Psychiatra - cz. 2 - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-06-22, 16:43   #151
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
Dot.: Psychiatra - cz. 2

nic ,to samo co zawsze moj stan ,moje zycie ja juz poprosrtu nie mam sil

siedzialam na necie zaczely naplywam mi samej lzy do oczu az sie rozkleilama potem zaczelam ryczec na dobre

teraz mi sie spac chce ... nie wiem ile pociagne jeszcze
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-22, 16:44   #152
rocki
Wtajemniczenie
 
Avatar rocki
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2 262
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez czapeczkaelfa Pokaż wiadomość
mam pytanie dziewczyny. czy gdybyscie poznaly chlopaka i mialybyscie wrazenie, ze moze z tego wyniknac cos w miare trwalego, to powiedzialybyscie mu o tym ze leczycie sie u psychiatry? czy lepiej to powiedziec od razu, czy dopiero po jakims czasie? wiem, ze ludzie niestety roznie na to reaguja i czesto uprzedzaja sie do takich osob, a nawet sie ich boja Tak jakbym ja z moja nerwica byla jakims groznym psychopata...
No ale przed chlopakiem nie da sie tego wiecznie ukrywac przeciez...
co wy byscie zrobily?
A moim zdaniem powinnas powiedziec. Moze niekoniecznie w pierwszym zdaniu: "Czesc, jestem X, lecze sie psychiatycznie.". Ale gdzies to tak naturalnie wrzucic w rozmowie, czemu nie?

Moj TZ od samego poczatku wie. I zareagowal: "Aha." Koniec kropka. Lepiej by to bylo ukrywac przed nim, powiedziec po kilku latach albo czekac, ze jeszcze ktos "zyczliwy" mu to za mnie powie?

Zreszta ja ostatnio wiekszosci ludzi to mowie. Nie o jazdach, psychiatrach, itd. Ale samo stwierdzenie, ze masz nerwice albo depresje, wcale nie powoduje u ludzi dziwnych reakcji. A im wiecej osob bedzie o tym mowic, tym bardziej naturalne bedzie sie wszystkim wydawalo, ze tak jak sa chorzy na marskosc watroby, nadcisnienie tetnicze i astme, tak samo istnieja tez inni z nerwica, depresja, itd.

Dziewczyny, ja tak ogolnie czasem podczytuje wasz watek, ale specjalnie sie nie udzielam... Przepraszam, troche was skrytykuje, ale wy naprawde czesto same sie wkrecacie i zamiast udzielic konstruktywnych rad, tylko nakrecacie
rocki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-22, 17:14   #153
Lena_20
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Mielec :D
Wiadomości: 20 712
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
nic ,to samo co zawsze moj stan ,moje zycie ja juz poprosrtu nie mam sil

siedzialam na necie zaczely naplywam mi samej lzy do oczu az sie rozkleilama potem zaczelam ryczec na dobre

teraz mi sie spac chce ... nie wiem ile pociagne jeszcze
ja mialam tak wczoraj... tylko,ze to przez ojca...poklocilam sie z nim tak,ze to pociagnelo za soba wszystkie zle wspomnienia i juz myslalam,ze nie wytrzymam psychicznie.. Mialam ochote lyknac te cale dwie fiolki i zasnac.. Czasem tez juz nie mam sily...czuje,ze nic nie bedzie dobrze.. Znow te natrety.. Ciezko jest ale trzeba to zniesc..
__________________


Lena_20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-22, 17:45   #154
Nemezja
Zakorzenienie
 
Avatar Nemezja
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Siódme Niebo Nienawiści
Wiadomości: 3 516
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez rocki Pokaż wiadomość

Dziewczyny, ja tak ogolnie czasem podczytuje wasz watek, ale specjalnie sie nie udzielam... Przepraszam, troche was skrytykuje, ale wy naprawde czesto same sie wkrecacie i zamiast udzielic konstruktywnych rad, tylko nakrecacie
Nie masz za co przepraszać,konstruktywna krytyka zawsze się przydaje

Może z zewnatrz tak to wygląda,my wszystkie siedzimy w tym bagnie,więc wglądu jako takiego nie mamy,ale jaka rada mogłaby pomóc np.takiej do niczego się nie nadającej mi z krzywą mordą,której nienawidzę i przez którą nie mam sensu życia?
__________________

Nemezja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-22, 18:01   #155
rocki
Wtajemniczenie
 
Avatar rocki
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2 262
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Nemezja Pokaż wiadomość
Nie masz za co przepraszać,konstruktywna krytyka zawsze się przydaje

