Do trzech razy sztuka, czyli Projekt Denko - część IV!

[Diamentowa007]

5. Chusteczki nawilżane fitti classic 72 szt

Wysłane z mojego E2105 przy użyciu Tapatalka

[GOśka T.]

Napisane przez AnulaQa

Kremów do stóp miałam w swoim życiu kilka. Najbardziej upodobałam sobie lawendowy z YR. Mały, miły dla oka, miły dla nosa i treściwy.
Całe szczęście, że nie mam większych problemów ze stopami.
Nie lubię tego tłustego filmu między palcami. Bleee

Dziękuję.
Kiedyś się pisało czytelnie, teraz to i samej siebie nie rozumiem.

Plany na listopad?
1. Wymęczyć nielubiany- ze względu na konsystencję, bo zapach i działanie jest ok- balsam do ciała.
2. Wypsikać wodę tonizującą - terminy gonią. I o ile latem używałam jej ochoczo, to na jesień odstawiłam. Jak to zrobić?
3. Zredukować liczbę szamponów okupujących prysznicowy parapet.
4. Unicestwić próbki.
5. Przydałoby się opróżnić lakierową butelczynę. Będzie ciężko, bo odwykłam od malowania paznokci. Uroki macierzyństwa.

mój plan na listopad brzmi:zużywać, nie chomikować.
Próbek praktycznie nie mam w zapasach,a potrafiłąm też się nimi obłozyc

Latem jak chodzę w klapkach czy sandałach to częściej muszę pielęgnowac stopy. Tez lubiłam ten lawenodowy,ale znalazłam Eveline, Extra Soft SOS, krem na pękające pięty z mocznikiem-na moich stopach lepiej się spisuje niż np.scholl czy compeed).

Napisane przez Higurashi

Iwoka, ja się jeszcze nie zebrałam do samorobionych peelingów

AnulQua, ja też mam w planach lakier - nie zabrałam do mieszkania lampy, żeby nie pozbawiać jej mamy.
Co do moich zapasów tooo uwaga uwaga, policzyłam co mam w niektórych kategoriach. Uwzględniam w spisie tylko to, co leży w kartonach, a nie to, co mam w użyciu.
Balsamy/masła do ciała: 12
Toniki: 3
Maseczki: 8
Żele pod prysznic: 7
Do tego prawie 30 buteleczek perfum Wystawiłam tylko kilka na biurko i używam na zmianę. Mam też dużo kremów do rąk, jakieś kremy do twarzy i inne takie... No, uzbierało się

Napisane przez AnulaQa

Dziwne emocje mna targają.
Bo z jednej strony nie chciałabym tylu zapasów- a kiedyś miałam, ale z drugiej czasem fajnie na takie popatrzeć- poprzekładać, pooglądać, itd.
Mnie hybrydy nie kuszą. Wręcz przeciwnie. Gdyby było inaczej, to byłabym bogatsza o kolejny problem. Co ja bym zrobiła z tymi lakierami, które już mam?

ja mam zapasy ,schodze z nich stopniowo,..z drugiej strony cierpię na dolegliwosc "kompulsywnego kupowania"
ostatnio nabyłam 3 micele<po promocji...tiaa. szybko mi schodzą,potrzebne mi sa po prostu..

Napisane przez mala2806

Konkretne zapasy, jak tak czytam to wydaje mi się, że ja wcale zapasów nie mam tj mi się wydawało wcześniej. U mnie zalegają:
3 peelingi do ciała (jeden w użyciu)
5 mazidłeł do ciała (używam dwóch zamiennie)
4 kremy do twarzy

Jako, że z budżetem u mnie teraz słabiej to stwierdzam, że fajnie mieć czasami jakieś zapasy

twoje zapasy to zapasiki choć nie mam ich meeega duzo, to jednak mi wiecej uwiera
Mam swoje ulubione produkty,które trzymam na wierzchu,ale mam tez pod biurkiem torbe z produktami YR<głownie-których nabyłam w zeszłym roku w ramach "promocji">i tak stoją i czekają na natchnienie.
Poza tym czasem jak wpadnę w szał ,ciągotę zakupową to zajrzę do rossa czy innej drogerii/sklepu i znów nabędę parę po/niepo-trzebnych rzeczy.

