2012-05-01, 13:43 | #61 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 176
|
Dot.: zakrzepica????
Do 12051989
Witam, Jeśli twoja mam zaczęła brać zastrzyki przeciwzakrzepowe, to nic się nie stanie, jednak piszesz, że choruje na zakrzepice 5 lat, nie wiem jak duze były wczesniej jej zakrzepy ? U niektórych osób zakrzep rozpuszcza się bardzo długo. ---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ---------- Mam pytanie do osób, które chorowały bądz choruja na zakrzepice żył głebokich w kończynach dolnych, a mianowicie; jak długo utrzymują się bóle nogi ? Zachorowałam na zakrzepicę lewej nogi 3 miesiące temu, zakrzep został wykryty w lewej nodze pod kolanem, przy badaniu Doppler + D-dimetry, dodam, że zator na szczęście nie był duży. Otrzymałam heparynę w zastrzykach, które aplikowałam sama w domu a dokładniej aplikował mi je mój mąż. Zastrzyki brałam jakieś 2 tygodnie, ponieważ INR ciagle był za niski. Po kilku dniach wdrożono dodatkowo lek doustny o nazwie Sintrom tzn. Acenocumarol. Zastrzyki tak jak wczesniej napisałam kazano odstawic po 2 tygodniach kiedy to INR utrzymywał się stabilny na poziomie 2, 84, 2,65, itp. Sintrom brałam przez okres 3 miesięcy tzn. do ubiegłego tygodnia, kiedy to lekarka prowadzaca zadecydowała odstawienie leku po uprzednim prześwietleniu kontrolnym Doppler. Przeswietlenie wykazało, że żyły są wolne, nie ma zatoru i przepływ krwi w normie. Dodam, że wczesniej przez jakies 2 ostatnie tygodnie przed odstawieniel Sintromu wskaźnik INR zaczął mi spadać, w dniu ostatniej kontroli, gdy lekarka zadecydowała odstawienie leku wskaźnik wynosił 1,43, dla mnie to bardzo mało !!! Przez te ostatnie tygodnie przyjmowania leku , kiedy to wynik spadał , zaczęła pobolewac mnie znów noga, nie są to bóle takie jakie były wczesniej, ale wyczuwalne i dla mnie niepokojące. Mówiłam o tym lekarce prowadzącej i otrzymałam odpowiedź, że to normalne, gdyz żyły są podczas leczenia bardzo wrazliwe.... Boję się , że dostanę znów zator, nieraz miewam takie lęki, że muszę sięgać po leki na uspokojenie. Dodam, że noszę pończochy uciskowe, ubieram na obydwie nogi, te pończochy kazała mi nosić jeszcze przez 3 miesiące. Dlatego moje pytanie do osób, które chorowały również na zakrzepicę nóg, jak to wyglądało u was ? Jak długo bolały was nogi ? Zapomniałam napisać, że moja noga wygląda normalnie, tzn, nie jest opuchnięta, ani zaczerwieniona czy sina..., jedyne to te bóle, tak w obrębie od kostki ku pięcie, w łydce i pod kolanem, jednak nie są to bóle przez cały czas, występują w róznych odstępach. Z góry bardzo dziękuję i proszę o odpowiedź. Edytowane przez tinerfenia Czas edycji: 2012-05-01 o 13:49 |
2012-05-07, 10:45 | #62 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 39
|
Dot.: zakrzepica????
Witam ja zmagam się już z zakrzepicą prawie 5 lat, mam skłonności genetyczne do zakrzepów lecz o tym nic nie wiedziałam więc zakrzepica u mnie była bardzo rozległa w obydwu nogach prawie na całej długości. Nogi bolały mnie tylko przez miesiąc w sumie gdy byłam w szpitalu ale dlatego że był stan zapalny. Później było już coraz lepiej (mimo że występuję u mnie zespół pozakrzepowy i mam uszkodzone zastawki) i ból pojawiał się sporadycznie wraz z puchnięciem nóg. Dziś już w sumie nogi bolą chyba tylko na zmianę pogody lub gdy bardzo dużo chodzę. Niestety po tych kilku latach zauważyłam że prawa noga (która była w gorszym stanie) jest kilka cm grubsza niż lewa, w dodatku pojawiły się na niej liczne pajączki, wybroczyny (mimo że mam 24 lata moje nogi wyglądają jak u dużo starszej kobiety)- niestety już nic z tym nie zrobię, tak jak i z ogromnym żylakiem na biodrze który powstał też przez zakrzepicę.
