Co dalej w takiej sytuacji? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-12-03, 18:45   #31
mogg
Zakorzenienie
 
Avatar mogg
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 084
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?

Ale to przeciez nie chodzi tylko ze partner sie nie przejmuje.
Tu chodzi o to by stac sie odpowiedzialnym i materialnie i fizycznie za te dzieci. Trzeba im dac milosc, cierpliwosc, opieke - autorka jasno mowi ze nie potrafi. Nagle beda miec 3jke dzieci. Moze mieszķanie trzeba bedzie kupic, zaczna sie zlobki, przedszkole szkola. Zaczba sie probkemy wychowawcze a nawet zmiana otoczenia bo dzieci byc moze mieszkaja gdzie indziej.
Uwazam ze to ogromna decyzja a skoro oni nie wezma dzieci to powinni zrobic to dziadkowie .

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
mogg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-03, 18:45   #32
Ingrid80
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?

[QUOTE=jubiscrok;68233546]jest drobna różnica między dzieckiem a dorosłym Nie wiadomo jak się życie ułoży ale jak będzie taka mozliwość to oczywiście będziemy się z nimi kontaktować, to przecież rodzina.[COLOR=Silver]

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Rodzina? Hmm...



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ingrid80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-03, 18:46   #33
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?

Biedne dzieci. Nieodpowiedzialna matka, reszta rodziny tez nie bardzo. O ile nie kazdy zna zasady zywienia dzieci (tez nie znam, nie mam dzieci) o tyle o pudrze czy masci na odparzenia chyba kazdy slyszal w dzungli zyjesz?
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-03, 18:48   #34
KaerbEmEvig
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 575
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?

Biedne te dzieci są głównie z uwagi na to, że mają mocno xxx matkę.

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2017-03-16 o 23:00 Powód: Słownictwo.
KaerbEmEvig jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-03, 18:52   #35
jubiscrok
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 38
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?

Cytat:
Napisane przez mogg Pokaż wiadomość
Ale to przeciez nie chodzi tylko ze partner sie nie przejmuje.
Tu chodzi o to by stac sie odpowiedzialnym i materialnie i fizycznie za te dzieci. Trzeba im dac milosc, cierpliwosc, opieke - autorka jasno mowi ze nie potrafi. Nagle beda miec 3jke dzieci. Moze mieszķanie trzeba bedzie kupic, zaczna sie zlobki, przedszkole szkola. Zaczba sie probkemy wychowawcze a nawet zmiana otoczenia bo dzieci byc moze mieszkaja gdzie indziej.
Uwazam ze to ogromna decyzja a skoro oni nie wezma dzieci to powinni zrobic to dziadkowie .

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
I o to nam chodzi. Bo my możemy te dzieci wziać - czemu by nie? Ale tylko po to by je na psycholi wychować? Bo byśmy ich np nie kochali jak własnych dzieci? Bo byłby to jakiś przymus społeczny? Mi się wydaje że tu nie chodzi o względy materialne, tylko o względy psychiczne, uczuciowe... Dzieci nie są z nami w żaden sposób zwiazane uczuciowo - powiem więcej nie lubią, tak jak chyba każde inne. Serio lepiej byłoby im mieszkac z ludźmi których nie lubią ? I z ludżmi którzy nie mogą im zapewnić" dóbr czuciowych"?
jubiscrok jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-03, 18:52   #36
Ingrid80
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?

Nie ocenialabym matki tak ostro zbyt pochopnie. Bylo powiedziane że chciała miec dzieci a nie chciała być z ich ojcem. Miała do tego prawo. Nie każdy musi żyć w przykladnym zwiazku małżeńskim. Nie byla w stanie przewidzieć choroby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ingrid80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-03, 18:54   #37
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?

