Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Część V - Strona 59 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Pielęgnacja włosów i fryzury

Notka

Pielęgnacja włosów i fryzury Podyskutuj o pielęgnacji włosów kręconych, prostych, farbowanych, blond. Sprawdź modne fryzury: cięcia, koloryzacje, fryzury na ślub, wesele, Komunię, Sylwestra.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-08-02, 16:28   #1741
kat123
Zakorzenienie
 
Avatar kat123
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachód PL
Wiadomości: 5 479
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.

Cytat:
Napisane przez pastel_ Pokaż wiadomość
Hej Dziewczęta! Jestem tu zupełnie świeża, ale parę dni temu znalazłam ten wątek i pomyślałam, że może dołączę. Zacznę od krótkiej historii moich włosów.
Farbuję już parę lat włosy, odkąd zaczęłam interesować się dbaniem o nie, jak na większą dziewczynkę przystoi. ; ) Tyle, że od jakiś sześciu miesięcy już naprawdę świruję, rozjaśniam, przyciemniam, obok staram się pielęgnować i nie wiem zupełne w jakich byłoby najlepiej. Tydzień temu przyciemniłam i aktualnie są ciemniejsze niż moje naturalne, ale niestety od farbowania końcówki włosów zawsze mam ciemniejsze. No i wpadłam na taki pomysł, aby spróbować wrócić do naturalla, ale jak to zrobić?! Poza tym nie wiem do końca czy w moim odcieniu będzie ok, chciałabym spróbować. Ogólnie włosy mam w miarę długie, bo do biustu dosięgają. Więc może spróbuję na razie zapuścić trochę odrostów? A później może tą resztę farbowaną przerobić na ombre hair? Ktoś tak próbował? ; *
Dobry pomysł ale najlepiej czekać i... czekać odrost niestety musi urosnąć, bo nie da się w żaden inny sposób do naturalek wrócić
__________________
Żona od 08.08.2015

Aparatka od 11.10.2014 (góra).
Dół od 11.04.2015.
kat123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-02, 16:38   #1742
Talantea
Zakorzenienie
 
Avatar Talantea
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: UK/Wro
Wiadomości: 3 371
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.

Moze kiedys jakis specjalista wymysli magiczny srodek, ktory w mgnieniu oka pozwoli powrocic do naturalek hehe
__________________
11.08.2016

Talantea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-02, 16:39   #1743
pastel_
Przyczajenie
 
Avatar pastel_
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 4
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.

Espoir91 Nie chcę obcinać, są za długiei wbrew pozorom są zdrowe, bo ostatnio podcięłam odrobinkę. Za długo czekałam i za dożo nerwów mnie to kosztowało, żeby teraz je ściąć. <3

kat123
Może przy okazji czekania na odrosty w końcu zapuszczę grzywkę, którą ostatnio ścięłam po raz setny przy okazji wizyty u fryzjera, mimo obietnic przed sobą, że tym razem wytrzymam. Ogólnie to ombre wydaję mi się najlepszym wyjściem jeżeli niestety nie ma mowy o ścięciu, będę chociaż w połowie naturalna. ; )

Talantea I do stanu przed farbowaniem! ; d
pastel_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-02, 16:41   #1744
TwojaKokaina
Zakorzenienie
 
Avatar TwojaKokaina
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 17 651
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.

Cytat:
Napisane przez pastel_ Pokaż wiadomość
I do stanu przed farbowaniem! ; d
dokładnie

chociaż nie każdy przed farbowaniem miał zdrowe włoski
TwojaKokaina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-02, 16:50   #1745
agaa91
Rozeznanie
 
Avatar agaa91
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 529
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.

wrzucam zdjęcia włosków, jeszcze trochę mokre ale później byłoby już za ciemno na robienie zdjęć
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 2012-08-02_17-42-26_666.jpg (104,8 KB, 32 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 2012-08-02_17-42-53_569.jpg (104,1 KB, 41 załadowań)
__________________

- cel I osiągnięty! wróciłam do naturalek!
http://www.suwaczek.pl/cache/66aa977492.png
- cel II - zapuszczanie i pielęgnacja

Myślę o zwycięstwie - osiągam zwycięstwo
agaa91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-02, 17:00   #1746
kat123
Zakorzenienie
 
Avatar kat123
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachód PL
Wiadomości: 5 479
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.

Cytat:
Napisane przez agaa91 Pokaż wiadomość
wrzucam zdjęcia włosków, jeszcze trochę mokre ale później byłoby już za ciemno na robienie zdjęć
Ty to masz kolor

a propos mokrych włosów macie tak, że dopóki włosy nie wyschną całkowicie wydają się spuszone? Bo ja mam takie sianko jak schną na końcach, a jak doschną zupełnie -całkiem inne włosy
__________________
Żona od 08.08.2015

Aparatka od 11.10.2014 (góra).
Dół od 11.04.2015.
kat123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-02, 17:03   #1747
Konwalia11
Zadomowienie
 
Avatar Konwalia11
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.

Cytat:
Napisane przez kat123 Pokaż wiadomość
Jakby tylko gderała My z TŻ co byśmy nie chcieli gdzieś sami pojechać -czy na zakupy, czy co gorsze do moich rodziców, albo najlepiej -jedno i drugie -bo moi rodzice mieszkają blisko miasta -to zawsze coś wymyśli, by nam to zepsuć Albo wymyślają jakieś roboty wokół domu (że się to kończy wielką kłótnią ich z TŻem i moim fochem), albo się wpycha na te zakupy z nami -wtedy już wiadomo, że do moich rodziców nie pojedziemy Ja z nią strasznie na zakupy nie lubię -bo mi zawsze coś wciska (teksty typu "kup sobie, to tamto i tamto") i ma milion spraw do załatwienia i jak my z TŻ planujemy wypad na pół godziny to z nią zajmuje to 3
A wczoraj to przeszła siebie. Mówię rano, że w piątek z TŻem jedziemy do miasta i ja chcę do rodziców jechać. Przytaknęła mi. Po dwóch godzinach przychodzi i mówi "Kasia, Ty może weź jutro dom posprzątaj, bo w piątek do miasta pojedziemy, ja tacie kupię laptopa na te urodziny" -ja już ciśnienie, ale mówię dobra, laptop upatrzony w promocji, ale patrzę do ulotki że promocja od 7 sierpnia i jej to mówię, a ona "no to budy pooglądamy, przecież i tak jechać trzeba". I ja już od wczoraj mam ciśnienie podniesione, TŻ mnie dziś pytał co mnie zdenerwowało, ale mnie ZAWSZE jak ktoś wnerwi to albo on, albo jego mama i już głupio mi tak na nią narzekać jemu Zagryzę zęby i trudno, a jak mi następnym razem wypomni jak dwa dni temu, że nie mam prawa jazdy to chyba jej powiem, że po co mi -ona ma i tak trzeba ją wszędzie wozić, bo sama nie pojedzie

