Jak uchronić dziecko przed pedofilią.

[iizabelaa]

Napisane przez Klarissa

Izabela ja piszę o swoim dziecku i moich z nim doświadczeniach, nie o twoim, moje myje się samo, dlatego nie ma potrzeby żeby to robiła pani, niania, ciocia, wujek czy matka sąsiada. Kiedy była niesamodzielna kompletnie była pod moją opieką tak jak teraz synek. Dlatego nie muszę podawać "listy osób" ponieważ nam to do niczego nie jest potrzebne. Więc jak mówię dziecku, że "coś tam" to dotyczy to mojego dziecka, proste przecież, każdy robi jak uważa za stosowne.

Ja też napisałam o swoim dziecku, więc po co zadajesz mi te pytania??

A ile razy dziennie kąpiesz 3 letnie dziecko?
Robisz to w trakcie swojego dnia pracy, czasu przewidzianego na zakupy?

Po co teraz to pouczenie, że odpowiedziałam na twoje pytania?


Oczywiście, że każdy robi jak uważa, ja tylko napisałam, że taki postępowania jest wg mnie głupie, że tylko tata i mama mogą ją tam dotykać, i w moim przypadku nie wykonalne, bo moja chodzi do żłobka, zdarza się że zostaje pod opieką babci, czy cioci.

To przecież np. nie pozwoliłam bym dziecku u babci chodzić cały dzień z kupskiem w pieluszce, bo tylko ja albo mąż możemy ją zmienić

[Tukaj]

Napisane przez iizabelaa

To przecież np. nie pozwoliłam bym dziecku u babci chodzić cały dzień z kupskiem w pieluszce, bo tylko ja albo mąż możemy ją zmienić

Dokładnie tak. I jeszcze to niedwuznaczne sugerowanie dziadkom albo innym osobom, że są zboczeni, bo TVN powiedział, że są takie przypadki.

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

Napisane przez iizabelaa

To przecież np. nie pozwoliłam bym dziecku u babci chodzić cały dzień z kupskiem w pieluszce, bo tylko ja albo mąż możemy ją zmienić

Ale my z Klarissą mówiłyśmy o dzieciach w wieku naszych (3 lata) wiadomo, że takie starszaki już z pieluchą nie chodzą A dziecko, które jeszcze nie korzysta z nocnika to takie 1-2 lata i jest chyba za małe na jakiekolwiek tłumaczenia co komu wolno

Napisane przez Tukaj

Dokładnie tak. I jeszcze to niedwuznaczne sugerowanie dziadkom albo innym osobom, że są zboczeni, bo TVN powiedział, że są takie przypadki.

Nikt nikomu niczego nie sugeruje
Ty postępowałeś lekkomyślnie ale na szczęście nic złego nie spotkało Twojej córki. Niestety nie dotyczy to wszystkich dzieci i warto rozmawiać o nawet najmniej prawdopodobnych scenariuszach niż później pluć sobie w brodę.

[iizabelaa]

Napisane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń

Ale my z Klarissą mówiłyśmy o dzieciach w wieku naszych (3 lata) wiadomo, że takie starszaki już z pieluchą nie chodzą A dziecko, które jeszcze nie korzysta z nocnika to takie 1-2 lata i jest chyba za małe na jakiekolwiek tłumaczenia co komu wolno

W przypadku 3 latków też mnie to nie przekonuje, moja za 3 miesiące będzie miała 3 lata, i nie jest na tyle samodzielna żeby sobie porządnie tyłek wytrzeć.


Tak jak pisałam mi się zdarzyło, że 3 letni siostrzeniec, który był u mnie miał wpadkę, umyłam i przebrałam.
Gdyby mi siostra zrobiła o to aferę to bym chyba na zawał zeszła. Dla mnie osobiście parodia

[_vixen_]

Napisane przez Tukaj

Wychowywałem córkę. Do 8 roku życia potrafiła kąpać się nago na publicznej plaży. Do teraz na naszej stronie internetowej są jej nagie zdjęcia z tego okresu.

