Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie" - Strona 153 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-01-23, 10:33   #4561
dafreen
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 856
GG do dafreen
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

konczita tule Cie mocno Słonko... niestety mimo upływu tylu lat nie jestem w stanie zrozumieć "boskiego planu"... jest dla mnie niepojęty... czemu czasem tak ciężko doświadcza dobrych ludzi? a tym mniej dobrym daje wszystko tak po prostu....
__________________
..... przyjaciele są jak anioły, które podnoszą nas kiedy nasze skrzydła nie chcą już dłużej latać.....

Bruno już w domku
dafreen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-23, 11:27   #4562
olivka_7
Zakorzenienie
 
Avatar olivka_7
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 5 592
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Konczitko bardzo mi przykro nie wiem co napisać bo słowa tu nie pomogą
__________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
— Jan Paweł II (Karol Wojtyła)

Kornelcia

ZĘBALE
olivka_7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-23, 11:52   #4563
gragu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 52
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Bazylia 222 dziękuję
gragu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-23, 17:15   #4564
anciaahk
kosmitka
 
Avatar anciaahk
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 19 465
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Nie było mnie kilka dni a tu takie smutne wieści .
Konczitko jestem z Tobą, przykro mi bardzo. Życie nie jest sprawiedliwe.
__________________
mama

Posłuchaj, jak mi prędko bije Twoje serce...
anciaahk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-23, 18:01   #4565
bombka666
Zakorzenienie
 
Avatar bombka666
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Krapkowice/ woj. Opolskie
Wiadomości: 4 222
GG do bombka666
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Dorotko trzymaj sie, strasznie mi przykro ze Cie to spotkalo.

Przytulam mocno
bombka666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-23, 18:51   #4566
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Tyle było radości, a teraz tak smutno na tym wątku... Ech...

Mam nadzieję, że Konczita czuje się już choć trochę lepiej. Ściskamy Cię mocno kochana i pamiętamy o Tobie.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-23, 19:30   #4567
Jota
Raczkowanie
 
Avatar Jota
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 449
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Tyle było radości, a teraz tak smutno na tym wątku... Ech...
To samo miałam napisać.
__________________
O nadziejo przedziwna...
Jota jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-01-23, 19:40   #4568
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

tak, bardzo tu smutno i cichutko...ale to tylko odzwierciedla jak jesteśmy ze sobą związane - kiedy jednej z nas źle się dzieje- wszystkie się martwimy...

zaglądam na ten wątek codziennie i codziennie myślę o Konczitce... i o innych dziewczynach.
o Tequillce, w której rośnie kruszynka,
o Olivce, która właśnie miała niedawno IUI,
O Adze, która też przechodzi teraz ciężkie chwile,
i wielu innych ( tak bym mogła pisać i pisac..)

mam Wasze historie w sercu...
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-23, 20:18   #4569
Bazylia 222
Wtajemniczenie
 
Avatar Bazylia 222
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 2 957
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
tak, bardzo tu smutno i cichutko...ale to tylko odzwierciedla jak jesteśmy ze sobą związane - kiedy jednej z nas źle się dzieje- wszystkie się martwimy...

zaglądam na ten wątek codziennie i codziennie myślę o Konczitce... i o innych dziewczynach.
o Tequillce, w której rośnie kruszynka,
o Olivce, która właśnie miała niedawno IUI,
O Adze, która też przechodzi teraz ciężkie chwile,
i wielu innych ( tak bym mogła pisać i pisac..)

mam Wasze historie w sercu...
To jest niesamowite i cudowne,ze chociaz siebie nie spotkalysmy oko w oko to tak bardzo zalezy nam na szczesciu drugiej. Konczita pisala wczoraj ze troszke jej lepiej, mysle ze znajdzie w sobie sile i wiare i gleboko wierze, ze bedzie szczesliwa
__________________

Bazylia 222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-23, 20:20   #4570
evuncia
Raczkowanie
 
