Matura międzynarodowa - ZBIORCZY

[TheMostMe]

bardzo chętne wybrałabm liceum dwujęzyczne ale takowego w Białymstoku nie ma (tzn jest ale z hiszpańskim, którego nie chcę). matura w tym liceum jest bezpłatna, trzeba tylko kupić książki. hmm bardzo chciałabym studiować za granicą, nie wiem czy będzie to możliwe bo to ogromny wydatek finansowy, ale chodzi mi także o ciągły kontakt z angielskim, na każdej lekcji i poznanie interesujących osób.

[BorowkaxD]

Na wstępie powiem że ja tylko powtarzam opinie innych ludzi (więc nie wiem na ile to będzie przydatne ).

Jeśli chcesz studiować w Polsce to odradzam. Na studia za granicą, polska matura też się liczy, z tego co wiem na jednym z najlepszych uniwersytetów trzeba mieć trzy przedmioty rozszerzone, zdane na >85%/90%.

Z tego co słyszałam IB jest dobra dla ludzi którzy są niezdecydowani- nie wiedzą co chcą jeszcze robić w życiu, IB umożliwia uogólnienie się czyli robisz przedmioty z każdej kategorii i później możesz zdawać na każde studia. Według statystyk studenci IB mają lepsze szanse na dostanie się na studia; są mniejsze wymagania (mam na myśli teraz brytyjskie uniwersytety).

Bez przesady jeśli chodzi o zarwane noce. Wsystko zależy jak dobra jesteś w rozplanowywaniu czasu, zaletą IB jest właśnie, to że uczy Cię to zarządzania czasem. W pewnym sensie przygotowuje na studia dzięki 'Extended Essay'. Jest to na pewno trudniejsze niż zwykła matura, w końcu sześć przedmiotów, do tego TOK, EE itd. Będzie to mieć wpływ na Twoje życie towarzyskie, ale znowuż nie jest to jakaś masakra- dużo ludzi mówi tak bo zostawiło pisanie pracy na ostatnią chwile, jak to wszystko rozplanujesz to będzie dobrze.

W dużej mierze, wszystko zależy jak dobra jest ta szkoła, niby uczyć można się wszędzie ale IB która nie jest jakimś niezwykle powszechnym systemem (w Polsce) wymaga jakiegoś pokierowania rzez nauczycieli. Ważne żeby byli doświadczeni itp.

Osobiście, też myśle czy powinnam wybrać IB i chyba jednak się nie zdecyduje. Każda szkoła która nie robi IB powtarzała mi że IB nie pozwala się specializować w jednym i kierunku i że jest dużo rzeczy których nie będziesz potrzebować, w żadnym stopniu.
Może rzeczywiście lepiej byłoby zrobić polską mature dwujęzyczną gdyż wtedy masz szanse iść na polskie studia bez problemów. Myśl też realistycznie czy dasz rade wybrać się na studia do Wielkiej Brytanii lub za granice. Jak kochasz język angielski to może jakieś zajęcia poza szkolne które by to rozwijały? Nie wiem czy IB zagwarantuje taką wielką styczność z językiem.

Na koniec życzę Ci dobrego wyboru, abyś nie żałowała. I przepraszam że tak nie składnie pisze ( i pewnie takie masło maślane z tego wychodzi ) ale jak musze napisać coś dłuższego to wszystko mi się pląnta.

[Anna_O2]

na pewno warto

[201604181004]

Kurcze to szkoda, w twoim przypadku dwujęzyczne byłoby najlepsze.
Medycyna za granicą? Śpisz na kasie?

[mm444]

Treść usunięta

[content]

Napisane przez TheMostMe

Po wstępnych oględzinach białostockich liceów zdecydowałam, iż mój wybór padnie na p. międzynarodowy lub europejski (angielski, historia, wos).
Kocham angielski! Ale słyszałam że na tym profilu nie ma życia, zarwane noce, pisanie pracy (Extended Essay) w wakacje. Czy to prawda?
Po humanie nie ma z kolei żadnej perspektywy. Naczytawszy się osób, które później zawaliły maturę, to szczerze mówiąc human odpada.
Jakie są wasze zdania i opinie na ten temat?
Wiem, że wątek matury międzynarodowej był poruszany kilkakrotnie ale ojtam ojtam

Jak ktoś wyżej wspomniał, ostatecznie wszystko zależy od nauczycieli, jakich spotkasz w danej szkole. O tym nikt Ci wcześniej nie napisze. Jeśli chodzi jednak o sam program, determinuje on w dużym stopniu nawet kadrę. Ja osobiście uważam, że IB to dużo więcej, niż polski program po angielsku. Ludzie odbierają to jako zbędne udziwnienie, bo przecież na zagraniczne uczelnie można się dostać z polską maturą i kursem. Ja, wybierając się do IB, nie w ten sposób na to patrzyłam.