[delfix10]

Napisane przez NaBali

Denko październikowe:
1. YR, Sexy Pulp, brązowy tusz do rzęs
2. odżywka Eveline
3. Pasta sensodyne complete protection, miniaturka
4.Babuszka Agafia, balsam do włosów farbowanych
5. Etja, olejek ze słodkich migdałów
6. BeBeuty, algowy żel pod prysznic
7. Alterra, szampon granat i aloes
8. BeBeuty, nawilżający żel miceralny
9. Loreal, 3 High Shine Conditioner
10. Pharmaceris, peeling enzymatyczny
11. Alterra, szampon kawa i biotyna
12. Blend-a-med, fresh mint
13. Green Pharmacy, mydło rokitnikowe
14. Rival de Loop, żel do mycia twarzy, miniaturka
15. Babuszka Agafia, peeling do ciała 5 olejó
16. Biovax, maska do włosów słabych ze skłonnością do wypadania (20 ml)
17. YR, peeling do dłoni.
18. Dermedic, Hydrain 3, kremowy żel do mycia
19. Ziaja, zimowy krem ochronny do rąk.
20. Próbki: ziaja, pasta liscie manuka; Dermedic antybakteryjny żel; Vianek, odżywczy krem pod oczy z chmielem; Sylveco, szampon pszeniczno-owsiany; Dermaglin, maseczka z zieloną glinką; Perfecta, peeling inerały i krzemionka.

Jestem zadowolona ze swojego denka. W listopadzie, zamierzam zdenkować jeszcze więcej kosmetyków. Do końca roku chce zużyć wszystko co mam. Żeby zacząć 2017 z wolnymi kosmetyczkami.

piękne denko i super plan ,życze powodzenia w realizacji

[NaBali]

Dziękuję

[MissChievousTess]

Kurcze już listy, plany zużyć, a ja nie miałam czasu wrzucić swoich.
Zajrzałam do reklamówki z denkami i tak na oko mam ich z tego miesiąca ze 12 sztuk.
Jutro zrobię zdjęcie. Bo jednak zdjęcia motywują mnie najbardziej.
Zapasy czasem warto mieć. Doceniłam je jak pod koniec miesiąca parę rzeczy nagle mi skończyło, a miałam inne wydatki. Także umiarkowane robię.
Przybyło mi dziś zamówienie z kolorówki z Golden Rose:3 jesienne lakiery, 2 szminki w kredce, 2 matowe szminki. Myślałam nad tym zamówieniem długo, więc jakiś mega kompuls to nie był.
Od kompulsywnych zakupów mocno odeszłam. I nie pamiętam już kiedy robiłam zamówienie w Yves Rocher. Co najmniej 5-6 ulotek niewykorzystanych poleci do kosza. Może skuszę się na coś w grudniu. Na razie śledzę tylko wątek o tej firmie.
Odeszłam od planów zużyć,ale skoro robicie to może zrobię plany na listopad?
- częściej sięgać po olej do włosów
-zużywać masło do ciała Isana
-regularnie stosować olejek Vis Plantis i serum Mezzo oraz serum z silikonem na blizny
- częściej sięgać po kosmetyki do stóp

[Diamentowa007]

6. Babydream oliwka dla dzieci

Wysłane z mojego E2105 przy użyciu Tapatalka

[Jastinkaa]

Pierwsze denko listopadowe:
Jadwiga Naturalny puder cera tłusta.
Wieczorem zrobię zdjęcia i wrzucę denka październikowe, co do planów na listopad to na pewno muszę zdenkować mega ilości próbek, bo tylko zalegają mi w szufladach.

[blotowlosa]

Napisane przez agatanaturalnie

Też nie lubię kremów do stóp. Przestałam już je kupować. Od czasu do czasu gdy smaruję ciało balsamem, nakładam go też na stopy. Nie mam z nimi problemów. Wystarczy mi raz na tydzień peeling. Gorzej jest latem bo stopy mi się pocą ale nie jakoś tragicznie. Dobry spray i po kłopocie.

ja do stóp zużywam zwykle to co mi nie podejdzie do twarzy/ciała obecnie w użyciu krem do twarzy noc Ziaja z kozim mlekiem - jako produkt docelowy jest koszmarkiem, ale do stóp sprawdza się super!

listopadowe denko:
1. TBS, early harvest raspberry, balsam do ciała - męczyłam go 10 miesięcy :p a sam produkt jak to TBS - ładny sztuczny zapaszek i kolorek, 90% oleju słonecznikowego, nalepka "naturalne"... zdecydowanie nie kupię ponownie

u mnie jeśli chodzi o kompulsywne kupowanie kosmetyków, to się uspokoiłam, kupuję jedynie tak, żeby mieć po 1-2 każdej rzeczy w zapasie, staram się nie dokupować kosmetyków które schodzą wolno (róży, szminek etc). Mam za to inny problem, kompulsywnie kupuję... skarpetki! Mam ich całe pudło, niektóe jeszcze zapakowane (bo są tak ekstrawaganckie, że nie mam ich do czego ubrać), a mimo to ciągle kupuję kolejne. Myślę, że gdybym nie robiła prania pół roku to udałoby mi się we wszystkich chodzić