Może z zewnatrz tak to wygląda,my wszystkie siedzimy w tym bagnie,więc wglądu jako takiego nie mamy,ale jaka rada mogłaby pomóc np.takiej do niczego się nie nadającej mi z krzywą mordą,której nienawidzę i przez którą nie mam sensu życia?
Nie ma rady. Jak wiesz, to tylko kwestia akceptacji samego siebie. Troche nieskromnie mowiac uwazana jestem za naprawde atrakcyjna osobe. Co nie zmienia faktu, ze kiedys patrzac w lustro widzialam paskudny ryj, nienawidzilam siebie i nie mialam zadnego sensu zycia... Dla mnie (subiektywnie) bardzo dobra byla metoda malych kroczkow. Nie rozmyslania nad sensem zycia, smierci, bla, bla, bla. Skupiania sie tylko na rzeczach w miare nieodleglych - jeszcze 3 miesiace wytrzymam, bo wtedy mam egzamin na prawo jazdy. Jeszcze pol roku wytrzymam, bo wtedy bedzie matura. Wymyslanie sobie zajec (taniec, robienie kolczykow, kino, co kogo interesuje), ktore zabieraja czas i nie pozwalaja sie tylko skupiac na sobie i swoich rozmyslaniach.

Po prostu wydaje mi sie, ze z choroba trzeba walczyc, a przynajmniej starac sie. Wiadomo, ze dobrze czasem jest wyrzucic z siebie wszystko, zwlaszcza kiedy przeczytaja/wysluchaja nas osoby, ktore maja/mialy podobne problemy i nie machna zbywajaco reka, tylko zrozumieja wszystko bez zbednego dopytywania sie. Ale nie mozna na tym tylko opierac swojego zycia, bo wtedy faktycznie zostaje samobojstwo jako jedyna alternatywa. Pamietam, ze na forum.nerwica (na ktorym teraz tez juz specjalnie nie chce mi sie udzielac) kiedy ktos 50 razy pisal, ze zycie jest do i nic sobie nie robil z rad, inni uzytkownicy zaczynali sie denerwowac, ze nie mozna w kolko narzekac, bo w ten sposob nikt jeszcze nigdy sie nie wyleczyl. Cos w tym jest
rocki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-22, 18:20   #156
Kissia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 10
GG do Kissia
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Widze, że u was ostatnio też nie za dobrze... czytam przez cały czas forum, ale sie nie udzielam za bardzo...
Ja mam dość!!! Mam wrażenie, że nie nawidze moich rodziców!!! Tata mnie przed chwilą wkurzył... nienawidze tego!!! Ja nie potrafie płakać... tzn. łzy napływają mi do oczu, ale ja im nie pozwalam... i tylko gniew we mnie narata. a potem "ten głos" mówi: "Idź upuść troche krwi, razem z nią wypłynie twój żal, gniew i przede wszystkim smutek", czasami chce abym połkneła jakieś tabletki (raz mu sie udało... mam przez to problemy z ciśnieniem, a dzień w którym je wziełam to było prawdziwe piekło), albo podcieła sobie żyły... potrafi mi godzinami tłumaczyć, że mam to zrobić im na złość, żeby ich nastraszyć i zawsze mówi, że przecież nic mi sie nie stanie bo mnie znajdą i uratują i że przecież nie karze mi sie wieszać czy zabijać, ale tylko troche ich nastraszyć... PRZECIEŻ TO CHORE!!! I dlatego ide do psychiatry... boje sie i nie chce tam iść, ale jeszcze bardziej boje sie, że kiedyś ze sobą skończe a tego naprawde NIE CHCE! Dlatego choć miałam wątpliwości to pujde jutro na tą wizyte i właśnie w związku z tym mam do was prośbe... napiszcie mi jak mniej-więcej wygląda pierwsza wizyta?
Kissia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-22, 18:26   #157
Lena_20
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Mielec :D
Wiadomości: 20 712
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Kissia Pokaż wiadomość
Widze, że u was ostatnio też nie za dobrze... czytam przez cały czas forum, ale sie nie udzielam za bardzo...
Ja mam dość!!! Mam wrażenie, że nie nawidze moich rodziców!!! Tata mnie przed chwilą wkurzył... nienawidze tego!!! Ja nie potrafie płakać... tzn. łzy napływają mi do oczu, ale ja im nie pozwalam... i tylko gniew we mnie narata. a potem "ten głos" mówi: "Idź upuść troche krwi, razem z nią wypłynie twój żal, gniew i przede wszystkim smutek", czasami chce abym połkneła jakieś tabletki (raz mu sie udało... mam przez to problemy z ciśnieniem, a dzień w którym je wziełam to było prawdziwe piekło), albo podcieła sobie żyły... potrafi mi godzinami tłumaczyć, że mam to zrobić im na złość, żeby ich nastraszyć i zawsze mówi, że przecież nic mi sie nie stanie bo mnie znajdą i uratują i że przecież nie karze mi sie wieszać czy zabijać, ale tylko troche ich nastraszyć... PRZECIEŻ TO CHORE!!! I dlatego ide do psychiatry... boje sie i nie chce tam iść, ale jeszcze bardziej boje sie, że kiedyś ze sobą skończe a tego naprawde NIE CHCE! Dlatego choć miałam wątpliwości to pujde jutro na tą wizyte i właśnie w związku z tym mam do was prośbe... napiszcie mi jak mniej-więcej wygląda pierwsza wizyta?
to dobrze,ze sie zdecydowalas