IB uczy Cię samodzielnego, krytycznego i twórczego myślenia. Na każdym z przedmiotów stawia na praktykę. Musisz rozumieć i umieć używać swojej wiedzy. Jasno określony zakres i konkretne kryteria nauczania pozwalają nauczycielom dobrze przygotować Cię do samego egzaminu. Poza tym, na ocenę pracujesz całe dwa lata, jako że i EE, i zajęcia praktyczne, i okresowe zaliczenia na każdym z przedmiotów, stanowią znaczący jej procent. To opcja dla ludzi, którzy lubią naukę - poza normalną pracą z lekcji na lekcję, która stale jest sprawdzana, masz jeszcze pierdyliard prac, które są równie ważne i na które musisz poświęcić dużo czasu. We mnie obudziło to szczerą chęć pogłębiana i szukania na własną rękę, zupełnie zmieniło podejście do edukacji i przyszłości w ogóle. IB pomaga też zrozumieć ideę zrównoważonego rozwoju. Uważam CAS za świetny pomysł w jeszcze lepszej formie, sporo ludzi naprawdę dzięki temu odnalazło siebie w nowy sposób i z tym odkrytym kierunkiem w jakiejś formie wiąże swoją przyszłość.

IB wymaga od Ciebie własnego zdania, umiejętności artykułowania i chęci konfrontacji, wymaga nauczenia się życia w tym programie, a nie obok niego, bo zdecydowanie wychodzi poza plan lekcju. Wymaga dużo, dużo dając w zamian. Nie wybieraj przedmiotów, w których nie jesteś dobra, bo sobie nie poradzisz. Program HL zakłada, że to jest to, w czym czujesz sie najlepiej, i jak już się czujesz, to i tak musisz pracować, żeby na bieżąco nadążać. Jednak jeśli jesteś humanem i z bólem serca zdecydujesz się na rozszerzanie historii czy geografii, to odkryjesz zupełnie nowy wymiar tych przedmiotów. Dostaniesz bazę do akademickiego rozszerzania nauki. Analiza źródeł, wielowymiarowość i pogłębione rozumienie pozwala Ci na tym polu rzeczywiście pracować, a nie tylko przyswajać. Nie tylko nie zabrania, ale zmusza Cię do oceny i do syntezy tego, co najważniejsze. Bawisz się w małego historyka, samodzielnie analizując i snując wnioski. Każda opinia jest dobra, tak długo, jak potrafisz ją uzasadnić bazując na faktach. Pod tym względem również IB bije polski program na głowę.

No i na koniec, TOK jest mistrzem. Na pewno mnóstwo zależy od nauczyciela. Ja mam świetnego. Ale sama już książka daje dużo. Dla niektórych jest to strata czasu i zbędny dodatek, dla mnie to doskonałe uzupełnienie programu o tę teoretyczną stronę - uczy zadawania pytań i czerpania satysfakcji z braku odpowiedzi; rozumienia potrzeby poszukiwania przyczyn i szerszego obrazka potencjalnie nieistotnych sytuacji.

Zanim zdcydujesz, poczytaj przedmiotowe GUIDEy dostępne w necie. Daje to obraz bliższy prawdzie, niż wszystkie streszczenia programu i opinie z for z rodzaju "po co Ci, zdaj polską maturę i kurs, nie wymyślaj, i tak Ci w życiu nic nie wyjdzie". ;-)

[TheMostMe]

Ale mnie zmotywowałaś. Właśnie takiej opinii potrzebowałam! bardzo chcę się uczyć i teraz już wiem, że będę aplikowała na ten profil ;D Dziękuję bardzo!

[content]

Napisane przez TheMostMe

Ale mnie zmotywowałaś. Właśnie takiej opinii potrzebowałam! bardzo chcę się uczyć i teraz już wiem, że będę aplikowała na ten profil ;D Dziękuję bardzo!

O, ojej. No to ja Ci życzę mnóstwo zapału i samozaparcia, dobrych ludzi na tej drodze i odrobiny szczęścia też. I satysfakcji mnóstwo po wszystkim, a niewielu łez w trakcie. ;-) Powodzenia!