[Higurashi]

Blotowlosa, mam to z zakolanówkami, więc rozumiem. Koty, motywy karciane, paski... wszystko

Zrobiłam wczoraj zdjęcia denka z października, mało tego wyszło. Dziś wrzucę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnulaQa]

Napisane przez agatanaturalnie

Mój plan na listopad to zużyć w pierwszej kolejności wszystkie kosmetyki nienaturalne, które mi pozostały. Zwłaszcza z kolorówki bo ona najwolniej mi zawsze schodzi. Jedynym kosmetykiem, który zostanie ze mną na dłużej to na pewno paletka Chocolate Bar. Bardzo ją lubię i szkoda mi jej się pozbyć tylko dlatego iż jest nienaturalna. To był mój prezent urodzinowy. Zresztą maluję oczy raz na jakiś czas więc na dobre dwa lata mi starczy

Zeszłym rokiem miałam ambitny plan przejścia na naturalne kosmetyki, ale chyba najbardziej sprawdza się u mnie zestaw mieszany. Trochę tego, trochę tamtego. No co zrobić. Ciekawość świata zwycięża.
A tę paletkę to akurat planuję kupić.

Napisane przez agatanaturalnie

Też nie lubię kremów do stóp. Przestałam już je kupować. Od czasu do czasu gdy smaruję ciało balsamem, nakładam go też na stopy. Nie mam z nimi problemów. Wystarczy mi raz na tydzień peeling. Gorzej jest latem bo stopy mi się pocą ale nie jakoś tragicznie. Dobry spray i po kłopocie.

Też już nie kupuję, albo baaaardzo rzadko.


Przy chorobie pierwsze co, pocą mi się stopy i dłonie. To taki pierwszy objaw, jeszcze przed gardłowym bólem czy ogólnym osłabieniem.
Potliwość to chyba dolegliwość zimnych nóżek.
Zimą moczę je w miednicy pełnej ciepłej wody, jak stary dziadek.
Ale to działa.

Napisane przez GOśka T.

Latem jak chodzę w klapkach czy sandałach to częściej muszę pielęgnowac stopy. Tez lubiłam ten lawenodowy,ale znalazłam Eveline, Extra Soft SOS, krem na pękające pięty z mocznikiem-na moich stopach lepiej się spisuje niż np.scholl czy compeed).


Mam swoje ulubione produkty,które trzymam na wierzchu,ale mam tez pod biurkiem torbe z produktami YR<głownie-których nabyłam w zeszłym roku w ramach "promocji">i tak stoją i czekają na natchnienie.
Poza tym czasem jak wpadnę w szał ,ciągotę zakupową to zajrzę do rossa czy innej drogerii/sklepu i znów nabędę parę po/niepo-trzebnych rzeczy.

Ale ten krem jest tak ładny, że aż romantyczny (YR, lawenda, stopy) .
Ja mam jedną główną stację dowodzenia i kilka małych magazynów.
Kiedyś miałam duży problem z zapasami pielęgnacyjnymi, teraz przeszło to w stronę kolorówki.
Generalnie podzieliłam to tak, że
- cała pielęgnację trzymam w łazience,
- zapasy pod umywalką ( większość nieotwierana, niestety jest też kilka takich, którym się oprzeć nie mogłam i musiałam, sprawdzić jak pachną, są też i takie, które np. używałam latem, ale z uwagi na zapach, bądź konsystencję odłożyłam na zimowy czas)
- na wierzchu ( pod prysznicem, na wannie) są te kosmetyki których aktualnie używam
- na regale łazienkowym i za szklaną szybką- misz-masz.
Na niższej półce- kremy, miniaturki i olejki do twarzy z których korzystam, produkty do demakijażu po które sięgam, patyczki i takie tam, oraz kosmetyczka z codzienną podstawą makijażową- taka mini.
- na wyższej półce, doniczka z pędzlami, perfumy, pudełko z lakierami, produkty do stylizacji włosów

Generalanie burdel, w którym się odnajduję.

