być razem po zdradzie - potraficie? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-09-18, 20:50   #61
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: być razem po zdradzie - potraficie?

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- wiesz, moja mama całe życie wspólne z moim ojcem nie kończyła związku, wybaczała, "kochała" itp. , tylko ja po tym wszystkim wyszłam z domu z bardzo mocno skonkretyzowaną sprawą z tej kwestii.
Ale Ty piszesz o regularnych, wielokrotnych zdradach, a dla mnie to jednak jest coś innego, niż pojedyncza zdrada. Nie wiem czy bym umiała być z facetem po tym, ale myślę, że bym próbowała. Pod warunkiem, że to by był jeden raz, gdybym znów się czegoś podobnego dowiedziała to by już był definitywny koniec.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-18, 20:50   #62
WDM
Rozeznanie
 
Avatar WDM
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 980
Dot.: być razem po zdradzie - potraficie?

Btw doczytałam wątek i już Ci współczuję wspomnień zaręczynowych.
WDM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-18, 20:51   #63
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: być razem po zdradzie - potraficie?

Cytat:
Napisane przez Kendra66 Pokaż wiadomość
podziwiam dziewczyny, które zdradę wybaczyły. pal licho o staż, "wielką" miłość i resztę, ale jak wy same z sobą wytrzymujecie? te ciągłe napięcie (że może akurat w tym momencie gdzieś on coś na boku robi)-jak dajecie radę? nie wyobrażam sobie takiego życia gdzie każdy sms na jego telefonie podnosi mi ciśnienie (bo może tamta napisała), a każde spóźnienie doprowadza prawie do histerii. pomimo chęci skończyłabym taki związek, bo psychicznie nie dałabym rady.
No cóż, podejrzewam, że kluczem do tego by dalej być w związku po zdradzie jest odbudowywanie zaufania, żeby właśnie nie podskakiwać na każdy dzwonek ani nie mieć paranoi, że może właśnie teraz facet wcale nie poszedł do fryzjera, tylko bzyka się z koleżanką.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-18, 20:53   #64
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: być razem po zdradzie - potraficie?

to jest JEDYNY sposób. Tyle, że chyba maksymalnie trudny. Ja sobie tego nie wyobrażam.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-18, 21:06   #65
ihlet
Raczkowanie
 
Avatar ihlet
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Chorzów/Katowice
Wiadomości: 200
Dot.: być razem po zdradzie - potraficie?

"miłość(...)Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma"
Zadaj sobie podstawowe pytanie - czy on Cię szanuje? Nie chodzi o to, czy sam się przyznał czy nie... Zaraz będą krzyki oburzenia - "przyznał się, bo boi się, że się wyda, albo źle mu z tym i chce się usprawiedliwić", lub odwrotnie "cham. nawet nie był w stanie spojrzeć w oczy i powiedzieć prawdę!".
Nie wiem, co jest gorsze. Faktycznie nie najlepiej, że dowiedziałaś się po takim czasie o zdradzie, już lepiej, gdyby tego nie mówił, skoro to i tak jednorazowy wybryk... Bo przecież i tak jesteś miłością jego życia, tulił Cię do snu, był z Tobą, a to... Mogło zaważyć na Waszej przyszłości.

Każda z tutaj obecnych mówiła, że skoro ona nie zdradza, to on też nie ma prawa. Oczywiście, że nie ma, ale... Czasem rutyna popycha nas do nieracjonalnych decyzji, czasem złość, czasem niska samoocena. Dużo trudniej wybaczyć długotrwały romans, od chwili uniesienia. Zróbcie sobie rachunek sumienia: ile razy w życiu będąc w związku, a jednocześnie sama na wakacjach/imprezie/gdziekolwiek poznałyście fantastycznych facetów? Przystojnych, inteligentnych itd. i wydawało Wam się, że fajnei byłoby przeżyć coś świeżego, nowego? Ja tak własnie miałam. Do niczego nie doszło, bo się opamiętałam, bo to nie było warte krzywdy drugiej osoby. Tylko... Facet nie ma tego magicznego przełącznika.

Mój zdradził mnie dwa razy. Jesteśmy nadal parą. Pierwsza zdrada, to w zasadzie nie zdrada, poznał kobietę w pracy, dobrze im się rozmawiało, jednak odkryłam, że flirtują... Wiem i jestem pewna, że do niczego nie doszło, ale pewnie mogło, gdybym sie za wczasu nie zorientowała. W tym momencie, patrząc trzeźwym okiem, wiem, że byliśmy po prostu młodzi, nie o wszystkim potrafiliśmy ze sobą porozmawiać, a do związku i sypialni wkradła się nuda. To nie usprawiedliwienie oczywiście, ale zaczynał się nowy etap w naszym byciu razem, z którym chyba nie do końca potrafiliśmy sobie poradzić. Długo wypominałam, oj długo.

