Kody w Kanebo

[nan]

Napisane przez Marilyn

czyli, z tej listy "końcówek" podanej mi przez Pollux wszystkie są ok? smiało mogę kupic produkt z kodem z końcem M5, czy nie jest to takie oczywiste?

Według tego, co tu widzę to tak, chociaż muszę przyznać, że czytelność tej tabeli jest właściwie żadna - i tak zwinęłam tą lepiej odbitą.

[Marilyn]

Napisane przez PaniKota

Hehe, pewnie jest z zeszłego stulecia
Pamiętam taką perfumeryjkę w Mińsku Maz., w której kupiłam 3 kosmetyki nie sprawdziwszy dat. W domu na to wpadłam i 2 na 3 były mocno przeterminowane. Odniosłam, wielce niezadowolona pani przyjęła i... odstawiła na półkę (specjalnie się po sklepie jeszcze kręciłam, żeby to sprawdzić). Zajrzałam tam po jakimś czasie i nadal stały! Drogerio-perfumeria już chyba na szczęście nie istnieje, ale widać i w dużych te same praktyki. Choć w przypadku Kanebo to wina dystrybutora, skoro konsultantki kodów nie dostają.
MOże prowokacja kontrolowana? Jedna idzie zapytać o podkład i prosi o rozszyfrowanie kodu, a druga kręci kamerką. Potem telefon do dytrybutora z pytaniem o potwierdzenie znaczenia kodu - już widzę, jak filmujemy palce wystukujące numer - będzie jak u Hitchcocka A potem reportażyk trafi do telewizji, ściagną nas do Hollywood, zostaniemy gwiazdami i Kanebo to nam będą odrzutowcem jeszcze świeżutkie z linii produkcyjnej przywozić

Tylko nie zapomnijcie o Vilandrze no i - ekhem - o mnie Zeby potem nie było, ze mnie sława i gratisy ominą Ja tu zdrowie, życie nawet ( bo kto wie, czy Pollux się mścić nie będzie? narażałam!

[nan]

Napisane przez PaniKota

Hehe, pewnie jest z zeszłego stulecia
Pamiętam taką perfumeryjkę w Mińsku Maz., w której kupiłam 3 kosmetyki nie sprawdziwszy dat. W domu na to wpadłam i 2 na 3 były mocno przeterminowane. Odniosłam, wielce niezadowolona pani przyjęła i... odstawiła na półkę (specjalnie się po sklepie jeszcze kręciłam, żeby to sprawdzić). Zajrzałam tam po jakimś czasie i nadal stały! Drogerio-perfumeria już chyba na szczęście nie istnieje, ale widać i w dużych te same praktyki. Choć w przypadku Kanebo to wina dystrybutora, skoro konsultantki kodów nie dostają.
MOże prowokacja kontrolowana? Jedna idzie zapytać o podkład i prosi o rozszyfrowanie kodu, a druga kręci kamerką. Potem telefon do dytrybutora z pytaniem o potwierdzenie znaczenia kodu - już widzę, jak filmujemy palce wystukujące numer - będzie jak u Hitchcocka A potem reportażyk trafi do telewizji, ściagną nas do Hollywood, zostaniemy gwiazdami i Kanebo to nam będą odrzutowcem jeszcze świeżutkie z linii produkcyjnej przywozić

Muszę Cię zmartwić Mag, ale to całkiem możliwe, na liście nie ma oznaczenia AA ani AC, który podała Tanzanit. Czy to nie Twój się przypadkiem rozwarstwiał? Bo mój, mimo, że wielce wiekowy wygląda zupełnie normalnie, gdyby nie ta afera do głowy by mi nie przyszło, że mam przeterminowany (o rok) kosmetyk. Chociaż... może on jest z 2003?

[Marilyn]

Napisane przez nan

Muszę Cię zmartwić Mag, ale to całkiem możliwe, na liście nie ma oznaczenia AA ani AC, który podała Tanzanit. Czy to nie Twój się przypadkiem rozwarstwiał? Bo mój, mimo, że wielce wiekowy wygląda zupełnie normalnie, gdyby nie ta afera do głowy by mi nie przyszło, że mam przeterminowany (o rok) kosmetyk. Chociaż... może on jest z 2003?