[ChilloutHoney]

Hej wszystkim

Chciałabym się dowiedzieć, jakie są wasze doświadczenia związane z maturą międzynarodową? Polecacie ten kierunek czy lepiej zdecydować się np. na profil humanistyczny?
Chciałabym również, żebyście mi powiedziały, jak wyglądają egzaminy wstępne. Na jakim poziomie trzeba znać angielski, żeby je znać?
W gimnazjum mam książkę pre-intermediate.

[Azulaya]

Z tego co wiem język obcy może być od podstaw albo kontynuacją.I egzamin końcowy jest płatny.Tylko tyle wyczytałam na szybko bo zaraz muszę chyba lecieć .

[TheMostMe]

Sama się tym tematem jeszcze niedawno interesowałam. Miałam podobny problem - humanistyczny czy IB?. Założyłam (niechcący) kilka wątków. Przeczytaj:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post40108737

Zapytam się tak: co planujesz robić po tym profilu? jeśli nie wiesz, co chcesz robić, a kochasz angielski, jesteś ambitna, zorganizowana, lubisz się uczyć, no i masz kasę na książki i samą maturę, to tak! Jest to świetna alternatywa dla polskiego systemu, daje dużo, ale i dużo wymaga.
Jeśli chodzi o mnie, to po przeczytaniu niezliczonej ilości opinii na ten temat, stwierdziłam, że nie warto, bo przeliczniki na polskie uczelnie są bardzo krzywdzące dla absolwentów klas IB.
Jeśli nie chcesz nigdzie wyjeżdżać, to ja osobiście odradzam i proponuję skupić się na polskiej maturze lub jeśli bardzo lubisz angielski, to na dwujęzycznej. Jest znacznie lepsza niż IB.

Z tego, co wiem, to egzaminy wstępne są bardzo trudne, poziom chyba powinien być napisany na stronie szkoły. Obawiam się, że poziom angielskiego w gimnazjach nie wystarczy :/ Najlepiej by było, gdybyś dodatkowo 'szlifowała' swój angielski.
A co do innych opinii, to polecam wpisać 'matura międzynarodowa' lub 'IB' w wyszukiwarce wizażu lub google

[ChilloutHoney]

Napisane przez TheMostMe

Sama się tym tematem jeszcze niedawno interesowałam. Miałam podobny problem - humanistyczny czy IB?. Założyłam (niechcący) kilka wątków. Przeczytaj:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post40108737

Zapytam się tak: co planujesz robić po tym profilu? jeśli nie wiesz, co chcesz robić, a kochasz angielski, jesteś ambitna, zorganizowana, lubisz się uczyć, no i masz kasę na książki i samą maturę, to tak! Jest to świetna alternatywa dla polskiego systemu, daje dużo, ale i dużo wymaga.
Jeśli chodzi o mnie, to po przeczytaniu niezliczonej ilości opinii na ten temat, stwierdziłam, że nie warto, bo przeliczniki na polskie uczelnie są bardzo krzywdzące dla absolwentów klas IB.
Jeśli nie chcesz nigdzie wyjeżdżać, to ja osobiście odradzam i proponuję skupić się na polskiej maturze lub jeśli bardzo lubisz angielski, to na dwujęzycznej. Jest znacznie lepsza niż IB.

Z tego, co wiem, to egzaminy wstępne są bardzo trudne, poziom chyba powinien być napisany na stronie szkoły. Obawiam się, że poziom angielskiego w gimnazjach nie wystarczy :/ Najlepiej by było, gdybyś dodatkowo 'szlifowała' swój angielski.
A co do innych opinii, to polecam wpisać 'matura międzynarodowa' lub 'IB' w wyszukiwarce wizażu lub google

Planuję studiować za granicą, dlatego uważam, że IB do dobry pomysł. Z tego co wiem w Lublinie jest tylko jedna szkoła z klasą dwujęzyczną i niestety jest tam hiszpański, którego ja nie uczę się w gimnazjum ;/
Na stronie szkoły jest napisane, że poziom to FC, w gimnazjum mam pre-intermediate. Po wakacjach mam zamiar pójść do szkoły językowej i tam podszkolić angielski trochę
Z tego co wiem szkoła płaci za egzamin, uczeń nie musi ;D

[TheMostMe]

W takiej sytuacji powinnaś iść do klasy IB

[TheMostMe]

A nie myślałaś o jakimś certyfikacie zamiast IB?