Ogólnie też ją lubię, ale już mnie wkurzy... Jakbyśmy razem nie mieszkali toby była kochana na 100000% dlatego musimy z TŻem zarobić szybko na mieszkanie i się wyprowadzić. Ale to plany na za jakieś 2-3, jak nie 4 lata

ups, elaborat przepraszam, ale się wygadałam i już mi lżej

A co do tych ieni -czytasz mi w myślach, bo ja właśnie tą panią mam przed oczyma mówiąc "pani z warzywniaka" Ale a chcę kupić jakiś brązik i tylko podkreślić oko -wzorując się na tym: http://beautyhairandfashion.blog spot.com/2012/08/moj-codzienny-makijaz-przed-i-po.html?utm_source=feedbu rner&utm_medium=feed&utm_ campaign=Feed:+Beautyhair andfashion+(beautyhairand fashion)
Ech, biedna jestes , wierze, ze ciezko Ci jest, bo to chyba taki typ czlowieka jest, ze wrazie czego to Ty bedziesz ta najgorsza, bo "ona chce dla ciebie tylko dobrze" czyz nie? Niestety, bedziesz musiala sie przy tej osobie nauczyc asertywnosci, bo inaczej Ci na glowe wlezie. Ten typ tak ma, ze jak mu sie nie powie wielkimi literami to sam nie zakuma Ja mialam z tesciami taka dziwna sytuacje kiedy szukalam pracy. Sa to kochani ludzie ale troche... panikarze. No wiec gdziekolwiek bylam zaproszona na rozmowe kwalifikacyjna, to byli na NIE. A bo za daleko, a to pewnie wyzyskiwacze beda, nawet doszlo do tego, ze moj tesc podejrzewal, ze szef firmy chce mnie... uprowadzic i sprzedac do burdelu (Naogladal sie tv i wymyslil...). W koncu powiedzialam - basta. Oznajmilam mojemu TZ, ze strasznie mnie deprymuja i zniechecaja i ze im juz nic na ten temat nie powiem. Przyznal mi racje. No wiec przestalam ich pytac o opinie i przyjelam posade i jestem zadowolona. Po prostu postawilam ich przed faktem dokonanym, bo jakbym sluchala ich opinii, to bym za 100 lat niczego nie znalazla. No mieli ludzie dobre intencje, no ale wiadomo, czym pieklo jest wybrukowane
Ale wracajac do Ciebie - pogadaj z TZ, wiem, jakie to trudne, bo o jego rodzicow chodzi, ale jesli zamierzacie byc ze soba, to i takie tematy Was nie omina. Komunikacja i szczerosc to podstawy dobrego i trwalego zwiazku
__________________


Be the change you want to see in the world!
Konwalia11 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-08-02, 17:28   #1748
kat123
Zakorzenienie
 
Avatar kat123
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachód PL
Wiadomości: 5 479
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.

Cytat:
Napisane przez Konwalia11 Pokaż wiadomość
Ech, biedna jestes , wierze, ze ciezko Ci jest, bo to chyba taki typ czlowieka jest, ze wrazie czego to Ty bedziesz ta najgorsza, bo "ona chce dla ciebie tylko dobrze" czyz nie? Niestety, bedziesz musiala sie przy tej osobie nauczyc asertywnosci, bo inaczej Ci na glowe wlezie. Ten typ tak ma, ze jak mu sie nie powie wielkimi literami to sam nie zakuma Ja mialam z tesciami taka dziwna sytuacje kiedy szukalam pracy. Sa to kochani ludzie ale troche... panikarze. No wiec gdziekolwiek bylam zaproszona na rozmowe kwalifikacyjna, to byli na NIE. A bo za daleko, a to pewnie wyzyskiwacze beda, nawet doszlo do tego, ze moj tesc podejrzewal, ze szef firmy chce mnie... uprowadzic i sprzedac do burdelu (Naogladal sie tv i wymyslil...). W koncu powiedzialam - basta. Oznajmilam mojemu TZ, ze strasznie mnie deprymuja i zniechecaja i ze im juz nic na ten temat nie powiem. Przyznal mi racje. No wiec przestalam ich pytac o opinie i przyjelam posade i jestem zadowolona. Po prostu postawilam ich przed faktem dokonanym, bo jakbym sluchala ich opinii, to bym za 100 lat niczego nie znalazla. No mieli ludzie dobre intencje, no ale wiadomo, czym pieklo jest wybrukowane
Ale wracajac do Ciebie - pogadaj z TZ, wiem, jakie to trudne, bo o jego rodzicow chodzi, ale jesli zamierzacie byc ze soba, to i takie tematy Was nie omina. Komunikacja i szczerosc to podstawy dobrego i trwalego zwiazku
No też przeboje miałaś ja jestem taka, że bym im wcale nie mówiła nic od początku TŻ mówi, że ja się zachowuję jak wilczyca -wredna i terytorialna no i trochę egoistyczna No ale mnie tak wychowywano, że mam radzić sobie sama i w życiu mam być samodzielna. Nie lubię jak mi ktoś wtyka nos, rusza moje rzeczy, wtrąca się w moje sprawy i kłótnie. A u TŻa tak jest, że w pokojach nie zamyka się drzwi, cały dom "stoi otworem", każdy o każdym wszystko wie, i "radzi" na każdy temat. Ja jestem cierpliwa i mam szacunek, ze dwa razy wybuchłam -potem miałam wrażenie, że teściowa traktowała mnie jak jajko -a to też jest irytujące Ech... Ja muszę mieć TYLKO MÓJ KĄT, chcę popełniać własne błędy i uczyć się życia samodzielnie, bez cioć "dobra rada" A ostatnio i TŻa wkurzyli, pojechaliśmy z wizytą do jego siostry (która się wyprowadziła 3 lata temu, a jest u nas codziennie -.-) a ona zaczełą wjeżdżać na TŻa, że powinien się już ze mną zaręczyć, mi radzić, że powinnam postawić mu ultimatum dobre, co?
A TŻ o tym wszystkim wie, że ja mam problem trochę z mieszkaniem u niego, że się nie czuję jakbym była u siebie etc. Tylko jak ja się pożalę to zaraz zaczyna się w domu toczenie piany z pyska, TŻ zaczyna się kłócić z rodzicami a mama jest okropnie władcza i kłótliwa, poza tym nieźle uprawia szantaż emocjonalny . To czasem już wolę zagryźć zęby i zachować to i owo dla siebie niż słuchać jak się potem kłócą. Krzyków domu i tak słyszę za dużo, bo się teściowa z teściem kłócą codziennie po dwa razy dziennie. Może to podłe i egoistyczne, ale lubię jak teściowa chodzi na dniówko do pracy i jej nie ma w domu... Taka cisza i spokój jest i nikt mi nie mówi, co mam robić
__________________
Żona od 08.08.2015

Aparatka od 11.10.2014 (góra).
Dół od 11.04.2015.
kat123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-02, 17:55   #1749
ludwila
Zakorzenienie
 
Avatar ludwila
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 5 093
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.

Cytat:
Napisane przez agaa91 Pokaż wiadomość
wrzucam zdjęcia włosków, jeszcze trochę mokre ale później byłoby już za ciemno na robienie zdjęć
Ale ślicznoty
kat123 -To masz przeboje. Ale faktycznie nie ma innej możliwości, jak rozmowa. Chyba, że się przemęczysz jeszcze, a za jakiś czas, kilka lat pójdziecie na swoje. Ale ten czas będzie niesamowitą udręką psychiczną.
__________________
"Chodziliśmy nie szukając się, ale wiedząc, że chodzimy po to, żeby się znaleźć. "

ludwila jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-02, 17:56   #1750
TwojaKokaina
Zakorzenienie
 
Avatar TwojaKokaina
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 17 651
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.

