chyba musicie kopnąć mnie w zadek - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-09-29, 21:29   #1
truskawka87
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 227

chyba musicie kopnąć mnie w zadek


od ponad 4 lat jestem z facetem, spotykamy się regularnie, codziennie smsujemy badź dzwonimy do siebie. Czujemy się dobrze, atmosfera jest w porządku, nie mogę narzekać na brak wspólnych wyjść czy małych gestów rozpuszczania mnie.

No ale za dużo słodkości i tutaj wychodzi probolem. Coś się we mnie stało niewłaściwego bądź coś pękło we mnie, ale już nie czuje tego co kiedyś. Już mi serce nie świruje gdy widzę jego imię na telefonie, libido przestało istnieć, nawet całowanie to za dużo dla mnie. Aawanturę mogą zrobić wszystko, dosłownie wszystko mnie wkurza nawet mała pierdoła, a co najgorsze niechce mi się kłócić by potem się godzić. Po każdym problemie przechodzimy do życia na porządku dziennym i życie toczy sie dalej.

Nie wiem co sie stało żadnego powodu nie było Tż jest taki sam jak był tylko ja coś świrnięta się stałam albo zołzowata.

Może kopniecie mnie w tyłek, albo coś, bo szkoda faceta i ja też jakoś się morduję zamiast cieszyć szczęściem
truskawka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 21:35   #2
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: chyba musicie kopnąć mnie w zadek

Cytat:
Napisane przez truskawka87 Pokaż wiadomość
od ponad 4 lat jestem z facetem, spotykamy się regularnie, codziennie smsujemy badź dzwonimy do siebie. Czujemy się dobrze, atmosfera jest w porządku, nie mogę narzekać na brak wspólnych wyjść czy małych gestów rozpuszczania mnie.

No ale za dużo słodkości i tutaj wychodzi probolem. Coś się we mnie stało niewłaściwego bądź coś pękło we mnie, ale już nie czuje tego co kiedyś. Już mi serce nie świruje gdy widzę jego imię na telefonie, libido przestało istnieć, nawet całowanie to za dużo dla mnie. Aawanturę mogą zrobić wszystko, dosłownie wszystko mnie wkurza nawet mała pierdoła, a co najgorsze niechce mi się kłócić by potem się godzić. Po każdym problemie przechodzimy do życia na porządku dziennym i życie toczy sie dalej.

Nie wiem co sie stało żadnego powodu nie było Tż jest taki sam jak był tylko ja coś świrnięta się stałam albo zołzowata.

Może kopniecie mnie w tyłek, albo coś, bo szkoda faceta i ja też jakoś się morduję zamiast cieszyć szczęściem
wydaje mi sie, ze milosc do niego ci minela i dlatego tak sie zachowujesz. zastanow sie dobrze, czy chcesz z nim nadal byc. moze potrzebujesz chwili oddechu dla siebie...?
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 21:46   #3
Arribeth
Zadomowienie
 
Avatar Arribeth
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 1 056
GG do Arribeth Send a message via Skype™ to Arribeth
Dot.: chyba musicie kopnąć mnie w zadek

Bierzesz tabletki anty? Masz problemy z tarczycą?
__________________
"Bynajmniej" nie znaczy "przynajmniej"





Arribeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 22:01   #4
RubyFaelivrin
Rozeznanie
 
Avatar RubyFaelivrin
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 819
Dot.: chyba musicie kopnąć mnie w zadek

Może wszystko stało się nudne, przewidywalne. Nie ma ekscytacji, odkrywania siebie, niedopowiedzeń, atmosfery tajemniczości, bo już się doskonale znacie, wiecie, na co Was stać, a może po prostu miłość z Twojej strony wygasła, co przecież się zdarza.
RubyFaelivrin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 22:10   #5
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: chyba musicie kopnąć mnie w zadek

Cytat:
Napisane przez truskawka87 Pokaż wiadomość
od ponad 4 lat jestem z facetem, spotykamy się regularnie, codziennie smsujemy badź dzwonimy do siebie. Czujemy się dobrze, atmosfera jest w porządku, nie mogę narzekać na brak wspólnych wyjść czy małych gestów rozpuszczania mnie.