Segregując kolorówkę zwracam uwagę, na:
- terminy
- ile produktu pozostało- te bardziej wykończone, staram się wykańczać do końca, jak się uczepię jednego produktu to go maltretuję przez dłuższy czas
- własne preferencje i aktualne potrzeby, np. latem preferuję kolory koralowe, zimą stonowane, przydymione.
Poza tym:
- tylko jeden otwarty tusz, ewentualnie dwa w tym jeden pełnowymiarowy, jedna miniatura
- tylko jeden otwarty błyszczyk
- kilka pomadek w różnych kolorach, ale kiedy przychodzą jakieś nowe- np. miniatury z gratisów, chowam je do pudła, na późniejszy czas
- góra 10 sztuk pędzli, kilka do oczu i pojedyncze do twarzy. Taka ilość mi pasuje
- 2 pudry, jeden sypki, drugi w kamieniu
- 2 róże, jeden dogorywający, którego chce wykończyć, drugi jesienno-zimowy
- paletka cieni, maltretuję wybrane, konkretne kolory

Nową, nieużywaną kolorówkę, miniatury i inne takie tam- czyli używane tylko trochę, ale odłożone na inny czas, trzymam, pomiędzy jednym a drugim pudlem na regale w pokoju.

Aktualnie rozglądam się za fajną toaletką, żeby cały makijaż przenieść do jednego miejsca. Nie sądzę, żebym trzymała tam produkty do demakijażu czy pielęgnacji twarzy, wolę to robić w łazience.
Poza tym zależy mi na czymś ładnym i funkcjonalnym.

Napisane przez MissChievousTess

Kurcze już listy, plany zużyć, a ja nie miałam czasu wrzucić swoich.

Przybyło mi dziś zamówienie z kolorówki z Golden Rose:3 jesienne lakiery, 2 szminki w kredce, 2 matowe szminki. Myślałam nad tym zamówieniem długo, więc jakiś mega kompuls to nie był.
Od kompulsywnych zakupów mocno odeszłam. I nie pamiętam już kiedy robiłam zamówienie w Yves Rocher. Co najmniej 5-6 ulotek niewykorzystanych poleci do kosza. Może skuszę się na coś w grudniu. Na razie śledzę tylko wątek o tej firmie.

Ja wciąż zdjęcia nie zrobiłam.
Przed poniedziałkiem mam zamiar zdążyć, smieciara przyjeżdża trzeba się ogarnąć.
W YR, chyba już ze 2 lata niczego nie kupowałam. Miałam od groma wszystkiego,postanowiłam zużywać, potem przeniosłam się na inne rejony. Aż zastałam YR w nowej, nieczytelnej szacie graficznej. I skusiłam się na pierwsze zamówienie od bardzo dawna. Jednak, ostrożnie, zmieściłam się w kwocie 60zł. Wzięłam tylko to, czego potrzebowałam na już i na później. Oparłam się dodatkowym gratisom i kodom -100

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Napisane przez blotowlosa

ja do stóp zużywam zwykle to co mi nie podejdzie do twarzy/ciała obecnie w użyciu krem do twarzy noc Ziaja z kozim mlekiem - jako produkt docelowy jest koszmarkiem, ale do stóp sprawdza się super!

listopadowe denko:
1. TBS, early harvest raspberry, balsam do ciała - męczyłam go 10 miesięcy :p a sam produkt jak to TBS - ładny sztuczny zapaszek i kolorek, 90% oleju słonecznikowego, nalepka "naturalne"... zdecydowanie nie kupię ponownie

u mnie jeśli chodzi o kompulsywne kupowanie kosmetyków, to się uspokoiłam, kupuję jedynie tak, żeby mieć po 1-2 każdej rzeczy w zapasie, staram się nie dokupować kosmetyków które schodzą wolno (róży, szminek etc). Mam za to inny problem, kompulsywnie kupuję... skarpetki! Mam ich całe pudło, niektóe jeszcze zapakowane (bo są tak ekstrawaganckie, że nie mam ich do czego ubrać), a mimo to ciągle kupuję kolejne. Myślę, że gdybym nie robiła prania pół roku to udałoby mi się we wszystkich chodzić

Brawo, brawo.
Za takie denko nawet podwójne.

Ja też już sie uspokajam.
Ilości potrafią przytłoczyć.
Po pierwsze, lęk przed przeterminowaniem i wyrzuceniem pięniędzy w błoto.
A po drugie im większy wybór, tym w moim przypadku większa frustracja. Do tego stopnia nie wiem na co się zdecydować, że najczęściej nie decyduję się na nic.

