Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-04-12, 21:24   #61
Asia31
Zakorzenienie
 
Avatar Asia31
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: nad morzem
Wiadomości: 3 827
Dot.: Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości

Netti trzymaj sie i gratuluje sily.
__________________
co nas nie zabije to nas wzmocni



MILEGO DNIA
Asia31 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-15, 13:36   #62
olbka
Zadomowienie
 
Avatar olbka
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z pięknego miasta :)
Wiadomości: 1 342
Dot.: Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości

nettie, i co tam slychac? Jak sobie dajesz rade? A moze on tak szybko oprzytomnial?
Pozdrawiam Cie serdecznie!!!!!
__________________
Nadzieja umiera ostatnia...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5supjyv0nppsj9.png

Kasia
olbka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-15, 21:35   #63
carolinascotties
Zakorzenienie
 
Avatar carolinascotties
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 447
Dot.: Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości

Cytat:
Napisane przez nettie Pokaż wiadomość
Dziewczyny, dziś mnie wzięło na analizowanie postępowania mego męża. To słynne, nieśmiertelne: dlaczego? I jak to możliwe, że z uczuciowego, pełnego ciepła, uczciwego człowieka mógł przemienic się w tak bezwzględnego, pozbawionego skrupułów egoistę, myślącego tylko o swoim szczęściu i samozadowoleniu? Dziewczyny, ja się wiązałam z innym mężczyzną. Mówię to z całym przekonaniem. Lubili go moi rodzice, nie było uwag w stylu: dziewczyno uważaj, z nim coś nie tak. Jego rodzina miała o nim bardzo dobre zdanie, bo taki uczuciowy, spokojny. Teraz nikt go nie poznaje. Jego własna matka przeprasza mnie ze łzami, że nie tak go wychowała, że ją teraz też okłamuje. Bracia nie chcą go znac. On na nic nie zważa. Wszystkich ma gdzieś, depcze nie tylko mnie i rodzinę ale i ideały i wartości którym był wierny. Już nawet mniejsza o to, że dowiedziawszy się o moim niedomagającym sercu wcale się tym nie przejął, nie zadzwonił. Rodzicami też sie nie przejmuje, tym, że jego ojciec ma stan przedzawałowy.
Nettie- nie warto zadawac sobie tego akurat pytania... pozostanie BEZ odpowiedzi- a Ty bedziesz rozdrapywac rany...

czasem tak jest - czlowiek depcze swiat swoich wartosci... byc moze ten swiat nigdy nie byl jego...
__________________
USZKO {*}

Toksyczny związek? https://youtu.be/5bw4jeTxHGA
carolinascotties jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-17, 18:31   #64
Taka_sama_inna
Raczkowanie
 
Avatar Taka_sama_inna
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 95
Dot.: Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości

Nettie, jesteś dla mnie kobietą z klasą i wiesz co, jestem pewna, że on się prędzej czy później opamięta...skoro płakał i zachowywał się tak jak opisałaś. Jestem pewna, że nim też targają przeróżne emocje...i jestem pewna, że po raz kolejny sprawdzi się kolejna prawda, że nie zbuduje się szczęścia na czyimś nieszczęściu. Wiem, że czujesz się fatalnie, że analizujesz, zadręczasz się i często brakuje Ci siły, że spadło Twoje poczucie wartości..to normalne w takich momentach. Z mojej strony mogę tylko dodać, że czyczę Ci dużo siły. Ja podobną sytuację przechodziłam rok temu i wydawało mi się, że nie dam rady...miałam nawet myśli samobójcze...ale czas robi swoje. Teraz czuję się trochę jak robot...rok temu byłam bliska obłędu...
Trzymaj się kochana i napisz czasem co u Ciebie...
__________________
"(...) niech kochają nas Ci, co nas kochają
A tym, co nas nie kochają niech Bóg odmieni serce.
A jeśli nie odmieni ich serca,
to niech im skręci kostkę,
Abyśmy ich poznali po kulawym chodzie."
Taka_sama_inna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-17, 19:38   #65
nettie
Raczkowanie
 
Avatar nettie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 30
Dot.: Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości

Witajcie dziewczyny!
Wybaczcie tak długie milczenie, ale komputer mi się popsuł ( katastrofy jak widać chodzą parami ). Oczywiście, że mój mąż nie otrzeźwiał, nie odzywa się i nic go nie obchodzę. Straszliwie ciężkie chwile teraz przeżywam, myśli samobójczych co prawda nie mam, ale życie jest takie jakies puste i bez sensu. Najbardziej w tej chwili to boję się samotności ale dojrzewam do rozwiązań ostatecznych...
Byłam u lekarza, dał mi leki, bo miewam takie odloty, ze bym wyła, gryzła i rozszarpała na strzępy wszystko i wszystkich. Lekarz powiedział, że to najzupełniej naturalna reakcja wynikająca z tłumienia emocji. I radził iść do lasu, kopać drzewa, ryć w ziemi i bluzgać jak szewc...

