"Postaw na siebie", czyli zrzućmy kilogramy aby znów cieszyć się życiem!

[DudiBoy]

Nie, ja już pisałem że nie chcę wpadać do sąsiadów z niezapowiedzianą wizytą

Jutro (znaczy już dzisiaj) siłownia, w czwartek biegam, w piątek znowu siłownia, a w weekend się opierdzielam. Jedziemy do mojego rodzinnego miasta, będzie sporo łażenia, grill nad wodą, a w niedzielę może wpadnie jakaś pizza i deser w ulubionej cukierni

---------- Dopisano o 00:23 ---------- Poprzedni post napisano o 00:22 ----------

Napisane przez ijaa

Nie przejmuj się, ja też nie.

Nie jestem sam

[szkrabus30]

gianna a prezent dla mezusia byl?

ja ostatnio dostalam od taty na imieniny trylogie erotykow ( nie greya haha)

---------- Dopisano o 00:25 ---------- Poprzedni post napisano o 00:23 ----------

Napisane przez DudiBoy

Nie, ja już pisałem że nie chcę wpadać do sąsiadów z niezapowiedzianą wizytą

Jutro (znaczy już dzisiaj) siłownia, w czwartek biegam, w piątek znowu siłownia, a w weekend się opierdzielam. Jedziemy do mojego rodzinnego miasta, będzie sporo łażenia, grill nad wodą, a w niedzielę może wpadnie jakaś pizza i deser w ulubionej cukierni

---------- Dopisano o 00:23 ---------- Poprzedni post napisano o 00:22 ----------



Nie jestem sam

oj a jakbys to lozka im wpadl?

to fajny weekend ci sie szykuje, a czemu jeszcze nie spisz?mecz ogladasz?

[DudiBoy]

Napisane przez szkrabus30

gianna a prezent dla mezusia byl?

ja ostatnio dostalam od taty na imieniny trylogie erotykow ( nie greya haha)

---------- Dopisano o 00:25 ---------- Poprzedni post napisano o 00:23 ----------




oj a jakbys to lozka im wpadl?

to fajny weekend ci sie szykuje, a czemu jeszcze nie spisz?mecz ogladasz?

Nie, oglądamy z TŻ "Małą Brytanię"

[gianna]

Napisane przez szkrabus30

gianna a prezent dla mezusia byl?

To nie mój mąż miał urodziny, tylko ijaa

[szkrabus30]

Napisane przez gianna

To nie mój mąż miał urodziny, tylko ijaa

ojej pozna pora nie zczailam
sorki
w takim razie WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!!!!: duzo seksu czarodziej ci zyczy hihi
a poza tym super figurki, zdrowka i kasy
blizniak jestes?
tez nie spisz?

---------- Dopisano o 00:42 ---------- Poprzedni post napisano o 00:40 ----------

Napisane przez DudiBoy

Nie, oglądamy z TŻ "Małą Brytanię"

nie znam ani malej ani duzej

[Psotka87]

Wow, gianna, to za pompki podziwiam! Ja nigdy nie nadążam w trzeciej serii. Dzisiaj akurat mam Plyo, blee.

[szkrabus30]

Napisane przez Psotka87

Wow, gianna, to za pompki podziwiam! Ja nigdy nie nadążam w trzeciej serii. Dzisiaj akurat mam Plyo, blee.

tez mam dzis plyo blee
jejku Psotka o ktorej ty wstajesz

[gianna]

Szkrabus z tymi urodzinami to jeszcze nie tak, ijaa pisała że jej mąż miał, a ona ma chyba za półtora tygodnia

Odprowadziłam młodą do przedszkola, w drodze powrotnej zakupy - ludzie obkupują się przed długim weekendem, więc wszędzie tłumy i kolejki Kupiłam truskawki i na śniadanie były płatki ryżowe z serkiem wiejskim i truskawkami. Dziś w planie treningowym Pure cardio & ABS. Spuchnięta jestem koszmarnie - połowa cyklu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[1992MaDziuLeK]

Hej!

Wczoraj nie pisałam, bo byłam w szpitalu na badaniach. Mam uraz kostki, dlatego muszę Was opuścić i nasze małe szaleństwo też...

Trochę się podłamałam, nie ukrywam nie mam na nic ochoty.

