Kosmetyki Benefit.

[natkaa]

Postaram się zrobić fotki mojemu różykowi, to same osądzicie. Kupiłam Coralistę od sprawdzonego sprzedawcy na Allegro, a tu taka buba by się okazała...To byłby mój pierwszy wtopiony raz, a kosmetyków kupuję tony. Niestety zakupu dokonałam kilka miesięcy temu, więc teraz mogłabym co najwyżej napisać do sprzedawcy i sobie podziamać, a on i tak mnie zapewne oleje.

[Varietta]

Witam Was bardzo serdecznie. tak sobie czytałam Wasze wpisy i się przestraszyłam, bo właśnie kupiłam puder Hoola na allegro. Napisałam do sprzedającego i oto co mi napisał:
"Witam, kosmetyki są sprowadzane z USA. Jest odprowadzane od nich cło i podatek w Urzędzie Celnym w Warszawie przy ulicy Łączyny 8. Gdyby były podróbkami nie zostałyby wprowadzone do obrotu na terenie Polski."
Co o tym myślicie?

[vril]

[Lemirka]

Napisane przez Varietta

Witam Was bardzo serdecznie. tak sobie czytałam Wasze wpisy i się przestraszyłam, bo właśnie kupiłam puder Hoola na allegro. Napisałam do sprzedającego i oto co mi napisał:
"Witam, kosmetyki są sprowadzane z USA. Jest odprowadzane od nich cło i podatek w Urzędzie Celnym w Warszawie przy ulicy Łączyny 8. Gdyby były podróbkami nie zostałyby wprowadzone do obrotu na terenie Polski."
Co o tym myślicie?

ta jasne a ja jestem baletnicą jakby celny się znał na podróbkach to allegro by padło

[IlonaP]

wredusy Wy

[Lemirka]

Napisane przez IlonaP

wredusy Wy

No Ilonko - jak można tak bezczelnie klienta okłamywać.

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Kupiłam siostrze na allegro Boi-inga i zastanawiamy się, czy to nie podróbka. Kartonik niby ok (z przodu), jest kod z datą (tzn ten czterocyfrowy), z tyłu podkreślone London (któraś dziewczyna miała coś innego podkreślone, więc teraz zwróciłam na to uwagę)... Początkowo zdziwiło mnie, że korektor jest taki ciemny (odcień 01). Nie tak dawno kupiłam na spróbowanie ten korektor, tyle, że w czarnym opakowaniu (teraz jest odkręcane), był jasnobeżowy. Ten jest jakiś ciemny... No ale pomyślałam, że może światło źle pada. Pomaziałam, pod "spodem" ukazał się dużo jaśniejszy...Cuda jakieś. No nic, mówię, trzeba wypróbować na kimś. Padło na mnie, bo ja byłam niepomalowana. Konsystencja jakaś taka tępa... W porównaniu do tego boi-inga, którego miałam (chwilowo) jakieś 2 miesiące temu, ten jest suchy i tępy. Może jestem przewrażliwiona, że zamówiłam jej bubla?. Idąc dalej... Pamiętałam, że kazano tu sprawdzać składy. No to wygrzebałam skład. Ten w czarnym pudełeczku miał chyba inny, bo w KWC jest taki długi podany. Wygrzebałam na 3-4 stronach skład tego w odkręcanym (on był pokazany), no i parę nazw jest innych... Przepiszę, a jutro (dziś) chłopak pożyczy mi aparatu, to zrobię zdjęcia i wkleję, co by rozwiać wątpliwości...

Podkreślę to, co się nie zgadza "słownie". Zamienione są "miejsca" talcu. W moim nie ma napisanego "bha" (chyba chodzi o kwas). Wyrażenia w nawiasach są w drugim poza nawiasem... Tzn tak jakby odwrotnie...

Skład na "moim" boi-ing'u:

Diethylhexyl adipate, talc, ethylhexyl stearate, beeswax (cera alba), copernicia cerifera (carnauba) wax, petrolatum, zeamays (corn) oil, ethylhexyl palmitate, propylene glycol, butylparaben, propyl gallate, citric acid. May contain: titanium dioxide (CI 77891), Iron oxides (CI 77491, CI 77492, CI 77499).


A tu skład znaleziony w internecie:

Dioctyl Adipate, Octyl Stearate, Talc, Beeswax, Carnauba (Copernicia Cerifera) Wax, Petrolatum, Corn (Zea Mays) Oil, Octyl Palmitate, Propylene Glycol, Butylparaben, Ctiric Acid, Bha. May Contain: Titanium Dioxide, Iron Oxides.


