Ciągle ktoś zaczepia mnie i moje koleżanki. Też tak macie? :>

[*~An!@~*]

Jak w tytule. A dzisiaj to już było rekordowo !

Pierwsza sytuacja:
Stoję sobie z koleżankami obok takiego sztucznego, dużego Mikołaja, który śpiewa jak się obok niego stanie. Nagle jakiś facio przechodzi obok nas "Przepraszam, ale czy ten Mikołaj was zainspirował?" . Ja odpowiadam "Nie", to on znowu pyta "To po co tu stoicie?". Powiedziałam, że tak sobie. Ogólnie sytuacja śmieszna .

Druga sytuacja:
Idę sobie z przyjaciółką przez ulicę i jacyś dwaj faceci po 20 na głos mówią "Patrz! Ku*** idą!" . Troche przegięli. Nawet nie byłyśmy wyzywająco ubrane. Tak normalnie. W spodnie, kurtkę i to co się zimą nosi. Oczywiście udawałam, że tego nie słyszę , bo tak najlepiej. Nie mam pojęcia o co mogło chodzić . Śmieszne to nie było ...

Trzecia sytuacja:
Jestem z koleżanką Karoliną w sklepie, który zwie się BILLA (trochę wkurza mnie ta nazwa ...nie wiem czemu ) i nagle jakaś pani nas zatrzymuje i prosi żebyśmy pomogły jej wybrać jakąś ładną choinkę .

Czwarta sytuacja:
Stoję z przyjaciółką Ewą przy wstążkach do ozdabiania prezentów, a jakiś koleś (na oko miał 16-18 lat) mówi do nas "Dzieewczyynyyy. Co mi kupicie?" . Zaczęłyśmy się śmiać i uciekłyśmy. Modliłyśmy się żeby tylko nie spotkać tej grupki kolesi .

Co to za dzień był .
Co ci ludzie tak się na mnie uwzięli ? Czy ja jakaś dziwna jestem czy co? Albo ci Polacy tacy...Hmm...kontaktowi?
Też wam się zdarzają takie sytuacje dość często?
Mi ostatnio prawie na porządku dziennym ^^.

Pozdrawiam

[Nemezja]

Mi się zdarzyły max.2 takie sytuacje w ciągu dnia.Aż tylu bym chyba nie przeżyła

[*~An!@~*]

Napisane przez Nemezja

Mi się zdarzyły max.2 takie sytuacje w ciągu dnia.Aż tylu bym chyba nie przeżyła

Hihi. Przeżyłabyś! Jak ja przeżyłam to każdy przeżyje .

[cattt]

a może masz magnes w głowie

[201606201122]

Kiedyś się zdarzało i zwykle ignorowałam, a nachalnych facetów spławiałam . Kiedyś zaczepiła mnie stara babcia na przystanku i zaczęła gadać o kościele to z nią pogadałam chwile i na koniec jeszcze powiedziała coś że niech mnie Bóg chroni czy coś w tym stylu

[*~An!@~*]

Napisane przez cattt

a może masz magnes w głowie

A może ! Nigdy o tym nie pomyślałam ...

[iza_]

przyciągasz ludzi

[*~An!@~*]

Napisane przez Anulek

Kiedyś się zdarzało i zwykle ignorowałam, a nachalnych facetów spławiałam . Kiedyś zaczepiła mnie stara babcia na przystanku i zaczęła gadać o kościele to z nią pogadałam chwile i na koniec jeszcze coś że niech mnie Bóg chroni coś w tym stylu

Do mnie o kościele zawsze zagaduje sąsiadka z piętra , ale nie będę tematu zmieniać .

[*~An!@~*]

Napisane przez iza_

przyciągasz ludzi

Nie sądzę . Taka zwykła jestem . Jak każdy inny człowiek .

[Ines1985]

To przecież normalne . Tzn. mi tez sie to czesto zdarza ale jakos mnie to nie "rusza". Może dlatego, że na przykład w pracy mam kontakt z obcymi ludzmi i musze z nimi gadać . Poza tym przez centrum Warszawy trudno jest przejsc i nie zostac przez kogos zaczepionym (obojetne czy w celu przeprowadzenia ankiety czy zadania jakiegos dziwacznego pytania).

No nie wiem, dla mnie to sie juz stało calkiem naturalne. Kto powiedzial że rozmawiac mozna tylko ze znajomymi ?
P.S. Sama raczej nie zaczepiam ludzi na ulicy, żeby nie było...

[Elficka]

A ja w tym nie widzę nic dziwnego Oprócz zachowania tych dwóch chłopaków, to jak dla mnie normalne, codzienne sytuacje ...