Drugi raz zdarzył się teraz. Długo, bo kilkanaście lat niewidziana koleżanka z czasów szkolnych przypadkiem byłą na imprezie, na której był mój partner. Dużo rozmawiali, aż w końcu doszło do pocałunków. Nie jakoś mega namiętnych, ale jednak w usta. Było tam wielu znajomych, bardzo szybko się dowiedziałam. Był przerażony, że to koniec. Ale nie błagał o wybaczenie. Powiedział, że chciałby tego, ale wie, że za głupotę trzeba płacić. Wyniósł sie z mojego życia na trochę, aż byłam gotowa porozmawiać. I przegadaliśmy długie godziny. Od jakiegoś czasu po prostu się nie układało. On więcej krzyczał, ja ciągle krytykowałam, on mnie nie słuchał, tylko przewracał kanały w TV, ja nigdy nie miałam ochoty na seks, ja rozkazywałam, on się denerwował... Za dużo pił, ja za dużo zrzędziłam. Stało się. Paradoksalnie dzięki tej zdradzie, w końcu zdołaliśmy ze sobą porozmawiać. I chyba poczuć, że życie bez siebie nie ma sensu.

Sama musisz zadecydować. Wybaczanie, to bardzo długa i bolesna droga. Ale da się. Ktoś napisał, że to on ma się starać, nie Ty. Ale to nie tak, zdrada to często wierzchołek problemów, ucieczka od czegoś... No chyba, że po prostu jest palantem i lubi dreszczyk adrenaliny. To już wiesz Ty najlepiej
__________________
I don't believe that anybody
Feels the way I do
About you now !
ihlet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-18, 21:25   #66
paolkalo1
Rozeznanie
 
Avatar paolkalo1
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 798
Dot.: być razem po zdradzie - potraficie?

Ale nie ma co usprawiedliwiac zdrady - jedna zwykle pociaga za soba kolejne, jesli nie fizyczne to "psychiczne" poprostu przywiazujac sie do kogos. I wybaczenie wcale nie oznacza kontynuacji zwiazku.
paolkalo1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-18, 21:31   #67
201609102148
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
Dot.: być razem po zdradzie - potraficie?

Takie wątki uświadamiają mi, dlaczego na świecie jest tylu radykałów- życie z konkretnymi, sztywnymi i niezachwianymi poglądami, bez rozróżniania odcieni szarości i zbędnych dywagacji, jest zwyczajnie dużo łatwiejsze.

W kwestii wierności jestem radykałem. I dzięki bogom, bo nie wyobrażam sobie, co czułabym na miejscu autorki.
201609102148 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-09-18, 21:38   #68
201703061208
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 690
Dot.: być razem po zdradzie - potraficie?

Cytat:
Napisane przez Farmakopea Pokaż wiadomość
Takie wątki uświadamiają mi, dlaczego na świecie jest tylu radykałów- życie z konkretnymi, sztywnymi i niezachwianymi poglądami, bez rozróżniania odcieni szarości i zbędnych dywagacji, jest zwyczajnie dużo łatwiejsze.

W kwestii wierności jestem radykałem. I dzięki bogom, bo nie wyobrażam sobie, co czułabym na miejscu autorki.
C'est vrai, to bardzo ułatwia życie

Edytowane przez 201703061208
Czas edycji: 2014-09-18 o 21:40
201703061208 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-18, 22:13   #69
bitter orange
Zakorzenienie
 
Avatar bitter orange
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: południe :)
Wiadomości: 4 033
Dot.: być razem po zdradzie - potraficie?

Cytat:
Napisane przez ihlet Pokaż wiadomość
"miłość(...)Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma"
Zadaj sobie podstawowe pytanie - czy on Cię szanuje? Nie chodzi o to, czy sam się przyznał czy nie... Zaraz będą krzyki oburzenia - "przyznał się, bo boi się, że się wyda, albo źle mu z tym i chce się usprawiedliwić", lub odwrotnie "cham. nawet nie był w stanie spojrzeć w oczy i powiedzieć prawdę!".
Nie wiem, co jest gorsze. Faktycznie nie najlepiej, że dowiedziałaś się po takim czasie o zdradzie, już lepiej, gdyby tego nie mówił, skoro to i tak jednorazowy wybryk... Bo przecież i tak jesteś miłością jego życia, tulił Cię do snu, był z Tobą, a to... Mogło zaważyć na Waszej przyszłości.

Każda z tutaj obecnych mówiła, że skoro ona nie zdradza, to on też nie ma prawa. Oczywiście, że nie ma, ale... Czasem rutyna popycha nas do nieracjonalnych decyzji, czasem złość, czasem niska samoocena. Dużo trudniej wybaczyć długotrwały romans, od chwili uniesienia. Zróbcie sobie rachunek sumienia: ile razy w życiu będąc w związku, a jednocześnie sama na wakacjach/imprezie/gdziekolwiek poznałyście fantastycznych facetów? Przystojnych, inteligentnych itd. i wydawało Wam się, że fajnei byłoby przeżyć coś świeżego, nowego? Ja tak własnie miałam. Do niczego nie doszło, bo się opamiętałam, bo to nie było warte krzywdy drugiej osoby. Tylko... Facet nie ma tego magicznego przełącznika.

Mój zdradził mnie dwa razy. Jesteśmy nadal parą. Pierwsza zdrada, to w zasadzie nie zdrada, poznał kobietę w pracy, dobrze im się rozmawiało, jednak odkryłam, że flirtują... Wiem i jestem pewna, że do niczego nie doszło, ale pewnie mogło, gdybym sie za wczasu nie zorientowała. W tym momencie, patrząc trzeźwym okiem, wiem, że byliśmy po prostu młodzi, nie o wszystkim potrafiliśmy ze sobą porozmawiać, a do związku i sypialni wkradła się nuda. To nie usprawiedliwienie oczywiście, ale zaczynał się nowy etap w naszym byciu razem, z którym chyba nie do końca potrafiliśmy sobie poradzić. Długo wypominałam, oj długo.