Podaję stronki, gdzie go znalazłam (skład):
http://www99.epinions.com/specs/Bene..._Ing_Concealer
http://www.amazon.com/Benefit-Cosmet.../dp/B001U03Y20
http://www.consumerhelpweb.com/cosme...efitboiing.htm



Wygląda na to, że powinnam się już martwić..?


Do sprzedawcy już napisałam (na aukcji nie pisało, że to oryginał, jedynie "nowy, nie używany, świeży"). Pisało, że towar z UK, sam sprzedawca też wysyła z UK. Nie ma żadnych negatywów, neutrali (wiem, że to o niczym nie świadczy, bo niektórzy boją się wystawiać...). Zapytałam wprost, czy produkt jest oryginalny. Odpowiedziano mi, że mogę zwrócić, ale produkt został kupiony w Bootsie i że nie sądzi, aby tam handlowano podróbkami...

Nie wiem co o tym sądzić, nie ukrywam, że chciałabym się mylić...

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Zdjęcia:

Na pierwszym zdjęciu widać, że wierzchnia warstwa korektora jest taka dużo ciemniejsza, jakby pomarańczowa...:/

Na drugim jest jakby pęknięcie z boku, ale to chyba nieistotne.


Proszę o opinię, bo nie mam Sephory w mieście... Chociaż jeśli będę musiała, to w weekend się przejadę porównać.


Aha! Porównałam pudełko z Erase Paste i tam obok napisu Benefit był jeszcze "słoiczek" z miesiącami. Niżej pisało "Made in the USA", a na Boi-ing'u "Made in USA". Nie wiem, czy to jakaś różnica, ale patrzyłam już na wszystko...

[Beekeeper]

hej,nie mam osobnego boinga (tylko w palecie) ale wydaje mi sie zemasz oryginal... on jest ogolnie dosc tepy, gesty, jakby suchawy. Na pewno nie kremowy. Co do koloru, to czasem tak sie dzieje z takimi konsystencjami, zwlaszcza gdy produkt jest straszy (mozliwe ze jest przeterminowany..?) Co do roznicy w skladzie, to mozliwe,ze zmodyfikowali przez pare lat wiec twoj moze byc starszy. Jesli masz kod produkcji, to poprostu postaralabym sie sprawdzic,kiedy byl wyprodukowany. Mozesz tez napisac do nich, mi odpisali w ciagu 30min!
Tak sobie gdybam, nie wiem czy Ci to pomoze

Ahhh dziewczyny, no i sie skusilam na Sugarbomb. Poszlam na poszukiwanie sukienki do pracy no i wrocilam z kosmetykami... bez sukienki. Jutro pierwszy makijaz,zobaczymy czy taki fajny jak go zapamietalam

[Lemirka]

Patrząc na fotki wydaje się być oryginalny - tylko może faktycznie coś nie teges z datą ważności.

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Dziękuję za odp.

Kod jest na fotce: 9H2B

Ten, który miałam jakiś czas temu z allegro, był w czarnym opakowaniu, on jest zgłoszony do KWC i tam skład jest już w ogóle całkiem inny. Poza tym, tamten był z 2007 roku. Nie mam go już, by porównać np kolor, bo oddałam go od razu na targowisku.
Napisałam sprzedawcy, że do jutra dam znać, ehhh...


EDIT: z datą musi być ok, bo z 2009 roku.

To czemu te baby na YouTube mówiły, ze "very creamy" wrrrr... To mnie zmyliło. Może niepotrzebnie przez to teraz się waham...

[vril]

Moze nie tyle jest to kwestia waznosci ale przechowywania? Z kremowymi kosmetykami bywa roznie, zaleznie od temperatury, wiadomo - jak upal to sie maza, jak zimno to "kamienieja", po jakims czasie ten co siedzi w Miami powie, ze maziowaty, a ktos z Norwegii, ze wcale nie, bo suchol
Gdybam...

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Czyli nie podejrzewałybyście, że to podróbka? Nie wiem, czy siostra sobie go zostawi, bo chciała coś bardziej kremowego, a nie chcę sprzedawać podróbki jak coś... Komentarza sprzedającemu tez jeszcze nie wystawiłam... Ciągle mnie zastanawia ten skład . Już lepiej w sklepie kupić i dać więcej kasy, a mieć pewność...

