od września na nowo o figurę walczymy, lecz tym razem już się nie lenimy! :)

[LeonorVarela]

wow rain88 masz moją wymarzoną wagę ile masz wzrostu ?

[rain88]

157/8 zależy, czy się wyprostuję, czy jak garbus chodzę No waga jest fajna, ale niestety ciało ogólnie wiotkie, więc wizualny efekt nie powala. Myślę nad tą siłownią, ale boję się, że wykupię karnet a poźniej nie będę chodzić (bo zmęczona po pracy, bo magistra trzeba pisać itd, itp.).

[LeonorVarela]

ja mam 160/162 i dążę do Twojej wagi zaczęłam zapisywać co zjadłam i mam zamiar podliczyć sobie kalorie tak mniej więcej, ale to kiedyś jak będę miała czas. Pewnie dopiero w piątek

[rain88]

ogólnie to widzę, że same na wątku zostałyśmy. Szkoda, ze reszta się wykruszyła, tym bardziej, ze wątek miał potencjał i pełna kulturka była (i jest). Powiem Ci, że teoretycznie waga jest już dosyć niska, ale czuję się świetnie z nią. Chyba po raz pierwszy w życiu przyszedł taki okres, ze czuję się atrakcyjna ale tak jak mówiłam wczesniej....przydałyby się jeszcze ćwiczenia, zeby ujędrnić ciało. Choć przy moim lenistwie jest to niemal nieosiągalne

[LeonorVarela]

no tak, w takim razie to już tylko ćwiczenia zostały żeby ujędrnić ciało. No mi też jest szkoda, że wątek upadł, zwłaszcza, że to II część i wraz z jej początkiem było wiele zainteresowanych osób.

[lovestruck]

[LeonorVarela]

Napisane przez lovestruck

hej hej

[lovestruck]

wstyd mi, że tak was opuściłam, ale było tyle wiary tutaj, że nie moglam się połapać ;d a poza tym to zwątpiłam w siebie i przestałam się odchudzać ;d i waże 66 hahaha, taaa śmiech przez łzy, ale coś mi się widzi, że nie ma do czego wracać? Co się dzieje? Trzeba to rozkręcccić, bo potrzebuję waaas! ;d;* ech, wybaczcie moją ucieczkę, bez pożegnania.. Co tam? mam najdzieję, że nie zagłodziłyście się na śmierć i jest jakiś inny powód tej ciszy, niż brak siły na podniesienie rąk do klawiatury i klinknięcie ;d

[LeonorVarela]

no właśnie nie wiem co się dzieje, chciałabym żeby wszystkie dziewczyny wróciły tak jak lovestruck haha, pamiętam jak rozpoczęłyśmy nasze odchudzanie w wakacje, a ja do tej pory nic nie zrzuciłam, a może nawet wręcz odwrotnie
ale od soboty wróciłam na dobry drogę do pięknej sylwetki a dziś zjadłam 2 pączki, normalnie szaleństwo

[rain88]

ja zjadłam 4 pączyska (ogromne) Ale co tam. raz w roku można zaszaleć. Najwyżej w cycki pojdzie nie?

[lovestruck]

Napisane przez rain88

ja zjadłam 4 pączyska (ogromne) Ale co tam. raz w roku można zaszaleć. Najwyżej w cycki pojdzie nie?

hahahah no nie inaczeeej

[rain88]

Cycki od wczoraj nie urosły pączki nie mają jednak magicznej mocy ich powiększania. Na szczęście reszta ciala tez taka jak wczoraj Czuje sie jak zgredziocha-piątek a ja w domu siedze;p coś mnie starośc łapie

[LeonorVarela]

mi też w ogóle nie chce się wychodzić z domu, ale w niedzielę idę na ostatki do klubu i mam zamiar spalić dużo kcal tańcząc

[kolorowatecza]

A ja szukam pomocy

Ostatnio jakoś tak się złożyło, że żegnam się z papierosami...
No i w sumie nie bardzo się ograniczam - wręcz przeciwnie, wciąż jem! ;(
No i dzisiaj waga powiedziała mi prawdę - 61,5 kilograma... Dopiero co było 57
Jestem załamana - uczę się do matury, jestem bez pieniędzy na jakąkolwiek siłownie czy aerobic... Biegać nie bardzo po śniegu - nie mam pojęcia co robić, nie chce być pączkiem przy wzroście 160 cm

A codo tłustego czwartku - 10 pączków mówi same za siebie

[LeonorVarela]

kolorowatecza no to ładnie zabalowałaś w tłusty czwartek, ale na szczęście jest on tylko raz do roku moja koleżanka zjadła 16 także nie przejmuj się tak tym. Co do rzucania palenia to słyszałam właśnie, że zamiast sięgnąć po papierosa sięga się po coś do przegryzienia. Cóż mogę poradzić. Możesz zawsze wykonywać jakieś ćwiczenia w domu. Brzuszki, nożyce, nawet aerobic oglądając jakieś filmiki na yt No i postaraj się tyle nie jeść, chociaż sama wiem, że to co piszę jest trudne do wykonania..

