Keratynowe prostowanie włosów cz. 3 - czytaj 1 post!

[tekila901]

Napisane przez Vinnga

Nie chcę Cię martwić, ale z reguły najlepiej to włosy wyglądają bezpośrednio po prostowaniu
Ale jak Ty masz proste normalnie i w dodatku zadbane, to pewnie dlatego nie widzisz super różnicy Najbardziej widać poprawę w wyglądzie właśnie na zniszczonych włosach

Pewnie, po co ścinać dwa razy później skoro można zaczekać

no to pięknie, bo ja się strasznie napaliłam na znaczną różnicę w wyglądzie i w dotyku, a tutaj nic się nie dzieje. zjaśniały i zaczęły się elektryzować i na tym polega różnica.
to pewnie dlatego, że pd października prawie codziennie olejowałam włosy i ich kondycja bardzo się poprawiła.

[anioleczek22]

Jestem po zabiegu. Robiłam do kilka dni temu. Efekt super Włosy idealne. Jednak sam zabieg okropny... Nie mogłam oddychać, dusiłam się, oczy płakały... Najgorzej było podczas suszenia. Jednak mam już to za sobą i z pewnością będę co 3 miesiące powtarzać. Na moje długie włosy kupiłam 100ml i szamponu zostało mi jeszcze 50 ml, wiec używam go do mycia włosów. Samej keratyny wyszło na styk, natomiast zostało mi jeszcze pół butelki odzywki po keratynie. Czy ona nadaje się jeszcze do jakiegoś zabiegu, czy po prostu wyrzucić?

[tekila901]

Napisane przez anioleczek22

Jestem po zabiegu. Robiłam do kilka dni temu. Efekt super Włosy idealne. Jednak sam zabieg okropny... Nie mogłam oddychać, dusiłam się, oczy płakały... Najgorzej było podczas suszenia. Jednak mam już to za sobą i z pewnością będę co 3 miesiące powtarzać. Na moje długie włosy kupiłam 100ml i szamponu zostało mi jeszcze 50 ml, wiec używam go do mycia włosów. Samej keratyny wyszło na styk, natomiast zostało mi jeszcze pół butelki odzywki po keratynie. Czy ona nadaje się jeszcze do jakiegoś zabiegu, czy po prostu wyrzucić?

zostaw, może się przyda.dziewczyny robią prostowanie metodą mieszaną (keratyna+odżywka).

w jakim stanie były Twoje wlosy przed zabiegiem?

[anioleczek22]

Napisane przez tekila901

zostaw, może się przyda.dziewczyny robią prostowanie metodą mieszaną (keratyna+odżywka).

w jakim stanie były Twoje wlosy przed zabiegiem?

Mam rozjaśniane włosy, w dotyku trochę jak lalka barbie. Z natury strasznie falowane z tendencją do robienia się w nitki makaronu . Po myciu zawsze mi się robił na głowie straszny bałagan i płakałam przy rozczesywaniu. Teraz są idealne i w końcu mogę nosić rozpuszczone.
Podczas zabiegu miałam mały problem, bo po wysuszeniu keratyny na włosach włosy zbiły mi się w nitki i zrobiły sztywne jak druty. Myślałam, ze będę musiała je obciąć, ale rozczesałam i po wyprostowaniu wróciły do normy.

[Emilcia_1616]

Napisane przez sylwka37

tak , kupiłam samą keratynę.Efekty takie że jeszcze nie umyłam włosów bo o dziwo nic mi się nie odgniotło i fryzura taka jak wczoraj więc nie mam powodów ich myć !!! Dziwne bo ja zawsze z irokezem wstaję

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------



tak - strasznie się elektryzują

a podasz sprzedawce? to napisze czy jeszcze bedzie wystawial, bo aktualnie nie ma tego na all

[I remember]

Napisane przez LilyAllen

Aaa tego już nie wiem, tylko wyjaśniałam, co się stało z wątkami.



To nie było złośliwie, tak sobie zażartowałam, że ktoś chciał Cię nawrócić.

wiem, wiem
ale w tym temacie nikt mi nie pomoże na tym wątku :c

[karoolaaa]

Przeszukujac allegro natknelam sie na taki produkt:

http://allegro.pl/keratynowy-zabieg-...116348412.html

Stosowala moze go ktoras z Was?