Nienie...to mój na słoiczku był delikatnie rozwarstwiony..na tzw szyjce zaglądając do środka widać było takie jakby warstwy...

[PaniKota]

Napisane przez nan

Muszę Cię zmartwić Mag, ale to całkiem możliwe, na liście nie ma oznaczenia AA ani AC, który podała Tanzanit. Czy to nie Twój się przypadkiem rozwarstwiał? Bo mój, mimo, że wielce wiekowy wygląda zupełnie normalnie, gdyby nie ta afera do głowy by mi nie przyszło, że mam przeterminowany (o rok) kosmetyk. Chociaż... może on jest z 2003?

A jakże, mimo energicznego wstrząsania, z podkładu wylało się trochę oleistej bezbarwnej cieczy. Jest nieco bardziej kryjący, jednak wolałam poprzednią konsystencję i niemal nieuchwytnie delikatniejszy zapach. W piątek kończę przeprawy z urzędami oraz korektę autorską i pędzę z wyciągiem z konta TŻ do sephory.
Marylin, oczywiście, jako założycielka wątku i demaskatorka spisku polluxa, rolę tajnej agentki - wizażanki masz zagwarantowaną

[Marilyn]

Napisane przez PaniKota

A jakże, mimo energicznego wstrząsania, z podkładu wylało się trochę oleistej bezbarwnej cieczy. Jest nieco bardziej kryjący, jednak wolałam poprzednią konsystencję i niemal nieuchwytnie delikatniejszy zapach. W piątek kończę przeprawy z urzędami oraz korektę autorską i pędzę z wyciągiem z konta TŻ do sephory.
Marylin, oczywiście, jako założycielka wątku i demaskatorka spisku polluxa, rolę tajnej agentki - wizażanki masz zagwarantowaną

No, to już spokojnie mogę opuścić ten wątek i zacząć się uczyć ( ale i tak pewnie nie opuszczę

[Lamees]

PaniKota:
>zła wiadomość - 6NAA wazny był do LISTOPADA 2005 (chyba, że się pomyliłam w obliczeniach)
oto mail od pani Anny z Polluxa:
"Uprzejmie informuję, że produkt, który Pani zakupiła wyprodukowany został w listopadzie 2002 roku.>

OK, czyli Tanzanit kupujac "AC" w Szwajcarii i ja kupujac w Norwegii podklad z 2002 tez zostalysmy "oszukane" - ja tym bardziej, bo nabylam swoj LF miesiac przed uplywem jego daty waznosci (byl kupiony w pazdzierniku 05)! A uzywa sie go chyba przez rok! Nie kupilabym go wiedzac, ze jest taki stary.

Jesli te kody sie zgadzaja /6NAA nie widnieje w tabeli Nan?/, tzn. ze problem ten nie dotyczy tylko polskich perfumerii/dystrybutorow!
Za granica tez mozecie kupic przeterminowany produkt!

[PaniKota]

Napisane przez Marilyn

No, to już spokojnie mogę opuścić ten wątek i zacząć się uczyć ( ale i tak pewnie nie opuszczę

ojoj, "fopasa" popełniłam - założycielką wątku jest Vilandra przecież. Mam nadzieję, że podzielisz się główną rolą, Marylin
dla obu gwiazd

[Marilyn]

Napisane przez PaniKota

ojoj, "fopasa" popełniłam - założycielką wątku jest Vilandra przecież. Mam nadzieję, że podzielisz się główną rolą, Marylin
dla obu gwiazd

Teraz to już za późno Już zaczęłam ćwiczyć

[E]

Oczywiście się pomyliłam i napisałam, że emulsja kupiona w czerwcu 2004 a przecież to był 2005! Mam nadzieję, że jednak był wyprodukowany w 2003, bo jeśli nie, to ja skwapliwie wklepuję przeterminowaną

Nie chcę już nawet myśleć o Wrinklessie i korekorze

I pomyśleć, że chciałam sobie wkrótce fundnąć krem pod oczy

[Madlaine]

dziewczyny, ja własnie napisałam do Polluxa z prośbą o odszyfrowanie kodu

ale będe miała całą listę kodów w weekend, jak mi przywioza moje zakupy z wolnocłówki - zastanawiam się teraz jedynie nad tym, czy przeterminowane, czy sie może uda, że jednak nie

