Błędy wychowawcze... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2005-10-28, 21:45   #1
Apsik
Rozeznanie
 
Avatar Apsik
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 797
GG do Apsik

Błędy wychowawcze...


Mój synek nie bardzo chce spać w łóżeczku, woli z rodzicami. Wiem, że jeśli na to pozwolę to później będę miała problem. To, że dzieci wolą spać z rodzicami jest dość popularnym problemem, chciałam was zapytać co jeszcze sprawia wam problem i gdzie jeszcze można łatwo popełnić błąd?
Apsik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-28, 21:52   #2
*Basia*
Mod-Śnieżynka
 
Avatar *Basia*
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 364
Dot.: Błędy wychowawcze...

Nie mam dzieci, ale chyba mogę się wypowiedzieć?
Wydaje mi się, że jednym z błędów wychowawczch jest pozwolenie dziecku na na wymuszanie krzykiem, płaczem tego, co Ono chce.
__________________

*Basia* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-28, 22:01   #3
Syringa
Zakorzenienie
 
Avatar Syringa
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 4 931
GG do Syringa
Dot.: Błędy wychowawcze...

Nie jestem ekspertem, ale wiem po sobie, że jak się stanowczo czegoś dziecku nie odmówi to potem mogą być większe problemy... Ja chyba do 8 roku życia nie zasnęłam sama - zawsze któreś z rodziców musiało ze mną się położyć i czekać, aż zasnę... No i czasem czekali do 2 w nocy... bo za nic w świecie nie chciało mi się spać i bardziej niż w dzień, byłam skora do różnego rodzaju dyskusji
Syringa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-28, 22:25   #4
et-ka
Zakorzenienie
 
Avatar et-ka
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 6 202
GG do et-ka
Dot.: Błędy wychowawcze...

ja też zielonego pojęcia nie mam o wychowywaniu dzieci itd. ale jako ciekawostke powiem, że u mnie na uczelni mówili, że małe dziecko powinno spać z rodzicami.. ale tylko takie naprawę małe.
przepraszam za off topic, ale tak mi do głowy przyszło, jak napisałaś o spaniu dzieci z dorosłymi.
et-ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-28, 23:06   #5
mo0oniczka
Rozeznanie
 
Avatar mo0oniczka
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 569
Dot.: Błędy wychowawcze...

ja rowniez nie mam jeszce dzieci ale ma kolezanke ktora wlasnie tak pozwala spac dziecku z rodzicami a wynikiem takiego pozwalania sa problemy w jej zwiazku Musisz mu wytlumaczyc ze mam i tatus maja swoje lozeczko a on swoje i ze mozesz chwilke przy nim byc jka zasypia, wlanczaj mu lapke bo moze boi sie ciemosci i tlumacz ze nei wolno spacz rodzicami ze po to am swoje lozko aby w nim spal a jaki blad popelnilas to nei wiem ale wiem jedno ze w niktorych sprawach trzeba stanowczo bo dzieci jelsli znajda sposob na wymuszenie czegos to beda tak cigle robic
mo0oniczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-28, 23:16   #6
Meariel
调解人
 
Avatar Meariel
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Łódź/Warszawa
Wiadomości: 2 938
Dot.: Błędy wychowawcze...

Dziecko bardzo szybko się uczy, więc lepiej nie przyzwyczajać go do spania razem z rodzicami. Może to powodować sporo problemów w przyszłości. I nie polecam tzw. "usypiania" w łóżku rodziców, czyli dziecko usypia z rodzicami a potem jest przenoszone do siebie. Może to z poczatku trudne, ale badź stanowcza i konsekwentna. Po kilku próbach synek powinien zrozumiec, że nic nie osiągnie w tej kwestii i skapituluje

Najbardziej kłopotliwy w przyszłości może się okazac błąd o którym wspomniała Basia- gdy rodzic dla swietego spokoju ulega dziecku pod wpływem krzyku i wrzasku. Jest to jasny komunikat dla dziecka: "krzycząc osiągam co chcę".