Musiałam zrobić też badania (mówiłam Wam, że moja mama była chora). Miałam zbyt niski poziom cukru do tych specyjalistycznych badań, dlatego musiałam mieć podawaną glukozę. Lekarka poinformowała mnie, żebym się nie przejmowała bo to tylko dodatkowe kg, które w ciągu miesiąca spokojnie zrzucę ze zdrową dietą. Po tym badaniu przez 3 dni nic nie wolno przyjmować doustnie (organizm musi się oczyścić z tych związków podawanych z lekami) - czyli mój metabolizm ucierpi.

Jedyne co mnie pociesza to fakt, że na chwilę obecną raczej wszystko w porządku, ale moje odchudzanie i ciężka praca musi zostać przerwane...

Wam kibicuję z całego mojego wielkiego serducha!!! Trzymam za Was kciuki i za Wasze szaleństwo też!

Oczywiście się nie poddam tak łatwo... ale do piątku muszę głodować... pić mogę... wodę obiecałam, że dam radę dlatego wypuścili mnie do domu...

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Psotka czytałam, że Cię bolą kolana... Przy tym treningu nie może nic boleć, ani kręgosłup, ani kolana, ani kostki... jedynie mięśnie.

Mnie ta kostka też pobolewała, ale przechodziło więc uwagi nie zwracałam i mam - na chwilę jestem unieruchomiona...

Lekarka powiedziała mi, że teraz to pikuś - ciało się poprawi, będzie fit, ale kiedyś te ćwiczenia odbiją się na stawach na pewno, za dużo podskoków a za mało ćwiczeń siłowych i stabilnych. Powiedziała, że nie jest to dobrze ułożony trening, ale ja tak nie myślę... Mi się podobało.

Ale zdrowie jest tylko jedno...

[pijana_wiatrem]

Napisane przez DudiBoy

Aha. Trza było w tytule wątku zawrzeć, bym nie wchodził
A tak w połowie postów nie wiem o co chodzi

Pjona, ja tez nie wiem o czym one mowia

Wczoraj rano biegalam o 6, ale to byla taka 15 minutowa rozgrzewka. Po poludniu wsiadlam na rower i rozpoczelam wyzwanie na ramiona (zaczelam od 10 powtorzen pompek na lawce przodem i i kucanie tylem z oparciem rak na lawce, ale ciezar podnosza rece, nie wiem czy rozumienie) i mam zamiar codziennie dodawac do kazdego po jedno powtorzenie.

Na sniadanie owsianka sernikowa z truskawkami i 1/2 swiezego kokosa. Potem bylam na lowach w lumpie nakupilam chyba z 6 swetrow, kazdy po 1 zl

Wrocilam tak glodna, ze zjadlam dwie kanapki z twarogiem i rzodkiewka, do tego dwie nektarynki i reszte z kokosa

Na obiad mam makaron z sosem z wedzonej makreli

Dzis tez wybieram sie na rower

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez pijana_wiatrem

Wczoraj rano biegalam o 6, ale to byla taka 15 minutowa rozgrzewka. Po poludniu wsiadlam na rower i rozpoczelam wyzwanie na ramiona (zaczelam od 10 powtorzen pompek na lawce przodem i i kucanie tylem z oparciem rak na lawce, ale ciezar podnosza rece, nie wiem czy rozumienie) i mam zamiar codziennie dodawac do kazdego po jedno powtorzenie.

No no o 6 rano najlepiej się biega też tak miałam jest tak świeżo

[szkrabus30]

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Hej!

Wczoraj nie pisałam, bo byłam w szpitalu na badaniach. Mam uraz kostki, dlatego muszę Was opuścić i nasze małe szaleństwo też...

Trochę się podłamałam, nie ukrywam nie mam na nic ochoty.

Musiałam zrobić też badania (mówiłam Wam, że moja mama była chora). Miałam zbyt niski poziom cukru do tych specyjalistycznych badań, dlatego musiałam mieć podawaną glukozę. Lekarka poinformowała mnie, żebym się nie przejmowała bo to tylko dodatkowe kg, które w ciągu miesiąca spokojnie zrzucę ze zdrową dietą. Po tym badaniu przez 3 dni nic nie wolno przyjmować doustnie (organizm musi się oczyścić z tych związków podawanych z lekami) - czyli mój metabolizm ucierpi.

Jedyne co mnie pociesza to fakt, że na chwilę obecną raczej wszystko w porządku, ale moje odchudzanie i ciężka praca musi zostać przerwane...

Wam kibicuję z całego mojego wielkiego serducha!!! Trzymam za Was kciuki i za Wasze szaleństwo też!

Oczywiście się nie poddam tak łatwo... ale do piątku muszę głodować... pić mogę... wodę obiecałam, że dam radę dlatego wypuścili mnie do domu...

