2011-11-17, 12:32 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 204
|
Zajście w szkole - co zrobić?
Witam.
Dzis moje dziecko przyjechało ze szkoły zapłakane, ponieważ pani podczas zajęć fizycznych tak złapała moją córkę za rękę, że aż ma ślad na nadgarstku. Dziecko chodzi do I klasy i mimo, że to dziewczynka, rozrabia jak chlopiec (na badaniu psychologicznym wykryto jedynie ponadprzeciętną inteligencję, nadawałaby się podobno do 4 klasy). Podczas robienia fikołków, córka podłożyła nogę chłopcu, którego nie lubi, a pani zareagowała agresywnie, odciągając ją za ręke w ten sposób. Kiedyś ta sama nauczycielka pociągnęla córkę za ucho na spacerze, bo ta nie chciała wracać i się ociągała. Ogólnie córka bardzo lubi chodzic do szkoły, ma przyjaciólki, koleguje się z kilkoma chłopcami. Jestem wciąż jeszcze rozemocjonowana, dziś jest zebranie, na które oczywiście jadę razem z dzieckiem, żeby pokazać nauczycielce krwiaka na ręku córki, i zapytać, co mają na celu takie metody wychowawcze. Nie wiem, czy zgłosić to do dyrektorki, czy co... Jestem wściekła ale nie chce robić niczego pod wpływem emocji. Co byście zrobiły w takiej sytuacji?
__________________
wymiana Edytowane przez Lady Guidette Czas edycji: 2011-11-17 o 12:33 |
2011-11-17, 12:58 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Zajście w szkole - co zrobić?
Najpierw bym porozmawiała z dzieckiem.
Jeśli tego nie zrobisz, a potem przy córce będziesz się wykłucać z nauczycielami, dziecko uzna, że może wszystko i jest bezkarne, bo mama zawsze (z różnych przyczyn) obroni. Nic dobrego z tego nie przyjdzie. Do nauczyciela bym poszła bez dziecka. Może i do dyrektora. Ale córa nie powinna słuchać tej dyskusji. Za to powinna się dowiedzieć, że nie podkłada się nogi koledze, bo się przewróci, coś złamie i mama będzie chodziła po sądach, a jej kieszonkowe pójdzie na odszkodowania dla tego chłopca. Edytowane przez kropka75 Czas edycji: 2011-11-18 o 10:00 |
2011-11-17, 13:05 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 313
|
Dot.: Zajście w szkole - co zrobić?
Nic nie rob, dziewczynka ma po prostu skore bardzo podatna na czynniki zewnetrzne, stad gdy zobaczyla slad, przestraszyla sie i wyolbrzymila problem, jak to robia male dzieci.
Proponuje pomyslec, co by bylo, gdyby temu chlopakowi cos sie stalo przez ta corke i cos zrobic z jej zachowaniem, tyle. |
2011-11-17, 13:49 | #4 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zajście w szkole - co zrobić?
Cytat:
a wczesniejsze ciagniecie za ucho? widac,ze pani ma sklonność do agresywnych zachowań ja bym zrobiła tak jak radzi Kropka
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 Edytowane przez stokrotka_to_ja Czas edycji: 2011-11-17 o 13:51 |
|
2011-11-17, 14:15 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 491
|
Dot.: Zajście w szkole - co zrobić?
Porozmawiałabym z tą nauczycielką i tyle, albo nic nie robiła. W sumie byłoby mi wstyd lecieć na skargę, skoro dziecko samo wszystko zaczęło. Może zareagowała zbyt impulsywnie, ale Twoje dziecko święte nie jest Najpierw bym się nim zajęła.
__________________
"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki". |
2011-11-17, 14:18 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Zajście w szkole - co zrobić?
Nauczycielka nie powinna raczej stosowac takich metod. Jednak uwazam, ze dzieci nalezy wychowywac i uczyc jakie zachowania sa stosowne, a czego robic nie powinny. dzieci nie moga byc bezkarne, a weimy wszyscy dobrze, ze potrafia byc okrutne, zwlaszcza wzgledems woich rowiesnikow. A pomysl z dyskusja z nauczycielka przy dziecku uwazam za niedobry - dziecko nie powinno byc swiadkiem takich rozmow. Ta sprawa ma dwa aspekty.
|
2011-11-17, 14:57 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 204
|
Dot.: Zajście w szkole - co zrobić?