Cytat:
Napisane przez agaa91 Pokaż wiadomość
wrzucam zdjęcia włosków, jeszcze trochę mokre ale później byłoby już za ciemno na robienie zdjęć
sliczne!

kat - a nie myslałaś żeby do domu wrócić? bez sensu siedzieć gdzieś, gdzie się dobrze nie czujesz wiem, że to tż i w ogóle, ale wolałabym z rodzicami do tego czasu mieszkac. zresztą i tak na stancji bywasz
TwojaKokaina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-02, 18:05   #1751
ludwila
Zakorzenienie
 
Avatar ludwila
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 5 093
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.

Cytat:
Napisane przez spiritusmovens Pokaż wiadomość
i taki pomysł ostatnio miałam, że może pod koniec wakacji zrobimy sobie podsumowanie naszych włosów wrzucimy zdjęcia itp. ?

Dobry pomysł To będzie taki pierwszy przystanek w dążeniu do celu, zaznaczony na wątku
__________________
"Chodziliśmy nie szukając się, ale wiedząc, że chodzimy po to, żeby się znaleźć. "

ludwila jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-02, 18:51   #1752
spiritusmovens
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 660
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.

Cytat:
Napisane przez Konwalia11 Pokaż wiadomość
Niby mialam, ale nie mam zadnych zdjec a sama nie pamietam, jak sie w nich czulam Tylko po doswiadczeniach dziewczyn z cieniowaniem - troche sie boje, ze bede potem plakac.
A Tobie zdrowka zycze - kuruj sie!
mhm, no to nie wiem ja mam trochę pocieniowane włoski i jakoś dobrze się w nich czuję, nie niszczą się też bardziej ani nic ale rozumiem, że to zależy od włosów, ja mam w miarę grube więc dlatego zdecydowałam się na lekkie cieniowanie

aaa i dzięki już mi lepiej !

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

Cytat:
Napisane przez kat123 Pokaż wiadomość
Może przechodzi...

Jutro jadę do Rosska i Natury (chyba, że moja teściowa znowu będzie sabotować mój wyjazd -ostatnio mam na nią takiego nerwa, że... ) -skończyły mi się prawie wszystkie odżywki i szampony i krem do twarzy i tusz do rzęs, i mam zamiar jakiś cień kupić i zrobić podejście do makijażu oka... bo mam tylko cielisty
noo mam nadzieję, że przechodzi, bo w sobotę dostałam zaproszenie na ognisko od mojej przyjaciółki hahaha może zdarzy się cud i jakoś się wykuruję, żeby ten kaszel mnie mniej męczył i było by ok

a co do cieni, ja w zimę miałam taki zryw makijażowy, ale znudziło mi się nie mam nerw do tego wszystkiego, zawsze jedno oko mi fajnie wychodziło, a drugie musiałam poprawiać

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Cytat:
Napisane przez agaa91 Pokaż wiadomość


niby lato a widzę, że sporo osób choruje.. kat, Ty, ja też zachorowałam kilka dni przed wyjazdem i jeszcze w Bułgarii mnie trzymało..
ano u mnie to samo już w pracy jedna babka była chora i chyba ona mnie zaraziła, ale to pewnie od tej pogody też, raz upały później takie ochłodzenie... masakra...
spiritusmovens jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-02, 18:52   #1753
agaa91
Rozeznanie
 
Avatar agaa91
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 529
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.

Cytat:
Napisane przez kat123 Pokaż wiadomość
Ty to masz kolor

a propos mokrych włosów macie tak, że dopóki włosy nie wyschną całkowicie wydają się spuszone? Bo ja mam takie sianko jak schną na końcach, a jak doschną zupełnie -całkiem inne włosy
też tak mam
Cytat:
Napisane przez ludwila Pokaż wiadomość
Ale ślicznoty

Cytat:
Napisane przez TwojaKokaina Pokaż wiadomość
sliczne!

dzięki dziewczyny ale piękne to może być w nich tylko to, że są naturalne, a tak to nic więcej
__________________

- cel I osiągnięty! wróciłam do naturalek!
http://www.suwaczek.pl/cache/66aa977492.png
- cel II - zapuszczanie i pielęgnacja

Myślę o zwycięstwie - osiągam zwycięstwo
agaa91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-02, 18:54   #1754
spiritusmovens
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 660
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.

Cytat:
Napisane przez agaa91 Pokaż wiadomość
wrzucam zdjęcia włosków, jeszcze trochę mokre ale później byłoby już za ciemno na robienie zdjęć
taki fajny kolorek... zupełnie jak mój przed farbą chlip, chlip...

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Cytat:
Napisane przez kat123 Pokaż wiadomość
Ty to masz kolor

a propos mokrych włosów macie tak, że dopóki włosy nie wyschną całkowicie wydają się spuszone? Bo ja mam takie sianko jak schną na końcach, a jak doschną zupełnie -całkiem inne włosy
haha no ja też tak mam, najpierw sianko, a dopiero jak są całe suche to ładnie się układają

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Cytat:
Napisane przez ludwila Pokaż wiadomość
Dobry pomysł To będzie taki pierwszy przystanek w dążeniu do celu, zaznaczony na wątku
no ja też tak myślę wtedy też można zrobić zdj. odrostów itp
spiritusmovens jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-02, 18:59   #1755
kat123
Zakorzenienie
 
Avatar kat123
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachód PL
Wiadomości: 5 479
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.

Cytat:
Napisane przez TwojaKokaina Pokaż wiadomość
kat - a nie myslałaś żeby do domu wrócić? bez sensu siedzieć gdzieś, gdzie się dobrze nie czujesz wiem, że to tż i w ogóle, ale wolałabym z rodzicami do tego czasu mieszkac. zresztą i tak na stancji bywasz
No przestań, w życiu bym nawet o tym nie pomyślała. To nie jest tak, że ja się ciągle źle czuję -to od przeboju do przeboju. Zazwyczaj jest poprawnie. Poza tym jakbym wróciła to nie wiem kiedy bym się z TŻ widziała -raz -dwa razy w tygodniu? Bez sensu. Nie jesteśmy parą od dwóch tygodni by się tak zachowywać
Cytat:
Napisane przez ludwila Pokaż wiadomość
kat123 -To masz przeboje. Ale faktycznie nie ma innej możliwości, jak rozmowa. Chyba, że się przemęczysz jeszcze, a za jakiś czas, kilka lat pójdziecie na swoje. Ale ten czas będzie niesamowitą udręką psychiczną.
Oj pójdziemy, pójdziemy Zresztą ja od października wracam na studia i będę tu rzadziej Gorzej za rok -ale przeżyję. Cierpliwa jestem, a potem będą łzy jak się będziemy wyprowadzać na pewno i będzie trzeba cichaczem uciekać jak jej nie będzie -tak musiała moja szwagierka zrobić, mimo, że wyprowadzała się dwa kilometry dalej

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Cytat:
Napisane przez spiritusmovens Pokaż wiadomość

noo mam nadzieję, że przechodzi, bo w sobotę dostałam zaproszenie na ognisko od mojej przyjaciółki hahaha może zdarzy się cud i jakoś się wykuruję, żeby ten kaszel mnie mniej męczył i było by ok

a co do cieni, ja w zimę miałam taki zryw makijażowy, ale znudziło mi się nie mam nerw do tego wszystkiego, zawsze jedno oko mi fajnie wychodziło, a drugie musiałam poprawiać
może dasz radę -zdrówka

może i mi się zaraz znudzi kurcze, na praktyki do liceum idę we wzreśniu, trochę makijażu by mi nie zaszkodziło
Cytat:
Napisane przez agaa91 Pokaż wiadomość
też tak mam
Cytat:
Napisane przez spiritusmovens Pokaż wiadomość
haha no ja też tak mam, najpierw sianko, a dopiero jak są całe suche to ładnie się układają
No a już myślalam, że tylko ja tak mam
__________________
Żona od 08.08.2015

Aparatka od 11.10.2014 (góra).
Dół od 11.04.2015.
kat123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-02, 19:04   #1756
Konwalia11
Zadomowienie
 
Avatar Konwalia11
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.