Avatar evuncia
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 463
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez Bazylia 222 Pokaż wiadomość
Dziewczynki niestety Konczita stracila swoje malenstwo w sobote, nie ma sily wejsc na watek....kazala przekazac, zebyscie nie tracily nadzieii.
Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
ryczę nad klawiaturą... nie wiem, czy bardziej mi smutno czy bardziej jestem wściekła.... już nie wiem co napisać...
siedze i placze i nie moge zrozumiec. Kochana Konczitko przytulam Cie mocno, strasznie, strasznie mi przykro
evuncia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-23, 20:41   #4571
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez Bazylia 222 Pokaż wiadomość
To jest niesamowite i cudowne,ze chociaz siebie nie spotkalysmy oko w oko to tak bardzo zalezy nam na szczesciu drugiej. Konczita pisala wczoraj ze troszke jej lepiej, mysle ze znajdzie w sobie sile i wiare i gleboko wierze, ze bedzie szczesliwa
dokładnie Bazylko... myślę, że są sprawy które wędrują ponad podziałami, fizycznym dystansem, światłowodami, klawiaturami.. coś nienazwanego...coś co powoduje, że troszczymy się o innych ludzi, choć są daleko, choć nie wiemy jaki jest kolor ich oczu..jakieś takie duchowe całkiem nie namacalne przyciąganie...dziwne

Cytat:
Napisane przez evuncia Pokaż wiadomość
siedze i placze i nie moge zrozumiec. Kochana Konczitko przytulam Cie mocno, strasznie, strasznie mi przykro
Evunciu...jak się miewasz ( miewacie?)
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-01-23, 20:45   #4572
agabil1
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś...
 
Avatar agabil1
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 36 317
GG do agabil1
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

dostałam PW od Konczity, na razie nie węjdzie na wątek, nie ma sił... płaczę nad nią, jej partnerem i ich Skarbem
__________________
nie pozwalam kopiować i rozpowszechniać zdjęć



agabil1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-23, 20:53   #4573
evuncia
Raczkowanie
 
Avatar evuncia
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 463
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
dokładnie Bazylko... myślę, że są sprawy które wędrują ponad podziałami, fizycznym dystansem, światłowodami, klawiaturami.. coś nienazwanego...coś co powoduje, że troszczymy się o innych ludzi, choć są daleko, choć nie wiemy jaki jest kolor ich oczu..jakieś takie duchowe całkiem nie namacalne przyciąganie...dziwne



Evunciu...jak się miewasz ( miewacie?)
Raz lepiej raz gorzej Nikus. Mialam juz dwa USG bo dostalam strasznych boli brzucha w poniedzialek i tez myslalam ze to juz koniec. Okazalo sie ze musialam cos zjesc, a fasolka ma sie dobrze. Mam leciutkie mdlosci, ale nie wymiotuje, czasami co mnie zakluje w brzuchu i jestem bardziej zmeczona niz zwykle. Mam fajnego lekarza, bardzo kompetentnego, jest w Irlandii dopiero od miesiaca i mozna sie latwo do niego dostac, nawet w dniu w ktorym sie zadzwonilo.
Wciaz mam obawy i nie okazuje jeszcze radosci na zewnatrz, nie potrafie chociaz bardzo sie ciesze. Tak bedzie chyba jeszcze troszke. Tamta fasolke stracilam w 6 tyg. ten okres mam juz za soba bo jutro zaczynam 8 tydz, ale strach wciaz jest, codziennie jak wchodze do ubikacji starannie ogladam bielizne czy nie pojawilo sie cos czerwonego, ehhh takie sa uroki ciazy wyczekiwanej i z poronieniem na koncie.
evuncia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-23, 20:57   #4574
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez evuncia Pokaż wiadomość
Raz lepiej raz gorzej Nikus. Mialam juz dwa USG bo dostalam strasznych boli brzucha w poniedzialek i tez myslalam ze to juz koniec. Okazalo sie ze musialam cos zjesc, a fasolka ma sie dobrze. Mam leciutkie mdlosci, ale nie wymiotuje, czasami co mnie zakluje w brzuchu i jestem bardziej zmeczona niz zwykle. Mam fajnego lekarza, bardzo kompetentnego, jest w Irlandii dopiero od miesiaca i mozna sie latwo do niego dostac, nawet w dniu w ktorym sie zadzwonilo.
Wciaz mam obawy i nie okazuje jeszcze radosci na zewnatrz, nie potrafie chociaz bardzo sie ciesze. Tak bedzie chyba jeszcze troszke. Tamta fasolke stracilam w 6 tyg. ten okres mam juz za soba bo jutro zaczynam 8 tydz, ale strach wciaz jest, codziennie jak wchodze do ubikacji starannie ogladam bielizne czy nie pojawilo sie cos czerwonego, ehhh takie sa uroki ciazy wyczekiwanej i z poronieniem na koncie.
Evuniu...proszę cię- myśl pozytywnie, wyobrażam sobie jak jest Ci nadal ciężko, ale musisz być silna...uśmiecham się do Ciebie całym serduchem! i nadal trzymam kciuki...