[himym]

Byłam w klasie IB- zależy od miasta. Kończyłam w Warszawie, gdzie na egzaminie trzeba bylo sie wykazać niezłą wiedzą. Mam akurat na tyle ułatwione, że rodzice są Brytyjczykami i nie miałam większych problemów dostania się do liceum. Dziewczyny ze mną na poziomie upper nie dostały się (jest to poziom wyżej niż Twój). Nie wiem jak jest w innych miastach.
Co do studiowania za granicą, bo tam studiowałam- certyfikaty są mile widziane, ale to zależy od danego kraju. Na Twoim poziomie radziłabym doszkolić się trochę i mierzyć wyżej niż na FCE, który tak na prawdę nie jest już brany pod uwagę przy rekrutacji. Jak coś to pracuję na uczelni i pytaj. Tylko bardziej pisz wiadomości prywatne, bo rzadko odwiedzam poszczególne wątki .

EDIT. Weź też pod uwagę, że IB jest ciężkie. Masz kilka przedmiotów w j. angielskim m.in. matematykę czy biologię.

[Sysioczekk]

Witam serdecznie! Nie mam pojęcia od czego zacząć. Hmm... być może od tego, że się przedstawię. Mam na imię Sylwia i zaczynam właśnie ostatni rok gimnazjum. Za chwilę będę musiała wybrać szkołę oraz kierunek dalszego kształcenia. Dużo rozmawiałam na te tematy z dorosłymi oraz moją ciocią. Uczę się bardzo dobrze. Ciągle zdobywam świadectwa z wyróżnieniem, jeżdżę na konkursy. I właśnie dlatego mam ambitne plany. Chciałabym studiować za granicą. Dlatego też myślę o zdaniu matury międzynarodowej. Może to śmieszne, że przede mną egzaminy gimnazjalne, a ja myślę o maturze ale ja już taka jestem - myślę na przód Ale wróćmy do tematu. Interesuje mnie szkoła z programem IB. Dużo o tym czytałam ale jednak nie rozumiem wielu rzeczy i nie znalazłam odpowiedzi na wszystkie moje pytania. Dlatego mam nadzieję, że państwo mi na nie pomogą znaleźć odpowiedź. O ile dobrze zrozumiałam potrzeba tam znajomości języka angielskiego. Z tym u mnie kiepsko. Wstyd mi przyznać się że mój młodszy o 3 lata brat umie go lepiej ode mnie. Mam z niego piątki i szóstki a jednak nie umiem powiedzieć jednego poprawnego zdania w tym języku. Nigdy nie przykładałam do niego większej wagi. Do teraz... Co z tym angielskim? Czy kursy przez Internet oraz korepetycje pomogą? Czy rok wystarczy aby opanować język na tyle, żeby dostać się do tej szkoły? Interesuje mnie ta szkoła http://www.zso10.gliwice.pl/ib/ Mieszkam w Ustroniu a tam mam ciocie. Więc problemu by nie było. Co bym musiała zrobić aby tam się dostać? Czy trzeba zdawać jakieś dodatkowe egzaminy? Co to klasa pre IB? Czy z moim angielskim dam radę? Za wszelkie informacje będę bardzo wdzięczna. Liczę na szybką odpowiedź Pozdrawiam!
ps. Byłabym wdzięczna za kontakt mailowy z osobą która uczęszcza lub uczęszczała do liceum z profilem IB lub zna szczegółowe informacje na ten temat

[20160901857]

W klasie pre-IB przygotowujesz się do nauki we właściwej klasie IB, różni się ona tylko tym, że w pre-IB masz niektóre przedmioty po angielsku, a w IB wszystkie (poza polskim, historią i geografią Polski).

Egzaminy do klasy pre-IB są pisemne (polski, angielski, matma) i ustne (angielski). Tutaj masz przykłady:

http://ibweb.idu.edu.pl/index.php/me...lady-egzaminow
http://ib.zso2bialystok.pl/nabor/prz...andydat-pre-ib
http://www.ies-warsaw.pl/pl/m_przykladowy_egzamin.php

Według mnie ten angielski jest na poziomie matury rozszerzonej, więc skoro sama oceniasz swój poziom jako słaby, to musiałabyś się naprawdę bardzo mocno przyłożyć do nauki. Gramatyka jest do opanowania, nie wiem jak u ciebie z mówieniem. Najlepiej byłoby znaleźć korepetytora, który przygotowuje maturzystów do rozszerzonej matury i uczyć się z nim stricte pod egzamin. W tym wypadku żaden kurs grupowy nie przygotuje cię tak dobrze, jak prywatne lekcje.