Moje dziecko miało duży problem na początku zerówki z dostosowaniem się do grupy, uspołecznieniem. Było do 5 r.z. wychowywane przez babkę, bardzo źle wychowywane, a ja, jako że pieniądze na drzewach nie rosną, pracowałam czasem i na dwa etaty i jeszcze dorabiałam na boku. Dopiero od 1,5 roku dziecko ma normalną rodzinę, rodzeństwo i ograniczone widzenia z babką. Rzucialm prace i zajęłam się dziećmi. Jest juz o niebo lepiej z zachowaniem małej. Włożyłam wiele pracy z ustabilizowaniem emocji dziecka (pod opieką psychologa).
Teraz, kiedy jej wyskoki, takie jak dziś, sa sporadyczne, pani nagle zaczyna się na nią nadmiernie denerwować. Na miejscu nauczycielki, zrobiłabym dziecku reprymende przy klasie i wytłumaczyła co się może stać i dalczego tak się nie robi, a nie reagowała agresją na agresję. Co by było gdyby chirurg albo pilot stracił panowanie nad sobą? Nauczyciel to zawód jak każdy inny, i wymagam profesjonalizmu. ---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ---------- Chyba po prostu zwrócę jej dziś uwagę, że to nie jest dobra metoda, zwłaszcza dla mojego dziecka. ..
__________________
wymiana Edytowane przez Lady Guidette Czas edycji: 2011-11-17 o 14:56 |
2011-11-17, 15:10 | #8 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 065
|
Dot.: Zajście w szkole - co zrobić?
Cytat:
Nie neguję zachowania córki, które było złe i Lady Guidette powinna porozmawiać z córką, że takim zachowaniem może zrobić krzywdę komuś innemu. Ale chyba nie uważasz, że nauczycielka miała prawo pociągnąć małą za rękę Wydaje mi się, że są inne metody wychowawcze. Skoro nauczycielka nie radzi sobie z emocjami (bo z tego co czytam to nie pierwszy raz) to powinna poszukać pomocy, a nie siniaki na ciele swojej podopiecznej zostawiać. I zgadzam się z kropką w 100% ---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ---------- Cytat:
A tak notabene to ani nauczycielka dała piękny przykład - agresją reagujmy na agresję Lady Guidette a ja bym jeszcze porozmawiała z wychowawczynią córki (bo nie wiem jak to teraz jest - czy w-f mają z wychowawcami czy z innymi nauczycielami) i powiedziała, że to nie jest pierwszy raz. Jeżeli się to powtórzy po raz kolejny to zwrócisz sie do dyrektora.
__________________
"Nie da się żyć byle jak ani nawet tak sobie. Trzeba żyć perfekcyjnie" Jan Lubiński |
||
2011-11-17, 17:39 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 313
|
Dot.: Zajście w szkole - co zrobić?
|
2011-11-17, 19:43 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Zajście w szkole - co zrobić?
a skąd wiemy jak ta sytuacja wyglądała? Bo znamy ją tylko z relacji dziecka... Ja bym zaczęła od spytania nauczycielki co się wydarzyło...
__________________
fata viam invenient |
2011-11-17, 20:16 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Zajście w szkole - co zrobić?
Poszłabym do nauczycielki i porozmawiała z nią, bo na razie znasz relację z ust córki tylko; i zdecydowanie nie łączyłabym pociągnięcia za ucho (co jest niedopuszczalne) z gwałtownym odciągnięciem dziecka, które podkładając nogę koledze w trakcie fikołka,mogło sprawić, ze to twoja córka stałaby się sprawcą wypadku na wf-ie. Pani pewnie się zdenerwowała i odciągnęła córkę, widząc, co robi. Dla mnie to dwie różne sytuacje, bardziej bulwersowałoby mnie to pociągnięcie za ucho, niż to drugie wydarzenie, nawet gdy na ręce jest ślad. Sama mam tak, że wystarczy, że mocniej tylko o coś się uderzę i mam duże i rozległe siniaki.W opisanej sytuacji to twoja córka mogła stać się przyczyną wypadku.
|
2011-11-17, 20:18 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Zajście w szkole - co zrobić?
Zgadzam się z Kropką i Madaną. I w żadnym wypadku nie rozmawiaj przy dziecku
|
2011-11-17, 20:55 | #13 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Zajście w szkole - co zrobić?
