Opalenizna

[guest]

Mam pytanie!

Otóż mam bardzo bladą twarz. Z tego co wiem jakbym użyła samoopalaczu to miałabym pomarańczową [img]icons/icon7.gif[/img] Chciałabym mieć jednak opaloną, co powinnam zrobić? jaki kosmetyk kupić?

[guest]

Mam pytanie!

Otóż mam bardzo bladą twarz. Z tego co wiem jakbym użyła samoopalaczu to miałabym pomarańczową [img]icons/icon7.gif[/img] Chciałabym mieć jednak opaloną, co powinnam zrobić? jaki kosmetyk kupić?

[guest]

ja używam samoopalacza do twarzy L'oreal Sublime Bronze i jestem bardzo zadowolona, nie tworzy smug, nie jest pomarańczowy i bardzo ładnie się rozprowadza i wchłania. Musisz tylko przy zakupie zwrócić uwagę aby był przeznaczony do jasnej cery. Kosztuje ok. 50 zł ale przy używaniu tylko do twarzy (2 razy w ygodniu) starcza na bardzo długo. Ja mam swój już od czerwca i nie zużyłam nawet połowy.

[guest]

ja używam samoopalacza do twarzy L'oreal Sublime Bronze i jestem bardzo zadowolona, nie tworzy smug, nie jest pomarańczowy i bardzo ładnie się rozprowadza i wchłania. Musisz tylko przy zakupie zwrócić uwagę aby był przeznaczony do jasnej cery. Kosztuje ok. 50 zł ale przy używaniu tylko do twarzy (2 razy w ygodniu) starcza na bardzo długo. Ja mam swój już od czerwca i nie zużyłam nawet połowy.

[Beata]

Jeśli masz bardzo jasną karnację musisz uważać przy stosowaniu samoopalaczy. Wybieraj tylko te przeznaczone do jasnej karnacji i tylko takie na których zaznaczono, że przeznaczone są do twarzy.
Poza samoopalaczami istnieją także kremy,które mają działanie delikatniejsze. Są to zwykle kremy do codziennej pielęgnacji z zawartością samoopalacza ( polecam kosmetyki firmy Mona Liza Mincer- znajdziesz tam duży wybór kremów do każdego rodzaju cery, wiele z nich wzbogacono o samoopalacz).
Nie napisałaś czy korzystasz z solarium. Wybierz się do kosmetyczki, poproś o ocenę cery i spytaj czy nie ma przeciwskazań do opalania się w solarium. Nie mam nic przeciwko opalaniu się w solarium pod warunkiem, że jest to opalanie bardzo rozsądne.
Jeśli nie możesz się opalać to spróbuj poprawić koloryt cery przez zażywanie beta-karotenu ( dostępny w aptece i sklepach zielarskich), jest również preparat Solarin ( wspomaga wytwarzanie pigmentu).
Możesz pić również sok z marchwi oraz stosować maseczkę ze startej marchewki lub przecierać twarz sokiem wyciśniętym z marchwi- z tą metodą jednak ostrożnie , gdyż skóra może przybrać nieciekawy pomarańczowy odcień.
W poprawieniu kolorytu cery pomocny będzie odpowiedni makijaż. Możesz wykorzystać kolorowe kosmetyki imitujące naturalną opaleniznę.
SAMOPALACZE:
 COLOR CONTROL SELF TAN CREAM- LANCASTER
 SOLEIL SANS SOLEIL –SISLEY
 SERIA SAMOOPALAJĄCA – CLARINS
 FLASH BRONZER – LANCÔME
 CAPITAL SOLEIL – VICHY
 KREM SAMOOPALAJĄCY AA SUN – OCEANIC
 SERIA SAMOOPALAJĄCA DR.ERIS

[Beata]

