Próbować do skutku Cześć VII "w drodze po szczęscie"

[_Kasia23_]

Napisane przez agabil1

dziękuję Wam

Mam tu dla Was zdjęcie mojej siostrzenicy i mnie

Śliczne jest to zdjęcie

[kropka75]

Napisane przez agabil1

Evunciu , trzyma kciuki za Ciebie

Dziewczynki, na razie nie myślę o sobie, o swojej sytuacji bo zwariowałabym to zapalenie prostaty, mąż zachowuje się po prostu jak jakiś szalony hipochondryk, mam go dosyć. Nie chodzi tu tylko o męczenie mnie w kółko jego dolegliwościami związanymi z prostatą, ale wciąż(2-3 razy dziennie) mierzy gorączke, co chwila go boli żoładek, tam go zakłuje , tu go zaboli. Ech, jestem na zwolnieniu i nie mogę sie doczekać jego konca bo oszaleję. Na dodatek te wszystkie badania... wywalę 1000zł na początek i będę w puncie wyjścia bo to tylko morfologia, hormony, badanie nasienia Przemka (to musi czekać aż wyleczy prostatę co jeszcze potrwa...) Mam dosyć i jest mi smutno.

Dziękuję kochane za pamięć idę spać choć sen mnei przeraża, mam od tygodnia koszmary o dzieciach

Chory facet to tragedia, wiemy to chyba wszystkie. Mój wczoraj wrócił z pracy 3 godz. wcześniej z gorączką, zapakowałam do łóżka ale pół nocy nie spał i ględził, myślałam, że rano będzie lepiej, ale już o ósmej miał 37,6. Grypa.
Nafaszerowałam lekami, witaminami, nakarmiłam cebulą i miodem, położyłam zimny ręcznik na łeb i kazałam leżeć.
Temp. spadła o 3 kreski i on już wstaje... Myślałam, że go zatłukę. Na razie mi się udało go w tym łóżku zostawić, zasnął, ale co będzie jak wstanie, nie wiem, pewnie wojna.

Trzymam za Was, za leczenie Twojego męża i Twoją cierpliwość. I dużo siły życzę.

Napisane przez anusia_82

Witajcie Kochane!
We czwartek miałam usg genetyczne i teraz już całkiem legalnie i z całą energią mogę Wam przesłać fluidki.
Dziękuję Wam za całe wsparcie i pamięć w wielu trudnych chwilach i chciałabym się chociaż trochę za to odwdzięczyć. Łapcie fluidki drogie Staraczki bo mam nadzieję, że mają dużą moc

Dziękujemy.
A skąd to genetyczne, tak sama z siebie czy zalecenie lekarza??

[evuncia]

Napisane przez Nika1980

Ewa, nieustannie trzymam kciuki! będzie dobrze!

Napisane przez agabil1

Evunciu , trzyma kciuki za Ciebie

Dziewczynki, na razie nie myślę o sobie, o swojej sytuacji bo zwariowałabym to zapalenie prostaty, mąż zachowuje się po prostu jak jakiś szalony hipochondryk, mam go dosyć. Nie chodzi tu tylko o męczenie mnie w kółko jego dolegliwościami związanymi z prostatą, ale wciąż(2-3 razy dziennie) mierzy gorączke, co chwila go boli żoładek, tam go zakłuje , tu go zaboli. Ech, jestem na zwolnieniu i nie mogę sie doczekać jego konca bo oszaleję. Na dodatek te wszystkie badania... wywalę 1000zł na początek i będę w puncie wyjścia bo to tylko morfologia, hormony, badanie nasienia Przemka (to musi czekać aż wyleczy prostatę co jeszcze potrwa...) Mam dosyć i jest mi smutno.

Dziękuję kochane za pamięć idę spać choć sen mnei przeraża, mam od tygodnia koszmary o dzieciach

Kochana ja tez trzymam kciuki za Ciebie. I zeby jak najszybciej sprawy ruszyly do przodu. PtzytulamCie mocno Agus.

Napisane przez Miramej

Cześć dziewczyny



evuncia, bądź dobrej myśli , cieszę się, że jesteś zadowolona z lekarza, zawsze to jakieś poczucie bezpieczeństwa, zwłaszcza w Irlandii. Trzymajcie się ciepło

dziekuje Miramejku.