PS: wyślij mi kiedyś jednego fluidka ... bo ja też bym już chciała...

PS: bierzesz coś na podtrzymanie ciąży czy nic?
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-23, 21:06   #4575
evuncia
Raczkowanie
 
Avatar evuncia
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 463
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
Evuniu...proszę cię- myśl pozytywnie, wyobrażam sobie jak jest Ci nadal ciężko, ale musisz być silna...uśmiecham się do Ciebie całym serduchem! i nadal trzymam kciuki...

PS: wyślij mi kiedyś jednego fluidka ... bo ja też bym już chciała...

PS: bierzesz coś na podtrzymanie ciąży czy nic?
Nie biore nic Nikus bo lekarz powiedzial ze nic zlego sie nie dzieje i nie ma takiej potrzeby. Powiedzial tez ze do 12 tyg on nie jest w stanie za duzo zrobic gdyby nastapilo krawienie.
Nikus na poczatku lutego mam kolejna wizyte, obiecuje ze po niej wysle Ci fluidka Trzymaj kciuki.
evuncia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-23, 21:08   #4576
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez evuncia Pokaż wiadomość
Nie biore nic Nikus bo lekarz powiedzial ze nic zlego sie nie dzieje i nie ma takiej potrzeby. Powiedzial tez ze do 12 tyg on nie jest w stanie za duzo zrobic gdyby nastapilo krawienie.
Nikus na poczatku lutego mam kolejna wizyte, obiecuje ze po niej wysle Ci fluidka Trzymaj kciuki.
Ewa, nieustannie trzymam kciuki! będzie dobrze!

PS: Aguś, przekaż Konczicie, że otaczają ją nasze ciepłe myśli... A jak Ty się miewasz , Aguniu?
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-23, 21:29   #4577
ukrycior
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
Ewa, nieustannie trzymam kciuki! będzie dobrze!

PS: Aguś, przekaż Konczicie, że otaczają ją nasze ciepłe myśli... A jak Ty się miewasz , Aguniu?
Aguś, miałam też coś napisać, ale znów Nika mnie uprzedziła. Konczita ma od nas tyle ciepłych myśli, ale wiem, że to nic nie da. Niestety... Jak się czujesz Aguś? Trzymasz się jakoś?
ukrycior jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-23, 21:54   #4578
sashka20
Rozeznanie
 
Avatar sashka20
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 832
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez Bazylia 222 Pokaż wiadomość
Dziewczynki niestety Konczita stracila swoje malenstwo w sobote, nie ma sily wejsc na watek....kazala przekazac, zebyscie nie tracily nadzieii.
Poprostu brak mi slow....... Niewiem co powiedziec....
:rycz e-smarkam:
Dlaczego????????? Niech ktos mi powie dlaczego????? Niewiem gdzie jest sprawiedliwosc...........

Konczitko rybko nawet niewiem jak Cie pocieszyc, niewiem co powiedziec zeby choc troche ukoic Twoj bol....... : glasiu:
__________________
Tzcik +Sashka= Nasz syncio Kubus

Kubus juz jest z nami
ur. 30.04.2009


68kg................jest 52kg
sashka20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-23, 22:01   #4579
agabil1
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś...
 