[sylwka37]

Napisane przez Emilcia_1616

a podasz sprzedawce? to napisze czy jeszcze bedzie wystawial, bo aktualnie nie ma tego na all

Care of You

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Napisane przez karoolaaa

Przeszukujac allegro natknelam sie na taki produkt:

http://allegro.pl/keratynowy-zabieg-...116348412.html

Stosowala moze go ktoras z Was?

to jest zabieg regenerujący dla włosów - właśnie takie pytanie powinno być w wątku pt. keratyna na włoski

[tekila901]

Napisane przez anioleczek22

Mam rozjaśniane włosy, w dotyku trochę jak lalka barbie. Z natury strasznie falowane z tendencją do robienia się w nitki makaronu . Po myciu zawsze mi się robił na głowie straszny bałagan i płakałam przy rozczesywaniu. Teraz są idealne i w końcu mogę nosić rozpuszczone.
Podczas zabiegu miałam mały problem, bo po wysuszeniu keratyny na włosach włosy zbiły mi się w nitki i zrobiły sztywne jak druty. Myślałam, ze będę musiała je obciąć, ale rozczesałam i po wyprostowaniu wróciły do normy.

dzięki za wyjaśnienia ja właśnie nie miałam takich problemów i może dlatego nie widzę efektu wow

[sylwka37]

Jestem już po umyciu włosów - choć właściwie nie musiałabym ale nie jestem przyzwyczajona do tak długiego nie mycia. Moje refleksje po użyciu samej keratyny - włosy dłużej wytrzymują bez mycia, nie są takie przylizane, wrażenie że są grubsze i jakby ich było więcej. Jeśli chodzi o mój niesforny lok to lepiej z nim - nie wywija się już w sprężynkę tylko idzie lekko w jedną stronę. Jedynym rozwiązaniem jest zapuszczenie grzywki widać prosta, krótka grzywka nie jest mi pisana

[Isly]

To i ja się podziele swoim efektem prostowania encanto w domu )

A więc, jak każdy chyba kto się na to decyduje, widziałam dużo zdjęć w internecie z efektami encanto, sama mam włosy lekko kręcone, puszące się, strasznie gęste i suche, więc od razu pomyślałam, że to super i, że nada się dla mnie. Zamówiłam sobie ten mały zestawik na allegro, przyszło w trzech buteleczkach, troche podejrzanie zamkniętych.. takimi jakby zaślepkami domowej roboty ? :S
No faktycznie sam zabieg jest troche ciężki, ale jak się spodziewamy super efektu to nie jest takie ważne.. Zrobiłam wszystko bardzo dokładnie według instrukcji. W samym momencie po zabiegu super, byłam zachwycona.. Włosy lśniące i prościutkie . "Problemy" zaczęły się po kolejnych myciach.. znaczy na początku włosy były nadal proste, jednak już nie takie gładkie jak na początku, wróciło sianko, nawet w gorszej wersji (ale to w sumie pewnie wina tego prostowania..). Ogólnie używałam odżywek z keratyną itd, miałam wrażenie przez jakiś czas, że włosy są bardziej proste niż przed zabiegiem, ale ogólnie nie oto mi chodziło.. Spodziewałam się lepszego efektu, myślę, że kiedyś się jeszcze na prostowanie keratynowe zdecyduje, albo u fryzjera, albo chociaż z pewniejszymi prodktami, mam na myśli 'pewniejsze źródło', bo nadal nie wiem, czy zawartość tych buteleczek, które miałam nie była oszukana.. a może efekty byłyby dużo lepsze, gdyby produkt był oryginalny?
Tego nie wiem, ogólnie życzę powodzenia wszystkim, które się na ten zabieg decydują, mam nadzieje, że wyjdą wam włoski lepsze niż mi

[tekila901]

ja jestem już po drugim myciu i stwierdzam, że włosy były lepsze przed keratyną. w dodatku zaraz po ostatnim prostowaniu pasmo włosów "spadło" mi na czoło (ale było w dalszym ciągu idealnie proste, dlatego nic z nim nie robiłam) i teraz też się ciągle zsuwa, tak jakby fryzura była utrwalona keratyną jak lakierem.
ja jestem raczej niezadowolona z zabiegu

[Vinnga]

Bo to zabieg keratynowego prostowania, a nie odżywiania... Szkoda, że nie spełnił Twoich oczekiwań Ale spokojnie, włosy wrócą do swojego stanu

[Kyou]

a nie myślicie, że dobrze by było napisać w pierwszym poście coś o formaldehydzie, który jest w encanto? Bo jak na razie wszystko wygląda na takie super, wspaniałe, genialne Nic tylko prostować.

