2016-12-03, 18:45 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 084
|
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?
Ale to przeciez nie chodzi tylko ze partner sie nie przejmuje.
Tu chodzi o to by stac sie odpowiedzialnym i materialnie i fizycznie za te dzieci. Trzeba im dac milosc, cierpliwosc, opieke - autorka jasno mowi ze nie potrafi. Nagle beda miec 3jke dzieci. Moze mieszķanie trzeba bedzie kupic, zaczna sie zlobki, przedszkole szkola. Zaczba sie probkemy wychowawcze a nawet zmiana otoczenia bo dzieci byc moze mieszkaja gdzie indziej. Uwazam ze to ogromna decyzja a skoro oni nie wezma dzieci to powinni zrobic to dziadkowie . Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka |
2016-12-03, 18:45 | #32 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?
[QUOTE=jubiscrok;68233546]jest drobna różnica między dzieckiem a dorosłym Nie wiadomo jak się życie ułoży ale jak będzie taka mozliwość to oczywiście będziemy się z nimi kontaktować, to przecież rodzina.[COLOR=Silver]
---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ---------- Rodzina? Hmm... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2016-12-03, 18:46 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?
Biedne dzieci. Nieodpowiedzialna matka, reszta rodziny tez nie bardzo. O ile nie kazdy zna zasady zywienia dzieci (tez nie znam, nie mam dzieci) o tyle o pudrze czy masci na odparzenia chyba kazdy slyszal w dzungli zyjesz?
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
2016-12-03, 18:48 | #34 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 575
|
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?
Biedne te dzieci są głównie z uwagi na to, że mają mocno xxx matkę.
Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2017-03-16 o 23:00 Powód: Słownictwo. |
2016-12-03, 18:52 | #35 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 38
|
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?
Cytat:
|
|
2016-12-03, 18:52 | #36 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?
Nie ocenialabym matki tak ostro zbyt pochopnie. Bylo powiedziane że chciała miec dzieci a nie chciała być z ich ojcem. Miała do tego prawo. Nie każdy musi żyć w przykladnym zwiazku małżeńskim. Nie byla w stanie przewidzieć choroby.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2016-12-03, 18:54 | #37 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?
Cytat:
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
2016-12-03, 18:55 | #38 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?
Cytat:
Autorko, Twój partner niech ma teraz jaja i powie siostrze wprost, że nic z tego nie wyjdzie i niech robi wszystko, by jednak poznać personalia biologicznego ojca. I póki ona jeszcze żyje szukajcie wspólnie rodziny zastępczej.
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.' |
|
2016-12-03, 18:58 | #39 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?
Męża mieć nie musiała ale pomyśleć o przyszłości dzieci w razie potrzeby to już powinna.
Ja autorke rozumiem. Też bym nie chciała i nie zgodziła się na przyjęcie dzieci do siebie na stałe. wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-12-03, 19:05 | #40 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 38
|
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?
Widzę że tu prorytetem są wzgledy materialne. i nic więcej się nie liczy na zasdzie - macie chałupę, macie robotę, co to za problem wziąć dzieci??? Uważamy, że to za mało aby zapewnić dziecku normalny, szczęśliwy i kochający dom. Dziecko to nie żaden bezmózgi kreytyn który będzie się cieszył z kanapki i dachu nad głową. I tyle. Dziecko bedzie oczekiwalo wsparcia, miłości, poczucia, że tym ludziom zależy na nim. Ja znam ludzi którym zabrakło tylko tego - miłości i raczej nie należą do osób "normalnych", sami mówią o sobie że są popaprani bo rodzice zajmowali się nimi z przymusu, itd. owszem, jesteśmy w stanie zapewnić im jedzenie, dach nad głową. Ale czy to wystarczy? Moim zdaniem - absolutnie nie. Uważam, że są ludzie którzy im zapewnią cos więcej niż tylko pełen talerz i łóżko.
---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ---------- Cytat:
|
|
2016-12-03, 19:07 | #41 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2016-12-03, 19:11 | #42 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 38
|
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?
Cytat:
|
|
2016-12-03, 19:12 | #43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Polska, Rosja, a obecnie głównie Niemcy
Wiadomości: 166
|
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?
Dziwne, że dziadkowie nie chcą wnuków. Wy dzieci nie macie, nie chcecie, ale dziadkowie przecież zdecydowali się na potomków, w postaci dzieci, więc tym samym na wnuki. Wiem, że to nie jest łatwe, ale to dziadkowie. Myślę, że oni jako tzw. starszyzna rodziny powinni przejąć pałęczkę, jeśli wy nie jesteście w stanie zająć się dziećmi. Z resztą zazwyczaj się słyszy, że jak rodzic nie może wychować dzieci (rodzice żyją za granicą itp.) to dziećmi opiekują się dziadkowie. No, ale jeśli oni nie chcą to nie ma sensu zmuszać. A może są pewni, że jednak wy je weźmiecie?