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Psotka czytałam, że Cię bolą kolana... Przy tym treningu nie może nic boleć, ani kręgosłup, ani kolana, ani kostki... jedynie mięśnie.

Mnie ta kostka też pobolewała, ale przechodziło więc uwagi nie zwracałam i mam - na chwilę jestem unieruchomiona...

Lekarka powiedziała mi, że teraz to pikuś - ciało się poprawi, będzie fit, ale kiedyś te ćwiczenia odbiją się na stawach na pewno, za dużo podskoków a za mało ćwiczeń siłowych i stabilnych. Powiedziała, że nie jest to dobrze ułożony trening, ale ja tak nie myślę... Mi się podobało.

Ale zdrowie jest tylko jedno...

och Madziu nasza kochana wspolczuje ci bardzo!
wracaj szybko do zdrowia
biedna 3 dni bez jedzenia, latwo nie bedzie
uwazaj teraz na siebie

Wiesz te cwiczenia sa ciezkie, nie powinny je wykonywac osoby z nadwaga (mi sie tak wydaje)
mysle ze ludzie tacy jak ja nie powinni robic czy starac sie dotrzymywac kroku tym na filmiku bo to widac ludzie dlugo juz cwiczacy

a ty robilas trening i jeszcze biegalas wariatko

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez szkrabus30

Wiesz te cwiczenia sa ciezkie, nie powinny je wykonywac osoby z nadwaga (mi sie tak wydaje)
mysle ze ludzie tacy jak ja nie powinni robic czy starac sie dotrzymywac kroku tym na filmiku bo to widac ludzie dlugo juz cwiczacy

a ty robilas trening i jeszcze biegalas wariatko

Ja zawaliłam tym, że tą kostkę "czułam", ale odpuszczałam, bo to było chwilowe i za to jestem na siebie zła...
Cieszę się, że te poważniejsze badanie nic nie wykazały... a zyskałam tylko na wadze +4 kg, które musze zrzucić... ale to się da zrobić powoli

[Psotka87]

Szkrabus, wstaję między 6 a 7, zależy jak dzieciaki

Madziulek, strasznie przykro! Ale dasz radę, kto jak nie Ty. Tylko nie kumam, przez jeden dzień badań masz 4kg do zrzucenia?
Mnie kolana pobolewają, ale to u mnie standard - od pierwszej ciąży zaczęły (bez skakania), potem z Jillian znów wróciło, no i teraz to była tylko kwestia czasu. Ale na razie jeszcze spoko. Już prawie Recovery Week

Jej, w życiu nie jadłam świeżego kokosa! Ale musi być pyyycha.

[mooonik]

Hej

U mnie dziś pure cardio i abs. Było fajnie chociaż na rozgrzewce przy abs to już nogi ledwo dawały radę takie lelawe Ale jak już siadłam to było okej. Zabiło mnie podnoszenie obu nóg na raz Ostatnie ćwiczenie super jak skończyłam i wyszłam z pokoju to mam się mnie zapytała co tak stękałam na koniec

A i wiecie co - po wczorajszym Plyo mam dziś mega zakwasy na brzuchu. Dziwne

Napisane przez gianna

Właśnie skończyłam Plyo - widzę progres w rozciąganiu i... zrobiłam wszystkie pełne pompki w ich tempie

A u Was jakie plany na długi weekend? Szkoda, że pogodę średnią zapowiadają.

woow, podziwiam


my weekendujemy u rodziców, jutro może jakiegoś grila zrobimy

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Hej!

Wczoraj nie pisałam, bo byłam w szpitalu na badaniach. Mam uraz kostki, dlatego muszę Was opuścić i nasze małe szaleństwo też... .

Madzia przykro mi strasznie Ale nie opuszczaj nas, co? Ile masz być wyłączona z ruchu? Powodzenia na te 3dni teraz, dasz radę, jesteś silna góralska dziewczyna
Dobrze, że reszta badań ok


Wiesz co, tak jak Psotka, też nie bardzo rozumiem tego, że po tej glukozie przytyłaś 4kilo?