Powiem tylko tyle że trzeba nauczyć się żyć ze świadomością choroby, nie dać jej się omamić tylko pogodzić się z nią i nie bać się. Zawsze gdy mam gorszy czas mówię sobie, że miałam dużo szczęścia że zakrzep się nie urwał i że żyje, zdaje sobie sprawę że z wiekiem może być gorzej ale nie mam zamiaru się poddawać tylko żyć tak jak do tej pory. Wstaję rano, łykam tabletkę i idę dalej. Tobie też to radzę, głowa do góry Pozdrawiam |
2012-06-06, 16:01 | #63 | |
BAN stały
|
Dot.: zakrzepica????
Cytat:
witaj , po pierwsze na zakrzepice się choruje cały czas, - jest nieuleczalna, więc pytanie " do osób które chorowały",jest źle sformułowane z tego się nie da wyleczyć, a pończochy trzeba nosić, nawet cały czas , jesli to powoduje komfort psychiczny i oczywiście odpowiada to nodze, a z tego co sie orientuję to bardzo pomaga. Nogi boleć będą , w zależności od pogody a szczególnie na lato trzeba uwarzać!!!! najbardziej prawdopodobne obrzeki i straszne bóle!!!, ucisku ciężaru na nogę, jak się stoi dłużej, przy butach nieodpowiednich itp. wiele czynników powoduje ból i skrzepy, a masz już predyspozycje ku temu. I radzę nie dać się zbyć pani doktor , bo wylądujesz nie tam gdzie powinnaś, poszukaj naprawdę lekarza z prawdziwego zdarzenia - dobrze radze, wiem jak lekarze - naczyniowcy!! reagują na młode dziewczyny- wnioskuje ze jestes młoda z tego co piszesz , zrobił się skrzep bez większego zatoru, więc nie jest tak źle. A żeby czuć się dobrze radze nosić pończochy lub podkolanówki uciskowe!!!, żeby nie dopuścić do zakrzepicy żył głębokich i oczywiście powikłań w postaci zatoru płuc!!!! , pozdrawiam |
|
2012-07-26, 11:08 | #64 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 244
|
Dot.: zakrzepica????
Witam stary to juz watek ale mam nadzieje ktos cos mi moze doradzi. Chcialabym zrobic na wlasna reke badania wykluczajace zakrzepice czyli zrobilabym : CRP, d- dimery, INR, homocysteine- czy to wystarczy? jesli wyniki beda w normie moge szukac gdzie indziej choroby przy objawach takich jak - dusznosc , brak tchu , kolotanie serca. MAM watpliwosci czy to zakrzepica czy to na tle nerwowym. Z racji tego ze biore tabletki anty napierw wolalabym wykluczyc zakrzepice a puzniej najwyzej wybrac sie chyba do psychiatry po cos na uspokojenie ...dodam ze brak tchu rzadko mi sie objawiał natomiast kolotania mialam przed braniem tabsow w sytuacjach lekko stersowych lecz badanie serca nic nie wykazalo a lekaz zelecil spokoj i herbatki z melisy... Zalezy mi by uzyskac szybka odpowiedz poniewaz teraz mam przerwe w tabl. i chcialabym wiedziec czy moge kontynuowac branie tabletek czy zaprzestac... oczywiscie w zalzenosci jakie wyjda badania. Lecz czy te badania bedac w normie calkiem wykluczaja zakrzepice? dodam ze nie mam zadnych objawow bolow lydek czy dretwien. Tylko te dusznosci... Wiadomo chce sie upewnic z czego pochodza jestem prawie pewna ze na tle nerwowym ale chce miec wlasnie ta pewnosc na paierku a nie domysly...
__________________
Większość kobiet czyni wszystko, by ich mężczyzna stał się inny. Gdy już się staje, przestają go kochać. Marlena Dietrich Edytowane przez gryzelda Czas edycji: 2012-07-26 o 11:11 |
2012-07-26, 11:23 | #65 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 5 126
|
Dot.: zakrzepica????
Cytat:
|
|
2012-07-26, 11:31 | #66 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 244
|
Dot.: zakrzepica????
Zgadza sie ja mam niedoczynnosc tarczycy - hashimoto - zdiagnozowane od ok 4 lat objawy mialam jak przy nadczynnosci ( kolotanie serca, nerwowosc) mowiono mi ze to tez moze wlasnie wplywac na moje humory -= nerwowosc, chwiejnosc emocjonalna...
