Jąkanie się dwulatka!!! Błagam, pomóżcie!!!!!

[mariolka_]

Właśnie, jak w tytule.
Mój synek ma 2 latka i 3 miesiące. Od miesiąca okropnie się jąka. Dziś wieczorem mówi do mnie: "mamamamamo, daj jejejejejejeszcze hehehebababatki"
Błagam, pomóżcie, gdzie się z tym udać, co robić, jak reagować na to, nie mam pojecia.
Czytałam conieco na internecie o tym, ale same filozofie, chodzi mi o rady z życia wzięte. Dodam, że byliśmy u neurologa dziecięcego, mówił że z dzieckiem jest wszystko ok, po godzinnej zabawie, stwierdził, że fakt jąka się, ale to nie jest powód do zaniepokojenia. Ale jakoś mnie to nie zadowoliło, dostał syropek, bardzo mocny "hydroxyzynum" 2x dziennie po 5 ml, jest spokojniejszy po min lecz jąkanie jak było tak jest. Są dni że mniej się jąka, ale są dni takie jak dziś że omal nie płakałam, jak nie mógł wypowiedziec spokojnie o co mu chodzi.
Synek jest dzieckiem które zaczęło się rozwijać bardzo wcześnie, w wieku 10 m-cy sam uż chodził, a na pierwsze urodziny już bardzo dobrze mówił, na drugie urodziny nie bawił się z dziećmi tylko ze starszymi siedzał przy stole i rozmawiał jak "gość". Aż pewnego dnia zaczęło się, tak nagle, wydaje mi się że bez żadnej przyczyny. Do tego doszło wstawanie codziennie po południowej drzemce z płaczem, najpierw małe niewinne popłakiwanie, a później wrzask. Codziennie dokładnie po 40 minutach jestto samo, ale to codziennie!!! Bez wyjątku, aż zadziwiające.
Nie wiem co pisac jeszcze o tym żebyście sobie wyobraziły mniej więcej o co chodzi w tym wszystkim....

Błagam, pomóżcie, doradźcie........

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Ogólnie jest dzieckiem spokojnym, dzięki książce tracy hogg "język dwulatka" nauczyliśmy się unikać histerii, buntów, zorganizowaliśmy cały dzień tak, by mały wiedział co robimy po kolei, wstajemy zawsze o tej samej porze, zasypiamy, jemy, wzystko jak ma być. Do tego ostatnio odstawiliśmy smoczek który towarzyszył dziecku tylko podczas snu, nie zwracał na to uwagi nawet że go nie ma, a może jednak to jakos podświadomie na niego tak wpłynęło??

[paula78]

Nie potrafie pomóc fachowo jedynie co mogę zasugerowac to próba zaobserwowania kiedy sie jaka czy coś wczesniej sie wydarzyło ,cos ogladał,usłyszał ,czy moze jego zachowanie sugeruje pozniejsze klopoty z mową.

Mały chodzi co żłobka ?

Co do placzu po spaniu ,moze warto zaprzestac go kłaśc na jakis czas lub zmienic godzinę ?
jesli budzi sie sam to może nalezy go delikatnie obudzić i zaraz czyms zająć ?

[mariolka_]

chodzę koło niego na paluszkach, zwracam uwagę na to co ogląda, a że ma ustalone godziny oglądania bajek to nie martwię się tym że coś nie "halo" będzie wtedy w tv, ogląda BBC - CBeebies, więc o przemocy chyba nie ma mowy. Co do spania, już kiedyś próbowałam go nie kłaść, to o 17-tej był tak niesamowicie marudny, że nawet ruszająca się choinka na wietrze wprawiła go ostatnio w taką histerię, że ciężko było go uspokoić.
Co do wstawania, to biorę go wtedy i przytulam, po chwili się uspokaja i śi jszcze ok 1,5 godz, potem wstaje z uśmiechem

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

jąkanie rozwojowe

[mariolka_]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;17563463]jąkanie rozwojowe[/QUOTE]
czyli?? jakie konsekwencje??? jak postępować??

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez mariolka_

czyli?? jakie konsekwencje??? jak postępować??

poszukaj w googlach
najzwyczajniej przeczekać i nie poprawiać dziecka
rodzice są pierwszymi osobami, które uświadamiają dziecku ten defekt
a sami mówcie wolniej, poprawniej i wyrazniej

[OYE]

Znajdz logopoeda ktora specializuje sie w jakaniu, z pewnoscia wam pomoze

[paula78]

Dziwne ,ze neurolog nic takiego nie zasugerował :-0

[mariolka_]

neurolog?? nie, a jest bardzo dobrym neurologiem dziecięcym w okolicy. A miałyście doczynienia z czyms takim?? Może w rodzinie, u znajomych?? Jak szybko to ustępowało?? u nas trwa już miesiąc, może i parę dni dłużej, chyba musimy się przygotować na dłuży okres, czytałam że nawet do 6 lat

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

dodam, że za radą jednego logopedy, którego rady znalazłam na internecie, zaczęliśmy się bawić w szeptanie, wtedy się nie jąka, jak równieżpodzas samodzielnej zabawy, ładnie sam do siebie mówi, opowiada. Zdaża się to dopiero jak się zwraca do kogoś, myślicie że może być to umyślne????