Problem znam na razie wyłącznie od strony teoretycznej
Pozdrawiam
__________________
Make up, not war!
Meariel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-29, 09:15   #7
Alien
Wtajemniczenie
 
Avatar Alien
 
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 2 135
Dot.: Błędy wychowawcze...

Cytat:
Napisane przez mo0oniczka
ja rowniez nie mam jeszce dzieci ale ma kolezanke ktora wlasnie tak pozwala spac dziecku z rodzicami a wynikiem takiego pozwalania sa problemy w jej zwiazku Musisz mu wytlumaczyc ze mam i tatus maja swoje lozeczko a on swoje i ze mozesz chwilke przy nim byc jka zasypia, wlanczaj mu lapke bo moze boi sie ciemosci i tlumacz ze nei wolno spacz rodzicami ze po to am swoje lozko aby w nim spal a jaki blad popelnilas to nei wiem ale wiem jedno ze w niktorych sprawach trzeba stanowczo bo dzieci jelsli znajda sposob na wymuszenie czegos to beda tak cigle robic

Może i się mylę ale Apsik ma jeszcze malutkie dziecko, wiec chyba raczej tu nie chodzi o tłumaczenie dziecku co i jak, tylko o to jak zrobić, żeby takiego niemowlaka od malutkiego nie przyzwyczajać do spania z rodzicami bo z wiekiem coraz trudniej oduczyć. Jakich błędów nie popełniać od małego, które mogą potem przynieść problemy dla rodziców, czego najbardziej unikać ?

Chyba lepiej być stanowczym, bo potem jak maluch się przyzwyczai i podrośnie to dopiero wtedy będzie trudno go oduczyć. Jak to jest to chyba najlepiej wiedzą młode mamusie.
Ale jak tu być stanowczym wobec takiej malutkiej kruszynki ?
__________________

-------------------------------------------------------------------
11.09.2008 - spotkanie z Katesią
Alien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2005-10-29, 10:25   #8
agu.s
Zadomowienie
 
Avatar agu.s
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 1 063
Dot.: Błędy wychowawcze...

Moje dziecko niestety do trzeciego roku życia użądzalo koncert w nocy. Bralismy wtedy je na chwile do swojego lozka a gdy przysnelo to siup wracalo do swojego. Niestety dla nas byla to straszna meczarnia, ale nie potrafilam sluchac jak on placze a raczej krzyczy w nocy(sąsiedzi zresztą tez ;d ) W dzien dziecko aniolek w nocy czorcik. Po trzech latach mu minelo i spi u siebie w łozeczku ale i tak od czasu do czasu mu sie zdarzaly nocne placze. Może faktycznie trzeba przeczekac i nie dac sie sterroryzowac a juz napewno nie pozwolic na calonocne spanie w trojke. Bedziecie wszscy wymeczeni.
agu.s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-29, 10:27   #9
Madziorka
Zakorzenienie
 
Avatar Madziorka
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 979
GG do Madziorka
Dot.: Błędy wychowawcze...

Cytat:
Napisane przez Alien

Może i się mylę ale Apsik ma jeszcze malutkie dziecko, wiec chyba raczej tu nie chodzi o tłumaczenie dziecku co i jak, tylko o to jak zrobić, żeby takiego niemowlaka od malutkiego nie przyzwyczajać do spania z rodzicami bo z wiekiem coraz trudniej oduczyć. Jakich błędów nie popełniać od małego, które mogą potem przynieść problemy dla rodziców, czego najbardziej unikać ?

Chyba lepiej być stanowczym, bo potem jak maluch się przyzwyczai i podrośnie to dopiero wtedy będzie trudno go oduczyć. Jak to jest to chyba najlepiej wiedzą młode mamusie.
Ale jak tu być stanowczym wobec takiej malutkiej kruszynki ?
Zeta ma racje.
Madziorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-29, 12:55   #10
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Talking Dot.: Błędy wychowawcze...