[agusia8524]

Napisane przez adaikaka

to faktycznie nie fajne masz te sny
Może Twój nastrój je powoduje??
W moim przypadku zawsze jest tak, że jak o czymś intensywnie myślę to zawsze mi się to śni...
Ty kochana myśl pozytywnie i nie dopuszczaj do siebie myśli o poronieniu jak już dzidziol będzie... Raczej myśl o tym jak się będzie ładnie rozwijał a będziesz miała takie sny, że nie będziesz chciała ocząt otworzyć rano

Bardzo możliwe, że to kwestia nastroju, myśli i wewnętrznych "strachów", tego domniemanego poronienia i tego wszystkiego co się obecnie wiąże z usiłowaniem zajścia w ciążę...
Staram się jak najbardziej zmienić nastawienie, ale jak widać wychodzi mi to tylko na zewnątrz a w środku średnio.....

[anusia_82]

Napisane przez kropka75

Chory facet to tragedia, wiemy to chyba wszystkie. Mój wczoraj wrócił z pracy 3 godz. wcześniej z gorączką, zapakowałam do łóżka ale pół nocy nie spał i ględził, myślałam, że rano będzie lepiej, ale już o ósmej miał 37,6. Grypa.
Nafaszerowałam lekami, witaminami, nakarmiłam cebulą i miodem, położyłam zimny ręcznik na łeb i kazałam leżeć.
Temp. spadła o 3 kreski i on już wstaje... Myślałam, że go zatłukę. Na razie mi się udało go w tym łóżku zostawić, zasnął, ale co będzie jak wstanie, nie wiem, pewnie wojna.

Trzymam za Was, za leczenie Twojego męża i Twoją cierpliwość. I dużo siły życzę.

Dziękujemy.
A skąd to genetyczne, tak sama z siebie czy zalecenie lekarza??

Genetyczne robi się teraz prawie zawsze. Jest to jak zwykłe usg tyle, że dokładnie mierzy się wszystko. A od siebie zrobiłam test Papp-a z krwi, doszłam do wniosku że wolę wiedzieć niż żyć niewiedzą.
Częstujcie się fluidkami!
A na tym zdjęciu widać główkę i kark (jak by się któraś nie domyśliła)

[asia_stan]

Jak bardzo mi żal Konczity-trzymaj się i także nie wolno Ci tracic nadziei.

Proszę Bazylio zmień moja datę ostatniej @ na 03.01.2009 w kapuścianym polu.
Dzięki.

[rumiankowa]

Kapuściane Pole

aankaa78 (Anna, 30 lat)~~@ 18.12
agabil1 (Agnieszka, 32lata)~~ @ 01.01 / Łodź
Anciaahk (Ania, 28 lat)~~ @07.01/ Mazury
asia_stan (Asia, 36 lat)~~ @ 3.01 / lubuskie
Bazylia 222 (Agata, 27 lat)~~@ 04.01 / Dublin
butterfly7stars (Monika, 26 lat )~~ @24.12 Londyn
cellaris (Ola, lat29 )~~ @25.12 Katowice
Dafreen (Anna, 32 lata)~~ @ 05.01/ Warszawa
Darianna25 (Daria, 30 lat)~~ @ 26.12 / Croydon U.K.
Dra (Daria, 22 lata)~~ @06.01 / Wlkp
Fiona (Madzia 25lat)~~@03.11
gusiec (Agnieszka, 27 lat) ~~ @ 07.01
Joannao08 (Asia, 26 lat) ~~ @ 09.06 / ok. Ciechanowa
Kachula27 (Kasia, 28 lat)~~ @ 31.12 / lubuskie
Karenina19 (Kamila, 25 lat)~~ @ 25.12 / Braunschweig terapia ENATONE
ka_ro_li_na (Karolina 24lata)~~@ 30.12 /Londyn
Kasia23 (Kasia, 29 lat)~~@12.01/ Świnoujście
kobra913 (Agnieszka, 23lata)~~@08.12/ Szczecin 1 cykl
Konczita ( Dorota, 24 lata)~~ @ 18.12 / Śląsk
kropka75 (Sylwia, 33 lata)~~@ 15.01
Madziwnia (Magda, 24lata) ~ @ 29.12 3 msc.tabsów (jeszcze 3)/ok Darłowa
Mahora (Monika 27 lat)~~ @ 11.10 / U.K
Marta8117 (Marta27)~~ @06.12 /Dolny Śląsk
Melisanka (Ania, 23 lata)~~ @ 30.11 / Königsbach
Mikant (Gośka, 33 lata)~~@ 11.01./ małopolska
ModzioZ (Madga 35 lata)~~ @ 12.01 /Warszawa
Olivka_7 (Aneta, 25 lat)~~ @ 03.01 / Kraków
Olunek (Aleksandra, 29 lat)~~ @ 08.10 / Gliwice
pacierp (Marta, 25 lat)~~ @ 30.12 / Wrocław
Ryba82, (Iza, 26 lat)~~ @06.12 /Częstochowa
Sonia 1981 (Sonia 27 lat) ~~ @ 07.12 (m-c przerwy)
Storczyk83 (Marta, 25 lat)~~ @ 11.11
Symbio ( Agnieszka 32 lat)~~@ 04.12
Tarasia (Agata, 25 lat) ~~ @ 14.01/ Krynica