Edytowane przez nettie
Czas edycji: 2008-04-17 o 20:26
nettie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-17, 20:24   #66
Taka_sama_inna
Raczkowanie
 
Avatar Taka_sama_inna
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 95
Dot.: Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości

Po takim kopie, człowiek przechodzi przez różne etapy:smutku, żalu, złości, starchu...póżniej ogarnął mnie szał zakupów i przez 2 miesiące non stop kupowałam sobie ciuszki, kosmetyki, duperele, wszystko co mi się spodobało...Na początku raczej w ogóle o tym nie myślałam, ale już na tym etepie wiedziałam, że najgorsze jest już za mną. Był też etap intensywnych ćwiczeń na siłowni, etap czytania książek psychologicznych i muszę przyznać, że wiara bardzo mi pomogła...już kolejny raz.
Nie wspomnę już, że kilka razy dziennie musiałam się porządnie wygadać zaufanym osobom. Z perspektywy czasu, jestem pełna podziwu, ze tak to dzielnie znosiły
Nettie, wiem, że to cholernie trudne, ale postaraj się nie analizować za dużo, bo ja na trzeźwo nie znam wciąż odpwiedzi na wiele pytań...a pamiętam ,że na początku codziennie snułam inną teorię o tym co zaszło. NIE WARTO.
__________________
"(...) niech kochają nas Ci, co nas kochają
A tym, co nas nie kochają niech Bóg odmieni serce.
A jeśli nie odmieni ich serca,
to niech im skręci kostkę,
Abyśmy ich poznali po kulawym chodzie."

Edytowane przez Taka_sama_inna
Czas edycji: 2008-04-18 o 18:07
Taka_sama_inna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-17, 21:05   #67
malin30
Zakorzenienie
 
Avatar malin30
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Słupsk
Wiadomości: 7 926
GG do malin30
Dot.: Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości

Cytat:
Napisane przez nettie Pokaż wiadomość
Byłam u lekarza, dał mi leki, bo miewam takie odloty, ze bym wyła, gryzła i rozszarpała na strzępy wszystko i wszystkich. Lekarz powiedział, że to najzupełniej naturalna reakcja wynikająca z tłumienia emocji. I radził iść do lasu, kopać drzewa, ryć w ziemi i bluzgać jak szewc...
Bardzo dobrze Ci doradził. Fajnie by było też zrobić tak, jak na filmie "Kabaret" - stanąć pod wiaduktem kolejowym i jak by pociąg przejeżdżał - krzyczeć

Trzymaj się nettie...
malin30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-04-19, 12:10   #68
nettie
Raczkowanie
 
Avatar nettie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 30
Dot.: Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości

Ciężko było zasnąć w nocy. Taka pustka, cisza, nie nikogo obok. Tęsknota... Kiedyś zasypiałam jak dziecko w jego objęciach, teraz łóżko jest puste i martwe. Długo w nocy rozmawiałam z kolegą na gg. Dobrze, że przynajmniej tyle, że mozna było z kimś o głupotkach pogadać. Ale i tak musiałam wziąc tabletkę na sen. Lęk o przyszłość i samotność mnie paraliżują. I poczucie, że najbliższy człowiek zrobił mi ogromną krzywdę, poranił tak strasznie moje serce, które przecież biło dla niego. Czym zawiniłam? Nie wyrządziłam temu człowiekowi żadnej krzywdy, nie oszukiwałam, go, szanowałam, troszczyłam się o niego jak dobra żona. Zresztą sam to potwierdził, że właściwie nic nie ma mi do zarzucenia, ale "się zakochał". I już. I koniec. A i jeszcze to, że z tą nową to takie ciekawe życie prowadzi, wesoło jest, a ze mną to było tak powszednio. A jak ma być po 6 latach znajomości? Małżeństwo to obowiązki, z tym, że większość to ja wzięłam na siebie, bo było mi go żal, ze tak ciężko i tyle godzin pracuje. Bo go kochałam! A on się najwyraźniej nudził...
Z drugiej strony w każdy weekend wychodziliśmy gdzieś na spacer, albo jechaliśmy do jego rodziców. W lutym byliśmy w górach. W listopadzie ubiegłego roku też. I w sierpniu i w październiku były wycieczki. Nie ramoleliśmy przed telewizorem!
nettie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-19, 15:08   #69
freshona
Zadomowienie
 
Avatar freshona
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 743
Dot.: Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości

Wiesz, wydaje mi się, że nie ma sensu rozpamiętywać wciąż wszystkiego i doszukiwać się, gdzie był błąd (bo mam wrażenie, że mimowolnie to robisz). Z tą nową też nie będzie zawsze tak samo - ta znajomość też bardziej spowszednieje, bo taka jest kolej rzeczy.
Uszy do góry, z czasem ta pustka minie. Trzymam kciuki za Ciebie
freshona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-20, 08:01   #70
takasia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4
Dot.: Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości

Sciskam Cie mocno nettie !.jastem tu od kilku dni ,przeczytalam cala Twoja historie -nie obylo sie bez lez ,bo kilka miesiecy temu ,dokladnie siedem przezylam podobne doswiadczenie.Rozstalam sie z kims ,kto wciaz powtarzal,ze jestem miloscia jego zycia,ze ta milosc przerosla jego wyobrazenia o milosci.a teraz jestem sama i dokladnie wiem co sie wtedy czuje.wiem jak to boli.Jak wszystko ( zycie tez )traci sens -bo sensem naszego zycia byla tamta osoba i tamten czas.Jak bardzo potrafi przerazac przyszlosc .Dobrze sama napisalas,ze trzeba to przezyc.nie ma na ten bol zadnego lekarstwa,zadnego cudownego sposobu.Chcialam tylko podzielic sie z Toba jedna moja rada czy moze sugestia .Na podstawie tego co napisalas jakos wierze w to ze Twoj maz naprawde Cie kocha ,gdzies tam w glebi serca jest w nim jeszcze ta milosc. Ludzie nie sa doskonali ,krzywdza innych ,popelniaja bledy-nieraz trzeba cos stracic ,zeby zrozumiec ze nie potrafimy bez tego zyc. Uwazam ,ze przeszlas przez to z wielka klasa,ale nie musisz udawac przed nim w kazdej chwili ze jestes taka silna,ze tak malo Cie to dotknelo, ze tak swietnie sobie radzisz .Okazanie komus milosci -nawet w takiej chwili nie jest paradoksalnie oznaka slabosci ,jest czyms prawdziwym,ludzkim -bo ta osoba przez iles lat naszego zycia byla czescia nas.Moze warto zeby mial tego swiadomosc.U mnie minelo szecs miesiecy i to przestalo tak bardzo bolec.buziak.
takasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-20, 16:37   #71
nettie
Raczkowanie
 
Avatar nettie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 30
Dot.: Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości

Takasia, nie wiem, jak mam okazać miłość swemu mężowi, jeśli on do mnie nie dzwoni, nie utrzymuje ze mną kontaktów? Nie krytykuję Twoich rad, po prostu nie wiem, jak mogę to zrobić i po co? Żeby zagłuszyć jego sumienie? Żeby poczuł się usprawiedliwiony? Przez wszystkie lata myślałam głównie o nim, o tym, żeby czuł się szczęśliwy. Budowałam coś, co on teraz zburzył.
Dziś dzwoniła do mnie teściowa. Pojechał do rodziców wypłakiwać się im w rękaw, bo lalunia ma zajęcia w szkole. Znów pytali, dlaczego to zrobił i jakie ma wobec mnie zarzuty, a on na to, ze właściwie nic mi nie zarzuca. I zaczął płakać i wzdychać jak mu ciężko. Typowe - myśli tylko o sobie! Gdybym wiedziała, ze jakoś przyczyniłam się do jego zdrady to bym mogła jakoś zareagować, ale w takiej sytuacji? I jak na przyszłość zaufać komukolwiek, jeśli niezależnie od tego, co robię i jak bardzo się staram zawsze ktoś może nie kopnąć w tyłek, bo się znudziłam... albo ktoś się zakochał...
nettie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-04-20, 16:44   #72
olbka
Zadomowienie
 
Avatar olbka
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z pięknego miasta :)
Wiadomości: 1 342
Dot.: Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości

Bylas za dobra, nettie... Obowiazkowa lektura - dlaczego mezczyzni kochaja zolzy... Facet nigdy nie doceni tego, ze kobieta daje mu wszystko. Tak juz jest, oni nie potrafia tego doceniac. A jak juz zlapali kroliczka, to im sie nudzi...

a my, kobiety, jak kochamy, to oddajemy cale siebie. Chcemy tylko jego dobra, czesto zapominajac o naszym, poswiecamy swoich znajomych, zeby spedzic wiecej czasu z nim... A niestety zaden facet na to nie zasluguje...