Moj synek skonczyl 8 m-cy i od poczatku spal we wlasnym lozeczku. Jak sie obudzil do karmienia, to go karmilam, a jak potem urzadzal krzyki to maz wynalazl metode jak go pobujac, ezyb sie uspal. Bardzo mnie to wkurzalo, dzieciaka przyzwyczajac do lulania, ale po paru nockach skapitulowalam. Dzieki Bogu trwalo to ok. 1,5 m-ca, potem jakos maly zasypial czasciec przy cycku i kladalm go spac. Doszlo nawet do tego, ze raz chcialam go polozyc kolo siebie, bo taka bylam zmeczona, a on dopiero zaczol ryzcec. Czyli jak sie nauzy od poczatku to potem tak mamy. Bylam zadowlolona ze jednak spi u siebie. Od czweartego miesiaca, maly prz< ykarmieniu wnocy nie zasypialo przy cacku tak czesto i raz sie wkurzylam, bo przeciez znow go bujac nie bede, bo juz jest duzy i teraz to sie rACZEJ SZYBKO PRZYZWYCZAJI i wiec wsadzial go do luzeczka i poszlam spac. Maly gadal sobie przez godzine az zasnal. I tak mam do teraz. Jak skonczyl 6 m-cy zaczol zjadac mi cala porcja kaszki i juz przesypia cala noc. Czasami zadadzy sie ze obudzi sie z krzykiem, to biore go na rece tak zeby oparl glowe o moje ramie i maly zasypia.
Tez jestm za konsekwencja. Coraz czesciej musze mowic "nie" lub " nie wolno", bo maly w chodaku podjerzdza pod kwatkA I CHCDE GRZEBAC W ZIEMI; BADZ zabiera sie za regal z CD. Taki maluch a juz wie co i jak.
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-29, 12:57   #11
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: Błędy wychowawcze...

Jezu ale nabazgralam, ale nie mam czasu poprawiac, tak to jest jak sie z takim lobuzek na kolanach chce cos napisac. No nic pedze bo on za bardzo mi rozrabi
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-10-29, 15:27   #12
Apsik
Rozeznanie
 
Avatar Apsik
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 797
GG do Apsik
Dot.: Błędy wychowawcze...

A oprócz spania w łóżeczku gdzie jeszcze zdarzyło się wam popełnić nieświadomie (bądz świadomie, np z lenistwa) błąd wychowawczy, który w konsekwencji zaowocował jakimś problemem?
Apsik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-29, 16:04   #13
malenkaa20
Raczkowanie
 
Avatar malenkaa20
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: pszczyna
Wiadomości: 257
Smile Dot.: Błędy wychowawcze...

ja moze wypowiem sie za moja mame bo sama dopiero spodziewam sie potomstwa...moj brat ma 11 lat!I kiedy w domu wraz z starszym bratem chcieismy go milo ale stanoczo wychowac zeby w przyszlosci wyszedl na ludzi mamusia rozpieszczala swoja jak to mowila"pocieche na stare lata"teraz poza tym ze Benus-tak ma naimie-jest madry i kochany przy tym jest rozpuszczony jak dzidowski bicz i uwaza ze wszystko sie mu nalezy!Ale co zrobic?!Najgorsze jest to ze mama nie da sobie powiedziec...
__________________


agatka
malenkaa20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-29, 17:04   #14
Apsik
Rozeznanie
 
Avatar Apsik
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 797
GG do Apsik
Dot.: Błędy wychowawcze...

Ja się boję za to, że wogóle nie rozpieszczę swojego dziecka. Nie wiem co jest gorsze, czy nadmierne rozpuszczenie pociechy czy zupełny tego brak. Chciałabym, aby moje dziecko było mądre i samo wiedziało, co można zrobić, a czego nie można, żebym nie musiała mu niczego zabraniać tylko tłumaczyć. Wiem, ze to trudne, ale taki mam cel.
Zastanawiam się tylko czy przez to nie odbiorę mu beztroskiego dzieciństwa, choć nie mam w planach katowania swojej pociechy i wyhodowania sztywniaka
Apsik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-29, 18:03   #15
Boz
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 1 487
Dot.: Błędy wychowawcze...