aaassssiiiikkkk(Asia, 26lat)~~~@ 18.09 / lodz
biedroneczkaolga (Olga, 25 lat)~~ @ 17,12/ Bydgoszcz
Miramej (Jola, 32 lata)~~ @ 22.10 / Trójmiasto
Tequillla (Gosia, 28 lat) ~~ @ 18.12/ Warszawa

WIELKA ZIMOWA ZADYMKA

[gragu]

Witajcie mam właśnie chwilkę i postanowiłam , że nadrobię zaległości na naszym forum. agabil 1 bardzo ci współczuję , że twoje plany tak sie w czasie muszą oddalić , musisz czuć się strasznie zawiedziona , wiem jak to jest gdy człowiek tak bardzo chce maleństwo a tu z każdej strony kłody pod nogami. Życzę ci cierpliwości , i stalowych nerw do męża a jak będzie przesadzał i nie będziesz mogła tego wytrzymać to tak dla opamiętania się ,że nie jest pępkiem świata.;-) Myślę że mężowi kropka 75 też by sie przydało. Trzymajcie sie dziewczynki.



Ja we czwartek byłam u ginekologa i zrobiłam sobie badania międzyinnymi cytologię. Ogólnie jestem zadowolona , bo mimo mojej nadczynności tarczycy możemy spokojnie starac się o dzidziulkę . Co prawda w tym cyklu już zaczęłiśmy starani ,ale nic z tego , Nie załamuję się bo wiem że to może potrwać , no może troszke przykro. Przy pierwszym dziecku też nie wychodziło , ale w końcu się udało i mamy prawie 3 letniego urwiska. Właśnie czekam na @ co prawda ma pośliżgu 1 dzień ale u mnie tak czasem bywa. Pozdrwiam was dziewczynki i

[gragu]

A i jeszcze raz ponawiam prośbę rumiankowa, jeśli można to prosze o wpis do " kapuścianego pola" Dane gragu ( Grażyna lat ( 2,02,1980 to chyba już wpiszę) 29 lat ostatnia@ 23.12.08

[aankaa78]

@ nadal brak.....w ogóle jakoś tak dziwnie....Nie mogę się pozbierac....

[rumiankowa]