Cytat:
Napisane przez jubiscrok Pokaż wiadomość
I o to nam chodzi. Bo my możemy te dzieci wziać - czemu by nie? Ale tylko po to by je na psycholi wychować? Bo byśmy ich np nie kochali jak własnych dzieci? Bo byłby to jakiś przymus społeczny? Mi się wydaje że tu nie chodzi o względy materialne, tylko o względy psychiczne, uczuciowe... Dzieci nie są z nami w żaden sposób zwiazane uczuciowo - powiem więcej nie lubią, tak jak chyba każde inne. Serio lepiej byłoby im mieszkac z ludźmi których nie lubią ? I z ludżmi którzy nie mogą im zapewnić" dóbr czuciowych"?
Serio masz 32 lata?
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-12-03, 18:55   #38
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?

Cytat:
Napisane przez Ingrid80 Pokaż wiadomość
Nie ocenialabym matki tak ostro zbyt pochopnie. Bylo powiedziane że chciała miec dzieci a nie chciała być z ich ojcem. Miała do tego prawo. Nie każdy musi żyć w przykladnym zwiazku małżeńskim. Nie byla w stanie przewidzieć choroby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tak samo zatem powinnyście/powinniście zrozumieć, że autorka i jej partner nie chcą mieć dzieci, nie chcą brać tych dzieci pod swoją opiekę, bo TEŻ nie byli w stanie przewidzieć choroby ich matki. Tyle i aż tyle.
Autorko, Twój partner niech ma teraz jaja i powie siostrze wprost, że nic z tego nie wyjdzie i niech robi wszystko, by jednak poznać personalia biologicznego ojca. I póki ona jeszcze żyje szukajcie wspólnie rodziny zastępczej.
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-03, 18:58   #39
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?

Męża mieć nie musiała ale pomyśleć o przyszłości dzieci w razie potrzeby to już powinna.
Ja autorke rozumiem. Też bym nie chciała i nie zgodziła się na przyjęcie dzieci do siebie na stałe.

wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-03, 19:05   #40
jubiscrok
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 38
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?

Cytat:
Napisane przez PaulinciaKWC Pokaż wiadomość
Serio masz 32 lata?
Widzę że tu prorytetem są wzgledy materialne. i nic więcej się nie liczy na zasdzie - macie chałupę, macie robotę, co to za problem wziąć dzieci??? Uważamy, że to za mało aby zapewnić dziecku normalny, szczęśliwy i kochający dom. Dziecko to nie żaden bezmózgi kreytyn który będzie się cieszył z kanapki i dachu nad głową. I tyle. Dziecko bedzie oczekiwalo wsparcia, miłości, poczucia, że tym ludziom zależy na nim. Ja znam ludzi którym zabrakło tylko tego - miłości i raczej nie należą do osób "normalnych", sami mówią o sobie że są popaprani bo rodzice zajmowali się nimi z przymusu, itd. owszem, jesteśmy w stanie zapewnić im jedzenie, dach nad głową. Ale czy to wystarczy? Moim zdaniem - absolutnie nie. Uważam, że są ludzie którzy im zapewnią cos więcej niż tylko pełen talerz i łóżko.

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

Cytat:
Napisane przez nyana89 Pokaż wiadomość
Tak samo zatem powinnyście/powinniście zrozumieć, że autorka i jej partner nie chcą mieć dzieci, nie chcą brać tych dzieci pod swoją opiekę, bo TEŻ nie byli w stanie przewidzieć choroby ich matki. Tyle i aż tyle.
Autorko, Twój partner niech ma teraz jaja i powie siostrze wprost, że nic z tego nie wyjdzie i niech robi wszystko, by jednak poznać personalia biologicznego ojca. I póki ona jeszcze żyje szukajcie wspólnie rodziny zastępczej.
Ja właśnie tego się obawiam, że zanim mój K. zbierze się do tej rozmowy to bedzie za późno na szukanie rodziny zastępczej. nie wiem jakie są proeury ale mimo wszystko nie chciałabym aby dzieci trafiły do domu dziecka tylko do jakiejś normalnej rodziny która wie jak się dziećmi zaopiekowac.
jubiscrok jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-03, 19:07   #41
Ingrid80
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?