A mój syn spał z nami przez pierwszy rok, ponieważ bardzo często się budził w nocy jadł i płakał, a ja nie miałam sił do niego wstawać. Nasze łoże ma 2m szerokości więc nie było problemu z pomieszczeniem się. Jak mieliśmy ochotę na skonsumowanie związku to chodziliśmy wieczorem do dużego pokoju . Gdy miał rok wyszykowaliśmy mu piękny pokoik z "dorosłym" łóżkiem, wytłumaczyliśmy że to jego dorosły pokój sam wybrał łóżko i nie było problemu by w nim zasypiał. Natomiast nad ranem 4-5 często się budził i wołał mnie. Wtedy go brałam do swojego łóżka. Bardzo lubiliśmy z mężem te nasze nocne przytulanie i szczerze mówiąc nie widzę powodu do demonizowania tego problemu. Syn teraz ma 6 lat wchodzi w okres gdy intensywnie pojawiają się koszmary nocne i zdarza mu się przybiegać w nocy do nas, nie mam zamiaru go wtedy wyrzucać. Zaznaczam ze syn nie jest "rozpuszczony" i w wielu, według mnie istotnych, sprawach zna granice których nie należy przekraczać, ale wspólne spanie ranne baraszkowanie to według mnie przyjemność. Za kilka lat dzieci dorosną i same będą się wstydzić pocałunków i przytulania do mamy, nie warto tego ograniczać gdy nas najbardziej potrzebują.

Boz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-29, 18:34   #16
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: Błędy wychowawcze...

ja tez jestem za tym, ze jak synek przyjdzie do mnie to go nie wyrzuce w srodku nocy, to jest zupelnie inna kwestia.Albo rano powygupiamy sie razem w lozku razem z tata, ale to nie ma nic wspolnego z normlanym spaniem. Moj blad wychowawczy , ktory juz popelnilam, to przykladanie malego do piersi na wieczor. Maly juz od 2 miesiecy(pisalam wczesniej) zjada cala porcje kaszki, dzieki temu przysypia noc, ale po kapieli przykladam go jeszcze do piersi. Moze to maly blad, ale jest. Maly dostaje piersi rano i na wieczor, gdzie na wiczor juz nie potrzebuje. Wczoraj skonczyl 8 m-cy i mam zamiar na dniach przestac go przykladac do cyca. Kiedys przy nim zasypial(to wedlug mnie duzy blad), ale teraz juz nie, wiec nie ma sensu dawac mu piersi na noc
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-29, 18:50   #17
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: Błędy wychowawcze...

a inne bledy wchowawcze, to moglabym pisac, a pisac, ale dotyczyly mojej mamy, ktore popelnila wzgledem mnie. Wiem, ze nikt nie jest geniuszem i zdarzyc sie moze, ale powinnismy wyciagac z´tego wnioski i wiecej tych samych bledow nie popelniac. a jeszcze, jak ktos przechwala sie ile to on na temat ludzkiej psychiki to nie wie, ile ciekawego sie od swojego lakarza dowiedzial, a ile to on ksiazek przyczytal, wiec mi sie wydaje ze powinno sie ta wiedze wykorzystac, a moja mama do tej pory popelnia te same bledy. Raz, tuz przed moim porodem mialysmy nieciakawa rozmowe, gdzie powiedzial jej, co mam jej za zle(sparwa dotyczyla tylko ostatnich 4 lat) i czekalam jak chodz raz powie slowo"przepraszam". Niestety niedoczekalam sie, wszyscy byli winni tylko nie ona. Nic ta rozmowa chyba nie dala, jak patrze co mowi i robi dalej. Zaluje tylko, ze dalam sie sprowokowac. Chodz moze to i lepiej, ze tak sie stalo...
Jedno wam dziewczyny powiem. Nie wstydzce sie wlasne dziecko przyprosic za swoj blad wzgledem niego. To nie tylko ono powinno was przyprosic, jak narozrabia, ale wy takze, jak zrobicie cos nie tak. Wszystko jedno co to bedzie, maly klaps, czy konkretne uderzenie, bo wam nerwy puscily. Jestesmy tylko ludzmi, ale slowo "przepraszam" powinno dotyczyc takze rodzicow, nie tylko dzieci
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-29, 19:32   #18
fi
Zadomowienie
 