pierwsza wizyta zawsze jest stresujaca ale pojdzie jak po masle.. Na poczatku wiadomo... troche Cie musi doktorek poznac... Potem wywiad...co jest nie tak,co Ci przeszkadza...beda pytania z jego strony odnosnie twojego zycia... Nie stresuj sie.. I wazne zebys byla z nim szczera... Mow wszystko co jest nie tak..
__________________


Lena_20 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-06-22, 18:28   #158
Nemezja
Zakorzenienie
 
Avatar Nemezja
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Siódme Niebo Nienawiści
Wiadomości: 3 516
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez rocki Pokaż wiadomość
Nie ma rady. Jak wiesz, to tylko kwestia akceptacji samego siebie. Troche nieskromnie mowiac uwazana jestem za naprawde atrakcyjna osobe. Co nie zmienia faktu, ze kiedys patrzac w lustro widzialam paskudny ryj, nienawidzilam siebie i nie mialam zadnego sensu zycia... Dla mnie (subiektywnie) bardzo dobra byla metoda malych kroczkow. Nie rozmyslania nad sensem zycia, smierci, bla, bla, bla. Skupiania sie tylko na rzeczach w miare nieodleglych - jeszcze 3 miesiace wytrzymam, bo wtedy mam egzamin na prawo jazdy. Jeszcze pol roku wytrzymam, bo wtedy bedzie matura. Wymyslanie sobie zajec (taniec, robienie kolczykow, kino, co kogo interesuje), ktore zabieraja czas i nie pozwalaja sie tylko skupiac na sobie i swoich rozmyslaniach.
Ja nie czekam na odległe wydarzenia,bo nie mam na co czekać.Chyba tylko na to,że mi się we śnie którejś nocy krzywa morda naprostuje.
Co do zajęć,próbowałam,ale cokolwiek nie zacznę robić-czytać,sprzatać itp.zatraz zaczyna mnie to tak denerwować,że rzucam i siadam przed komputerem.

Cytat:
Napisane przez Kissia Pokaż wiadomość
Widze, że u was ostatnio też nie za dobrze... czytam przez cały czas forum, ale sie nie udzielam za bardzo...
Ja mam dość!!! Mam wrażenie, że nie nawidze moich rodziców!!! Tata mnie przed chwilą wkurzył... nienawidze tego!!! Ja nie potrafie płakać... tzn. łzy napływają mi do oczu, ale ja im nie pozwalam... i tylko gniew we mnie narata. a potem "ten głos" mówi: "Idź upuść troche krwi, razem z nią wypłynie twój żal, gniew i przede wszystkim smutek", czasami chce abym połkneła jakieś tabletki (raz mu sie udało... mam przez to problemy z ciśnieniem, a dzień w którym je wziełam to było prawdziwe piekło), albo podcieła sobie żyły... potrafi mi godzinami tłumaczyć, że mam to zrobić im na złość, żeby ich nastraszyć i zawsze mówi, że przecież nic mi sie nie stanie bo mnie znajdą i uratują i że przecież nie karze mi sie wieszać czy zabijać, ale tylko troche ich nastraszyć... PRZECIEŻ TO CHORE!!! I dlatego ide do psychiatry... boje sie i nie chce tam iść, ale jeszcze bardziej boje sie, że kiedyś ze sobą skończe a tego naprawde NIE CHCE! Dlatego choć miałam wątpliwości to pujde jutro na tą wizyte i właśnie w związku z tym mam do was prośbe... napiszcie mi jak mniej-więcej wygląda pierwsza wizyta?
To bardzo dobrze,że się zdecydowałaś na wizytę. Pierwsza wizyta to nic strasznego,na początku są pytania o takie pierdoły ile masz lat,z kim mieszkasz,gdzie się uczysz itp.później lecą pytania o objawy,z czym przychodzisz - jak ze snem,z jedzeniem,z nastrojem,kontakty z innymi,mogą być też pytania o przeszłość,jak to się zaczęło,o relacje z rodzicami itp.
__________________

