Ilu partnerów seksualnych miałaś/eś?

[As!a]

Napisane przez Luba

Jak juz pisalam, ja nie potepiam. Chcialas zeby ci odpowiedziec, wiec odpowiedzialam. Przedstawilam ci jak to wyglada z punktu widzenia spoleczenstwa, bo o to pytalas. Nie zgadzasz sie nie ze mna, tylko z moja odpowiedzia. Ja zgadzam sie z toba, ze osoby o ktorych mowimy nie zasluguja na potepienie. Ale niestety spoleczenstwo w przewazajacej swojej wiekszosci potepia takie zachowania. Chcialas wiedziec dlaczego. Odpowiedzialam ci w imieniu spoleczenstwa, nie swoim Tylko takie wytlumaczenie przyszlo mi do glowy: ze jest to naruszenie norm tego spoleczenstwa.Zadalas pytanie i chcialam ci udzielic odpowiedzi ktora mnie wydaje sie prawdopodobna. Moze ktos ma inna odpowiedz na to pytanie, chctnie przeczytam. Ale na razie tylko ja staralam sie odpowiedziec rzeczowo na twoje pytanie nie zaglebiajac sie w poszczegolne przypadki.

Ok, ok. Spokojnie Jak pisałam odpowiedź to nie było jeszcze Twojej odpowiedzi do agabil1, w której trochę bardziej nakreśliłaś swoje porównanie do kradzieży.
Aczkolwiek i tak muszę się czepić jednego zdania, napisałaś:"I nie ma co tu wołać o tolerancje..." Moim zdaniem jest! Jest i trzeba wołać o tolerancje! Ja nie chcę być częścią społeczeństwa, które potępia ludzi za czyny, które nikomu nie robią krzywdy!
I wiem, że to walka z wiatrakami, ale trudno, będę walczyć! Nie będę się poddawać takim "społecznym normom".

[Luba]

Mozna wolac o tolerancje na takie czy inne czyjes zachowania. Ale duzo to nie da, normy przyjete przez spoleczenstwo zmieniaja sie bardzo wolno a jesli chodzi o sfere seksu to jeszcze wolniej.

Ja wolam o cos innego: o to, zeby kazdy zajal sie soba i swoim zyciem, ewentualnie wychowaniem swoich dzieci jesli takowe posiada. Zeby zyl nie krzywdzac siebie ani innych, pamietajac o tym, ze tam konczy sie wolnosc czlowieka gdzie zaczyna sie wolnosc innego czlowieka. Zeby nikt nikomu nie zagladal do lozka, garnka i ksiazki. Zdaje sobie sprawe, ze to tez jest glos wolajacego na puszczy, ale wolam dalej. O to, zeby kazdy pilnowal swojego podworka a nie zagladal ciagle na podworko sasiada.

[Kasiula85]

wiecie jakie powiedzonko ma moja babcia??
"niech się każdy zajmie SWOJĄ du*ą a nie interesuje się moją!!!!!!"
może ładne nie jest
ale jakie prawdziwe
i myśle że momentami mogłoby być hasłem promującym tolerancje

[As!a]

Napisane przez Luba

Mozna wolac o tolerancje na takie czy inne czyjes zachowania. Ale duzo to nie da, normy przyjete przez spoleczenstwo zmieniaja sie bardzo wolno a jesli chodzi o sfere seksu to jeszcze wolniej.

Ja wolam o cos innego: o to, zeby kazdy zajal sie soba i swoim zyciem, ewentualnie wychowaniem swoich dzieci jesli takowe posiada. Zeby zyl nie krzywdzac siebie ani innych, pamietajac o tym, ze tam konczy sie wolnosc czlowieka gdzie zaczyna sie wolnosc innego czlowieka. Zeby nikt nikomu nie zagladal do lozka, garnka i ksiazki. Zdaje sobie sprawe, ze to tez jest glos wolajacego na puszczy, ale wolam dalej. O to, zeby kazdy pilnowal swojego podworka a nie zagladal ciagle na podworko sasiada.

Hmm, więc można wołać o to, żeby każdy zajął się sobą, a nie można wołać o tolerancję?
Moim zdaniem jedno i drugie nie jest do wypracowania od razu, ale o jedno i drugie trzeba walczyć.
Nie wiem dlaczego zanegowałaś moje wołania i w następnym zdaniu przedstawiłaś swoje - bardzo podobne.
Chyba po prostu nie lubisz przyznawać komuś racji...
Ale nie o tym jest wątek.