Drugi raz zdarzył się teraz. Długo, bo kilkanaście lat niewidziana koleżanka z czasów szkolnych przypadkiem byłą na imprezie, na której był mój partner. Dużo rozmawiali, aż w końcu doszło do pocałunków. Nie jakoś mega namiętnych, ale jednak w usta. Było tam wielu znajomych, bardzo szybko się dowiedziałam. Był przerażony, że to koniec. Ale nie błagał o wybaczenie. Powiedział, że chciałby tego, ale wie, że za głupotę trzeba płacić. Wyniósł sie z mojego życia na trochę, aż byłam gotowa porozmawiać. I przegadaliśmy długie godziny. Od jakiegoś czasu po prostu się nie układało. On więcej krzyczał, ja ciągle krytykowałam, on mnie nie słuchał, tylko przewracał kanały w TV, ja nigdy nie miałam ochoty na seks, ja rozkazywałam, on się denerwował... Za dużo pił, ja za dużo zrzędziłam. Stało się. Paradoksalnie dzięki tej zdradzie, w końcu zdołaliśmy ze sobą porozmawiać. I chyba poczuć, że życie bez siebie nie ma sensu.

Sama musisz zadecydować. Wybaczanie, to bardzo długa i bolesna droga. Ale da się. Ktoś napisał, że to on ma się starać, nie Ty. Ale to nie tak, zdrada to często wierzchołek problemów, ucieczka od czegoś... No chyba, że po prostu jest palantem i lubi dreszczyk adrenaliny. To już wiesz Ty najlepiej
Pięknie to opisałaś.. i idealnie pasujący cytat dodałaś na początku.
Ja byłam w podobnej sytuacji do Autorki, tylko dowiedziałam się od razu. I nie czułam złości, kochałam go tak mocno, że w zasadzie wszystko wybaczyłam, potem jeszcze próbowaliśmy ratować związek i naprawdę nie wypominałam zdrazy, nawet nie myślałam o niej, aż sama teraz się dziwię, że tak umiałam... Ostatecznie on stwierdził, że to już chyba tylko przyzwyczajenie z jego strony i że wolałby się rozstać, tak też się stało..
__________________
.
"Szukam świata, w którym jedna jaskółka czyni wiosnę, gdzie szewc chodzi w butach, gdzie jak Cię widzą- to dzień dobry.
Szukam świata, w którym człowiek człowiekowi- człowiekiem..."

.
bitter orange jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-19, 00:14   #70
mala_mii667
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 40
Dot.: być razem po zdradzie - potraficie?

Tyle tutaj odpowiedzi i tyle całkowicie odmiennych..
Autorko, każda z nas jest inna, tak samo różnią się nasi Tż-ci, musisz sama przemyśleć sprawę, najlepiej w spokoju, rozważyć wszystkie za/przeciw i przede wszystkim zastanowić się czy będziesz w stanie chociażby na początek spróbować zaufać, bo niestety nie jest to sprawa, o której można zapomnieć...
Osobiście chyba bym nie potrafiła dalej z nim żyć, zjadłyby mnie myśli, zadręczył żal i wyrzuty do partnera, ale jeśli Ty masz dużo chęci do przebaczenia i siły na wspólne życie to trzymam kciuki i życzę powodzenia!
mala_mii667 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-19, 00:22   #71
IgnisDivine
Wtajemniczenie
 
Avatar IgnisDivine
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Centralna Polska
Wiadomości: 2 142
Dot.: być razem po zdradzie - potraficie?

On, mówiąc Ci o zdradzie, jednoznacznie dał Ci do zrozumienia, że nie chce już związku z Tobą. Bo z jakiego innego powodu miałby to zrobić? Radośnie bzyknął sobie koleżankę a potem nagle dostał takich wyrzutów sumienia, że KONIECZNIE musiał Ci powiedzieć :P? Nie wierzę.... Jeśli nie myślał o Tobie jak Cie zdradzał to później na pewno nie myślał o Tobie tym bardziej. Ludzie przyznają się do zdrady (i liczą na wybaczenie, sic!) tylko dlatego, żeby zagłuszyć SWOJE wyrzuty sumienia. A jak się cały czas myśli o SOBIE to to już ze związkiem nie ma nic wspólnego.
Dla mnie zdrada przekreśla każdy, absolutnie każdy związek. I mam w nosie, czy to zdrada jednorazowa czy romans, który ciągnie się latami. Zdrada to zdrada.
__________________
Keep Calm and Pracuj Pracą


Wymiankowo wielkie!
IgnisDivine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-09-19, 02:20   #72
_Mia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
Dot.: być razem po zdradzie - potraficie?

Cytat:
Napisane przez TancerzTango Pokaż wiadomość
A przyznał się sam czy z dobrej woli, czy to wyszło przypadkiem?