Trzymaj sie, Nettie!!
__________________
Nadzieja umiera ostatnia...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5supjyv0nppsj9.png

Kasia
olbka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-20, 19:02   #73
takasia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4
Dot.: Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości

nettie ,pomyslalam tylko o tym ,ze jak znowu kiedys przyjdzie np. po swoje rzeczy to nie musisz udawac ze jestes taka silna i tak Ci bez niego dobrze .a wtedy bedzie mial jeszcze wieksze wyrzuty sumienia.Doskonale rozumie to ,ze im wiecej dajemy z siebie to ta zdrada i odejscie tej drugiej osoby bardziej boli ,ze czujemy sie oszukani.Nie wiem czy chcialabys zeby on jeszcze do Ciebie wrocil .Widzisz -dla mnie to ze placze u rodzicow ,ze nigdy nie powiedzial na Ciebie nic zlego jest dowodem na to ze nie jest tam tak bardzo szczesliwy .ze to nowe zycie wcale nie jest takie rozowe.Wiesz mi ze nie chcialam Cie zdenerwowac tym co napisalam,nie chce tez bronic twojego meza -bo wiem jaka oni potrafia zrobic krzywde,ale wiem tez ze czasem mozna sie w zyciu strasznie pogubic i ze nieraz potrzeba czasu ,rozstania ,bolu zeby zrozumiec co jest w naszym zyciu wazne .Pozdrawiam.
takasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-21, 09:34   #74
st_ella
Wtajemniczenie
 
Avatar st_ella
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 239
Dot.: Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości

Cytat:
Napisane przez nettie Pokaż wiadomość
.... Lekarz powiedział, że to najzupełniej naturalna reakcja wynikająca z tłumienia emocji. I radził iść do lasu, kopać drzewa, ryć w ziemi i bluzgać jak szewc...
i zrób to... ja do tej pory mam dni gdzie chciałabym kopać, wrzeszczeć i ldopiero teraz czas w którym chciałąbym go pobić

Taka_sama_inna - ma rację też tak miałam.... jednak natura ludzka jest podobna

Cytat:
Napisane przez nettie Pokaż wiadomość
...I poczucie, że najbliższy człowiek zrobił mi ogromną krzywdę, poranił tak strasznie moje serce, które przecież biło dla niego. Czym zawiniłam? Nie wyrządziłam temu człowiekowi żadnej krzywdy, nie oszukiwałam, go, szanowałam, troszczyłam się o niego jak dobra żona...
też przechodziłam i nadal przechodzę ten etap.... też biłam sie z myslami....
i moja odpowiedź jest tylko taka...
poprostu kochałysmy bardziej niz oni nas....
poprostu kochałyśmy za bardzo
poprostu mieli za dobrze.... nie musieli juz nasz zdobywać, mieli tą pewność ze zawsze mimo wszystko bedziemy z nimi i im wybaczymy....
__________________

st_ella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-21, 22:00   #75
espoire
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4
Dot.: Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości

Droga espiore!
A jak Twoim zdaniem miałam to rozegrac? Położyc się jak Rejtan w drzwiach i rozedrzec szaty? Przecież dałam mu możliwośc powrotu, nie skorzystał. A skoro wybrał inną, niech ponosi konsekwencje. Oboje ponosimy te konsekwencje, mnie też nie jest łatwo. Ale proszę nie przenoś odpowiedzialności za jego decyzję na mnie. To nie ja zdradziłam.

Absolutnie nie Nettie ,nie przenoszę żadnej odpowiedzialności za jego decyzje na Ciebie .Po prostu czasem nie warto unosić sie honorem , dumą .... On wybrał , ale Ty w tym momencie nie przestałaś kochac , prawda ? Ja myśle , ze potrzebny jest czas .... by przeboleć , przetrwac ten trudny okres , a na wszelkie decyzje przyjdzie czas - bez pośpiechu .
Wybrał inną - bardzo mozliwe że na chwilę , na minutkę . A potem przyjdzie czas na zastanowienie ... . Pozdrawiam Cię i życzę powodzenia .
espoire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-27, 21:06   #76
patija
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 29
Dot.: Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości

Netti podziwiam Cię, ja bym nie umiała życ po czymś takim.... Oj długo by pisac ale nie jestem silna, wręcz baaardzo słaba... Też ostatnio mialam stres w związku i naprawdę było ciężko mi chociaż sprawa nie tak poważna jak u ciebie... podziwiam Cię
patija jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-28, 13:08   #77
Khindzia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2
Dot.: Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości

Witam! Przeczytałam cały wątek i jestem pełna podziwu dla Netti. Ja sama przeszłam bardzo trudne i bolesne rozstanie. Z wielokrotnymi powrotami i rozstaniami. I nie poradziłam sobie tak dobrze. Wręcz przeciwnie. Musiałam korzystać z terapii. Postanowiłam podzielić się z wami moimi przemyśleniami, które sobie wysnułam na podstawie przeżyć zarówno własnych, jak i bliskich mi kobiet. Jeśli coś ujęłam niezręcznie, to od razu przepraszam, bo nie chcę nikogo tu urazić.
No więc tak:
  • Facet chce mieć partnerkę, a nie mamuśkę czy sprzątaczkę (tzn. próbują kobietę wmanewrować w "mamuśkowanie", odruchowo, ale jeśli im się uda, to śmierć dla związku). Mamusię ma w domu rodzinnym, a jeśli z premedytacją szuka „sprzątaczki” to znaczy, że z góry zamierza prowadzić podwójne życie (w tradycyjnych poglądach, kochanka to nie było nic złego – przecież facet musiał, bo taki jest, złe było zostawienie rodziny). Wniosek z tego taki, że obowiązki domowe to domena obu osób (i nie ma co przesadzać, ważniejsze jest takie spędzanie wspólnego wolnego czasu, żeby było co potem wspominać).
  • Jeśli kobieta stara się być „dobrą żoną”, to niestety nie ma czasu na własny rozwój, a więc staje w miejscu, przestaje się rozwijać, a facet idzie do przodu (hobby chociażby) i żonka zaczyna go nudzić. Bo skoro się nie rozwija, to niczego nowego nie może zaoferować. Stare kapcie są wygodne, ale…
  • Żadnego "męczennictwa". Godność to podstawa. Faceci szanują tylko takie kobiety. One im imponują, a przede wszystkim nie wpędzają w poczucie winy, którego oni nie są w stanie w nadmiarze udźwignąć (im bardziej wpędza się gościa w poczucie winy, tym bardziej będzie szukał usprawiedliwienia dla swojego postępowania i będzie próbował tę winę za rozstanie przerzucić na kobietę – „ty mnie popchnęłaś w jej ramiona, bo…” – i tu można dopisać, cokolwiek, bo jak wiadomo to bzdury ) Większość facetów jest słaba psychicznie. A poza tym, to psychologiczna prawda, że człowiek dąży do unikania obiektów wzbudzających w nim poczucie winy.
  • Faceci doskonale potrafią zawalczyć o kobietę, jeśli chcą. To nie prawda, ze „nie wiedzą, że cierpisz”, albo „że trzeba im pokazać, że nadal go kochasz”. Jeśli będzie chciał wrócić, to wykaże się pomysłowością i odwagą, o jaką go nawet nie podejrzewałaś. Albo pójdzie do mamusi i poprosi o wybadanie tematu W takich momentach faceci stają się wybitnie kreatywni. Jak dziewczyny pisały, oni są zdobywcami, wojownikami (no powiedzmy, jak na określenie większości, to nieco górnolotne słowa, ale wiadomo, o co chodzi)
  • I ostatnie: czy my za bardzo kochamy? Ja bym powiedziała raczej, że faceci są uczeni życia dla siebie, a kobiety dla innych. Dlatego facet ma swój świat, a partnerka jest tylko jednym z elementów tego świata, a dla kobiety facet staje się całym światem, a rzeczywistość, jednym z elementów Innymi słowy kobiety kochają zbyt mało…same siebie To, czy facet odejdzie, czy nie – nie mamy na to wpływu, jak na śmierć. Ale możemy sprawić, żeby to odejście nie zawaliło nam świata. I dzięki temu normalnie darzyć ludzi zaufaniem.
Ot i tyla
Serdecznie pozdrawiam
Khindzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-28, 14:37   #78
kuseczka
Zadomowienie
 
Avatar kuseczka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Raining City
Wiadomości: 1 730
GG do kuseczka
Dot.: Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości

Khindzia bardzo mi się podoba to co napisałaś
__________________
kuseczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-28, 15:24   #79
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości

Cytat:
Napisane przez nettie Pokaż wiadomość
Z drugiej strony w każdy weekend wychodziliśmy gdzieś na spacer, albo jechaliśmy do jego rodziców. W lutym byliśmy w górach. W listopadzie ubiegłego roku też. I w sierpniu i w październiku były wycieczki. Nie ramoleliśmy przed telewizorem!
Widzisz Nettie, bywają ludzie, dla których taki układ to śmierć za życia.
Nie wiem, jak jest z Twoim mężem, ale przyznaję, że przez taką stagnację - dom, kanapa, buzi buzi, spacerek za rączkę, tu kwiatuszek, tam bombonierka, nudne wizyty, raz na ruski rok górki, latem wygodne wakacje - przez to, że zorientowałam się, że grozi mi ugrzęźnięcie w takiej egzystencji, prawie odeszłam od mojego męża. To naprawdę cudowny, dobry człowiek, nie miałam mu nic do zarzucenia, ale jego wizja życia (podobna do tego, co opisujesz) różniła się od mojej.
Może o to chodziło Twojemu mężowi, kiedy mówił, że z tą nową kobietą ma ciekawe życie?
O to, że są ludzie, którzy do szczęścia potrzebują poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji, a są i tacy, którym niezbędna jest adrenalina, wysiłek, szaleństwo?