Jeśli masz bardzo jasną karnację musisz uważać przy stosowaniu samoopalaczy. Wybieraj tylko te przeznaczone do jasnej karnacji i tylko takie na których zaznaczono, że przeznaczone są do twarzy.
Poza samoopalaczami istnieją także kremy,które mają działanie delikatniejsze. Są to zwykle kremy do codziennej pielęgnacji z zawartością samoopalacza ( polecam kosmetyki firmy Mona Liza Mincer- znajdziesz tam duży wybór kremów do każdego rodzaju cery, wiele z nich wzbogacono o samoopalacz).
Nie napisałaś czy korzystasz z solarium. Wybierz się do kosmetyczki, poproś o ocenę cery i spytaj czy nie ma przeciwskazań do opalania się w solarium. Nie mam nic przeciwko opalaniu się w solarium pod warunkiem, że jest to opalanie bardzo rozsądne.
Jeśli nie możesz się opalać to spróbuj poprawić koloryt cery przez zażywanie beta-karotenu ( dostępny w aptece i sklepach zielarskich), jest również preparat Solarin ( wspomaga wytwarzanie pigmentu).
Możesz pić również sok z marchwi oraz stosować maseczkę ze startej marchewki lub przecierać twarz sokiem wyciśniętym z marchwi- z tą metodą jednak ostrożnie , gdyż skóra może przybrać nieciekawy pomarańczowy odcień.
W poprawieniu kolorytu cery pomocny będzie odpowiedni makijaż. Możesz wykorzystać kolorowe kosmetyki imitujące naturalną opaleniznę.
SAMOPALACZE:
 COLOR CONTROL SELF TAN CREAM- LANCASTER
 SOLEIL SANS SOLEIL –SISLEY
 SERIA SAMOOPALAJĄCA – CLARINS
 FLASH BRONZER – LANCÔME
 CAPITAL SOLEIL – VICHY
 KREM SAMOOPALAJĄCY AA SUN – OCEANIC
 SERIA SAMOOPALAJĄCA DR.ERIS

[guest]

Pani Beato! Ja też uwielbiam miec cieplutki koloryt skóry, dlatego bardzo zainteresowały mnie wymienione przez Panią kosmetyki Mona Liza Mincer. Gdzie można je nabyć? Mam tłustą cerę (niestety podatną na wypryski) - czy ta firma ma kremy przeznaczone specjalnie do mojego rodzaju cery?
Czy skórze z wypryskami tego rodzaju preparaty nie zaszkodzą?

[guest]

Pani Beato! Ja też uwielbiam miec cieplutki koloryt skóry, dlatego bardzo zainteresowały mnie wymienione przez Panią kosmetyki Mona Liza Mincer. Gdzie można je nabyć? Mam tłustą cerę (niestety podatną na wypryski) - czy ta firma ma kremy przeznaczone specjalnie do mojego rodzaju cery?
Czy skórze z wypryskami tego rodzaju preparaty nie zaszkodzą?

[Beata]

Na pewno znajdziesz w firmie Mincer kosmetyki przeznaczone dla tłustej cery. Jest tam kilka serii do wyboru. Na prawdę duży asortyment, bardzo dobre kremy i maseczki. Nie wiem czy znajdziesz te kosmetyki w sklepach- ja widziałam je w niektórych. Można zamawiać kosmetyki bezpośrednio w firmie po bardzo przytępnych cenach- jeśli zamówienie będzie na więcej niż 25zł to nie poniesiesz nawet kosztów przesyłki. Podaję tel. do firmy: 022 723 80 39 lub 723 80 40 .

[Beata]

Na pewno znajdziesz w firmie Mincer kosmetyki przeznaczone dla tłustej cery. Jest tam kilka serii do wyboru. Na prawdę duży asortyment, bardzo dobre kremy i maseczki. Nie wiem czy znajdziesz te kosmetyki w sklepach- ja widziałam je w niektórych. Można zamawiać kosmetyki bezpośrednio w firmie po bardzo przytępnych cenach- jeśli zamówienie będzie na więcej niż 25zł to nie poniesiesz nawet kosztów przesyłki. Podaję tel. do firmy: 022 723 80 39 lub 723 80 40 .

[guest]

Właśnie wróciłam z wakacji i jestem ładnie opalona,ale opalenizna szczególnie z twarzy bardzo szybko schodzi czy któraś mogłaby mi polecić jak najdłużej utrzymać opaleniznę.Wiem że najlepszym rozwiązaniem byłoby solarium,ale ja nie bardzo mam czas na takie przyjemności.

[guest]

Droga donko.Ja także lubię być opalona nie tylko latem.Niestety nie jest to możliwe przez całą zimę,ale warto przedłużyć efekt opalenizny chociażby przez jesień.Może ktoś zna lepsze sposoby,ale ja nie mam na nie kasy.więc już pod koniec lata rozpoczynam kurację marchewkową,a więc maseczka z utartej marchwi lub soczek.Ponadto smaruję ciało balsamem brązującym np.balsam brązujący SOPOT niepolecam natomiast balsamu z kolastyny z wyciągiem z orzecha włoskiego.tylko nie przesadż z tą marchwią,bo będziesz pomarańczowa.nie brałaś pod uwagę stosowanie zimą samoopalacza?