Cytat:
Napisane przez kat123 Pokaż wiadomość
No też przeboje miałaś ja jestem taka, że bym im wcale nie mówiła nic od początku TŻ mówi, że ja się zachowuję jak wilczyca -wredna i terytorialna no i trochę egoistyczna No ale mnie tak wychowywano, że mam radzić sobie sama i w życiu mam być samodzielna. Nie lubię jak mi ktoś wtyka nos, rusza moje rzeczy, wtrąca się w moje sprawy i kłótnie. A u TŻa tak jest, że w pokojach nie zamyka się drzwi, cały dom "stoi otworem", każdy o każdym wszystko wie, i "radzi" na każdy temat. Ja jestem cierpliwa i mam szacunek, ze dwa razy wybuchłam -potem miałam wrażenie, że teściowa traktowała mnie jak jajko -a to też jest irytujące Ech... Ja muszę mieć TYLKO MÓJ KĄT, chcę popełniać własne błędy i uczyć się życia samodzielnie, bez cioć "dobra rada" A ostatnio i TŻa wkurzyli, pojechaliśmy z wizytą do jego siostry (która się wyprowadziła 3 lata temu, a jest u nas codziennie -.-) a ona zaczełą wjeżdżać na TŻa, że powinien się już ze mną zaręczyć, mi radzić, że powinnam postawić mu ultimatum dobre, co?
A TŻ o tym wszystkim wie, że ja mam problem trochę z mieszkaniem u niego, że się nie czuję jakbym była u siebie etc. Tylko jak ja się pożalę to zaraz zaczyna się w domu toczenie piany z pyska, TŻ zaczyna się kłócić z rodzicami a mama jest okropnie władcza i kłótliwa, poza tym nieźle uprawia szantaż emocjonalny . To czasem już wolę zagryźć zęby i zachować to i owo dla siebie niż słuchać jak się potem kłócą. Krzyków domu i tak słyszę za dużo, bo się teściowa z teściem kłócą codziennie po dwa razy dziennie. Może to podłe i egoistyczne, ale lubię jak teściowa chodzi na dniówko do pracy i jej nie ma w domu... Taka cisza i spokój jest i nikt mi nie mówi, co mam robić
W "szantazu emocjonalnym" to sie z kolei moja mama specjalizuje, ale to juz inna bajka. Tez musze miec swoj kat i nie lubie "domu otwartego. Pamietam jak kiedys mieszkalam z taka "otwarta" kolezanka - to byl koszmar Co przyszlam do domu to siedzieli tam jacys nowi goscie, a ja mialam ochote po pracy przyjsc i w ciszy wypoczac. Ale to taki typ byl - ona swietnie sie czula w gromadzie, ja z kolei, owszem, lubie towarzystwo, ale nie 24 na dobe i bez zapowiedzi
Co do rozwiazywania takich problemow - to nie musi sie konczyc klotnia i wrzaskami. Trzeba wyprobowac kilka sposobow. Dobrze jest po prostu bez wyrzutow sumienia umiec powiedziec "nie". Nie trzeba od razu wybuchac, po prostu wystarczy powiedziec np.: "Doceniam twoje dobre checi, ale zaplanowalismy cos innego, moze innym razem?" albo "Przykro mi, dom chetnie posprzatam w poniedzialek, bo zaplanowalam juz cos innego" etc. Krotko, zwiezle i bez podtekstow
__________________


Be the change you want to see in the world!
Konwalia11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-02, 19:10   #1757
ludwila
Zakorzenienie
 
Avatar ludwila
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 5 093
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.

Cytat:
Napisane przez kat123 Pokaż wiadomość
No przestań, w życiu bym nawet o tym nie pomyślała. To nie jest tak, że ja się ciągle źle czuję -to od przeboju do przeboju. Zazwyczaj jest poprawnie. Poza tym jakbym wróciła to nie wiem kiedy bym się z TŻ widziała -raz -dwa razy w tygodniu? Bez sensu. Nie jesteśmy parą od dwóch tygodni by się tak zachowywać


Oj pójdziemy, pójdziemy Zresztą ja od października wracam na studia i będę tu rzadziej Gorzej za rok -ale przeżyję. Cierpliwa jestem, a potem będą łzy jak się będziemy wyprowadzać na pewno i będzie trzeba cichaczem uciekać jak jej nie będzie -tak musiała moja szwagierka zrobić, mimo, że wyprowadzała się dwa kilometry dalej

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------
To mi przypomina jedną bohaterkę z "Rodziny zastępczej"-nie wiem, czy któraś ogląda Chodzi mi o matkę męża jednej córki głównych bohaterów I zawsze chodziła za swoim synkiem, nawet kiedy już się wyprowadził.. I zawsze "ona chciała tylko dobrze" Ale co zrobić...

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Cytat:
Napisane przez Konwalia11 Pokaż wiadomość
W "szantazu emocjonalnym" to sie z kolei moja mama specjalizuje, ale to juz inna bajka. Tez musze miec swoj kat i nie lubie "domu otwartego. Pamietam jak kiedys mieszkalam z taka "otwarta" kolezanka - to byl koszmar Co przyszlam do domu to siedzieli tam jacys nowi goscie, a ja mialam ochote po pracy przyjsc i w ciszy wypoczac. Ale to taki typ byl - ona swietnie sie czula w gromadzie, ja z kolei, owszem, lubie towarzystwo, ale nie 24 na dobe i bez zapowiedzi
Co do rozwiazywania takich problemow - to nie musi sie konczyc klotnia i wrzaskami. Trzeba wyprobowac kilka sposobow. Dobrze jest po prostu bez wyrzutow sumienia umiec powiedziec "nie". Nie trzeba od razu wybuchac, po prostu wystarczy powiedziec np.: "Doceniam twoje dobre checi, ale zaplanowalismy cos innego, moze innym razem?" albo "Przykro mi, dom chetnie posprzatam w poniedzialek, bo zaplanowalam juz cos innego" etc. Krotko, zwiezle i bez podtekstow
Skąd ja to znam;d Mam taką współlokatorkę w pokoju. Wielka imprezowiczka.. Dusza towarzystwa .. A ja wiecznie próbuję się uczyć, spać, po prostu odpocząć, a ona zawsze w tym czasie miała inne plany Nie tylko ja cierpiałam..ale cóż. Czasem jest fajnie żyć w ten sposób..Ale nie codziennie
__________________
"Chodziliśmy nie szukając się, ale wiedząc, że chodzimy po to, żeby się znaleźć. "

ludwila jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-02, 19:24   #1758
kat123
Zakorzenienie
 
Avatar kat123
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachód PL
Wiadomości: 5 479
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.