__________________
Większość kobiet czyni wszystko, by ich mężczyzna stał się inny. Gdy już się staje, przestają go kochać. Marlena Dietrich |
2012-07-26, 11:50 | #67 | ||
BAN stały
|
Dot.: zakrzepica????
Cytat:
Zakrzepica to to na pewno nie jest !! Szukaj w kierunku byc moze nerwicy- tego nie wiem , ale jak juz sie tak martwisz , zacznij badanie " zakrzepicy" jak to okresliłaś , badaniem usg żył głębokich , oraz krwi : liczba płytek krwi, stężenie fibrynogenu , obecność białek biorących udział w krzepnięciu . Przy podejrzeniu zatorowosci płucnej - pomiar stężenia D-dimerów oraz czas protrombinowy, czas koalinowo-kefaliowy (APTT) oraz czas trombinowy. ---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ---------- Cytat:
Najpierw skonsultuj to wszystko z endokrynologiem , byc moize masz zle dobrane tabl anty Edytowane przez marika39 Czas edycji: 2012-07-26 o 21:04 Powód: pomyłka- sprostowanie |
||
2012-07-26, 12:55 | #68 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 5 126
|
Dot.: zakrzepica????
Cytat:
A tak swoją drogą, na mnie melisa działa na odwrót- czuję się po niej jakaś poddenerwowana I na "spokojność" sobie czasami świeżą miętę piję raczej. Ale cóż, ze mnie to chyba dziwoląg A najbardziej nerwowa się robię podczas wszystkiego, co ma relaksować- miałam np. kilka podejść do jogi i szlag mnie trafiał za każdym razem. To dziwne, bo na co dzień jestem totalnie flegmatyczna, a jak mam się świadomie odprężyć, to dostaję duszności. |
|
2012-07-26, 15:03 | #69 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 244
|
Dot.: zakrzepica????
Meliska zupelnie mi nie smakuje, wiec jej nie pije... w sytuacja ekstremalnie stresowych mam valerin ...Chodze do endokrynologa niestety w okolicy nie mam zadnego gine - endokrynologa. Tak stwierdzil lekarz ze tarczyca wszystkim chwieje w organizmie. No ale skoro ja lecze i ciagle jest w normie to dziwne... w poczekalni czekajac na wizyte do endo czasami kobiety rozmawiaja miedzy soba i zawsze maja :jakies " dolegliwosci" przy tej tarczycy... a to potliwosc, a to budzenie sie , a to wlasnie dusznosci, ale czy to jest prawidlowe, nie wiem. Przyznam ze moj lekarz zbagatelizowal troche gdy powiedzialam o tych dusznosciach to bardziej kierunek byl ze to psychika...
Marika skopiowala moj post o chwiejnosci emocjonalnej to mi bardzo dokuczalo przed leczeniem i moze na poczatku leczenia teraz jestem stabilniejsza teraz mi to juz nie dokucz wiec nie ma potrzeby konsultacji z endo. jedyne co mi dokucza to wlasnie te dusznosci , brak tchu = zawsze sie tego wystrasze i to moze jest powodem przyspieszonego tetna...i tego odczucia ze serce mi szybko bije ... juz sama nie wiem... a wiec skad ta dusznosc? czy tak moze sie objawiac nerwica ?
__________________
Większość kobiet czyni wszystko, by ich mężczyzna stał się inny. Gdy już się staje, przestają go kochać. Marlena Dietrich Edytowane przez gryzelda Czas edycji: 2012-07-26 o 15:06 |
2012-07-26, 15:23 | #70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 5 126
|
Dot.: zakrzepica????
Tak, może. Oj, a lekarze bardzo bagatelizują nerwicę, uważają ją często za jakąś fanaberię Ale przyznaję, że nie mam pojęcia, kto i jak diagnozuje taką przypadłość.