Cytat:
Napisane przez patija Pokaż wiadomość
Netti podziwiam Cię, ja bym nie umiała życ po czymś takim.... Oj długo by pisac ale nie jestem silna, wręcz baaardzo słaba... Też ostatnio mialam stres w związku i naprawdę było ciężko mi chociaż sprawa nie tak poważna jak u ciebie... podziwiam Cię
Oj, umiałabyś, umiała. Nie takie rzeczy człowiek jest w stanie wytrzymać.
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-04-28, 16:30   #80
freshona
Zadomowienie
 
Avatar freshona
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 743
Dot.: Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Widzisz Nettie, bywają ludzie, dla których taki układ to śmierć za życia.
Nie wiem, jak jest z Twoim mężem, ale przyznaję, że przez taką stagnację - dom, kanapa, buzi buzi, spacerek za rączkę, tu kwiatuszek, tam bombonierka, nudne wizyty, raz na ruski rok górki, latem wygodne wakacje - przez to, że zorientowałam się, że grozi mi ugrzęźnięcie w takiej egzystencji, prawie odeszłam od mojego męża. To naprawdę cudowny, dobry człowiek, nie miałam mu nic do zarzucenia, ale jego wizja życia (podobna do tego, co opisujesz) różniła się od mojej.
Może o to chodziło Twojemu mężowi, kiedy mówił, że z tą nową kobietą ma ciekawe życie?
O to, że są ludzie, którzy do szczęścia potrzebują poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji, a są i tacy, którym niezbędna jest adrenalina, wysiłek, szaleństwo?
Masz rację Sabbath, tylko że Ty nadal jesteś ze swoim mężem, bo pewnie jakoś się dogadaliście, obojgu Wam zależało, by być razem.
Mąż Nettie nie dał nawet jej tej szansy. Nawet nie spróbowali zmienić czegoś w swoim życiu. Stąd moja teoria, że to raczej hormony zaszalały...
freshona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-28, 16:43   #81
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości

Cytat:
Napisane przez freshona Pokaż wiadomość
Masz rację Sabbath, tylko że Ty nadal jesteś ze swoim mężem, bo pewnie jakoś się dogadaliście, obojgu Wam zależało, by być razem.
Mąż Nettie nie dał nawet jej tej szansy. Nawet nie spróbowali zmienić czegoś w swoim życiu. Stąd moja teoria, że to raczej hormony zaszalały...
Tym razem Ty masz rację.
Tyle, że w tym, że nadal jesteśmy razem niewielka jest moja zasługa.

To znaczy, pewnie skończyłoby się jak u Nettie, bo świadomość, że życie mi umyka podczas kiedy ja zostaję troskliwie i czule zagłaskana na śmierć prowadziła wprost do odejścia. I powiem szczerze - czułabym (czułam) się w pełni usprawiedliwiona.
Na szczęście (dla naszego związku) mój mąż zorientował się zanim poukładałam sobie życie w "ciekawszy" sposób.

Edytowane przez Sabbath
Czas edycji: 2008-04-28 o 17:20
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-28, 17:47   #82
freshona
Zadomowienie
 
Avatar freshona
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 743
Dot.: Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Tym razem Ty masz rację.
Tyle, że w tym, że nadal jesteśmy razem niewielka jest moja zasługa.

To znaczy, pewnie skończyłoby się jak u Nettie, bo świadomość, że życie mi umyka podczas kiedy ja zostaję troskliwie i czule zagłaskana na śmierć prowadziła wprost do odejścia. I powiem szczerze - czułabym (czułam) się w pełni usprawiedliwiona.
Na szczęście (dla naszego związku) mój mąż zorientował się zanim poukładałam sobie życie w "ciekawszy" sposób.
Mąż, który jest otwarty na potrzeby żony to skarb (a przecież powinien to być standard )

Ja z kolei nie wyobrażałam sobie życia "po ślubie". Jak to? Koniec z szaleństwami, wypadami, trzeba sie ustatkować?? Dlatego też byłam tak niechętna ślubom. Na szczęście życie zweryfikowało moje wyobrażenia. Wprawdzie staż mam niewielki, ale oboje stramy się, żeby temu drugiemu było jak najlepiej - co wcale nie znaczy, że pijemy sobie z dzióbków Wprost przeciwnie
freshona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-10, 09:27   #83
nettie
Raczkowanie
 
Avatar nettie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 30
Dot.: Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości

Witajcie!
Moje długie milczenie wynika z kłopotów z komputerem. Ciągle mi się psuje, więc skoro mam teraz okazję to napiszę, co się wydarzyło.
Mój mąż wrócił. Mówi, że nie mógł o mnie zapomnieć, że te wszystkie lata, wspólnie przeżyte doświadczenia, to mu stawało przed oczami. Twierdzi, że nadal mnie kocha, że chce wszystko naprawić, żebym dała mu szansę. No i ja mu tę szansę daję właśnie.
Ale kochane dziewczyny, nie jest łatwo. Każda godzina spóźnienia rodzi moje podejrzenia, każdy telefon zakłóca mój spokój. Pozostaje też pytanie, do czego on wrócił: do wygodnego życia? bo tamta mu nie gotowała (jak wrócił to pałaszuje teraz wszystko bez grymaszenia i nie prała jego rzeczy (wrócił z reklamówką pełną brudów. Więc pytanie, czy wrócił, bo mnie rzeczywiście kocha, czy ja mu zapewniam pewne wygody. Ja mu zapewniam wsparcie i podbudowuje jego wiarę w siebie, gdy jest mu ciężko w pracy, tamta poiła go alkoholem i zamulała umysł.
Jej naprawdę chodziło tylko o kasę, ciągnęła z niego ile się da, widziałam ile na nią wydał (kurczę, na mnie, nigdy tyle nie stracił. Co dostawał w zamian: na pewno balangi studenckie suto alkoholem zakrapiane (mój mąz nie skończył studiów, więc może to go urzekło), może młodsze o 10 lat ciało, może ostry seks, bo tamta podejrzewam, z niejednego pieca chleb jadła... ale tak do końca to nie wiem, może lepiej nie być takim dociekliwym?
Na pewno wyciągnęłam z tego lekcję na przyszłość- więcej egoizmu!!! Więcej dbania o siebie, mówienia czego ja chcę i czego oczekuję. Mniej tolerancji dla męża i więcej kontroli.
Po tym wszystkim powiem Wam dziewczyny, że na początku, gdy wrócił poczułam ulgę. A teraz to po prostu zmęczona jestem. Serce mi dokucza, gdy zdenerwuję się z byle powodu.
Wygrałam bitwę ale nie wojnę.
nettie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-10, 09:35   #84
Simba
Przyczajenie
 
Avatar Simba
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5
Dot.: Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości

netti jestes naprawde cudowną kobietą i podziwam Cię za Twoją odwagę. Zachowałaś sie najlepiej jak mogłas , nie straciłaś swojej godności a to pomoże Ci w dalszym życiu - życze Ci wysokich lotów bo tylko na takie zasługujesz. Wiem co czujesz i przeżywasz codziennie od nowa bo sama to przeżywam z każdym dniem codziennie od początku. Z tym że ja nie miałam na razie tyle odwagi żeby mu wystawić walizki za drzwi. Sytuacja jest też inna bo mieszkamy u teściów. Znam sie z meżem tez od 6 lat , 1,5 roku jesteśmy po ślubie a od roku ma kochankę , ma czy miał - to ma już małe znaczenie. Kiedy to odkryłam świat mi sie zawalił własnie z tego samego powodu co Tobie- kochałam go za bardzo , starałam sie być dobrą żoną tak jak Ty i był dla mnie wszytskim ale ja dla niego przestałam tym wszytskim być jakże krótko po ślubie. A miało być dziecko zaraz bo przeciez po to braliśmy ślub. jakże wielkie jest to rozczarowanie. Dziwne zastanawia mnie fakt po co tacy faceci sie żenią. znają siebie - po co krzywdzić innych luidzi , to tak jakby chcieli złapac dwie sroki za ogon mieć fajne gniazdko w domu a jednocześnie przeżywać te uniesienia jakie towarzyszą każdemu poczatkowi zwiąku - tylko nie widza niestety jak krzywdzą innych ludzi. Ja na razie nie dojrzałam do tej decyzji. Mój maż jakby sie nawrócił mówi że chce byc ze mną , że to był błąd i coś go nauczył i wie że mnie kocha ale ile te słowa znaczą skoro potrafił klęczeć przede mną i przyrzekać że mi krzywdy nie zrobił i nie zrobi podczas gdy sie z nią spotykał. nie wiem co zrobię dalej , myśle że musze dojżeć do tej decyzji i podziwam Ciebie za Twoja odwagę chciałabym sama ją miec . Romum mi podpowiada dziewczyno uciekaj bo on zrobi to zaraz nastepny raz skoro juz spróbował , a serce nie sługa bo kocham - wciąż kocham- może też trochę boję sie samotności i zmiany życia. pozdrawiam Cie netti i zycze dużo szczęscia w życiu.
Simba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-10, 09:41   #85
Simba
Przyczajenie
 