Staraj się o tym nie myśleć i mu wybaczyć.
Ty byś wybaczył, czy mówisz tak, byleby być za facetem?
Oczywiście, że nie przyjąłbyś, męska godność by nie pozwoliła przyjąć "puszczalskiej dzi*wki" z powrotem ;]


Autorko, Tobie się tylko wydaje, że poza jego ramionami się rozsypiesz. Ludzie się nie rozsypują, żyją dalej szczęśliwie po gorszych wydarzeniach. Trzeba tylko czasu.
Też byłam zdradzana. Nie chce mi się wspominać. Chcieliśmy wrócić do siebie- straciłam tylko czas. Spędziłam z nim za dużo o pół roku upokorzeń i starań, zanim i tak ostatecznie nas obu przerósł powrót do chorego, skażonego zdradą związku. Daruj sobie. Przeżyjesz, uwierz- od tego się nie umiera ;]
_Mia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-19, 07:15   #73
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: być razem po zdradzie - potraficie?

Znam pary, które są razem po zdradzie- jednym się układa, innym nie.
Sama jestem dość radykalna- są rzeczy wpadające w strefę zależności od okoliczności (pocałunek np. mogłabym wybaczyć, gdyby na prawdę był powód), ale seksu nie wybaczyłabym.
Zresztą cały czas twierdzę, że w zdradzie najgorsze jest bycie robionym w konia, świadomość, że bliska nam osoba nas okłamała i zatajała coś przed nami. Gdybym się dowiedziała o jakimś incydencie po miesiącach/latach to pana wyrzuciłabym ze swojego życia od razu. Gdyby od razu się przyznał, to mogłoby być miejsce na jakieś ewentualne wyjaśnienia i naprawianie.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-19, 07:43   #74
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
Dot.: być razem po zdradzie - potraficie?

Cytat:
Napisane przez Gipssis Pokaż wiadomość
No to walcz dziewczyno jeśli widzisz w tym sens. Jeśli jesteś na tyle silna,że po wybaczeniu nigdy nie wrócisz do tematu i nie wypomnisz swojemu chłopakowi ,a w przyszłości mężowi zdrady i po imprezach chłopaka Ty będziesz spać spokojnie,bo w ogóle nie pomyślisz,że mógł bezmyślnie jakąs panne poobracać w ramach walki z nudą, to nic tylko walczyć o siebie Gratuluję silnej osobowości.

Dla mnie również zdrada=koniec związku.Choćbym nie wiem jak kochała-znam siebie,po prostu chyba dziennie miałby to na tapecie,więc po co się męczyć?Prędzej czy później i tak wszystko rypnie.
Ja też myślę, że bym nie wybaczyła. Choć też pewnie zależy od sytuacji, może inaczej jak dzieci, rodzina, sama nie mam dzieci, wiem, że dla nich nie ma co być na siłę, na siłę bym nie była, ale no tak, może to pewnie zmienić perspektywę.

Niemniej, to autorki życie i jej wybór i może podjąć inną decyzję, jaką już uważa. Wydaje mi się właśnie, że czy wybaczy czy nie, czy będzie z nim czy nie, to nawet jak będzie z nim, to wiadomo, że jak pójdzie on gdzieś czy coś, to może ona martwić się czy on nie zdradza czy nie do końca ufać, to jest przecież normalne i nawet jak będzie z nim to potrzeba czasu na odbudowanie zaufania. A jak minie więcej czasu, a on udowodni, że już jest fair, to wtedy zaufanie może wracać i nie będzie już tak podejrzewać. No, ale tu trzeba wiele jego starań, to on musi starać się najwięcej. No, ale inna sprawa jeśli czuje się, że nie można wybaczyć, że się nie potrafi, że będziemy to wypominać, wtedy nie ma co dalej być w tym związku, sprawa jasna.

Ja też myślę, że nie mogłabym dalej żyć z takim facetem i że zerwałabym, ale to jest sprawa indywidualna mimo wszystko, a autorka ma prawo do swojego wyboru. Jeśli ma inaczej i czuje, że jest w stanie wybaczyć, to jest jej wybór. Co do tego czy jak ktoś zdradził to zdradzi drugi raz, to tak, były mnie zdradził i już z nim nie byłam, ale teraz i tak nie jestem pewna czy to prawda tak mówić. Myślę, że jeden zdradzi raz i nie zdradzi, a inny zdradzi. To myślę różnie jest. Ja po prostu nie umiałam z nim już być, poza tym wyszło, że nie pasujemy do siebie, więc decyzja dla mnie była pewna. U autorki może być inaczej, więc ostateczną decyzję musi podjąć ona sama, jak tam już ona czuje i chce.

Oczywiście zdrada jest świństwem i tego nie neguję, ale to jej decyzja i nie jest też powiedziane, że jej facet na pewno znowu zdradzi. No, ale tak, ja bym raczej nie wybaczyła, ale to ja, autorka może podjąć decyzję jako chce - wiadomo. Ja osobiście nie zdradzam, jestem lojalna, jestem ogólnie i w życiu i związku bardzo uczciwą osobą, co pozwala mi być tym bardziej fair, taka po prostu jestem. Do tego wiem co dla mnie najważniejsze No więc fakt, ktoś kto zdradził nie byłby dla mnie, byłoby to dla mnie zbyt trudne.

Edytowane przez Candy_lips
Czas edycji: 2014-09-19 o 07:50
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-19, 08:05   #75
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: być razem po zdradzie - potraficie?

Życie takie i walka o związek wyniszcza psychicznie. Autorka musi zdecydować czy ten związek jest wart takich kosztów
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-19, 08:37   #76
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
Dot.: być razem po zdradzie - potraficie?