[Luba]

Alez mozna wolac o co sie chce. Mozna nawet czytac ze zrozumieniem, jesli oczywiscie sie tego chce.
Nigdzie nie napisalam, ze nie mozna wolac o tolerancje, czy cokolwiek innego. Nigdzie takich slow nie napisalam. Nigdzie nie zanegowalam twoich wolan, tylko napisalam ze nie wroze im powodzenia. Tak samo zreszta jak nie wroze powodzenia swoim wolaniom.
Dalsza rozmowa na ten temat jest dla mnie bez sensu, bo wydaje mi sie, ze wcale nie chcesz zrozumiec o co chodzi rozmowcy, jakiemukolwiek, nie tylko mnie. Ty chcesz sie tylko sprzeciwc temu co ktos inny mowi, niezaleznie od tego co ten ktos mowi.

EOT

[pkawecka]

Napisane przez As!a

Na jakiej podstawie stwierdziłaś, że zadecydowałam kategorycznie?
To miała być rozmowa na inny temat, a nie dyskusja na temat dyskutowania. Chciałam się dowiedzieć dlaczego ludzie i m.in. Ty oceniacie w taki sposób te dziewczyny, ale się nie dowiem, bo zboczyłaś z toru już przy pierwszej odpowiedzi.
To jest też pewnien sposób na zepsucie dyskusji, bo zamiast trzymać się sedna zaczęłaś wnikac w szczegóły typu dlaczego moja sytuacja jest inna. I nie chodzi mi o to, że zapytałaś, ale pytając zboczyłaś z wątku. Wolę już, żebyś napisała, że uważasz takie kobiety za złe, niż żebyś robiła uniki. Ja zaznaczyłam w wypowiedzi czego chcę się dowiedzieć, skoro nie możesz mi odpowiedzieć na pytanie to trudno. Ale nie wymagaj rzeczowej dyskusji, bo sama sprawiłaś, że taka nie jest.
EOT

nie podoba mi się to, ze w tak jednoznaczny sposób stwierdzasz, że ktos jest przewrażliwiony, tylko dlatego że go nie rozumiesz.
nie uważam, żebym robiła jakiekolwiek uniki czy prowadziła dyskusję na temat dyskutowania. po prostu nie podoba mi się sposób w jaki mi odpowiadasz, a ja chcę mieć komfort psychiczny, ze będę mogła wypowiedzieć swoje zdanie, bez narażania się na czyjeś złośliwości. jeżeli za duzo wymagam to chcę to widzieć i zaniechać rozmowy zanim padną słowa, których będziemy żałowały obie.
to, że zadałam ci pytanie twoim zdaniem niezwiązane z tematem to nie znaczy, ze z niego zboczyłam. przeczytaj go jeszcze raz i zobacz czy aby na pewno nie jest związanie z twoim postem.
przeczytaj sobie swoje i moje porzednie wypowiedzi i zobacz, ze w żaden sposób nie zdążyłam wyrazić swojego zdania, a ty już z góry uznałaś, ze uważam takie kobiety jak ty za złe. po co wogóle zaczynasz z kimś rozmowę jeżeli nie dasz sie wypowiedzieć tylko od razu napadasz na rozmówcę, bo z góry wiesz co on myśli? czepiasz się słówek i nie widzisz kontekstu czyjejś wypowiedzi tylko doszukujesz się dowodów potepienia. i własnie tego nie "łapię".
a żebyś nie uważała, że robię uniki powiem ci co myślę w pierwotnym temacie.
trudno jest mi powidzieć dlaczego ludzie potępiają uprawiajnie seksu "w sposób swobodny". mogę tylko odpowiedzieć za siebie.
uważam, że seks powinien sie łączyć z miłością. nie uważam kobiet (mężczyzn), którzy robia inaczej za złych tylko nie pochwalam takiego zachowania. nie dlatego, ze to jest niemoralne, grzeszne i siedząc sobie przed komputerem w mohairowym bereciku będę sie bawić w moralizatorkę. po prostu uważam, że seks traktowany jako źródło przyjemności tylko i wyłącznie, bez więzi z drugim człowiekiem nie daje szczęścia. ty możesz być oczywiście innego zdania, ale ja właśnie tak uważam. i gdybym była na twoim miejscu to raczej bym sobie odmówiła seksu przez ten rok niż zdecydowała się na seks bez miłości. ale to byłby mój wybór a twój jest inny i tyle.
poza tym nie mów mi, ze nie ma ze mna rzeczowej dyskusji, bo żeby było pole do dyskusji trzeba, zeby obie strony chciały sie wysłuchać i zrozumieć. a z twojej strony nie widzę chęci rozmowy tylko wymuszenia na mnie przyznania, ze tobie wolno postępować tak jak ci się podoba, świat nie ma prawa cie potępiać.
ps. poza tym chyba opacznie rozumiesz pojęcie tolerancji.