__________________
Not only are we in the universe, the universe is in us. I don’t know of any deeper spiritual feeling than what that brings upon me. Neil deGrasse Tyson |
2016-12-03, 19:15 | #44 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?
Wtf.. dziadkowie swoje dzieci odchowali. Nie mają żadnego obowiązku żeby chować 3 wnuków. Tak się łatwo pisze jakby opieką nad 3 dzieci to było jak splunac. Taki drobiazg dla emerytów.
wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-12-03, 19:20 | #45 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 38
|
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?
Cytat:
|
|
2016-12-03, 19:26 | #46 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?
Cytat:
Ja nie jestem fanką kanarkow, ale jakby ktoś mi kanarka pod opiekę zostawił to bym się dowiedziała tego i owego o kanarkach jak nie od właściciela to od wujka Google.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2016-12-03, 19:26 | #47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 084
|
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?
Ja bym ma Twoim miejscu porozmawiala z tz , namowila bratowa by wyjawila personalia ojca dzieci, juz nie chodzi o alimenty ale o to by dzieci wiedzialy kiedys jak dotosna kim jest ich ojciec. Moze same wystapia o alimenty jak beda dorosle. Skontaktowalabym sie z osrodkiem adopcyhnym najblizszym i poprosila o porade prawna czy istnieje adopcja ze wskazaniem i czy jest to realne do zalatwienia i jak to zrobic. Siostrze wyjadnic tk co nam, szczesliwe dziecko to kochane dziecko a nie ubrane i majace wlasny pokoj . Poeozmawialabym z tesciami o Waszej decyzji bo mysle ze oni zmienia byc moze zdanie gdy dowiedza sie o wnukach...
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka |
2016-12-03, 19:29 | #48 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 227
|
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?
Tak sobie teraz pomyślałam że znalezienie ojca raczej nic nie da a wręcz może chyba skomplikowac sytuację? Przecież chyba i tak jak dzieci będą miały nową rodzinę, to będzie to się równać z rzeczeniem się ojcostwa czy czymś takim i o żadnych alimentach nie będzie mowy?
Twój facet musi jej o swojej decyzji jak najszybciej powiedzieć, przeciąganie tej rozmowy w nieskończoność to najgorsze co możecie teraz zrobić |
2016-12-03, 19:29 | #49 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?
Cytat:
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2016-12-03, 19:30 | #50 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 084
|
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?
To zalezy czy je uznal czy tez nie
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka |
2016-12-03, 19:31 | #51 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 38
|
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?
I właśnie dlatego że nie jesteśmy empatyczni w stosunku do dzieci uważamy że kosmicznym błędem było by zgodzenie się na to by trafiły do nas. Ja niczemu nie przeczę, od samego początku piszę że z dziećmi jesteśmy na bakier. Nie rozważam opcji zająć się nimi czy nie zajać. Bo nie zapewnimy im odpowiedniej opieki.
|
2016-12-03, 19:31 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 084
|
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?
Jest adopcja ze wskazaniem az poczytalam, reguluje to sąd. Nalży mieć oświadczenia rodziców dzieci wiec pytanie co podala siostra w aktach urodzenia
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka |
2016-12-03, 19:34 | #53 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 38
|
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?
Cytat:
---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ---------- Dzieci noszą jej nazwisko, ojca w papierach nie ma żadnego |
|
2016-12-03, 19:35 | #54 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 17
|
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?
Troll jak byk! Szkoda emocji.
|
2016-12-03, 19:35 | #55 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?
Cytat:
Z drugiej strony ważna sprawa: czy chcielibyście te dzieci wspierać w jakikolwiek sposób, czy zerwać wszelki kontakt ?
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2016-12-03, 19:38 | #56 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?
Cytat:
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
2016-12-03, 19:39 | #57 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 38
|
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?
Oczwiście że chcielibyśmy je wspierać. Absolutnie nie chodzi nam o zerwanie kontaktów. Uważamy po prostu że z inną rodziną która zapewni im miłość będzie lepiej. Ludzie, przecież nie jesteśmy potworami. My nie dalibyśmy sobie rady z jednym dzieckiem a co dopiero z trojgiem i to tak małych. Jesteśmy troche w kropce. Przeglądałam już fora prawnicze ale tam prawdę mówiąc nie bardzo sprawy pasują do naszych.
|
2016-12-03, 19:40 | #58 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
|
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?