Cytat:
Napisane przez nyana89 Pokaż wiadomość
Tak samo zatem powinnyście/powinniście zrozumieć, że autorka i jej partner nie chcą mieć dzieci, nie chcą brać tych dzieci pod swoją opiekę, bo TEŻ nie byli w stanie przewidzieć choroby ich matki. Tyle i aż tyle.
Autorko, Twój partner niech ma teraz jaja i powie siostrze wprost, że nic z tego nie wyjdzie i niech robi wszystko, by jednak poznać personalia biologicznego ojca. I póki ona jeszcze żyje szukajcie wspólnie rodziny zastępczej.
Nie zastepczej tylko adopcyjnej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ingrid80 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-12-03, 19:11   #42
jubiscrok
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 38
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?

Cytat:
Napisane przez Ingrid80 Pokaż wiadomość
Nie zastepczej tylko adopcyjnej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A czy taką rodzinę mozna sobie , nie wiem, wybrać? Czy formalności, że dzieci idą do tej rodziny po smierci matki mozna załatwić jeszcze przed śmiercią?
jubiscrok jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-03, 19:12   #43
tahivare
Raczkowanie
 
Avatar tahivare
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Polska, Rosja, a obecnie głównie Niemcy
Wiadomości: 166
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?

Dziwne, że dziadkowie nie chcą wnuków. Wy dzieci nie macie, nie chcecie, ale dziadkowie przecież zdecydowali się na potomków, w postaci dzieci, więc tym samym na wnuki. Wiem, że to nie jest łatwe, ale to dziadkowie. Myślę, że oni jako tzw. starszyzna rodziny powinni przejąć pałęczkę, jeśli wy nie jesteście w stanie zająć się dziećmi. Z resztą zazwyczaj się słyszy, że jak rodzic nie może wychować dzieci (rodzice żyją za granicą itp.) to dziećmi opiekują się dziadkowie. No, ale jeśli oni nie chcą to nie ma sensu zmuszać. A może są pewni, że jednak wy je weźmiecie?
__________________
Not only are we in the universe, the universe is in us. I don’t know of any deeper spiritual feeling than what that brings upon me.
Neil deGrasse Tyson
tahivare jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-03, 19:15   #44
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?

Wtf.. dziadkowie swoje dzieci odchowali. Nie mają żadnego obowiązku żeby chować 3 wnuków. Tak się łatwo pisze jakby opieką nad 3 dzieci to było jak splunac. Taki drobiazg dla emerytów.

wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-03, 19:20   #45
jubiscrok
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 38
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?

Cytat:
Napisane przez tahivare Pokaż wiadomość
Dziwne, że dziadkowie nie chcą wnuków. Wy dzieci nie macie, nie chcecie, ale dziadkowie przecież zdecydowali się na potomków, w postaci dzieci, więc tym samym na wnuki. Wiem, że to nie jest łatwe, ale to dziadkowie. Myślę, że oni jako tzw. starszyzna rodziny powinni przejąć pałęczkę, jeśli wy nie jesteście w stanie zająć się dziećmi. Z resztą zazwyczaj się słyszy, że jak rodzic nie może wychować dzieci (rodzice żyją za granicą itp.) to dziećmi opiekują się dziadkowie. No, ale jeśli oni nie chcą to nie ma sensu zmuszać. A może są pewni, że jednak wy je weźmiecie?
Sprawa jest ogólnie trudna. Teściowie wiedzą że my dzieci nie weźmiemy, oni sami nie rozumieją skąd taki pomysł siostry K. skoro kazdy wie jaki mamy stosunek do dzieci. A teściowie... Oni mają ogromny żal do niej. O to jak ułożyła sobie życie. Bardzo jej pomagali gdy urodziła pierwsz edziecko, potem jak urodziła drugie dziecko... Przy trzecim skapitulowali. Bo ile można przemawiać komuś do rozumu a i tak robi po swojemu. Teściowa jeszcze jest jako tako zdrowa, nawet pracuje na kawałek etatu ale teść jest po udarze i nie odzyskał pełnej sprawności... Może gdyby ona miała inny stosunek do swoich rodziców, a jeśli non stop mówiła, że to jest jej sprawa i mają się nie wtrącać to w końcu posłuchali...
jubiscrok jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-03, 19:26   #46
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?