Nemezja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-22, 19:29   #159
czapeczkaelfa
Zadomowienie
 
Avatar czapeczkaelfa
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 876
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Nemezja Pokaż wiadomość
Ja nie czekam na odległe wydarzenia,bo nie mam na co czekać.Chyba tylko na to,że mi się we śnie którejś nocy krzywa morda naprostuje.
Co do zajęć,próbowałam,ale cokolwiek nie zacznę robić-czytać,sprzatać itp.zatraz zaczyna mnie to tak denerwować,że rzucam i siadam przed komputerem.
A ja te metode stosuje. Tzn moze troche w innym sensie. Bo ja na nic konkretnego nie czekam (tez w sumie nie mam na co), ale jestem w stanie mysla o najblizszej przyszlosci trzymac sie przy życiu. Gdy mam ochote ze sobą skonczyc, mowie sobie- "tyle juz wytrzymalas, co ci szkodzi, poczekaj jeszcze tydzien. za tydzien jest ten fajny film w tv, to sobie obejrzysz." albo "za miesiac bedzie po sesji, poczekaj do tego czasu, zdaj te egzaminy. co ci zalezy, skoro tyle lat sie juz meczysz?"
I tym sposobem trzymam sie na powierzchni juz dosc dlugo.

Natomiast mysli o jakiejs dalszej przyszłości mnie przerazaja i je od siebie odsuwam. Bo daleka przyszłość to dla mnie czarna dziura, w ogole jej nie potrafię sobie wyobrazic i mnie przyprawia o panike. No ale jeszcze tydzien to wytrzymam przeciez...

edit: ROCKI, studiujesz medycynę?
jesli tak, to zazdrooooszcze Ci jak nie wiem co!
__________________
I'm not sad. I'm just complicated.

czapeczkaelfa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-22, 19:43   #160
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
Dot.: Psychiatra - cz. 2

polzylam sie moze zasnelam ,chyba potem juz tylko lezalam ,nie wiem ale zrzeraja mnie mysla

w doatku mam suchosc w ustach i poce sie nie wiem co to

nie wiem czy isc do psychotry on zachowuje sie jakby mi laske robil ze wypisuje leki
zreszta nie przejdzie mi przez gardlo ze mam mysli samobojcze boje sie ze mnie zamkna w szpitalu nie wiem ale czuje sie w kropce ,jak znaczne brac leki to jakbym przegrala zdrugiej jeszcze troche a wyladuje sama w szpiatalu


rocki male kroczki tak moje zycie wygladala ,szkola .liceium,studia zrobilam prawko skonczylam szkoly i dalej nie umiem juz zadnej decyzji podjac poprosrtu nie umiem jak male dziecko!! i dlatego nie mam po co zyc
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-22, 20:29   #161
LoLcIa123
Zakorzenienie
 
Avatar LoLcIa123
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 8 486
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Ja mam jechać jutro z koleżanką na wakacje,tak jak się cieszyłam,tak teraz pannikuje co ja zrobię z moimi lękami przed śmiercią itd. wystarczy że mnie brzuch boli a ja już sobie wmawiam bajki! dziewczyny pocieszcie jakoś
__________________
"Wielkość człowieka polega na jego postanowieniu, by być silniejszym niż warunki czasu i życia."

Tymoteusz
23.11.2014r


LoLcIa123 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-06-22, 20:42   #162
Lena_20
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Mielec :D
Wiadomości: 20 712
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
Ja mam jechać jutro z koleżanką na wakacje,tak jak się cieszyłam,tak teraz pannikuje co ja zrobię z moimi lękami przed śmiercią itd. wystarczy że mnie brzuch boli a ja już sobie wmawiam bajki! dziewczyny pocieszcie jakoś
jedz! i nie smarkaj! ciesz sie wakacjami! lęków nie bedzie... niech kolezanka zadba o to by Cie czesto czyms zajmowac.. bys nie miala czasu ani okazji myslec o glupotach
__________________


Lena_20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-22, 21:30   #163
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
Dot.: Psychiatra - cz. 2

znow to samo ,znow poprostu rycze i rozsadza mi glowe ja juz nie wiem co mam robic
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-22, 21:31   #164
LoLcIa123
Zakorzenienie
 
Avatar LoLcIa123
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 8 486
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Już chciałam się wycofać,ale nie mogę teraz,bo już bilety,wszystko spakowane,trzymcie kciuki za mnie dziewczyny,muszę ze sobą zabrać jakieś uspokajacze,jak to będzie wyglądało ehh..
__________________
"Wielkość człowieka polega na jego postanowieniu, by być silniejszym niż warunki czasu i życia."