[As!a]

Napisane przez Luba

Alez mozna wolac o co sie chce. Mozna nawet czytac ze zrozumieniem, jesli oczywiscie sie tego chce.
Nigdzie nie napisalam, ze nie mozna wolac o tolerancje, czy cokolwiek innego. Nigdzie takich slow nie napisalam. Nigdzie nie zanegowalam twoich wolan, tylko napisalam ze nie wroze im powodzenia. Tak samo zreszta jak nie wroze powodzenia swoim wolaniom.
Dalsza rozmowa na ten temat jest dla mnie bez sensu, bo wydaje mi sie, ze wcale nie chcesz zrozumiec o co chodzi rozmowcy, jakiemukolwiek, nie tylko mnie. Ty chcesz sie tylko sprzeciwc temu co ktos inny mowi, niezaleznie od tego co ten ktos mowi.

EOT

Tak, tak, Ty zawsze masz racje i nigdy nie mówiłaś niczego co się Tobie zarzuca, nawet jak Ci się pokaże Twoje wcześniejsze słowa - wtedy nie odpisujesz. Tak było w innym wątku. Powiedziałam Ci, że obraziłaś kogoś, Ty stwierdziłaś, że nigdy tego nie robiłaś, ja zacytowałam Twój wcześniejszy post i nagle cisza, zaczełaś się czepiać kogoś innego.
Po tamtym wątku próbowałam jeszcze jakoś prowadzić dyskusję z Toba, ale widzę, że się nie da. Skoro tak nie potrafisz ze mną rozmawiać to po co jeszcze w tym mi odpowiedziałaś? Trzeba było mnie olać, a nie wszędzie dorzucać swoje trzy grosze!
A jeśli chodzi o nierozumienie rozmówców to wróć się na tamtem wątek i sprawdź ilu sobie narobiłaś wrogów.
I kończę, bo to nie jest wątek o Tobie.

[As!a]

Napisane przez pkawecka

nie podoba mi się to, ze w tak jednoznaczny sposób stwierdzasz, że ktos jest przewrażliwiony, tylko dlatego że go nie rozumiesz.
nie uważam, żebym robiła jakiekolwiek uniki czy prowadziła dyskusję na temat dyskutowania. po prostu nie podoba mi się sposób w jaki mi odpowiadasz, a ja chcę mieć komfort psychiczny, ze będę mogła wypowiedzieć swoje zdanie, bez narażania się na czyjeś złośliwości. jeżeli za duzo wymagam to chcę to widzieć i zaniechać rozmowy zanim padną słowa, których będziemy żałowały obie.
to, że zadałam ci pytanie twoim zdaniem niezwiązane z tematem to nie znaczy, ze z niego zboczyłam. przeczytaj go jeszcze raz i zobacz czy aby na pewno nie jest związanie z twoim postem.
przeczytaj sobie swoje i moje porzednie wypowiedzi i zobacz, ze w żaden sposób nie zdążyłam wyrazić swojego zdania, a ty już z góry uznałaś, ze uważam takie kobiety jak ty za złe. po co wogóle zaczynasz z kimś rozmowę jeżeli nie dasz sie wypowiedzieć tylko od razu napadasz na rozmówcę, bo z góry wiesz co on myśli? czepiasz się słówek i nie widzisz kontekstu czyjejś wypowiedzi tylko doszukujesz się dowodów potepienia. i własnie tego nie "łapię".
a żebyś nie uważała, że robię uniki powiem ci co myślę w pierwotnym temacie.
trudno jest mi powidzieć dlaczego ludzie potępiają uprawiajnie seksu "w sposób swobodny". mogę tylko odpowiedzieć za siebie.
uważam, że seks powinien sie łączyć z miłością. nie uważam kobiet (mężczyzn), którzy robia inaczej za złych tylko nie pochwalam takiego zachowania. nie dlatego, ze to jest niemoralne, grzeszne i siedząc sobie przed komputerem w mohairowym bereciku będę sie bawić w moralizatorkę. po prostu uważam, że seks traktowany jako źródło przyjemności tylko i wyłącznie, bez więzi z drugim człowiekiem nie daje szczęścia. ty możesz być oczywiście innego zdania, ale ja właśnie tak uważam. i gdybym była na twoim miejscu to raczej bym sobie odmówiła seksu przez ten rok niż zdecydowała się na seks bez miłości. ale to byłby mój wybór a twój jest inny i tyle.
poza tym nie mów mi, ze nie ma ze mna rzeczowej dyskusji, bo żeby było pole do dyskusji trzeba, zeby obie strony chciały sie wysłuchać i zrozumieć. a z twojej strony nie widzę chęci rozmowy tylko wymuszenia na mnie przyznania, ze tobie wolno postępować tak jak ci się podoba, świat nie ma prawa cie potępiać.
ps. poza tym chyba opacznie rozumiesz pojęcie tolerancji.