Cytat:
Napisane przez jubiscrok Pokaż wiadomość
te dzieci i ogólnie każde inne nie chcą z nami przebywać... my nie umiemy z dziećmi rozmawiac, bawić, się, i to dzieci widzą i czują... Oni już dawno nie chcieli do nas przychodzić bo i po co? Dzieci pochorowały się najprawdopodobniej u nas - biegunka, wymioty, te najmłodsze miało jakieś odparzenia i też biegunka... No my nie wiemy czym dzieci karmić, jak się nimi zajmować, no taka jest prawda. Dostaliśmy ni stąd ni z owąd 3 dzieci bez żadnej instrukcji obsługi. Siostra K. źle się czuła i jakąkolwiek wiedzę trudn było uzyskać, zresztą ona uważa że każdy wie jak dziecmi się zajmować. Starsze dzieci jadły to co my, nie wiem może są na to uczulone czy jak, młodsze dostało mleka z kartonika, wszystkie sraka, wymioty, itd. Dramat. Dopiero jak teściowa przyjechała olśniła nas że trzeba tyłek smarować jakimiś maściami, pudrem a my nic więc dodatkowo odparzenia takie że szok. No my nie umiemy się dziećmi zajmować. Jednym słowem - w kryminale nie zamierzamy skończyć, dlatego dzieci zdecydowanie nie.
Wiesz z twoich postów bije przede wszystkim brak empatii i ignorancja.
Ja nie jestem fanką kanarkow, ale jakby ktoś mi kanarka pod opiekę zostawił to bym się dowiedziała tego i owego o kanarkach jak nie od właściciela to od wujka Google.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-03, 19:26   #47
mogg
Zakorzenienie
 
Avatar mogg
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 084
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?

Ja bym ma Twoim miejscu porozmawiala z tz , namowila bratowa by wyjawila personalia ojca dzieci, juz nie chodzi o alimenty ale o to by dzieci wiedzialy kiedys jak dotosna kim jest ich ojciec. Moze same wystapia o alimenty jak beda dorosle. Skontaktowalabym sie z osrodkiem adopcyhnym najblizszym i poprosila o porade prawna czy istnieje adopcja ze wskazaniem i czy jest to realne do zalatwienia i jak to zrobic. Siostrze wyjadnic tk co nam, szczesliwe dziecko to kochane dziecko a nie ubrane i majace wlasny pokoj . Poeozmawialabym z tesciami o Waszej decyzji bo mysle ze oni zmienia byc moze zdanie gdy dowiedza sie o wnukach...

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
mogg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-03, 19:29   #48
lolita96
Zadomowienie
 
Avatar lolita96
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 227
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?

Tak sobie teraz pomyślałam że znalezienie ojca raczej nic nie da a wręcz może chyba skomplikowac sytuację? Przecież chyba i tak jak dzieci będą miały nową rodzinę, to będzie to się równać z rzeczeniem się ojcostwa czy czymś takim i o żadnych alimentach nie będzie mowy?



Twój facet musi jej o swojej decyzji jak najszybciej powiedzieć, przeciąganie tej rozmowy w nieskończoność to najgorsze co możecie teraz zrobić
lolita96 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-03, 19:29   #49
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?

Cytat:
Napisane przez jubiscrok Pokaż wiadomość
Widzę że tu prorytetem są wzgledy materialne. i nic więcej się nie liczy na zasdzie - macie chałupę, macie robotę, co to za problem wziąć dzieci??? Uważamy, że to za mało aby zapewnić dziecku normalny, szczęśliwy i kochający dom. Dziecko to nie żaden bezmózgi kreytyn który będzie się cieszył z kanapki i dachu nad głową. I tyle. Dziecko bedzie oczekiwalo wsparcia, miłości, poczucia, że tym ludziom zależy na nim. Ja znam ludzi którym zabrakło tylko tego - miłości i raczej nie należą do osób "normalnych", sami mówią o sobie że są popaprani bo rodzice zajmowali się nimi z przymusu, itd. owszem, jesteśmy w stanie zapewnić im jedzenie, dach nad głową. Ale czy to wystarczy? Moim zdaniem - absolutnie nie. Uważam, że są ludzie którzy im zapewnią cos więcej niż tylko pełen talerz i łóżko.

