Zrozumieć facetów..

[Dotka90]

Może w końcu kobiety nauczą się, że to nie ma wyglądać tak, ze facet skacze koło nas jak małpka w cyrku, a my łaskawie odbieramy telefon, łaskawie zgadzamy się na spotkanie itd. Tylko kobieta TEŻ musi wykazać jakąkolwiek inicjatywę.
Sorry, jakbym była facetem, to nie chciałoby mi się starać o kobietę, która nawet nie raczy mi napisać smsa sama z siebie, nie mówiąc o propozycji spotkania itp.

[vesper_]

Ja tam myślę , że jeżeli facet już na początku znajomości nie bardzo wychodzi z inicjatywą , to aż strach pomyśleć co będzie dalej.

[ZagubionaWuczuciach]

Napisane przez vesper_

Ja tam myślę , że jeżeli facet już na początku znajomości nie bardzo wychodzi z inicjatywą , to aż strach pomyśleć co będzie dalej.

Otóż to, zgadzam się w 100%

[Rena]

Ja nie rozumiem z tej historii jednego, to jestescie umowieni na sobote cyz nie jestescie? Ja bym w tej sytuacji po prostu dopytala sie co ze spotkaniem, jak odwola to wtedy bym nie pisala, ale tak to czemu mialabym nie wiedziec na czym stoje?

a widze ze sobie wyjasniliscie, no to zycze udanego spotkania.

[madziunia2]

Faktycznie, na miejscu autorki na pewno napisałabym sms pytając czy spotkanie aktualne, nie ma co się tak zadręczać i zastanawiać o co chodzi
Jednak nie spodobałoby mi się to, że jeszcze nawet na żadnej randce nie byli a facet już jakieś dziwne "testy" przeprowadza. Bez sensu jest takie podejście- "bo ja zawsze pisałem pierwszy do niej to teraz jej kolej, bo jak nie to się nie odezwę więcej". Rozumiem gdyby spotykali się miesiąc i to zawsze on by pierwszy pisał-wtedy może chłopak mógłby się zastanowić i spytać czemu tak jest, ale w sytuacji gdy się nawet nie znają dobrze a jemu podobno dziewczyna wpadła w oko, takie przetrzymywanie kto pierwszy napisze nie ma moim zdaniem sensu.

[normalnyFacet]

Napisane przez Czarnulka19

Dziękuję za wszystkie posty
Sytuacja już się wyjaśniła .Głupio przyznać , ale zdecydowana większość z Was miała rację .. Po prostu liczył ,że ja pierwsza się do niego odezwę,chciał się przekonać czy mi również zależy na dalszej znajomości ..a ja zamiast to zrobić ,przekreśliłam tą znajomość.Jednakże zaistniała sytuacja wiele mnie nauczyła.

A widzisz! Teraz dzięki zrozumieniu sytuacji znasz podejście tego faceta do tych spraw Autorko i zawsze pamiętaj na przyszłość "nie oczekuj więcej niż sama dajesz" bo odwzajemnienie liczy się najbardziej

Zdaj relacje nam potem

[Aenima1989]

Napisane przez madziunia2

Faktycznie, na miejscu autorki na pewno napisałabym sms pytając czy spotkanie aktualne, nie ma co się tak zadręczać i zastanawiać o co chodzi
Jednak nie spodobałoby mi się to, że jeszcze nawet na żadnej randce nie byli a facet już jakieś dziwne "testy" przeprowadza. Bez sensu jest takie podejście- "bo ja zawsze pisałem pierwszy do niej to teraz jej kolej, bo jak nie to się nie odezwę więcej". Rozumiem gdyby spotykali się miesiąc i to zawsze on by pierwszy pisał-wtedy może chłopak mógłby się zastanowić i spytać czemu tak jest, ale w sytuacji gdy się nawet nie znają dobrze a jemu podobno dziewczyna wpadła w oko, takie przetrzymywanie kto pierwszy napisze nie ma moim zdaniem sensu.

A dla mnie to normalne - po prostu nie był pewny czy jej w ogóle zależy na spotkaniu. Na jego miejscu też bym nie była

Też chciałabym przeczytać relację!

[blueania]

Nie chce zakladac nowego watku poniewaz moja sytuacja jest troche podobna. Otoz od dluzszego czasu pisze z chlopakiem,ktory napisal do mnie kiedys na pewnym portalu spolecznosciowym Juz 3 razy zapraszal mnie na randke do ktorej nigdy nie doszlo ,poprostu nagle w dniu spotkania sie nie odzywal. Jego wytlumaczeniem bylo to,ze sie boi,ze ja sie zawiode,ze on moze wcale nie jest taki jakim go sobie wyobrazam itd. Widzialam jego zdjecia,wiem,ze sa prawdziwe bo mamy kilku wspolnych znajomych. Zreszta glownie podoba mi sie jego podejscie do zycia,charakter ktory mimo wszystko troszke poznalam. Niedawno powiedzialam mu wprost,ze mi sie podoba i wolalabym spotkac sie z nim w realu niz ciagle rozmawiac przez internet.On napisal mi wczesniej,ze sie we mnie podkochuje itp. Dodam,ze w 90 % przypadkow on pisal do mnie pierwszy. Pisalismy ostatni raz kilka dni temu i pytal mnie o plany na Sylwestra,gdy napisalam mu,ze raczej siedze w domu napisal,ze on tez i byloby fajnie gdybym do niego wpadla. Nie mam zwyczaju chodzic do nieznajomych o czym mu wprost napisalam sugerujac wczesniejsze spotkanie zapoznawcze. On tylko przeprosil,ze wypalil z taka propozycja i od tamtej pory cisza.
Myslicie,ze powinnam sie odezwac nawet z glupim pytaniem co slychac? Nie chcialabym tracic z nim kontaktu,ale chyba tez nie ma sensu naciskac go na spotkanie.

[Czarnulka19]

A dziękuję bardzo za zainteresowanie
Spotkaliśmy się do tej pory raz , było świetnie.Dobrze się dogadujemy , mamy podobne poczucie humoru Następne spotkanie planujemy na poniedziałek a Sylwestra z racji tego ,że krótko się znamy i każde z nas wcześniej miało swoje plany spędzamy oddzielnie.
Jeszcze raz dziękuję tym ,którzy dodawali mi motywacji zamiast mnie zniechęcać.
Teraz bardziej otwarcie mówię o tym co czuję ..dałam mu już do zrozumienia ,że zależy mi na tej znajomości ..On twierdzi ,że nie jestem mu obojętna.
A jak to się dalej rozwinie ..tego żadne z nas nie jest w stanie przewidzieć , mam nadzieję ,że pozytywnie i nie spotka mnie żadna przykra sytuacja..Wolę być dobrej myśli.
Pozdrawiam Wszystkich )