Avatar agabil1
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 36 317
GG do agabil1
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Evunciu , trzyma kciuki za Ciebie

Dziewczynki, na razie nie myślę o sobie, o swojej sytuacji bo zwariowałabym to zapalenie prostaty, mąż zachowuje się po prostu jak jakiś szalony hipochondryk, mam go dosyć. Nie chodzi tu tylko o męczenie mnie w kółko jego dolegliwościami związanymi z prostatą, ale wciąż(2-3 razy dziennie) mierzy gorączke, co chwila go boli żoładek, tam go zakłuje , tu go zaboli. Ech, jestem na zwolnieniu i nie mogę sie doczekać jego konca bo oszaleję. Na dodatek te wszystkie badania... wywalę 1000zł na początek i będę w puncie wyjścia bo to tylko morfologia, hormony, badanie nasienia Przemka (to musi czekać aż wyleczy prostatę co jeszcze potrwa...) Mam dosyć i jest mi smutno.

Dziękuję kochane za pamięć idę spać choć sen mnei przeraża, mam od tygodnia koszmary o dzieciach
__________________
nie pozwalam kopiować i rozpowszechniać zdjęć



agabil1 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-01-23, 22:04   #4580
anusia_82
Zadomowienie
 
Avatar anusia_82
 
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 1 162
GG do anusia_82
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Witajcie Kochane!
We czwartek miałam usg genetyczne i teraz już całkiem legalnie i z całą energią mogę Wam przesłać fluidki.
Dziękuję Wam za całe wsparcie i pamięć w wielu trudnych chwilach i chciałabym się chociaż trochę za to odwdzięczyć. Łapcie fluidki drogie Staraczki bo mam nadzieję, że mają dużą moc
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg Save0001.jpg (17,5 KB, 49 załadowań)
__________________
Powiedziałam "TAK"

Serafinek przyszedł na świat 5 sierpnia 2009

Gabriel przyszedł na świat 11 stycznia 2011
anusia_82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-23, 22:09   #4581
ukrycior
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez agabil1 Pokaż wiadomość
Evunciu , trzyma kciuki za Ciebie

Dziewczynki, na razie nie myślę o sobie, o swojej sytuacji bo zwariowałabym to zapalenie prostaty, mąż zachowuje się po prostu jak jakiś szalony hipochondryk, mam go dosyć. Nie chodzi tu tylko o męczenie mnie w kółko jego dolegliwościami związanymi z prostatą, ale wciąż(2-3 razy dziennie) mierzy gorączke, co chwila go boli żoładek, tam go zakłuje , tu go zaboli. Ech, jestem na zwolnieniu i nie mogę sie doczekać jego konca bo oszaleję. Na dodatek te wszystkie badania... wywalę 1000zł na początek i będę w puncie wyjścia bo to tylko morfologia, hormony, badanie nasienia Przemka (to musi czekać aż wyleczy prostatę co jeszcze potrwa...) Mam dosyć i jest mi smutno.

Dziękuję kochane za pamięć idę spać choć sen mnei przeraża, mam od tygodnia koszmary o dzieciach
Agusiu, bo mężczyźni tak mają. Wiesz, to są objawy jakieś nerwicowe, on to faktycznie fizycznie może odczuwać. Mam nadzieję, że po powrocie do pracy będziesz miala choć ociupinkę lepsze samopoczucie...
ukrycior jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-24, 08:44   #4582
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez ukrycior Pokaż wiadomość
Aguś, miałam też coś napisać, ale znów Nika mnie uprzedziła. Konczita ma od nas tyle ciepłych myśli, ale wiem, że to nic nie da. Niestety... Jak się czujesz Aguś? Trzymasz się jakoś?
szybka jestem

Cytat:
Napisane przez agabil1 Pokaż wiadomość
Evunciu , trzyma kciuki za Ciebie

Dziewczynki, na razie nie myślę o sobie, o swojej sytuacji bo zwariowałabym to zapalenie prostaty, mąż zachowuje się po prostu jak jakiś szalony hipochondryk, mam go dosyć. Nie chodzi tu tylko o męczenie mnie w kółko jego dolegliwościami związanymi z prostatą, ale wciąż(2-3 razy dziennie) mierzy gorączke, co chwila go boli żoładek, tam go zakłuje , tu go zaboli. Ech, jestem na zwolnieniu i nie mogę sie doczekać jego konca bo oszaleję. Na dodatek te wszystkie badania... wywalę 1000zł na początek i będę w puncie wyjścia bo to tylko morfologia, hormony, badanie nasienia Przemka (to musi czekać aż wyleczy prostatę co jeszcze potrwa...) Mam dosyć i jest mi smutno.