[Lia]

Witam wszystkich.Jestem tu po raz pierwszy,więc bądźcie wyrozumiałe.
Mam problemik.
Właśnie wróciłam znad morza.Jestem super opalona,tyle,że dziś po kąpieli zobaczylam kilka jaśniejszych plamek na przedramieniu.To chyba schodzi opalenizna,albo nie wiem co!!!
Pomóżcie mi,co mam zrobić?Ja chcę nadal być taka fajna brązowa a nie plamkowa!!!!!

[youare]

hmm nie wiem co to są te jaśniejsze plamki, ale:

1. Spróbuj może je pokryć jakimś dobrym balsamem brązującym albo samoopalaczem o odcieniu zbliżonym do Twojej teraźniejszej opalenizny

2. Smaruj ciało balsamami brązującymi (np Ziaja, seria Sopot cała jest taka "opalająca") na twarz też możesz dawać preparaty brązujące (jw - Ziaja lub bielenda, tam widzialam tonik brązujący z wyciagiem z orzecha ale stosowalam i srednio dziala) poza tym balsamy podtrzymujące opaleniznę, po opalaniu (np ostatnio odkrylam fajny Yves Rocher) lub z drobinkami miki na dzień (dove, dr irena eris) ktore ladnie i subtelnie podkreśla opalenizne powodzenia

[Lia]

Wiesz,powiem Ci cos ciekawego.To jasniejsze miejsce na skórze wygląga tak,jakby zszedł z niego samoopalacz,a nim się nie smarowałam.Owszem używam serii Sopot Ziaji i między innymi Mleczka Przedłużającego opaleniznę.Najciekawsze jest to,że po posmarowaniu ciałko moje pachnie super,natomiast po około 3 godzinkach zaczyna pachniec jak skóra po samoopalaczu!!Nie ma napisanego,że w składzie mleczka jest jakiś samoopalacz.I właśnie mnie to wnerwia.Miałam już przygody z samoopalaczem i nie chciałabym,żeby to się powtórzyło.Mogłabym zrobic peeling,ale boje się,że cała opalenizna mi zejdzie!

[youare]

mleczko przedluzające opalenizne? Czy to z sopotu? Njee sięgnełam właśnie po katalog produktow, Lia, używasz zapewne wersji sopot sun a mi chodzi o SOPOT też brązowe, ale korki sa pomarańczowe...W jej skład wchodzą: tonik relaksujący, płyn do kąpieli relaksujący, balsam brązujący relaksujący i krem brązujący relaksujący. Balsam zachowuje się troche jak samoopalacz ale daje baaaaardzo naturalny efekt i łatwo go rozsmarować - z tym że na nogi bez włosków i po peelingu lub ewentulnie zmiekczone kąpiela... Jego cena to 8 zł.

[lagusia]

hej
nie jestem pewna, ale moja koelzanka miala cos podobnego.
Nie byla to zadna schodzaca skora tylko po prostu... grzybek!
Tez sie kapala na zalewie i cos ja tam dopadlo, .
Ja nie wiem napewno czy to jest to samo... ale na wszelki wypadek idz do dermatologa..

Pozdrowienia

lagusia

[lejka]

Lia napisał(a):
> Wiesz,powiem Ci cos ciekawego.To jasniejsze miejsce na skórze wygląga tak,jakby zszedł z niego samoopalacz,a nim się nie smarowałam.Owszem używam serii Sopot Ziaji i między innymi Mleczka Przedłużającego opaleniznę.Najciekawsze jest to,że po posmarowaniu ciałko moje pachnie super,natomiast po około 3 godzinkach zaczyna pachniec jak skóra po samoopalaczu!!Nie ma napisanego,że w składzie mleczka jest jakiś samoopalacz.I właśnie mnie to wnerwia.Miałam już przygody z samoopalaczem i nie chciałabym,żeby to się powtórzyło.Mogłabym zrobic peeling,ale boje się,że cała opalenizna mi zejdzie!

Bo on MA samoopalacz w składzie! tylko producent o tym nie wspomniał... Poszukaj w newsach Basi, pisała o całej serii o tym też.