Szczerze mówiąc, rażą mnie takie widoki.
Byłam niedawno na basenie i dziewczynka właśnie w takim wieku kąpała się w samych majteczkach, dla mnie to niestosowne i nie pozwoliłabym na coś takiego.

[żurawinka]

Napisane przez _vixen_

Szczerze mówiąc, rażą mnie takie widoki.
Byłam niedawno na basenie i dziewczynka właśnie w takim wieku kąpała się w samych majteczkach, dla mnie to niestosowne i nie pozwoliłabym na coś takiego.

Zastanawiające czy nie było kogoś stać na strój kąpielowy? nie są specjalnie drogie. Ciekawe czy żonie by tak pozwolił latać

[_vixen_]

Też się zgorszyłam, całkiem spora dziewczyna, w uszach kolczyki i w samych majtach kąpielowych.

[Klarissa]

Napisane przez Tukaj

Dokładnie tak. I jeszcze to niedwuznaczne sugerowanie dziadkom albo innym osobom, że są zboczeni, bo TVN powiedział, że są takie przypadki.

Nikomu niczego nie sugeruję, po prostu uważam na swoje dzieci.
Ty nie musisz, przecież wszelkie zło to tylko mity z tvn.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

a co z plażami nudystów ?

ja nie lubię mokrych kostiumów kąpielowych, więc jeśli przy takiej plaży jest odpowiednio płytka woda to tam plażujemy

[boska latynoska]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;44396810]a co z plażami nudystów ?

ja nie lubię mokrych kostiumów kąpielowych, więc jeśli przy takiej plaży jest odpowiednio płytka woda to tam plażujemy[/QUOTE]

A co ma być? Chyba nikt tam z małym dzieckiem nie chodzi

[gda]

Napisane przez boska latynoska

A co ma być? Chyba nikt tam z małym dzieckiem nie chodzi

Jak to nie chodzi? Oczywiście, że na plażę naturystów chodzą nieraz całe rodziny!

[Tukaj]

Napisane przez gda

Jak to nie chodzi? Oczywiście, że na plażę naturystów chodzą nieraz całe rodziny!

Byłem. Tak, już słyszę te wrzaski... a wiec aby je uciszyć, powiem, że na plaży były całe rodziny z dziećmi i dziadkami. Dzieci w różnym wieku. Najmniej było tylko takich w wieku dojrzewania. Dzieci wtedy przechodzą fazę wstydu.

---------- Dopisano o 06:49 ---------- Poprzedni post napisano o 06:47 ----------

Napisane przez Klarissa

jeszcze dodaj imię i nazwisko żeby każdy mógł poszukać

Są na stronie rodzinnej, więc podpisy też są. Nikt nie ma z tym problemów.

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez Tukaj

Ze dwa lata temu, w obcym mieście, w obcym kraju i na obcym kontynencie poszliśmy na plażę całą rodziną. Okazało się, że plaża dla naturystów.
No więc żona z jednym z synów opalała się w stroju kąpielowym, ja z drugim synem w stroju "organizacyjnym" obowiązującym na tej plaży. Córka przez dłuższy czas w stroju, bo przecież przy mamie nie będzie się opalać na nago. Po pewnym czasie odeszła na drugi koniec opalając sobie wszystko. Nikomu korona z głowy nie spadła.
Tak, już słyszę te wrzaski... a wiec aby je uciszyć, powiem, że na plaży były całe rodziny z dziećmi i dziadkami. Dzieci w różnym wieku. Najmniej było tylko takich w wieku dojrzewania. Dzieci wtedy przechodzą fazę wstydu.
Co do moich dzieci, to najbardziej luźno do nagości podchodzi córka. Racja, tak ją wychowałem. Nigdy jednak od małego dziecka, nie miała problemów z odróżnieniem, gdzie można, a gdzie nie.

Aha.

[Klarissa]

Ja bym wolała żeby moja córka zamiast latać nago przed obcymi bez skrępowania a wstydzić się przed własną matką wybrała jednak drogę odwrotną...

[żurawinka]

Myślę że wstyd się u dziewczynki dopiero pojawi, zrobione zdjęcia wrzucone na blog mogą być przyczyną chociażby obciachu u kolegów w szkole

[Luba]

Napisane przez Klarissa

Ja bym wolała żeby moja córka zamiast latać nago przed obcymi bez skrępowania a wstydzić się przed własną matką wybrała jednak drogę odwrotną...