[*~An!@~*]

Napisane przez Ines1985

To przecież normalne . Tzn. mi tez sie to czesto zdarza ale jakos mnie to nie "rusza". Może dlatego, że na przykład w pracy mam kontakt z obcymi ludzmi i musze z nimi gadać . Poza tym przez centrum Warszawy trudno jest przejsc i nie zostac przez kogos zaczepionym (obojetne czy w celu przeprowadzenia ankiety czy zadania jakiegos dziwacznego pytania).

No nie wiem, dla mnie to sie juz stało calkiem naturalne. Kto powiedzial że rozmawiac mozna tylko ze znajomymi ?
P.S. Sama raczej nie zaczepiam ludzi na ulicy, żeby nie było...

Napisane przez Elficka

A ja w tym nie widzę nic dziwnego Oprócz zachowania tych dwóch chłopaków, to jak dla mnie normalne, codzienne sytuacje ...

Dla mnie to dziwne, bo nigdy nic takiego mi się nie przytrafiało, a jak już to raz na pół roku, albo rzadziej , a tym bardziej jak się mieszka w takiej małej mieścince jak moja .
Ja oczywiście też nie widzę nic złego w tym (oprócz tej jednej sytuacju), ale nie jestem przyzwyczajona do zaczepek .
Tak w ogóle to jestem pełna podziwu dla tych ludzi, że tak do obcych potrafią zagadać . Ja chyba nigdy bym się na to nie zebrała. Jedynie czasami odpyskuję jakimś przedszkolakom .

[jaszmurka]

Napisane przez cattt

a może masz magnes w głowie

To jest bardzo prawdopodobne

Mój magnes też się czasami ujawnia

[*~An!@~*]

Napisane przez jaszmurka

To jest bardzo prawdopodobne

Mój magnes też się czasami ujawnia

Hihi. Szkoda, że taki magnes nie ujawnia się wtedy gdy chce się zwrócić na siebie uwagę jakiegoś przystojniaka . Bynajmniej w moim przypadku .

[cattt]

Napisane przez jaszmurka

To jest bardzo prawdopodobne

Mój magnes też się czasami ujawnia

szczesciara

ja z wiekszoscia ludzi mam ten sam biegun,wiec sie odpychamy

[*~An!@~*]

Napisane przez cattt

szczesciara

ja z wiekszoscia ludzi mam ten sam biegun,wiec sie odpychamy

Napewno przesadzasz .

[iza_]

mnie tez często ktos obcy zaczepia,zagada, o cos zapyta itd. wydaje mi się to jakies takie normalne i w tym co pisalas nie widzę nic nadzwyczajnego, ale moze się mylę...?po prostu są tacy ludzie, którzy lubią sobie pogadac i nie przeszkadza im to czy mają rozmawiac z kims znajomym czy z obcym-to taki moje skromne zdanie na ten temat.

nie martw się całą tą sytuacją bo jest moim zdaniem normalna.takie jest zycie

[jaszmurka]

Napisane przez cattt

szczesciara

ja z wiekszoscia ludzi mam ten sam biegun,wiec sie odpychamy

Cattt spróbuj jeść więcej czekolady- to dobrze działa na mój magnes może na Twój też coś poradzi

Ja jak swojego nie naoliwię to nawet potrafię zabijać wzrokiem

[Editaphx]

mi sie zdarza ale nie często

lubię śpiewać i ostatnio pani w Albercie stojąca za mnie w kolejce, przekonywała mnie, że powinnam sie zgłosić do Szansy na sukces.
podkreślam: ja lubię śpiewać, niekoniecznie umiem.

(śpiewałam "Odchodząc" Republiki )

albo sytuacja z wczoraj: jakiś chłopak krzyczał do mnie: "Dziewczyna idzie, dziewczyna idzie!"

nie wiem o co mu chodziło?

czasem ktoś w sklepie chce by mu doradzić, ostatnio jedna pani pokazujac mi obrzydliwe wełniane bolerko w kolorze brudnej kawy z mlekiem, zapytała się czy brać, nie wiedzialam co odpowiedzieć, żeby nie urazic jej uczuć

[koKOro]

mnie zaczepiaja zawsze jakies babcie, a to na przystanku, albo w autobusie cos do mnie gadaja. Bo u lekarza w poczekalni to chyba normalne. Szczegolnie, ze ostatnio bylam u chirurga naczyniowego - gdzie raczej sami starsi ludzie sie lecza wiec pogadalam z kilkoma paniami w starszym wieku. Chociaz nie zaluje, jedna mnie urzekla soba