Autorko, co powiedziałaś córce na temat jej zachowania? Bo wydaje mi się, że w jej oczach mogło wyjść na to, że ona podłożyła nogę chłopcu i nic wielkiego się nie stało, a pani pociągnęła ją za rękę i jest wielka afera... Moim zdaniem zachowanie Twojej córki popisowe nie było, nauczycielka oczywiście też źle się zachowała, ale pewnie odciągnęła córkę odruchowo, widząc co ta wyrabia. Na wf-ie wypadki zdarzają się same, a Twoja córka mogła się przyczynić do jednego z nich. Podkładanie komuś nogi to idiotyzm (przepraszam za wyrażenie) i kompletny brak wyobraźni, zwłaszcza na wf-ie, gdzie się biega, skacze itp. Temu chłopcu mogło się coś stać, więc ja właściwie potrafię zrozumieć nauczycielkę, że zareagowała impulsywnie. Pewnie niejeden wypadek widziała i nie chciała dopuścić do kolejnego.
|
2011-11-17, 22:52 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: Zajście w szkole - co zrobić?
Cytat:
Znam ofiare szkolnych wyglupow, ktora ma wstawione sztuczne gorne jedynki. Kolega ja tylko popchnal... dla zabawy. Autorko na Twoim miejscu porozmawialabym na spokojnie z nauczycielka zamiast ciagnac na zebranie corke i naskakiwac przy niej na W-Fistke. Znasz tylko wersje corki, ktora z reszta nauczycielki nie obciaza, bo chciala zapobiec ewentualnemu wypadkowi. |
|
2011-11-18, 01:31 | #15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 281
|
Dot.: Zajście w szkole - co zrobić?
wydaje mi sie ze bez znaczenia jakie zachowanie bylo ze strony twojej corki, nauczycielka powinna wiedziec lepiej i ciagniecie za uszy czy 'agresywne' ciagniecie za reke nie powinno miec absolutnie miejsca
jesli ma jakies zastrzezenia do twojej corki powinna zaprosic cie na rozmowe i to przedyskutowac - wymiara kary zalezy od ciebie tylko dla wyjasnienia - bylabym w stanie zrozumiec jej lapanie za reke zeby uchronic inne dziecko lub twoja corke przed krzywda, czyli przed zaistnieniem takiej sytuacji, a nie po. Powinna byla poprosci twoja corke na bok na rozmowe, i nawet jesli slad na rece jest niefortunny to sam gest byl niepotrzebny. wyjasnij ze nie uwazasz ze to bylo stosowne i na przyszlosc chcialabys byc poinformowana o zajsciach w szkole |
2011-11-18, 07:16 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Zajście w szkole - co zrobić?
Cytat:
Ty jesteś od wychowania tej istoty - jakby Ci umknęło, przypominam. Najpierw babcia, teraz nauczycielka. A matka od czego jest? Zwalanie wszystkie na babcię jest śmieszne. Zwłaszcza, gdy ta babcia miała dziecko pod opieką 5 lat. Nie 5 dni, tygodni, nawet nie miesięcy, tylko lat. Szybko się obudziłaś. Edytowane przez kropka75 Czas edycji: 2011-11-18 o 07:17 |
|
2011-11-18, 08:23 | #17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 562
|
Dot.: Zajście w szkole - co zrobić?
Jak ja chodziłam do podstawówki to moja wychowawczyni notorycznie ciągała za ucho chłopców, którzy byli "niegrzeczni"... szarpała, popychała, pamiętam nawet jak kiedyś przy tablicy stał uczeń, nic nie umiał, a pani mu zasadziła kopa na odchodne.. oczywiście nikt nic nikomu nie mówił, było to "normalne", a rodzic który chciał zareagować i zwrócić uwagę nauczycielowi, został wzywany do szkoły i w obecności nauczyciela, pedagoga, dyrektora i woźnego wysłuchiwał morału, że te metody wychowawcze są dobre i że w przyszłości będzie im wdzięczny, że dziecko wyszło na ludzi No i nie wiem, czy to zbieg okoliczności czy co, ale faktycznie ludzie z mojej klasy wysoko zaszli, wszyscy studiują, bądź studiowali i nieźle się mają
A tak na serio, ja bym nie pozwoliła, żeby moje dziecko szarpała obca kobieta, która ma świecić przykładem, a nie stwarzać problemy.. Gdybym zobaczyła na ręku mojego dziecka jakiegoś krwiaka, siniaka itp to bym ją chyba Ja zawsze moim dzieciom powtarzam, że mają mi mówić, jeśli ktoś im robi krzywdę, bo NIKT nie ma do tego prawa.. I tak samo wymagam od moich dzieci, żeby nie robiły nikomu krzywdy.. Dziecko powinno wiedzieć, że ma wsparcie w rodzicach, że potrafią zareagować kiedy coś dzieje, więc uważam, że autorka może śmiało wziąć córkę na rozmowę z nauczycielką.. Może właśnie powinny wspólnie porozmawiać (bez złych emocji), mała powinna przeprosić za swoje zachowanie, a nauczycielka za to że ją mocno szarpnęła..