Hahaha, udana jesteś!
Ale to słodkie.
Skarpetki fajna rzecz.

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Napisane przez Higurashi

Blotowlosa, mam to z zakolanówkami, więc rozumiem. Koty, motywy karciane, paski... wszystko

Zrobiłam wczoraj zdjęcia denka z października, mało tego wyszło. Dziś wrzucę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja to jestem ciekawa, jak Ty wyglądasz.
Jakby to powiedział bohater Rolnika pewnie "tak elegancko, wiesz, tu ten tego, no wiesz"

[PinkVanille]

Napisane przez MissChievousTess

serum z silikonem na blizny
-

A co to za serum?

Poczytałam wasze zapasy i plany zużyć. Ja wielkich zapasów może nie mam, ale zdarzają mi się zakupy pod wpływem impulsu, zwłaszcza produktów do włosów i tu akurat mam zapas - 3 szamponów, 5 odżywek. Z lakierami do paznokci też zdarza mi się kupić jakiś fantazyjny kolor, który użyje raz, dwa razy i zalega w szafce bo i tak głównie używam jasnych odcieni (wymóg do pracy). Mam też chyba 4 (zaczęte ) podkłady, a używam niewielkie ilości - prędzej się data ważności skończy niż ja to zużyje - tylko po co ja tyle kupowałam - bo a to promocja, a to będzie jeden lekki na co dzień, drugi na większe okazje ciemniejszy na lato, jasny na zimę - a koniec końców i tak używam jednego.
Mój plan to kupować bardziej z głową, przemyślanie.

Kolejne listopadowe:
Lirene - brązujący balsam pod prysznic - ależ beznadziejny, absolutnie nic nie brązowił skóry, męczyłam go od wakacji wreszcie skończyłam.

[Iwoka]

2. BeBeauty, płatki kosmetyczne, 120 sztuk.
Zostało mi ostatnie opakowanie z trójpaku. Powoli trzeba będzie znowu zrobić zapas

[MissChievousTess]

Napisane przez PinkVanille

A co to za serum?

Poczytałam wasze zapasy i plany zużyć. Ja wielkich zapasów może nie mam, ale zdarzają mi się zakupy pod wpływem impulsu, zwłaszcza produktów do włosów i tu akurat mam zapas - 3 szamponów, 5 odżywek. Z lakierami do paznokci też zdarza mi się kupić jakiś fantazyjny kolor, który użyje raz, dwa razy i zalega w szafce bo i tak głównie używam jasnych odcieni (wymóg do pracy). Mam też chyba 4 (zaczęte ) podkłady, a używam niewielkie ilości - prędzej się data ważności skończy niż ja to zużyje - tylko po co ja tyle kupowałam - bo a to promocja, a to będzie jeden lekki na co dzień, drugi na większe okazje ciemniejszy na lato, jasny na zimę - a koniec końców i tak używam jednego.
Mój plan to kupować bardziej z głową, przemyślanie.

Kolejne listopadowe:
Lirene - brązujący balsam pod prysznic - ależ beznadziejny, absolutnie nic nie brązowił skóry, męczyłam go od wakacji wreszcie skończyłam.