Ja znam trochę osób z różnymi dolegliwościami związanymi z tarczycą i mimo leczenia uskarżają się na różne "niedogodności"- np. zwolniony metabolizm. Krzepliwość krwi zbadaj dla siebie, bo jednak warto jak się stosuje antykoncepcję hormonalną, ale to co opisałaś w ostatnim poście często mi się zdarza- teraz już rzadziej, ale nadal mam do tego tendencję. Wszyscy mnie wysyłają z tego względu na spirometrię, by zobaczyć, czy nie mam początków astmy. Ale ciężko mi się wybrac, już i tak chodzę tylko po lekarzach, a przecież w sumie zdrowa jestem U mnie duszności (ciężko mi powiedzieć, czy i kołatanie serca, mam wrażenie, że w chwili stresu bije ono tak jakby nieregularnie, kiedyś chodziłam cały dzień z holterem, ale badanie nic nie wykazało. Inna rzecz, że ten dzień był wyjątkowo spokojny ) pojawiają się gdy jestem bardzo zdenerwowana albo podczas ćwiczeń (głównie rozciągających, aż ciężko mi wytrzymać) czy w tych nowych samochodach z małymi oknami z tyłu. Po prostu podczas paniki. A czy takie reagowanie w tego typu sytuacjach nie ma związku z jakimś schorzeniem- nie mam pojęcia. Jak będę u swojej gin-endo to z nią o tym porozmawiam, bo innym lekarzom nie ufam, niestety Przepraszam, że się tak rozpisałam- po prostu to co opisałas skojarzyło mi się z moimi objawami i sama jestem bardzo ciekawa, co Ci dolega. Ze swoją lekarką porozmawiaj, ja swoją też o to wypytam- miałam już przy ostatniej wizycie, ale było zbyt dużo rzeczy do omówienia i zapomniałam. A pozbycie się tych duszności ułatwiłoby mi życie, bo tak ciężko mi ćwiczyć, a kiedyś tak lubiłam własnie ćwiczenia rozciągające I jak tak sobie pomyślę, to u mnie się zaczęło 8 lat temu. A, tak mi się przypomniało- kiedyś mnie parę razy zaczęło coś strasznie boleć w klatce piersiowej tak, że nie mogłam się ruszyć i przez ok. godzinę zwijałam się z bólu. Internista stwierdził, że to nerwoból. Jak znowu mnie złapało, była akurat moja ciocia, wypytała mnie o objawy, dała Rennie... i przeszło. Okazało się, że to zgaga |
2012-07-26, 17:55 | #71 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 244
|
Dot.: zakrzepica????
Nic nie szkodzi rozpisuj sie jeszcze bardziej jak dla mnie twoj strach przed mala przestrzenia - zamkniecie w samochodzie to tez takie nerwicowe... Mam nadziej ze chociaz twoja lekarka nie zbagatelizuje twojego problemu... musze mojego przycisnac moze jednak na cos wpadnie co by to moglo byc... a ty masz tez problem z tarczyca? bierzesz tez tabsy?
__________________
Większość kobiet czyni wszystko, by ich mężczyzna stał się inny. Gdy już się staje, przestają go kochać. Marlena Dietrich |
2012-07-26, 18:09 | #72 | |
BAN stały
|
Dot.: zakrzepica????
Cytat:
---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ---------- Przy niedoczynnosci przyczyną kołatania moze byc niski poziom witamny B 12, a takze poziom magnezu i potasu , przy hashimoto często są za niskie. Tak wyczytałam , i wydaje mi się , że przyczyny musisz szukac u endo. On powinien wykluczyć wszystko co się nie wiąże z tymi dolegliwościami. Także nie denerwuj sie - bedzie dobrze |
|
2012-07-26, 18:54 | #73 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 176
|
Dot.: zakrzepica????
Do marika 39,
Dzięki za odpowiedź, ale wracając do twojego cytatu: "po pierwsze na zakrzepice się choruje cały czas, - jest nieuleczalna, więc pytanie " do osób które chorowały",jest źle sformułowane z tego się nie da wyleczyć" Otóż to właśnie co piszesz to nie prawda !!! Ja właśnie chorowałam na zakrzepice 3 miesiące i jestem całkiem zdrowa !!!, nawet lekarze powiedzieli, że nie mam zakrzepicy, zresztą badania to wykazały. Pozostały mi tylko bóle nogi, które z dnia na dzień są mniejsze. Zakrzepica to inaczej zapalenie żył głębokich czyli zatory w żyłach, mniejsze lub większe, u niektórych rozpuszczają sie szybko u innych trwa to bardzo długo. Ja miałam zakrzepice czyli zator w żyle głębokiej a nie jak napisałaś mi że w powierzchniowej. Na zapalenie żył powierzchniowych lekarz przepisuje tylko maści i ewentualnie później noszenie pończoch uciskowych. Po przebyciu zakrzepicy, trzeba na siebie uważać ze względu, że to choroba nawracalna !!!, a nie jak piszesz nieuleczalna...... Pozdrawiam tini |
2012-07-26, 19:10 | #74 | |
BAN stały
|
Dot.: zakrzepica????
