Problemy z jedzeniem, proszę o każdą pomoc - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-03-12, 16:16   #1
sasesa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 2

Problemy z jedzeniem, proszę o każdą pomoc


Witam, mam 16 lat i chciałam napisać tutaj swoją historie z odchudzaniem i proszę was o pomoc i rady. Zaczeło się kiedy miałam 14 lat, stwierdziłam, że muszę schudnąć. Nie pamietam nawet jak wtedy wygładałam, ile ważyłam, więc dokładnie nie potrafię określić czy miałam do tego dobry powód. Napewno nie miałam nadwagi, myślę, że moja waga była w okolicach 55-60. Więc tak jak postanowiłam, zaczełam się odchudzać. Niestety nie pamiętam dużo z tamtego okresu, ale kilka przypadkowych rzeczy które zapamiętałam to, że dużo biegałam, ćwiczyłam w domu, przez kilka tygodni byłam na diecie 900 kcal, ale po tym jak prawie zemdlałam odpuściłam, pamiętam też dobrze, że czasami jadłam słodycze!, nie jadłam za to nigdy obiadów, na śniadanie zawsze owsiankę, drugie śniadanie owoc, zaczeły mi też okropnie wypadać włosy (trwa to do teraz)to wszystko co pamiętam. W ten sposób schudłam do ok.49-51 kg. Poźniej wyjechałam na wakacje i przytyłam do 55. Kiedy wróciłam do domu, znów chciałam schudnąć, z tego okresu także dużo nie pamiętam, ale zamiast schudnąć to coraz bardziej tyłam. Wkońcu waga pokazała 62 kg. Później chciałam schudnąć w zdrowy sposób, zapisałam się na treningi i zdecydowałam, że będę gotować zdrowe obiady. I tak zaczełam robić, ale niestety jako, że mieszkam z rodzicami i jestem na ich utrzymaniu to nie będą spełniać wszystkich moich zachcianek i kupować mi osobnego jedzenia. Na śniadanie jadłam owsiankę, drugie śniadanie i kolacja kanapki pełnoziarniste, a na obiad zazwczyj coś zrobione ze składników które zawsze były w domu, np. jajecznice, makaron z szynką i groszkiem, tuńczyk z ryżem i sałatą. Jadłam prawie ciągle to samo, w dodatku nie dostarczało mi to wystarczającej ilości energi i potrzebnych skladników. Zazwyczaj po kilku dniach kończyło się to tak, że przez kilka dni jadłam co popadnie, brzuch mnie bolał okropnie, jadłam dalej. Pózniej było, od poniedziałku, od jutra, od następnego tygodnia: zaczynam na nowo. To trwało bardzo długo, czasami z małymi przerwami: np. kiedy na święta wyjechałam do cioci i własnie wtedy nie myślałam o tym wszystkim, jadłam naprawdę dużo, ciasta, pierogi i to wszystko, wtedy schudłam 3 kg! Niestety po powrocie do domu znów zaczełam błędne koło dieta-obżeranie i tak w kółko, waga skakała w raz w górę, raz w dół, ale przeważnie utrzymuje się w okolicy 62-63. Dokładnie temu wpadłam na pomysł, żeby jeść dosyć zdrowo, ale tyle ile potrzebuję, w soboty jeść nawet słodycze, i jeść obiady razem z rodziną (to co gotuje mama). I właśnie dopiero teraz uświadomiłam sobie, jaki wielki mam problem. Kiedy widzę jak moja mama robi np. kotlety mielone i widzę jak dodaje do środka bułke, soli, obtacza w bułce tartej i pózniej smaży to odrazu wyliczam ile to może mieć kalorii, jakie to nie zdrowe, ile od tego przytyję i boje się, płaczę... Chciałabym jeść normalnie i przede wszystkim zacząć znów trenować regularnie i żeby dawało to rezultaty, bo przez te "diety" zamiast pójść na trening, siedzę w domu i znów płaczę, bo nie mogę jeść tego co inni, albo bo znów zjadłam połowe jedzenie jakie mam w domu. To nie jest dla mnie proste, kiedy widzę, że jakieś 90% moich znajomych, je słodycze, białe pieczywo itp. a są dużo chudsi. Mam straszny problem z akceptacją własniego ciała, mimo, że nigdy nikt mnie nie obrażał z powodu mojego ciała, zdarzyło się, że dostałam kilka uwag np., że przytyłam, ale nigdy nikt się ze mnie nie naśmiewał.

Proszę was o rady, co mogę zrobić, czy znów jeść normalne obiady z rodziną, jak pokonać ten wewnętrzny głos który mówi, że nie powinnam tego jeść, to niezdrowe, że przytyję, że już jestem grubsza niż inni.

Za każdą odpowiedź będę ogrooomnie wdzięczna, bardzo wiele to dla mnie znaczy.

Edytowane przez sasesa
Czas edycji: 2014-03-12 o 16:17
sasesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-12, 18:35   #2
Jaizabela
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 59
Dot.: Problemy z jedzeniem, proszę o każdą pomoc