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------



Ja właśnie tego się obawiam, że zanim mój K. zbierze się do tej rozmowy to bedzie za późno na szukanie rodziny zastępczej. nie wiem jakie są proeury ale mimo wszystko nie chciałabym aby dzieci trafiły do domu dziecka tylko do jakiejś normalnej rodziny która wie jak się dziećmi zaopiekowac.
Zgadzam się z tobą. Balabym się tobie dziecko powierzyć na godzinę, a co dopiero dłużej, już lepiej byście postawili sprawę jasno i pomogli zająć się kwestiami prawnymi co do dzieci. Czy to tez nie wchodzi w grę ?
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-12-03, 19:30   #50
mogg
Zakorzenienie
 
Avatar mogg
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 084
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?

To zalezy czy je uznal czy tez nie

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
mogg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-03, 19:31   #51
jubiscrok
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 38
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Wiesz z twoich postów bije przede wszystkim brak empatii i ignorancja.
Ja nie jestem fanką kanarkow, ale jakby ktoś mi kanarka pod opiekę zostawił to bym się dowiedziała tego i owego o kanarkach jak nie od właściciela to od wujka Google.
I właśnie dlatego że nie jesteśmy empatyczni w stosunku do dzieci uważamy że kosmicznym błędem było by zgodzenie się na to by trafiły do nas. Ja niczemu nie przeczę, od samego początku piszę że z dziećmi jesteśmy na bakier. Nie rozważam opcji zająć się nimi czy nie zajać. Bo nie zapewnimy im odpowiedniej opieki.
jubiscrok jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-03, 19:31   #52
mogg
Zakorzenienie
 
Avatar mogg
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 084
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?

Jest adopcja ze wskazaniem az poczytalam, reguluje to sąd. Nalży mieć oświadczenia rodziców dzieci wiec pytanie co podala siostra w aktach urodzenia

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
mogg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-03, 19:34   #53
jubiscrok
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 38
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Zgadzam się z tobą. Balabym się tobie dziecko powierzyć na godzinę, a co dopiero dłużej, już lepiej byście postawili sprawę jasno i pomogli zająć się kwestiami prawnymi co do dzieci. Czy to tez nie wchodzi w grę ?
A dlaczego tu piszę? Szukam porady jak tą sprawę dobrze załatwić, jak porozmawiać z siostrą K., jak jej to wszystko przetłumaczyć, jak znależć najlepsze rozwiązanie...

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Cytat:
Napisane przez mogg Pokaż wiadomość
Jest adopcja ze wskazaniem az poczytalam, reguluje to sąd. Nalży mieć oświadczenia rodziców dzieci wiec pytanie co podala siostra w aktach urodzenia

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Dzieci noszą jej nazwisko, ojca w papierach nie ma żadnego
jubiscrok jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-03, 19:35   #54
Pozarmorza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 17
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?

Troll jak byk! Szkoda emocji.
Pozarmorza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-03, 19:35   #55
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?

Cytat:
Napisane przez jubiscrok Pokaż wiadomość
A dlaczego tu piszę? Szukam porady jak tą sprawę dobrze załatwić, jak porozmawiać z siostrą K., jak jej to wszystko przetłumaczyć, jak znależć najlepsze rozwiązanie...

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------



Dzieci noszą jej nazwisko, ojca w papierach nie ma żadnego
Ja bym poszła najpierw do prawnika i rozeznala się w opcjach przed rozmową z nią.
Z drugiej strony ważna sprawa: czy chcielibyście te dzieci wspierać w jakikolwiek sposób, czy zerwać wszelki kontakt ?
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-03, 19:38   #56
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?