Cytat:
Ok Twoje zdanie , z którym ja sie nie zgadzam , chyba mnie nie do konca zrozumiałaś. Zakrzepica to jest coś, co jak raz sie pojawi , moze pojawic sie od nowa czyli jest chorobą nawracalną!! . Tylko zaleczasz ją , a jak jest ryzyko nawrotu to jest choroba nie uleczalna. Wiem co to jest , na czym to polega,czym można doprowadzić do zakrzepicy , wiem jak się objawia , jaki jest proces leczenia , zapobiegania późniejszym nawrotom oraz wiem do czego doprowadza ZAKRZEPICA. Nie ujmując nikomu wiedzy na ten temat , dla wiadomości - przeszłam wszystko od początku do samego końca , bez ostatniego punktu, który się przechodzi w tej chorobie. A jaki - chyba wiecie . Pozdrawiam |
|
2012-07-26, 19:24 | #75 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 176
|
Dot.: zakrzepica????
Cytat:
Ale tak jak już napisałam, nie chodzi mi tu o to aby się z kimś kłócić.... Pozdrawiam tini Edytowane przez tinerfenia Czas edycji: 2012-07-26 o 19:26 |
|
2012-07-26, 19:28 | #76 |
BAN stały
|
Dot.: zakrzepica????
A ..... i skrzepy w zyłach można doprowadzić do całkowitego rozbicia , i zniwelowania ich. Ale nie znaczy to , że nie pojawi sie na nowo .!!!
Po przebyciu zakrzepicy, trzeba na siebie uważać ze względu, że to choroba nawracalna !!!, a nie jak piszesz nieuleczalna...... skoro zakrzepica był , powinnas byc dalej, pod kontrola lekarza, robić cały czas systematycznie INR!!!! i zastrzyki. No ale nie wnikam ...... w Twoją chorobę i lekarza prowadzącego . Jesteś juz "naznaczona" A gdzie ja to napisałam? Ja miałam zakrzepice czyli zator w żyle głębokiej a nie jak napisałaś mi że w powierzchniowej. ---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ---------- Pozdrawiam , kazdy ma prawo wypowiedzi własnego zdania powodzenia zycze Edytowane przez marika39 Czas edycji: 2012-07-26 o 19:27 Powód: poprawka |
2012-07-26, 19:53 | #77 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 176
|
Dot.: zakrzepica????
Cytat:
" z tego co piszesz , zrobił się skrzep bez większego zatoru, więc nie jest tak źle. A żeby czuć się dobrze radze nosić pończochy lub podkolanówki uciskowe!!!, żeby nie dopuścić do zakrzepicy żył głębokich i oczywiście powikłań w postaci zatoru płuc!!!! , pozdrawiam " Piszesz, żebym uważała by nie dopuścić do zakrzepicy żył głębokich, ale ja to właśnie już miałam.... Czyli tak jak byś myliła wszystko..., zakrzepica to nie to samo co zapalenie żył powierzchniowych.... O jeju, bo już nie wiem jak mam ci to wytłumaczyć...., zastrzyki bierze się tylko przez pierwsze dni choroby 5 dni), niektórzy biorą dłużej, ja nawet brałam niecałe 2 tygodnie, a jeszcze inni leżą w szpitalu i są podłączeni do pompy i podczas tego leczenia wdrąża się tabletki doustne, po pewnym znów czasie zastrzyki się odstawia i łykamy już tylko tableteczki i tu niektórzy odstawiają je po 3, 6 miesiącach a są niestety tacy którzy muszą je przyjmować do końca życia, gdyż jest ryzyko nawrotu choroby. Podczas całej terapii kontrolujemy INR, poźniej już nie trzeba, chyba , że coś znów się dzieje. Ale nic już więcej nie będę pisała, niech pozostanie na twoim, zakładam ,że jesteś młodsza ode mnie po twoim nicku marika 39, także niech będzie ci racja.... Papatki |
|
2012-07-26, 21:07 | #78 | |
BAN stały
|
Dot.: zakrzepica????