Kapuściane Pole

aankaa78 (Anna, 30 lat)~~@ 18.12
agabil1 (Agnieszka, 32lata)~~ @ 01.01 / Łodź
Anciaahk (Ania, 28 lat)~~ @07.01/ Mazury
asia_stan (Asia, 36 lat)~~ @ 3.01 / lubuskie
Bazylia 222 (Agata, 27 lat)~~@ 04.01 / Dublin
butterfly7stars (Monika, 26 lat )~~ @24.12 Londyn
cellaris (Ola, lat29 )~~ @25.12 Katowice
Dafreen (Anna, 32 lata)~~ @ 05.01/ Warszawa
Darianna25 (Daria, 30 lat)~~ @ 26.12 / Croydon U.K.
Dra (Daria, 22 lata)~~ @06.01 / Wlkp
Fiona (Madzia 25lat)~~@03.11
gragu (Grażyna, 29 lat) ~~ @ 23.12
gusiec (Agnieszka, 27 lat) ~~ @ 07.01
Joannao08 (Asia, 26 lat) ~~ @ 09.06 / ok. Ciechanowa
Kachula27 (Kasia, 28 lat)~~ @ 31.12 / lubuskie
Karenina19 (Kamila, 25 lat)~~ @ 25.12 / Braunschweig terapia ENATONE
ka_ro_li_na (Karolina 24lata)~~@ 30.12 /Londyn
Kasia23 (Kasia, 29 lat)~~@12.01/ Świnoujście
kobra913 (Agnieszka, 23lata)~~@08.12/ Szczecin 1 cykl
Konczita ( Dorota, 24 lata)~~ @ 18.12 / Śląsk
kropka75 (Sylwia, 33 lata)~~@ 15.01
Madziwnia (Magda, 24lata) ~ @ 29.12 3 msc.tabsów (jeszcze 3)/ok Darłowa
Mahora (Monika 27 lat)~~ @ 11.10 / U.K
Marta8117 (Marta27)~~ @06.12 /Dolny Śląsk
Melisanka (Ania, 23 lata)~~ @ 30.11 / Königsbach
Mikant (Gośka, 33 lata)~~@ 11.01./ małopolska
ModzioZ (Madga 35 lata)~~ @ 12.01 /Warszawa
Olivka_7 (Aneta, 25 lat)~~ @ 03.01 / Kraków
Olunek (Aleksandra, 29 lat)~~ @ 08.10 / Gliwice
pacierp (Marta, 25 lat)~~ @ 30.12 / Wrocław
Ryba82, (Iza, 26 lat)~~ @06.12 /Częstochowa
Sonia 1981 (Sonia 27 lat) ~~ @ 07.12 (m-c przerwy)
Storczyk83 (Marta, 25 lat)~~ @ 11.11
Symbio ( Agnieszka 32 lat)~~@ 04.12
Tarasia (Agata, 25 lat) ~~ @ 14.01/ Krynica

aaassssiiiikkkk(Asia, 26lat)~~~@ 18.09 / lodz
biedroneczkaolga (Olga, 25 lat)~~ @ 17,12/ Bydgoszcz
Miramej (Jola, 32 lata)~~ @ 22.10 / Trójmiasto
Tequillla (Gosia, 28 lat) ~~ @ 18.12/ Warszawa

WIELKA ZIMOWA ZADYMKA

[tarasia]

Napisane przez Nika1980

chory facet to masakra- ale jak wyzdrowieje to wróci do normalności.

Zgadzam się!
choć mój twierdzi, że to ja ciągle narzekam a kiedy jego coś boli to nic o tym nie mówi jasssne...

zaczęłam zażywać kapsułki z wesiołka. Narazie i tak starania odłożone do momentu wycięcia migdałków (za miesiąc) ale podobno efekty i tak nie są widoczne od razu więc akurat będzie

gragu, jeszcze sie z tobą nie witałam więc : cześć

[adatka]

Napisane przez anusia_82

Witajcie Kochane!
We czwartek miałam usg genetyczne i teraz już całkiem legalnie i z całą energią mogę Wam przesłać fluidki.
Dziękuję Wam za całe wsparcie i pamięć w wielu trudnych chwilach i chciałabym się chociaż trochę za to odwdzięczyć. Łapcie fluidki drogie Staraczki bo mam nadzieję, że mają dużą moc

anusia tak sie ciesze gratuluje







konczitko wiem ze nic Cie nie pocieszy w tych strasznych chwilach - ale wiedz ze jestem z toba całym serduchem - przytulam Cie mocno kochana.

[Malga19]

Konczitko-jest mi ogormnie przykro naprawde placze razem z toba...JA tez przeywam co ty....Moja sytulacja jest roszke inna Mam przy sobie TZ i nei staralam ze tyle czasu co ty....Ale wierze ze nastepnym razem sie uda!!!!!!! i bedziesz mamusia....

PS;;jestem chyba nienormalna bo spotkamlo mi to samo i tak porafie o tym pisac.....chyba potrzebuje tak pisac....