Tymoteusz
23.11.2014r


LoLcIa123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-22, 21:36   #165
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Lolica udanego wyjazdu zycze
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-22, 21:36   #166
Lena_20
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Mielec :D
Wiadomości: 20 712
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
znow to samo ,znow poprostu rycze i rozsadza mi glowe ja juz nie wiem co mam robic


Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
Już chciałam się wycofać,ale nie mogę teraz,bo już bilety,wszystko spakowane,trzymcie kciuki za mnie dziewczyny,muszę ze sobą zabrać jakieś uspokajacze,jak to będzie wyglądało ehh..
bedzie dobrze
__________________


Lena_20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-22, 21:38   #167
Nemezja
Zakorzenienie
 
Avatar Nemezja
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Siódme Niebo Nienawiści
Wiadomości: 3 516
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez czapeczkaelfa Pokaż wiadomość
A ja te metode stosuje. Tzn moze troche w innym sensie. Bo ja na nic konkretnego nie czekam (tez w sumie nie mam na co), ale jestem w stanie mysla o najblizszej przyszlosci trzymac sie przy życiu. Gdy mam ochote ze sobą skonczyc, mowie sobie- "tyle juz wytrzymalas, co ci szkodzi, poczekaj jeszcze tydzien. za tydzien jest ten fajny film w tv, to sobie obejrzysz." albo "za miesiac bedzie po sesji, poczekaj do tego czasu, zdaj te egzaminy. co ci zalezy, skoro tyle lat sie juz meczysz?"
I tym sposobem trzymam sie na powierzchni juz dosc dlugo.
Mnie kiedyś trzymała myśl o operacjach,dzięki temu mniej się wkurzałam przez brzydką mordę,myślałam "jeszcze rok,dwa,trzy i będzie inny nos,inna morda,będzie normalna i wszystko będzie normalnie,będę się czuć tak jak inni,będę mogła wszystkim się cieszyć".A teraz?Pffff...Zeszłam na ziemię.Cudów nie oczekuję,plastycy to tylko ludzie,którym mogą zdarzyć się błędy tak jak w każdym innym zawodzie,nic nie jest różowo że rach-ciach i już jest pięknie,tak to tylko w TV,poza tym to fizycznie niemożliwe,żeby zrobic tak jak chcę chociaż w połowie. Nieraz myślę,żeby iść na tę operację nawet zaraz,bo przez to tak cierpię,że nawet gdybym spuchła czy coś by bolało po zabiegu to i tak po stokroć byłoby warto to zrobić za to cierpienie już tyle lat.

Cytat:
edit: ROCKI, studiujesz medycynę?
jesli tak, to zazdrooooszcze Ci jak nie wiem co!
Ja zazdroszczę egzaminu z psychiatrii


Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
polzylam sie moze zasnelam ,chyba potem juz tylko lezalam ,nie wiem ale zrzeraja mnie mysla

w doatku mam suchosc w ustach i poce sie nie wiem co to

nie wiem czy isc do psychotry on zachowuje sie jakby mi laske robil ze wypisuje leki
zreszta nie przejdzie mi przez gardlo ze mam mysli samobojcze boje sie ze mnie zamkna w szpitalu nie wiem ale czuje sie w kropce ,jak znaczne brac leki to jakbym przegrala zdrugiej jeszcze troche a wyladuje sama w szpiatalu


rocki male kroczki tak moje zycie wygladala ,szkola .liceium,studia zrobilam prawko skonczylam szkoly i dalej nie umiem juz zadnej decyzji podjac poprosrtu nie umiem jak male dziecko!! i dlatego nie mam po co zyc
Suchośc w ustach i pocenie - klasyczne objawy stresu.
Nie pasuje Ci ten psychiatra-idź do innego,może bardziej zdobędziesz jego zaufanie,żeby się przyznać,co Ci leży na wątrobie. Nie bój się,przez same myśli samobójcze w szpitalu Cię nie zamkną,najpierw leki.