Avatar fi
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 1 731
Dot.: Błędy wychowawcze...

Dość powaznym błędem jest niekonsekwencja w wytyczaniu granic. Nie ma nic gorszego niż niekonsekwentni rodzice w sprawach zasadniczych, rodzice ulegający wszystkim zachciankom dziecka. W domu powinny panowac pewne zasady i wszyscy powinni się ich trzymać. Mnie najbardziej przygnębiała niekonsekwencja moich rodziców... Jeżeli jesteśmy stanowczy to nie znaczy, że nie mamy okazywac dziecku miłości, wręcz przeciwnie - ja widzę, że bardzo skutkuje podejście "bardzo cię kocham, ale Twoje zachowanie było niedpouszczalne i musisz ponieść karę". Dziecko czuje, że ono samo jest kochane i akceptowane lecz jego jakies tam zachowanie było złe.

Według mnie sypianie w jednym łóżku jest dość błahym "przewinieniem", w sumie jeżeli wszystkim zainteresowanym to pasuje to czemu nie gorzej jeżeli w związku barkuje intymności i jednej stronie to przeszkadza. To nie jest tak, że wszystko powinniśmy podporządkować dziecku, no. może niemowlakowi tak ale starsze powinno się uczyć, że nie jest pępkiem świata. Każdy w rodzinie ma jakies tam prawa i w miarę możliwości powinien zaspakajac swoje potrzeby.
fi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-29, 20:00   #19
AaniaA
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 630
Dot.: Błędy wychowawcze...

zgadzam sie z fi. najwazniejsza jest konsekwencja w wychowywaniu dzieci. sama wiem to po sobie i swoim dziecku. im starsze dziecko tym bardziej potrafi wykorzystywac niekonsekwencje rodzicow.

prosty przyklad - moj synio oglada wieczorem wieczorynke o 19:00 i po niej wie, ze zawsze idziemy do lazienki na mycie, a potem pizama i spanie. i nie ma zmiluj sie. kiedys synek spal dluzej w dzien i postanowilismy, ze nie polozymy go spac o tej 19:30 tylko godzine pozniej. oczywiscie wytlumaczylismy mu, dlaczego idzie pozniej spac. nastepnego dnia of course chcial isc spac pozniej i probowal przedluzyc sobie czas pojscia do lazienki - po bajce mowil, ze chce jeszcze obejrzec ksiazeczki, zdjecia, poustawiac autka, itd. jednak nie pozwolilismy mu i konsekwencja sie oplacila. a takiemu malemu baczkowi (prawie 3 latka) to jak raz sie pofolguje, to potem potrafi maluszek to wykorzystac i sie buntowac.

nie mowie, zeby byc tyranem wzgledem swoich dzieci, ale co za duzo to nie zdrowo.
AaniaA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-10-29, 21:52   #20
Apsik
Rozeznanie
 
Avatar Apsik
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 797
GG do Apsik
Dot.: Błędy wychowawcze...

Właśnie... niekonsekwencja...
Chyba wynik lenistwa rodziców, tak zauważyłam przynajmniej po swoich.
To ciężka praca być w porządku wobec tego co się powiedziało, zabroniło czy nakazało. Czasem łatwiej poprostu przymknąć oko.
Echhhhhh... Ciężko jest być rodzicem
Apsik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-30, 17:22   #21
sylwi_2005
Raczkowanie
 
Avatar sylwi_2005
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 427
GG do sylwi_2005
Dot.: Błędy wychowawcze...