Normalnie zyć nie umierac w tej naszej Polsce

[iga z]

nan proszę o mój pewnie mega stary
6L2T

[nan]

6L2T - listopad 2002 lub 2003

[vilandra]

Napisane przez PaniKota

A jakże, mimo energicznego wstrząsania, z podkładu wylało się trochę oleistej bezbarwnej cieczy. Jest nieco bardziej kryjący, jednak wolałam poprzednią konsystencję i niemal nieuchwytnie delikatniejszy zapach. W piątek kończę przeprawy z urzędami oraz korektę autorską i pędzę z wyciągiem z konta TŻ do sephory.
Marylin, oczywiście, jako założycielka wątku i demaskatorka spisku polluxa, rolę tajnej agentki - wizażanki masz zagwarantowaną

Kurna Felek, toz to mój wątek Oczywiście Marilyn dzielnie go podtrzymywała i oczywiście głowną rola, wszelkimi zaszczytami itd., itp sie dzile
Zaznaczam, że mam nagranie na skrytce Głosowej jak p.Koko podaję mi kody roku 04, jeśli są fałszywe to........Mamy Ją!!

[tanzanit]

Ok ja napisalam do Kanebo w Szwajcarii. Ciekawe czy wogole odpowiedza.

[S-K]

Rrrrrrrrrrrrany Felek, to co ja mam teraz robić, skoro nawet kody mogą być przekłamane???? A właśnie dziś mam zamiar się wybrać do Douglasa i skwapliwie sprawdzić kody produktów, które mnie interesują, a potem wysłać maile za granicę z prośbą o odszyfrowanie ich nie tylko w Polsce. To jakaś paranoja???? Przecież to chyba nie ja mam się martwić datami, ale dystrybutor i perfumeria!!!!!!!!!!!! I jeszcze tego brakuje, żeby trzeba było sprawdzać ich prawdomówność!!!!!!!! Normalnie zaraz mnie chyba coś trafi!!!!!!!
Jeśli kogoś interesuje, wiarygodna jest firma Lancome, bo w odkodowywaniu jest logiczny system, który podała mi pani w Sephorze np CB165 (Teint Idole Ultra): C - kraj produkcji ( na korektorze mam tutaj numerek 7), B - rok produkcji (A-2004, B-2005 itd, więc narazie wszystko powinno być B) i trzy ostatnie cyfry to dzień produkcji (tutaj 165. dzień roku).

[joanna_k]

Napisane przez vilandra

a może tym problemem zainteresuje sie jakies "babskie " czasopismo albo Jakiś reporterski program czy np.Rozmowy w toku"

e tam babskie czasopismo.Proponuję:"Wyb orczą","Fakt","Super Express".Do tego "Interwencję"

[Marilyn]

Napisane przez S-K

Rrrrrrrrrrrrany Felek, to co ja mam teraz robić, skoro nawet kody mogą być przekłamane???? A właśnie dziś mam zamiar się wybrać do Douglasa i skwapliwie sprawdzić kody produktów, które mnie interesują, a potem wysłać maile za granicę z prośbą o odszyfrowanie ich nie tylko w Polsce. To jakaś paranoja???? Przecież to chyba nie ja mam się martwić datami, ale dystrybutor i perfumeria!!!!!!!!!!!! I jeszcze tego brakuje, żeby trzeba było sprawdzać ich prawdomówność!!!!!!!! Normalnie zaraz mnie chyba coś trafi!!!!!!!
Jeśli kogoś interesuje, wiarygodna jest firma Lancome, bo w odkodowywaniu jest logiczny system, który podała mi pani w Sephorze np CB165 (Teint Idole Ultra): C - kraj produkcji ( na korektorze mam tutaj numerek 7), B - rok produkcji (A-2004, B-2005 itd, więc narazie wszystko powinno być B) i trzy ostatnie cyfry to dzień produkcji (tutaj 165. dzień roku).