No ale za dużo słodkości i tutaj wychodzi probolem. Coś się we mnie stało niewłaściwego bądź coś pękło we mnie, ale już nie czuje tego co kiedyś. Już mi serce nie świruje gdy widzę jego imię na telefonie, libido przestało istnieć, nawet całowanie to za dużo dla mnie. Aawanturę mogą zrobić wszystko, dosłownie wszystko mnie wkurza nawet mała pierdoła, a co najgorsze niechce mi się kłócić by potem się godzić. Po każdym problemie przechodzimy do życia na porządku dziennym i życie toczy sie dalej.

Nie wiem co sie stało żadnego powodu nie było Tż jest taki sam jak był tylko ja coś świrnięta się stałam albo zołzowata.

Może kopniecie mnie w tyłek, albo coś, bo szkoda faceta i ja też jakoś się morduję zamiast cieszyć szczęściem
Stosujesz antykoncepcję hormonalną? Spadek libido może być spowodowany właśnie "antykami".

Moim zdaniem po prostu potrzebujesz czasu dla siebie. Jakiegoś wyjazdu, nowego hobby, wypoczynku. Tak żebyś pobyła bez TŻ-a i zobaczyła czy naprawdę Ci na nim zależy. Wiadomo, że nie przez całe życie ma się motyle w brzuchu. Czasem wszystko powszednieje. Ale nie do tego stopnia, że nie ma się ochoty na własnego faceta.
Jeżeli między Wami nie ma jakichś napięć, kłótni itd., to możliwe, że po prostu za dużo ze sobą przebywacie, przez co Ty czujesz się "osaczona". Czas zadbać o siebie, o swój rozwój
A jeżeli się często kłócicie lub macie jakieś nierozwiązane sprawy, to trzeba się nimi zająć. Najpierw załatwić i rozwiązać to, co Was trapi, a potem zacząć dbać o to by wróciła wzajemna fascynacja itd.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 22:17   #6
RubyFaelivrin
Rozeznanie
 
Avatar RubyFaelivrin
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 819
Dot.: chyba musicie kopnąć mnie w zadek

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Moim zdaniem po prostu potrzebujesz czasu dla siebie. Jakiegoś wyjazdu, nowego hobby, wypoczynku.

Kiedy ostatnio zrobiłaś coś tylko dla siebie? Kiedy byłaś u fryzjera, kosmetyczki, na siłowni lub kawie z przyjaciółką?
RubyFaelivrin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 22:19   #7
truskawka87
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 227
Dot.: chyba musicie kopnąć mnie w zadek

anty biore od trzech lat i przez dwa lata szalałąm, bo mi libido wzrosło, a teraz kicha i klapa i nic mi się nie chcę w tej sferze.
tarczycy nigdy nie badałam, więc nie wiem
a o własny rozój nie muszę dbać, bo mam studia i pracę oraz parę zainteresowań i czasami nie mam nawet czasu by się w pełni realizować
a ogień między nami tak przygasła, że sama siebie nie poznaję, a co najgorsze wpadam naglę w taką furię, że sama wtedy nie wiem kim jest ta kobieta

do fryzjera chodzę żadko, ale z powodu że tego nie lubię, do kosmetyczki muszę raz w miesiącu,a z przyjaciółką co pewien czas mam babski comber :P którko mówiąc dbam o siebie i własne szczeście

Edytowane przez truskawka87
Czas edycji: 2011-09-29 o 22:20
truskawka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-09-29, 22:27   #8
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: chyba musicie kopnąć mnie w zadek

Cytat:
Napisane przez truskawka87 Pokaż wiadomość
anty biore od trzech lat i przez dwa lata szalałąm, bo mi libido wzrosło, a teraz kicha i klapa i nic mi się nie chcę w tej sferze.
Możliwe, że to właśnie przez tabletki anty. Czasami libido spada dopiero po 2-3 latach...