No i widzę, że nadal nie wiesz czego chciałam się dowiedzieć w swoim poście.

[Aranka]

Najpierw spokojnie zagłosowałam a potem...trafiłam na jakąś bezsensowną kłótnie!A szkoda...

[pkawecka]

Napisane przez As!a

No i widzę, że nadal nie wiesz czego chciałam się dowiedzieć w swoim poście.

no to mi wytłumacz jak chłop krowie na rowie. skoro już tyle czasu zmarnowałyśmy na spieranie się to chociaż niech to ma jakis sens.

[As!a]

Napisane przez pkawecka

no to mi wytłumacz jak chłop krowie na rowie. skoro już tyle czasu zmarnowałyśmy na spieranie się to chociaż niech to ma jakis sens.

No właśnie w tym sęk, że nie chce mi się już marnować wiecej czasu i zaśmiecąc tego watku.

[pkawecka]

Napisane przez As!a

No właśnie w tym sęk, że nie chce mi się już marnować wiecej czasu i zaśmiecąc tego watku.

to faktycznie lepiej pozostawić sytuacje bez wyjaśnienia. niech pozostanie po nas takie sympatyczne wrażenie...

[As!a]

Napisane przez Aranka

Najpierw spokojnie zagłosowałam a potem...trafiłam na jakąś bezsensowną kłótnie!A szkoda...

A widzisz. Można być ponad to i wygłosić swoje zdanie, nie bacząc na jakieś bezsensowne kłótnie.

[Luba]

No As!u zabolal cie chyba moj ostatni post? Zamiast dyskusji jakies osobiste wycieczki zaczynasz

[As!a]

Napisane przez Luba

No As!u zabolal cie chyba moj ostatni post? Zamiast dyskusji jakies osobiste wycieczki zaczynasz

Tak! Tak mnie boli, że nie wiem czy dziś spokojnie zasnę!
Twoje posty też nie są wolne od wycieczke osobistych, więc jak to świadczy o Tobie?
I jesli masz coś do mnie to załatwmy to na privie, bo inne wizażanki chciałyby poczytać o czymś konstuktywnym. W moim wieku można jeszcze wybaczyć brak elegancji i wywlekanie takich spraw na forum, ale Tobie się dziwie.

[Aeterna]

Jezu. Bezsens.

Moim zdaniem Asiu, przegięłaś, zaczełaś w sposób nieprzyjemny toczyć rozmowę. Uważam, ze to Ty pierwsza zączełaś być napastliwa.
W istocie rozmawianie się skończyło - a pojawiło się ''darcie mordy'', zresztą - nie na temat.
Bo Ty taka jesteś, i słodzenia nie lubisz. Ja też nie lubię, zlewam mocno oportunizm, ale staram się nie olewać zwykłej kultury dyskusji.
Nie traktuję rozmówcy jak małe dziecko, do którego trzeba głośniej czy wredniej, aby dotarło.
I mnie taka agresja - kojarzy się, i to mocno - z frustracją.
Nie wyładowywuj się na nas, bo społeczeństwo nie akceptuje jakiś twoich zachowań. Ja to tak odebrałam.

Co do tematu. Robiłam już w życiu różne rzeczy. Ja mam bardzo otwarte podejście do seksu. ''Kłóciłam'' się tutaj już o to nieraz, choć niektórym się wydaje, że byc otwartym, czy unikać tabu świadczy o ku*estwie i o tym, że nie potrafimy kochać innego człowieka. Znam dobrze te żałosne szufladki.