Asiu a to dopiero początek..
sylwi_2005 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-31, 19:31   #22
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: Błędy wychowawcze...

Cytat:
Napisane przez Apsik
Właśnie... niekonsekwencja...
Chyba wynik lenistwa rodziców, tak zauważyłam przynajmniej po swoich.
To ciężka praca być w porządku wobec tego co się powiedziało, zabroniło czy nakazało. Czasem łatwiej poprostu przymknąć oko.
Echhhhhh... Ciężko jest być rodzicem
No wlasnie, to tez mialam na mysli piszac poprzednie posty. Niekonsekwencja, a potem w najmniej oczekiwanym momencie robic awanture , ze dziecko przegina. Ach, zebym mogla cofnac czas i byc taka modra jak teraz, to bym mojej mamie na bierzaco wygarnela, a napewno nie pozwolilabym aby mnie bila, zwlaszcza kablem czy smycza.
Mam nadzieje, ze doswiadczenia z dziecinstwa mnie czegos nauczyly i ja bede postepowac z moim dzieckiem inaczej.
Wiecie ja jakos nie zapomnialam, jak to bylo byc dzieckiem, a moja mama i inne osoby tak(przynajmniej tak wynika z rozmow z nimi)
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-11-02, 09:03   #23
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Błędy wychowawcze...

Cytat:
Napisane przez Apsik
Mój synek nie bardzo chce spać w łóżeczku, woli z rodzicami. Wiem, że jeśli na to pozwolę to później będę miała problem. To, że dzieci wolą spać z rodzicami jest dość popularnym problemem, chciałam was zapytać co jeszcze sprawia wam problem i gdzie jeszcze można łatwo popełnić błąd?

moja córka prawie od zawsze spała z nami,bylo wygodniej ,teraz ma 5 lat ,ma sowje łóżkow ,pokój a i tak w nocy przychodzi do naszego

niby powinnismy wynosic ja do jej łózka ale komu sie chce wstawac o 3 nad ranem i niesc 20 kg?poza tym gdyby sie obudzila byłby krzyk i protesty wiec nie potrzebne anm to jest.
mamy nadzieje ze kiedys jej to przejdzie

najwiekszym bledem jaki moga i niestety popelniaja to jedynaki!!!!grrri brak dyscypliny,zgadzanie sie na wszytsko,kupowanie wsyztkiego grr zreszta co sie dziwic skoro rodzicom odbija pa lma gdy maja kase to co dopiero dziecku.

poniewaz przeslam przez weekend z 3 jedynakami brrr
dwoch 7 latków-laptop,gry,filmy,wszytsko ,ja chce w ta strone pojsci i koniec obrazenie,rodzice prosza:"ubierz sie" i tak gadaja przez pol godziny.
okropnosc.

i moj jedynak 5 letni potrafiacy pojsc na kompromis ,ubierajacy sie po 3 proszeniach ,potem bedzie kara.
moje dziecko nie jest dla mnie aprtnerem jest moim dzieckiem ktore zawsze moze wyrazic sowje zdanie ale nie znaczy to ze bedzie tak jako ono chce.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-11-02, 09:36   #24
Mariqa
Wtajemniczenie
 
Avatar Mariqa
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 2 207
Dot.: Błędy wychowawcze...