S-K mam dobrą wiadomość Douglasy na Śląsku poprawiły się W obu są już karty kodów - w jednym nawet czytelna Panie mają obowiązek sprawdzania kosmetyków Kanebo i odsyłanie starych Ale to tylko procedura perfumerii a nie zalecenie dystrybutora...
W Sephorach gorzej - nadal muszą dzwonić i pytać " jeśli klient jest dociekliwy" Nie widziałam jednak u nich starego podkładu - a to już coś
Nie mam karty, ale wiem już skąd podwójne kody tzn te same oznaczenia na rok 2002 i 2003 oraz 2004 i 2005...literki z pierwszej połowy alfabetu( chyba) są w tabelce na górze - co oznacza, że przy sprawdzaniu daty nalezy brać pod uwagę wcześniejszą. Literki z dalszej czesci - są na dole i wtedy patrzymy na dolną rubrykę. Nie pamiętam jednak, na której literce się kończy Na pewno N jest już z 2005

[S-K]

Napisane przez Marilyn

S-K mam dobrą wiadomość Douglasy na Śląsku poprawiły się W obu są już karty kodów - w jednym nawet czytelna Panie mają obowiązek sprawdzania kosmetyków Kanebo i odsyłanie starych Ale to tylko procedura perfumerii a nie zalecenie dystrybutora...
W Sephorach gorzej - nadal muszą dzwonić i pytać " jeśli klient jest dociekliwy" Nie widziałam jednak u nich starego podkładu - a to już coś
Nie mam karty, ale wiem już skąd podwójne kody tzn te same oznaczenia na rok 2002 i 2003 oraz 2004 i 2005...literki z pierwszej połowy alfabetu( chyba) są w tabelce na górze - co oznacza, że przy sprawdzaniu daty nalezy brać pod uwagę wcześniejszą. Literki z dalszej czesci - są na dole i wtedy patrzymy na dolną rubrykę. Nie pamiętam jednak, na której literce się kończy Na pewno N jest już z 2005

To mnie dzisiaj pani z Douglasa normalnie wyprowadziła z równowagi!!!
Nie jest mi do perfumerii akurat po drodze, więc jak chce coś załatwić, to dzwonię. Po ostatniej rozmowie z bardzo uprzejmą i kompetentną osobą, dziś trafiła mi się normalnie jakaś "paniusia chyba na ozdobę".

Ja mówię, że interesują mnie takie a takie produkty Kanebo, ale życzę sobie udzielenia mi informacji o dacie produkcji kosmetyków, jakie aktualnie są w perfumerii, ponieważ wiem o problemie przeterminowanych produktów i kupię jedynie kosmetyki z 2005 roku i oczywiście przy osobistym zakupie życzę sobie pokazania mi "dowodu", że te kosmetyki rzeczywiście są zdatne do użytku, czyli chcę mieć wgląd do tabeli kodów i ich rozszyfrowanie w mojej obecności.

Przeantypatyczna pani z Douglasa wielce oburzona powiedziała mi, że ona nie ma czasu na to, żeby sprawdzać wszystkie kody, bo mają kosmetyki z różnych partii i ona nie wie, pudełeczko z której partii ja akurat wezmę, tym bardziej nie udzieli mi odpowiedzi przez telefon (a wcześniejsza kosultantka poprosiła mnie o numer telefonu i potem do mnie oddzwoniła - na tą propozycję ta pani przystała "z wielką łaską"). Potem oddzwoniła i mi powiedziała, że kosmetyki nawet na granicy przydatności są dobre i można je nadal używać jeśli nic się z nimi nie dzieje (na co ja jej mówię, że trzeba być chyba niespełna rozumu, żeby ryzykować używanie kosmetyków przeterminowanych!). Następnie powiedziała, że skoro wiem z internetu o całej sprawie, to mogę sobie sprawdzić kody w internecie (nie wiem gdzie!). Na koniec dodała, że nie może mi udostępnić tabeli kodów (normalnie mnie zaczęło roznosić wtedy!).

Dopiero kierowniczka powiedziała, że się zajmie sprawdzeniem produktów dla mnie i oddzwoni, nawet nie pytając o nazwisko (co za brak kompetencji!!!). Poczekam tydzień, jak nie dostanę telefonu naprawdę wybiorę się tam osobiście, mimo, że daleko i osobiście będę szukać zdatnych kosmetyków i narobię im takiego obciachu przy innych klientach i złożę skargę na pracowników!!!

