Bardzo offtopowy wątek pazurkowy :)

[PinkSlip]

Napisane przez Acik88

Biedna dziewczyna

Ten facet w ogóle jest jakoś niespełna rozumu. Nadzoruje ją cały czas, nieraz ją uderzył. Gdy P. nocuje w swoim domu potrafi wspinać się po drabince przeciwpożarowej w środku nocy by sprawdzić czy na pewno jest w domu i go nie zdradza. Okropieństwo. A ona już to zaakceptowała i uważa że tak ma być.

[anick88]

to glupia jak but ,a nie biedna!

[izeczkaaa]

Napisane przez anick88

to glupia jak but ,a nie biedna!

No dokładnie! Skoro pozwala na takie zachowanie...

[Acik88]

Znaczy ze my wzystkie się szmacimi to jeszcze jak,bo większość codziennie,i w dodatku szmacimy połowę Polekwstyd mi normalnie

To ja ide do spowiedzi!
Koncze z tym...raz na zawsze! Koniec ze szmaceniem sie!


Ja to mam jednak kochanego anioleczka. Zreszta wszystkie Jacki sa kochane
Co nie Pinki?

[Acik88]

Napisane przez PinkSlip

Ten facet w ogóle jest jakoś niespełna rozumu. Nadzoruje ją cały czas, nieraz ją uderzył. Gdy P. nocuje w swoim domu potrafi wspinać się po drabince przeciwpożarowej w środku nocy by sprawdzić czy na pewno jest w domu i go nie zdradza. Okropieństwo. A ona już to zaakceptowała i uważa że tak ma być.

Zartujesz??
Nie no sa tacy faceci?
A ja myslalam, ze moj jest o mnie zazdrosny. Chyba jednak nie jest

[anick88]

i pawełki tez!! ...



... bo nie maja wyboru byc inne

[Acik88]

Heh no niech bedzie ze Pawelki tez Ale Jacki bardziej

[anick88]

ide spac bo padam... a nie chce upasc jeszcze nizej

[Acik88]

Napisane przez anick88

ide spac bo padam... a nie chce upasc jeszcze nizej

Dobranoc

[byliczka]

Napisane przez PinkSlip

Ale ogólnie coś jest z tymi listonoszami nie tak. Mój też od poniedziałku niesie mi paczkę z koralikami... Potrzebuje zielonych kolczyków na niedziele i chyba nie bede ich miała

Ooojjjj to się nie doczekasz.
Ja też si doczekałam.
Pan oznajmił mi że chyba nie myślałam że za 10 zł on mi prorytetem wyśle
padłam.

Napisane przez Acik88

Ty masz chyba duzo dluzsza dobę od mojej. Ja nie wiem skad Ty na to wszystko czas bierzesz.

Moja Mamcia stwierdziła że Paula to istny robot

Napisane przez paulakrk

A weź, nie wyrabiam już.... Muszę z czegoś zrezygnować bo naprawdę grozi mi karōshi.. Pierwszy raz w życiu ze zmęczenia potwornie zawaliłam zaliczenie na studiach i o bdb z regionów turystycznych mogę zapomnieć... wstyd po prostu
Ale uczyłam się może 1.5 h, nie chodziłam na zajęcia a wcześniej w robocie siedziałam kilkadziesiąt godzin non stop... Nie wiem jak przeżyję styczeń..
Dobra,wyżaliłam się ,wracam do roboty...

Chodź Skarbie Przytul się do mojego pituta

Napisane przez PinkSlip

Do ogółu.

A ja paznokcie mamie zrobiłam dzisiaj. To jedyna osoba której tak bezproblemowo zrobie paznokcie moimi bezkursowymi łapkami.

I kumpeli jeszcze robiłam. I jaka jazda była... Zakładam szablony, ktoś dzwoni do drzwi. Ide otworzyć. Okazuje się - jej facet. Wszedł mi do domu i drze się do P: "Ja Ci k***a przecież nie pozwoliłem tego robić! Ubieraj się i do domu a nie się szmacić będziesz!" Mój J. wybiegł z pokoju obok, wyprowadził go z domu... P. się popłakała, przepraszała za niego, mówiła że teraz afera będzie jak wyjdzie ode mnie. Odprowadziłam ją do mamy. Kurde. paranoja.

A ja myślałam ze Mój jest zazdrosny. Ale odezwał by się tak do mnie, ba jakikolwiek koleś to by tak w morde dostał żeby się nogami nakrył!

Napisane przez PinkSlip

Ten facet w ogóle jest jakoś niespełna rozumu. Nadzoruje ją cały czas, nieraz ją uderzył. Gdy P. nocuje w swoim domu potrafi wspinać się po drabince przeciwpożarowej w środku nocy by sprawdzić czy na pewno jest w domu i go nie zdradza. Okropieństwo. A ona już to zaakceptowała i uważa że tak ma być.