Dziękuję kochane za pamięć idę spać choć sen mnei przeraża, mam od tygodnia koszmary o dzieciach
Aguniu, bywają w życiu chwile, gdy wydaje się, że już nigdy nie będzie lepiej.... ale nawet wtedy, gdy już nie masz sił by mieć nadzieję, nadzieja pozostaje żywa. wbrew wszystkiemu...
chory facet to masakra- ale jak wyzdrowieje to wróci do normalności.
myslę o Tobie ciepło. podziwiam cię, że jesteś tak silna. nie poddawaj się jeszcze Aga. bo wszystko co najlepsze prawdopodobnie jeszcze przed Tobą.
niedługo wrócissz do pracki i trochę odpoczniecie od siebie z mężem, on za tobą zatęskni, Ty za nim.

Będzie lepiej.musi być. ściskam cię mocno!

Cytat:
Napisane przez anusia_82 Pokaż wiadomość
Witajcie Kochane!
We czwartek miałam usg genetyczne i teraz już całkiem legalnie i z całą energią mogę Wam przesłać fluidki.
Dziękuję Wam za całe wsparcie i pamięć w wielu trudnych chwilach i chciałabym się chociaż trochę za to odwdzięczyć. Łapcie fluidki drogie Staraczki bo mam nadzieję, że mają dużą moc
ooooooooooooooooo czy ja mogę jednego maleńkiego fluidka? biorę.....
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-24, 09:48   #4583
adaikaka
Zakorzenienie
 
Avatar adaikaka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 768
GG do adaikaka
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cześć kochane

Nie wiem co się dzieje Niedawno Malga z mamuś lipcowo-sierpniowych straciła swoje bliźniaki (2 córeczki) teraz Konczita Niech ten tydzień sie skończy bo jest pechowy Mam nadzieję, że następny będzie lepszy...

Cytat:
Napisane przez Bazylia 222 Pokaż wiadomość
Dziewczynki niestety Konczita stracila swoje malenstwo w sobote, nie ma sily wejsc na watek....kazala przekazac, zebyscie nie tracily nadzieii.
Konczitko... Tak jak wszystkie dziewczyny jestem z Tobą w Twoim bólu... Cóż więcej mogę napisać...

Cytat:
Napisane przez agabil1 Pokaż wiadomość
Evunciu , trzyma kciuki za Ciebie

Dziewczynki, na razie nie myślę o sobie, o swojej sytuacji bo zwariowałabym to zapalenie prostaty, mąż zachowuje się po prostu jak jakiś szalony hipochondryk, mam go dosyć. Nie chodzi tu tylko o męczenie mnie w kółko jego dolegliwościami związanymi z prostatą, ale wciąż(2-3 razy dziennie) mierzy gorączke, co chwila go boli żoładek, tam go zakłuje , tu go zaboli. Ech, jestem na zwolnieniu i nie mogę sie doczekać jego konca bo oszaleję. Na dodatek te wszystkie badania... wywalę 1000zł na początek i będę w puncie wyjścia bo to tylko morfologia, hormony, badanie nasienia Przemka (to musi czekać aż wyleczy prostatę co jeszcze potrwa...) Mam dosyć i jest mi smutno.