Eh, nawet teraz mnie to irytuje, ale dość, bo złość piękności szkodzi ;-)

A propos tych literek w kodach, możesz to na jakimś przykładzie podać, bo już mi się mętlik zrobił, a jak się wybiorę do Douglasa, to chcę jeszcze wykorzystać tą "wizażową" wiedzę na temat kodów ;-)

[Marilyn]

Napisane przez S-K

To mnie dzisiaj pani z Douglasa normalnie wyprowadziła z równowagi!!!
Nie jest mi do perfumerii akurat po drodze, więc jak chce coś załatwić, to dzwonię. Po ostatniej rozmowie z bardzo uprzejmą i kompetentną osobą, dziś trafiła mi się normalnie jakaś "paniusia chyba na ozdobę".

Ja mówię, że interesują mnie takie a takie produkty Kanebo, ale życzę sobie udzielenia mi informacji o dacie produkcji kosmetyków, jakie aktualnie są w perfumerii, ponieważ wiem o problemie przeterminowanych produktów i kupię jedynie kosmetyki z 2005 roku i oczywiście przy osobistym zakupie życzę sobie pokazania mi "dowodu", że te kosmetyki rzeczywiście są zdatne do użytku, czyli chcę mieć wgląd do tabeli kodów i ich rozszyfrowanie w mojej obecności.

Przeantypatyczna pani z Douglasa wielce oburzona powiedziała mi, że ona nie ma czasu na to, żeby sprawdzać wszystkie kody, bo mają kosmetyki z różnych partii i ona nie wie, pudełeczko z której partii ja akurat wezmę, tym bardziej nie udzieli mi odpowiedzi przez telefon (a wcześniejsza kosultantka poprosiła mnie o numer telefonu i potem do mnie oddzwoniła - na tą propozycję ta pani przystała "z wielką łaską"). Potem oddzwoniła i mi powiedziała, że kosmetyki nawet na granicy przydatności są dobre i można je nadal używać jeśli nic się z nimi nie dzieje (na co ja jej mówię, że trzeba być chyba niespełna rozumu, żeby ryzykować używanie kosmetyków przeterminowanych!). Następnie powiedziała, że skoro wiem z internetu o całej sprawie, to mogę sobie sprawdzić kody w internecie (nie wiem gdzie!). Na koniec dodała, że nie może mi udostępnić tabeli kodów (normalnie mnie zaczęło roznosić wtedy!).

Dopiero kierowniczka powiedziała, że się zajmie sprawdzeniem produktów dla mnie i oddzwoni, nawet nie pytając o nazwisko (co za brak kompetencji!!!). Poczekam tydzień, jak nie dostanę telefonu naprawdę wybiorę się tam osobiście, mimo, że daleko i osobiście będę szukać zdatnych kosmetyków i narobię im takiego obciachu przy innych klientach i złożę skargę na pracowników!!!

Eh, nawet teraz mnie to irytuje, ale dość, bo złość piękności szkodzi ;-)

A propos tych literek w kodach, możesz to na jakimś przykładzie podać, bo już mi się mętlik zrobił, a jak się wybiorę do Douglasa, to chcę jeszcze wykorzystać tą "wizażową" wiedzę na temat kodów ;-)

Oj...to Ci się wcale nie dziwię!
Po mojej przed, przed ostatniej rundce po douglasach raczej byłam ubawiona, choć po 15 minutach czekania na udzielenie informacji też zaczęłam się lekko wnerwiać.
Hasło, że masz sobie w internecie sprawdzić to kpina i bezczelność!
A to zdanie...

Potem oddzwoniła i mi powiedziała, że kosmetyki nawet na granicy przydatności są dobre i można je nadal używać jeśli nic się z nimi nie dzieje

No naprawdę! Niech sobie sama używa! Ja np widzę różnicę w konsystencji tego starego i nowego: tamten był gęściejszy ( minimalnie, ale był) i na słoiczku na tzw szyjce widać było warstwy, jakby z kremu.. w tym z 2005 nic takiego się nie dzieje!

Mnie konsultantka też nie dała skserować karty, ale przyjrzałam się jej dłuższą chwilę.