Świadoma jestem natomiast tego, że kijem Wisły nie cofnę - jeśli jakaś dziewczyna np. od 4 lat jest z tym samym facetem, a ma załóżmy 21 lat - to nie ma zielonego pojęcia - jak to jest mieć więcej niż jednego partnera.
Jeżeli ktoś uważa, tą miarą, że ktoś jest gorszy, bo miał 4 czy 14 kochanków - to jest problem jego i ciasnoty jego umysłu. Wszystkich nie uszczęsliwisz, niektórym się oczy ze zdumienia otwierać będą - i mają, choć to bywa - upie.rdliwe - do tego prawo.
A wołanie o tolerancję - jest właśnie głosem na puszczy. Świat się nie zmieni - i szkoda się szarpać. Wolę robić swoje, starając się nie krzywdzić innych ludzi.

Jeśli ktoś chce iść do łóżka po 20 minutach znajomości - to jego sprawa.
Ja bym tego nie zrobiła. Ale nie uznaję też np. głupiego bawienia się w konwenanse, i nie dopuszczania faceta do siebie np. ''bo wypada czekać do 3 randki''. Wolę: ''darujmy sobie ten obiad''.

Natomiast - szybkie pójście, przypadkowe do łóżka - niesie zwiększone ryzyko tego, że człowiek będzie się czuł jak zwykła szmata. I dlatego niewielu ludzi - między innymi dlatego - na to się nie zdecyduje.

To jak z obżarstwem. Dziewczynę napadnie wilczy apetyt, napcha się, bo przecież była głodna - a potem chodzi i ''nienawidzi'' siebie, za to, że się ''nażarła''.
Ale - średni to przykład, bo dotyczący osób z zaburzeniami łaknienia - zatem - specyficznej grupy.

Seks jest najintymniejszą formą bliskosci między ludźmi. Seks po przyjacielsku jest ok, seks jednorazowy też, jak najbardziej - ale - nie dla każdego: ok.
Dla wielu ludzi temat ten jest delikatny - i - szczęki niektórym opadają, jak się dowiedzą to i owo.
Nie ustalajmy zatem - czy to ich (intelektualny) zysk, czy to strata.

Ja też się bardzo burzyłam kiedyś - o to, o co Ty tutaj teraz. Dopóki nie przekonałam się że Samanthy (Samantha z ''Seks w wielkim mieście'') - naprawdę nie istnieją. I mówię to świadomie (co nie znaczy, że zepsucia nie ma).

Chodzi Ci o szacunek dla Dziewczyn lubiących szybkie numerki. Taki jak dla facetów. Popieram.
Sęk w tym, że pogardę, puszczalskość, i temu podobne - wymyslili mężczyźni, moja Droga. Kobiety są zadrosne, więc uderzają w tego typu tony, i to bardzo chętnie.
Ale - to jest męski wynalazek. Mężczyzna ochoczo zrobi sobie dobrze z ''twoim'' udziałem. Ale - to on pierwszy - pogardza kobietą. Zapewniam. I wiem, co mówię.

Dosłownie - złazi z niej - i traktuje ją jak śmiecia. Usłyszałam to niejednokrotnie od moich przyjaciół (facetów). Przyjaciół moich rodzicow. Gdybyś Ty słyszała, jak oni się naśmiewają, z tych dziewczyn, które 15 minut wcześniej zrobiły im dobrze pod dyskoteką czy na tyłach baru...

[As!a]

Napisane przez Aeterna

Jezu. Bezsens.

Moim zdaniem Asiu, przegięłaś, zaczełaś w sposób nieprzyjemny toczyć rozmowę. Uważam, ze to Ty pierwsza zączełaś być napastliwa.
W istocie rozmawianie się skończyło - a pojawiło się ''darcie mordy'', zresztą - nie na temat.
Bo Ty taka jesteś, i słodzenia nie lubisz. Ja też nie lubię, zlewam mocno oportunizm, ale staram się nie olewać zwykłej kultury dyskusji.
Nie traktuję rozmówcy jak małe dziecko, do którego trzeba głośniej czy wredniej, aby dotarło.
I mnie taka agresja - kojarzy się, i to mocno - z frustracją.
Nie wyładowywuj się na nas, bo społeczeństwo nie akceptuje jakiś twoich zachowań. Ja to tak odebrałam.

