2022-09-07, 00:58 | #181 | |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Mieszkanie z Kocią Mamą
Cytat:
Cały czas jest wypierane przez obrończynie zagrozonych spaniem na kanapie kotów, co gość napisał w pierwszym poście - ze nie śpi i jest przemęczony bo koty go co chwile budzą, ze dziewczyna nie myje rąk ani blatu, wiec ma klaki w jedzeniu, a robią sobie jedzenie naprzemiennie. Jak rozumiem on jej bez kłaków, więc da się. Fajnie by było gdyby sie do tego w jakikolwiek sposób odniosły merytorycznie, a nie emocjonalnie nakręcając kule śnieżna o rzeczy, których nie ma. W zamian za to wciśnięto mu zazdrość, nienawiść do zwierząt i cuda na kiju. Strach w ogole z facetem kota zostawić, bo na bank krzywdę zrobi. Chce spać i nie jeść siersci. Despota... Zmienia sposób w jaki żyje dziewczyna np prosząc o minimum higieny w domu. I jeszcze argumenty, że to normalny sposób traktowania zwierzaka jak członka rodziny. Mam stado psów od ponad 30 lat, w mieszkaniu. Kocham, broniłabym w obliczu niebezpieczeństwa własnym ciałem, wydam ostatni grosz na ich leczenie, ale ani mnie nikt nie spycha z łóżka, nie wsadza dupska na poduszkę, nie jem też sierści, a blat przed robieniem kanapek owszem zawsze myje, bo kot tam lubi spać i poza kwestiami higieny, tak jak autor nie chcę jeść kłaków. Co więcej mieszkali ze mną partnerzy lubiący zwierzęta bardziej lub mniej i dawali radę, wiec nie, dziewczyna autora nie traktuje kotów jak członków rodziny, tylko swoje osobiste niemowlaki. Ciekawe czy tak chętnie brałaby do łóżka własną babcie, w końcu tez rodzina Z brudna, spocona, owłosiona łapa w ustach obudziłam się słownie jeden raz w życiu. Nie gawożyłam, ze maleństwo włożylo mamusi łapkę do buzi hihihi, tylko siarczyście przeklelam i poszłam wypłukać usta. Wiec da się mieszkać z pupilem, traktować go jak członka rodziny i nie tworzyć międzygatunkowej pępowiny. (Tak, zapewniam, ze jakby mi brat wsadził spocona rękę do ust zachowałabym się identycznie.) Ale może to kwestia tego, ze większość psów, choć poświęcamy godziny na wspólne spacery i kupujemy ciagle nowe zabawki, ma na drugie imię „idź sie połóż”, a nie „słodkie kizimizi chodź na buziaki do mamusi” Także po prostu wątek niektórym odjechał i weszła wersja alternatywna, którą same sobie napisały, żeby się powściekać… tylko właściwie na kogo, jeśli ten człowiek nie istnieje? Na to, ze dzisiaj dopiero wtorek? Z pomocą specjalisty się zgadzam, jeśli dorosła kobieta potrzebuje przytulać kota, żeby zasnąć. To coś podobnego do ssania kciuka w dorosłości… Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 Edytowane przez Pani_Robot Czas edycji: 2022-09-07 o 01:00 |
|
2022-09-07, 05:45 | #182 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 808
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Dziewczyny trochę odlecialyscie w tym wątku
Jak pisałam nie mam kotów, ale mam psa i dzieci. I ani do psa ani do dzieci nie tiutam "o mój synuś kochanieńki chodź do mamusienki". Okazuje dużo miłości i czułości zarówno dzieciom jak i psu, ale ja to ja. I jak wołam dzieci to mówię "chodź do mnie", a nie "chodź do mamy". W ogóle takie mówienie o sobie per mama (chodź do mamy, daj mamie) zamiast (chodź do mnie, daj mi) jest bynajmniej dziwne. Mnie by to najbardziej zaniepokoiło w zachowaniu dziewczyny autora. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-09-07, 06:27 | #183 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Cytat:
I jeszcze wmawianie ,że to normalne, że stawia się wyżej zwierzę niż człowieka. Podkreślę jeszcze raz- miałam , mam i może będę mieć zwierzęta, lubię je, należy się miska, spanko, mizianko, tarmoszenie , ale zwierzę to nie człowiek, nie pogadam z nim, nie stworzę naprawdę głębokiej relacji, takiej jak z człowiekiem ---------- Dopisano o 07:27 ---------- Poprzedni post napisano o 07:03 ---------- Cytat:
|
||
2022-09-07, 06:52 | #184 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Gdyby w wątku wystąpiła kobieta, która musi spać z synusiem, bo inaczej nie uśnie i mąż ma problem, bo nawet nie uważa tego za jakąś tragedię, chociaż wg niego przesada i niepokojące, ale zwyczajnie nie śpi w nocy od tygodni przez młodego w łóżku, to już widzę jakie to normalne w ocenie, że prędzej męża trzeba pogonić won i szukać takiego, który sam lubi spać z dziećmi, bo nie będzie mówił babie co ma robić, a ona nie ma zamiaru ustępować, bo musi czuć ciepło dziecka przed snem, przez miesiące czuła i tak pozostanie, niż usypiać syna w jego pokoju w jego własnym łóżku.