Pozdraiwam

[anusia_82]

Napisane przez adatka

anusia tak sie ciesze gratuluje







konczitko wiem ze nic Cie nie pocieszy w tych strasznych chwilach - ale wiedz ze jestem z toba całym serduchem - przytulam Cie mocno kochana.

Dziękuję Adatko
A jak Tobie chowa się Córa?

[adatka]

Napisane przez anusia_82

Dziękuję Adatko
A jak Tobie chowa się Córa?

A dziekuje -dobrze za dwa miesiace juz bedzie miec roczek ,tak to zleciało jakos szybko zaczyna pomału chodzic tzn jak narazie przy czyms , ale mysle ze za miesiac juz sama bedzie tuptac.

Wszystkiego najlepszego Ci życzę
Tobie tez tak czas poleci ,ani nie wiadomo kiedy...


a to moja córcia

[agusia8524]

Napisane przez Malga19

Konczitko-jest mi ogormnie przykro naprawde placze razem z toba...JA tez przeywam co ty....Moja sytulacja jest roszke inna Mam przy sobie TZ i nei staralam ze tyle czasu co ty....Ale wierze ze nastepnym razem sie uda!!!!!!! i bedziesz mamusia....

PS;;jestem chyba nienormalna bo spotkamlo mi to samo i tak porafie o tym pisac.....chyba potrzebuje tak pisac....


Pozdraiwam

Normalna jesteś jak najbardziej ja też muszę się "wypisać lub wygadać" jak się coś dzieje...
Kochane słów brak co się dzieje
Adatko śliczna i słodka dziewusia (a ostatnio przeglądałam drugą część wątku, kiedy starałaś się o dzidzię...czyli jednak udaje się mimo przeszkód)
A ja właśnie dostałam @(cykl był bezowulacyjny) a skubana takie mi powitanie zrobiła, że siedziałam pół godziny w wannie, bo nie mogłam z bólu na suchym lądzie wytrzymać mimo tabletki;/
Miłego dnia Dziewuszki

[karenina19]

Hej dziewczynki

wpadlam tylko sie przywitac i zyczyc wszystkim milej niedzieli

agus sliczne zdjecie...

konczitko mysle o tobie tak czesto kochana...

U mnie @ nadal brak...czyli czekam czekam i...czekam Glupia gupia @ $&!§%"!/&$!!

[aliisanka]

mimo, że nie udzielam się u Was..to czytam Was..
wieść o Konczicie sprawiła że oczy mi się bardzo zaszkliły i ukuło mnie mocno w sercu..
zastanawiam się teraz, kto ma prawo odbierać dzieci kobietom, które tak bardzo tego pragną..kto ma czelność?
zastanawiam się..ile warte jest to Nasze życie pełne łez i rozczarowań...

[anusia_82]

Napisane przez adatka

A dziekuje -dobrze za dwa miesiace juz bedzie miec roczek ,tak to zleciało jakos szybko zaczyna pomału chodzic tzn jak narazie przy czyms , ale mysle ze za miesiac juz sama bedzie tuptac.

Wszystkiego najlepszego Ci życzę
Tobie tez tak czas poleci ,ani nie wiadomo kiedy...


a to moja córcia

Adatka ta Twoja Córa to juz duża pannica jeju ale ten czas leci! i ile ona ma włosów...moja mama wciąż mi powtarza, że na swoje pierwsze urodziny miałam jednego loczka na środku głowy! Ale Twoja Marcelinka to ma bujną czupryne

Dziękuję za życzenia rzeczywiście już powoli kończę 13 tc i wciąż oswajam się z tym nowym stanem, czuję się chwilami jak nastolatka która wpadła dziwne to uczucie.

Chciałabym, żeby każda weteranka jak najszybciej zafasolkowała...bo starania strasznie wyczerpują psychicznie a poza tym komu jak nie Im należy się to śłiczne, małe szczęście

Adatko zdrówka dla Ciebie i Twoje rodziny

[kropka75]

Napisane przez gragu

Myślę że mężowi kropka 75 też by sie przydało. Trzymajcie sie dziewczynki.

Co racja to racja.