Też bym wolała...

Jeszcze to wrzucanie zdjęć "w sieć", powiem szczerze, że czasem ludzie są naprawdę bez...troscy.

[_vixen_]

Po co w ogóle wrzucać zdjęcia nagiego dziecka do internetu, nie umiem tego zrozumieć.

[gda]

Napisane przez Klarissa

Ja bym wolała żeby moja córka zamiast latać nago przed obcymi bez skrępowania a wstydzić się przed własną matką wybrała jednak drogę odwrotną...

Dokładnie...
Ja podchodzę dość luźno do nagości, ale przed mamą się nie wstydzę i nigdy nie wstydziłam. Przed obcymi, to raczej naturalne - tzn. zależy jeszcze gdzie. Bo np. na plaży naturystów w innym kraju, na basenie czy siłowni, u lekarza, nie mam takiego problemu.

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Napisane przez _vixen_

Po co w ogóle wrzucać zdjęcia nagiego dziecka do internetu, nie umiem tego zrozumieć.

Ja też tego nie rozumiem.

[Luba]

Napisane przez _vixen_

Po co w ogóle wrzucać zdjęcia nagiego dziecka do internetu, nie umiem tego zrozumieć.

Pytałam o to, odpowiedzi nie dostałam.

[Klarissa]

Jak widać stosunek wobec nagości dzieci a siebie to różnica. Bo zawsze znajdzie się ktoś, komu nie przeszkadza wrzucanie nagich zdjęć swojego dziecka do sieci, ale już własnych raczej nie upublicznia, a ja się pytam dlaczego? Brak akceptacji siebie?

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Napisane przez _vixen_

Po co w ogóle wrzucać zdjęcia nagiego dziecka do internetu, nie umiem tego zrozumieć.

Po co w ogóle robić zdjęcia nagiemu dziecku?

[gda]

[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;4441077 7]Po co w ogóle robić zdjęcia nagiemu dziecku?[/QUOTE]

Ja akurat mam takie zdjęcia dziecka - pierwsza kąpiel i w ogóle kąpiele, potem taplanie się w baseniku w ogródku, czy na działce. Ale w życiu bym ich nigdzie nie publikowała!

[Tukaj]

Napisane przez Luba

Pytałam o to, odpowiedzi nie dostałam.

Pytasz - wiesz Mamy opublikowane tysiące zdjęć. Do pewnego wieku nie cenzurowaliśmy.

[Luba]

Napisane przez Tukaj

Pytasz - wiesz Mamy opublikowane tysiące zdjęć. Do pewnego wieku nie cenzurowaliśmy.

Moim zdaniem: ekshibicjonizm. Tysiące zdjęć w sieci?

Mnie zastanawia jeszcze taka sprawa, masz czworo dzieci, dlaczego piszesz tylko o córce?

[ilonkaczapela]

Mnoe zasta awia bardziej to, ze wczesniej piszesz, ze corka nie wstydzi sie paradowac nago w domu przy tobie a teraz, ze przy matce nie chciala sie opalac bez stroju na plazy. Troche dziwnie rozwiniete poczucie wstydu.


Sent from my iPad using Tapatalk

[Tukaj]

Jest nas sześcioro, każdy publikuje, uzbierało się Z każdej imprezy, świąt...
---------- Dopisano o 04:09 ---------- Poprzedni post napisano o 04:07 ----------

[Luba]

Tukaj, jesteście bardzo dziwną rodziną. I pisze tu o podzale na dzieci tatusia i mamusi... Sorry, ale nie chciałabym byc waszym dzieckiem.

[Tukaj]

Napisane przez Luba

Tukaj, jesteście bardzo dziwną rodziną. I pisze tu o podzale na dzieci tatusia i mamusi... Sorry, ale nie chciałabym byc waszym dzieckiem.