Cytat:
Napisane przez Kendra66 Pokaż wiadomość
podziwiam dziewczyny, które zdradę wybaczyły. pal licho o staż, "wielką" miłość i resztę, ale jak wy same z sobą wytrzymujecie? te ciągłe napięcie (że może akurat w tym momencie gdzieś on coś na boku robi)-jak dajecie radę? nie wyobrażam sobie takiego życia gdzie każdy sms na jego telefonie podnosi mi ciśnienie (bo może tamta napisała), a każde spóźnienie doprowadza prawie do histerii. pomimo chęci skończyłabym taki związek, bo psychicznie nie dałabym rady.
sorry pytanie lekko z tyłka - jak mamy wytrzymywać? co to jest koniec świata, największa tragedia życiowa, że facet zdradził? i wierz mi, że nie mam żadnego napięcia jak wychodzi, ba nawet jak nie odbierze mojego telefonu to też nie mam napięcia, że może właśnie bzyka sie w jakimś krzaku. albo wybaczasz i żyjesz dalej, albo nie wybaczasz i katujesz się dalej. albo kończysz związek. no ja nie wiem co można wiecej powiedzieć.


Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Życie takie i walka o związek wyniszcza psychicznie. Autorka musi zdecydować czy ten związek jest wart takich kosztów
powtórzę - nie wszystkich wyniszcza bo nie wszyscy uważają zdradę za koniec.

i jasne rozumiem, że 90% osób ma podejście, - zdradził, koniec ale zaznaczę, że nie wszyscy. każdy robi jak uważa za słuszne.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-19, 08:43   #77
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: być razem po zdradzie - potraficie?

Autorko, podjęliście wspólnie decyzję. Ze swojej strony mogę doradzić udanie się na terapię dla par. Uważam, że tylko tak można "przepracować" ten incydent, zrozumieć mechanizm zdrady, wybaczyć partnerowi i sobie. Inaczej może wam się nie udać utrzymać tego związku, w długiej perspektywie.

Ogólnie, z własnego doświadczenia i doświadczenia znanych mi par, które przechodziły przez to, czego wy teraz doświadczacie, nikomu nie udało być się równie szczęśliwym po jak przed, związki trwały jeszcze jakiś czas, kilka miesięcy lub lat, i rozpadały się.
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-19, 08:55   #78
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
Dot.: być razem po zdradzie - potraficie?

Cytat:
Napisane przez new woman in town Pokaż wiadomość
Autorko, podjęliście wspólnie decyzję. Ze swojej strony mogę doradzić udanie się na terapię dla par. Uważam, że tylko tak można "przepracować" ten incydent, zrozumieć mechanizm zdrady, wybaczyć partnerowi i sobie. Inaczej może wam się nie udać utrzymać tego związku, w długiej perspektywie.

Ogólnie, z własnego doświadczenia i doświadczenia znanych mi par, które przechodziły przez to, czego wy teraz doświadczacie, nikomu nie udało być się równie szczęśliwym po jak przed, związki trwały jeszcze jakiś czas, kilka miesięcy lub lat, i rozpadały się.
no sorry, ale zwiazek i bez zdrady może rozpaść się po kilku latach.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-19, 09:02   #79
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: być razem po zdradzie - potraficie?

Suszarka, albo totalnie wyparlas emocje albo ogólnie masz letni stosunek do życia. Bo normalnie to jeśli jest związek i emocje to w przypadku zdrady tez muszą być emocje. I nie mów ze nie ma nad czym pracować wtedy z partnerem
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-09-19, 09:24   #80
memsahib
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 167
Dot.: być razem po zdradzie - potraficie?

Nie jesteście małżeństwem, nie macie dzieci, kredytu czy konkretnego majątku do podziału więc nie widzę żadnej kotwicy dla której byłoby warto powalczyć. No chyba, że kochasz tego faceta, jest więcej za niż przeciw i jesteś w stanie wybaczyć i wspólnie pracować nad związkiem. Jeżeli nie to szkoda nerwów i czasu.

Ale doczytałam, że chyba chcecie odbudować relację zatem życzę wytrwałości i pokonania kryzysu. Pana w ramach resocjalizacji konkretnie zagoniłabym do roboty okołodomowej co by umocnić decyzję o dojrzałości i przyszłych zobowiązaniach rodzinnych. Niech się wykazuje i nie pobłażaj mu, bo to Twoje zaufanie zostało mocno nadwyrężone. Pamiętaj, że od Ciebie zależy więcej i to Twoja siła, o ile mądrze jej użyjesz.

Nigdy powiem co ja bym zrobiła, gdyż teoria teorią, a w życiu większość dojrzałych, wieloletnich związków przechodzi kryzysy na różnym tle. Uważam, że w tego typu związkach jednorazowa, odżałowana przygoda seksualna to nie tak tragiczny kaliber jak morderstwo, hazard, narobienie długów, romans czy długotrwała fascynacja emocjonalna, ukryte dzieci pozamałżeńskie, ucieczka, malwersacje majątkowe i pozostawienie kogoś bez środków do życia, wyrzeczenie się i brak kontaktów z dziećmi. Dla mnie to niezrozumiałe, ale ludzie potrafią i takie atrakcje sobie wybaczać i normalnie żyć dalej. Jak widać tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono.

Edytowane przez memsahib
Czas edycji: 2014-09-19 o 09:32 Powód: .
memsahib jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-19, 09:50   #81
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
Dot.: być razem po zdradzie - potraficie?