Walnęłam się w opisie. Serum mam z kolagenem, z AVA.
A z silikonem mam żel na blizny- Bliznasil.
Muszę ich regularnie używać bo mam do zagojenia dwie blizny na nogach.
Mnie podkłady idą szybciej odkąd używam gąbek- typu jajko i takich trójkątnych z rossmanna. I jak mam być szczera to różnica między gąbką jajko, a tymi z rossmanna niewielka. No może jajo ciut większe i można nim zrobić szybciej makijaż w pośpiechu.
Z lakierów ja właśnie już się nie rzucam na fantazyjne kolory, tylko na takie, których faktycznie nie mam i których będę w danym sezonie regularnie używać. No, ale śledziłam czym maluję jakieś 2 lata. Wiem, że mam tak 5-6 ulubionych kolorów i tylko te teraz kupuję. Na teraz kupiłam 3 z golden rose bo nie miałam już szarości, fiolet bo nie miałam żadnego i bordo. I to mam mieć na jesień/zimę.
Poza tym w użyciu mam 2 kolory typu nude- blady róże i jasny beż.
Produkty do włosów też kiedyś chomikowałam, ale teraz mam zasadę, że mogę mieć maksimum 2 sztuki w zapasie z kosmetyku tego samego typu do włosów. Bo np. jak są mega promocje na odżywki dwufazowe bez spłukiwania to czasem kupuję dwie.
Wywaliłam właśnie do kosza 6 niewykorzystanych ulotek YR. Jestem z siebie dumna.
Mój plan to zakupy kosmetyczne tylko dla rodziny na prezenty, ewentualnie dezodorant jak mi się skończy. Zakupy z YR planuję z ulotek, które teraz mam- chyba z ważnej do końca listopada bo mam w gratisie perfumy, które lubi na mnie TŻ. A potem chyba dopiero z oferty styczniowej bo wtedy dostanę ofertę urodzinową i zrobię z niej zapasy kosmetyków do golenia/po goleniu dla TŻ'ta plus może coś z limitek zimowych i naszych 3-4 ulubionych żeli pod prysznic. Z kosmetyków potrzebnych mnie to mogę kupić peeling do ciała, dezodorant, serum z kolagenem AVA bo mam już końcówkę.
Kuszą mnie palety cieni, ale mam ich tyle, że nie powinnam kupować nowych. Już prędzej pędzle do oczu by się przydały bo porządnego do blendowania nie mam. Dumam czy czaić się na zestaw z Hakuro czy może na tańszy zestaw Loveto czy kupować np. coś z Kavai na sztuki. Nie bardzo wiem co byłoby lepsze i bardziej opłacalne.
Z postanowień dotyczących zużyć- nakupiłam maseczek do twarzy. Przydałoby się w listopadzie kilku użyć. No i planuję narty w marcu, więc muszę jeszcze skompletować sztyfty ochronne do ust, kremy do rąk na mrozy (pewnie wpadnę do Hebe) i jakieś zimowe kremy do twarzy do opalania (tu będzie najtrudniej, mam nadzieję, że coś z filtrami UV jeszcze gdzieś dostanę. To muszę kupić najpilniej bo rok temu w lutym babka w rossmann mówiła mi, że kremów z filtrami nie mają bo już nie jest lato. )

[AnulaQa]

Słowa już padły, teraz dowody.
Wymiecione październikowe
Większe:
Isana, mydło w płynie, Jeżyna
Sephora, kremowy żel do mycia ciała, Zielona herbata
Joanna, płyn-kąpiel borowinowa, Zioła
Oilatum
Cien, mydło
Nivea, mydło

Mniejsze:
JMO, żel do mycia twarzy Kwiat lipy, odżywka do włosów Cytrus i gorzka pomarańcza, szampon Mięta i wlązówka błotna, wzmacniający żel pod oczy, szampon Lawenda i rozmaryn
Estee Lauder, krem R lift
Mizon, płatek na nos
Bielenda, SP Mezo Mask, maska w płacie, odmładzająca
Bielenda Carbo Derox, oczyszczająca maska węglowa
Benefit, BB

Na zdjęciach brak:
- E-fiore, olej z opuncji figowej 10 ml
- Dax Perfecta, maseczka oczyszczająca.

[motylek_8259]

Wielkie brawa za denka dla wszystkich

Moje pierwsze listopadowe:
1. Listerine, Stay White, Płyn do płukania jamy ustnej - 500ml.

[NaBali]

Słodki listopad, czas zacząć:
1. Stara Mydlarnia, peeling cukrowy czekoladowy
2. Siquens, krem do skóry odwodnionej i przesuszonej
3. YR, żelowy krem do twarzy
4. Lancome, La vie est belle, balsam do ciała, miniaturka

[Benera]

zaczynam wpisywac na biezaco, bo pozniej nie nadazam
moje listopadowe:
1. kwas hialuronowy 1%
2. pasta czarna ecodenta

[agatanaturalnie]

Napisane przez AnulaQa

Zeszłym rokiem miałam ambitny plan przejścia na naturalne kosmetyki, ale chyba najbardziej sprawdza się u mnie zestaw mieszany. Trochę tego, trochę tamtego. No co zrobić. Ciekawość świata zwycięża.
A tę paletkę to akurat planuję kupić.

Ja się zawzięłam i od kilku miesięcy kupuję tylko naturalne kosmetyki. Sprawiają mi one frajdę W drogeriach przechodzę obok półek z kosmetykami zupełnie obojętnie. Nic mnie nie kusi. Gorzej było jeszcze do niedawna z kolorówką. Do Douglasa czy Sephory wchodziłam z wywieszonym językiem i mogłam brać dosłownie wszystko. Ale odkąd moja cera się pogorszyła zaczęłam używać mineralne podkłady. Stwierdziłam, że jak przechodzić na naturę to nie tylko zmienić pielęgnację ale także kosmetyki do makijażu.