Pamiętaj też, że nauka w takiej klasie, to duży wydatek na podręczniki, z tego co ja się orientuję, to chyba z 1000 zł za rok, bo książki są specjalnie sprowadzane z Wielkiej Brytanii.

[serenavanderwoodsen]

nouvelle robiłaś/eś IB? bo coś tam wiesz, ale tak nie do końca, mi się wydaje :p.
Angielski musiałabyś poprawić koniecznie bardzo. Określenie, że angielski powinien być na poziomie matury rozszerzonej, to trochę niedociągnięcie. Mam wrażenie, że wiele osób zdaje (polską) maturę roz. z angielskiego, ale nie myślą po angielsku. Jasne, na myślenie przestawisz się bardziej już będąc w IB, ale trzeba mieć jakieś solidne podstawy. Bo będzie ci ciężko pisać. A w IB się pisze mnóstwo - esejów, lab reports.
Przykładowo z psychologii sprawdziany miałam takie jak wygląda matura, tylko pytania były z danego działu. Dwa "krótkie" pytania, jedno długie i zwykle siedziałam dwie godziny lekcyjne bez przerwy i zasuwałam z długopisem, żeby się wyrobić. Gdybym miała myśleć po polsku i tłumaczyć sobie, to bym za nic nie zdążyła. Na egzaminach (prócz ang, ofc) można mieć słownik, ale nie ma czasu. Nie masz jak na polskiej maturze 2 czy 3 godziny na kilka głupich zadań do czytanki.

Co do pre-IB. Ja nie byłam. Pre-IB nie jest jako tako oficjalną częścią programu, to już wymysł liceum, bo u nas trwa 3 lata, a IB 2. Wiem jednak, że nie zawsze szkoła się zgadza, żeby dojść później, może jakby się bardziej ugadało (ale to tylko kiedyś wstępnie się orientowałam w Poznaniu). Ewentualne egzaminy są zwykle nie do pre-IB, bo do tej się dostajesz za wyniki z gimnazjum, ale do IB, czyli pod koniec 1. klasy liceum. Ale to są kwestie wewnętrzne i zależą od szkoły. U nas było tak, że ludzie z tego liceum, z pre-IB/innej dwujęzycznej klasy, mieli jakieś tam swoje egzaminy chyba, razem z nimi pisałam matmę. Było kilka osób spoza tego liceum, m.in ja, mieliśmy krótki ustny z polskiego (losowanie pytań, wiedza z 1 kl lo), ten egzamin z matematyki oraz rozmowę (po angielsku) z koordynatorem, typu co wiemy o programie, dlaczego się nadajemy, jakie cechy IB-learner posiadamy itp. itd.. Trzeba też było przynieść pracę z matematyki, która była wcześniej podana na stronie szkoły, no i poźniej też donieść świadectwo z ukończenia 1 klasy.
I tak - klasa pre-IB to zwykle normalny polski program, część przedmiotów może być prowadzona po angielsku, żeby się oswoić. Jest to coś w stylu dwujęzycznej.
W IB po polsku jest tylko język polski, nie jak pisze osoba wyżej 'historia i geografia Polski' .
Co do tego ile to kosztuje... Wcale nie musisz wydawać tyle na podręczniki. Ja miałam jakiś podręcznik do matematyki używany (ok. 100 zł na allegro, nowy kosztował chyba koło 500 zł, ale są nielegalne pdfy w sieci często, zalezy od podręcznika pewnie), dwa od biologii (kupiłam od jakiejś absolwentki) i to chyba w sumie tyle. Z psychologii przez 2 lata używaliśmy 3 podręczników, ale wszystko skserowałam, z angielskiego robiliśmy trochę jakiś podręcznik z CPE, ale to ktoś mi tam dał, bo miał go,a nie używał, do francuskiego nie kupowałam bo już znałam język i raczej nie uczestniczyłam w lekcji, ale to mieliśmy normalny podręcznik kursowy jakiś. Także przynajmniej u nas spokojnie się dało żyć nie wydając fortuny wielkiej na podręczniki. Zapłacić musisz jednak za samą maturę, co roku w sumie opłata trochę rośnie no i nigdy nie wiadomo co z kursem funta, do twojego rocznika może spokojnie wyjść ze 3 tys. PLN

Jeśli masz jeszcze jakieś pytania :p...