[Lia]

To na 200% nie jest żaden grzybek czy liszaj.To normalnie schodzi opalenizna.Tyle,że wygląda to jak po samoopalaczu.

[Lia]

lejka napisał(a):
> Bo on MA samoopalacz w składzie! tylko producent o tym nie wspomniał... Poszukaj w newsach Basi, pisała o całej serii o tym też.
To po prostu beznadzieja!!! Dlaczego nic o tym nie wspomniano???Jak bym wiedziala to bym wcale nie kupila!!! Ja chcialam coś co mi przedłuży NATURALNĄ opaleniznę a nie dowali jakieś sztuczności!!!Już teraz wiem dlaczego mam inny odcień opalenizny niz zwykle!Co za cholerstwo! A tak byłam z tego zadowolona
Dzięki za to że mi powiedziałaś (bo producent nie raczył) i pozdrawiam.
A pytanko jeszcze jedno! Jak teraz zrobię peeling to mi wszystko zejdzie i będę w plamy czy co?Bo to normalnie nie schodzi,tylko po kąpieli jak potrę ręcznikiem.(ale ile mogę trzeć..?)

[Lia]

youaresowonderful napisał(a):
> mleczko przedluzające opalenizne? Czy to z sopotu? Njee sięgnełam właśnie po katalog produktow, Lia, używasz zapewne wersji sopot sun a mi chodzi o SOPOT też brązowe, ale korki sa pomarańczowe...W jej skład wchodzą: tonik relaksujący, płyn do kąpieli relaksujący, balsam brązujący relaksujący i krem brązujący relaksujący. Balsam zachowuje się troche jak samoopalacz ale daje baaaaardzo naturalny efekt i łatwo go rozsmarować - z tym że na nogi bez włosków i po peelingu lub ewentulnie zmiekczone kąpiela... Jego cena to 8 zł.

No własnie! A ja kupiłam SOPOT SUN z korkami niebieskimi!(nawet nie wiedziałam,że jest inna seria;byłam w Sopocie i kobieta na molo dała mi próbkę,która tak mi się spodobała,że postanowiłam kupić duże opakowanie.Było to mleczko po opalaniu z wapniem-też dobre,chociaż również zostawiało zapaszek samoopalacza.Nie mam słów)

[youare]

Hmmm...W ogóle źle zrobilas (bo smarowałaś się nim codziennie, tak?) bo teraz będzie złaziło Ci to mleczko...No bo to co Ty uważasz teraz za opalenizne Twoją to może być mleczko...I dlatego tak złazi!

[Lia]

youaresowonderful napisał(a):
> Hmmm...W ogóle źle zrobilas (bo smarowałaś się nim codziennie, tak?) bo teraz będzie złaziło Ci to mleczko...No bo to co Ty uważasz teraz za opalenizne Twoją to może być mleczko...I dlatego tak złazi!

No to po prostu super.Co za beznadzieja!!!! Powiedz mi czy mam czekać aż to samo się z kąpielą zetrze ręcznikiem,czy zrobic jakis peeling...? Nie masz pojęcia jaka jestem wkurzona

[sergeevna]

Lia słonko nie przejmuj się ,takie rzeczy niestety się zdarzają ... ja bym ci poradziła zrobić peeling ciała (tylko musi być mocny) ,używałam samoopalacza co moge porównać do tego kremu którego Ty używałaś ,bo efekty zapewne sa podobne i ja co tydzień poprostu brałam długą kąpiel ok 1 godz ,aż skóra się "namoczy" a potem tarłam skórę szczotką do pleców i mydłem nie było to dość przyjemne ,ale samoopalacz schodził...jeżeli będziesz czekaż aż sam zejdzie to niestety z każdej parti skóry będzie schodził innaczej...najpierw zacznie od dłoni i będą się robiły takie brzydkie smugi na palcach ... ja bym jednak poradziła peeling...a co do opalenizny to gwarantuje Ci ,że wystarczy jak w piękną słoneczną pogodę np. w weekend pójdziesz się opalać na 2 godzinki i po 4 razach będziesz napewno tak ładnie opalona jak teraz nie wiem jaką masz cere ,ale wydaje mi się ,że z opalaniem nie będziesz miała problemu...są wakacje ,dużo słonka ,będziesz miała napewno okazje się jeszcze opalić a co do producentów którzy nie ujawniają składu swoich kosmetyków --> bez komentarza

[lejka]

Ale na opakowaniu w składzie JEST samoopalacz, tylko w opisie nie ma. Ja zawsze sprawdzam składy balsamów po opalaniu, bo iwem, co może mnie czekać... A już takie utrwalające opaleniznę, to nie ma cudów, zawsze mają samoopalacz, Nivea tak samo, a tez o tym ani słowa!

