Trądzik na plecach i dekolcie

[aneczkaa90]

Hej,
Już od wielu lat walczę z trądzikiem, oczywiście spokój był wyłącznie podczas stosowania antykoncepcji, ale tego już nie chcę stosować. Leczyłam się z dermatologami, różne maści, płyny, antybiotyki, nawet kuracja Aknenorminem (wszystko wróciło po 2 miesiącach od odstawienia) O ile jako tako panuję nad twarzą, tak plecy i dekolt żyją własnym życiem Zauważyłam, że duże wysypy są regularne, mniej więcej dwa tygodnie- tydzień przed okresem. Kilka lat temu robiłam badania hormonalne, lekarz mówiła,że wszystko się mieściło w granicach. To podstępna choroba, niedługo mam ślub i coraz bardziej boję się, że zamiast bawić się, to będę stresować że widać pryszcze spod sukni.

[Pani_Robot]

Napisane przez aneczkaa90

Hej,
Już od wielu lat walczę z trądzikiem, oczywiście spokój był wyłącznie podczas stosowania antykoncepcji, ale tego już nie chcę stosować. Leczyłam się z dermatologami, różne maści, płyny, antybiotyki, nawet kuracja Aknenorminem (wszystko wróciło po 2 miesiącach od odstawienia) O ile jako tako panuję nad twarzą, tak plecy i dekolt żyją własnym życiem Zauważyłam, że duże wysypy są regularne, mniej więcej dwa tygodnie- tydzień przed okresem. Kilka lat temu robiłam badania hormonalne, lekarz mówiła,że wszystko się mieściło w granicach. To podstępna choroba, niedługo mam ślub i coraz bardziej boję się, że zamiast bawić się, to będę stresować że widać pryszcze spod sukni.

A gdzie kończy się Twoja pielęgnacja? Na twarzy? Chemiczne peelingi stosowane regularnie raz na 3-4 tygodnie powinny pomóc. Ja staram się działać właśnie w okresie tuż przed PMS-owym wysypem z preparatami takimi jak PQ Age, PRX T33, czy MCCM T35P. Jest jeszcze BioRePeel i pewnie kilka innych, których nie znam

Możesz też poprosić jakiegoś dobrego kosmetologa układającego plany pielęgnacji domowej o taką usługę

[aga024]

U mnie po odstawieniu antykoncepcji to samo, tyle że ja zawsze miałam ogromne problemy z plecami, dekoltem, nawet ramionami, z twarzą jest w miarę dobrze. Przeszłam wiele drogich kuracji maściami, antybiotykami od dermatologa i było prawie ok, ale odstawiłam tabletki i wszystko wróciło do stanu sprzed rozpoczęcia kuracji, albo jest gorzej. Jestem na etapie badań hormonalnych, rozpoczęłam leczenie na niedoczynność tarczycy. Dodam, że u mnie wysyp jest cały czas, nie tylko przed miesiączką.
Z takich sprawdzonych metod polecam tanią maść bez recepty benzacne lub akneroxid. Mi zawsze pomagają przez jakiś czas, potem skóra się przyzwyczaja, muszę odstawić na kilka miesięcy, potem znów działają itd. Więc jeśli u Ciebie wysyp jest chwilowy, możesz spróbować.

[KamilaSurma]

Ja na Twoim miejscu raz jeszcze poszłabym do dobrego dermatologa. Sama miałam podobne problemy i wiem, że może pomóc tylko dobry specjalista. Osobiście polecam doktor xx w Krakowie. Jest świetna, mnie pomogła bardzo.

[310defc647e16bc7b1bc9b908ffa1d2171ddd06d_6387ee82745bf]

poczytaj sobie o dawcę dziennej i całkowitej leczenia izotretipoiną doustnie. ogółem dzienna dawka to 0,5-1 g/kg masy ciała, przy czym dla efektu leczniczego trzeba dojść co najmniej 120-150 g/kg masy ciała. przykład: ważysz 50kg to powinnaś mieć dawkę dzienną ok. 50mg i twoje leczenie powinno trwać przy tej dawce 5 mies (rachunek 150g/kg : 1 g/kg : 30dni = 5 mies). im mniejsza dawka dzienna tym dłuższe leczenie. lekarze dermatolodzy często, nie wiedzieć czemu - zważając ze nie są naukowcami ani producentami leków i nie maja nic do gadania przy dawkowaniu i ustalaniu dawki leczniczej - często bojąc się skutków ubocznych zlecają zbyt niską dawkę dzienną i kończą leczenie zaraz po pojawieniu się pierwszych pozytywnych efektów gdy zniknie trądzik, bez dobicia do całkowitej dawki leku. skutek tego jest taki, że nie nastąpił skutek leczniczy i zaraz trądzik wróci, to typowy i najpowszechniejszy przykład rzekomej nieskuteczności leczenia Izo wewnętrznie, po prostu nieprawidłowo przeprowadzone leczenie. jeśli twoje leczenie nie zostało przeprowadzone prawidłowo to znajdź polecanego lekarza, który specjalizuje się w leczeniu Izo wewnętrznie, nie boi się dużych dawek i najczęściej - nie jest kobietą, bo kobiety to chyba zapominają po co to leczenie jest, wolą by pacjenci mieli nawilżone usta kosztem nieskutecznego leczenia.