Napisane przez Malga19

Konczitko-jest mi ogormnie przykro naprawde placze razem z toba...JA tez przeywam co ty....Moja sytulacja jest roszke inna Mam przy sobie TZ i nei staralam ze tyle czasu co ty....Ale wierze ze nastepnym razem sie uda!!!!!!! i bedziesz mamusia....

PS;;jestem chyba nienormalna bo spotkamlo mi to samo i tak porafie o tym pisac.....chyba potrzebuje tak pisac....


Pozdraiwam

Straszne. Ktoś tam u góry chyba mocno dba o to, by nam tego szczęścia nie było za dużo...

Trzymajcie się kochane: Malga i Konczita.

[konspiracja]

Napisane przez gragu

Ja we czwartek byłam u ginekologa i zrobiłam sobie badania międzyinnymi cytologię. Ogólnie jestem zadowolona , bo mimo mojej nadczynności tarczycy możemy spokojnie starac się o dzidziulkę . Co prawda w tym cyklu już zaczęłiśmy starani ,ale nic z tego , Nie załamuję się bo wiem że to może potrwać , no może troszke przykro. Przy pierwszym dziecku też nie wychodziło , ale w końcu się udało i mamy prawie 3 letniego urwiska. Właśnie czekam na @ co prawda ma pośliżgu 1 dzień ale u mnie tak czasem bywa. Pozdrwiam was dziewczynki i

Witaj Gragu. Piękną historię nam opowiedziałaś. Właśnie teraz na tym wątku potrzeba takich pozywnych historii i nadziei.

Napisane przez aankaa78

@ nadal brak.....w ogóle jakoś tak dziwnie....Nie mogę się pozbierac....

Rzeczywiście dziwnie. Trzymam kciuki żeby @ się zdecydowała lub definitywnie na 9 m-cy odpuściła...

Malgo

Aga, Kropko dużo siły Wam życzę bo chory facet w domu umarłego potrafi wyprowadzić z równowagi...
Wszystkim miłego niedzielnego popłudnia!

[Tequillla]

Witaj Gragu, powodzenia w starankach!

Agabil piękne jest to zdjęcie. Jesteś cudowną dziewczyną i wierzę w to, że los się do Ciebie uśmiechnie.

Napisane przez evuncia

Raz lepiej raz gorzej Nikus. Mialam juz dwa USG bo dostalam strasznych boli brzucha w poniedzialek i tez myslalam ze to juz koniec. Okazalo sie ze musialam cos zjesc, a fasolka ma sie dobrze. Mam leciutkie mdlosci, ale nie wymiotuje, czasami co mnie zakluje w brzuchu i jestem bardziej zmeczona niz zwykle. Mam fajnego lekarza, bardzo kompetentnego, jest w Irlandii dopiero od miesiaca i mozna sie latwo do niego dostac, nawet w dniu w ktorym sie zadzwonilo.
Wciaz mam obawy i nie okazuje jeszcze radosci na zewnatrz, nie potrafie chociaz bardzo sie ciesze. Tak bedzie chyba jeszcze troszke. Tamta fasolke stracilam w 6 tyg. ten okres mam juz za soba bo jutro zaczynam 8 tydz, ale strach wciaz jest, codziennie jak wchodze do ubikacji starannie ogladam bielizne czy nie pojawilo sie cos czerwonego, ehhh takie sa uroki ciazy wyczekiwanej i z poronieniem na koncie.

evuncia ja mam tak samo. Co chwilę sprawdzam, czy nie ma krwawienia, bo często boli mnie brzuch, mam takie silne małpowe skurcze. Plamienie nadal się pojawia, ale już nie brązowe tylko beżowe. To wszystko sprawia, że wygląda na to, że się wcale nie cieszę. A to nieprawda, jestem przeszczęśliwa, tylko o tym nie mówię, bo się boję... zapeszyć. Mówię ciągle o moich troskach, obawach, niepokojach a mąż się na mnie złości, że nie skaczę pod sufit razem z nim. On jest przekonany że wszystko będzie dobrze, ja mam tylko taką nadzieję.. ciągle też myślę o Konczicie, miałyśmy się cieszyć razem...

Jutro jadę do kliniki, może już coś zobaczę na USG.