Ah, jeszcze jedno. Żeby iść na studia zagranicą nie musisz zdawać matury międzynarodowej.
Jednak IB zwykle lepiej przygotowuje Cię do systemu nauki np. w UK, bo też jest systemem anglosaskim - masz dużo pisania, analizowania, szukania informacji, trzeba robić jakieś projekty, prezentacje. To czego się wykujesz na test stanowi tylko jakiś procent oceny końcowej, tak jest w IB i tak jest zwykle na studiach w Wielkiej Brytanii. No ale jak ktoś jest ogarnięty to i po polskim systemie się przestawi pewnie.

[20160901857]

Nie, nie robiłam. Rozważałam, ale ostatecznie nie zdecydowałam się, a że było to dawno temu (8 lat), więc mogę nie wiedzieć wszystkiego na ten temat (dosyć szybko porzuciłam pomysł). Porównałam egzamin wstępny do rozszerzonej matury, bo takową zdawałam i wydaje mi się, że zadania są zbliżone. W czasach, gdy ja się tym interesowałam i w szkole, o której myślałam była historia i geografia po polsku.

[casus_belli]

Studiować w Europie można chyba wszędzie po polskiej maturze, w USA dobry Boże nie pomoże, trzeba zdać ich SAT. Sama nie chodziłam do IB, ale znam osoby co poszły, nie sądzę żebyś w ciągu roku nauczyła się wystarczająco angielskiego. Owszem, można wykuć gramatykę i kilka tysięcy słów, ale nie wyćwiczysz swobody posługiwania się językiem.
Ja zaczynając język od zera na jako takie przestawienie się na pisanie wypracowań czy sprawdzianów w nim miałam 20h tygodniowo lekcji plus praca w domu, a i tak dłuższe formy w miarę sprawnie pisałam po kolejnym roku nauki. Z jednej strony Ty nie zaczynasz od zera, ale z drugiej będziesz gonić ludzi, którzy uczyli się intensywnie od przynajmniej paru lat. Najzwyczajniej nie masz tyle czasu, żeby to nadrobić.
Co do kasy na książki itp., to chyba zależy od szkoły, koleżanka kupowała dużo.

[Sysioczekk]

Dziękuję za wyczerpująca odpowiedz! owszem mam jeszcze kilka pytań ale byłabym wdzięczna gdybyś skontaktowała sie ze mną w inny sposób. Mogłabyś podać mi swojego maila lub fb w prywatnej wiadomości?? Zależy mi na tym aby sie z Tobą skontaktować pozdrawiam!

[serenavanderwoodsen]

Napisane przez nouvelle90

Nie, nie robiłam. Rozważałam, ale ostatecznie nie zdecydowałam się, a że było to dawno temu (8 lat), więc mogę nie wiedzieć wszystkiego na ten temat (dosyć szybko porzuciłam pomysł). Porównałam egzamin wstępny do rozszerzonej matury, bo takową zdawałam i wydaje mi się, że zadania są zbliżone. W czasach, gdy ja się tym interesowałam i w szkole, o której myślałam była historia i geografia po polsku.

Nie miał to być zarzut, tak zauważyłam. Poziom testów jakichś wstępnych jest prywatną kwestią szkoły, nie IB. Zresztą mówię, nie chodzi o to, że się zna po prostu język, tak żeby rozwiązać jakieś zadania Z JĘZYKA. Tylko czuć się na tyle swobodnie, żeby nie utrudniał on nauki - typu uczenie się na sprawdzian ze słownikiem.
Co do historii i geografii...Po polsku może i była prowadzona w tej szkole, ale nigdy egzamin nie był po polsku i to raczej spory błąd ze strony nauczyciela, że prowadzi coś takiego po polsku, bo zawsze są jakieś specyficzne zagadnienia. To tak jakby komuś kto zna angielski, ale pisze normalną maturę, prowadzić zajęcia po angielsku, spore utrudnienie.
W IB geografia jest bardziej społeczna, ekonomiczna i nie ma czegoś takiego jak 'geografia Polski', może gdzieś przy okazji jakichś 'case study' czy zagadnienia być jakiś przykład z Polski.
Podobnie z historią - nie ma w ogóle skupienia na Polsce. Są dwie opcje robienia historii w ogóle, u mnie w szkole akurat robili historię świata XX wieku, i wtedy oczywiście że się przy okazji mówi też o Polsce, ale nie ma tak, że temat jest konkretnie 'co się działo w Polsce w tych i tych latach', jest bardziej holistyczne podejście .
To tak żeby trochę rozjaśnić, może i autorka się czegoś dowiedziała .
Musiałabyś przez te 2 lata straaasznie przeskoczyć swój poziom angielskiego. IB jest wymagające, jeśli miałabyś mieć problem z językiem, to twoje wyniki maturalne mogą sie okazać znacznie gorsze niż gdybyś pisała polską maturę.