Cytat:
a ogień między nami tak przygasła, że sama siebie nie poznaję, a co najgorsze wpadam naglę w taką furię, że sama wtedy nie wiem kim jest ta kobieta
To też może być wina hormonów, niestety.

Cytat:
którko mówiąc dbam o siebie i własne szczeście
To może czas zadbać o atmosferę? Idź z TŻ-em na randkę Np. do restauracji. Albo zróbcie sobie romantyczną kolację w domu. Wiadomo, świece, winko itd. Ubierzcie się elegancko, zadbajcie o muzykę i ogólnie o nastrój.
Przy tym nawet możecie udawać, że się nie znacie Że elegancki pan spotkał elegancką panią i zaprasza ją na kolację Wszystko zależy od tego, co lubicie. I czego tak naprawdę potrzebujecie.

Rutyna potrafi dopaść każdy związek. Trzeba jakoś się z niej wyłamywać Zrobić coś, czego się nie robi na stałe. Jakoś się rozerwać, bawić się
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-30, 06:16   #9
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: chyba musicie kopnąć mnie w zadek

Oprócz tego, że się regularnie od 4 lat spotykacie, co jeszcze się dzieje w tym związku? Rozwija się w jakimś określonym kierunku, czy tak się toczy? Może po prostu czujesz, że nie ma w tym wszystkim celu?


Wybacz Chatul, ale z tego, co piszesz wynika, że i po 10 latach, jak się związek rozpada, to wszystko można na tabletki antykoncepcyjne zwalić, bo może dopiero po 10 latach zaczęły szkodzić. Gdzie wyczytałaś, że dopiero po 2-3 latach libido może spadać? Zauważyłam, że wg tego forum kobietom spada libido i cuda się dzieją od samego patrzenia na opakowanie tabletek.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-30, 07:05   #10
Madzialenka_21
Zadomowienie
 
Avatar Madzialenka_21
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 1 115
Dot.: chyba musicie kopnąć mnie w zadek

A ja uważam, że najzwyczajniej świecie wymyślasz. Może gdyby Cię facet zostawił z dani na dzień to byś sie obudziła i stwierdziła, że nagle nie jest nudno, nie było powodu do awantur itd. Skoro masz pracę, studia, swoje zainteresowania i faceta który Cię kocha to nie rozumiem czemu na siłę szukasz problemu. Może po prostu z nim porozmawiaj. Powiedz to samo co nam tutaj i razem rozwiążecie Twój "problem". No chyba że Ty już do niego nic nie czujesz i chłopak jest Ci obojętny.
__________________
Nie obiecam Ci, że będę bezbłędna, ale obiecam, że będę zawsze.


Madzialenka_21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-30, 08:14   #11
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: chyba musicie kopnąć mnie w zadek

Widzę znajome Wizażanki z wątku o skutkach ubocznych tabsów, widzę te wyrażające się mniej lub bardziej dosadnie...

A tak naprawdę niewiele da się powiedzieć o problemie Autorki, bo znamy spojrzenie tylko z jednej strony i to w dodatku bez całej otoczki w stylu sytuacja życiowa i wzajemne oczekiwania.

Autorko, napisz coś więcej. Jak bardzo jesteście blisko, czy możesz mu powierzyć każdy sekret, jakie masz wobec niego oczekiwania, jaki on jest względem Ciebie, czy rozmawiacie o przyszłości, jak spędzacie wolny czas?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-30, 08:17   #12
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: chyba musicie kopnąć mnie w zadek

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
(...)
A tak naprawdę niewiele da się powiedzieć o problemie Autorki, bo znamy spojrzenie tylko z jednej strony i to w dodatku bez całej otoczki w stylu sytuacja życiowa i wzajemne oczekiwania.