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Logopeda - koniecznie. Może nie na stałe, ale kilka spotkań, by pokazał ćwiczenia (na pewno zleci wiele oddechowych). I - śpiewanie z dzieckiem W trakcie śpiewania przepona inaczej pracuje, inaczej bierze się wdech, i - jąkanie ustępuje.

[dzasta110]

znajdź logopodę, ale prawdziwego fachowca, nie kogoś kto ściągał na zajęciach, tak jak dziewczyny mówią dobrze jest jeśli by specjalizował się w jąkaniu.

Jąkanie jest bardzo specyficzną rzeczą. Nie pomogą tu ćwiczenia przez miesiąc, jest to długa terapia w którą muszą być zaangażowani wszyscy domownicy.

Mówienie szeptem, wiem że jest w pierwszym miesiącu terapii, więc możecie to zastosować, ale chyba lepiej skonsultować się ze specjalistą

wymądrzam się dlatego, że dużo wiem o jąkaniu, bo sama się jąkałam, jąkam i chyba będę jąkać do końca życia nie jest to nic przyjemnego, jak chce sie coś powiedzieć, a się nie może, a do tego jeszcze ten wzrok ludzi

pomóżcie swojemu dziecku, życzę szczęści i wytrwałości

[mariolka_]

dziękuję dzasta110 za miłe słowa
więc sama wiesz jak to jest. Mi też czasami zdaza się jąkanie, ale wtedy ylko, gdy jestem niewyspana lub przemeczona, nie potrafię wtedy myśli pozbierać "do kupy". Poszukam u nas w mieście logopedy dobrego i na pewno się wybiorę tam z synkiem

[goha80]

Na litość boską co za specjalista kazał ci się tym tak martwić?!
przecież to jest jak ktoś napisał jąkanie wieku rozwojowego, może samo minąć a ten ci jeszcze syropek uspokajający przepisał żebyś truła dzieciaka!
swoją drogą na mojego hydroxyzinum nie działa (dawałam przed dentystą )
nie panikuj i nie kombinuj za bardzo. w tym wieku nieumiejętne postępowanie, karcenie go i poprawianie mowy powoduje utrwalenie patologicznych połączeń. takie jąkanie może trwać przez cały okres przedszkolny (czyli faza myślenia konkretnego) po ludzku mówiąc: dziecko chce powiedzieć szybko więcej niż jego aparat mowy skoordynowany z mózgiem jest w stanie
wg specjalistów występuje podczas kształtowania się mowy u 2% dzieci i trwa tylko od 1-2 miesięcy.
druga faza to jąkanie które występuje w grupie wiekowej 3-11 lat. (trwa przez rok góra 2) i samoistnie zanika.
więc nie masz się na razie czym martwić.
zapomniałam dodać takie jakanie wystepuje w okresie intensywnego rozwoju systemu językowego i jest inaczej nazywane NIEPŁYNNOŚCIĄ ROZWOJOWĄ inaczej NORMALNĄ!!

[ebena]

U nas też tak było córka pięknie mówiła, nagle przez jakiś czas zaczęła się tak jąkać jak opisujesz i po 2 tyg. przeszło, widocznie tak czasem jest, nic nie robiliśmy z tym czekalismy cierpliwie aż się wypowie do końca, nie zwacaliśmy jej uwagi by jej nie stresować;szybko przyszło szybko poszło.
Mam nadzieję, że u Ciebie jest to samo.
Moja córka ma 2,5 roku

[taszkin]

I ja zauważyłam, że moja córka się jąka. Czasami. Chce coś powiedzieć np. mogę tam we-we-we-we-wejść? Mówi już wszystko i baaardzo dużo. Ciągle poznaje nowe wyrazy, przetwarza je, nawija non-stop. Podczas jej zasypiania naliczyłam ostatnio (przez ok 30 minut) ok 25 wyśpiewanych fragmentów piosenek, kilka tekstów z bajek, kilka wersów z książek nawet dawno nieczytanych. Podejrzewam, że wszystko się musi w mózgownicy ułożyć
A jak z tymi pobudkami?

[silesianna]

Fizjologiczna niepłynność mowy pojawia się u dzieci w okolicach 2-4 roku życia i jest stanem naturalnym. wynika z tego, że mowa dziecka rozwija się pod każdym względem (gramatycznym - składniowym, fleksyjnym, leksykalnym, semantycznym) niezmiernie szybko i mózg dziecięcy zwyczajnie jeszcze tego wszystkiego "nie ogarnia". fizjologiczna niepłynność mówienia utrzymuje się zazwyczaj do około pół roku - czasem ciut mniej, czasem ciut więcej.
także póki co radzę odczekać do momentu, aż minie pół roku od czasu wystąpienia pierwszych objawów niepłynności, jeśli objawy się utrzymają lub nasilą, to wtedy poszukać logopedy - a najlepiej ośrodka specjalizującego się w terapii jąkania. (mogę polecić doskonały ośrodek - w Warszawie. w innych miastach nie mam pojęcia).