Cytat:
Napisane przez Konwalia11 Pokaż wiadomość
W "szantazu emocjonalnym" to sie z kolei moja mama specjalizuje, ale to juz inna bajka. Tez musze miec swoj kat i nie lubie "domu otwartego. Pamietam jak kiedys mieszkalam z taka "otwarta" kolezanka - to byl koszmar Co przyszlam do domu to siedzieli tam jacys nowi goscie, a ja mialam ochote po pracy przyjsc i w ciszy wypoczac. Ale to taki typ byl - ona swietnie sie czula w gromadzie, ja z kolei, owszem, lubie towarzystwo, ale nie 24 na dobe i bez zapowiedzi
Co do rozwiazywania takich problemow - to nie musi sie konczyc klotnia i wrzaskami. Trzeba wyprobowac kilka sposobow. Dobrze jest po prostu bez wyrzutow sumienia umiec powiedziec "nie". Nie trzeba od razu wybuchac, po prostu wystarczy powiedziec np.: "Doceniam twoje dobre checi, ale zaplanowalismy cos innego, moze innym razem?" albo "Przykro mi, dom chetnie posprzatam w poniedzialek, bo zaplanowalam juz cos innego" etc. Krotko, zwiezle i bez podtekstow
Ja wiem, ja to wszystko wiem... Ja się nie kłócę i raczej jestem stroną, która kłótnie uspokaja lub nawet do nich stara się nie dopuszczać. Ale czasem TŻ już nie wytrzymuje -a że krew z krwi to się kłócą i na siebie wrzeszczą
A co do tej asertywności -próbowałam kilka razy i mnie kobieta no pokonała po prostu zawsze pada argument: "ale ja pracuję i tylko tego dnia mam wolne w tym tygodniu, nie moglibyście tego przełożyć?", albo po prostu "to jest ważniejsze" A ja wiecie -nie u siebie, wobec osoby starszej -może mnie rodzice za dobrze wychowali w sumie jakbym miała ważny powód tobym nie odpuściła, ale w sumie... zamiast prowokować kolejne kłótnie, obrażania albo coś tam innego już wolę zagryźć zęby -do rodziców pojadę w niedzielę, a jutro zamierzam się odłączyć -ona niech sobie bierze TŻa do targania zakupów a ja sobie pójdę sama w tournee po drogeriach Człowiek jak się uspokoi to i logiczniej myśli. Poza tym TŻ mie trochę udobruchał tym, że może w niedzielę bysmy do mojej babci do Wro pojechali i obiecał mi, że jutro na zakupy pojedziemy do bliższego miasta, a nie do większego, ale oddalonego o 100 km (bo to by była dopiero strata czasu)
Cytat:
Napisane przez ludwila Pokaż wiadomość
To mi przypomina jedną bohaterkę z "Rodziny zastępczej"-nie wiem, czy któraś ogląda Chodzi mi o matkę męża jednej córki głównych bohaterów I zawsze chodziła za swoim synkiem, nawet kiedy już się wyprowadził.. I zawsze "ona chciała tylko dobrze" Ale co zrobić...
Oglądam i wiem, choć w pierszej chwili nie mogłam rozszyfrować o kogo chodzi O teściową Elizy czy tam Zosi

a co do współlokatorek -dlatego ja zawsze wynajmowałam pokój jednoosobowy u jakiejś babki co sama mieszka, a w tym roku będę mieszkać z ciocią rozwódką
__________________
Żona od 08.08.2015

Aparatka od 11.10.2014 (góra).
Dół od 11.04.2015.
kat123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-02, 20:32   #1759
TwojaKokaina
Zakorzenienie
 
Avatar TwojaKokaina
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 17 651
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.

Cytat:
Napisane przez kat123 Pokaż wiadomość
No przestań, w życiu bym nawet o tym nie pomyślała. To nie jest tak, że ja się ciągle źle czuję -to od przeboju do przeboju. Zazwyczaj jest poprawnie. Poza tym jakbym wróciła to nie wiem kiedy bym się z TŻ widziała -raz -dwa razy w tygodniu? Bez sensu. Nie jesteśmy parą od dwóch tygodni by się tak zachowywać
tego nie powiedziałam
ale mimo wszystko tesciowa powinna normalnie się zachowywać, a nie odstawiac sceny
TwojaKokaina jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-02, 20:53   #1760
makeupnotwar
Wtajemniczenie
 
Avatar makeupnotwar
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 670
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.

noo kat, nie chcę Cię dołować, bo wiem, że jest Ci ciężko z tą całą sytuacją - ale zbieracie baciki za swoją wygodę ja wolę swoje 22m2 z narzeczonym i zwierzakiem niż odkładanie 'na swoje' i mieszkanie z rodzicami. do niedawna zresztą wynajmowaliśmy pokój z obcymi ludźmi) wolimy do końca życia wynajmować małe mieszkania (chociaż TŻ będzie niedługo zarabiał tak dużo, że spokojnie będziemy mieli wysoką stopę życia, więc jesteśmy cierpliwi. opłacało się studiować na politechnice ) niż mieszkać z nimi... mówisz, że nie jesteście parą od dwóch tygodni - to czemu się nie zaręczycie, nie wyprowadzicie? to jest ogólnie trudna decyzja, ale u mnie TŻ poszedł na studia do miejscowości do której ja składałam, a ja od 5 lat nie pojechałam do USA, chociaż mam zagwarantowany bilet i pewnie mogłabym już tam zostać u mojej siostry, ale nie wyobrażam sobie go zostawić samego... i dobrze nam się wiedzie. Twoja teściowa jest straszna, okropna - zupełnie jak moja z tym narzucaniem nam planów, wpraszaniem się i dobrymi radami. mamy na to sposób - przez telefon niewiele jest w stanie zrobić ale niestety, jesteś w jej domu na razie obcą osobą, to jest ich dom i nic z tym nie zrobisz problem polega na tym, że oni nie muszą się na Ciebie oglądać, bo mieszkasz w ich domu za darmo etc, więc niestety mają prawo się rządzić jesteś dziewczyną ich syna, nawet, kiedy będziesz żoną to ciągle będzie ich dom

Konwalia - pamiętam, pisałaś mi o tym... ja ogólnie jestem jakaś słaba psychicznie ostatnio, męczy mnie to wszystko. ale nie nadaję się do życia na wsi, miasto to mój żywioł jak nie ta praca, to będzie inna... trochę się już uspokoiłam w tym temacie buziaki kochana, bo widzę, że mnie rozumiesz!
__________________

makeupnotwar jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-02, 20:58   #1761
Konwalia11
Zadomowienie
 
Avatar Konwalia11
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.