Nie wyładowywałam się na WAS, zadarłam z dwiema osobami. Nie byłam niemiła dla Ciebie, nie atakowałam Cię, więc nie rozumiem czemu Ty mnie przywołujesz do porządku. Nie jesteś moderatorem, nie jesteś założycielką wątku. Jeśli Ci się nie podoba moje zachowanie to możesz zmienić mi karmę, bo od tego ona jest.
Mam swoje powody takiego, a nie innego zachowywania się. Lubię wywoływać emocje w ludziach, chociażby negatywne, bo wtedy poznaje się ich prawdziwe zachowania, wtedy zmusza się ich do myślenia, do mówienia co na prawdę myślą, bo czasem jak się drąży to dopiero wychodzi prawda. Robie to z zupełną świadomoscią. I z akceptowaniem konsekwencji swoich zachowań jakimi mogą być: stracenie karmy, czy nawet wyrzucenie z forum.
Każdy ma jakieś swoje powody bycia tutaj. Na fryzjerskim, gdzie często się wypowiadam zachowuję się zupełni inaczej, bo tam chcę się dowiedzieć konkretnych rzeczy.
To forum to miejsce, gdzie ludzie wyrażają opinie, ale nie tylko, można się wiele o nich nauczyć. Jeśli komuś się nie podoba dyskusja ze mną to przecież nie musi tego robić. Dziękuję.

[kleine]

Ja rowniez zaglosowalam I moge spokojnie napisac, ze mam jednego jedynego partnera. Najsmieszniejsze jest to, ze zawsze ludzie mysla, ze mam juz chyba 10 na kacie. Pytam dlaczego? Mowia, ze tak wygladam. Wiec zaznaczam tylko,ze pozory myla... Moze mysla tak dlatego, ze mialam wielu chlopakow, ale to tez nie zawsze tak jest. Ja mialam 35 chlopakow a tylko z moim TZ poszlam do lozka i nigdy tej decyzji nie bede zalowac, bo strasznie go kocham...

[kleine]

Napisane przez Aranka

Najpierw spokojnie zagłosowałam a potem...trafiłam na jakąś bezsensowną kłótnie!A szkoda...

To jest nas dwie... Poweim szczerzem, ze temat wydal mi sie ciekawy ale Wasza klotnia nie.papapapa

[Aeterna]

Nie jestem Modem, to prawda, i z pewnością jestem ostatnią osobą do pilnowania porządku - ale - jestem tu, użytkownikiem forum, i też moge wyrazić opinię.

Mnie obrazić możliwości nie miałaś - bo się tu nie wypowiadałam, natomiast wpadłam tu sobie - i skoro jestem - bronię Lubą, choć ''też mnie o to nie prosiła'', ale mam ochotę np. - bo znam ją od nieco innej strony niż Ty.
Nie wiem o co ci chodziło w wypowiedziach, nie śledziłam ''tamtego wątku'' - natomiast ja uważam ją za osobę miłą, inteligentną i kulturalną.
I z mojej strony co do mówienia o Innych - EOT.
Teraz mogę już na legalu wobec tego Ci odpowiedzieć - bo tak się - czy niefortunnie? - złozyło - nawiązałam z Toba dialog, choć podejrzewam już - stracę tylko czas.

Wywołujesz w ludziach emocje - sama emocjami ukazując nam tzw. prawdziwe oblicze. Niewiele mnie obchodzi, kto i z kim idzie do łóżka (zależy kto, i zależy z kim, może tak).

Natomiast - teraz to już odstawiasz moim zdaniem - absurdalne ''pyskowanie'', coraz bardziej zbaczając z tematu - i nic poza tym.

Ciekawie natomiast podsumowywujesz siebie (do mnie np.) - nie podoba Ci się, to nie rozmawiaj..? Na forum dyskusyjnym?
Po co sie w ogóle logować w takim razie..?

Znaczy się co? Rozmawianie jedynie na Twoich warunkach?
Edit: też dziękuję.
--------------------------------------------------------------------
A kłócić to mi się zwyczajnie bezsensownie nie chce.
Przylazłam tutaj zagłosowac w sondzie - ale mi się odechciało. I tyle.

[Kasiula85]

dziewczyny zakończcie już te przepychanki i wspólne osądzanie bo never nie dojdziecie do ładu...a ten wątek nie jest do kłótni tylko do wyrażenia swojego zdania....
załóżcie osobny wątek i tam róbcie personalne wycieczki
temat jest interesujący i warto do niego wrócić

[Aeterna]

Napisane przez Kasiula85

dziewczyny zakończcie już te przepychanki i wspólne osądzanie bo never nie dojdziecie do ładu...a ten wątek nie jest do kłótni tylko do wyrażenia swojego zdania....
załóżcie osobny wątek i tam róbcie personalne wycieczki
temat jest interesujący i warto do niego wrócić

[As!a]

Napisane przez Aeterna

Nie jestem Modem, to prawda, i z pewnością jestem ostatnią osobą do pilnowania porządku - ale - jestem tu, użytkownikiem forum, i też moge wyrazić opinię.