Cytat:
ok napisałas tak Zachorowałam na zakrzepicę lewej nogi 3 miesiące temu....... Boję się , że dostanę znów zator, nieraz miewam takie lęki, że muszę sięgać po leki na uspokojenie... odpowiadając Tobie... zabrakło tam 2 słow , ......... żeby nie dopuścić do ponownego nawrotu zakrzepicy żył...... dlatego radziłam ponczochy. Ale czy to wszystko jest wazne? i tak chodzi cały czas o jedno , uwazac na siebie , bo ryzyko jest 100% INR kontrolować juz pózniej nie trzeba,??? chyba , że coś znów się dzieje. - Dla mnie to mija sie z celem . zaprzestanie badania INR stosuje się w zapaleniu zyły powierzchniowej. Jeszcze nigdy nie słyszałam , żeby ktoś po zakrzepicy nie był nadal pod kontrolą lekarza. Nawet jak w nodze wszystko jest ok, brak skrzepów . Znam kilka osób i stale chodza do lekarza , chociażby internisty - nie mówie o naczyniowcu ! i są po zakrzepicy a nie zapaleniu żył pow, i przynajmniej raz na pół roku chodzą do lekarza, a badana INR robią co 2-3 m-ce , jak nauczy sie złowiek kontrolowac wszystko , nie ma potrzeby chodzenia częsciej ale nie ma opcji zeby nie było kontroli. U nas jest tak , że jak wynik INR jest zły, nawet ma odchylenie małutkie minimalnie poniżej 2 lub pow 3 , dostajesz telefon z przychodni od lekarza dyzurującego i uzgadniasz z nim ( jesli masz z tym problem) odpowiednia dawke leku . przez kilka dni a potem powrót . Wiec dziwi mnie to że po zakrzepicy , zrobieniu doplera jestes wolna . Widocznie masz takiego lekarza. Ja też już nie witam w gabinecie naczyniowca, tylko jak się bedzie cos działo to mam sie pojawic, ale u lekarza prowadzącego - rodzinnego mam byc co 3 m-ce, a nawet 2 . I naczynioweic sam napisał , tak jak to lekarze specjaliści robią- do lekarza internisty prośbe o monitorowanie i objecie opieką danej osoby. Ale i tak o jedno chodzi - nasze zdrowie, jakby na to nie patrzeć. Powodzenia ---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ---------- tinerfenia Ale nic już więcej nie będę pisała, niech pozostanie na twoim, zakładam ,że jesteś młodsza ode mnie po twoim nicku marika 39, także niech będzie ci racja.... Papatki _________________________ _________________________ ______ Przepraszam bardzo , mi nie chodzi o to kto ma miec rację, tylko przedstawiłam sytuacje jaka jest u mnie i nie tylko . Tak to sie odbywa u nas, a brakujące słowo rozpętało burze słów. A czy mam racje czy nie , nie zalezy mi na tym - bo nie o to chodziło a i wiek nie ma tu nic do tego. Nie ujmując ci nic , jesli chodzi no wiek ( z tego co napisałas jestes starsza) , tym bardziej powinnas kontrolowana , ale nasz słuzba działa jak działa. Edytowane przez marika39 Czas edycji: 2012-07-26 o 21:13 Powód: dopisek |
|
2012-07-27, 08:53 | #79 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 244
|
Dot.: zakrzepica????
Cytat:
Dziekuje bardzo za pomoc w oswietleniu mojej sytuacji. Faktycznie musze skonsultowac to wszystko z endo. byleby tylko nie zbagatelizowal tego...tak trudno teraz znalesc dobrego lekarza.
__________________
Większość kobiet czyni wszystko, by ich mężczyzna stał się inny. Gdy już się staje, przestają go kochać. Marlena Dietrich |
|
2012-07-27, 11:32 | #80 | |
BAN stały
|
Dot.: zakrzepica????
Cytat:
I ważna rzecz, internista nie może kierować na wszystkie badania ! Jeśli dane badanie nie mieści się w jego kompetencjach - jedynie moze w takiej sytuacji dac skierowanie do specjalisty . Trzymam kciuki, bedzie dobrze pozdrawiam |
|
2012-07-27, 11:44 | #81 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 5 126
|
Dot.: zakrzepica????
Cytat:
Mam niedoczynność tarczycy, pod kontrolą lekarza jestem od lutego, więc niedługo. Dopiero teraz będę robiła badania w kierunku Hashimoto. Przyznaję, że akurat z tym nie za bardzo mi się śpieszyło ale teraz, kiedy mam już chyba normalny poziom tsh (w sierpniu będę badać) to wypadałoby zrobić usg i anty-TG i anty-TPO. Nie biorę tabletek, tylko mam krążek NuvaRing- on wydziela dosyć mało hormonów i według niektórych źródeł może nie powodować częstszych migren. Ale nie wiem, czy to nie będzie dla mnie za słabe leczenie. Na razie ciągle tyję i mam coraz gorszy wysyp na twarzy. I ta straszna oponka- mogłaby mi służyć za koło ratunkowe, jakbym się topiła. |
|
2012-07-27, 18:00 | #82 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 176
|
Dot.: zakrzepica????