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez Psotka87

Madziulek, strasznie przykro! Ale dasz radę, kto jak nie Ty. Tylko nie kumam, przez jeden dzień badań masz 4kg do zrzucenia?
Mnie kolana pobolewają, ale to u mnie standard - od pierwszej ciąży zaczęły (bez skakania), potem z Jillian znów wróciło, no i teraz to była tylko kwestia czasu. Ale na razie jeszcze spoko. Już prawie Recovery Week

Miałam podane przez cały dzień 5 l glukozy (czyli cukrów prostych). Wiadomo, waga podskoczyła, ale to nie będzie jednorazowy podskok wagi - tak jakbym wypiła 5 l wody, ta waga się będzie utrzymywać przez jakiś czas i może wzrosnąć, tzn. tak jakbym miała to po prostu do zrzucenia, bo to jakbym się najadła batonów mierzalnie w tysiącach kcal...
Nie poddam się tak łatwo na pewno! I jestem cały czas z Wami tylko bez szaleństw

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Napisane przez mooonik

Madzia przykro mi strasznie Ale nie opuszczaj nas, co? Ile masz być wyłączona z ruchu? Powodzenia na te 3dni teraz, dasz radę, jesteś silna góralska dziewczyna
Dobrze, że reszta badań ok


Wiesz co, tak jak Psotka, też nie bardzo rozumiem tego, że po tej glukozie przytyłaś 4kilo?

Nie opuszczę Was, bo ja się nie poddaję walczę do końca, bo przecież mam cel, który trochę tylko przesunie się w czasie...

Na razie 3 tygodnie jestem unieruchomiona całkowicie, ścięgno musi się obkurczyć... ale później powoli znowu zacznę wprowadzać ruch, ale powoli

[szkrabus30]

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Miałam podane przez cały dzień 5 l glukozy (czyli cukrów prostych). Wiadomo, waga podskoczyła, ale to nie będzie jednorazowy podskok wagi - tak jakbym wypiła 5 l wody, ta waga się będzie utrzymywać przez jakiś czas i może wzrosnąć, tzn. tak jakbym miała to po prostu do zrzucenia, bo to jakbym się najadła batonów mierzalnie w tysiącach kcal...
Nie poddam się tak łatwo na pewno! I jestem cały czas z Wami tylko bez szaleństw

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------



Nie opuszczę Was, bo ja się nie poddaję walczę do końca, bo przecież mam cel, który trochę tylko przesunie się w czasie...

Na razie 3 tygodnie jestem unieruchomiona całkowicie, ścięgno musi się obkurczyć... ale później powoli znowu zacznę wprowadzać ruch, ale powoli

nawet nie wiedzialam ze to jest mozliwe

[pijana_wiatrem]

Napisane przez Psotka87

Jej, w życiu nie jadłam świeżego kokosa! Ale musi być pyyycha.

Pycha, pycha nie chce wiedziec ile kalorii ma, ale w sumie trzeba sie tyyyle namachac, zeby go wydostac ze skorupy, ze pewnie sie dwa razy tyle spala

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Ja zawaliłam tym, że tą kostkę "czułam", ale odpuszczałam, bo to było chwilowe i za to jestem na siebie zła...
Cieszę się, że te poważniejsze badanie nic nie wykazały... a zyskałam tylko na wadze +4 kg, które musze zrzucić... ale to się da zrobić powoli

Strasznie szkoda, ale dasz rade, silna babka z Ciebie i dobrze sobie radzisz.



Ja dzis juz po rowerze. Przejechalam 10 km. Musze chyba czesciej jezdzic na zakupy rowerem.

Kupilam Mlodemy dwa trzypaki bokserek i dwa trzypaki slipek za 28 zl duzo schodzi, bo jestesmy na etapie odpieluchowania i opornie nam idzie. Od 2 tygodni lata bez pieluchy a dopiero teraz zaczal wolac, a i tak nie zawsze mu sie uda

Jestem juz po obiedzie, talerz kalafiora i talerz makaronu z sosem z makreli.

Na podwieczorek mam naszykowane lody truskawkowo-orzechowe (domowe, prawie bez cukru), do tego twarozek i dwie male nektarynki

[Psotka87]

U mnie dziś jedzeniowo porażka Poza planowymi posiłkami zjadłam dwa smakowe serki z Biedronki i wypiłam Inkę, co w sumie daje jakieś 500 dodatkowych kcal Nie wiem, co mi strzeliło do łba. No ale już trudno, lecę ćwiczyć ukochane Plyo...

[pijana_wiatrem]

Z podwieczorku zjadlam tylko loda i jedna nektarynke, nie mam wcale ochoty na kolacje. Myslicie, ze moge jej nie jesc, czy lepiej dla metabolizmu bedzie jak zjem choc troche twarogu?