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Suszarka, albo totalnie wyparlas emocje albo ogólnie masz letni stosunek do życia. Bo normalnie to jeśli jest związek i emocje to w przypadku zdrady tez muszą być emocje. I nie mów ze nie ma nad czym pracować wtedy z partnerem
zaraz wyjdzie, że jestem niernormalna albo sama się puszczam i mam wszystko gdzieś.

tak serio - jasne, sama zdrada i tygodnie, miesiace po niej były lekkim hardcorem emocjonalnym, niemniej jak wspomniałam wcześniej dla mnie zdradzić nie równą się nie kochać - może dlatego było mi gdzieś "latwiej".

ale po kilku latach od zdrady nie mam żadnych jazd zwiazanych z tym, nie dostaję palpitacji serca na dźwięk smsa w komórce albo nie dzwonię po prywatnego detektywa jak poszedł po bułki i nie wraca 30 minut. o dziwo chodzi sam na imprezy i wraca dajmy na to w połowie nocy - i też nie siedzę w oknie z przyklejonym językiem do szyby i nie czekam na niego a po powrocie nie wącham jego ciuchów. sure, są momenty, że jest trochę słabiej ale dla mnie na tym polega związek, ze nie zawsze jednorożec sra teczą.

jeżeli powższe, to oznaka wypranych emocji albo letniego stosunku do życia niech tak będzie. wole takie podejscie niż katowanie się czymś przez lata, jeżeli podjełam taką a nie inną decyzję.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-19, 10:19   #82
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: być razem po zdradzie - potraficie?

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Zresztą cały czas twierdzę, że w zdradzie najgorsze jest bycie robionym w konia, świadomość, że bliska nam osoba nas okłamała i zatajała coś przed nami. Gdybym się dowiedziała o jakimś incydencie po miesiącach/latach to pana wyrzuciłabym ze swojego życia od razu. Gdyby od razu się przyznał, to mogłoby być miejsce na jakieś ewentualne wyjaśnienia i naprawianie.
Chyba Twoje podejście do tematu jest mi najbliższe

Cytat:
Napisane przez suszarka Pokaż wiadomość
powtórzę - nie wszystkich wyniszcza bo nie wszyscy uważają zdradę za koniec.
Pamiętam Twoją historię (o ile to ta sama ), wydaje mi się, że owszem, sporo zależy od charakteru danej osoby, od podejścia do tematu zdrady, ale także bardzo dużo od tak zwanego dania czasowi czasu na przepracowanie wszystkiego w głowach obu stron, a potem na podjęcie decyzji. Z tego co kojarzę, to nie zaczęliście pracować nad związkiem od razu, potrzebowałaś czasu, on też. To nie było "no dobra, wracamy do radosnego związku i spuszczamy zasłonę milczenia na to co się stało".
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany

Edytowane przez elvegirl
Czas edycji: 2014-09-19 o 10:20
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-19, 10:22   #83
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
Dot.: być razem po zdradzie - potraficie?

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość

Pamiętam Twoją historię (o ile to ta sama ), wydaje mi się, że owszem, sporo zależy od charakteru danej osoby, od podejścia do tematu zdrady, ale także bardzo dużo od tak zwanego dania czasowi czasu na przepracowanie wszystkiego w głowach obu stron, a potem na podjęcie decyzji. Z tego co kojarzę, to nie zaczęliście pracować nad związkiem od razu, potrzebowałaś czasu, on też. To nie było "no dobra, wracamy do radosnego związku i spuszczamy zasłonę milczenia na to co się stało".

tak, ta sama.

nie da się wrócić radośnie do związku, tak jak pisalam teraz zakonnej - to były mało fajne emocjonalnie czasy.

autorka musi sama podjąc decyzję, co dalej, ale fakt faktem, zamiatanie wszystkiego pod dywan nie jest najlepszym rozwiazaniem.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-19, 10:33   #84
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: być razem po zdradzie - potraficie?

Cytat:
Napisane przez suszarka Pokaż wiadomość
tak, ta sama.
Chyba najbardziej mnie emocjonująca historia na początku udzielania się na Wizażu

Jedno jest pewne według mnie - trzeba dobrze temat przepracować, przemyśleć, przechodzić w samym sobie, żeby podjąć decyzję zgodną z własnymi przekonaniami i ze znajomością swoich emocji, reakcji, charakteru. Bo bez względu na podjętą decyzję, trzeba czuć, że jest ona dla nas najlepsza i że jest podjęta w zgodzie ze sobą. Nie na zasadzie "cierpię, ale kocham, a przecież miłość wszystko wybacza", tylko "przebolałam, wybaczyłam, czuję że możemy zacząć kolejny wspólny rozdział". Ja tak to widzę, czuję że mogłabym wrócić do zdrajcy tylko jeśliby mnie to już tak nie bolało.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-19, 10:33   #85
201703061208
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 690
Dot.: być razem po zdradzie - potraficie?