Wiele dziewczyn tak myśli. Że skoro one tak mają to widocznie na to zasługują i tyle.

Napisane przez Acik88

Heh no niech bedzie ze Pawelki tez Ale Jacki bardziej

Najlepsze są Szymonki

Słuchajcie wczoraj Wam nie pisałam bo już siły nie miałam ale skorzystam z tego że braciak pojechał do Zakopca na weekend i już w łóżku z laptokiem leżę i Wam opowiem.
Wczoraj jechaliśmy z TŻtem zaZakopianką do domu. Przed nami jechał jakiś dostawczy samochód. Od pasa do pasa zygzakiem. Mówię do Mojego żeby uważał bo kierowca jest chyba pijany. W pewnym momencie on jedzie prawym pasem my lewym i TŻt zaczyna go mijać a ten na nas zjeżdża! Więc TŻt po klaksonie mu. A ten się zaczął rzucać. My pojechaliśmy dalej nie zwracając uwagi a ten nas zaczyna gonić. Stanęliśmy na pasie do przejazdu przez zakopiankę a on zajechał nam drogę wypadł z samochodu i zaczął nam kopać po aucie, w między czasie dostaliśmy w auto butelką! Podleciał do auta walnął pięścią w drzwi, mój otworzył i mówi do niego co Ty koleś robisz! A ten wpadł do auta i walnął TŻta pięścią w twarz ze 3 razy, pobiegł do auta. Mój cały krwią się zalał, sikała tak że nawet szyba była we krwi a ten skur***syn zaczał uciekać. W stronę Krk. Więc my telefon do męża mojej przyjaciółki który jest policjanten i pytamy go co mamy zrobić . Kazał zadzwonić zgłosić pobicie. Więc zrobiliśmy to goniąc go cały czas. W pewnym momencie skręcił w jakąś polną drogę i przyspieszył a TŻt za nim. Zaczęłam ryczeć i prosić żeby stanął bo niewiadomo gdzie nas tamtem wyprowadzi i nam coś jeszcze zrobi. Pojechaliśmy na pogotowie zrobić obdukcję. Rozpoznanie: Uraz twarzoczaszki i coś z 7 kręgiem. Założyli mu kołnież. Prosto z pogotowia na komendę złożyć zeznania. Przyjechałam do domu o 15 prosto do paznokci w zakrwawionych spodniach. Dobrze że pierwsza była przyjaciółka moja i zrozumiała sytuację. Zdąrzyłam się przebrać ale po prostu koszmar co przeżyliśmy. Na komendzie powiedzieli że mamy czekać 7 dni na pismo od prokuratora czy to będzie sprawa karna czy cywilna. A dalej już nie wiem. Anuś Ty studiujesz prawo, doradzisz co mamy dalej robić? Bo ja zupełnie nie wiem.
Aha nawet nam nie powiedzieli czy go złapali ;/ bo patrole od razu pojechały go szukać. Wiedzą na kogo jest auto zarjestrowane bo podaliśmy blachy od razu. No ale nie wiadomo czy zali kolesia za kierownicą a auto zarejestrowane jest na firmę..

Ufff rozpisałam się ale to tak dla przestrogi.. zeby nawet teraz spokojnie autem nie można było jeździć.. Już planuje TŻt kupić gaz do auta bo aż strach

[Acik88]

no nieciekawa przygoda. We wlasnym aucie czlowiek moze oberwac :/ Kretynow nie brakuje :/
Dobrze, ze rejestracje spisaliscie, przynajmniej koles poniesie kare

[byliczka]

Na peno będziemy walczyć o odszkodowanie
Tylko wątpię czy to coś da w Polsce ;/ u nas nie ma sprawiedliwości.

[PinkSlip]

Napisane przez Acik88

Ja to mam jednak kochanego anioleczka. Zreszta wszystkie Jacki sa kochane
Co nie Pinki?

A są. Jacki to takie interesujące stworzenia. Patrz na przykład na mojego. Jeden spacer a tyle radości:

Foto 1: "Patrz Kochanie, widzisz ten płot? Ja zaraz na niego wejdę, zobaczysz! " Wchodzi, a płot się tak kiwał... " Widzisz? Nawet sie zgina przeze mnie! To przez tą moją masę mięśniową "
Foto 2: " E, co to za górka tam daleko? Wiesz co? Ja na nią wejdę a Ty mi zrobisz zdjęcie". A mam inne wyjście?