Napisane przez AnulaQa

Mniejsze:
JMO, żel do mycia twarzy Kwiat lipy, odżywka do włosów Cytrus i gorzka pomarańcza, szampon Mięta i wlązówka błotna, wzmacniający żel pod oczy, szampon Lawenda i rozmaryn
Estee Lauder, krem R lift
Mizon, płatek na nos
Bielenda, SP Mezo Mask, maska w płacie, odmładzająca
Bielenda Carbo Derox, oczyszczająca maska węglowa
Benefit, BB

Skąd masz próbeczki John Masters Organics? Kupowałaś jakiś pełnowymiarowy kosmetyk? Ja się zakochałam w ich produktach. Tylko cena trochę odstrasza. Ale ostatnio skorzystałam z ich promocji na stronie i kupiłam dwa kosmetyki za 25 zł za sztukę. Czaję się na serum do twarzy tylko po normalnej cenie kosztuje około 170 zł Może kiedyś...

[AnulaQa]

Agatko,
kupowałam u nich na stronie. Jest zakładka z próbkami po 3 zł. (testuj produkty)
Była kiedyś taka promocja na Dzień Mężczyzny, darmowa dostawa, plus mini szampon w gratisie za zakupy powyżej 30 zł plus kod rabatowy minus 30% bodajże. Obkupiłam się wtedy w próbeczki.

[fioleciasto]

denko sprayu termoochronnego Marion

[poison.iv]

Napisane przez Benera

zaczynam wpisywac na biezaco, bo pozniej nie nadazam
moje listopadowe:
1. kwas hialuronowy 1%
2. pasta czarna ecodenta

Mam ją na liście zakupów, zaintrygowała mnie czarna pasta do zębów

Napisane przez agatanaturalnie

Ja się zawzięłam i od kilku miesięcy kupuję tylko naturalne kosmetyki. Sprawiają mi one frajdę W drogeriach przechodzę obok półek z kosmetykami zupełnie obojętnie. Nic mnie nie kusi. Gorzej było jeszcze do niedawna z kolorówką. Do Douglasa czy Sephory wchodziłam z wywieszonym językiem i mogłam brać dosłownie wszystko. Ale odkąd moja cera się pogorszyła zaczęłam używać mineralne podkłady. Stwierdziłam, że jak przechodzić na naturę to nie tylko zmienić pielęgnację ale także kosmetyki do makijażu.

Mam tak samo Dzięki temu oduczyłam się kompulsywnych zakupów, praktycznie nie mam co kupić w drogerii. Kolorówkę mam jeszcze tradycyjną, ale muszę spróbować z minerałami

Moje pierwsze denko
1. Allverne, nawilżający krem do kąpieli i pod prysznic Wanilia/kokos - 500 ml. Dostałam go jakiś czas temu, zużyłam głównie jako mydło do rąk, krzywdy nie zrobił, ale nie wiem co ma być w nim nawilżającego - praktycznie same detergenty + gliceryna.

[agatanaturalnie]

Napisane przez AnulaQa

Agatko,
kupowałam u nich na stronie. Jest zakładka z próbkami po 3 zł. (testuj produkty)
Była kiedyś taka promocja na Dzień Mężczyzny, darmowa dostawa, plus mini szampon w gratisie za zakupy powyżej 30 zł plus kod rabatowy minus 30% bodajże. Obkupiłam się wtedy w próbeczki.

Nie wiedziałam, że mają aż takie promocje. Muszę częściej wchodzić na ich stronę. Szkoda, że tego serum, które mam upatrzone nie mają w próbce. Chętnie bym przetestowała. Nie chcę wydawać grubo ponad 100 zł i być później niezadowolona. Ja ostatnio robiłam zakupy na stronie cosmetics.organic ale widzę, że to nie jest ich oficjalna. Jest jeszcze johnmasters-polska. Dziwne. Na tej drugiej nie mają próbek w sprzedaży.

[cochebomba]

Napisane przez agatanaturalnie

Ja się zawzięłam i od kilku miesięcy kupuję tylko naturalne kosmetyki. Sprawiają mi one frajdę W drogeriach przechodzę obok półek z kosmetykami zupełnie obojętnie. Nic mnie nie kusi. Gorzej było jeszcze do niedawna z kolorówką. Do Douglasa czy Sephory wchodziłam z wywieszonym językiem i mogłam brać dosłownie wszystko. Ale odkąd moja cera się pogorszyła zaczęłam używać mineralne podkłady. Stwierdziłam, że jak przechodzić na naturę to nie tylko zmienić pielęgnację ale także kosmetyki do makijażu.