Szkoda,że leki nie zmieniają rzeczywistości,byłoby po problemie


Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
Ja mam jechać jutro z koleżanką na wakacje,tak jak się cieszyłam,tak teraz pannikuje co ja zrobię z moimi lękami przed śmiercią itd. wystarczy że mnie brzuch boli a ja już sobie wmawiam bajki! dziewczyny pocieszcie jakoś
Nie będzie czasu,żeby się bać. Jedź i dobrze się baw
__________________

Nemezja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-23, 13:37   #168
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
Dot.: Psychiatra - cz. 2

wrocilam do tabletek ,wychodzi na to ze bede je brac zawsze jesli nie zmieni mi sie zycie- BO JA nawet nie probuje bo wiem z gory ze nie jestem do tego stoworzona a tak chociaz nie stocze sie na samo dno

nam tak mi Cie szkoda moze jednak warto chocia pojsc na konultacje do jakiegos dobrego chirurga by porozmawiac?
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-23, 14:10   #169
czapeczkaelfa
Zadomowienie
 
Avatar czapeczkaelfa
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 876
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
wrocilam do tabletek ,wychodzi na to ze bede je brac zawsze jesli nie zmieni mi sie zycie- BO JA nawet nie probuje bo wiem z gory ze nie jestem do tego stoworzona a tak chociaz nie stocze sie na samo dno

nam tak mi Cie szkoda moze jednak warto chocia pojsc na konultacje do jakiegos dobrego chirurga by porozmawiac?
Brook, tabletki sa dla ludzi. jesli ich potrzebujesz to bierz. a może coś sie zmieni. nigdy nie wiadomo co przyszlosc przyniesie. Ja zapomnialam 1 dzien wziac efectinu i czulam sie jakbym umierala Wszystkie leki mnie dopadly ze zdwojona sila, krecilo mi sie w glowie, wszystko bylo jak za mgla...
Wiec wiem, ze tez musze te leki brac, nie ma wyjscia.

Mnie tez jest strasznie szkoda Nemezji, ale mam wrazenie, ze tu nie chirurg jest potrzebny. Bo zmiana nosa nie zmieni życia. Nem powinna przede wszystkim zrozumiec, ze kształt nosa nie jest wyznacznikiem szczescia. Nawet jesli faktycznie jestes tak brzydka jak twierdzisz (w co baaaardzo watpie), to tak naprawde co to ma za znaczenie?
Szczescie ma sie w sobie. Sa piekni ludzie bardzo nieszczesliwi i brzydactwa zadowolone z siebie i zycia. Tak wiec nie nos tu trzbea zmienic Neme kochana, a nastawienie wobec tego nosa
Ja jestem brzydka jak noc i nauczylam sie z tym zyc. Wiem, ze ladna nie bede, ale staram sie cieszyc tym co mam.
__________________
I'm not sad. I'm just complicated.

czapeczkaelfa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-06-23, 14:25   #170
vesna84
Zakorzenienie
 
Avatar vesna84
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 3 734
Dot.: Psychiatra - cz. 2

tabletki pomagają jako tako funkcjonować normalnie, przynajmniej mi pomagaja. chociaz w weekend miałam chyba jakiś kryzys bo ryczałam jak głupia prawie wpadłam w histerie, dobrze że mój Tz był ze mną.
vesna84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-23, 17:12   #171
Nemezja
Zakorzenienie
 
Avatar Nemezja
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Siódme Niebo Nienawiści
Wiadomości: 3 516
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
wrocilam do tabletek ,wychodzi na to ze bede je brac zawsze jesli nie zmieni mi sie zycie- BO JA nawet nie probuje bo wiem z gory ze nie jestem do tego stoworzona a tak chociaz nie stocze sie na samo dno

nam tak mi Cie szkoda moze jednak warto chocia pojsc na konultacje do jakiegos dobrego chirurga by porozmawiac?
Brook,sama piszesz,że nie próbujesz zmienić życia,bo nie jesteś do tego stworzona.Ale zobacz,jeśli nie spróbujesz,to nie dowiesz się czy jesteś do tego stworzona czy nie,bo nie masz jak tego sprawdzić. To,że tak myślisz,to tylko Twoje przypuszczenia.

Ja nie wiem,czy ta konsultacja ma sens,czy w ogóle cokolwiek ma sens.Czuję sie tak strasznie tym wszystkim przytłoczona,że nawet nie wiem o co dokładnie w tym wszystkim chodzi,czuję się jakoś dziwnie jakby nie na tym świecie.Mam wrażenie,że stworzyłam sobie w głowie jakiś chory ideał,którym nigdy nie będę,ale z drugiej strony nie taki znów chory,skoro inni mogą być w moim guście idealni,to co stało na przeszkodzie,że ja nie mogłam mieć takich idealnych rysów?