Dziękuję kochane za pamięć idę spać choć sen mnei przeraża, mam od tygodnia koszmary o dzieciach
Aguś ... Będzie lepiej... Ale faktycznie wydaje mi się, ze powinnaś od tego wszystkiego odpoczać bo z tego co czytam powoli zaczyna Cię to zgniatać
Co do chorego faceta... Chyba każda z nas wie co to znaczy niestety...
A najgorsze jest to, że jedynym lekarstwem na te przypadki jest ich wyzdrowienie... Więc życzę Ci dużo sił



Pomimo wszystko, życzę Wam słońca spokojnego weekendu i wiary w to, że nowy tydzień przyniesie lepszy czas...
__________________
adaikaka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-24, 10:18   #4584
Miramej
Zakorzenienie
 
Avatar Miramej
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cześć dziewczyny

Cytat:
Napisane przez evuncia Pokaż wiadomość
Raz lepiej raz gorzej Nikus. Mialam juz dwa USG bo dostalam strasznych boli brzucha w poniedzialek i tez myslalam ze to juz koniec. Okazalo sie ze musialam cos zjesc, a fasolka ma sie dobrze. Mam leciutkie mdlosci, ale nie wymiotuje, czasami co mnie zakluje w brzuchu i jestem bardziej zmeczona niz zwykle. Mam fajnego lekarza, bardzo kompetentnego, jest w Irlandii dopiero od miesiaca i mozna sie latwo do niego dostac, nawet w dniu w ktorym sie zadzwonilo.
Wciaz mam obawy i nie okazuje jeszcze radosci na zewnatrz, nie potrafie chociaz bardzo sie ciesze. Tak bedzie chyba jeszcze troszke. Tamta fasolke stracilam w 6 tyg. ten okres mam juz za soba bo jutro zaczynam 8 tydz, ale strach wciaz jest, codziennie jak wchodze do ubikacji starannie ogladam bielizne czy nie pojawilo sie cos czerwonego, ehhh takie sa uroki ciazy wyczekiwanej i z poronieniem na koncie.
evuncia, bądź dobrej myśli , cieszę się, że jesteś zadowolona z lekarza, zawsze to jakieś poczucie bezpieczeństwa, zwłaszcza w Irlandii. Trzymajcie się ciepło

Cytat:
Napisane przez agabil1 Pokaż wiadomość
Dziewczynki, na razie nie myślę o sobie, o swojej sytuacji bo zwariowałabym to zapalenie prostaty, mąż zachowuje się po prostu jak jakiś szalony hipochondryk, mam go dosyć. Nie chodzi tu tylko o męczenie mnie w kółko jego dolegliwościami związanymi z prostatą, ale wciąż(2-3 razy dziennie) mierzy gorączke, co chwila go boli żoładek, tam go zakłuje , tu go zaboli. Ech, jestem na zwolnieniu i nie mogę sie doczekać jego konca bo oszaleję. Na dodatek te wszystkie badania... wywalę 1000zł na początek i będę w puncie wyjścia bo to tylko morfologia, hormony, badanie nasienia Przemka (to musi czekać aż wyleczy prostatę co jeszcze potrwa...) Mam dosyć i jest mi smutno.

Dziękuję kochane za pamięć idę spać choć sen mnei przeraża, mam od tygodnia koszmary o dzieciach
Aga , ja wciąż wierzę, że i dla Was zaświeci słońce. Ale Twoje samopoczucie jest zrozumiałe. Przytulam Cię mocno .

Pogoda adekwatna do nastroju, szaro, buro i ponuro, brrr...

Pozdrawiam Was wszystkie
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~
Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz.

H. MacLeod




.
Miramej jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-24, 11:01   #4585
agabil1
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś...
 
Avatar agabil1
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 36 317
GG do agabil1
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

dziękuję Wam

Mam tu dla Was zdjęcie mojej siostrzenicy i mnie
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 7.jpg (66,9 KB, 154 załadowań)
__________________
nie pozwalam kopiować i rozpowszechniać zdjęć



agabil1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-24, 11:11   #4586
adaikaka
Zakorzenienie
 
Avatar adaikaka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 768
GG do adaikaka
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez agabil1 Pokaż wiadomość
dziękuję Wam

Mam tu dla Was zdjęcie mojej siostrzenicy i mnie
Cudnie Zapatruj się, zapatruj ja się tak zapatrzyłam w córkę kuzynki mojego taty która urodziła tydzień po moim ślubie, że po pół roku doczekałam się własnego maleństwa
__________________
adaikaka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-24, 11:16   #4587
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez agabil1 Pokaż wiadomość
dziękuję Wam

Mam tu dla Was zdjęcie mojej siostrzenicy i mnie
przepiękne.....
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-24, 11:57   #4588
kulbit
Zakorzenienie
 
Avatar kulbit
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez agabil1 Pokaż wiadomość
dziękuję Wam

Mam tu dla Was zdjęcie mojej siostrzenicy i mnie

ujmujące zdjęcie i śliczne maleństwo!
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu.