A może swoją matkę niech weźmie do tego łóżka i też się dziwić, że komuś przeszkadza, bo śpią tak od dziecka i chłop co najwyżej może się dostosować. Za panienki tak spała i wejście w związek oraz zamieszkanie z facetem niczego nie zmienia. Czy to już w końcu byłoby dziwne, czy jeszcze nadal nie? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-09-07, 07:41 | #185 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89340490]Masz rację, gdyby zamknąć drzwi do sypialni na noc to Autor miałby luksus dostępu do wybranej powierzchni mieszkania a koty nie miałyby tam wstępu. Nie miałyby dostępu do swojej Pani do czego przez 6 lat mieszkania były przyzwyczajone.
To nieuczciwe.[/QUOTE] paradny komentarz autor raczej nie chce miec 'dostepu do powierzchni mieszkania' tylko sie w nocy wyspac bez budzenia i rozpychania przez koty. spokojny sen to faktycznie luksus? chyba na wojnie, bo w takim codziennym zyciu w Polsce to raczej zaspokojenie podstawowej potrzeby co do oczekiwania od kotów niewskakiwania na blaty to akurat uważam, że jest trochę nierealne, ale tu mozna wypracować kompromis w postaci mycia tych blatów przed posiłkiem i kładzeniem sztućców, mycia rąk, chowania jedzenia itp. ---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ---------- Cytat:
|
|
2022-09-07, 07:50 | #186 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 944
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89340938]Przy okazji dziwi nieco, czemu autor tak unika jakiejkolwiek odpowiedzi nt rozmowy na temat kotów z dziewczyną, no chyba ze jej jeszcze nie próbował tylko gromadzi 'argumenty'...? a dziewczyna nie zdaje sobie sprawy, że facet jest niedobity albo nie powiązała tego z akurat kotami.[/QUOTE]
Bo jakby poważnie porozmawiał jaki ma stosunek do zwierząt to jest spore prawdopodobieństwo, że dziewczyna by go wykopała. A tak ma mieszkanie po taniości i jest desperatem. Widocznie taka bez kotów nie była nim zainteresowana skoro się tak kurczowo trzyma osoby, która go brzydzi, denerwuje i którą uważa za głupią. Ciekawe gdzie mieszkał wcześniej skoro uważa, że wynajem jest niemożliwy. Z rodzicami? |
2022-09-07, 07:50 | #187 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89340938] paradny komentarz
autor raczej nie chce miec 'dostepu do powierzchni mieszkania' tylko sie w nocy wyspac bez budzenia i rozpychania przez koty. spokojny sen to faktycznie luksus? chyba na wojnie, bo w takim codziennym zyciu w Polsce to raczej zaspokojenie podstawowej potrzeby co do oczekiwania od kotów niewskakiwania na blaty to akurat uważam, że jest trochę nierealne, ale tu mozna wypracować kompromis w postaci mycia tych blatów przed posiłkiem i kładzeniem sztućców, mycia rąk, chowania jedzenia itp. ---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ---------- Podoba mi sie ten komentarz - w całości. Przy okazji dziwi nieco, czemu autor tak unika jakiejkolwiek odpowiedzi nt rozmowy na temat kotów z dziewczyną, no chyba ze jej jeszcze nie próbował tylko gromadzi 'argumenty'...? a dziewczyna nie zdaje sobie sprawy, że facet jest niedobity albo nie powiązała tego z akurat kotami.[/QUOTE]Bo najpewniej to trolololo, niemniej podejście niektórych wypowiadających się tu osób mocno zadziwia. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-09-07, 07:56 | #188 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89340538]Lepiej się po prostu tak dobrać, żeby nie musieć w podstawowych kwestiach chodzić na kompromisy. To serio jest możliwe. Żadne gadki o wielkiej miłości mnie nie przekonują jak komunikacja i zbieżność oczekiwań jak ma wyglądać wspólne życie (po obu stronach) ewidentnie w związku leżą.[/QUOTE]
