poznałam idealnego faceta - czy to możliwe?!

[Kvk]

Poznałam faceta, w zasadzie to był strzał - poznaliśmy się na ulicy, dosłownie.

I tak się spotkaliśmy kilka razy. Ja jestem bardzo nieśmiałą osobą i potrzebuje czasu, żeby kogoś poznać. On jest trochę inny, wykazuje inicyjatywe, nie jest nachalny, nawet jak jest cisza między nami to zachowuje się jak gdyby nic, nie pisze smsów za to częsciej dzwoni. Spotkaliśmy się pare razy i tak jak napisałam to dopiero raczkuje. Sama nie wiem co będzie dalej. Wiem, że mu się strasznie podobam, ale nie robi tego agresywnie. Na pierwszym spotkaniu trochę mnie przytłoczył, nie powiedziałam mu tego dosłownie, ale zrozumiał aluzje i od tego momentu jest po prostu idealnie. Mam wrażenie, że on mnie doskonale rozumie, tak jak by znał moją mowę ciała, nie wiem jak to wam powiedzieć, umiał się do mnie dostosować. Nie próbuje mnie pocałować, nawet mnie nie obejmuje - w zasadzie nawet nie ma jak mnie pocałować bo zawsze się izoluje, jestem nieśmiała i potrzebuje bardzo duuużo czasu, żeby kogoś ponzać a co dopiero kogoś pocałować. Potwierdzam, otoczyłam się mega dużym murem, ale tak po prostu mam. Ostatnio nie mogłam wytrzymać i objęłam go i dałam buzi w policzek na pożegnanie! Uśmiechnął się tylko i szepnął mi na ucho "wow". Zauważyłam tylko jedną rzecz, w zasadzie każdy by na jego miejscu odpuścił, ostatnio była taka sytuacja w której nieodebrałam telefonu i nie oddzwoniłam, napisałam krótką wiadomość następnego dnia, z przeprosinami. A on jak gdyby nigdy nic - "ok, rozumiem. Nie jestem zły" tak jak by wyprzedził moje pytanie.


Sama nie wiem co o tym myśleć, mam wrażenie , że spotkałam idealnego faceta! Czy któraś z was tak miała kiedyś?!

[TakaSamaInna]

Napisane przez Kvk

Poznałam faceta, w zasadzie to był strzał - poznaliśmy się na ulicy, dosłownie.

I tak się spotkaliśmy kilka razy. Ja jestem bardzo nieśmiałą osobą i potrzebuje czasu, żeby kogoś poznać. On jest trochę inny, wykazuje inicyjatywe, nie jest nachalny, nawet jak jest cisza między nami to zachowuje się jak gdyby nic, nie pisze smsów za to częsciej dzwoni. Spotkaliśmy się pare razy i tak jak napisałam to dopiero raczkuje. Sama nie wiem co będzie dalej. Wiem, że mu się strasznie podobam, ale nie robi tego agresywnie. Na pierwszym spotkaniu trochę mnie przytłoczył, nie powiedziałam mu tego dosłownie, ale zrozumiał aluzje i od tego momentu jest po prostu idealnie. Mam wrażenie, że on mnie doskonale rozumie, tak jak by znał moją mowę ciała, nie wiem jak to wam powiedzieć, umiał się do mnie dostosować. Nie próbuje mnie pocałować, nawet mnie nie obejmuje - w zasadzie nawet nie ma jak mnie pocałować bo zawsze się izoluje, jestem nieśmiała i potrzebuje bardzo duuużo czasu, żeby kogoś ponzać a co dopiero kogoś pocałować. Potwierdzam, otoczyłam się mega dużym murem, ale tak po prostu mam. Ostatnio nie mogłam wytrzymać i objęłam go i dałam buzi w policzek na pożegnanie! Uśmiechnął się tylko i szepnął mi na ucho "wow". Zauważyłam tylko jedną rzecz, w zasadzie każdy by na jego miejscu odpuścił, ostatnio była taka sytuacja w której nieodebrałam telefonu i nie oddzwoniłam, napisałam krótką wiadomość następnego dnia, z przeprosinami. A on jak gdyby nigdy nic - "ok, rozumiem. Nie jestem zły" tak jak by wyprzedził moje pytanie.


