Czy warto zrobić rok przerwy?

[Flyth]

Cześć dziewczyny!
Czy któraś z was robiła rok przerwy, żeby popracować na pełen etat? Lub po prostu żeby odpocząć od studiów? Jesteście zadowolone ze swojej decyzji czy raczej żałujecie?

Sytuacja wygląda tak, że z narzeczonym chcemy nazbierać pieniądze na wkład własny w mieszkanie. Sam zbierałby je jakieś 2 lata, gdybym zrobiła sobie rok przerwy udałoby nam się w rok(do tego czasu mieszkamy z jego rodzicami). Zostały mi 3 semestry do końca studiów, są one bardzo wymagające i po prostu chciałabym trochę odpocząć od ciągłej nauki i projektów. Roboty na studiach jest tak dużo, że nie ma nawet mowy o pracy na pół etatu. Niby wydaje mi się to najlepsze rozwiązanie w naszej sytuacji, ale boję się że potem będę żałowała, że nie skończyłam studiów rok wcześniej.

[Karla Electra]

Ja zrobiłam rok przerwy po nietrafionym kierunku. W międzyczasie chodziłam do szkoły zaocznej, broniłam pracy w owej szkole i uczyłam się do dopisania jednej matury (poprzednie zdawałam typowo pod jeden kierunek i nie mogłam się z nimi rekrutować na inne studia). Nie żałuję, chociaż początkowo było ciężko ze świadomością że wszyscy studiowali i żyli studenckim życiem a ja byłam w domu rodzinnym i robiłam arkusze.

U Ciebie sytuacja jest inna. Uwierz mi, że rok w jedną czy w drugą stronę niewiele zmieni i świat się nie zawali, gdy obronisz się rok później niż planowo. Problemem może okazać się to, że po roku pracy nie będzie Ci się chciało wrócić do studiowania. Jeżeli wiesz, że wrócisz na studia i masz tyle samozaparcia a rok pracy przybliży Cię do marzenia o własnym mieszkaniu - śmiało.

[Rysia16]

Tak jak pisze moja poprzedniczka, jeśli masz tyle samozaparcia i wiesz, że po roku przerwy dasz radę dokończyć, jak już pisałaś, wymagające studia, to tak zrób. Chociaż ja na Twoim miejscu wolałabym dokończyć je i mieć spokój

[Beithii]

Też bym dokończyła studia, bo różnie bywa, a po studiach zawsze możesz zacząć dokładać się do wkładu.

[blueon]

Jeśli są wymagające to nie boisz się, że po roku przerwy zapomnisz wiele rzeczy i potem będziesz musiała na szybko wszystko sobie przypominać?
Jeśli bardzo ciążą Ci psychicznie, to rób przerwę. Byłaby ona w formie dziekanki, czy po prostu rezygnacja i później ponowna rekrutacja? Masz pewność, że bez problemu mogłabyś później wrócić na studia?

Ja bym na Twoim miejscu dociągnęła do końca studiów, głównie dlatego, że później możesz szukać pracy w zawodzie i zbierać doświadczenie. A teraz pewnie byś szukała pracy gdziekolwiek (sklepy, magazyny), prawda? To trochę szkoda czasu, bo popracujesz gdziekolwiek, później wracasz na półtora roku na studia i dopiero potem praca w zawodzie. A tak mogłabyś już zbierać na wkład pracując w zawodzie i zbierając doświadczenie.

Chyba, że przez rok przerwy udałoby Ci się pracować w czymś związanym z kierunkiem. To inna sprawa i wtedy ta przerwa miałaby sens.

Gdybym miała taką sytuację i mogłabym pracować przez rok w zawodzie to robiłabym przerwę, ale jeśli miałabyś pracować w sklepach to nawet bym o tym nie myślała

[Leenaaa]

Napisane przez blueon

Jeśli są wymagające to nie boisz się, że po roku przerwy zapomnisz wiele rzeczy i potem będziesz musiała na szybko wszystko sobie przypominać?
Jeśli bardzo ciążą Ci psychicznie, to rób przerwę. Byłaby ona w formie dziekanki, czy po prostu rezygnacja i później ponowna rekrutacja? Masz pewność, że bez problemu mogłabyś później wrócić na studia?