Cytat:
Napisane przez jubiscrok Pokaż wiadomość
Widzę że tu prorytetem są wzgledy materialne. i nic więcej się nie liczy na zasdzie - macie chałupę, macie robotę, co to za problem wziąć dzieci??? Uważamy, że to za mało aby zapewnić dziecku normalny, szczęśliwy i kochający dom. Dziecko to nie żaden bezmózgi kreytyn który będzie się cieszył z kanapki i dachu nad głową. I tyle. Dziecko bedzie oczekiwalo wsparcia, miłości, poczucia, że tym ludziom zależy na nim. Ja znam ludzi którym zabrakło tylko tego - miłości i raczej nie należą do osób "normalnych", sami mówią o sobie że są popaprani bo rodzice zajmowali się nimi z przymusu, itd. owszem, jesteśmy w stanie zapewnić im jedzenie, dach nad głową. Ale czy to wystarczy? Moim zdaniem - absolutnie nie. Uważam, że są ludzie którzy im zapewnią cos więcej niż tylko pełen talerz i łóżko.

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------



Ja właśnie tego się obawiam, że zanim mój K. zbierze się do tej rozmowy to bedzie za późno na szukanie rodziny zastępczej. nie wiem jakie są proeury ale mimo wszystko nie chciałabym aby dzieci trafiły do domu dziecka tylko do jakiejś normalnej rodziny która wie jak się dziećmi zaopiekowac.
Wysnulas to z mojego pytania? Jestem pod wrazeniem.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-03, 19:39   #57
jubiscrok
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 38
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Ja bym poszła najpierw do prawnika i rozeznala się w opcjach przed rozmową z nią.
Z drugiej strony ważna sprawa: czy chcielibyście te dzieci wspierać w jakikolwiek sposób, czy zerwać wszelki kontakt ?
Oczwiście że chcielibyśmy je wspierać. Absolutnie nie chodzi nam o zerwanie kontaktów. Uważamy po prostu że z inną rodziną która zapewni im miłość będzie lepiej. Ludzie, przecież nie jesteśmy potworami. My nie dalibyśmy sobie rady z jednym dzieckiem a co dopiero z trojgiem i to tak małych. Jesteśmy troche w kropce. Przeglądałam już fora prawnicze ale tam prawdę mówiąc nie bardzo sprawy pasują do naszych.
jubiscrok jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-03, 19:40   #58
ricca166
Wtajemniczenie
 
Avatar ricca166
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?

Cytat:
Napisane przez lolita96 Pokaż wiadomość
Ricca, co do punktu 3:

Może autorka i jej facet po prostu nie umieli się zająć tymi dziećmi, a dzieci ich nie lubią, więc się nie dogadywali? Dlaczego od razu zarzucać jakąś niewłaściwą postawę? Przecież zaopiekowali się dziećmi do czasu przyjazdu teściowej? O ile dzieci nie chodziły głodne i brudne, a autorka źle ich nie traktowała to nie wiem jak można mieć do nich pretensje?
Punkt 3 pisałam subiektywnie bardzo. Jakby rodzinie jednego lub drugiego chrześniaka (bo rodzeństwa nie mam) się coś stało, i byłabym jedyną opcją do opieki, to nawet bym się nie zastanawiała, choćbym miała wyjechać za lepszą pracą/warunkami socjalnymi za granicę. Partnerowi siostra umiera, a on jakieś takie chłodne rozkminy, bo on nie lubi. Dla mnie osobiście to dziwne i jak widać rodzinne. Mama siostry też się wypięła, córka jej umiera, a ona się nie będzie opiekować wnukami, bo coś tam.Mogliby się jakoś podzielić opieką. No dziwna rodzina i sytuacja tragiczna naprawdę, nie tylko z powodu choroby K.
ricca166 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-03, 19:41   #59
Ingrid80
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?

Co im z takich sporadycznych kontaktów przyjdzie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ingrid80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-03, 19:43   #60
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?