[Vinnga]

Jakoś o tym nie pomyślałyśmy Wiadomo, że w preparacie musi być coś, dzięki czemu włosy będą utrzymywać się proste . W encanto jet formaldehyd i dobrze zdajemy sobie z tego sprawę, natomiast w Coco Choco nie ma formaldehydu, ale są za to inne aldehydy Między innymi stąd wynika różnica w czasie mycia włosów po zabiegu

[Kyou]

Napisane przez Vinnga

Jakoś o tym nie pomyślałyśmy Wiadomo, że w preparacie musi być coś, dzięki czemu włosy będą utrzymywać się proste . W encanto jet formaldehyd i dobrze zdajemy sobie z tego sprawę, natomiast w Coco Choco nie ma formaldehydu, ale są za to inne aldehydy Między innymi stąd wynika różnica w czasie mycia włosów po zabiegu

W Coco jest aldehyd octowy, który oczywiście nie jest obojętny dla zdrowia, ale jest dużo łagodniejszy niż formaldehyd. Ja dlatego wybrałam Coco, na encanto nigdy bym sie nie zdecydowało, proste włosy fajne, ale szkoda mi zdrowia

[Vinnga]

Napisane przez Kyou

W Coco jest aldehyd octowy, który oczywiście nie jest obojętny dla zdrowia, ale jest dużo łagodniejszy niż formaldehyd. Ja dlatego wybrałam Coco, na encanto nigdy bym sie nie zdecydowało, proste włosy fajne, ale szkoda mi zdrowia

Od kilku zabiegów encanto się nie umiera
Trzymają Ci się włosy proste po Coco?

[Kyou]

Napisane przez Vinnga

Od kilku zabiegów encanto się nie umiera
Trzymają Ci się włosy proste po Coco?

Wiem, że się nie umiera ale skoro jest alternatywa, to dla mnie lepszym wyjściem jest coco, nawet jeżeli włosy miałyby nie być po nim idealnie proste.
Co do coco, prostowanie robiłam z koleżanką 3 tygodnie temu, grzywkę mam idealnie prostą, czasem gdzieś się lekko podkręci (jak schnie sama, przez noc), ale jak ją wysuszę wieczorem to jest super. Co do reszty włosów. Dużo lepiej się układają, po wysuszeniu są właściwie całkiem proste (na zdjęciu włosu po podsuzeniu, były jeszcze trochę wilgotne, przygotowywałam się tu do hennowania, więc sa świeżo umyte, mocniejszym szamponem i bez żadnej odżywki), jak ich nie wysusze to się delikatnie podkręcają, ale nie tak jak przed prostowaniem, tylko ładnie, równo, no i w końcu mogę chodzić w rozpuszczonych włosach Także jak polecam cocochoco, nie daje może idealnej tafli prostych włosów, ale dla mnie to nawet lepiej, nie miałam żadnego przylizu, zabieg był wykonany komfortowo, nic nie piekło, nie szczypało. Z natury mam włosy kręcone, może nie jakieś afro loczki, ale mocno sie kręcą, każdy inaczej, wyglądało to zwykle komicznie. Nie mam niestety żadnego zdjęcia przed.

[Vinnga]

Bardzo ładny efekt U mnie niestety coco nie dało takiego efektu, a po miesiącu całkiem się wypłukało... Przy encanto efekt mam trzy miesiące Chociaż komfort zabiegu przy coco zdecydowanie na plus.

[Kyou]

Napisane przez Vinnga

Bardzo ładny efekt U mnie niestety coco nie dało takiego efektu, a po miesiącu całkiem się wypłukało... Przy encanto efekt mam trzy miesiące Chociaż komfort zabiegu przy coco zdecydowanie na plus.