Zaczelam tez wyzwanie przysiadowe, wiec codziennie mam do wykonania przysiady i 2 cwiczenia na ramiona

Zastanawiam sie gdzie jutro pojechac na rowerze. Nie lubie jezdzic dla samej jazdy, bo jak sie choc troche zmecze to odpuszczam, jak mam jakis cel, gdzie musze cos zrobic to jade dalej. Sklepy pozamykane, wycieczka z dzieckiem odpada, bo nie mam fotelika do roweru.

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Napisane przez Psotka87

U mnie dziś jedzeniowo porażka Poza planowymi posiłkami zjadłam dwa smakowe serki z Biedronki i wypiłam Inkę, co w sumie daje jakieś 500 dodatkowych kcal Nie wiem, co mi strzeliło do łba. No ale już trudno, lecę ćwiczyć ukochane Plyo...

Ty to nazywasz jedzeniowa porazka? To jest tylko male nagiecie regul, porazka bylaby, gdybys zjadla z 1500 kcal wiecej

[Psotka87]

Małe naciągnięcie to by było, gdyby się zdarzyło raz w tygodniu, a ja wczoraj miałam kolację złożoną z dużej ilości ciastek, w poniedziałek też zjadłam trochę więcej, niedziela cała na słodko, w sobotę ciasto z Sowy... Dziś miał być pierwszy naprawdę dobry dzień w tym tygodniu i też nie wyszło

[DudiBoy]

Dla mnie chyba jutro będzie zły dzień bo zapomnieliśmy że jutro sklepy będą nieczynne i nic nie mamy w lodówce. Znaczy coś jest ale to raczej nie bezwęglowodanowe zapasy TŻ Także jutro muszę egzystować na kanapkach, chipsach i jogurcikach
Na wadze 99,5 czyli -1,1kg od soboty, ale jutro pewnie nadrobię

[szkrabus30]

Napisane przez DudiBoy

Dla mnie chyba jutro będzie zły dzień bo zapomnieliśmy że jutro sklepy będą nieczynne i nic nie mamy w lodówce. Znaczy coś jest ale to raczej nie bezwęglowodanowe zapasy TŻ Także jutro muszę egzystować na kanapkach, chipsach i jogurcikach
Na wadze 99,5 czyli -1,1kg od soboty, ale jutro pewnie nadrobię

i ty mowiles ze wolno chudniesz?
chyba ci podpasowal ten system godzinny

[DudiBoy]

Napisane przez szkrabus30

i ty mowiles ze wolno chudniesz?
chyba ci podpasowal ten system godzinny

Tak, od stycznia nie mogłem nic schudnąć. Przed świętami ważyłem 97 po już 103 i od tego czasu moja waga ciągle krążła między 101 a 103. Dlatego zdecydowałem się na tak radykalne posunięcie jak połączenie diety keto z IF.

[szkrabus30]

Napisane przez DudiBoy

Tak, od stycznia nie mogłem nic schudnąć. Przed świętami ważyłem 97 po już 103 i od tego czasu moja waga ciągle krążła między 101 a 103. Dlatego zdecydowałem się na tak radykalne posunięcie jak połączenie diety keto z IF.

obym tez znalazla na siebie sposob
a ile masz wzrostu?
gratuluje wytrwalosci

[DudiBoy]

Napisane przez szkrabus30

obym tez znalazla na siebie sposob
a ile masz wzrostu?
gratuluje wytrwalosci

Znajdziesz napewno, uda Ci się ja to wiem
Niski jestem 1,69

[gianna]

Madziulek przykro mi z powodu kontuzji, trzymaj się zdrowo, zregeneruj organizm i dalej dąż do osiągnięcia swoich celów Wydaje mi się, że jednak bieganie i Insanity to było za dużo dla organizmu, przetrenowanie dało o sobie znać. Tak jak mówisz: Zdrowie jest tylko jedno

Napisane przez Psotka87

Jej, w życiu nie jadłam świeżego kokosa! Ale musi być pyyycha.

Potwierdzam jest pyszny Z ciekawości sprawdziłam - 1 średnia sztuka ma ok. 1500 kcal

Napisane przez pijana_wiatrem

Kupilam Mlodemy dwa trzypaki bokserek i dwa trzypaki slipek za 28 zl duzo schodzi, bo jestesmy na etapie odpieluchowania i opornie nam idzie. Od 2 tygodni lata bez pieluchy a dopiero teraz zaczal wolac, a i tak nie zawsze mu sie uda

Witaj Też walczę z odpieluchowaniem synka i dobrze znam temat brakujących majtek - ostatnio z braku swoich miał na pupie różowe gatki po córce W jakim wieku jest Twój synek?