[kropka75]

Napisane przez evuncia

Raz lepiej raz gorzej Nikus. Mialam juz dwa USG bo dostalam strasznych boli brzucha w poniedzialek i tez myslalam ze to juz koniec. Okazalo sie ze musialam cos zjesc, a fasolka ma sie dobrze. Mam leciutkie mdlosci, ale nie wymiotuje, czasami co mnie zakluje w brzuchu i jestem bardziej zmeczona niz zwykle. Mam fajnego lekarza, bardzo kompetentnego, jest w Irlandii dopiero od miesiaca i mozna sie latwo do niego dostac, nawet w dniu w ktorym sie zadzwonilo.
Wciaz mam obawy i nie okazuje jeszcze radosci na zewnatrz, nie potrafie chociaz bardzo sie ciesze. Tak bedzie chyba jeszcze troszke. Tamta fasolke stracilam w 6 tyg. ten okres mam juz za soba bo jutro zaczynam 8 tydz, ale strach wciaz jest, codziennie jak wchodze do ubikacji starannie ogladam bielizne czy nie pojawilo sie cos czerwonego, ehhh takie sa uroki ciazy wyczekiwanej i z poronieniem na koncie.

Napisane przez Tequillla

evuncia ja mam tak samo. Co chwilę sprawdzam, czy nie ma krwawienia, bo często boli mnie brzuch, mam takie silne małpowe skurcze. Plamienie nadal się pojawia, ale już nie brązowe tylko beżowe. To wszystko sprawia, że wygląda na to, że się wcale nie cieszę. A to nieprawda, jestem przeszczęśliwa, tylko o tym nie mówię, bo się boję... zapeszyć. Mówię ciągle o moich troskach, obawach, niepokojach a mąż się na mnie złości, że nie skaczę pod sufit razem z nim. On jest przekonany że wszystko będzie dobrze, ja mam tylko taką nadzieję.. ciągle też myślę o Konczicie, miałyśmy się cieszyć razem...

Wszystko będzie dobrze, dziewczyny. Trzeba wierzyć, inaczej można by zwariować od razu. Trzymam za Was i Wasze fasolki wielkie

[Tequillla]

dzięki Kropeczko Jak Twoje samopoczucie? Jest już OK?

[rumiankowa]

Napisane przez kropka75

Wszystko będzie dobrze, dziewczyny. Trzeba wierzyć, inaczej można by zwariować od razu. Trzymam za Was i Wasze fasolki wielkie

oj, masz rację kropko.
uściski przesyłam dla wszystkich nowych staraczek, z tradycyjnymi życzeniami, żeby nie zabawiły tu długo.
przesyłam moc fluidków i ciepłych myśli

[kropka75]

Napisane przez Tequillla

dzięki Kropeczko Jak Twoje samopoczucie? Jest już OK?

Ok może nie, ale wyrzygałam małżowi co nieco i lepiej.

Napisane przez rumiankowa

oj, masz rację kropko.
uściski przesyłam dla wszystkich nowych staraczek, z tradycyjnymi życzeniami, żeby nie zabawiły tu długo.
przesyłam moc fluidków i ciepłych myśli

Łapiemy.

[karenina19]

Napisane przez rumiankowa

oj, masz rację kropko.
uściski przesyłam dla wszystkich nowych staraczek, z tradycyjnymi życzeniami, żeby nie zabawiły tu długo.
przesyłam moc fluidków i ciepłych myśli

Ja tez pozwole sobie zlapac jednego...kto wie, moze sie przyda..?

[aankaa78]

Tequillla trzymam kciuki za dzisiejsze badania

Kropko czy mąż już zdrowy???

U mnie nadal bez zmian......@ nie ma a to 39 dzień....Na fasolkę nie liczę, bo robiłam testy i jedna kreska....Przedwczoraj pobolewał mnie brzuch na dole, myślałam ,że w nocy @ przyjdzie, ale się nie doczekałam.....Obawiam się, że będzie coraz gorzej

[karenina19]

Dzien doberek w nowym tygodniu

tequilko trzymam kciuki za dzisiejsze badania i wszystko bedzie dobrze

aankaa78 ja tez czekam na @, bo nie chce i nie chce przyjsc...Mam bole w podbrzuszu i czasami takie klucia...no i jeszcze caly czas sluz jakis mam...Eehhh..........:coo l:

To uciekam na zajecia...

Zycze milego dnia!