jak czytam wizaz to wydaje mi się to często mission impossible przez to jakie tu czasem wychodzą te 'podstawowe kwestie" niemożliwe do zmiany np. wlaśnie nawyki gdzie koty spią, czy potrzeba (nie do zmiany?) mieszkania na wysokim piętrze (przepraszam najmocniej Cheddar!) - no nie zgadałabym tak przed bliższym poznaniem, zamieszkaniem czego konkretny człowiek nie moglby zmiienić w swoim życiu. Bo tak w teorii to podstawowa kwestie to np. stosunek do posiadania dzieci, zwierząt, religia, stosunek do rodziców (np. jak często ich odwiedzać trzeba, chociaż mi subiektywnie to sie wydaje elastyczną kwestią...), miejsce zamieszkania tak ogólne - wieś czy miasto. tak na marginesie to ja mieszkalam na 9 tym piętrze, bardzo lubiłam taki rozległy widok z okna (pól miasta, bo na pagórku dodatkowo), docenialam ciszę itp. ale dałam sie namówić TZtowi na dużo niższe pietro, bo 'a co jeśli się winda popsuje" i inne powody. Teraz on żaluje, że tak nisko mieszkamy |
2022-09-07, 08:02 | #189 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 944
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89340975]jak czytam wizaz to wydaje mi się to często mission impossible przez to jakie tu czasem wychodzą te 'podstawowe kwestie" niemożliwe do zmiany
np. wlaśnie nawyki gdzie koty spią, czy potrzeba (nie do zmiany?) mieszkania na wysokim piętrze (przepraszam najmocniej Cheddar!) - no nie zgadałabym tak przed bliższym poznaniem, zamieszkaniem czego konkretny człowiek nie moglby zmiienić w swoim życiu. Bo tak w teorii to podstawowa kwestie to np. stosunek do posiadania dzieci, zwierząt, religia, stosunek do rodziców (np. jak często ich odwiedzać trzeba, chociaż mi subiektywnie to sie wydaje elastyczną kwestią...), miejsce zamieszkania tak ogólne - wieś czy miasto.[/QUOTE] W sensie, że niemożliwym jest znalezienie partnera, który ma takie samo podejście do dzieci, zwierząt, rodziny, religii i miejsca zamieszkania? Ja nie miałam problemu, ale nie wiem, może jestem jakąś wielką szczęściarą. Dlatego uważam, że warto szukać, a nie męczyć dupę sobie i komuś z kimś ewidentnie się rozmijamy od samego początku (bo 8 miesięczny związek, który dopiero zamieszkał razem, to jest początek). |
2022-09-07, 08:06 | #190 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-05
Wiadomości: 121
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89340965]Bo jakby poważnie porozmawiał jaki ma stosunek do zwierząt to jest spore prawdopodobieństwo, że dziewczyna by go wykopała. A tak ma mieszkanie po taniości i jest desperatem. Widocznie taka bez kotów nie była nim zainteresowana skoro się tak kurczowo trzyma osoby, która go brzydzi, denerwuje i którą uważa za głupią. Ciekawe gdzie mieszkał wcześniej skoro uważa, że wynajem jest niemożliwy. Z rodzicami?[/QUOTE]Skąd ta agresja w stosunku do autora? Wmawiasz mu coś czego nie napisał robiąc z niego jakiegoś przygłupa. A sama nawet nie przeczytałaś że zrozumieniem pierwszego posta skoro nie wiesz gdzie wcześniej mieszkał 🤦☠♀️
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-09-07, 08:09 | #191 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 944
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Cytat:
I nie jestem agresywna. Nie rozumiem czemu się tak tego związku uczepił. On też nie potrafi tego wyjaśnić oprócz rzucania banałów w stylu 'kochamy się'. |
|
2022-09-07, 08:18 | #192 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Cytat:
wyolbrzymianie jak w kabarecie- (Marian podnosi ręke, żeby sie podrapac po plecach) - Marian! chciałeś mnie zabić!! |
|
2022-09-07, 08:25 | #193 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 11 903
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Tu przecież jest tylko jedno rozwiązanie - rozmowa. A później albo jakiś kompromis albo rozstanie jeśli coś mocno przeszkadza.
Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka |
2022-09-07, 08:29 | #194 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 944
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Chłop uważa ludzi traktujących zwierzęta jak członków rodziny za głupich (tak przynajmniej pisał). Jego dziewczyna traktuje koty prawie jak dzieci. Jaki kompromis wy tutaj widzicie?
|
2022-09-07, 08:37 | #195 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Treść usunięta
Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2022-09-07 o 08:55 |
2022-09-07, 08:44 | #196 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89340984]W sensie, że niemożliwym jest znalezienie partnera, który ma takie samo podejście do dzieci, zwierząt, rodziny, religii i miejsca zamieszkania? Ja nie miałam problemu, ale nie wiem, może jestem jakąś wielką szczęściarą. Dlatego uważam, że warto szukać, a nie męczyć dupę sobie i komuś z kimś ewidentnie się rozmijamy od samego początku (bo 8 miesięczny związek, który dopiero zamieszkał razem, to jest początek).[/QUOTE]
ale tak serio w każdym szczególe życia dnia codziennego, w kazdym nawyku, żadnych zachowań nie modyfikwowalaś po zamieszkaniu z partnerem? czy moze jesteś osoba dosyc elastyczną w zwyczajach zachowaniach? |
2022-09-07, 08:58 | #197 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 944
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89341058]ale tak serio w każdym szczególe życia dnia codziennego, w kazdym nawyku, żadnych zachowań nie modyfikwowalaś po zamieszkaniu z partnerem? czy moze jesteś osoba dosyc elastyczną w zwyczajach zachowaniach?[/QUOTE]
Totalnie nic nie przychodzi mi do głowy, żeby gdzieś były jakieś zgrzyty na tych polach co wymieniłaś. Może faktycznie jesteśmy dobrani i dodatkowo dość elastyczni. Jedyne co to mamy komputer stacjonarny w sypialni i mnie trochę denerwowało jak grał do późnego wieczora, gadając z kolegami, ale jak mu zwróciłam uwagę to zaczyna grać wcześniej i wcześniej kończy, jak mu się przedłuży to siedzi od tej 23 na wyciszonym, a poza tym ja się też przyzwyczaiłam i mnie to już nie wybudza. Ale dla mnie to jest właśnie przykład kompromisu i inny kaliber niż całkowita odmienność poglądów. Ja bym się nie odnalazła w relacji z kim, kto twierdzi, że zwierzęta to tylko zwierzęta i powinny znać swoje miejsce, a traktowanie ich jak członków rodziny to głupota. Według mnie to ogólnie świadczy o człowieku. Ba, ja mam takie doświadczenia, że często ludzie z podejściem autora i innych ludzi też z łatwością traktowali przedmiotowo. Trudno ich było nazwać dobrym i empatycznym człowiekiem. Edytowane przez d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7 Czas edycji: 2022-09-07 o 08:59 |
2022-09-07, 09:10 | #198 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Treść usunięta
|
2022-09-07, 09:43 | #199 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 236