Napisane przez Psotka87

U mnie dziś jedzeniowo porażka Poza planowymi posiłkami zjadłam dwa smakowe serki z Biedronki i wypiłam Inkę, co w sumie daje jakieś 500 dodatkowych kcal Nie wiem, co mi strzeliło do łba. No ale już trudno, lecę ćwiczyć ukochane Plyo...

Ja dzisiaj cały dzień szukałam czegoś słodkiego do jedzenia - skończyło się na kilku nadprogramowych waflach ryżowych wieczorem Od 2 dni mam brzuch jak balon - nie wiem o co chodzi

Zrobiłam dziś Cardio Power& Resistance zamiast Pure&ABS. Niestety znowu ćwiczyłam o 23, bo wcześniej nie dałam rady i wybrałam krótszy filmik. Mam nadzieję, że jutro uda mi się wcześniej zrobić trening. Czuję, że w dzień mogę zaangażować więcej sił, a wieczorem zanim się rozbudzę to jest połowa filmiku

[pijana_wiatrem]

Napisane przez gianna

Potwierdzam jest pyszny Z ciekawości sprawdziłam - 1 średnia sztuka ma ok. 1500 kcal

Witaj Też walczę z odpieluchowaniem synka i dobrze znam temat brakujących majtek - ostatnio z braku swoich miał na pupie różowe gatki po córce W jakim wieku jest Twój synek?

O borze zielony, trzeba bylo mi nie mowic. Czyli ja wczoraj myslalam, ze dietetycznie choc troche, a jakies 3000 kcal wsunelam... to dlatego sie dziwilam, ze wcale nie jestem glodna na podwieczorek i kolacje

2,5 roku ma, od wrzesnia do przedszkola, wiec. Musimy sie pospieszyc z odpieluchowaniem

[szkrabus30]

Napisane przez gianna

Madziulek przykro mi z powodu kontuzji, trzymaj się zdrowo, zregeneruj organizm i dalej dąż do osiągnięcia swoich celów Wydaje mi się, że jednak bieganie i Insanity to było za dużo dla organizmu, przetrenowanie dało o sobie znać. Tak jak mówisz: Zdrowie jest tylko jedno

Potwierdzam jest pyszny Z ciekawości sprawdziłam - 1 średnia sztuka ma ok. 1500 kcal

Witaj Też walczę z odpieluchowaniem synka i dobrze znam temat brakujących majtek - ostatnio z braku swoich miał na pupie różowe gatki po córce W jakim wieku jest Twój synek?

Ja dzisiaj cały dzień szukałam czegoś słodkiego do jedzenia - skończyło się na kilku nadprogramowych waflach ryżowych wieczorem Od 2 dni mam brzuch jak balon - nie wiem o co chodzi

Zrobiłam dziś Cardio Power& Resistance zamiast Pure&ABS. Niestety znowu ćwiczyłam o 23, bo wcześniej nie dałam rady i wybrałam krótszy filmik. Mam nadzieję, że jutro uda mi się wcześniej zrobić trening. Czuję, że w dzień mogę zaangażować więcej sił, a wieczorem zanim się rozbudzę to jest połowa filmiku

ja mam to dzis
mi sie wydaje ze to chyba nie za dobrze cwiczyc ciezki trening tak pozno, tuz przed spaniem

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Napisane przez pijana_wiatrem

O borze zielony, trzeba bylo mi nie mowic. Czyli ja wczoraj myslalam, ze dietetycznie choc troche, a jakies 3000 kcal wsunelam... to dlatego sie dziwilam, ze wcale nie jestem glodna na podwieczorek i kolacje

2,5 roku ma, od wrzesnia do przedszkola, wiec. Musimy sie pospieszyc z odpieluchowaniem

moja tez od wrzesnia do przedszkola idzie i az sie boje bo jestesmy jak jedno cialo hahaha
i to nie tylko ona za mna jest strasznie ale ja za nia tez

[Psotka87]

Ja za to odwrotnie, w ciągu dnia jakoś nigdy nie mam siły, jestem zmęczona, bo ćwiczyć mogę tylko natychmiast po spacerze (co ostatnio oznacza 2h w koszmarnym słońcu) i marzę tylko o tym, żeb się położyć z książką... a wieczorem już chwilę odpocznę, mam wszystko z głowy, nie jest już gorąco, jakoś mam znacznie więcej sił. Ale u mnie to jes 20, a nie 23

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

A dziś mam Recovery