Ja bym na Twoim miejscu dociągnęła do końca studiów, głównie dlatego, że później możesz szukać pracy w zawodzie i zbierać doświadczenie. A teraz pewnie byś szukała pracy gdziekolwiek (sklepy, magazyny), prawda? To trochę szkoda czasu, bo popracujesz gdziekolwiek, później wracasz na półtora roku na studia i dopiero potem praca w zawodzie. A tak mogłabyś już zbierać na wkład pracując w zawodzie i zbierając doświadczenie.

Chyba, że przez rok przerwy udałoby Ci się pracować w czymś związanym z kierunkiem. To inna sprawa i wtedy ta przerwa miałaby sens.

Gdybym miała taką sytuację i mogłabym pracować przez rok w zawodzie to robiłabym przerwę, ale jeśli miałabyś pracować w sklepach to nawet bym o tym nie myślała

No dokładnie, praca gdziekolwiek, "dla pieniędzy", moim zdaniem nie ma sensu w Twoim przypadku. To tylko półtora roku, a gdy zrobisz sobie przerwę, to wracać będzie ciężej niż teraz, uwierz mi. Ale to Twoje życie, rób to, co czujesz w sercu. Nie sugeruj się opiniami ludzi, którzy nic o Twoim życiu nie wiedzą.

[sinka15]

Nawet semestr przerwy dużo daje. Moja przyjaciółka broniła się później i poszłą na śródroczną. Przez te kilka miesięcy mocno odpoczęła. A studia nie uciekną, to przecież nie jest koniec świata!

[lady666macbeth]

ja między licencjatem a magisterką miałam 4 lata przerwy i nie żałuję teraz robię mgr zaocznie i normalnie pracuję.

[Ewiien]

Napisane przez lady666macbeth

ja między licencjatem a magisterką miałam 4 lata przerwy i nie żałuję teraz robię mgr zaocznie i normalnie pracuję.

Pewnie, to zależy od sytuacji życiowej tak naprawdę.


Zawsze na studia można wrócić.

[Flyth]

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi Jednak zdecydowałam się na rok przerwy. Nie jest to ani dziekanka, ani ponowna rekrutacja. Po prostu nie poszłam na egzamin i powtarzam semestr, ale będę chodziła tylko na przedmioty których nie zaliczyłam. To będą 3 godziny w tygodniu. Panie w dziekanacie stwierdzily że dziekanki nie dostanę, chyba że na szybko zajde w ciążę(bez komentarza), więc musiałam kombinować.

Praca w zawodzie to nie będzie, ale będę mogła robić to co lubię przez cały rok. Jestem malarką i o ile w wakacje nieźle mogę na tym zarobić, tak w trakcie roku po prostu nie ma czasu na jakiekolwiek zlecenie. Mój kierunek studiów nie jest ani trochę związany ze sztuką, studiuję na politechnice. Kocham swój kierunek ale niesamowicie mi ulżyło że w tym roku odsapnę.

Też martwiła mnie kwestia późniejszego zbierania doświadczenia do zawodu, ale z drugiej strony, to będzie moja pierwsza przerwa w nauce. Za 10 lat ten jeden rok nie bedzie miał żadnego znaczenia, więc wolałam zrobić to, na co mam większe chęci. Tym bardziej że nie mam pojecia jaką specjalizację wybrać i chciałabym jeszcze glebiej się nad tym zastanowić.

[Judien]

To super, że podjęłaś decyzję. Powodzenia, będzie dobrze Masz rację ten rok w perspektywie całego życia, to będzie nic

[lady666macbeth]

powodzenia !

[Rorin]

Powodzenia!

[Honeyrata]

Powodzenia Sporo moich znajomych robilo sobie rok przerwy, więc to raczej nic nietypowego na uczelniach.

[Menira]

Jasne, że nie. Dużo osób kończy studia nie w terminie.

[Flyth]

Mały update: znalazłam pracę w zawodzie więc wszystko potoczyło się 100x lepiej niż myślałam Jak dobrze pójdzie za 2,5 roku zrobię inżyniera i będę miała dwa lata doświadczenia na karku

[martaBQ]

No i gratuluję. Nie zawsze trzeba ciągiem robić studia.

[VarionJ]

Gratulacje!