Avatar Simba
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5
Dot.: Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości

netti wiem co teraz czujesz , ja mam tak samo , każdy telefon każde wyjście jest podejżane i zastanawiam sie wciaż czy to jest warte utraty zrowia psychicznego czy nie lepiej sobie odpuścić i żyć od nowa z kimś innym - ale czy ktoś inny będzie naprawde "inny" czy nie zrobi mi tego samego - patrząc na to co sie dzieje wokół uświadamiam sobie ze faceci po prostu tacy są ale pytanie czy wszyscy?? myśle że twój maż powinien sie postarać odbudować twoją wiarę w niego i w szcześliwośc waszego związku, ale czy bedzie potrafił ? Bo mójemu jak na razie to nie wychodzi. smutne ale prawdziwe - faceci są słabi psychicznie. I w tym jesteśmy od nich lepsze )
Simba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-10, 09:57   #86
freshona
Zadomowienie
 
Avatar freshona
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 743
Dot.: Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości

nettie, podziwiam Cię za decyzję. Mąż powinien całować Cię po stopach za Twoją wyrozumiałość. Jasne, że jest ciężko i pewnie jeszcze długo będzie..

Ja chyba jestem zbyt dumna i tak łatwo by nie przeszło. No ale nie przeżyłam tego co Ty, więc do końca nie wiem, jak bym postąpiła.
freshona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-10, 10:31   #87
nettie
Raczkowanie
 
Avatar nettie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 30
Dot.: Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości

Też długo nad tym myślałam, co byłoby lepsze. Gdyby był tylko moim chłopakiem, nie byłoby powrotu. Ale to jest małżeństwo. Dla mnie istnieją w życiu jakieś zasady a przysiega zobowiazuje. Wiem, że dla wielu meżczyzn nie, może taka w ogóle ich natura? Powiedziałam mu jednak, nie licz, ze wybaczę powtórnie. Jesli jeszcze raz odkryję Twoją niewierność, nielojalność wobec mnie wykopię Cię ze swojego życia, choćby mi miało serce pęknąć.
nettie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-10, 12:03   #88
freshona
Zadomowienie
 
Avatar freshona
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 743
Dot.: Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości

Cytat:
Napisane przez nettie Pokaż wiadomość
Też długo nad tym myślałam, co byłoby lepsze. Gdyby był tylko moim chłopakiem, nie byłoby powrotu. Ale to jest małżeństwo. Dla mnie istnieją w życiu jakieś zasady a przysiega zobowiazuje. Wiem, że dla wielu meżczyzn nie, może taka w ogóle ich natura? Powiedziałam mu jednak, nie licz, ze wybaczę powtórnie. Jesli jeszcze raz odkryję Twoją niewierność, nielojalność wobec mnie wykopię Cię ze swojego życia, choćby mi miało serce pęknąć.
Uważam, że zrobiłaś dobrze, choc jak pisałam wcześniej, dla mnie byłoby to trudne, bo moja duma ucierpiałaby bardzo.
Życzę Wam wszystkiego najlepszego
freshona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-10, 12:17   #89
nettie
Raczkowanie
 
Avatar nettie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 30
Dot.: Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości

Fresona, ja naprawdę uczę się tego życia na nowo. Nie wiem, czy nam się uda, czy ta miłość przetrwa. Ale przynajmniej nie będę miała wątpliwości i wyrzutów sumienia, że nie próbowałam... To jest bardzo trudne, wielu nawet nie podejmuje tego wysiłku, bo sie boją, że sie nie uda. To jest ryzyko. Ale życie jest ryzykiem.
Mój mąż okazał się bardzo niedojrzałym emocjonalnie człowiekiem. On chyba wciąż nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo mnie zranił.
nettie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-10, 12:26   #90
freshona
Zadomowienie
 
Avatar freshona
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 743
Dot.: Jak mój mąż mnie zostawił po 6 latach znajomości

Cytat:
Napisane przez nettie Pokaż wiadomość
Mój mąż okazał się bardzo niedojrzałym emocjonalnie człowiekiem. On chyba wciąż nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo mnie zranił.
To mu to uświadom.
Przed Wami na pewno niejedna rozmowa.
Choć nie ukrywam, że zmroziły mnie nieco teksty w stylu, że ta nowa to tylko od niego ciągnęła kasę itp. Tak jakby próbował obarczyć winą tylko tę dziewczynę. Tak mi się wydaje, że pozuje trochę na skrzywdzonego, uwiedzionego chłopca, a powinien w 100% wziąć odpowiedzilność za to, co się stało. W końcu ta dziewczyna była wolna. on nie.
Dopóki mu tego nie uświadomisz pewnie nadal będzie żył w przekonaniu, że przecież nic takiego się nie stało - przecież wrócił.

Wytrwałości nettie. Życzę Ci także aby ten Twój TŻ w końcu zmądrzał i docenił, jaką kobietą jesteś.
freshona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:58.