[Lia]

Dzięki dziewczyny.Od razu mi lepiej na duszy (czego nie mogę powiedziec o ciele ).Tak własnie zrobię.Dziś własnie mam zamiar zrobic sobie wieczór przyjemości i urody.
Jutro powiem wam co ze mnie wyszło

[201803120844]

Lejka ma rację. Czasem producenci nic nie wspominają że "cudowny preparat utrwalajacy opaleniznę" zawiera trochę samoopalacza. Czytajcie skład: dihydroxyacetone(DHA) to właśnie ten składnik.

[lejka]

coralin napisał(a):
> Lejka ma rację. Czasem producenci nic nie wspominają że "cudowny preparat utrwalajacy opaleniznę" zawiera trochę samoopalacza. Czytajcie skład: dihydroxyacetone(DHA) to właśnie ten składnik.

No ja właśnie tego szukałam, wpierw przeszukawszy zasoby wizazowe.

[Lia]

coralin napisał(a):
> Lejka ma rację. Czasem producenci nic nie wspominają że "cudowny preparat utrwalajacy opaleniznę" zawiera trochę samoopalacza. Czytajcie skład: dihydroxyacetone(DHA) to właśnie ten składnik.

O własnie! Jest na opakowaniu coś takiego !!! Ale mogliby pisać co zawiera mleczko-tzn.uwzględniać samoopalacz! Jest wiele kobiet,które lubią żółć opalenizny po samoopalaczu (tu wspominam moją sąsiadkę z dołu) i specjalnie nawet kupują takie mleczka z tym ohydztwem lub po prostu sam samoopalacz.W związku z tym,że ja już miałam przejścia z samoopalaczami to wolę wiedzieć co używam,bo nie chcę mieć potem niemiłych niespodzianek(w tamtym roku pojechałam brązowiutka nad morze,a tam pod wpływem morskiej wody itp.wszystko zaczęło schodzić,aż w końcu mój chłopak zrobił mi peeling całego ciała piaskiem i w rezultacie wyglądałam jak gorsza kopia miastowych białasów-bo byłam żółto-szaro-różowa ).To tyle,ale muszę się pocieszyć!!!
Wczoraj,jak pisalam w ostatnim poście zrobilam sobie peeling szorstkimi rękawiczkami z Avonu(jak radziła sergeevna-którą tu gorąco pozdrawiam )i teraz jest 100 razy lepiej!!! Zszedł martwy naskórek oraz ten cholerny samoopalacz i pokazała się MOJA NATURALNA OPALENIZNA!!!!!!<jupi> Powtórzyłam to dziś rano i już prawie nie widać tych żółtych odcieni(no,może odrobinę na nogach),z czego jestem niezmiernie szczęśliwa!
Dziękuję wam kochane dziewczynki za rady,a zwłaszcza za uświadomienie mnie (tu wielka buźka do Lejki)o DHA.
Uff,ale się rozpisałam,ale teraz nareszcie odczułam i zobaczyłam efekty mojego pobytu nad morzem.

[homyk]

Wiadomo, że opalanie na słońcu, czy w solarium nie jest zbyt zdrowe. W dodatku powoduje u mnie uczulenie, wychodzą mi piegi i powstają przebarwienia. Próbowałam więc używać tych zachwalanych samoopalaczy zarówno tych tańszych, jak i tych trochę droższych. Ale po prostu nie mogę ich stosować. Ten powstający zapach mnie odrzuca! Czuję go nawet na trzeci dzień po użyciu. Nie zabije go żadna perfuma. Dla mnie jest to męka. Co z tego że pachnie przyjemnie tylko w momencie gdy go nakładam.... A taka ciut - nie musi być mocno - opalona skóra jest przecież ładniejsza.
I co tu robić?
A może jakiś taki super samoopalacz z najwyższej półki oddziaływując ze skórą nie powoduje powstania tego charakterystycznego zapachu?
Jeśli coś Wam na ten temat wiadomo, może jakiś możecie polecić.
Jeśli taki istnieje, to wydam na niego ostatnie pieniądze. No, ale musi być sprawdzony, żeby wydatek miał sens.