Autorko, napisz coś więcej. Jak bardzo jesteście blisko, czy możesz mu powierzyć każdy sekret, jakie masz wobec niego oczekiwania, jaki on jest względem Ciebie, czy rozmawiacie o przyszłości, jak spędzacie wolny czas?
Dobre pytania.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-30, 09:22   #13
truskawka87
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 227
Dot.: chyba musicie kopnąć mnie w zadek

bezgranicznie mu ufam, mogę mu wszysto powiedzieć, chyba dobrze sie czuję z nim, ale coś nie gra.
Nie mogę powiedzieć, że nie jest moja drugą połówką, bo chyba jest ale coś jak by nie pasowało jakas mała skaza, która męczy
truskawka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-30, 09:25   #14
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: chyba musicie kopnąć mnie w zadek

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
wydaje mi sie, ze milosc do niego ci minela i dlatego tak sie zachowujesz. zastanow sie dobrze, czy chcesz z nim nadal byc. moze potrzebujesz chwili oddechu dla siebie...?
zgadzam sie. nie ma co wymyslac jakichs tarczyc czy Bog wie czego, bo autorka wypisala klasyczne/ksiazkowe przyklady zachowania kiedy po prostu uczucie mija. Czytalam ten post i widzialam siebie kiedys - identycznie sie to przedstawialo. Robilo sie coraz gorzej i gorzej.. chlopak sie mordowal, az w koncu zdawalam sobie sprawe, ze jestem z nim z niczego innego, a tylko z litosci i odchodzilam.. i naprawde to bylo jak zrzucenie wielkiego ciezaru z plecow zawsze.. i nigdy nie zatesknilam i nie zalowalam decyzji co naprawde dawalo mi tylko dowody na to, ze to uczucie faktycznie minelo.
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-30, 09:50   #15
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: chyba musicie kopnąć mnie w zadek

Cytat:
Napisane przez truskawka87 Pokaż wiadomość
bezgranicznie mu ufam, mogę mu wszysto powiedzieć, chyba dobrze sie czuję z nim, ale coś nie gra.
Nie mogę powiedzieć, że nie jest moja drugą połówką, bo chyba jest ale coś jak by nie pasowało jakas mała skaza, która męczy
Od kiedy to czujesz, w jakich sytuacjach się to nasila? Czy w którymś momencie Cię zawiódł i to uczucie rozczarowania, czy bardziej znudzenie. Jak wygląda Wasz związek tak na co dzień, czy jest jakiś kierunek, w którym się toczy? Czy po prostu się toczy?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-30, 09:57   #16
shirleyyy
Rozeznanie
 
Avatar shirleyyy
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: z Nibylandii
Wiadomości: 885
Dot.: chyba musicie kopnąć mnie w zadek

ja myslę ,że to po prostu "znudzeniowy kryzys", końcem miłości jeszcze bym tego nie nazwała. i tu autorka musi się wziąśc do roboty bo to u niej tkwi największy problem i zmienić swoje nastawienie, zastanowić się nad sobą.
__________________
"But you didn't have to cut me off
Make out like it never happened
And that we were nothing
I don't even need your love
But you treat me like a stranger"...
shirleyyy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-30, 11:53   #17
normalnyFacet
Zakorzenienie
 
Avatar normalnyFacet
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 913
Dot.: chyba musicie kopnąć mnie w zadek