Cytat:
Witam marika, Szczerze powiem, że stęskniłam się za tobą... Tak myślałam, że odpiszesz, nie dajesz za wygraną....., a mieszasz strasznie w tych swoich postach Ale nic, ja już nic ci cie powiem na ten temat, co do mojego wieku, to nie musisz mi nic ujmować, taka stara to ja też nie jestem (40) , i nie mam z tym żadnych problemów, bo moja metryka, przynajmniej ta na zewnątrz trochę stanęła w miejscu Ale powiem ci jedno, bardzo się cieszę z naszej burzy słów, ponieważ ruszył wątek !!!!, a to ważne żeby wszyscy dzielili się swoimi relacjami i opiniami w tym temacie. Pozdrawiam tini |
|
2012-07-27, 19:34 | #83 |
BAN stały
|
Dot.: zakrzepica????
nie wiem z czym mieszam- ale skoro tak sądzisz. oczywiście się zgodzę z doświadczoną koleżanką. A wątek może i dalej ruszy , ale jak widzisz nie ma chętnych do pomocy Tobie . Bo jak widzę nikt ci nie odpowiedział
nie mam zamiaru udowadniać Tobie , że tak zostałam pokierowana i tak mi wszystko wytłumaczyli i tym sposobem mogę Cie męczyć A swojej choroby i przebiegu , i tego jak mnie dalej prowadzi lekarz , nie bede udowadniać , nie bede wrzucać scanu przebiegu choroby i opieki lekarskiej , bo to sie mija z celem ( to by potwierdziło to czy mieszam czy nie ) I ku twojemu zadowoleniu - prosze bardzo - odpowiedziałam ci żebyś miała co robic i być ironiczna .Bo to na odległosc się wyczuwa już we wcześniejszych postach. A ze mieszkasz gdzieś, gdzie nie zajmują sie takimi ludźmi- przykre do twoich lat nic nie mam i mnie nie interesują , ehhh... wyczuwam przebrnięcie przez lekturę pozdrawiam oby było tylko lepiej powodzenia mam nadzieję ze poprawiłam humor |
2012-07-27, 22:34 | #84 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 176
|
Dot.: zakrzepica????
Cytat:
Przestań wypisywać bzdury na forum i straszyć ludzi, że zakrzepica to nieuleczalna choroba, dziewczyno przestań, nie można cie juz czytać, straszysz innych i odbierasz im nadzieje, to to samo jakbyś powiedziała, że osoba, która zachorowała na nowotwór złośliwy i którą wyleczono, na pewno na 100 % będzie miała przerzut, albo piszesz do mnie że jak byłam już chora to "naznaczona" jestem.... Dziewczyno skończ z tym wreszcie !!!! Jeszcze jedno, nie oczekuję od nikogo pomocy, a na pewno nie od ciebie.... Nigdy nie pytałam cię o przebieg twojej choroby, kobieto co ty piszesz ?, chora jesteś ? i nic nie musisz mi udowadniać. Usiądź i poczytaj jakie bzdury do mnie piszesz, w ogóle nie na temat, odpisujesz bez sensu... A to gdzie ja mieszkam to guzik ci do tego, nie twoja sprawa... I jeszcze jedno, sięgnij po słownik ortograficzny, bo takie byki sadzisz, że przykro czytać. Pozdrawiam i nie odpisuj więcej, bo na prawdę piszesz bez sensu. |
|
2012-07-28, 06:48 | #85 |
BAN stały
|
Dot.: zakrzepica????
ty mi zabronisz pisac?