[zwierzun]

cappucino, jesli chcesz moglabym oblukac Bo-inga dla Ciebie wlasnie w Bootsie ale dopiero w srode. Pewnie Cie to nie urzadza bo za pozno ale jesli tak to daj znac.

Beekeeper, zdaj relacje z Sugarbomba bo mnie tez kusi

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Napisane przez zwierzun

cappucino, jesli chcesz moglabym oblukac Bo-inga dla Ciebie wlasnie w Bootsie ale dopiero w srode. Pewnie Cie to nie urzadza bo za pozno ale jesli tak to daj znac.

Byłabym wdzięczna . Fakt, napisałam, że wcześniej dam znać, ale tak, bynajmniej będę miała pewność, czy to oryginał . A dałoby się tam sprawdzić, czy jest taki skład, jaki mam na kartoniku?

[Beekeeper]

ja moge prawdopodobnie oblukac Boinga w sobote, choc staram sie omijac wszelkie sklepy kosmetyczne szerokim lukiem (jeszcze mnie tylko Nars Sheer Glow kusi, ale to w innym watku )
A tak poza tym czy wy tez tak macie, ze kazdym razem obiecujecie sobie,ze po tym nastepnym zakupie to juz bedzie koniec, ze juz wszystko macie cokolwiek Wam potrzeba a potem przychodzi rzadza mienia i nie mozecie sie powstrzymac? Jeszcze tylko ta pomadeczka,tylko ten bronzerek... Nigdy nie ma konca... Straszne to.

No dobra, recenzja Sugarbomb:
Na wstepnie powiem,ze sie wczoraj wysamoopalaczowalam, wiec jestem dzis ciemniejsza niz zwykle (zwykle tzn light/medium, cos w okolicach nw25-30)
Jakos wydawalo mi sie,ze Sugarbomb bedzie wyrazistym wakacyjnym coralowo-rozowym rozem. NIE JEST. Jest delikatny,cieply,subtelny . I to wcale nie wada. Na poczatku myslalam, ze w ogole nic nie widac na mojej zapewne nc35 skorze, ale kilka spojrzen w lustro w ciagu dnia i sie zachwycilam (nie soba, tylko bombka ). Jest bardzo swietlista,subtelna,madel ikatna poswiate. Raczej cieplejsza niz zimna,ale moim zdaniem dosc neutralna. Na pewno nie takcieply jakCoralista. Na opalonej skorze wyglada bardzo ladnie, rozswietla i delikatnie podkresla policzki. Raczej nie jest mozliwe stopniowanie koloru,bo pigment nie jest silny, za to duzo ma rozswietlajacych drobinek (tzn nie drobinek,a raczej taka poswiate, cos w stylu Platinium E.Lauder).
Polecam dla wielbicielek delikatnego, naturalnego makijazu i dla osob nie wprawionych w nakladaniu rozu,bo z Sugarbomb nie mozna przedobrzyc.
Wole go o wiele bardziej niz Coraliste,ktora moze byc czasem zbyt zarowiasta.

W skrocie Sugarbomb to dla mnie ozywiajacy cere roz rozswietlajacy. Polecam

PS: Aha, nie pachnie

---------- Post added at 23:16 ---------- Previous post was at 23:15 ----------

Wyprzedaz na amerykanskiej stronie! http://www.benefitcosmetics.com/gp/n...8106011&page=1

[zwierzun]

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;20405270]Byłabym wdzięczna . Fakt, napisałam, że wcześniej dam znać, ale tak, bynajmniej będę miała pewność, czy to oryginał . A dałoby się tam sprawdzić, czy jest taki skład, jaki mam na kartoniku?[/QUOTE]

Ok, jak Bee Ci jutro nie spojrzy to ja moge. Sprawdze tez sklad, no problem.

Napisane przez Beekeeper

ja moge prawdopodobnie oblukac Boinga w sobote, choc staram sie omijac wszelkie sklepy kosmetyczne szerokim lukiem (jeszcze mnie tylko Nars Sheer Glow kusi, ale to w innym watku )
A tak poza tym czy wy tez tak macie, ze kazdym razem obiecujecie sobie,ze po tym nastepnym zakupie to juz bedzie koniec, ze juz wszystko macie cokolwiek Wam potrzeba a potem przychodzi rzadza mienia i nie mozecie sie powstrzymac? Jeszcze tylko ta pomadeczka,tylko ten bronzerek... Nigdy nie ma konca... Straszne to.