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Kup sobie zatyczki do uszu i opaskę nocną na oczy. To Cię w zdrowy sposób częściowo odizoluje od otoczenia i mniej będziesz się wybudzał przez jakieś hałasy czy szmery. Gdyby Wam zależało żeby się dogadać to nawet w małym mieszkaniu wolałabym zamienić kanapę na większą lub narożnik. Kołdry osobne.I to jest jakiś wstęp do kompromisu. Koty z biegiem czasu mogą mieć skłonności by układać się po stronie dziewczyny. One też nie lubią jak się człowiek wierci więc jeśli z początkiem będziesz tak robił i będzie zmuszony się przesuwać jest duża szansa z czasem zakodować że nie warto włazić do Ciebie. To są bystre stworzenia, tyle, że robią częściej co im pasuje. Warto też powiedzieć dziewczynie że chciałbyś aby częściej myła ręce bo dla ciebie to średnio komfortowe kiedy zabiera się do szykowania jedzenia myziając koty przed lub w trakcie. Możesz dodać żeby nie robić z niej flei, że rozumiesz, skoro nie umarła od nadmiaru bakterii to bardziej chodzi tutaj o kwestię psychiczną niż realną potrzebę. Ale taką masz. Aczkolwiek nie wróżę Wam powodzenia bo jesteś nastawiony bardzo na nie, byle zrobić z ludzi głupich kociarzy i że należy dostosować się wyłącznie do Ciebie. Wolisz kupować jakieś odstraszające śmierdziuchy chociaż tak po prawdzie te koty są trochę bardziej u siebie niż Ty, pouczać i wygłaszać mądrości, niż szukać rozwiązań. No i nie lubisz tych zwierząt, po prostu, a to słowo klucz i sama kwestia spania to bardziej wymówka żeby mieć się czego czepiać. Jak się tak nie wysypiasz dawno już np. poszedłbyś spać do drugiego pokoju zamykając drzwi i odpowiednio przegadał temat z dziewczyną.
Edytowane przez rejczeI Czas edycji: 2022-09-07 o 09:47 |
2022-09-07, 09:44 | #200 |
🦄
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Dlatego dyskusja obrała jakiś nieprawdopodobny obrót, bo Autorowi przypisano chęć wywiezienia kotów do lasu, a jego partnerce lęki przed spaniem bez kotów, braki w higienie i kompletną ignorancję potrzeb partnera.
Nie wiem, jak to ładnie ująć, więc może wprost- jak się kobita 5 lat temu przyzwyczaiła do spania z kotami to myśli, że i chłop się przyzwyczai. A jak jej nie powie, że szczerze nie cierpi tych kotów i wszystkiego, co z nimi związane to czarno widzę ten ich związek.
__________________
Ban na zakupy kosmetyczne! 12.03.2023 r.- 12.06.2023 r. |
2022-09-07, 14:35 | #201 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 2 323
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Sama mam koty i obecnie żaden z nich nie ma wstępu do sypialni w godzinach naszego snu. Mam bardzo czujny sen a jeden kot jest z tych co głośno mruczą-no nie dałabym rady. Poza tym skakanie po śpiącym człowieku w nocy to normalka dla moich kotów, czy "ugniatanie" człowieczego tyłka, tudzież wylizywanie głowy dzieciom...Drzwi od sypialni zostały zamknięte . Do tej pory zdarzają się lamenty pod nimi. Miałam tylko jedną kotkę która spała z nami w sypialni : miała swój piękny wiklinowy fotel z białą poduszką(a ona czarna). Przesypiała całą noc jak trusia, jak zchodziła na dół coś przegryźć to skakała z fotela po cichutku, potafiła spać nawet do 9.00 a był to kot wychodzący. Aktualne nie nadają się do spania z nami, mają na noc cały dół dla siebie Po blatach nie pozwalam chodzić, ale nie panikuję też przesadnie, człowiek kiedy mieszka ze zwierzętami na pewne sprawy przymyka oko, kiedy dba się o regularne odrobaczanie nie jest to tak obrzydliwe. Wiem że dzieci całują kociska, leżą z nimi na kanapie, no cóż , ja też jak głaszczę je to nie lecę od razu umyć rąk.Ale rozumiem że ktoś kto nie mieszka z kotami, czułby wstręt. Wyobraźnia działa Myślę że w tym związku każde z Was musi iść na jakiś kompromis: ona musi jakieś granice kotom wyznaczyć z szacunku dla Ciebie, a Ty trochę w pewnych kwestiach odpuścić- jeśli nie-to znaczy że taki związek nie ma sensu.