Cytat:
Napisane przez kat123 Pokaż wiadomość
Ja wiem, ja to wszystko wiem... Ja się nie kłócę i raczej jestem stroną, która kłótnie uspokaja lub nawet do nich stara się nie dopuszczać. Ale czasem TŻ już nie wytrzymuje -a że krew z krwi to się kłócą i na siebie wrzeszczą
A co do tej asertywności -próbowałam kilka razy i mnie kobieta no pokonała po prostu zawsze pada argument: "ale ja pracuję i tylko tego dnia mam wolne w tym tygodniu, nie moglibyście tego przełożyć?", albo po prostu "to jest ważniejsze" A ja wiecie -nie u siebie, wobec osoby starszej -może mnie rodzice za dobrze wychowali w sumie jakbym miała ważny powód tobym nie odpuściła, ale w sumie... zamiast prowokować kolejne kłótnie, obrażania albo coś tam innego już wolę zagryźć zęby -do rodziców pojadę w niedzielę, a jutro zamierzam się odłączyć -ona niech sobie bierze TŻa do targania zakupów a ja sobie pójdę sama w tournee po drogeriach Człowiek jak się uspokoi to i logiczniej myśli. Poza tym TŻ mie trochę udobruchał tym, że może w niedzielę bysmy do mojej babci do Wro pojechali i obiecał mi, że jutro na zakupy pojedziemy do bliższego miasta, a nie do większego, ale oddalonego o 100 km (bo to by była dopiero strata czasu)


Oglądam i wiem, choć w pierszej chwili nie mogłam rozszyfrować o kogo chodzi O teściową Elizy czy tam Zosi

a co do współlokatorek -dlatego ja zawsze wynajmowałam pokój jednoosobowy u jakiejś babki co sama mieszka, a w tym roku będę mieszkać z ciocią rozwódką
A bo Ty ogolnie madra kobietka jestes Ja to mam podobnie - najpierw sie zdenerwuje, musze sie wygadac (wyplakac czasem tez) a potem wlaczam logiczne myslenie i... znajduje rozwiazanie No to udanego chodzenia po drogeriach zycze!

Dobranoc Zapuszczalskie, uciekam do wyrka

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Cytat:
Napisane przez makeupnotwar Pokaż wiadomość

Konwalia - pamiętam, pisałaś mi o tym... ja ogólnie jestem jakaś słaba psychicznie ostatnio, męczy mnie to wszystko. ale nie nadaję się do życia na wsi, miasto to mój żywioł jak nie ta praca, to będzie inna... trochę się już uspokoiłam w tym temacie buziaki kochana, bo widzę, że mnie rozumiesz!
E, bo to nie musi byc od razu wies . Po prostu znajdz sobie jakas psychiczna oaze - cos dla relaksu, cos tylko dla Ciebie, jakas mozliwosc ucieczki. Musisz miec gdzie tankowac energie, pamietaj. Dbaj o siebie, bo jestes tego warta!
__________________


Be the change you want to see in the world!
Konwalia11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-02, 21:05   #1762
TwojaKokaina
Zakorzenienie
 
Avatar TwojaKokaina
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 17 651
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.

Cytat:
Napisane przez makeupnotwar Pokaż wiadomość
noo kat, nie chcę Cię dołować, bo wiem, że jest Ci ciężko z tą całą sytuacją - ale zbieracie baciki za swoją wygodę ja wolę swoje 22m2 z narzeczonym i zwierzakiem niż odkładanie 'na swoje' i mieszkanie z rodzicami. do niedawna zresztą wynajmowaliśmy pokój z obcymi ludźmi) wolimy do końca życia wynajmować małe mieszkania (chociaż TŻ będzie niedługo zarabiał tak dużo, że spokojnie będziemy mieli wysoką stopę życia, więc jesteśmy cierpliwi. opłacało się studiować na politechnice ) niż mieszkać z nimi... mówisz, że nie jesteście parą od dwóch tygodni - to czemu się nie zaręczycie, nie wyprowadzicie? to jest ogólnie trudna decyzja, ale u mnie TŻ poszedł na studia do miejscowości do której ja składałam, a ja od 5 lat nie pojechałam do USA, chociaż mam zagwarantowany bilet i pewnie mogłabym już tam zostać u mojej siostry, ale nie wyobrażam sobie go zostawić samego... i dobrze nam się wiedzie. Twoja teściowa jest straszna, okropna - zupełnie jak moja z tym narzucaniem nam planów, wpraszaniem się i dobrymi radami. mamy na to sposób - przez telefon niewiele jest w stanie zrobić ale niestety, jesteś w jej domu na razie obcą osobą, to jest ich dom i nic z tym nie zrobisz problem polega na tym, że oni nie muszą się na Ciebie oglądać, bo mieszkasz w ich domu za darmo etc, więc niestety mają prawo się rządzić jesteś dziewczyną ich syna, nawet, kiedy będziesz żoną to ciągle będzie ich dom
mądrze powiedziane

szczerze mówiąc to wolałabym nawet mieszkanie niż dom
TwojaKokaina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-02, 21:33   #1763
kat123
Zakorzenienie
 
Avatar kat123
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachód PL
Wiadomości: 5 479
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.

Makeup -> widzisz, my jestesmy inne charaktery jednak
__________________
Żona od 08.08.2015

Aparatka od 11.10.2014 (góra).
Dół od 11.04.2015.
kat123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-02, 21:44   #1764
AmaiMomo
Zadomowienie
 
Avatar AmaiMomo
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 381
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.

Hej,

Nie wiem czy to kwestia pogody, czy po prostu mam gorszy dzień, ale mam straszną chandrę.

Dzisiaj umyłam włosy i już ich nie zaczesywałam do tyłu. Z podkulonym ogonem wróciłam do mojej grzywki. Jednak nie jestem w stanie zaakceptować mojej twarzy z odkrytym czołem.

Mam nadzieję, że do ślubu mojej przyjaciółki włosy zdążą troszkę odrosnąć. Chyba zaopatrzę się w jakieś suplementy, drożdże, skrzyp, ale jestem do tego troszkę sceptycznie nastawiona i wątpię, by te specyfiki jakoś szczególnie mi pomogły.

Tak a propos mieszkań: ja przyzwyczaiłam się do mieszkania w domku i ciężko byłoby mi przestawić się na mieszkanie. Wiem, bo czasem zostaję u tż kilka dni i dosłownie duszę się tam.

Chciałabym w końcu zamieszkać z moim ukochanym, ale na to widoków nie ma na razie żadnych.

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Kat123 właśnie doczytałam twój post na poprzedniej stronie - współczuję takiej sytuacji.

Edytowane przez AmaiMomo
Czas edycji: 2012-08-02 o 21:47
AmaiMomo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-02, 22:09   #1765
kat123
Zakorzenienie
 
Avatar kat123
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachód PL
Wiadomości: 5 479
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.