No dobra, recenzja Sugarbomb:
Na wstepnie powiem,ze sie wczoraj wysamoopalaczowalam, wiec jestem dzis ciemniejsza niz zwykle (zwykle tzn light/medium, cos w okolicach nw25-30)
Jakos wydawalo mi sie,ze Sugarbomb bedzie wyrazistym wakacyjnym coralowo-rozowym rozem. NIE JEST. Jest delikatny,cieply,subtelny . I to wcale nie wada. Na poczatku myslalam, ze w ogole nic nie widac na mojej zapewne nc35 skorze, ale kilka spojrzen w lustro w ciagu dnia i sie zachwycilam (nie soba, tylko bombka ). Jest bardzo swietlista,subtelna,madel ikatna poswiate. Raczej cieplejsza niz zimna,ale moim zdaniem dosc neutralna. Na pewno nie takcieply jakCoralista. Na opalonej skorze wyglada bardzo ladnie, rozswietla i delikatnie podkresla policzki. Raczej nie jest mozliwe stopniowanie koloru,bo pigment nie jest silny, za to duzo ma rozswietlajacych drobinek (tzn nie drobinek,a raczej taka poswiate, cos w stylu Platinium E.Lauder).
Polecam dla wielbicielek delikatnego, naturalnego makijazu i dla osob nie wprawionych w nakladaniu rozu,bo z Sugarbomb nie mozna przedobrzyc.
Wole go o wiele bardziej niz Coraliste,ktora moze byc czasem zbyt zarowiasta.

W skrocie Sugarbomb to dla mnie ozywiajacy cere roz rozswietlajacy. Polecam

PS: Aha, nie pachnie

Tak tak Bee, dokladnie tez tak sobie obiecuje i nic z tego nie wychodzi. Ja sobie tlumacze ze zyje sie tylko raz wiec trzeba z zycia korzystac .

A moje pytanie nie bylo takie niewinne bo szczerze to liczylam na negatywna opinie Co prawda po wielu zaslyszanych/przeczytanych pozytywnych recenzjach nie wiem na co ja liczylam Do teraz jakos sie bronilam przed tym Sugarbombem bo go nie potrzebuje ale on taki fajny . No nic, pocwicze jeszcze silna wole, moze sie wybronie od zakupu. Ale dzieki za recenzje .

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Beekeeper, udało Ci się obejrzeć tego Boi-inga?

[maserakowa]

Cudowny jest rozświetlacz z Benefitu. Ja go poznałam na szkoleniu wizażu w select i po prostu się w nim zakochałam. Ale żeby uzyskać efekt odpowiedni to trzeba umiec go położyć gdzie trzeba. Dziś widziałam panią w autobusie z piękną rozświetloną plamą o okiem Ja przed kursem też nie umiałam ładnie modelowa buzi...

[Lemirka]

Napisane przez maserakowa

Cudowny jest rozświetlacz z Benefitu. Ja go poznałam na szkoleniu wizażu w select i po prostu się w nim zakochałam. Ale żeby uzyskać efekt odpowiedni to trzeba umiec go położyć gdzie trzeba. Dziś widziałam panią w autobusie z piękną rozświetloną plamą o okiem Ja przed kursem też nie umiałam ładnie modelowa buzi...

a konkretnie, który rozświetlacz?

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Pewno High Beam

[Beekeeper]

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;20478035]Beekeeper, udało Ci się obejrzeć tego Boi-inga? [/QUOTE]
Capuccino, sorki wielki, nie bylam jak na zlosc, bo w weekend poszlam do fryzjera i nieskonczylam przed zamknieciem, a w pon i wtorek musialam fryzjera powtorzyc znowu (ehh,dluga historia...moje wlosy sa teraz w oplakanym stanie).Nie obiecuje,kiedy bede,moze w czw,bo sklepy troche dluzej otwarte, ale nie jestem pewna na bank! sorki!

---------- Post added at 00:38 ---------- Previous post was at 00:30 ----------

Napisane przez zwierzun

Ok, jak Bee Ci jutro nie spojrzy to ja moge. Sprawdze tez sklad, no problem.



Tak tak Bee, dokladnie tez tak sobie obiecuje i nic z tego nie wychodzi. Ja sobie tlumacze ze zyje sie tylko raz wiec trzeba z zycia korzystac .