__________________
♥♥♥♥♥♥ |
2011-11-18, 08:29 | #18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Zajście w szkole - co zrobić?
Cytat:
Mam w pracy dzieciaki wypchnięte pod pretekstem pracy do babci, dziadka... Wiesz, jak przykro słucha się nastolatka (!) który z niecierpliwością czeka na piątek, "bo idę do mamy"? A co dopiero małe dziecko. Nie było mnie tam (ani autorki wątku), ale wiem, że dzieci często mają wypaczony obraz rzeczywistości - w obawie przed karą, albo taki etap - nauczyłam się nie podchodzić bezkrytycznie do tego, co dzieci mówią - w takich sytuacjach spornych właśnie. Absolutnie szarpania za ucho nie pochwalam, niedopuszczalne - ale sama widząc dwoje bijących się np. uczniów - jednego za lapę i odciągam. Bo co mam zrobić? Nie zawsze jest reakcja na pojawienie się nauczyciela i zaprzestanie czynności. |
|
2011-11-18, 09:59 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Zajście w szkole - co zrobić?
Cytat:
Nie da się nadrobić tylu lat, takimi akcjami w szkole. Nie tędy droga. |
|
2011-11-18, 10:19 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 562
|
Dot.: Zajście w szkole - co zrobić?
Absolutnie nie kłótnia... czytaj ze zrozumieniem
__________________
♥♥♥♥♥♥ |
2011-11-18, 11:03 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Zajście w szkole - co zrobić?
Bardzo wyświechtane hasło...
Zajrzyj wyżej. Rozemocjonowana matka, dziecko wychowywane przez babcię, od której teraz jest odcięte, nic o ojcu, problemy wychowawcze, psycholog, złe zachowanie w szkole. Z czego Ty chcesz budować spokojną rozmowę? |
2011-11-18, 11:25 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Uk
Wiadomości: 1 272
|
Dot.: Zajście w szkole - co zrobić?
moim zdaniem nauczycielka nie ma prawa tknąć dziecka. owszem, żeby rozdzielić, czy powstrzymać - to jedno, ale wyszarpać za rękę żeby został ślad już po zajściu?
dziecko rzecz jasna trzeba skarcić, ale takiej nauczycielce bym nie darowała, tylko porozmawiała i z nią i z dyrektorem. dziwie się tym z Was, które piszą że niby dziecko zasłużyło. cokolwiek by nie zrobiło, są inne metody niż szarpanie za rękę aż do pojawienia się siniaków. to jedynie uczy dziecko agresji, a nie rozwiązuje problemu. a szarpanie za ucho to już wogóle, jak dla mnie szokujące zachowanie. poza tym, co z tego że dziecko wychowane przez babcię? przez to niby sobie zasłużyło na agresję ze strony obcej baby? nic nie tłumaczy agresji dorosłego wobec dziecka. i nie potępiajcie matki dziecka, bo nie znacie sytuacji. ---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ---------- [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;30573926]A to inna strona medalu. Mam w pracy dzieciaki wypchnięte pod pretekstem pracy do babci, dziadka... Wiesz, jak przykro słucha się nastolatka (!) który z niecierpliwością czeka na piątek, "bo idę do mamy"? A co dopiero małe dziecko. [/QUOTE] pod pretekstem? pfff. to co, sugerujesz że miała zabrać dziecko i razem z nim żebrać i mieszkać pod mostem?
__________________
65-64-63-62-61-60
59-58-57-56-55-54-53-52 -13 kg |
2011-11-18, 12:21 | #23 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 562
|
Dot.: Zajście w szkole - co zrobić?
Cytat:
Autorko ja myślę, że mała może się tak zachowywać ze względu na zmiany, jakie zaszły w jej życiu.. może jednak warto pozwolić jej widywać się babcią, która jednak tyle lat ją wychowywała? ---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ---------- [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;30573926]A to inna strona medalu. Mam w pracy dzieciaki wypchnięte pod pretekstem pracy do babci, dziadka... Wiesz, jak przykro słucha się nastolatka (!) który z niecierpliwością czeka na piątek, "bo idę do mamy"? A co dopiero małe dziecko. [/QUOTE] A nie pomyślałaś, że może naprawdę ktoś daje dziecko do babci, ze względu na to, że musi iść do pracy? I lepiej, żeby to dziecko było u babci w dobrych warunkach, niż z rodzicem, który cały dzień pracuje i mieszka w złych warunkach, po to, aby zarobić na to dziecko?
__________________
♥♥♥♥♥♥ |
|
2011-11-18, 13:33 | #24 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 204
|
Dot.: Zajście w szkole - co zrobić?