[viva91]

Napisane przez Sysioczekk

Dziękuję za wyczerpująca odpowiedz! owszem mam jeszcze kilka pytań ale byłabym wdzięczna gdybyś skontaktowała sie ze mną w inny sposób. Mogłabyś podać mi swojego maila lub fb w prywatnej wiadomości?? Zależy mi na tym aby sie z Tobą skontaktować pozdrawiam!

Jeśli nie pytasz o informacje prywatne, to radziłabym o wymienianie się doświadczeniami w wątku, niech będzie on źródłem informacji również dla innych i niech się rozwija.

[Sysioczekk]

Napisane przez viva91

Jeśli nie pytasz o informacje prywatne, to radziłabym o wymienianie się doświadczeniami w wątku, niech będzie on źródłem informacji również dla innych i niech się rozwija.

Tak. Pewnie masz rację. Dziękuję
Nie boję się o naukę. Bad książkami mogę siedzieć nawet nocami. Nie boję się o brak czasu. To najmniejszy problem. Mam chęć i zapał do nauki. Poprostu chciałabym wiedzieć, czy według Was jest wogóle brana pod uwagę możliwość nauczenia sie angielskiego do tego poziomu, aby zdać te egzaminy w maju, do klasy prel- IB. Gdy zdam te, to w klasie pierwszej już lepiej sie przygotuje do tej prawdziwej IB.

---------- Dopisano o 02:56 ---------- Poprzedni post napisano o 02:50 ----------

Motywacje takżeam ogromną. Nie licząc tego że rodzina powstarza mi że nie dam rady i żebym szła do normalnego liceum do Cieszyna, a na studia wyjadę za granicę. Ale to daje mi jeszcze większą motywacje żeby pokazać im i sobie że potrafię to zrobić. chodzi mi głównie o to, że jeśli ukończę maturę miedzynarodowa będę znala dobrze język i będę automatycznie miała lepszy start na studiach za granicą. A pozatym podobno pomine niektóre egazaminy wstepne do szkół oraz mam szanse na większe stypendium. Jeśli sie mylę, wyprowadzcie mnie z błędy proszę. Jestem w stanie codziennie poświęcić czas na uczenie sie angielskiego i powstarzanie go. Tylko czy jest sens?

[serenavanderwoodsen]

Napisane przez Sysioczekk

Tak. Pewnie masz rację. Dziękuję
Nie boję się o naukę. Bad książkami mogę siedzieć nawet nocami. Nie boję się o brak czasu. To najmniejszy problem. Mam chęć i zapał do nauki. Poprostu chciałabym wiedzieć, czy według Was jest wogóle brana pod uwagę możliwość nauczenia sie angielskiego do tego poziomu, aby zdać te egzaminy w maju, do klasy prel- IB. Gdy zdam te, to w klasie pierwszej już lepiej sie przygotuje do tej prawdziwej IB.

---------- Dopisano o 02:56 ---------- Poprzedni post napisano o 02:50 ----------

Motywacje takżeam ogromną. Nie licząc tego że rodzina powstarza mi że nie dam rady i żebym szła do normalnego liceum do Cieszyna, a na studia wyjadę za granicę. Ale to daje mi jeszcze większą motywacje żeby pokazać im i sobie że potrafię to zrobić. chodzi mi głównie o to, że jeśli ukończę maturę miedzynarodowa będę znala dobrze język i będę automatycznie miała lepszy start na studiach za granicą. A pozatym podobno pomine niektóre egazaminy wstepne do szkół oraz mam szanse na większe stypendium. Jeśli sie mylę, wyprowadzcie mnie z błędy proszę. Jestem w stanie codziennie poświęcić czas na uczenie sie angielskiego i powstarzanie go. Tylko czy jest sens?

Egzaminów wstępnych raczej nigdzie nie ma zagranicą . Co do stypendium, to samymi wynikami z matury myślę, że też nie do końca. Czasem na stronach uczelni można zobaczyć informację o stypendiach naukowych, artystycznych, no ale to pewnie trzeba mieć jakieś osiągnięcia, to jeśli chodzi o UK. We Francji jest szkoła "American University of Paris" i ona oferuje stypendia dla osób z wysokimi wynikami z IB.
W Holandii nie słyszałam o stypendiach, ale słyszałam o tym, że wszystkie uczelnie przyjmują za samo 'zdanie' matury międzynarodowej.
Miej na uwadze, że wyjazd na studia zagranicę to jest spory wydatek. Stypendia, jeśli są, pokrywają zwykle jedynie część opłat za studia.
Przy wybieraniu sobie po 1 klasie przedmiotów trzeba wziąć pod uwagę, że może się okazać, że zostaniesz w Polsce. Bo poźniej jak nie masz odpowiednich przedmiotów, to możesz się nie dostać gdzieś w Polsce, bo taką mamy rekrutację.