I zawsze chca mnie bic jakies menelki, wyjatkowo na nie dzialam

Jak pracowalam w sklepie odziezowo-obuwniczym to ciagle do mnie ludzie podchodzili, jak do punktu informacyjnego (pewnie tak inteligetnie wygladam ). Odpowiadalam na pytania: jak dojechac do KFC, jak dojechac do Kauflandu, gdzie jest najblizsza kawiarenka internetowa (Pani przeplatala polski z angielskim). Ale najlepsze, jak gosciu zapytal gdzie mozna zamiescic jakies tam ogloszenie

Jakis czas temu starsza Pani poprosila mnie zebym przeprowadzila ja przez jezdnie. Bardzo mnie to wzruszylo potem zyczyla mi wszystkiego najlepszego


ale najobrzydliwsza historia - to jak szlam z kumpelami i szly 2 babki, niosly na rekach jakies reczniki i jednej wpadlo cos do oka i poprosila nas zebysmy jej to wyjely moja kumpela sie tego podjela, a ja zajelam sie ogladaniem kup na trawniku

EDIT: pokusze sie o jeszcze jedna opowiesc z zycia mojej Przyjaciolki. Ona ma bardzo zywy sposob opowiadania, idac ulica zwraca na siebie uwage bo glosno mowi, gestykuluje itp. I kiedys jakis dziad sie do Niej odwrocil i powiedzial cos w stylu, ze cieszy sie ze nie jest jego synowa bo by sie zalamal (no comment)

[jaszmurka]

Napisane przez Editaphx

czasem ktoś w sklepie chce by mu doradzić, ostatnio jedna pani pokazujac mi obrzydliwe wełniane bolerko w kolorze brudnej kawy z mlekiem, zapytała się czy brać, nie wiedzialam co odpowiedzieć, żeby nie urazic jej uczuć

Też tak mam
Ostatnio jakaś dziewczyna w przymierzalni wychyliła się z niej (ja czekałam aż się zwolni) i pyta się mnie:
- ta spódniczka mnie nie poszerza???

Nie wiedziałam co odpowiedzieć bo spódniczka miała krój bombki (fuj ) a ona nie była zbytnio chuda (a do tego typu spódniczki lepiej być chudą) więc sama wyglądała jak bombka.
Ale że ja szczera jestem to powiedziałam jej
-odradzam- krój nie dla Ciebie
Podziękowała, uśmiechnęła się i poszła szukać innej

[lemoorka]

Normalna sytuacja jal dla mnie. Po co robić z tego sensacje?

[kasia20a]

dla mnie to normalne, czesto zdaża mi sie to na przystanku czy w autobusie( zwłaszcza starsze osoby) w sumie mi to nie przeskadza, ale wkurza mnie jak zaczynaja sie wypytywać o moje życie, chcą się zwierzyć ok ale ja nie mam takiej potrzeby ale ostatnio miałam niezły ubaw dosiadł się do mnie w autobusie starszy pan i zaczął mówić o tym że jestem młoda,ładna całe życie przedmną itp, itd .... aż wkońcu pyta się mnie czy wiem kto jest najpiękniejszą kobietą na świecie ja na to że nie a on zaczął szukac zdięcia mówiąc że zawsze je ma przy sobie , myslałam ze to jakiś romantyczny staruszek i pokaże mi foto swojej żony a on mi pokazuje zdięcie prawie nagiej Bridget Bardot

[kate1991]

Bardzo często tak mam, latem w wakacje na molo to ciągle. Ale żadko wdaję się w jakieś rozmowy. A sama jakoś nigdy nie mam odwagi do kogoś obcego na ulicy zagadać.

[Luba]

Kazdy ma w zyciu takie sytuacje. No, moze nie w takim natezeniu, ze pare w jeden dzien.
Dla mnie najbardziej stresujaca byla taka, kiedy facet w sklepowej przewijalni poprosil mnie, zebym mu pomogla przewinac jego dziecko. Z rzepami przy pampersie sobie nie radzil caly czas mu sie odklejaly A ja dziekowalam bogu, ze to dziecko kupki nie zrobilo, bo chyba bym go nie przewinela ...


A tak nawiasem mowiac to Jastrzebie Zdroj wcale nie jest taka mala miescinka...

[Moobi]

kazdy tak ma i niewiem czemu sie tak podniecasz....bez urazy

[czarna311]

jejku wiele osob tak ma...co w tym dziwnego??:/

[czarna311]

zreszta mnie bardziej wkurza to ..:/ nie przepadam za taki czyms....bez wzgledu czy zaczepia mnie chłopak czy starsza kobieta:/

[śnieżka_]

kazdemu sie zdarza..

[lemoorka]

Napisane przez śnieżka_

kazdemu sie zdarza..

.... ale trzeba się pochwalić