Zaczęłam pisać wiad na telefonie ale mi wysłało jedno zdanie, aż musiałam wstać i iść po netbooka
Cytat:
Napisane przez TwojaKokaina Pokaż wiadomość
tego nie powiedziałam
ale mimo wszystko tesciowa powinna normalnie się zachowywać, a nie odstawiac sceny
wiem, wiem, ale w takie mieszkani razem, a potem wyprowadzanie to mi się ze zdziecinnieniem kojarzy i niezdecydowaniem tu nie jest tak źle by stąd wiać, czasem się zdarzają przeboje, ale większość czasu mam spokój. Sceny to to nie są -to raczej jakaś cicha wojna podjazdowa -chyba, że to ja mam obsesję i wszędzie węszę spisek Też już zryty beret może mam
Cytat:
Napisane przez makeupnotwar Pokaż wiadomość
noo kat, nie chcę Cię dołować, bo wiem, że jest Ci ciężko z tą całą sytuacją - ale zbieracie baciki za swoją wygodę ja wolę swoje 22m2 z narzeczonym i zwierzakiem niż odkładanie 'na swoje' i mieszkanie z rodzicami. do niedawna zresztą wynajmowaliśmy pokój z obcymi ludźmi) wolimy do końca życia wynajmować małe mieszkania (chociaż TŻ będzie niedługo zarabiał tak dużo, że spokojnie będziemy mieli wysoką stopę życia, więc jesteśmy cierpliwi. opłacało się studiować na politechnice ) niż mieszkać z nimi... mówisz, że nie jesteście parą od dwóch tygodni - to czemu się nie zaręczycie, nie wyprowadzicie? to jest ogólnie trudna decyzja, ale u mnie TŻ poszedł na studia do miejscowości do której ja składałam, a ja od 5 lat nie pojechałam do USA, chociaż mam zagwarantowany bilet i pewnie mogłabym już tam zostać u mojej siostry, ale nie wyobrażam sobie go zostawić samego... i dobrze nam się wiedzie. Twoja teściowa jest straszna, okropna - zupełnie jak moja z tym narzucaniem nam planów, wpraszaniem się i dobrymi radami. mamy na to sposób - przez telefon niewiele jest w stanie zrobić ale niestety, jesteś w jej domu na razie obcą osobą, to jest ich dom i nic z tym nie zrobisz problem polega na tym, że oni nie muszą się na Ciebie oglądać, bo mieszkasz w ich domu za darmo etc, więc niestety mają prawo się rządzić jesteś dziewczyną ich syna, nawet, kiedy będziesz żoną to ciągle będzie ich dom
Teraz mogę dokończyć zdanie
My jesteśmy inne widzisz. Ty wolisz ciasne, ale własne -a my z TŻ chcielibyśmy kupić mieszkanie na własność od razu i ponad 90 m2 -tak, bym mogła tam już mieszkać do końca życia. nie chcę się bawić w przeprowadzki, nerwy związane z sprzedawaniem i kupowaniem -chcę mieć swoje mieszkanie... Może to idealistyczne, może trochę idylliczne -ale marzę by już mieć swój kąt, w którym będziemy tylko ja i TŻ i w którym będziemy się starzeć -mi rzeczy stałe dają bezpieczeństwo -gdybym miała mieszkanie, które bym wiedziała, że za 3-4 lata sprzedam nie czułabym się w nim bezpiecznie i nie mogłabym mówić o nim "dom" -to byłoby tylko puste mieszkanie -przejściówka a takich miałam sporo w swoim życiu nie chcę tak. Tzn. my nie chcemy -bo tę decyzję podjęliśmy z TŻ. Poza tym w pobliżu same wiochy i granica -na wynajem nic tu nie ma, a na razie musimy być blisko tego miejsca, bo TŻ ma tu dobrą pracę i ma do niej 15 km -to jest, fakt, wygoda. Czasem bywa ciężko, bo u TŻa w domu panują inne zasady niż u mnie -jak mam gorszy dzień -to mnie frustruje (dziś), jak mam lepszy -puszczam mimo uszu. I wiem, że to nie mój dom i nigdy nie będzie -dlatego mamy w planach wyprowadzkę, choć teściowie by chcieli byśmy tu zostali I gdyby panowały tu inne zasady -moglibyśmy. Bo dom składa się z dwóch pięter, są tu dwie łazienki, dwie kuchnie i tyle pokoi, że byśmy się mogli spokojnie podzielić. Ale w takim kształcie jak teraz -no way
Każdy jakoś inaczej sobie planuje. Zresztą tu też za darmo nie siedzimy -TŻ płaci rachunki na pół -choć wiadomo, że to nie tyle kasy co kosztowałoby nas wynajęcie. Ale liczyliśmy -2-3 lata, kredyt i mamy swoje.
Cytat:
Napisane przez Konwalia11 Pokaż wiadomość
A bo Ty ogolnie madra kobietka jestes Ja to mam podobnie - najpierw sie zdenerwuje, musze sie wygadac (wyplakac czasem tez) a potem wlaczam logiczne myslenie i... znajduje rozwiazanie No to udanego chodzenia po drogeriach zycze!

Dobranoc Zapuszczalskie, uciekam do wyrka

dobranoc -miłych snów

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Cytat:
Napisane przez AmaiMomo Pokaż wiadomość
Tak a propos mieszkań: ja przyzwyczaiłam się do mieszkania w domku i ciężko byłoby mi przestawić się na mieszkanie. Wiem, bo czasem zostaję u tż kilka dni i dosłownie duszę się tam.
ja bym chciała mieszkać tak, jak u rodziców moich było. Blok -6 mieszkań (teraz 5, bo rodzice kupili jeszcze jedno i się przebili przez ścianę ) -przy domu wielkie podwórko -każdy miał swój "kurnik", garaż, i dwa ogródki: przed domem kwiatowy, za domem warzywny. Miszkałam w bloku -z fajnymi sąsiadami dookoło a jednocześnie jakby w domku jednorodzinnym i na wsi i nie trzeba było się martwić jak się wyjeżdżało, że ktoś okradnie -bo zawsze mniejsze prawdopodobieństwo wśród tylu ludzi.
A teraz mieszkam w domku i co? Roboty wkoło masa -bo do koszenia 2 osoby, a nie 10, wyjechać się nie da jakbyśmy chcieli wszyscy razem -bo psów trzeba doglądać, bo strach... Tylko znowu teraz mieszkam w domku na samym końcu wsi i do sąsiadów kawałek jest. Wiecie -zające za oknem, dziki pod domem...
ale fakt, w dziesięciopiętrowcu mieszkać bym nie chciała.


kondolencje przyjęte

A w ogóle bym chciała się do Niemiec wyprowadzić, chociaż języka ni w ząb jeszcze nie znam
__________________
Żona od 08.08.2015

Aparatka od 11.10.2014 (góra).
Dół od 11.04.2015.

Edytowane przez kat123
Czas edycji: 2012-08-02 o 22:11
kat123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-02, 22:19   #1766
AmaiMomo
Zadomowienie
 
Avatar AmaiMomo
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 381
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.

Tż mieszka w starym bloku z hałaśliwymi sąsiadami (m.in. z kilkulatkiem, który intensywnie uczy się gry na pianinie ), ale najbardziej męczy mnie to, że trzeba być baaaardzo cicho w...chmm..."strategicznyc h" momentach. No i ten brak ogródka by mi doskwierał, bo należę do tych maniaków, którzy uwielbiają się babrać się w zieleninie i w piachu.

Widziałam fajne, nowoczesne osiedla z niższymi blokami, które w dodatku są ogrodzone, ale niestety cena wynajmu jest makabryczna.

Tż niejednokrotnie mówił, że gdyby miał możliwość stałego wyjazdu ze mną za granicę, to poważnie rozważyłby taką opcję i własnie też brał pod uwagę naszych zachodnich sąsiadów.


A na razie to i tak nie mamy na co liczyć. Tyle lat razem i zero planów na najbliższe lata.
AmaiMomo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-02, 22:32   #1767
kat123
Zakorzenienie
 
Avatar kat123
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachód PL
Wiadomości: 5 479
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.

Cytat:
Napisane przez AmaiMomo Pokaż wiadomość
Tż mieszka w starym bloku z hałaśliwymi sąsiadami (m.in. z kilkulatkiem, który intensywnie uczy się gry na pianinie ), ale najbardziej męczy mnie to, że trzeba być baaaardzo cicho w...chmm..."strategicznyc h" momentach. No i ten brak ogródka by mi doskwierał, bo należę do tych maniaków, którzy uwielbiają się babrać się w zieleninie i w piachu.