Też się kiedyś tak zawzięłam. Wytrzymałam 1 rok, dawałam szansę wielu produktom w tym czasie, ale prawdę mówiąc cera mi się tylko pogarszała. Produkty do kąpieli i do włosów mi się sprawdzały, rzadko bywałam niezadowolona, ale cera bywała w opłakanym stanie. Albo wysypy niedoskonałości albo zaczerwienienia. Nigdy w życiu na nic nie byłam uczulona, a przy naturalnej pielęgnacji wyszło na jaw kilka krzywdzących naturalnych ekstraktów. Żałuję, ale niestety nie każdy może dokonać w swoim życiu takiej zmiany, nawet jeśli bardzo chce

[Benera]

Napisane przez poison.iv

Mam ją na liście zakupów, zaintrygowała mnie czarna pasta do zębów

Mam tak samo Dzięki temu oduczyłam się kompulsywnych zakupów, praktycznie nie mam co kupić w drogerii. Kolorówkę mam jeszcze tradycyjną, ale muszę spróbować z minerałami

Moje pierwsze denko
1. Allverne, nawilżający krem do kąpieli i pod prysznic Wanilia/kokos - 500 ml. Dostałam go jakiś czas temu, zużyłam głównie jako mydło do rąk, krzywdy nie zrobił, ale nie wiem co ma być w nim nawilżającego - praktycznie same detergenty + gliceryna.

moim zdaniem warto
3. mala odzywka garniera do wlosow

[elizka1987]

W październiku wpadło mi jeszcze denko z kolorówki - kredka do brwi z Catrice. Polecam . Ogolnie lubię produty do brwi Catrice.
A dzisiaj pierwsze denko z listopada maseczka w saszetce z ziaja. Taka szara. Opakowanie starcza mi na trzy razy kupuję ja regularnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[poison.iv]

Napisane przez Benera

moim zdaniem warto
3. mala odzywka garniera do wlosow

W takim razie na pewno kupię

[Anna_Konda]

Hej dziewczyny! Czy ktos mnie jeszcze pamieta? Tak czy nie, powracam na wlasciwa droge i pierwszy raz od kilku miesiecy wrzucam swoje zuzycia. Jestem ostatnio bardzo zapracowana wiec wrzucam moje denko, ktore bylo gromadzone przez wrzesien i pazdziernik. Oto ono:

1. lakier do wlosow Syoss
2. lakier do wlosow Syoss
3. chusteczki nawilzane Facelle
4. Nivea plyn do demak. oczu
5. mydelko Fa w plynie, do rak
6. Isana mydlo do rak
7. Dove mydlo do rak
8. Dove zel pod prysznic
9. Dove zel pod prysznic
10. platki Isana
11. platki Carea
12. Luksja zapas mydla
13. - 20. probki kremow L'Oreal, Este Lauder itp
21. Babydream oliwka
22. Wibo Fixing puder sypki
23. tusz L'Oreal
24. tusz Lovely
25. plyn micelarny Dermedic
26. maseczka do wlosow Biovax
27. zel do twarzy Green Pharmacy
28. pasta do zebow Aquafresh (denko synka)
29. pasta Colgate
30. mydlo w plynie Spa Senses
31. henna Delia
32. miniaturka kremu do rak L'Occitane
33. miniturka bazy Benefit
34. miniaturka kremu Dermedic
35. baza pod cienie Joko
Oddalam tez 6 lakierow do paznokci i wyrzucilam 5

W listopadzie na razie nic ale calkiem sporo denek sie szykuje!

[MissChievousTess]

Brawo, Anna_Konda
Ja cię doskonale pamiętam.

U mnie pierwsze denko listopadowe:
1. Płatki kosmetyczne Isana- 12o sztuk.

[Diamentowa007]

7. Cien spring meadow żel pod prysznic

8. Tami bawełniane chusteczki kosmetyczne

9. Natura siberica northern soap - detox

Wysłane z mojego E2105 przy użyciu Tapatalka

[Anna_Konda]

Napisane przez MissChievousTess

Brawo, Anna_Konda
Ja cię doskonale pamiętam.

U mnie pierwsze denko listopadowe:
1. Płatki kosmetyczne Isana- 12o sztuk.

i u mnie pierwsze:
1. Vichy Idealia - miniaturka kremu