Sasesa, po pierwsze chciałam zauważyć, że bardzo ładnie potrafisz opisywać, co przeżywasz i posługujesz się ładną polszczyzną. To Twój duży zasób!
Jak sama zauważyłaś nie jest dobrze, jak ciągle je się to samo, gdyż wtedy łatwo o niedobór składników i np. problemy z włosami. Poza tym jesteś w okresie dojrzewania, nauki, intensywnego rozwoju i nie jest dobre ani głodzenie się ani byle jakie jedzenie. Warto, abyś jadła zróżnicowane posiłki, również ciepłe, wybieraj z tego, co gotuje mama, to co jest zdrowe, jedz dużo warzyw i owoców, tych mniej słodkich, kasze, pieczywo, makarony, jak piszesz, wybierasz pełnoziarniste, i trochę nabiału i ryb oraz mięsa. W wojewódzkich poradniach dziecięcych zwykle na NFZ przyjmuje dietetyk, najlepiej, gdyby ułożył Ci specjalną dietę, abyś osiągnęła odpowiednią dla Ciebie (wzrost, budowa kości) wagę, jeśli uważasz, że teraz jest za duża. Nie napisałaś, ile masz wzrostu, więc trudno to ocenić, np. przy 165 cm - 55- 60 kg byłoby jak najbardziej ok. I tak jak sama piszesz, robi się ciepło, zamiast płakać, poćwicz, pobiegaj, ruch wytwarza hormony szczęścia i rzeźbi sylwetkę.
Jaizabela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-12, 20:34   #3
sasesa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 2
Dot.: Problemy z jedzeniem, proszę o każdą pomoc

Dziękuję bardzo za pochwale, to dla mnie dużo znaczy, z racji tego, że już kilka lat nie mieszkam w Polsce

Jeśli chodzi o dietetyka, to chętnie bym takiego odwiedziła, ale niestety to nic by nie dało, ponieważ tak jak już mówiłam, dopóki jestem na utrzymaniu rodziców to muszę jeść to co oni kupują, a jak nie to ''cuduje i wybrzydzam''. Wybierać to co zdrowe do końca tez nie mogę, jedynie mogę sama przygotowywać dodatki do obiadu np. ryz, makaron, kasze (pełnoziarniste). Mogę tez prosić mamę, żeby odkładała mi warzywa bez kilograma soli którą ona dosypuje. Mięso/ryby niestety wybierać nie mogę, bo sama nie będę sobie kupować. Myślę wiec, że zrobię tak, to co mogę wybrać, będę robić sama, a resztę będę jadła to co inni Mam nadzieje, że uda mi się pokonać ta barierę w mojej głowie, którą mówi, że nie mogę czegoś zjeść bo to nie zdrowe...

Wzrost mam własnie dokładnie 1,650m.
Nie mam nadwagi jednak źle się czuje w swoim ciele i chciałabym ważyć 54-56 kg. Myślicie, ze przez ograniczenie słodyczy, dużo ruchu i częściowo zdrowe posiłki, dam rade osiągnąć ten cel?

Z ruchem nie mam problemow, jak już mówiłam trenuje ok.2 godziny 2-3 razy w tygodniu, sprawia mi to bardzo wielką przyjemność Jedynie kiedy się obżeram, nie jestem w stanie ćwiczyć, i dlatego własnie chce z tym odżywianiem coś zrobić.
sasesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-12, 22:34   #4
sella_
Przyczajenie
 
Avatar sella_
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 6
Dot.: Problemy z jedzeniem, proszę o każdą pomoc

Myśle, że powinnaś zrobić własnie tak jak napisałaś wyżej. Jedz niektóre posiłki zdrowe, niektóre mniej zdrowe. Myślę też, że możesz jeść słodycze ale rozsądnie, np. baton lub kawałek ciasta lub drożdżwka lub lody itp. nawet jakieś 3 razy w tygodniu, lub np. weekendy. Wtedy będzie naprawdę okej
Mówisz, że sporo ćwiczysz i sprawia ci to dużą frajdę, to świetnie nie powinnaś przytyć i myślę, że jeśli dosyć długo i regularnie będziesz ćwiczyła, to zrzucisz te kilka kilo! Pamiętaj, że różnorodne, regularne posiłki są dużo lepsze opcją, niż prawie głodówki i obżeranie na zmianę
Pozatm radzę Ci, żebyś "wsłuchała się" w swój organizm, jedz wtedy, kiedy tego potrzebujesz. Pamiętaj, że cały czas rośniesz i potrzebujesz składników do prawidłowego rozwoju
Wiem, że samoakceptacja w tym wieku nie jest łatwa, ale naprawdę da się to zrobić, więcej pozytywnego nastawienia, wydajesz się bardzo fajną i mądrą dziewczyną, wspieram cię na pewno dasz radę
__________________
zapuszczamy włoski - do pasa

Edytowane przez sella_
Czas edycji: 2014-03-12 o 22:50
sella_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-14, 07:57   #5
Jaizabela
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 59
Dot.: Problemy z jedzeniem, proszę o każdą pomoc

Masz dużą świadomość tego, co chcesz i co jest możliwe, i to już dużo. Będąc nastolatką i to uprawiająca sport na pewno masz dobrą przemianę materii, więc też myślę, że wystarczy regularnie się odżywiać (5 małych posiłków) i tylko niekiedy słodycze. To, że to działa u Ciebie pokazuje ten przykład z odwiedzin u cioci. Jednorodne jedzenie lub huśtawka jego dawek to najgorsze, co może być, zwłaszcza dla Was młodych dziewczyn. Obiad też jest ważny, a jak piszesz Twoja mama przygotowuje warzywa a niektóre składniki możesz podmienić. I też pamiętaj, że inaczej waży sylwetka umięśniona a inaczej chucherko z cienkich kości.
Pomyśl też o swoich zainteresowaniach, tym, co lubisz robić i rób, być może to odwróci Twoje myśli od jedzenia i zamartwiania się tym.
Trzymam kciuki.
Jaizabela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-22, 18:09   #6
maszToCoChcesz
Zakorzenienie
 
Avatar maszToCoChcesz
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
Dot.: Problemy z jedzeniem, proszę o każdą pomoc

Moim zdaniem powinnaś udać się do dietetyka, natrętne myśli o jedzeniu same nie znikną, a w końcu ludzie przestaną Cię pilnować i zatoczysz błędne koło
__________________
it's a fool's game
maszToCoChcesz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-03-22 19:09:59


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:53.