Szukanie dziury w całym, szukanie na siłę problemów, wymyślanie, rozkminki zamiast DOCENIĆ to co się MA! " Dziewczyno faza "zabujania" po prostu minęła i trzeba się z tym godzić... związki dążą do dojrzenia a Ty już najchętniej wymieniłabyś model ;/ GDZIEŚ jest problem bo skoro z "dobrym" człowiekiem masz wahania ale mimo wszystko tworzycie dobrą parę to zastanów się czy np. z takim "draniem" 4 lata byś osiągnęła? Kij może i miałabyś wachlarz emocji ale czy wytrzymałabyś to? Wątpię a czego wątpię? Bo będąc 4 lata z kimś nauczyłaś się być bezpieczną, pewną, kochaną itp.. myślisz, że inny typ faceta dałby Ci to? Może równorzędny do obecnego, ale dupek Ci tego nie da... Idę o nie wiem jaki zakład, że z dupkiem nie wytrzymasz mimo emocji. Nawet jakbyś z tym skończyła i jakiegoś znalazła to idę o kolejny zakład, że wybrałabyś bardzo podobnego do obecnego. I co? znów 4 lata i tekst z dupy "miłość się wypaliła?" no sorry wypalić się to może fajka.. a u Ciebie widzę po prostu przemęczenie, stresy, brak czasu na cokolwiek a spotkanie z facetem jest jakby obligatoryjne i mechaniczne.. TUTAJ musicie COŚ zmienić. Jakąś nutkę tajemniczości, od nowa podrywać się, był przykład wyżej aby jakąś "randkę" zrobić.. może jakiś wspólny wyjazd? No masz opcji w cholerę, lecz pamiętaj trzeba coś zrobić, przynajmniej spróbować bo inaczej co 4 lata będzie Ci się miłość "wypalać"....zmiana modelu nic nie da bo problem pojawi się TEN SAM..

Edytowane przez normalnyFacet
Czas edycji: 2011-09-30 o 11:57
normalnyFacet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-30, 11:54   #18
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: chyba musicie kopnąć mnie w zadek

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Wybacz Chatul, ale z tego, co piszesz wynika, że i po 10 latach, jak się związek rozpada, to wszystko można na tabletki antykoncepcyjne zwalić, bo może dopiero po 10 latach zaczęły szkodzić. Gdzie wyczytałaś, że dopiero po 2-3 latach libido może spadać? Zauważyłam, że wg tego forum kobietom spada libido i cuda się dzieją od samego patrzenia na opakowanie tabletek.
Nie uważam, że wszystko można "zwalić" na tabletki antykoncepcyjne Zresztą widać to po moim poście. Zasugerowałam, że spadek libido itd. może być spowodowany braniem tabletek antykoncepcyjnych. Później zasugerowałam, że to może być wina rutyny. Nawet zaproponowałam przerwanie tej rutyny, zrobienie sobie wieczoru tylko dla siebie itd.

A co do tego kiedy może spać libido po tabletkach anty, to chyba żadnych badań naukowych jeszcze nie ma. Ja się sugeruję tym, co przeczytałam w wątku "Tabletki anty - cała prawda o skutkach ubocznych" [ https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=184241 ]
1. https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2101
2. https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1877
3. https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1947
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-30, 12:02   #19
zapominajkaa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 74
Dot.: chyba musicie kopnąć mnie w zadek

hehe może on jest po prostu dla Ciebie za dobry ?
i nie mówię tego w chamski sposób tylko na serio taka myśl przyszła mi do głowy.
czasami tak jest, że jak "mamy wszystko", jest tak cudownie i sielankowo to zaczyna nam "odwalać". Szukamy dziury w cały, zaczynamy być niezadowolone z jakiś pierdół, z wielu rzeczy robimy niepotrzebne problemy itd.
no może przesadziłam generalizując..ale znam po prostu takie przypadki, stąd ten mój wywód.
zapominajkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-30, 13:05   #20
rozrabiara
Zadomowienie
 