póki co radzę przede wszystkim NIE ZWRACAĆ UWAGI. zwłaszcza przy synku. nie pokazywać mu, że coś jest nie tak - czyli absolutnie nie mówić "nie jąkaj się", "mów wolniej", "mów płynniej", i wszystkie inne tego typu komentarze. zwracanie dziecku uwagi, pokazywanie mu, że coś jest nie tak, może sprawić, że dziecko samo zwróci na to uwagę - co wywoła u niego lęk przed mówieniem (logofobia), która z kolei pogłębia niepłynność. i całość się zapętla, w takiej sytuacji może się zdarzyć, że fizjologiczna niepłynność mówienia przeradza się w regularne jąkanie.


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17582209]Logopeda - koniecznie. Może nie na stałe, ale kilka spotkań, by pokazał ćwiczenia (na pewno zleci wiele oddechowych). I - śpiewanie z dzieckiem W trakcie śpiewania przepona inaczej pracuje, inaczej bierze się wdech, i - jąkanie ustępuje.[/QUOTE]


terapia jąkania to nie "kilka ćwiczeń", "kilka spotkań", a złożona terapia psychologiczno-logopedyczna, która uczy radzenia sobie z własnymi lękami oraz pozwala wypracować nową technikę mówienia oraz ścisłe kontrolowanie tego, co się z naszych ust wydobywa.

śpiewanie z dzieckiem to inna rzecz i zawsze jest przydatna. ale w terapii jąkania jako takiego nie ma specjalnego znaczenia, właśnie dlatego, że śpieanie ma inną etiologię i angażuje inne obszary kory mózgowej, niż mówienie, a także ma inne funkcje.

http://www.logopedia.pl/index.php?op...=244&Itemid=37

jeśli ten stan będzie się utrzymywał dłużej,niż ok. pół roku, zdecydowanie zalecam wizytę w ośrodku specjalizującym się w terapii jąkania.
"zwykły" logopeda, taki jak ja - powie to samo, co ja. no chyba, że bardziej mu zależy na kasie

terapia jąkania wymaga terapii grupowej, dlatego też wizyta u "zwykłego logopedy" pomoże rozwiać wątpliwości, ale nie zapewni odpowiedniego przebiegu leczenia.

[pattina]

Hej. Rozumiem jak się czujesz. Przechodziłam podobny koszmar - bo naprawdę spędzało mi to sen z powiek - kiedy mój synek miał 3 latka. Byc może w przypadku Twojej pociechy faktycznie zaraz to minie - tego Wam życzę. Rozwojowe jąkanie czyli mała nie nadąża wyrażać werbalnie swoich myśli stąd ta dysharmonia - jest to stan przejściowy. Najlepiej aby Twoje dzieciątko:
- mówiło sylabami (np. bawimy sie w robota)
- śpiewało, rytmicznie mówiło wierszyki - chodzi o zachowanie rytmu
- w zabawie udawalo inne postaci - mówiło jako kto inny
- mówiło szeptem
- dmuchało świeczkę, balonik
- dawaj dziecku wzorce bardzo powolnego mówienia
- takiemu małemu dziecku nie uświadamia się problemu, nie dajemy rad typu: "mów powoli" - to szalenie ważne )
- ćwiczenia języczka też dają efekty - wszystko w formie zabawy
Bądź cierpliwa - to córeczce na pewno pomoże

Dodam, że taki maluch nie umie panować nad emocjami i swoim ciałem. Mój 12letni obecnie syn świetnie kontroluje mowę a pamiętając go jako 3 latka walczącego z jąkaniem pamiętam, że był zupełnie bezradny.
Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. ))

[zacinany]

witaj ja myślę ze powinnaś się zgłosić do logopedy bo to może być jąkanie rozwojowe.
Logopeda powinien ci pomóc.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nieważne, że wątek sprzed 3 lat

[houseofcolours]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40334437]Nieważne, że wątek sprzed 3 lat [/QUOTE]

Kilka miesięcy temu wypłynął na wierzch mój wątek sprzed chyba 8 lat na kulinarnym w którym pytałam o jakąś ozdobę na tort. Ktoś po 8 latach mi postanowił pomóc wybrać między cukrowymi kwiatkami a motylkami i żeby ktoś się jeszcze rozwinął w wypowiedzi ale nie jedno zdanie uznał za wystarczające.

[kropka75]

W sumie to jestem ciekawa jak się sprawa rozwinęła i jak się skończyło ... dla dziecka.

Panika matki mnie przeraziła, szczerze mówiąc.
Do tego wychowanie wg Tracy Hogg.
Też bym się jąkała.

[Ekodamian]

Ja mogę wyrazić swoje zdanie jak i zdanie teściowej , która jest logopedą.

Niektóre dzieci (jak np. mój syn) jąka się w wieku około 2 lat. Związane jest to z tym, że dziecko chce wyrazić więcej niż jest w stanie powiedzieć. U nas minęło to około 2,5 roku. Warto jednak wybrać się do specjalisty po indywidualną poradę.