Widziałam fajne, nowoczesne osiedla z niższymi blokami, które w dodatku są ogrodzone, ale niestety cena wynajmu jest makabryczna.

Tż niejednokrotnie mówił, że gdyby miał możliwość stałego wyjazdu ze mną za granicę, to poważnie rozważyłby taką opcję i własnie też brał pod uwagę naszych zachodnich sąsiadów.


A na razie to i tak nie mamy na co liczyć. Tyle lat razem i zero planów na najbliższe lata.
O matko, nie znoszę dzieci a dziecko grające na pianinie by mnie chyba doprowadziło do depresji -kolo mojej babci mieszkała dziewczyna ucząca się gry na fortepianie chyba i rodzice maltretowali nią sąsiadów, bo się niosło -a zima lato -zawsze grała przy otwartym oknie
No to jesteś takim samym maniakiem jak ja, choć mi i by balkon zarośnięty wystarczył W całym domu nie ma tyle kwiatów co w mojej i TŻa sypialni a oprócz niej mamy podobnie zarośnięty własny salon

Tak, świetne są te osiedla -i jeszcze apartamenty dwupoziomowe duszę bym sprzedała za takie mieszkanie

No my do zachodnich sąsiadów mamy 3 km TŻ legalnie u nich pracuje, jest ubezpieczony w DE itd... Jakie oni mają świadczenia tam -pozazdrościć. I lekarze inne mają całkiem podejście dla przykładu: TŻa znajomy (i mój zresztą też) -zwichnął sobie palec, poszedł do polskiego lekarza -wsadzili mu w szynę gipsową czy coś takiego i dali tydzień zwolnienia. Niemcy w robocie go pogonili i kazali iść do niemieckiego lekarza -poszedł. Palec z szyny wyjęli, bo to nie złamanie i zwichnięty musi pracować i dali 2 albo 3 tygodnie zwolnienia -dobrze już nie pamiętam. Ale patrzcie jaka różnica

A co Wam stoi na przeszkodzie? Pieniądze?
__________________
Żona od 08.08.2015

Aparatka od 11.10.2014 (góra).
Dół od 11.04.2015.
kat123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-02, 22:39   #1768
TwojaKokaina
Zakorzenienie
 
Avatar TwojaKokaina
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 17 651
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.

kat - a Ty pracujesz, czy tylko Tż zarabia na mieszkanie?

co do kredytu to jestem sceptycznie nastawiona. mama zawsze powtarza, że nie ma się co babrac w pozyczki.
TwojaKokaina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-02, 22:50   #1769
AmaiMomo
Zadomowienie
 
Avatar AmaiMomo
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 381
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.

Cytat:
Napisane przez kat123 Pokaż wiadomość
O matko, nie znoszę dzieci a dziecko grające na pianinie by mnie chyba doprowadziło do depresji -kolo mojej babci mieszkała dziewczyna ucząca się gry na fortepianie chyba i rodzice maltretowali nią sąsiadów, bo się niosło -a zima lato -zawsze grała przy otwartym oknie
No to jesteś takim samym maniakiem jak ja, choć mi i by balkon zarośnięty wystarczył W całym domu nie ma tyle kwiatów co w mojej i TŻa sypialni a oprócz niej mamy podobnie zarośnięty własny salon

Tak, świetne są te osiedla -i jeszcze apartamenty dwupoziomowe duszę bym sprzedała za takie mieszkanie

No my do zachodnich sąsiadów mamy 3 km TŻ legalnie u nich pracuje, jest ubezpieczony w DE itd... Jakie oni mają świadczenia tam -pozazdrościć. I lekarze inne mają całkiem podejście dla przykładu: TŻa znajomy (i mój zresztą też) -zwichnął sobie palec, poszedł do polskiego lekarza -wsadzili mu w szynę gipsową czy coś takiego i dali tydzień zwolnienia. Niemcy w robocie go pogonili i kazali iść do niemieckiego lekarza -poszedł. Palec z szyny wyjęli, bo to nie złamanie i zwichnięty musi pracować i dali 2 albo 3 tygodnie zwolnienia -dobrze już nie pamiętam. Ale patrzcie jaka różnica

A co Wam stoi na przeszkodzie? Pieniądze?
Ostatnio słuchaliśmy "Dla Elizy"...tzn. parę pierwszych nut powtarzanych w kółko.

Tż przede wszystkim zachwycił się komunikacją miejską i czystością ulic, budynków. Narzekał jedynie na ziemniaki z octem.

Niestety pieniądze stoją na przeszkodzie.
AmaiMomo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-02, 23:03   #1770
kat123
Zakorzenienie
 
Avatar kat123
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachód PL
Wiadomości: 5 479
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtop: cz; V.

Cytat:
Napisane przez TwojaKokaina Pokaż wiadomość
kat - a Ty pracujesz, czy tylko Tż zarabia na mieszkanie?

co do kredytu to jestem sceptycznie nastawiona. mama zawsze powtarza, że nie ma się co babrac w pozyczki.
TŻ na razie. ale podobno w tym roku mam mieć na uczelni tylko dwa dni zajęć, to jak tak będzie to i ja pójdę do pracy A za rok to już normalnie cały etat będę szukać a nie jakieś studenckie pierdółki dorywcze

Ja się kredytu nie boję -damy z TŻem radę. Poza tym bez kredytu mielibyśmy własne lokum za 10 lat a nie 3 a dla mnie wynajmowanie to strata pieniędzy (jeśli ma się gdzie podziać), które można by przeznaczyć na własny kąt. Oczywiście nie potępiam wynajmowania, bo każdy do tych spraw podchodzi inaczej

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:56 ----------

Cytat:
Napisane przez AmaiMomo Pokaż wiadomość
Ostatnio słuchaliśmy "Dla Elizy"...tzn. parę pierwszych nut powtarzanych w kółko.

Tż przede wszystkim zachwycił się komunikacją miejską i czystością ulic, budynków. Narzekał jedynie na ziemniaki z octem.

Niestety pieniądze stoją na przeszkodzie.
"Dla Elizy" ładne, to może jak opanuje zrobi się przyjemniej?

Bo te zamknięte osiedla to już standard... A propos komunikacji -ja jestem zwolenniczką, a zauważyłam, że jak się zrobi prawko to zdolność poruszania nią zanika u TŻ, szwagierki i kilku koleżanek to zaobserwowałam dziwne, co? aż się boję prawka robić

Ech, kasa, wszystko kasa To czasem jednak teściowie z sporym domem się przydają Może jednak coś się zmieni i plany się pojawią?

A przypomniało mi się -pisała któraś, że za darmo mieszkam -kurde, nie tak za darmo teściowa ma chory kręgosłup -chatę z góry do dołu sprzątam ja, w ogródku robię ja i wszystko, co się w pozycji pochyłej/z rękami trzymanymi w górze robię ja -w tym myję znienawidzone okna a uwierzcie na słowo -roboty w i wokół domu mam wystarczająco
__________________
Żona od 08.08.2015

Aparatka od 11.10.2014 (góra).
Dół od 11.04.2015.
kat123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów i fryzury


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:55.