Moje anioły z masy solnej:
kulbit jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-24, 12:10   #4589
agusia8524
Zakorzenienie
 
Avatar agusia8524
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 675
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cześć Dziewuszki uczę się namiętnie na poniedziałkowy egzamin z kierunków pedagogiki współczesnej i nie bardzo miałam czas zaglądać i pisać, ale wiadomość o Konczicie.............:cr y: tak nie powinno być nie mam nawet słów, żeby napisać sensownego...Konczitko:gl asiu::prz ytul:
Gragu witaj piękna historia, daje nadzieje
Evuncia żeby było dobrze
Aga trzymaj się, siostrzenica cudna mam nadzieje ze i ty kiedyś doczekasz swego maleństwa
Nika mnie to ostatnio śnią się same dziwadła...np. byłam gdzieś w mieście i mam silne przeczucie ze jestem w ciąży, mim o ze nie jestem i wiem ze to niemożliwe, po czym zaczyna mi nagle rosnąć brzuch i wygląda tak na5,6miesiac...i wszyscy, głownie mama tz, zaczynaja pytac czy jestem w ciazy, a ja boje sie przytakiwac, zeby nie zapeszyc i biegne do najlepszej kumpeli, zeby sie pochwalic, bo zaczyna mnie ogarniac uczucie, ze zaraz moge stracic to szczescie i po drodze dzwonie do niej i w czasie rozmowy brzuch zaczyna znikac....a przez calz sen mialam takie uczucie, cos mi szeptalo'ciesz sie tym co czujesz. bo zaraz tego znow nie bedzie'....a bylo mi tak dobrze z ta dzidzia w brzusiu....ja to mam poryte sny
Swoja droga ta jednosc na watku jest cudna
Mimo wszystko milego dnia

Edytowane przez agusia8524
Czas edycji: 2009-01-24 o 22:16
agusia8524 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-24, 12:16   #4590
adaikaka
Zakorzenienie
 
Avatar adaikaka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 768
GG do adaikaka
Dot.: Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

Cytat:
Napisane przez agusia8524 Pokaż wiadomość
Nika mnie to ostatnio śnią się same dziwadła...np. byłam gdzieś w mieście i mam silne przeczucie ze jestem w ciąży, mim o ze nie jestem i wiem ze to niemożliwe, po czym zaczyna mi nagle rosnąć brzuch i wygląda tak na5,6miesiac...i wszyscy, głownie mama tz, zaczynaja pytac czy jestem w ciazy, a ja boje sie przytakiwac, zeby nie zapeszyc i biegne do najlepszej kumpeli, zeby sie pochwalic, bo zaczyna mnie ogarniac uczucie, ze zaraz moge stracic to szczescie i po drodze dzwonie do niej i w czasie rozmowy brzuch zaczyna znikac....a przez calz sen mialam takie uczucie, cos mi szeptalo'ciesz sie tym co czujesz. bo zaraz tego znow nie bedzie'....a bylo mi tak dobrze z ta dzidzia w brzusiu....ja to mam poryte sny
Swoja droga ta jednosc na watku jest cudna
Mimo wszystko milego dnia
to faktycznie nie fajne masz te sny
Może Twój nastrój je powoduje??
W moim przypadku zawsze jest tak, że jak o czymś intensywnie myślę to zawsze mi się to śni...
Ty kochana myśl pozytywnie i nie dopuszczaj do siebie myśli o poronieniu jak już dzidziol będzie... Raczej myśl o tym jak się będzie ładnie rozwijał a będziesz miała takie sny, że nie będziesz chciała ocząt otworzyć rano
__________________
adaikaka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:12.