Sama nie wiem co o tym myśleć, mam wrażenie , że spotkałam idealnego faceta! Czy któraś z was tak miała kiedyś?!

Po paru spotkaniach tak naprawdę go nie znasz, ale życzę powodzenia i oby okazał się taki fajny jak się wydaje.

[micl89]

Zawsze jest tak że kocha się swoje wyobrażenie o drugiej osobie. Problem zaczyna się wtedy gdy ono zbyt bardzo odbiega od rzeczywistości.

Powoli w swojej głowie układasz sobie z nim życie... trochę idealizujesz go. Uwierz mi, ideały nie istnieją! Zdarzą się sytuacje, które Ciebie bardzo rozczarują.
Pytanie jest do Ciebie - jak bardzo on może różnić się od tego co w nim dostrzegasz?

Tak naprawdę wszelkie pytania powinnaś skierować do siebie (bo wszystko tak naprawdę zależy od Was). Powodzenia

[paulinika]

Nie ma co analizować. Czekaj na rozwój sytuacji.

Ja tak poznalam moj ideal. Zaiskrzylo odrazu. Rozumielismy sie w pelni od pierwszego momentu.

[Adrianna_8]

Trochę przesadzasz z tym "wyprzedzeniem Twojego pytania". Napisałaś z przeprosinami, więc odpisał, że spoko nie jest zły i jest okay. Dla mnie to normalna odpowiedź i nie doszukiwałabym się w nim geniuszu.

Dobrze, że Ci się podoba, że Cię rozumie i szanuje Twoje potrzeby, ale nie idealizuj go, nie wmawiaj mu zalet, których jeszcze nie poznałaś i nie ignoruj wad. Fajnie, że wam się spoko rozwija znajomość, czekaj na rozwój sytuacji i obserwuj .

No i rada na koniec - weź pod uwagę też jego potrzeby, daj coś od siebie, bo facet też może w pewnym momencie zwiać, kiedy napotka za gruby mur .

[AlaZala]

Oddzwaniaj, gdy ktoś do Ciebie dzwoni, a Ty nie możesz odebrać. Wymagają tego podstawowe zasady kultury.

[201803080934]

oczywiście, że spotkanie ideału jest możliwe, w końcu nie to ładne, co ładne, a to co nam się podoba

ale nie przesadzaj z ideałem skoro właściwie faceta nie znasz. napisz tu za pół roku, wtedy zobaczymy.

[vouvray]

Autorko, słabo znasz jeszcze tego faceta. Czekaj na rozwój sytuacji. Podejrzewam, że jakieś wady wyjdą z czasem, gdy go lepiej poznasz, ale trzymam kciuki, żeby to były same błahostki

[stewardesa]

Napisane przez Kvk

I tak się spotkaliśmy kilka razy. Ja jestem bardzo nieśmiałą osobą i potrzebuje czasu, żeby kogoś poznać. On jest trochę inny, wykazuje inicyjatywe, nie jest nachalny, nawet jak jest cisza między nami to zachowuje się jak gdyby nic, nie pisze smsów za to częsciej dzwoni. Spotkaliśmy się pare razy i tak jak napisałam to dopiero raczkuje. Sama nie wiem co będzie dalej. Wiem, że mu się strasznie podobam, ale nie robi tego agresywnie. Na pierwszym spotkaniu trochę mnie przytłoczył, nie powiedziałam mu tego dosłownie, ale zrozumiał aluzje i od tego momentu jest po prostu idealnie. Mam wrażenie, że on mnie doskonale rozumie, tak jak by znał moją mowę ciała, nie wiem jak to wam powiedzieć, umiał się do mnie dostosować. Nie próbuje mnie pocałować, nawet mnie nie obejmuje - w zasadzie nawet nie ma jak mnie pocałować bo zawsze się izoluje, jestem nieśmiała i potrzebuje bardzo duuużo czasu, żeby kogoś ponzać a co dopiero kogoś pocałować. Potwierdzam, otoczyłam się mega dużym murem, ale tak po prostu mam. Ostatnio nie mogłam wytrzymać i objęłam go i dałam buzi w policzek na pożegnanie! Uśmiechnął się tylko i szepnął mi na ucho "wow". Zauważyłam tylko jedną rzecz, w zasadzie każdy by na jego miejscu odpuścił, ostatnio była taka sytuacja w której nieodebrałam telefonu i nie oddzwoniłam, napisałam krótką wiadomość następnego dnia, z przeprosinami. A on jak gdyby nigdy nic - "ok, rozumiem. Nie jestem zły" tak jak by wyprzedził moje pytanie.