Cytat:
Napisane przez czapeczkaelfa Pokaż wiadomość
Brook, tabletki sa dla ludzi. jesli ich potrzebujesz to bierz. a może coś sie zmieni. nigdy nie wiadomo co przyszlosc przyniesie. Ja zapomnialam 1 dzien wziac efectinu i czulam sie jakbym umierala Wszystkie leki mnie dopadly ze zdwojona sila, krecilo mi sie w glowie, wszystko bylo jak za mgla...
Wiec wiem, ze tez musze te leki brac, nie ma wyjscia.

Mnie tez jest strasznie szkoda Nemezji, ale mam wrazenie, ze tu nie chirurg jest potrzebny. Bo zmiana nosa nie zmieni życia. Nem powinna przede wszystkim zrozumiec, ze kształt nosa nie jest wyznacznikiem szczescia. Nawet jesli faktycznie jestes tak brzydka jak twierdzisz (w co baaaardzo watpie), to tak naprawde co to ma za znaczenie?
Szczescie ma sie w sobie. Sa piekni ludzie bardzo nieszczesliwi i brzydactwa zadowolone z siebie i zycia. Tak wiec nie nos tu trzbea zmienic Neme kochana, a nastawienie wobec tego nosa
Ja jestem brzydka jak noc i nauczylam sie z tym zyc. Wiem, ze ladna nie bede, ale staram sie cieszyc tym co mam.
Ja to chyba do końca życia będę brać te leki,serio.
Z takim wyglądem nie chcę i nie powinnam być szczęśliwa.Dużo by opisywać.Po prostu mam tak nas**ne we łbie,że nie mogę się tego pobyć.Dla mnie prawdą są stwierdzenia,od których ktoś inny popukalby się w głowę,mi nie można niczego przetłumaczyć,to tak jakby na siłę próbować komuś udowodnić,że 2+2 to nie 4.
W skrócie uwazam,że jestem najgorsza,bo nie mam prostego nosa i jeszcze paru innych rzeczy takich jak chcę,a ideały na ulicy codziennie uświadamiają mi jakim jestem zerem.Wiem,że to chyba obsesja,ale uważam że nie wymyślona.

I mi też Was szkoda,taki wątek nie powinien istnieć,nikt nie powinien chorować,ale to byłoby zbyt piękne,by mogło być prawdziwe...
__________________

Nemezja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-23, 19:25   #172
fossa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: na prawo od wisły
Wiadomości: 1 876
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Zaprosili mnie na rozmowe w spr pracy z tego hotelu
Stres mnie zezre do jutra

Wszystko mnie przeraza, nie poradze sobie na tej rozmowie ani tym bardziej w tej pracy.Jestem nieodpowiedzialna i niesamodzielna Poprostu beznadziejna
fossa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-23, 19:28   #173
Lena_20
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Mielec :D
Wiadomości: 20 712
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez fossa Pokaż wiadomość
Zaprosili mnie na rozmowe w spr pracy z tego hotelu
Stres mnie zezre do jutra

Wszystko mnie przeraza, nie poradze sobie na tej rozmowie ani tym bardziej w tej pracy.Jestem nieodpowiedzialna i niesamodzielna Poprostu beznadziejna
spkojnie...idz...nic nie stracisz...przynajmniej probujesz,a nóz sie uda...i wszystko pojdzie fajnie? dasz rade..
__________________


Lena_20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-23, 19:57   #174
Klariska
Wtajemniczenie
 
Avatar Klariska
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 336
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez fossa Pokaż wiadomość
Zaprosili mnie na rozmowe w spr pracy z tego hotelu
Stres mnie zezre do jutra

Wszystko mnie przeraza, nie poradze sobie na tej rozmowie ani tym bardziej w tej pracy.Jestem nieodpowiedzialna i niesamodzielna Poprostu beznadziejna
Nie denerwuj sie Ja jestem zaproszona na srode na 12 Damy rade
__________________

Klariska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-23, 20:17   #175
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
Dot.: Psychiatra - cz. 2

zazdroszcze wam ,ale ja chyb anigdy si enie odwaze chybaze na silnych lekach trzymam za was kciuki mocno

namezja ja juz tez sie gubie czy Ty masz w glowie taki smietnik czy serio jest cos na rzeczy ale nawet jelsi jest to tak jak czapeczka napisala nie do takiego stopnia zeby miec obsesje i nie moc byc szczesliwa przeciez:/


co ci szkodzi pojsc na rozmowe pogadasz sobie z lekarzam wytlumaczy ci co moze wyjsc a co nie

wazne by to byl dobry chirurg
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-23, 20:52   #176
fossa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: na prawo od wisły
Wiadomości: 1 876
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Klariska Pokaż wiadomość
Nie denerwuj sie Ja jestem zaproszona na srode na 12 Damy rade
Oj Klarisko ja sie wykoncze nerwowo <boje sie>
Dam znac jak mi jutro poszlo.
Dzownila do mnie dzis po poludniu zeby przyjsc jutro.Potrzebuje wiecej czasu na "przespanie sie z tym".Mam jeszcze 2 examy a uczyc sie nie moge.
Czemu ja tak wszystko przezywam.