Avatar rozrabiara
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 1 107
Dot.: chyba musicie kopnąć mnie w zadek

nie rozumiem postów dziewczyn, które piszą, że trzeba doceniać to, co się ma a nie wybrzydzać
to nieprawda, jeśli dziewczyna jest nieszczęśliwa, bo coś nie gra, to ma udawać, że jest ok, tylko dlatego że ma fajnego faceta? może być fajny, ale po prostu nie dla niej, to nie znaczy, że jak już go spotkała, to powinna całować go po stopach i odprawiać modły dziękczynne

autorko wątku, może na jakiś czas mała separacja? mieszkacie razem? jeśli nie (a z tego, co napisałaś, domyślam się, że nie), to może zróbcie sobie tydzień/dwa/ileś tam wolnego i odpocznijcie od siebie, to czasami naprawdę pomaga; będziesz miała czas na przemyślenie wszystkiego i sama zobaczysz, czy przez ten czas chociaż trochę zatęsknisz

albo sama spróbuj coś dać od siebie, wyjść z jakąś inicjatywą, zaproponować coś nowego, żeby przełamać rutynę? (on też mógłby to zrobić, ale może po prostu on nie czuje, że coś nie gra), rozmawiałaś z nim o tym? mówiłaś mu, co czujesz, że coś jest nie tak?
rozrabiara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-30, 13:19   #21
pauleta89
Wtajemniczenie
 
Avatar pauleta89
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 2 985
Dot.: chyba musicie kopnąć mnie w zadek

Ja z własnego doświadczenia radzę Ci się zastanowić nad własnymi uczuciami- co czujesz?czy kochasz?może to tylko przyzwyczajenie?
Wiesz zrób to teraz, bo tak to oboje się męczycie:| On pewno cierpi, bo widzi Twoje zachowanie, Twoją zmianę. Ty się męczysz- ciągłe nerwy złości itd. W sumie chyba wszystko by na to wskazywało, że Twoje uczucia się trochę wypaliły. Bo to, że każde jego zachowanie Cię wkurza, całowanie przytulanie też. To jest doszukiwanie się we wszystkim pretekstów do małej wojny. Pomyśl czy warto to ciągnąć, jesteście 4 lata, a może podświadomie on Ci nie odpowiada. Z drugiej strony, to też chodzi pewno o to, że wszystko u Was dzieje się tasmowo, przewidywalnie- spotkania smsy codziennie Jego to nie znudziło, ale może Ty czasem potrzebujesz odskoczni- plotek z koleżankami, wyjścia pośmiania w innym gronie niż on? Może po prostu czasem potrzebujesz zatęsknic?? Zróbcie sobie może małą przerwę- reszta wyjdzie w praniu Życzę podjęcia dobrej decyzji
__________________
Zapuszczam włosy: 40 cm-->95 cm!

Od 11 marca 2015-wege-kierowca




pauleta89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-30, 13:32   #22
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: chyba musicie kopnąć mnie w zadek

Cytat:
Napisane przez rozrabiara Pokaż wiadomość
nie rozumiem postów dziewczyn, które piszą, że trzeba doceniać to, co się ma a nie wybrzydzać
to nieprawda, jeśli dziewczyna jest nieszczęśliwa, bo coś nie gra, to ma udawać, że jest ok, tylko dlatego że ma fajnego faceta? może być fajny, ale po prostu nie dla niej, to nie znaczy, że jak już go spotkała, to powinna całować go po stopach i odprawiać modły dziękczynne

autorko wątku, może na jakiś czas mała separacja? mieszkacie razem? jeśli nie (a z tego, co napisałaś, domyślam się, że nie), to może zróbcie sobie tydzień/dwa/ileś tam wolnego i odpocznijcie od siebie, to czasami naprawdę pomaga; będziesz miała czas na przemyślenie wszystkiego i sama zobaczysz, czy przez ten czas chociaż trochę zatęsknisz

albo sama spróbuj coś dać od siebie, wyjść z jakąś inicjatywą, zaproponować coś nowego, żeby przełamać rutynę? (on też mógłby to zrobić, ale może po prostu on nie czuje, że coś nie gra), rozmawiałaś z nim o tym? mówiłaś mu, co czujesz, że coś jest nie tak?
Dokładnie i całkiem dobre rady.