To pozostaje mi cieszyć się, że wszystko się udało, zobaczymy jak długo się utrzyma

[dacyg]

Witam po dłuższym czasie . Jestem juz po 3 zabiegu kpw.Pierwszy wykonywałam 17 grydnia, drugi 8 lutego i trzeci 20 marca Jeżeli chcę mieć włosy idealne cały czas ( a chcę ) to po około 6-8 tygodniach muszę powtarzać zabieg. Z tym że przez te 6-8 tyg. mam włosy idealnie proste bez suszenia, prostowania itd...naprawdę mam spokój, nigdy nie miałam tak pięknych włosów. Zauważyłam że mniej wypadają( tylko troszkę mniej ) lepiej rosną ( chodz w moim przypadku można byłoby powiedzieć - w końcu włoski zaczęły rosnąć) nie łamią się ( co pewnie tłumaczy że stają się dłuższe)nie rozdwajają się, łuski są zamknięte. Po przedwczorajszym zabiegu wyglądają podobnie jak po poprzednich( zdjęcia zamieszczałam wcześniej ).Myję je codziennie ponieważ mam mocno przetłuszczające się włosy, może dlatego też w moim przypadku keratyna wypłukuje się szybciej Ogólnie jestem zadowolona-nie wyobrażam sobie życia bez encanto. Bardzo to poprawiło wygląd moich włosów no i moje samopoczucie . A i jeszcze jedno, kiedy robiłam zabieg po raz 3 miałam wrażenie że był do zniesienia. Może już się przyzwyczaiłam.No i tak jak poprzednio 4 godziny zeszło na zabieg z tym że ja trzymam keratynę godzinę a odżywkę 40 min i jej nie spłukuję wcale-dopiero po 2 dniach. Pozdrawiam i zachęcam do kpw wszystkie jeszcze nie przekonane dziewczyny

[LilyAllen]

Napisane przez Kyou

Wiem, że się nie umiera ale skoro jest alternatywa, to dla mnie lepszym wyjściem jest coco, nawet jeżeli włosy miałyby nie być po nim idealnie proste.
Co do coco, prostowanie robiłam z koleżanką 3 tygodnie temu, grzywkę mam idealnie prostą, czasem gdzieś się lekko podkręci (jak schnie sama, przez noc), ale jak ją wysuszę wieczorem to jest super. Co do reszty włosów. Dużo lepiej się układają, po wysuszeniu są właściwie całkiem proste (na zdjęciu włosu po podsuzeniu, były jeszcze trochę wilgotne, przygotowywałam się tu do hennowania, więc sa świeżo umyte, mocniejszym szamponem i bez żadnej odżywki), jak ich nie wysusze to się delikatnie podkręcają, ale nie tak jak przed prostowaniem, tylko ładnie, równo, no i w końcu mogę chodzić w rozpuszczonych włosach Także jak polecam cocochoco, nie daje może idealnej tafli prostych włosów, ale dla mnie to nawet lepiej, nie miałam żadnego przylizu, zabieg był wykonany komfortowo, nic nie piekło, nie szczypało. Z natury mam włosy kręcone, może nie jakieś afro loczki, ale mocno sie kręcą, każdy inaczej, wyglądało to zwykle komicznie. Nie mam niestety żadnego zdjęcia przed.

Też jestem po kokosowej stronie mocy I argumentuję to podobnie.

[sylwka37]

Na szczęście jest wybór preparatów i każdy normalny człowiek zanim cokolwiek sobie na głowę położy to poczyta i dowie się na czym polega zabieg i co jest w preparatach ja wybrałam encanto świadomie i jestem zadowolona nie byłam przekonana że coco da radę moim mocno kręconym włosom i jeszcze to nie mycie ich przez tyle dni , pilnowanie aby nic się nie zagięło aby deszczu nie było a tak mam spokój na 3 miesiące

[Vinnga]