Cytat:
Napisane przez _Mia Pokaż wiadomość
Ty byś wybaczył, czy mówisz tak, byleby być za facetem?
Oczywiście, że nie przyjąłbyś, męska godność by nie pozwoliła przyjąć "puszczalskiej dzi*wki" z powrotem ;]
nie można być gorszym hipokrytą niż jak wyżej opisany. Facet zdradzi, ale dziewczyna to ma być nieskalana, bo inaczej od razu zarzuci jej bycie puszczalską. Śmieszne na szczęście każda mądra osoba (i facet i kobieta) jest w stanie dość szybko się poznać na charakterze i omijać takie nieudane egzemplarze szerokim łukiem. Wierność warto ofiarować tylko komuś, kto sam jest wierny i ta cecha (niezwykle ważna dla trwałości związku) ma dla niego jakąś wartość.
Niektórzy kończą jak Zelt, który zdradził a później jego zdradzono z efektem w postaci wmówienia nieswojego dziecka i publicznie zrobiono łosia wszechczasów
Reasumując: nie rób drugiemu co tobie niemiłe, nie chcesz być zdradzany-nie zdradzaj, nie wprowadzaj elementu zdrady do swojego związku bo to jest jak chwast, który szybko daje nowe pędy i się rozprzestrzenia wypierając zdrowe elementy związku, niszcząc go po prostu.
PS Był kiedyś ciekawy wątek, co zrobić kiedy zdradzi jedno z rodziców i padła tam konkretna wypowiedź jednej Wizażanki:
Cytat:
Napisane przez AlaZala Pokaż wiadomość
Moim zdaniem zdrada osoby, która założyła rodzinę nie jest tylko zdradą małżonka tej osoby, ale jest zdradą całej rodziny, a w szczególności dzieci. Trudno mi zgodzić się z twierdzeniem, że Wasza rodzina to tylko ICH związek.
Twoja mama może ojcu wybaczyć, ale Ty po tym wszystkim nie powinnaś wybaczać. Tylko trudno będzie zerwać Ci z nim kontakty, jeśli Twoja mama tego nie zrobi. Trudno mi zrozumieć, jak można być tak nieuczciwym, wielokrotnym recydywistą.
słowa mocne, ale (chyba) właściwe

Edytowane przez 201703061208
Czas edycji: 2014-09-19 o 15:50
201703061208 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-19, 10:40   #86
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
Dot.: być razem po zdradzie - potraficie?

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Chyba najbardziej mnie emocjonująca historia na początku udzielania się na Wizażu

Jedno jest pewne według mnie - trzeba dobrze temat przepracować, przemyśleć, przechodzić w samym sobie, żeby podjąć decyzję zgodną z własnymi przekonaniami i ze znajomością swoich emocji, reakcji, charakteru. Bo bez względu na podjętą decyzję, trzeba czuć, że jest ona dla nas najlepsza i że jest podjęta w zgodzie ze sobą. Nie na zasadzie "cierpię, ale kocham, a przecież miłość wszystko wybacza", tylko "przebolałam, wybaczyłam, czuję że możemy zacząć kolejny wspólny rozdział". Ja tak to widzę, czuję że mogłabym wrócić do zdrajcy tylko jeśliby mnie to już tak nie bolało.


podpisuję się pod całością - jeżeli dalej bym cierpiała i we wszystkim doszukiwałabym sie zdrady - zwariowałabym. trzeba wiedzieć na co można sobie pozwolić.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-19, 10:58   #87
madzia0007
Zadomowienie
 
Avatar madzia0007
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 1 736
Dot.: być razem po zdradzie - potraficie?

Cytat:
Napisane przez ihlet Pokaż wiadomość
"miłość(...)Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma"
Zadaj sobie podstawowe pytanie - czy on Cię szanuje? Nie chodzi o to, czy sam się przyznał czy nie... Zaraz będą krzyki oburzenia - "przyznał się, bo boi się, że się wyda, albo źle mu z tym i chce się usprawiedliwić", lub odwrotnie "cham. nawet nie był w stanie spojrzeć w oczy i powiedzieć prawdę!".
Nie wiem, co jest gorsze. Faktycznie nie najlepiej, że dowiedziałaś się po takim czasie o zdradzie, już lepiej, gdyby tego nie mówił, skoro to i tak jednorazowy wybryk... Bo przecież i tak jesteś miłością jego życia, tulił Cię do snu, był z Tobą, a to... Mogło zaważyć na Waszej przyszłości.

Każda z tutaj obecnych mówiła, że skoro ona nie zdradza, to on też nie ma prawa. Oczywiście, że nie ma, ale... Czasem rutyna popycha nas do nieracjonalnych decyzji, czasem złość, czasem niska samoocena. Dużo trudniej wybaczyć długotrwały romans, od chwili uniesienia. Zróbcie sobie rachunek sumienia: ile razy w życiu będąc w związku, a jednocześnie sama na wakacjach/imprezie/gdziekolwiek poznałyście fantastycznych facetów? Przystojnych, inteligentnych itd. i wydawało Wam się, że fajnei byłoby przeżyć coś świeżego, nowego? Ja tak własnie miałam. Do niczego nie doszło, bo się opamiętałam, bo to nie było warte krzywdy drugiej osoby. Tylko... Facet nie ma tego magicznego przełącznika.

Mój zdradził mnie dwa razy. Jesteśmy nadal parą. Pierwsza zdrada, to w zasadzie nie zdrada, poznał kobietę w pracy, dobrze im się rozmawiało, jednak odkryłam, że flirtują... Wiem i jestem pewna, że do niczego nie doszło, ale pewnie mogło, gdybym sie za wczasu nie zorientowała. W tym momencie, patrząc trzeźwym okiem, wiem, że byliśmy po prostu młodzi, nie o wszystkim potrafiliśmy ze sobą porozmawiać, a do związku i sypialni wkradła się nuda. To nie usprawiedliwienie oczywiście, ale zaczynał się nowy etap w naszym byciu razem, z którym chyba nie do końca potrafiliśmy sobie poradzić. Długo wypominałam, oj długo.