Niektórzy stwierdzili, że ona "wymyśla", że jej "za dobrze". A czy odkochać się można tylko jeżeli facet pije, bije i zdradza? Uważam, że każda miłość ma jakiś tam termin ważności - to może być 50 lat, ale może być i 5 lat. Czasami coś się kończy, wypala (pozornie lub naprawdę) bez powodu, bez konkretnej przyczyny. Przecież ludziom zmienia się gust, priorytety. Oczywiście w przypadku dobrego, z dłuższym stażem związku warto spróbować rozmowy, wprowadzić zmiany, powalczyć, ale nie za wszelką cenę. Nie ma co się męczyć. Czasami serce lub / i umysł z czasem zaczynają podpowiadać, że "to nie ten".

Wydaje mi się jednak, że tutaj jest drugie dno - może brak planów, jakichś deklaracji ze strony faceta?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-30, 13:50   #23
bezpaniki
Zadomowienie
 
Avatar bezpaniki
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków
Wiadomości: 1 359
Dot.: chyba musicie kopnąć mnie w zadek

hmm. to chyba normalne w miare, że po jakimś czasie między ludźmi chemia (seksualna) opada i nie ma już takiego szaleństwa. Dlatego powinna pozostac przyjaźń i miłość, która to wszystko scala.
Może dobrym pomysłem byłby jakiś wyjazd, ale bez chłopaka, ze znajomymi, żeby odpocząć od siebie, presji i wszystkiego, zastanowić się czego ty tak naprawdę chcesz.
W poprzednim związku gdy miewałam takie kryzysy, zawsze myślałam sobie, jakby to było gdybyśmy się rozstali (czy by mnie to ruszyło), wizja rozstania była zawsze przerażająca i o dziwo kryzys przechodził ;p
bezpaniki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-30, 15:01   #24
normalnyFacet
Zakorzenienie
 
Avatar normalnyFacet
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 913
Dot.: chyba musicie kopnąć mnie w zadek

Cytat:
Napisane przez rozrabiara Pokaż wiadomość
nie rozumiem postów dziewczyn, które piszą, że trzeba doceniać to, co się ma a nie wybrzydzać
to nieprawda, jeśli dziewczyna jest nieszczęśliwa, bo coś nie gra, to ma udawać, że jest ok, tylko dlatego że ma fajnego faceta? może być fajny, ale po prostu nie dla niej, to nie znaczy, że jak już go spotkała, to powinna całować go po stopach i odprawiać modły dziękczynne
Nikt nie karze jej udawać... Proponowałbym jej szczerą rozmowę. Swoją drogą związek 4-letni niby wszystko sobie mówią, są ze sobą blisko a tu wątek na wizażu.. gdzie tu szczera rozmowa?

W ogóle autorko Ty wiesz czego chcesz?
normalnyFacet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-30, 17:40   #25
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: chyba musicie kopnąć mnie w zadek

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
wydaje mi sie, ze milosc do niego ci minela i dlatego tak sie zachowujesz. zastanow sie dobrze, czy chcesz z nim nadal byc. moze potrzebujesz chwili oddechu dla siebie...?
albo moze miec objawy depresji czy jeszcze innego cudactwa.. bo jak widac, to nie zwykly brak milosci np jest awanturnicza o byle co
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-30, 19:55   #26
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: chyba musicie kopnąć mnie w zadek

Cytat:
Napisane przez Clemence Pokaż wiadomość
albo moze miec objawy depresji czy jeszcze innego cudactwa.. bo jak widac, to nie zwykly brak milosci np jest awanturnicza o byle co
nie sadzilam, ze ludzie z depresja robia nagle awanturniczy
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-30, 21:04   #27
truskawka87
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 227
Dot.: chyba musicie kopnąć mnie w zadek

dziękuję za ciekawe podejście do tematu

czy uczucie się wypaliło nie wiem, ale o czasową separacje trudno, bo gdy się nie widzimy przez kilka dni to zaczyna Tż marudzić, że się stęsknił chce zobaczyć się i na przytulić. Stara się mnie nie drażnić, bo widzi że coś jest nie tak, ale ja sama nie potrafie tego ani jemu ani sobie wytłumaczyć. Jest cierpliwy i wyrozumiały.

