo zadowolona

a palny na weekend - sobota na ekologicznych dożynkach - ubóstwiam takie imprezy - zapach chleba, owoców i warzyw - liczne stoiska z żywnością, ozodbami ręcznie wykonanymi - ach poemat................... ..
a niedziela - wspólny wypad z mężydłem na łódkę i łowienie ryb (chociaż ma się pogoda zepsuć jeżeli się tak stanie - to alternatywą na niedzielę jest impreza w moim mieście, pt."Żywy skansen", czyli powtórka z rozrywki z soboty a dusza moja się raduje

czytam teraz Ta książka uratuje ci życie i musze przyznać, że otworzyła mi oczy na wiele spraw

[szinaSE]

Ja dzis po wykladach wrocilam zmeczona i z bolem glowy, bo stresuje sie jakos tym wszystkim.
Ale teraz weekend w domku z moim kochanym: spokoj i cisza tak jak lubie
Jutro pojde do biblioteki bo tak o tych ksiazkach gadalyscie, ze tez stwierdzilam ze nie moge byc gorsza wiec jakas ksiazke do poduchy i relaksu sobie wyporzycze, bo ile mozna czytac o ekonomi czy zarzadzaniu

[saveme30]

A ja niestety jutro ide do pracy na rano kończe o 14 jak dojade do domu będzie 15 zjem obiad odpoczne a potem czeka mnie sprzatanie łazienki a potem sama nie wiem zależy od pogody może pojade do miasta
albo fotel i ksiązka mam jedną do skończenia fajna sensacyjna pt: w ciemnościach strachu"a czeka w kolejce nastepna pt: "HANNIBAL " co do niedzieli to wogóle nie mam pojecia
nie mam zasady planowania bo u mnie zależne to jest od tego czy będe sama w domu czy z rodzicami no i od pogody
a dziś to pozostaje mi kapiel i łóżko i film

[agusieczek]

Ja jutro śmigam z młodym na trening, on będzie rozładowywał energię waląc piłkę a ja z pieskiem śmigając po parku . Tż ma weekend pracujący więc w niedzielę poleniuchuję , chyba że cosik wyskoczy. No właśnie jak pogoda dopisze, bo wszystko może się zdażyć.

[evela28]

a my jeszcze nie mamy żadnych planów sprzątanie i odpoczywanie, a potem sie zobaczy

agusieczek nieżle wyszło z tymi fotelami, oby nie przypomniało im się póżniej

[saveme30]

co tutaj dzisiaj tak pusto?? a ja mam doła kompletnego niedość że rano w pracy nie poszło za dobrze dzień śmignął jak błyskawica , sama cały dzień, nuda w tv,to znów jakieś docinki ojca bezsensowne, a sąsiedzi robili impreze i muzyka na całego tragedia chyba lepiej było iść na miasto i łazić w ciemnościach to lepsze niż to wszystko
chyba tylko lekarz mi pomoże ale jaki?
a jutro niedziela i znów nudny dzień można tylko
a jak u was? kobietki??

[majkar]

saveme30 a cóż to za humorek?
ja po dłuuuugim weekendzie melduję się na pogaduchach.
córcia chora, mnie też już gardło pobolewa
a za oknem......

[evela28]

a u mnie za oknem tak

byliśmy wczoraj z rodzinką na korcie pograliśmy w tenisa było super tylko ręka dziś boli
a w sobotę był grill także przyjemny wekendzik

[saveme30]

Napisane przez majkar

saveme30 a cóż to za humorek?
ja po dłuuuugim weekendzie melduję się na pogaduchach.
córcia chora, mnie też już gardło pobolewa
a za oknem......

majkar dzięki za troskę ale poprawił mi się mój nastrój sama nie wiem jak ale może dlatego że przestałam o tym myśleć co mnie denerwuje no i pomogło
poczytałam książkę , obejrzałam film i zapomniałam o wszystkim
oby tylko szybko nie powróciło ale mam cały tydzień pracy więc nawet nie będe miałą możliwości sie zasmucać czym kolwiek no a w sobote planuje zakupy szczególnie mam upatrzoną torebke i coś na jesień zapewne bo potem to jak się wszyscy zerwą na raz to półki puste i kiepsko coś dostać . Mam nadzieje że córka wyzdrowieje a jak ciebie gardło zaczyna boleć to kup sobie witamine c rozpuszczalną 1000 miligram wiem coś o tym bo mam służbę zdrowia w domu mi to też pomagało albo łyknij aspiryne( bajeroską)no i lepiej cieplej sie ubierać bo teraz pogoda jest w kratkę niestety..