Mam nadzieje Klarisko ze masz mocniejsze nerwy niz ja.Powodzenia

Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
zazdroszcze wam ,ale ja chyb anigdy si enie odwaze chybaze na silnych lekach trzymam za was kciuki mocno
Oh Brook.
Ja bym najchetniej nie szla wcale.
Musisz sie przemoc i ja tez musze.To nie jest latwe szczegolnie jak sie mysli ze sie jest zerem (jak ja)
Jak w tamtym roku pracowalam zagranica i przywiozlam trochekasy to bylam dumna z siebie ze sobie dalam rade.Teraz tez chce sobie cos udowodnic ze cos tam potrafie.
fossa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-23, 21:07   #177
Nemezja
Zakorzenienie
 
Avatar Nemezja
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Siódme Niebo Nienawiści
Wiadomości: 3 516
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
zazdroszcze wam ,ale ja chyb anigdy si enie odwaze chybaze na silnych lekach trzymam za was kciuki mocno

namezja ja juz tez sie gubie czy Ty masz w glowie taki smietnik czy serio jest cos na rzeczy ale nawet jelsi jest to tak jak czapeczka napisala nie do takiego stopnia zeby miec obsesje i nie moc byc szczesliwa przeciez:/


co ci szkodzi pojsc na rozmowe pogadasz sobie z lekarzam wytlumaczy ci co moze wyjsc a co nie

wazne by to byl dobry chirurg
Cos w środku mi się robi jak widzę ten krzywy nos i parę innych rzeczy,nie umiem przejśc nad tym do porządku dziennego,dla innych to na pewno nie jest zrozumiałe,ale to chyba jakaś obsesja,żeby mysleć o tym 3 lata w każdej chwili,w każdej sytuacji,wszędzie.
Na pewno gdybyście zobaczyły moje zdjęcie,powiedziałybyście ,że wyszukuję,ale nikt nie jest mną w środku i nie wie jak się czuję jak TO widzę.

Nie ma takich cudów,żeby z mojego wydętego jak baniak łba zrobili płaski,chyba że ktoś mi łopatą przywali.Jak ja z profilu wyglądam to klękajcie narody...i dlatego jak widzę jak ini wyglądają - normalnie to żyć się odechciewa.


A Wam dziewczyny życzę powodzenia na rozmowach
__________________

Nemezja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-23, 21:18   #178
Nemezja
Zakorzenienie
 
Avatar Nemezja
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Siódme Niebo Nienawiści
Wiadomości: 3 516
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Poza tym nie mogę znieść tego,że musiałabym iść na Bóg wie jakie plastyki,żeby wyglądać,a inni mają to od razu,bez niczego i nie muszą nic poprawiać,bo są idealni,a dlaczego ja nie mogłam tylko tak muszę przez to cierpieć?Dlaczego ktoś mógł a ja nie?Prosta odpowiedź - bo jestem zerem!!
__________________

Nemezja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-23, 21:18   #179
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
Dot.: Psychiatra - cz. 2

no to czego nie pojdziesz porozmawiac o tym z kims kompetentnym? ja nie wiem nie widze Cie ,ale jak ja sie czulam tak jak ty ,jezdzilam po calej polsce prawie z rodzicami do chirurgow ktorzy moglby mi usunac blizne...
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-23, 21:47   #180
Klariska
Wtajemniczenie
 
Avatar Klariska
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 336
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez fossa Pokaż wiadomość
Oj Klarisko ja sie wykoncze nerwowo <boje sie>
Dam znac jak mi jutro poszlo.
Dzownila do mnie dzis po poludniu zeby przyjsc jutro.Potrzebuje wiecej czasu na "przespanie sie z tym".Mam jeszcze 2 examy a uczyc sie nie moge.
Czemu ja tak wszystko przezywam.

Mam nadzieje Klarisko ze masz mocniejsze nerwy niz ja.Powodzenia
Tez sie boje, ale zalezy mi na tej posadzie. Hmm... moze mam mocniejsze nerwy, po tym jakie jazdy mam w domu i w zyciu, ale czasem niestety zalamuje sie. Ostatnio na pewno dola mialam, bo teraz o wiele lepiej sie czuje, choc zycie to nie bajka...
__________________

Klariska jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:25.