Napisane przez sylwka37

Na szczęście jest wybór preparatów i każdy normalny człowiek zanim cokolwiek sobie na głowę położy to poczyta i dowie się na czym polega zabieg i co jest w preparatach ja wybrałam encanto świadomie i jestem zadowolona nie byłam przekonana że coco da radę moim mocno kręconym włosom i jeszcze to nie mycie ich przez tyle dni , pilnowanie aby nic się nie zagięło aby deszczu nie było a tak mam spokój na 3 miesiące

Zgadzam się z każdym słowem
Ja, podczytując wątek, początkowo obawiałam się formaldehydu i zdecydowałam się na coco. Jak już wspomniałam efekt mnie nie zadowolił, bo włosy po prostu mniej się puszyły i miałam fale zamiast skrętu (a liczyłam na proste włosy), w dodatku efekt był krótko. Później zdecydowałam się na encanto, dobrze wiedząc, że jest w nim formaldehyd... Zabieg bardzo nieprzyjemny, jak suszyłam to żałowałam, że nie wzięłam znowu coco , ale efekt 'po' zdecydowanie wszystko wynagrodził! Dwa miesiące temu powtórzyłam zabieg encanto i włosy nadal są proste aczkolwiek już wróciłam do olejowania, bo wtedy włosy wyglądają lepiej Swoją drogą - czy zauważyłyście żeby Wasze włosy wolały inne oleje przy encanto niż przy włosach bez keratyny?

[Kateczka_05]

mnie tech czoko spoko rozczarowało...też mi smierdziało...a efektu poza gładkością zero...ja w smie nawet po encanto drutow nie mam...ale jest bardzo ok

[Vinnga]

Ja też nie mam po encanto drutów. Wyglądają jak naturalnie proste

[Margox]

Na mnie cocochco nie działa nawet nie wygładza

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

Napisane przez sylwka37

A jednak - to nie taki zły ten sprzedawca
Możesz kupić ostatnio widziałam odlewki 35 ml.

Może tak naprawdę i jego oszukali
Ja się cieszę, że kaskę mam

[Suszarka86]

Dziewczyny a powiedzcie mi jeszcze ( w srode prostuje siostre, w czwartek siebie-wg planów) Czy po zabiegu encanto mozna np związać włosy, założyć za ucho? Ewentualnie po jakim czasie?

[anulita30]

Napisane przez sylwka37

Na szczęście jest wybór preparatów i każdy normalny człowiek zanim cokolwiek sobie na głowę położy to poczyta i dowie się na czym polega zabieg i co jest w preparatach ja wybrałam encanto świadomie i jestem zadowolona nie byłam przekonana że coco da radę moim mocno kręconym włosom i jeszcze to nie mycie ich przez tyle dni , pilnowanie aby nic się nie zagięło aby deszczu nie było a tak mam spokój na 3 miesiące

Z tym pilnowaniem to przesada. Ja przy 3 prostowaniu coco przez 3 dni chodziłam w związanych. Jak coś się pogniotło to nic nie prostowałam. A po 4 dniach umyłam włosy i były proste bez żadnych zagnieceń. Też jestem za coco , bo po encanto przetłuszczały mi się bardzo włosy, ale były bardziej proste.
Ale masz rację. Każdy wybiera na czym bardziej mu zależy

[sylwka37]

Napisane przez Vinnga

Zgadzam się z każdym słowem
Ja, podczytując wątek, początkowo obawiałam się formaldehydu i zdecydowałam się na coco. Jak już wspomniałam efekt mnie nie zadowolił, bo włosy po prostu mniej się puszyły i miałam fale zamiast skrętu (a liczyłam na proste włosy), w dodatku efekt był krótko. Później zdecydowałam się na encanto, dobrze wiedząc, że jest w nim formaldehyd... Zabieg bardzo nieprzyjemny, jak suszyłam to żałowałam, że nie wzięłam znowu coco , ale efekt 'po' zdecydowanie wszystko wynagrodził! Dwa miesiące temu powtórzyłam zabieg encanto i włosy nadal są proste aczkolwiek już wróciłam do olejowania, bo wtedy włosy wyglądają lepiej Swoją drogą - czy zauważyłyście żeby Wasze włosy wolały inne oleje przy encanto niż przy włosach bez keratyny?

dokładnie mam tak samo - zresztą po encanto nie mam potrzeby często olejować