Ja tylko chciałam, żeby mi ktoś coś racjonalnie poradził, bo moje dziecko przyszło z siniakiem na rączce, wykonanym przez nauczycielkę i troszkę się wzburzyłam.
A tu widze od razu sąd nad matką. Otóż powiem Wam, że nie mam czarodziejskiej różdżki, która sprawi, że w życiu ułoży mi się idealnie. Przykro mi. Cytat:
sama przez trzy lata pracowałam jako nauczyciel przedmiotu i NIGDY nie dotknęłabym dziecka, choćby nie wiem jak mnie denerwowało ( a pracowałam w szkole integracyjnej). Praca tak mnie pochłonęła, że nie zauważylam, aby w domu działo się źle. Bo trudno jest nie ufać własnej matce. Ale czasem trzeba. Zresztą, co ja się będe tłumaczyć. I tak zaraz ktoś dopisze do tego coś czego nie bylo i nadal będzie mnie sądził. Widocznie są tu same idealne matki, które dokładnie wiedzą jak żyć... Sprawa w szkole póki co, jest już na spokojnie załatwiona. ---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ---------- Cytat:
__________________
wymiana |
||
2011-11-18, 18:20 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 313
|
Dot.: Zajście w szkole - co zrobić?
Swoja droga, autorko, skoro tak pragniesz, by sprawiedliwosci stalo sie zadosc, dlaczego nie pojdziesz do matki tego chlopca i jej nie przeprosisz ?
|
2011-11-18, 19:27 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: Zajście w szkole - co zrobić?
czytam to i tak sobie mysle:
ze ci nauczyciele to biedni ludzie .... serio..... takie czase ze nauczycielowi nie wolno nic.... dziecka tknac nie wolno, klepnac, zlapac za reke itp ale dziecku mozna wszystko takie czasy ze teraz sie slyszy jak to gowniarze za proszeniem nekaja nauczycieli, wysmiewaja, psuja lekcje, przedrzezniaja i z tego tylu co??? no nic... bo to ;przeciez jeszcze dziecko a rodzice w wiekszosci "przeciez to taki grzeczny chlopiec" wspolczuje nauczycielom....
__________________
wiosna!! zaczynam biegać ! |
2011-11-18, 21:16 | #27 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 204
|
Dot.: Zajście w szkole - co zrobić?
Cytat:
Nic nie potrafi tak wymęczyć człowieka niz kilka godzin z dziećmi. ---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ---------- Cytat:
Przepraszam cię najmocniej, że w ogóle mam dziecko.
__________________
wymiana Edytowane przez Lady Guidette Czas edycji: 2011-11-18 o 21:17 |
||
2011-11-18, 22:34 | #28 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: Zajście w szkole - co zrobić?
Cytat:
Wydaje mi sie, ze lepiej zobaczyc siniaka na rece u dzieciaka, ktory jest spowodowany odciagnieciem niz dostac kosmiczny rachunek za leczenie innego dziecka (tak, tak sztuczne zeby troche kosztuja). Cytat:
|
||
2011-11-18, 23:04 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 313
|
Dot.: Zajście w szkole - co zrobić?
|
2011-11-19, 08:42 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Zajście w szkole - co zrobić?
Teraz postawmy się na miejscu matki tego chłopca. Dziewczynka stała się przyczyną upadku chłopca, chłopiec: ma złamaną rękę/podbite oko/wybitego zęba/rozciętą wargę... cokolwiek. Bo mogło się stać NIC albo DUŻA SPRAWA.
I co wówczas? Ano, po dupce nie dostanie autorka tylko nauczycielka. Bo nie zapobiegła. A jeśli wzięła za rękę i odciągnęła - zrobiłabym to samo i tyle. Tyle, że ja pewnie wpisałabym odpowiednią notatkę do zeszytu informacji rodzicom dziewczynki, by sprawa od razu jasna była. To trochę tak, jakbym widząc dziecko walące pięścią w szybę prosiła: nie rób. Dziecko robi dalej (co może skutkować rozbiciem szyby i okaleczeniem dziecka). I mając do wyboru stanowcze odciągnięcie dziecka (i niezadowolenie rodzica) a poważny wypadek - wybieram to pierwsze I tak naprawdę w każdym takim temacie na forum ciężko jest cokolwiek orzec, bo nie wiemy, jak było naprawdę. Autorka też tego nie wie. A z szarpaniem za ucho - może to nauczycielka (i to niedopuszczalne) a może inne dziecko, któremu mała coś zrobiła i bała się przyznać. Też nie wiemy. |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:22.