Możesz próbować. Nie stracisz na tym, że się pouczysz języka. Weź się już teraz za czytanie i oglądanie po angielsku. W sensie nie 'od poniedziałku' tylko teraz obejrzyj sobie film czy serial z angielskimi napisami. No i kursy, korki, samodzielna nauka. Szkoda, że nie pomyślałaś przed wakacjami, żeby sobie pochodzić 2 miesiące na intensywne kursy wakacyjne.

[Sysioczekk]

Napisane przez serenavanderwoodsen

Egzaminów wstępnych raczej nigdzie nie ma zagranicą . Co do stypendium, to samymi wynikami z matury myślę, że też nie do końca. Czasem na stronach uczelni można zobaczyć informację o stypendiach naukowych, artystycznych, no ale to pewnie trzeba mieć jakieś osiągnięcia, to jeśli chodzi o UK. We Francji jest szkoła "American University of Paris" i ona oferuje stypendia dla osób z wysokimi wynikami z IB.
W Holandii nie słyszałam o stypendiach, ale słyszałam o tym, że wszystkie uczelnie przyjmują za samo 'zdanie' matury międzynarodowej.
Miej na uwadze, że wyjazd na studia zagranicę to jest spory wydatek. Stypendia, jeśli są, pokrywają zwykle jedynie część opłat za studia.
Przy wybieraniu sobie po 1 klasie przedmiotów trzeba wziąć pod uwagę, że może się okazać, że zostaniesz w Polsce. Bo poźniej jak nie masz odpowiednich przedmiotów, to możesz się nie dostać gdzieś w Polsce, bo taką mamy rekrutację.

Możesz próbować. Nie stracisz na tym, że się pouczysz języka. Weź się już teraz za czytanie i oglądanie po angielsku. W sensie nie 'od poniedziałku' tylko teraz obejrzyj sobie film czy serial z angielskimi napisami. No i kursy, korki, samodzielna nauka. Szkoda, że nie pomyślałaś przed wakacjami, żeby sobie pochodzić 2 miesiące na intensywne kursy wakacyjne.

o pieniążki raczej bym się nie martwiła. Oczywiście, nie stać mnie na tak prestiżowe uczelnie jak Oksford czy Cabridge. Ale na inne, równie dobre Napewno. A to że będę studiować w Polsce jest na 98% pewne. Czyli według Was jest możliwość żebym osiągnęła poziom B2 do maja?

[casus_belli]

Dużo zależy też od talentu językowego. Miałam koleżankę, która z b1 na wakacjach przeskoczyła na c1, ale to był naprawdę fenomen językowy. Jeśli startujesz gdzieś od b1, to tak, uważam, że da się.

[LH44]

hej , mam pytanie odnosnie matury miedzynarodowaj . mam 22lata dawno skonczylam liceum i zdalam mature ale chcialabym zdac mature miedzynarodowa . istnieje taka mozliwosc by przystapic do takiej matury (jako wolny strzelec tzn zaplacic za przystapienie czy cos w tym stylu) czy moga je zdawac osoby tylko po odpowiednich liceach gdzie przygotowuja do egzaminu ?

[melliflower]

Napisane przez LH44

hej , mam pytanie odnosnie matury miedzynarodowaj . mam 22lata dawno skonczylam liceum i zdalam mature ale chcialabym zdac mature miedzynarodowa . istnieje taka mozliwosc by przystapic do takiej matury (jako wolny strzelec tzn zaplacic za przystapienie czy cos w tym stylu) czy moga je zdawac osoby tylko po odpowiednich liceach gdzie przygotowuja do egzaminu ?

Niestety, jest to program dwuletni, w ramach liceum, wyłącznie dla nastolatków. Absolutnie nie ma możliwości zdawania jej eksternistycznie. Ale w Twoim wieku są inne sposoby na wyjazd za granicę - Erasmus+ to tylko przykład. Polska matura obecnie jest wystarczającą kwalifikacją do studiowania w UK, Niemczech, itp. (poszerzona o odpowiednie certyfikaty językowe).