tyle wiesz o przebiegu choroby i kontynuacji leczenia , co sie naczytasz wypowiedziałam sie na podstawie swojego przebiegu leczenia , od tego forum jest , a ty mi tego nie zabronisz. Skoro nie podoba ci sie to ze pisze prawdę , twoja wola- nie musisz tego akceptować , czytac a co najważniejsze zgadzać się z tym. Trzeba czytac ze zrozumieniem , a ty chyba masz z tym problem . Czytając mój 1 post zrozumiałaś go jak chciałaś , po swojemu . A ja nic nie napisałam takiego , że przeszłas zapalenie żył POWIERZCHNIOWYCH. oto cytat: wiele czynników powoduje ból i skrzepy , a masz już predyspozycje ku temu. I radzę nie dać się zbyć pani doktor , z tego co piszesz , zrobił się skrzep bez większego zatoru, więc nie jest tak źle. A żeby czuć się dobrze radze nosić pończochy lub podkolanówki uciskowe!!!, żeby nie dopuścić do (i tu brakujące słowo- co nie zmieniło sensu wypowiedzi) PONOWNEJ lub NAWROTU ( dowolna interpretacja) zakrzepicy żył głębokich i oczywiście powikłań w postaci zatoru płuc!!!! , pozdrawiam ...... to była odp. na post cytat: Boję się , że dostanę znów zator, nieraz miewam takie lęki, że muszę sięgać po leki na uspokojenie.............. ....... Więc kto pisze bez sensu i czyta wspak? a tak na marginesie, nie zauważyłam , żeby ktoś skierował cie na badanie w kierunku trombofilii !!! ups hmmmm, nic innego ci nie zostaje jak dalej bac się o nawrót zakrzepicy i na koniec z ciebie aż kipi złość i niechęć, współczuje a z jednym sie zgodzę : że z tą chorobą się żyje i da się żyć ,choć z kilkoma ograniczeniami życzę dużo zdrowia , oby nawrotu nie było i mnie agresji Wolność wypowiedzi !!! Wszystkim miłego weekendu |
2012-12-29, 20:03 | #86 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 48
|
Dot.: zakrzepica????
Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić jak silny jest ból w klatce piersiowej w przypadku zakrzepicy? Biorę drugie opakowanie tabletek. Od 3 dni czuję delikatny dyskomfort właśnie w klatce piersiowej... Gdy o tym nie myślę, jest nieodczuwalny. Więc boje sie,ze może być jedynie wynikiem mojego ciągłego "nakręcania" się. Oczywiście powinnam udać się do lekarza... Ale w obecnie niestety jest to niemożliwe.
__________________
|
2012-12-31, 00:11 | #87 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 633
|
Dot.: zakrzepica????
Myślę, że nie da się określić skali bólu, który może sugerować o ewentualnej zakrzepicy - to kwestia indywidualna, ja miałam zakrzepicę żył głebokich w łydce, a czułam tylko lekki dyskomfort, który jednak wzbudził mój niepokój i słusznie (też brałam hormony, niestety) ale bez paniki. moim zdaniem powinnaś zrobić sobie ddimery; ja mimo, że już nie mam zakrzepicy i tak kontrolnie je sobie co jakiś czas oznaczam ( ze strachu...) . ich wynik - w dużym stopniu - pozwala wyelimonować zakrzepicę ( u mnie było tak, że zrobiłam wszystkie badania na krzepliwość a właśnie tylko ddimer wyszedł nieprawidłowo i dlatego odstawiłam tabsy i skonsultowałam się z lekarzem).
|
2012-12-31, 08:59 | #88 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 48
|
Dot.: zakrzepica????
Dziękuje
Tak więc nie muszą występować dodatkowe objawy? Typy gorączka, opuchlizna czy też... zaostrzenie żył[?] W moim przypadku klatka piersiowa nie boli przez cały czas... Mam wrażenie, że nawet jeśli coś czuje, to nie trwa to dłużej niż pół minuty. Zadzwoniłam dzisiaj aby umówić się do swojego gin. Idę dopiero za dwa tyg Ale w sumie to powinnam się cieszyć. Podobno i tak zrobiła jakiś wyjątek. Mam nadzieje, że dostane od niej skierowanie na te d-dimery. Bo na lekarza rodzinnego niestety nie mam co liczyć.
__________________
|
2012-12-31, 10:59 | #89 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 633
|
Dot.: zakrzepica????
Cytat:
|
|
2013-04-11, 17:22 | #90 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1
|
Dot.: zakrzepica, medycyna fizykalna w odsieczy, Metoda Zenni
Hejka
a próbowaliście może zabiegów Metodą Żenni? Przepuszczają przez Was odpowiednio ustawione prądy, można tak "dopieszczać" całe nogi ale też inne rejony których zakrzepica dotyczy. Temat ten jak rzeka, dla dociekliwych zostawiam linka www.zenni.pl .Lekarze się w tym szkolą, studenciaki, fizykoterapeuci i co ważne wyniki badań poświadczają . Widziałam i potwierdzam To może jednak warto Pozdrawiam !!! |
Nowe wątki na forum Ginekologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:59.