[lovestruck]

kolorowatecza grunt to pozytywne nastawienie ;* nie ma co się aż tak przejmować, moim zdaniem lepiej przejść lekki kryzys, niż się truć fajkami kup sobie jakieś miętowe cukierki, albo gumy do żucia i zamiast po ćmika, albo kanapkę sięgaj właśnie po nie z wagą i tak będziesz walczyć przez większość życia jak reszta dziewczyn, bo zawsze coś nie pasuje, zawsze tu i tam jest za dużo... a fajki rzuca się raczej na stałe

[kolorowatecza]

Z tym tłustym czwartkiem to nadrobiłam poprzednie 5 lat, kiedy nie jadłam nic słodkiego

Nie ma wyjścia - trzeba się wziąć za siebie, bo kiedyś pięknie schudłam, koło 10-12 kilogramów i wyglądałam cudownie, a teraz zaczynam się powoli toczyć ;/

[LeonorVarela]

Napisane przez kolorowatecza

Z tym tłustym czwartkiem to nadrobiłam poprzednie 5 lat, kiedy nie jadłam nic słodkiego

Nie ma wyjścia - trzeba się wziąć za siebie, bo kiedyś pięknie schudłam, koło 10-12 kilogramów i wyglądałam cudownie, a teraz zaczynam się powoli toczyć ;/

najważniejsze, że zauważyłaś to w porę, bo jak sama mówisz 'zaczynasz'. Nie pozwól kg wrócić.

[lovestruck]

nooo, co myślicie o założeniu nowego wątku? Ten już najwyraźniej zakończył okres swojej świetności ;d

A ja sobie telefon popsułam, znaczy sam się popsuł.. Klawiatura mi nie świeci ;D ech, od jutra się biorę, za siebie i to taaak konkretnie, bo nie mam ochoty widzieć na wadzę 7z przodu weekend w c**j leniwy ale zaraz się biorę za naukę.. :| znaczy wieczorem hahha się wezmę.. :d wakacjeeee blisko

[rain88]

ni wiem, czy nowy wątek cos da? Zaś się dziewczyny poudzielają na początku, a na koniec zostana niedobitki (nie zebym nie wierzyła w systematycznośc i częstotliwość udzielania się;p)
A ja padam na twarz. Ale warto było impreza bardzo sie udała i załoze sie, ze po pączkowych kaloriach nie ma już śladu

[lovestruck]

takie szalenstwo tutaj, że ledwo nadążam czytać posty

[rain88]

Napisane przez lovestruck

takie szalenstwo tutaj, że ledwo nadążam czytać posty

padłam po prostu ahhh my szalone

[kolorowatecza]

załóżmy nowy - stare się odnajdą, a nowe przybędą

[kontrargumenty]

Napisane przez LeonorVarela

no właśnie nie wiem co się dzieje, chciałabym żeby wszystkie dziewczyny wróciły tak jak lovestruck haha, pamiętam jak rozpoczęłyśmy nasze odchudzanie w wakacje, a ja do tej pory nic nie zrzuciłam, a może nawet wręcz odwrotnie
ale od soboty wróciłam na dobry drogę do pięknej sylwetki a dziś zjadłam 2 pączki, normalnie szaleństwo

mówisz i masz

schudłyście coś jak mnie nie było, czy czekałyście na mnie?

[LeonorVarela]

hej kontrargumenty czekałyśmy na Ciebie
myślę, że nowy wątek to dobry pomysł a ja wczoraj na ostatkach świetnie się bawiłam. Zjadłam jakieś 2 kwadratowe wafelki z orzeszkami, kawałek tortu, sok no i jeszcze wcześniej 2 kostki czekolady. Myślę, że wszystko spaliłam, bo muzyka była świetna i prawie cały czas tańczyłam. Co prawda nie było za bardzo z kim, ale jakoś dałam radę

[kolorowatecza]

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post32432440

Pozwoliłam sobie wziąć na siebie ten zaszczyt - mam nadzieję, że nikt nie ma mi tego za złe