Sama nie wiem co o tym myśleć, mam wrażenie , że spotkałam idealnego faceta! Czy któraś z was tak miała kiedyś?!

Serio?

Patrząc na ten i Twoje pozostałe wątki oraz fakt, że po paru latach usuwałaś treść pierwszych postów dochodzę do wniosku, że jesteś niezrównoważona i potrzebujesz pomocy specjalisty.

[eyo]

Napisane przez stewardesa

Serio?

Patrząc na ten i Twoje pozostałe wątki oraz fakt, że po paru latach usuwałaś treść pierwszych postów dochodzę do wniosku, że jesteś niezrównoważona i potrzebujesz pomocy specjalisty.

serio dałaś poradę z wizytą u specjalisty mają w podpisie taki cytat jaki masz och ironio

a co do autorki wątku - albo ideał albo fana szkoleń z podrywania

[stewardesa]

Napisane przez eyo

serio dałaś poradę z wizytą u specjalisty mają w podpisie taki cytat jaki masz och ironio

czary mary

[Hultaj]

Zauważyłam tylko jedną rzecz, w zasadzie każdy by na jego miejscu odpuścił,

dlaczego? Podobasz mu się, a jego nic to nie kosztuje. Tobie może serwować delikatną bajerę i Cię oswajać a równolegle ma swoje życie, kumpli, kolezanki, może podrywa więcej niż tylko Ciebie.

Ja tu ideału nie widzę, ot kolesia, który nie daje się łatwo spławić Twoją nieśmialością, niespecjalnym zainteresowaniem czy księżniczkowatością.

[201712242137]

Po prostu ma wyczucie, jest obyty z kobietami i ma doświadczenie w podrywaniu. Z czego jeszcze nie wynika, że ideał :p.

Napisane przez Hultaj

może podrywa więcej niż tylko Ciebie.

A to bardzo możliwe

[solideja]

Napisane przez eyo

a co do autorki wątku - albo ideał albo fana szkoleń z podrywania

Trzymam kciuki, żeby to był ideał i wszystko było fajnie, ale ja bym była ostrożna z facetem poznanym na ulicy - za dużo tych podrywaczy szkolonych na internetowych forach. Facet może po prostu mieć duże doświadczenie z kobietami i świetnie wiedzieć jak podrywać. A niestety wiem, że są i takie okazy, które się biorą za nieśmiałe dziewczyny i potrafią grać nawet kilka miesięcy żeby zaciągnąć je do łóżka, a potem dodać do swojej listy zaliczonych i się ulotnić

[c222d5dd40c9243ab433f05d87b5588aac3f58c7_60383a163e29f]

Napisane przez Kvk

Poznałam faceta, w zasadzie to był strzał - poznaliśmy się na ulicy, dosłownie.