Cytat:
|
|
2016-12-03, 19:41 | #59 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?
Co im z takich sporadycznych kontaktów przyjdzie?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2016-12-03, 19:43 | #60 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Co dalej w takiej sytacji?
1. Biedne dzieci pod absolutnie każdym względem - ale cóż, rodziny w której się człowiek urodzi nikt sobie nie wybiera.
2. Nie macie żadnego oficjalnego obowiązków tych dzieci przyjmować, kwestia czysto moralna najwyżej ale proszę nie wmawiaj sobie ani nikomu, że będzie im lepiej jak ich nie weźmiecie. To nie jest tak, że pojawia się nagle 3 samotnych dzieciaczków i ustawia się kolejka kochających ludzi gotowych ich przyjąć. Te dzieci trafią zapewne do domu dziecka - jak uregulujecie ich sytuacje prawną to na roczne dziecko pewnie się będą znajdować "chętni" ale to wtedy sytuacja będzie taka, że albo cała trójka nie znajdzie domu i wychowa się w domu dziecka albo rozdzielą je. To naiwne twierdzić, że w tej całej sytuacji tym dzieciom w jakiekolwiek opcji będzie jakoś "lepiej". Sytuacja jest taka, że co by się nie stało to mają kompletnie przewalone z powodu otaczających je nieodpowiedzialnych dorosłych. Ja wiem, że to dobrze na humor robi jak człowiek sobie pomyśli "my ich nie weźmiemy dla ich dobra" ale to guzik prawda - takie gadanie poprawia humor Tobie a dzieci jak miały problem tak mają tylko inny niż z wami. Decyzję należy do was i zrobicie co wam się podoba ale chociaż się nie usprawiedliwiajcie w taki sposób. 3. Co to w ogóle za tłumaczenie "nie nadajemy się na rodziców bo nigdy nie mieliśmy dzieci i nie wiemy co z nimi robić" mam dla Ciebie niewiarygodną wiadomość ale wszyscy ludzie, którzy są rodzicami nigdy wcześniej nie mieli dzieci, instynkt macierzyński nie pojawia się u wszystkich i absolutnie każdy człowiek, który zostaje rodzicem musi się nauczyć opieki nad nim. Wy tłumaczycie swoją decyzję tak jakby cała reszta świata rodziła się z umiejętnościami i wiedzą w kwestii opieki nad dziećmi a wy jedni, biedni nie zostaliście obdarzeni tą łaską. Wszyscy rodzice muszą nauczyć się jak dzieci karmić, przewijać, jak dbać o ich zdrowie czy higienę - to jest coś na co trzeba poświęcić czas, sporo przeczytać i nikomu to z sufitu nie spada w pakiecie rodzicielskim. Tak samo jest z miłością rodzicielską - ja nie wiem co wy macie w głowach ale to też nie jest tak, że wszystkie kobiety, które rodzą dzieci nagle mają niespożyte pokłady miłości dla nich. Niektóre przechodzą lżejsze lub cięższe depresje chociażby dlatego, że patrzą na dziecko i nic nie czują. To też jest rzecz której każdy rodzic się uczy. To, że wy tego wszystkiego nie umiecie nie odróżnia was w niczym od całej rzeszy innych ludzi. 4. Żeby była jasność - ja uważam, że powinniście zrobić to co sami uważacie za słuszne i jak najszybciej poinformować o tym siostrę TZ. To, że partner sprawę załatwił jak załatwił a potem Ciebie wysyłał na rozmowę z jego siostrą to nawet szkoda komentować - ale widać generalnie z poczuciem odpowiedzialności to tam u was słabo, zdarza się. Pomysł z okłamywaniem tej kobiety co do losu jej dzieci jest moim zdaniem okrutny. W tej całej sytuacji chociaż z tym jednym zachowajcie się jak dorośli i po prostu przyznajcie jej jaka jest sytuacja. Tylko błagam - nie czarujcie nikogo dla czyjej wygody sprawy mają się jak mają. Prawda jest taka, że jakiej decyzji nie podejmiecie to dla tych dzieci będzie to decyzja zła i osobiście potępiam tylko udawanie, że twierdzicie, że wasza decyzja ma jakiś związek z ich "dobrem". Nie chcecie to nie, trudno - przymusu nie ma - ale po co się czarować, że powody są altruistyczne PS. Dzieci mają jakiś rodziców chrzestnych? Może spróbować tym torem?
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
Edytowane przez eyo Czas edycji: 2016-12-03 o 19:46 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:24.