[byliczka]

Napisane przez PinkSlip

A są. Jacki to takie interesujące stworzenia. Patrz na przykład na mojego. Jeden spacer a tyle radości:

Foto 1: "Patrz Kochanie, widzisz ten płot? Ja zaraz na niego wejdę, zobaczysz! " Wchodzi, a płot się tak kiwał... " Widzisz? Nawet sie zgina przeze mnie! To przez tą moją masę mięśniową "
Foto 2: " E, co to za górka tam daleko? Wiesz co? Ja na nią wejdę a Ty mi zrobisz zdjęcie". A mam inne wyjście?

Jak dzieci Normalnie te chłopy jak dzieci.

[Acik88]

Juz go lubie Fajny chlopak

[paulakrk]

Napisane przez PinkSlip

A są. Jacki to takie interesujące stworzenia. Patrz na przykład na mojego. Jeden spacer a tyle radości:

Moj też Jacek
I też walnięty !!

Przed chwila ja postanowiłam mu psikusa zrobić Stwierdziłam,że wyciągam go w lutym do Włoch - 4 dni w Wenecji, 3 na nartach i szukam teraz hotelu.. Pokazuje mu dwa i mówię,że ten tańszy ale tak przy mostku i przy ulicy a drugi wypasiony, elegancki..i taki bardziej romantyczny jakby mi sie chciał oświadczać ( dodam,że w ciagu rocznej znajomości ani razu nie padło słowo "slub, zaręczyny, mąż" ).
Mina zbaraniałego osła, długie "ahaaaaa" i stwierdzenie, "to może ten tańszy"


BYLICZKO wspólczuje... cholernie przykra historia, domyślam sie jak sie zdenerwowałaś ;*
Jakby odpukac z tym kregiem było co nie tak, to pisz do mnie.
Ja gaz zawsze mam przy sobie...a nie wiem czy i giwerki mojej do auta na stałe nie wsadzę...

A ta zakopianka cos pechowa ostatnio..gdy jechalismy na sylwestra, w samego 31go.. Jedziemy, jedziemy i nagle korek..stoja ciurkiem samochody przez dobre 10 minut... Gdy dojechalismy do miejsca przestoju, widzimy puknięte auto stojące na zieleni po prawej stronie a na lewym pasie cos leży. Przyglądam sie i szarpie mojego,że to człowiek! Natychmiast sie zatrzymał, wyskoczył, zaczął gościa reanimowac do przyjazdu karetki.. No ale bez rezultatu niestety.
Prowadziła dziewczyna, było ciemno, mówiła,że go niezauważyła..

I co mna wstrzasnęlo najbardziej.
Nie widok trupa, to zupełnie nie zrobiło na mnie wrażenia.

Przez 10 minut setki zasranych katolików, kilka dni po swietach przejeżdzało jak gbyby nigdy nic koło potrąconego śmiertelnie człowieka.

Taka mała dygresja, sorki.

[Acik88]

Napisane przez paulakrk

Moj też Jacek
I też walnięty !!

no prosze Same Jacki

Przed chwila ja postanowiłam mu psikusa zrobić Stwierdziłam,że wyciągam go w lutym do Włoch - 4 dni w Wenecji, 3 na nartach i szukam teraz hotelu.. Pokazuje mu dwa i mówię,że ten tańszy ale tak przy mostku i przy ulicy a drugi wypasiony, elegancki..i taki bardziej romantyczny jakby mi sie chciał oświadczać ( dodam,że w ciagu rocznej znajomości ani razu nie padło słowo "slub, zaręczyny, mąż" ).
Mina zbaraniałego osła, długie "ahaaaaa" i stwierdzenie, "to może ten tańszy"

hehehe no niezle
Kto wie moze on tylko udaje, ze niby nie chce, ze niby za wczesnie, a tu nagle wyskoczy z pierscieniem z wielkim brylantem

Oby tylko nie zrobil tego w ten sposob

[byliczka]

Napisane przez paulakrk

Przed chwila ja postanowiłam mu psikusa zrobić Stwierdziłam,że wyciągam go w lutym do Włoch - 4 dni w Wenecji, 3 na nartach i szukam teraz hotelu.. Pokazuje mu dwa i mówię,że ten tańszy ale tak przy mostku i przy ulicy a drugi wypasiony, elegancki..i taki bardziej romantyczny jakby mi sie chciał oświadczać ( dodam,że w ciagu rocznej znajomości ani razu nie padło słowo "slub, zaręczyny, mąż" ).
Mina zbaraniałego osła, długie "ahaaaaa" i stwierdzenie, "to może ten tańszy"


BYLICZKO wspólczuje... cholernie przykra historia, domyślam sie jak sie zdenerwowałaś ;*
Jakby odpukac z tym kregiem było co nie tak, to pisz do mnie.
Ja gaz zawsze mam przy sobie...a nie wiem czy i giwerki mojej do auta na stałe nie wsadzę...