o, to ja jeszcze dodam to, co mnie wkurza najbardziej - i to u mojej mamy czyli babci!
Dziecko jest naprawdę sprytne, na przykład niektóre przebiegłe istotki karmione piersią dostawszy butlę ze smoczkiem, tak zasmakuja w tej wygodzie że nie muszą ciągnac, iż nakłonienie ich do ciagniecia z piersi to nielada wyczyn / na szczęście są teraz smoczki o odpowiednim przepływie, przypominającym sączenie się z piersi/
A mój synio wycwania się w inny sposób- jest trzylatkiem, a zatem przerabiamy etap samodzielności- tymbardziej, że w przedszkolu dzieci są samodzielne.
W domu łobuz macha łyżką jak się patrzy, sam pójdzie do kibelka, zapali światło, zdejmie ubranko czy piżamę i założy prawie wszystko na siebie - my, czyli rodzice od nie go tego wymagamy.
U babci dziecko staje sie życiową kaleką, raptem nie ma rączek, są za słabe, ubranko jakoś sie nie chce ściągnąć, jedzonko nie chce samo wjeżdzać do buzi itp. w efekcie kochana babcia jeszcze bardziej kochanego wnuczka robi wszystko za niego- mój syn tam sie uwstecznia.
Ale najlepszy numer mały odwala w przedszkolu- sa tam dwie panie takie główne, które przychodzą na zmiany- jedna od 7 do12, druga przychodzi przed obiadem i zostaje do końca, /porami wymieniają się co drugi dzień / pytam jednej jak syn z jedzeniem, ona mówi super, sam zjada zupę, nie ochlapuje sie itp, druga do męża na drugi dzień skarży się jaki to mój syn jest niesamodzielny i że musi go karmić
Prawdy dojść jest trudno w tym wypadku, ale podejrzewam, że po prostu mój mały leser potrafi sobie poczciwe duszyczki owinać wokół palca, jesli babcia czy pani kwapi sie z pomocą, to trzeba skorzystać.
A ja wredna i wymagająca matka to sobie w domu mogę srogo pokrzyczeć i wprowadzać dyscyplinę, hmmmm
__________________
C'est la vie - cały twój Paryż dwie drogi na krzyż
Knajpa, kościół, widok z mostu
Mariqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-11-02, 11:08   #25
juswydrz
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 92
Dot.: Błędy wychowawcze...

Ja wam powiem co jest moim największym błędem wychowawczym. Otórz mam trójkę dzieci prawie 9, 5 i 1 (każdemu z nich brakuje ok 1 do urodzin). Najstarsze moje dziecko było wychowywane z żelazną konsekwencją tzn. regularne pory zabawy, spacerów, chodzenia spać, kary po odliczeniu do 5 za nie wykonie czegoś o co ją prosiłam. Oczywiście stosowałam przepraszanie itd. Dziś nie mam żadnych problemów wychowawczych z córką. Możemy się dogadać bez żadnych problemów a konflikty rozwiązujemy na gorąco. Natomiast z synem uuuuuuu... tu popełniłam bardzo dużo błędów. Muszę się wam przyznać po cichu, że sama rozpuściłam tego swojego mężczyznę. Co nie znaczy że się nie starałam być konsekwentna. Starałam się ale jakoś nie wychodziło. Dziś się już prostuję i nie powiem żeby nie wychodziło. Czasami się zdaża że mój syn płacze 15 minut bo nie pozwoliłam grać kolejną godzinę na komputerze ale się już nie złamię. Widzę dobre rezultaty bo naprzykład jak zaczynają się w TV bajki, których mu nie pozwalam mu oglądać to przełancza na inne kanały. ALbo za karę siedzi (bez protestu) w swoim pokoju. KOnsekwencja skutkuje - sprawdziłam.
Teraz z moim najmłodszym dzieckiem postępuję podobnie tzn. nie znaczy nie. A jednocześnie daję z siebie tyle miości i troski ile im trzeba.
Co do spania z dziećmi: spałam z każdym dzieckiem do 3 roku bo wydawało mi się że to jest konieczne - że ja in jestem niezbędna. W końcu zaczęło przeszkadzać to mnie i mojemu mężowi (z tego powodu mieliśmu kryzys małżeński) - nie było czasu na małżeńskie zabawy. Naprawiliśmy to teraz bo nasze najmłodsze dziecko śpi w swoim łóżeczku. Jest to do wykonania trzeba, to zależy co dla kogo jest ważne.
juswydrz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:52.