Mnie obrazić możliwości nie miałaś - bo się tu nie wypowiadałam, natomiast wpadłam tu sobie - i skoro jestem - bronię Lubą, choć ''też mnie o to nie prosiła'', ale mam ochotę np. - bo znam ją od nieco innej strony niż Ty.
Nie wiem o co ci chodziło w wypowiedziach, nie śledziłam ''tamtego wątku'' - natomiast ja uważam ją za osobę miłą, inteligentną i kulturalną.
I z mojej strony co do mówienia o Innych - EOT.
Teraz mogę już na legalu wobec tego Ci odpowiedzieć - bo tak się - czy niefortunnie? - złozyło - nawiązałam z Toba dialog, choć podejrzewam już - stracę tylko czas.

Wywołujesz w ludziach emocje - sama emocjami ukazując nam tzw. prawdziwe oblicze. Niewiele mnie obchodzi, kto i z kim idzie do łóżka (zależy kto, i zależy z kim, może tak).

Natomiast - teraz to już odstawiasz moim zdaniem - absurdalne ''pyskowanie'', coraz bardziej zbaczając z tematu - i nic poza tym.

Ciekawie natomiast podsumowywujesz siebie (do mnie np.) - nie podoba Ci się, to nie rozmawiaj..? Na forum dyskusyjnym?
Po co sie w ogóle logować w takim razie..?

Znaczy się co? Rozmawianie jedynie na Twoich warunkach?
Edit: też dziękuję.
--------------------------------------------------------------------
A kłócić to mi się zwyczajnie bezsensownie nie chce.
Przylazłam tutaj zagłosowac w sondzie - ale mi się odechciało. I tyle.

Hmm, nie wczytałaś się, a szkoda. Ale fakt, po przeczytaniu pierwszych zdań mojej wypowiedzi zdenerwowałaś się na tyle, żeby odpisać mi w ten sposób, gdybym zmodyfikowała swoją wypowiedź, wtedy Twoja reakcja byłaby inna. Może wczytałabyś się w sens całej wypowiedzi i pojęła jej sedno. To jest właśnie to o co mi chodzi.
Widzisz, każdy kto tu wchodzi ma swój cel. Jedni chcą się czegoś dowiedzieć, inni wyrazić swoją opinię, a jeszcze inni poprowadzić rozmowę w taki sposób, aby dowiedzieć się czegoś więcej niż wyważonej opinii. Czytałam regulamin - nie zabrania tego. I nie wiesz jakie jest moje prawdziwe oblicze i nigdy się przez internet nie dowiesz.

[Aeterna]

Napisane przez As!a

Hmm, nie wczytałaś się, a szkoda. Ale fakt, po przeczytaniu pierwszych zdań mojej wypowiedzi zdenerwowałaś się na tyle, żeby odpisać mi w ten sposób, gdybym zmodyfikowała swoją wypowiedź, wtedy Twoja reakcja byłaby inna. Może wczytałabyś się w sens całej wypowiedzi i pojęła jej sedno. To jest właśnie to o co mi chodzi.
Widzisz, każdy kto tu wchodzi ma swój cel. Jedni chcą się czegoś dowiedzieć, inni wyrazić swoją opinię, a jeszcze inni poprowadzić rozmowę w taki sposób, aby dowiedzieć się czegoś więcej niż wyważonej opinii. Czytałam regulamin - nie zabrania tego. I nie wiesz jakie jest moje prawdziwe oblicze i nigdy się przez internet nie dowiesz.

Nie wczytałam się w przytoczony przez Ciebie wątek - bo nie chce mi sie latać po Wizażu, szukać Twoich innych do kogoś pretensji - i nie wiem, o co konkretnie miałaś pretensje do Lubej na tamtym wątku, i nie ocenię, czy słusznie, czy nie. Cała sytuacja przypomina mi inną, gdy Wizażanka zwróciła się do innej forumowiczki cytuję: zauważyłam, ze nie tylko mnie, ale dużo osób tutaj drażnisz - co było ewidentną bzdurą wypuszczoną spod palców jakiejś przewrażliwionej panny.

Nie łap mnie zatem w głupi sposób za słówka (nie mając racji zresztą) - bo w ten wąteczek, skoro tutaj jestem, wczytałam się świetnie, a to dlatego, że nie mam w zwyczaju powierzchownie śmignąć przez temat - skoro się na niego wypowiadam..