A ta zakopianka cos pechowa ostatnio..gdy jechalismy na sylwestra, w samego 31go.. Jedziemy, jedziemy i nagle korek..stoja ciurkiem samochody przez dobre 10 minut... Gdy dojechalismy do miejsca przestoju, widzimy puknięte auto stojące na zieleni po prawej stronie a na lewym pasie cos leży. Przyglądam sie i szarpie mojego,że to człowiek! Natychmiast sie zatrzymał, wyskoczył, zaczął gościa reanimowac do przyjazdu karetki.. No ale bez rezultatu niestety.
Prowadziła dziewczyna, było ciemno, mówiła,że go niezauważyła..

I co mna wstrzasnęlo najbardziej.
Nie widok trupa, to zupełnie nie zrobiło na mnie wrażenia.

Przez 10 minut setki zasranych katolików, kilka dni po swietach przejeżdzało jak gbyby nigdy nic koło potrąconego śmiertelnie człowieka.

Taka mała dygresja, sorki.

O Jacenty chyba boi się uwiązania
W najnowszym Men's Health jest super artykuł o mitach dot. małżeństwa
Może mu podsuń.

Co do tego wypadku na Zakopiance, wiesz każdy mówi: MNIE TO NIE DOTYCZY.
Przykre ale jakie częste.
Przy mnie raz koleś dostał padaczki alkoholowej.
Brudny cały i wszystkie elementy świadczące o tym że pije dosyć długo się na nim znajdował <tfu>. W sklepie dostał ataku. Ludzie fruuu ze sklepu i zostałam ja i jakiś koleś z nim. Nie powiem brzydziłam się cholernie, ale poinstruowałam kolesia żby wsadził mu do ust coś czego nie pogryzie, padło na opakowanie hussteczek. Wezwałam karetkę zanim dojechała koleś się ocnkął i uciekł ostatnio szedł przede mną i zarył o chodnik, nawet na niego nie spojrzałam. Krew mnie zalała że dalej chleje. Poszłam dalej.

[La Monica]

http://www.wizaz.pl/forum/attachment...8&d=1232194924
Na Kafeterii to różne takie "kwiatki" można znaleźć.

byliczka współczuję. Nigdy mnie coś takiego nie spotkało.

[paulakrk]

Napisane przez Acik88

Kto wie moze on tylko udaje, ze niby nie chce, ze niby za wczesnie, a tu nagle wyskoczy z pierscieniem z wielkim brylantem

Biorąc pod uwagę, że co tydzień obowiązkowo wypad do kościołka i spowiedzi uskutecznia to bardzo prawdopodobne Bo jakże to tak, ja się wprowadzam a tu papierka brak? Co sąsiedzi powiedzą!? Choc w jego wieku...

by tylko nie zrobil tego w ten sposob

oooo KUURRRRRRRRR

[byliczka]

kafeteria to jest jednak mega

Dziewczęta widziałyście już Madagaskar 2??

[Acik88]

ja ogladalam, ale nie zachwycil mnie

[Acik88]

Napisane przez paulakrk

oooo KUURRRRRRRRR

Dokladnie...ale braku oryginalnosci nie mozna chlopakowi zarzucic
Po prostu nie chcial byc banalny...czy to zle?

[byliczka]

znajomi chcą jechać na madagaskar
ja bym chciała obejrzeć ile waży koń trojański...
Jak ich nie przekonam to pójdą na madagaskar na 19 a ja na ile waży... na 19.15
ciekawe za kim Mój podąży... pytanie retoryczne oczywiście

[Acik88]

"Ile wazy..." nie ogladalam. ale slyszalam od znajomych, ze jest bardzy fajny. Nawet moj kumpel, ktory krytykuje wiekszosc filmow powiedzial, ze byl fajny (wiec faktycznie musial byc fajny ) . A madagaskar...hmmm...oglad alam lepsze. Z tym, ze ja ogladalam wersje, w ktorej trzeba bylo czytac...wiadomo, ze wersje z dubbingiem zawsze sa duzo lepsze

[byliczka]

doszliśmy do porozumienia
Idziemy na piwo i moje ukochane nachosy zapiekane z fasolą i z serem z sosem majonezowym

[Acik88]

Napisane przez byliczka

doszliśmy do porozumienia
Idziemy na piwo i moje ukochane nachosy zapiekane z fasolą i z serem z sosem majonezowym

I prawidlowo

[PinkSlip]

PIERŚCIONEK Z TYŁKA!
Co za pomysł....

[byliczka]

Pink rzecz w tym ze nie z tyłka a z dupy

[PinkSlip]

Obrzydlistwo... On jej tak z tyłek łapę wsadził? CAŁĄ? A może ona nosiła TAM ten pierścionek już wcześniej? Może chłopak dał jej go do zjedzenia, w kanapce na przykład, kilka dni przed zaręczynami? Złoto chyba nie ulega działaniom kwasu żołądkowego