Drugi raz zdarzył się teraz. Długo, bo kilkanaście lat niewidziana koleżanka z czasów szkolnych przypadkiem byłą na imprezie, na której był mój partner. Dużo rozmawiali, aż w końcu doszło do pocałunków. Nie jakoś mega namiętnych, ale jednak w usta. Było tam wielu znajomych, bardzo szybko się dowiedziałam. Był przerażony, że to koniec. Ale nie błagał o wybaczenie. Powiedział, że chciałby tego, ale wie, że za głupotę trzeba płacić. Wyniósł sie z mojego życia na trochę, aż byłam gotowa porozmawiać. I przegadaliśmy długie godziny. Od jakiegoś czasu po prostu się nie układało. On więcej krzyczał, ja ciągle krytykowałam, on mnie nie słuchał, tylko przewracał kanały w TV, ja nigdy nie miałam ochoty na seks, ja rozkazywałam, on się denerwował... Za dużo pił, ja za dużo zrzędziłam. Stało się. Paradoksalnie dzięki tej zdradzie, w końcu zdołaliśmy ze sobą porozmawiać. I chyba poczuć, że życie bez siebie nie ma sensu.

Sama musisz zadecydować. Wybaczanie, to bardzo długa i bolesna droga. Ale da się. Ktoś napisał, że to on ma się starać, nie Ty. Ale to nie tak, zdrada to często wierzchołek problemów, ucieczka od czegoś... No chyba, że po prostu jest palantem i lubi dreszczyk adrenaliny. To już wiesz Ty najlepiej
Jasne, tak sobie to tlumacz Co do myśli o zdradzie, o tym ze fajnie byłoby sprobowac dla odmiany z kimś innym, ze do kogos cię ciągnie, nawet moze pojawić sie zauroczenie - chyba każdemu sie to zdarzyło będąc w zwiazku. Ale od myśli do realizacji daleka droga bo jezeli człowiek jest ogarniety to zadaje sobie pytanie "czy warto?" I najczęściej okazuje sie ze nie. Wogole 5,5 roku razem to nie tak znowu długo. Jezeli facetowi kobieta tak sie w tym czasie znudzila ze musiał szukać nowych wrażen to co bedzie za 10 lat? I czy wybaczenie zdrady przed ślubem nie bedzie postrzegane przez niego jako zielone światło do dalszych zdrad? W stylu "wiedziałas ze jestem zdolny do zdrady, czego sie spodziewalas?"
madzia0007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-19, 11:16   #88
ricca166
Wtajemniczenie
 
Avatar ricca166
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
Dot.: być razem po zdradzie - potraficie?

Absolutnie nie. Czy to fizyczna czy emocjonalna. Kiedyś myślałam, że jestem wyluzowana w temacie i raz wybaczę. Ale się okazało, że nie mam tyle cierpliwości.
Po prostu to się nie opłaca. Zanim przestanę się złościć, minie kilka miesięcy, zanim zapomnę (albo i nie prędzej), kolejne kilka miesięcy + powracające co jakiś czas jazdy związane z tematem. W tym czasie zapomnę, wyleczę się, poświęcę czas na rozwój (który zostając w związku bym straciła na przezywanie sytuacji od nowa), a może poznam kogoś wartościowego.
Po co być z kimś takim tak naprawdę?
Jak ktoś kocha to nie zdradza, nawet jeśli ma ochotę.

Edytowane przez ricca166
Czas edycji: 2014-09-19 o 11:18
ricca166 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-19, 11:21   #89
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: być razem po zdradzie - potraficie?

Cytat:
Napisane przez suszarka Pokaż wiadomość
no sorry, ale zwiazek i bez zdrady może rozpaść się po kilku latach.
Pewnie, ale wątek nie jest o wszystkich związkach ale o byciu razem po zdradzie. Pytanie, czy byłam w takiej sytuacji lub czy znam pary, którym to się udało. Odpowiedź - nie, nie znam ani jednego przypadku z happy endem.
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-19, 11:38   #90
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
Dot.: być razem po zdradzie - potraficie?

Cytat:
Napisane przez new woman in town Pokaż wiadomość
Pewnie, ale wątek nie jest o wszystkich związkach ale o byciu razem po zdradzie. Pytanie, czy byłam w takiej sytuacji lub czy znam pary, którym to się udało. Odpowiedź - nie, nie znam ani jednego przypadku z happy endem.
no ale czy wiesz, że te związki po kilku latach rozpadły się właśnie z powodu zdrady? OK, bo rozpad z zwiazku kilka miesięcy po zdradzie można skorelować ze zdradą ale po kilku latach?

bo tak na moje jakoś nie mogę sobię wyobrazić, że wybaczam zdradę, żyje z tym kilka lat a nagle pewnego ładnego dnia budzę się rano i taaadaaaaaata, Ty psi penisie, zdradziłeś mnie 3 lata temu, won z mojego życia? no ale dobra, może ktoś tak ma.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-10-08 13:12:25


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:54.