1. Biedne dzieci pod absolutnie każdym względem - ale cóż, rodziny w której się człowiek urodzi nikt sobie nie wybiera.

2. Nie macie żadnego oficjalnego obowiązków tych dzieci przyjmować, kwestia czysto moralna najwyżej ale proszę nie wmawiaj sobie ani nikomu, że będzie im lepiej jak ich nie weźmiecie. To nie jest tak, że pojawia się nagle 3 samotnych dzieciaczków i ustawia się kolejka kochających ludzi gotowych ich przyjąć. Te dzieci trafią zapewne do domu dziecka - jak uregulujecie ich sytuacje prawną to na roczne dziecko pewnie się będą znajdować "chętni" ale to wtedy sytuacja będzie taka, że albo cała trójka nie znajdzie domu i wychowa się w domu dziecka albo rozdzielą je. To naiwne twierdzić, że w tej całej sytuacji tym dzieciom w jakiekolwiek opcji będzie jakoś "lepiej". Sytuacja jest taka, że co by się nie stało to mają kompletnie przewalone z powodu otaczających je nieodpowiedzialnych dorosłych. Ja wiem, że to dobrze na humor robi jak człowiek sobie pomyśli "my ich nie weźmiemy dla ich dobra" ale to guzik prawda - takie gadanie poprawia humor Tobie a dzieci jak miały problem tak mają tylko inny niż z wami. Decyzję należy do was i zrobicie co wam się podoba ale chociaż się nie usprawiedliwiajcie w taki sposób.

3. Co to w ogóle za tłumaczenie "nie nadajemy się na rodziców bo nigdy nie mieliśmy dzieci i nie wiemy co z nimi robić" mam dla Ciebie niewiarygodną wiadomość ale wszyscy ludzie, którzy są rodzicami nigdy wcześniej nie mieli dzieci, instynkt macierzyński nie pojawia się u wszystkich i absolutnie każdy człowiek, który zostaje rodzicem musi się nauczyć opieki nad nim. Wy tłumaczycie swoją decyzję tak jakby cała reszta świata rodziła się z umiejętnościami i wiedzą w kwestii opieki nad dziećmi a wy jedni, biedni nie zostaliście obdarzeni tą łaską. Wszyscy rodzice muszą nauczyć się jak dzieci karmić, przewijać, jak dbać o ich zdrowie czy higienę - to jest coś na co trzeba poświęcić czas, sporo przeczytać i nikomu to z sufitu nie spada w pakiecie rodzicielskim. Tak samo jest z miłością rodzicielską - ja nie wiem co wy macie w głowach ale to też nie jest tak, że wszystkie kobiety, które rodzą dzieci nagle mają niespożyte pokłady miłości dla nich. Niektóre przechodzą lżejsze lub cięższe depresje chociażby dlatego, że patrzą na dziecko i nic nie czują. To też jest rzecz której każdy rodzic się uczy. To, że wy tego wszystkiego nie umiecie nie odróżnia was w niczym od całej rzeszy innych ludzi.

4. Żeby była jasność - ja uważam, że powinniście zrobić to co sami uważacie za słuszne i jak najszybciej poinformować o tym siostrę TZ. To, że partner sprawę załatwił jak załatwił a potem Ciebie wysyłał na rozmowę z jego siostrą to nawet szkoda komentować - ale widać generalnie z poczuciem odpowiedzialności to tam u was słabo, zdarza się. Pomysł z okłamywaniem tej kobiety co do losu jej dzieci jest moim zdaniem okrutny. W tej całej sytuacji chociaż z tym jednym zachowajcie się jak dorośli i po prostu przyznajcie jej jaka jest sytuacja. Tylko błagam - nie czarujcie nikogo dla czyjej wygody sprawy mają się jak mają. Prawda jest taka, że jakiej decyzji nie podejmiecie to dla tych dzieci będzie to decyzja zła i osobiście potępiam tylko udawanie, że twierdzicie, że wasza decyzja ma jakiś związek z ich "dobrem". Nie chcecie to nie, trudno - przymusu nie ma - ale po co się czarować, że powody są altruistyczne

PS. Dzieci mają jakiś rodziców chrzestnych? Może spróbować tym torem?
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥

Edytowane przez eyo
Czas edycji: 2016-12-03 o 19:46
eyo jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-12-04 18:17:18


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:24.