Jesli o kody chodzi to tak:
- najwazniejsze są dwa ostatnie symbole kodu - one oznaczają miesiąc i rok
- jesli znajdziesz kod z 3 literami nie kupuj, bo nie widomo co to jest tzn na karcie do 2011 nie było takich kodów
- na karcie jest na górze taka mniejsza tabelka, w której umieszczone sa litery alfabetu, chyba od poczatku, cos takiego:

2n A B C D E F G H I J K L
2n +1 M N O P Q R S T U V W

jakos tak, mogłam sie pomylic, bo nie pamietam na ktorej sie konczy "gora"
Na dole, jest tabelka, wieksza znacznie, gdzie są umieszczone oznaczenia cyfra+litera, po lewej rok od 2001 do 2011
I tak...kazdy rok ma dwie rubryki np 2002 i 2003 oraz 2004 i 2005 maja te same kody...
Pollux przesłała mi informacje, ze te oznaczenia są z 2004 i 2005:
L1, L2, L3, L4, L5, L6, L7, L8, L9, M0, M1, M2, M3, M4, M5, M6, M7, M8, M9,
N0, N1, N2, N3, N4, N5, N6, N7, N8, N9, P0, P1.

zgodnie z tym kupujac podkład np 6PN8 patrzę sobie na literkę N, sprawdzam, czy w tabelce literowej jest na dole czy na gorze i juz wiem: N jest juz na dole, czyli kosmetyk jest z roku późniejszego, w tym wypadku 2005
A juz np 6NL5 jest wg tej tabelki z 2004

Troche pokrecone, same dziewczyny w douglasie miały spory problem, ale w koncu trafiłam na kompetnetną Najlepiej niech Ci pokazą tę kartę i juz sama sobie sprawdzisz, albo zapisz sobie ( ja tak zrobiłam ) te literki L, M, N i P i szukaj tylko takich literka+cyfra

[naila]

S-K i jak Ciebie w końcu obsłużyli??

Podaję zainteresowanym, co wyszperałam:

Clinique:
Pierwsza litera to nr serii - gdzie był wyprodukowany (mało ważne dla nas). Następna cyfra lub litera to miesiąc prod. (1-9 to styczeń do wrzesień, A-paźd, B-list, C-grudzień), a ostatnia liczba to rok.
Czyli np. G14 to styczeń 2004.

[S-K]

Napisane przez naila

S-K i jak Ciebie w końcu obsłużyli??

Podaję zainteresowanym, co wyszperałam:

Clinique:
Pierwsza litera to nr serii - gdzie był wyprodukowany (mało ważne dla nas). Następna cyfra lub litera to miesiąc prod. (1-9 to styczeń do wrzesień, A-paźd, B-list, C-grudzień), a ostatnia liczba to rok.
Czyli np. G14 to styczeń 2004.

Eh, szkoda komentarza. Nawet kierowniczka mnie olała, więc po tygodniu wyczekiwania trafił mi się wolny dzień... na to, żeby ich w tej perfumerii równo opieprzyć z góry na dół i złożyć PISEMNĄ skargę. Poskutkowało! Teraz mało co do tyłka nie wejdą człowiekowi ;-) Oczywiście wtedy to tylko JEDNA osoba na całą perfumerię potrafiła rozkodować Kanebo, przy okazji pani wytłumaczyła mi co i jak. Wierzcie mi, że jest to banalne i nie trzeba do tego wyższego wykształcenia ani członkostwa w Mensie, żeby nauczyć się rozkodowywać te kosmetyki. Jedyna różnica w stosunku do kodów innych firm polega na tym, że u Kanebo trzeba mieć cały czas tabelkę przed oczami, bo kody są podwójne, więc nie da się systemu nauczyć na pamięć, no chyba, że ktoś ma duuuuuuuużo wolnego czasu. Co jak co, ja do tej pory pamiętam, jak rozkodować Kanebo, a panie w perfumerii, które napewno nie pracują tam od wczoraj, nie potrafią odszyfrować tych kosmetyków i co najśmieszniejsze, jedyna kompetentna pani w tej perfumerii stwierdziła, że przyda się dziewczynom "szkolenie"!!!!! Na Boga, przecież to jest banalne, wystarczy wziąć ze 3 kosmetyki i poćwiczyć rozkodowywanie! Nie obrażając nikogo, ale skoro do czegoś tak prostego trzeba organizować szkolenie, to pewne słowa same cisną się na usta - niski poziom inteligencji.