A moje pytanie nie bylo takie niewinne bo szczerze to liczylam na negatywna opinie Co prawda po wielu zaslyszanych/przeczytanych pozytywnych recenzjach nie wiem na co ja liczylam Do teraz jakos sie bronilam przed tym Sugarbombem bo go nie potrzebuje ale on taki fajny . No nic, pocwicze jeszcze silna wole, moze sie wybronie od zakupu. Ale dzieki za recenzje .

Musze cos dodac co do Sugarbomb, bo maluje sie nim codziennie i mam teraz chyba bardziej trafne spostrzezenia:
- przede wszystkim jak wspominalam bombka jasna jest. Zdecydowanie lepsza dla bledziuchow niz powiedzmy srednich karnacji. Jesli ktos liczy na kolor,to bombka odpada, polecam zato np Coraliste.
- ma duzo tego shimmeru. Jak pisalam, to nie sa wredne drobinki ale jakby taka perlowa poswiata, dosc jasna i mocno pudrowa wiec jesli sprobujecie nakladac wiecej,zeby uzyskac mocny kolor,to zamiast koloru nakladacie ta perlowa poswiate,i nie wyglada to najlepiej.
- jest zdecydowanie chlodna. To taki mrozny kolor (chyba tez perlowa poswiate wlasnie), bardzo zimowy,oszroniony... Hmm...oszroniony roz - to chyba najlepszy opis.

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Napisane przez Beekeeper

Capuccino, sorki wielki, nie bylam jak na zlosc, bo w weekend poszlam do fryzjera i nieskonczylam przed zamknieciem, a w pon i wtorek musialam fryzjera powtorzyc znowu (ehh,dluga historia...moje wlosy sa teraz w oplakanym stanie).Nie obiecuje,kiedy bede,moze w czw,bo sklepy troche dluzej otwarte, ale nie jestem pewna na bank! sorki!

Ok, trudno. Może zwierzun sprawdzi Pozdrawiam

[zwierzun]

Bee, dzieki za dodatkowa relacje. Bylam dzis w Bootsie i sie pomizialam po policzkach i buuu, jeszcze bardziej mi sie podoba Na razie zdolalam sie oprzec ale pewnie za jakis czas sie zlamie. Konczy mi sie wlasnie jeden roz (po 11 latach!) i postanowilam ze nie kupie Sugarbomba dopoki opakowanie po porzednim rozu nie wyladuje w koszu. Hough.

cappucino, hmmm no i sama nie wiem. Obejrzalam boi-inga w Bootsie i Debenhamsie (dom towarowy ze stoiskiem Benefita) i tak:
- Made in France
- London podkreslone
- sklad jeszcze inny niz oba podane przez Ciebie
- pudeleczko odkrecane

Pewnie nie pomoglam bo tylko bardziej zakrecilam ale chcialam dobrze. pozdrawiam

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Dziękuję . A to ci ciekawe, skład jeszcze inny . No nic, czyli pozostaje dalej niepewność . Pozdrawiam

[sympathy]

Chciałam prosić Was o pomoc doczytałam na wątku, że większość kosmetyków na allegro to podróbki. Chciałam kupić róż do policzków Dallas, ewentualnie tą trójkę z miniaturkami. Możecie polecić jakiegoś sprawdzonego sprzedawcę, albo chociaż wskazać na ewidentne podróbki?
Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź, zależy mi również na czasie

edit: od jednego sprzedawcy właśnie dostałam zdjęcie, co myślicie?

[Lemirka]

Nie widać kodu - a nie może Ci sprzedający przesłać więcej fotek?

[sympathy]

Napisane przez Lemirka

Nie widać kodu - a nie może Ci sprzedający przesłać więcej fotek?

na aukcji jest takie zdjęcie, więc poprosiłam jeszcze o tył pudełka.
podróbka?
edit. nie wiem co myśleć właśnie poinformowałam o braku kodu, Pan jest naprawdę miły przesłał mi zdjęcia innych produktów, które posiada i wszystkie mają te kody. Doskonale wie, że te kody oznaczają datę produkcji jak sam pisze, zauważył już wcześniej brak kodów na niektórych produktach i tłumaczy, że nie zawsze występują na różach typu dandelion hoola....

[vril]

Nie mam Dallasa solo, tylko w palecie, wiec za duzo nie pomoge ale...
1. brak kodu
2. na wszystkich moich pudelkach pogrubiona czcionka jest tylko akapit na gorze, nie sklad
3. na wszystkich moich benefitach adres internetowy "benefitcosmetics.com " jest napisany pogrubiona czcionka

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

To ten sam sprzedający, co od mojego korektora