Łatwo Pani ocenia, a proszę sobie wyobrazić:
Rodzi się dziecko. Matka po krótki urlopie wraca do pracy, bo musi. Musi z powodów finansowych. Do swojej pracy dziecka zabrać nie może, opieki żadnej nie można znaleźć, bo blisko krewnych nie ma. Żłobek nie wchodzi w grę, bo raz, że nie ma wolnych miejsc, dwa nie chcemy z powodów ideowych, trzy - on też kosztuje. Dziecko zabiera ze sobą do pracy ojciec. Ma taką pracę, że może. Owszem, dziwi się cały kraj widząc w wiadomościach telewizyjnych, jak po rządowych salonach czy sejmowych kuluarach plącze się malutkie dziecko. Cóż, dziwią się, ale życie płynie.
Tak przez trzy lata.
Później półroczny wyjazd z ojcem za granicę.
Rodzi się kolejne dziecko. Matka zajęta najmłodszym.
itd., itd.... Dziwne, że córka związana z ojcem?
Dziwne, że ojciec jest dla niej "matką"?
Proszę śmiało dalej oceniać ludzi nic o nich nie wiedząc. To łatwe.
A ponadto, jaki to ma związek z tematem? Dla mnie tylko taki, że wychowując dzieci, a szczególnie córkę, nie stosowałem żadnej z modnych recept, także tych polecanych przez Panie tu wypowiadające się, a chyba dobrze wychowałem, przed złem ustrzegłem. Jak na razie przynajmniej.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Kij wie, czy ustrzegłeś, równie dobrze - przepraszam za dosadność - jakiś zbok mógł sobie robić dobrze patrząc na twoje nagie dziecko. Tyle w temacie, coraz bardziej mam wrażenie, że ojcem wcale nie jesteś, tylko szukasz mocnych wrażeń

[jasza]

Nie jestem matką, ale weszłam na ten temat, bo interesuje mnie w pewien sposób. Prześledziłam to co piszecie i muszę dodać coś od siebie, ku przestrodze. Istotą pedofilii wcale nie jest oglądanie sobie penisów, czy tzw. zły dotyk. To są pewne przejawy, ale mi akurat chodzi o znacznie poważniejsze nadużycia. Pewnie, że nagie dziecko może pedofila kręcić. Tyle tylko, że jemu chodzi o to, że dziecko jest niewinne, jest "czystą kartką". Tu wcale nie trzeba gołego ciała. Często wystarczą same "atrybuty", takie jak urocze różowe/niebieskie sukienki, białe zakolanówki, pieluszki, warkoczyki, spinki, jasne włoski, duże niewinne oczy itp. Takiego człowieka bardziej kręci ta otoczka niż widok gołej pupy.
Pedofil często jest dobrym psychologiem i dokładnie potrafi wyłonić predysponowane dziecko z tłumu innych. Predysponowane zwykle przez łagodny i ugodowy charakter, będące jednocześnie nieśmiałym i cichym. Taką ofiarę będzie długo urabiał, badając grunt. Czasem może to trwać kilka miesięcy. Dopiero potem przejdzie do rzeczy i raczej nie zatrzyma się na macaniu przez majteczki.
Piszę to dlatego, żebyście nie popadały w ten mit dotyczący nagości, złego dotyku, oglądania przyrodzenia, bo nie tam kryją się największe dramaty. Pewnie, że takie zachowania też nie są zdrowe i w jakiś sposób mogą odbić się na dziecięcej psychice, ale z mojego punktu widzenia to są drobiazgi. Sprawę znam od podszewki, bo z doświadczenia ofiary takiego człowieka, skądinąd powszechnie szanowanego obywatela.
Sprowadzanie sprawy do tego, że ten może dotykać, a tamten nie, tak naprawdę niewiele daje, a tylko może wytworzyć niezdrowe sytuacje. Pedofil wcale nie musi dotykać, czy patrzyć na genitalia, żeby zniszczyć psychikę dziecka.
Według mnie rodzic może ustrzec dziecko przed pedofilem, wpajając mu poczucie własnej wartości, a co za tym idzie asertywność. Dodatkowo musi dążyć do jak najlepszego poznania charakteru dziecka i budowania z nim więzi. Wtedy może obserwować i reagować gdy zobaczy zmianę w zachowaniu.