A tak poza tym to pani w Sephorze mnie zagięła, bo potrafiła mi rozkodować kosmetyki Lancome, Biotherm, Guerlain, Estee Lauder i Dior bez zaglądania do tabeli kodów poszczególnych firm i tłumacząc mi, który symbol co oznacza!!!!! TO się nazywa PROFESJONALIZM!!!

Teraz każę rozkodowywać KAŻDY produkt, jaki chcę kupić, tak z przezorności, bo... CHCĘ OSTRZEC przed linią Estee Lauder Amber Bronze, ponieważ jest to linia wakacyjna, ale w perfumeriach są jeszcze te kosmetyki z KRÓTKĄ DATĄ WAŻNOŚCI np. szukając pudru kompaktowego Amber Bronze w kolorze Sun Kiss dopiero pani w GC W KRAKOWIE dogrzebała się tego kosmetyku i okazało się, że jest on ważny do bodajże czerwca tego roku!!!!!!! Myślę, że wybiorę się do GC w czerwcu z tym samym pytaniem i jak się okaże, że mają przeterminowane produkty to będzie trzeba zrobić to samo, co w Douglasie ;-)

[GrażynaF]

Przeczytałam dokładnie cały wątek i aż mi twarz poczerwieniała ze złości. Oszaleć można. Jakiś tygodzień temu kupowałam własnie wkład pudru kanebo total finish fond de teint poudre i maskarę lancome i jakoś niewyraźnie się czułam znowu tępym wzrokiem patrząc na te kody - czy te produkty są Ok. Na szczęście trafiłam na ten wątek. Już dawno z dużą nieufnością podchodzę do wszelkich pań konsultantek i perfumerii jednak miałam resztki nadziei, że chociż dbają o terminy przydatności jeżeli z kompetencją bywa różnie. A tu taka afera!. Przez wiele lat kupowałam kosmetyki w Niemczech i nigdy nie miałam problemów ale tam jest zdecydowanie większa rotacja. W Szczecinie kanebo kupuję w Douglasie bo jest w dużym centrum handlowym i jest szansa, że trochę ludzi tam kupuje. Oszaleć można na każdym kroku oszustwo. Bardzo jestem wdzięczna za ten wątek bo mnie oświecił w kwestii kodów. Szczególnie Marylin i Nan. Już i tak jestem dosyć upierdliwą klientką ale czasami kupowałam coś w pędzie a później w domu się zastanawiałam czy to nadaje się jeszcze do użytku ale teraz to już nie odpuszczę . Jestem zwolenniczką reagowania na wszelkie nieprawidłowości ( sama walczyłam z douglasem w Szczecinie i skończyło się w Douglas Polska) bo tak zawsze nas będą oszukiwać Dziadostwo

[SiSleyS]

Hmmm no nieźle, czego to ja się dowiedziałam

Podbijam bo nie wiem czy wszystkie dziewczyny o tym wiecie, te które kupują kosmetyki Kanebo.

Ja właśnie kupiłam korektor z kodem 26CU i nie mam pojęcia co on oznacza

[olik04]

ciekawy wątek, warto go przeczytać
a czy nie powinien być na wizażystce?

[SiSleyS]

Napisane przez olik04

ciekawy wątek, warto go przeczytać
a czy nie powinien być na wizażystce?

no powinien

[vilandra]

dla zainteresowanch, na tableko kodow Kanebo na lata 04-07
Jakby co to służe info

[E]

Napisane przez vilandra

dla zainteresowanch, na tableko kodow Kanebo na lata 04-07
Jakby co to służe info

Vil

[vilandra]

Napisane przez E

Vil

słonko,kolanka sobie zetrzesz, sinaczek się zrobi i TZ może zacząć cos hmm....
jak masz jakiś kod to dawaj

[E]

Napisane przez vilandra

słonko,kolanka sobie zetrzesz, sinaczek się zrobi i TZ może zacząć cos hmm....
jak masz jakiś kod to dawaj

A myślałam, że tak przyszłościowo - tabelkę dostanę, chlip, chlip