A co do drugiej częsci Twojej wypowiedzi - zwyczajnie nie chce mi się dyskutować. Dobranoc.

[As!a]

Napisane przez Aeterna

Nie wczytałam się w przytoczony przez Ciebie wątek - bo nie chce mi sie latać po Wizażu, szukać Twoich innych do kogoś pretensji - i nie wiem, o co konkretnie miałaś pretensje do Lubej na tamtym wątku, i nie ocenię, czy słusznie, czy nie. Cała sytuacja przypomina mi inną, gdy Wizażanka zwróciła się do innej cytuję: zauważyłam, ze nie tylko mnie, ale dużo osób tutaj drażnisz - co było ewidentną bzdurą wypuszczoną spod palców jakiejś przewrażliwionej panny.

Nie łap mnie zatem w głupi sposób za słówka - bo w ten wąteczek, skoro tutaj jestem, wczytałam się świetnie, a to dlatego, że nie mam w zwyczaju powierzchownie śmignąć przez temat - skoro się na niego wypowiadam..

A co do drugiej częsci Twojej wypowiedzi - zwyczajnie nie chce mi się dyskutować. Dobranoc.

Ale mi wcale nie chodziło, żebyś się wczytała w tamten wątek, tylko w moją poprzednią wypowiedź. Nie zrozumiałaś, bo może nie jasno się wyraziłam, ale Twoje unoszenie się jest niepotrzebne.
A jeśli chodzi o drugą częśc mojej wypowiedzi to nie masz po co dyskutować, bo ja nie jestem zbuntowaną małolatą, którą ustawisz przez dyskusję. Ja wiem po co tu jestem i po co robię zamieszanie.
A jeśli dyskusję ze mną są takie uciążliwe to po prostu ich nie ciągnij, albo zgłoś moderatorowi - może trzeba będzie mnie wyrzucić.
Dziękuję, życzę wszystkim Wesołych Świąt. Wyjeżdżam, więc dyskusja nie bedzie się ciągneła z powodu braku dostępu do internetu.

[Aeterna]

Napisane przez As!a

Ale mi wcale nie chodziło, żebyś się wczytała w tamten wątek, tylko w moją poprzednią wypowiedź. Nie zrozumiałaś, bo może nie jasno się wyraziłam, ale Twoje unoszenie się jest niepotrzebne.
A jeśli chodzi o drugą częśc mojej wypowiedzi to nie masz po co dyskutować, bo ja nie jestem zbuntowaną małolatą, którą ustawisz przez dyskusję. Ja wiem po co tu jestem i po co robię zamieszanie.
A jeśli dyskusję ze mną są takie uciążliwe to po prostu ich nie ciągnij, albo zgłoś moderatorowi - może trzeba będzie mnie wyrzucić.
Dziękuję, życzę wszystkim Wesołych Świąt. Wyjeżdżam, więc dyskusja nie bedzie się ciągneła z powodu braku dostępu do internetu.

Ja też nie jestem zbuntowaną małolatą, którą będziesz ustawiała przez ''dyskusję''.
I - nie będę ''dyskutować'' kto tu ma problem z czytaniem tekstu ze zrozumieniem - bo mi się nie chce.
I - ''dyskusja'' nie będzie się dalej ciągnęła - ze mną - bo, powtórzę - mnie się jej nie chce.
I do moderatora lecieć nie będę - sama się zgłoś , skoro tak niezmordowanie się o to dopominasz.
Sorry - rozbroiłaś mnie . Nie unoszę się. Już milion razy pisałam, co sądzę o emocjach na forach dyskusyjnych - więc ja niekoniecznie nadawałabym się do tych twoich badań, czy czego tam jeszcze...

Wesołych, wesołych, jak najbardziej Wesołych...

[kleine]

Dobra widze,ze konflikt zakonczony. Wrocmy wiec do tematu Bo temacik to my mamy przepyszny Wiec kochane piszcie!

[iza73]

Napisane przez Madlaine

oddałam głos, choć jedynie w ramach zabawy, bo żadna z tego statystyka, jesli nie znamy wieku ankietowanych i odpowiedzi w danym przedziale wiekowym.

Zgadzam sie,rowniez zaglosowalam.

[jaga_2001]

jeden jedyny i caly czas ten sam i zapowiada sie, ze tak szybko go nie zmienie (oby tak dalej )

[Melinia]

Napisane przez jaga_2001

jeden jedyny i caly czas ten sam i zapowiada sie, ze tak szybko go nie zmienie (oby tak dalej )

U mnie tak samo Jestem szczęśliwa...