I tak się spotkaliśmy kilka razy. Ja jestem bardzo nieśmiałą osobą i potrzebuje czasu, żeby kogoś poznać. On jest trochę inny, wykazuje inicyjatywe, nie jest nachalny, nawet jak jest cisza między nami to zachowuje się jak gdyby nic, nie pisze smsów za to częsciej dzwoni. Spotkaliśmy się pare razy i tak jak napisałam to dopiero raczkuje. Sama nie wiem co będzie dalej. Wiem, że mu się strasznie podobam, ale nie robi tego agresywnie. Na pierwszym spotkaniu trochę mnie przytłoczył, nie powiedziałam mu tego dosłownie, ale zrozumiał aluzje i od tego momentu jest po prostu idealnie. Mam wrażenie, że on mnie doskonale rozumie, tak jak by znał moją mowę ciała, nie wiem jak to wam powiedzieć, umiał się do mnie dostosować. Nie próbuje mnie pocałować, nawet mnie nie obejmuje - w zasadzie nawet nie ma jak mnie pocałować bo zawsze się izoluje, jestem nieśmiała i potrzebuje bardzo duuużo czasu, żeby kogoś ponzać a co dopiero kogoś pocałować. Potwierdzam, otoczyłam się mega dużym murem, ale tak po prostu mam. Ostatnio nie mogłam wytrzymać i objęłam go i dałam buzi w policzek na pożegnanie! Uśmiechnął się tylko i szepnął mi na ucho "wow". Zauważyłam tylko jedną rzecz, w zasadzie każdy by na jego miejscu odpuścił, ostatnio była taka sytuacja w której nieodebrałam telefonu i nie oddzwoniłam, napisałam krótką wiadomość następnego dnia, z przeprosinami. A on jak gdyby nigdy nic - "ok, rozumiem. Nie jestem zły" tak jak by wyprzedził moje pytanie.


Sama nie wiem co o tym myśleć, mam wrażenie , że spotkałam idealnego faceta! Czy któraś z was tak miała kiedyś?!

nie widze w tym wszystkim nic idealnego , myślisz że każdy facet to ruchacz i na pierwszej randce chciałby Cię przelecieć? nie. Facet zachowuje się normalnie , nic nadzwyczajnego ciesze się , że się zauroczyłaś , ale cięzko stwierdzić czy po kilku spotkaniach to ideał , bo jest dla Ciebie po prostu miły. Każdy facet(no prawie ) jest miły tymbrdziej na początku , uwierz pozdrawiam

[neia]

Napisane przez Kvk

Czy któraś z was tak miała kiedyś?!

Tak, za każdym razem kiedy zaczynam się zakochiwać

[201604200942]

Och, ideał bo nie zaciągnął Cię siłą do łóżka, faktycznie.

[I am Rock]

Po prostu normalny, nienachalny facet.
Aż strach pomyśleć z kim miałaś do czynienia do tej pory, skoro tak reagujesz.

[eyo]

Napisane przez solideja

Trzymam kciuki, żeby to był ideał i wszystko było fajnie, ale ja bym była ostrożna z facetem poznanym na ulicy - za dużo tych podrywaczy szkolonych na internetowych forach. Facet może po prostu mieć duże doświadczenie z kobietami i świetnie wiedzieć jak podrywać. A niestety wiem, że są i takie okazy, które się biorą za nieśmiałe dziewczyny i potrafią grać nawet kilka miesięcy żeby zaciągnąć je do łóżka, a potem dodać do swojej listy zaliczonych i się ulotnić

w zasadzie to ja uważam, że ta strategia tego pana ma na celu przełamanie postawy autorki "ja muszę kogoś dobrze poznać żeby się zbliżyć" i działa

[Neferet3]

Z facetami zawsze jest coś ,,nie tak". Na pewno po czasie wyjdą jakieś wady... po prostu za krótko się jeszcze znacie, aby je zobaczyć.

[201604200942]

Napisane przez Neferet3

Z facetami zawsze jest coś ,,nie tak". Na pewno po czasie wyjdą jakieś wady... po prostu za krótko się jeszcze znacie, aby je zobaczyć.

W sumie to z ludzmi jest zawsze cos nie tak, niezaleznie od plci

[Neferet3]

Napisane przez SamaraMorganx

W sumie to z ludzmi jest zawsze cos nie tak, niezaleznie od plci

Nie chciałam aż tak generalizować, temat tyczył się faceta. Ale masz rację.