|
2022-09-07, 14:53 | #202 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-06
Wiadomości: 111
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Ale jaki według części z Was on ma "stosunek do zwierząt"? Facetowi przeszkadzają dwie rzeczy - brak higieny podczas przygotowania posiłków i spanie kotów w łóżku (plus nocne harce). No według mnie tutaj nie wyłania się opis człowieka nielubiącego zwierząt, bez empatii, który najchętniej pozbyłby się kotów. Ok, pryskacze itp. to słaby pomysł, ale zastraszająca ilość osób myśli o takim rozwiązaniu, dopóki się nie dowie, że jest słabe. Tak samo jak masa ludzi bawi się z kotami laserem, póki nie ogarnie, że to też średnio dobrze.
Pamiętam, że raz po filmie podczas którego oba koty były przez nas miziane, zebrało nam się na amory. Powiedziałam, że idziemy najpierw umyć ręce, bo nie chcę pchać łap i być dotykana rękoma, którymi przed chwilą miętosiliśmy kocury. No nie uważam, że to objaw złego stosunku do zwierząt i niskiej uczuciowości w ich kierunku. Bardzo mnie ciekawi jak wyglądałby ten wątek, gdyby to nie Autor wprowadził się do dziewczyny, tylko oboje wynajęliby neutralne mieszkanie. |
2022-09-07, 15:11 | #203 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Treść usunięta
Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2022-09-07 o 15:37 |
2022-09-07, 15:25 | #204 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 556
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Dla mnie autor nawet nie jest jakimś strasznym typem nielubiącym zwierząt, ale raczej ma do nich neutralny stosunek i traktuje je jako istoty niższej kategorii od ludzi. Zwłaszcza, że nie ma zwierząt, do których byłby emocjonalnie przywiązany. Raczej nie znajdzie wspólnego języka z ludźmi, którzy swoje pupile traktują jak członka rodziny, a jego dziewczyna to właśnie ten typ. Wiadomo mogą próbować się dogadać, ale do tego potrzeba porozmawiać, a nie kupować jakieś spraye bez wiedzy właścicielki tych stworzątek. Wątek już dawno odleciał w dziwne rejony, ale fakty są takie, że większym problemem niż koty jest tu brak komunikacji.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-09-07, 15:36 | #205 | |
🦄
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Cytat:
Podobnie, bo nie przedyskutowali istotnego aspektu wspólnego mieszkania albo tutaj Autor nawalił i myślał, że kot to taka figurka, która stoi na półce. Bo jakoś wątpię, że dziewczyna koty ukrywała w szafie na czas jego wizyt u niej. "- A koty lubisz? - Jak dasz dużo czosnku to wszystko zjem."
__________________
Ban na zakupy kosmetyczne! 12.03.2023 r.- 12.06.2023 r. |
|
2022-09-07, 15:40 | #206 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 846
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-09-07, 15:44 | #207 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 236
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Cytat:
Cytat:
|
||
2022-09-07, 15:46 | #208 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Treść usunięta
|
2022-09-07, 15:48 | #209 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 641
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Ale co wy z tym "członkiem rodziny"? Ludzkich członków rodziny też nie traktuje się wszystkich tak samo. W zależności od sytuacji i potrzeby inne granice stawia się mężowi, inne ojcu, inne dziadkowi. Spanie w jednym łóżku z kimkolwiek nie równa się bycie z członkiem rodziny, lol.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-09-07, 15:52 | #210 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
|
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Treść usunięta
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:10.