A wygasanie uczucia zaczeło siębez szczególnej przyczyny, od tak po prostu z dnia na dzień znikło nawet nie wiem kiedy to sie zaczeło. Nie chcę niszczyć zwiazku, ani krzywdzić Tż, bo jest wyjątkowo dobrym, kochanym i troskliwym człowiekiem.

I muszę przyznać się, że nawet o wątku na wizażu się przyznałam, bo stwierziłam, że nie powinnam tego ukrywać, że szukam jakiejś rady. Usłyszałam, że może uzyskam tutaj radę, ale jakieś rozwiazanie.
truskawka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-30, 21:34   #28
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: chyba musicie kopnąć mnie w zadek

Cytat:
Napisane przez truskawka87 Pokaż wiadomość
Nie chcę niszczyć zwiazku, ani krzywdzić Tż, bo jest wyjątkowo dobrym, kochanym i troskliwym człowiekiem.
Krzywdzisz go będąc z nim bez głębszego przekonania.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-30, 23:10   #29
rozrabiara
Zadomowienie
 
Avatar rozrabiara
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 1 107
Dot.: chyba musicie kopnąć mnie w zadek

Cytat:
Napisane przez truskawka87 Pokaż wiadomość
dziękuję za ciekawe podejście do tematu

czy uczucie się wypaliło nie wiem, ale o czasową separacje trudno, bo gdy się nie widzimy przez kilka dni to zaczyna Tż marudzić, że się stęsknił chce zobaczyć się i na przytulić. Stara się mnie nie drażnić, bo widzi że coś jest nie tak, ale ja sama nie potrafie tego ani jemu ani sobie wytłumaczyć. Jest cierpliwy i wyrozumiały.

A wygasanie uczucia zaczeło siębez szczególnej przyczyny, od tak po prostu z dnia na dzień znikło nawet nie wiem kiedy to sie zaczeło. Nie chcę niszczyć zwiazku, ani krzywdzić Tż, bo jest wyjątkowo dobrym, kochanym i troskliwym człowiekiem.

I muszę przyznać się, że nawet o wątku na wizażu się przyznałam, bo stwierziłam, że nie powinnam tego ukrywać, że szukam jakiejś rady. Usłyszałam, że może uzyskam tutaj radę, ale jakieś rozwiazanie.
myślę, że powinnaś się uprzeć co do tej rozłąki (chyba że sama nie masz na nią ochoty), nawet jeśli TŻ będzie marudził i jęczał
miałam bardzo podobną sytuację, ale u mnie dochodziło to, że czułam się trochę osaczona w związku i było tego wszystkiego za dużo, mimo że wszystko pozornie było ok
powiedziałam, że chcę chwili przerwy (ale nie przerwy w związku, czyli róbta co chceta i bawcie się z kim chcecie), tylko tydzień bez spotkań, z ograniczonym kontaktem smsowym czy innym; tak też zrobiliśmy i nie ma przeproś, że chce mnie na uczelnię odprowadzić, że przyjść na chwilkę, że gadać godzinę przez tel, powiedziałam mu, że potrzebuję czasu bez niego i przyznam, że w moim przypadku pomogło, chociaż pamiętam, że tydzień to było trochę za mało

wiadomo, że tu niekoniecznie pomóc musi, ale może warto jednak spróbować? przekonasz się przynajmniej czy bez TŻ obok Twoje zachowanie jest "normalne", czy za nim tęsknisz czy wręcz przeciwnie i czujesz się lepiej bez niego

a poza tym: rozmowa, rozmowa, rozmowa, nie żeby on się domyślał, że coś jest nie tak, powiedz mu wprost, pewnie nie będzie z tego powodu najszczęśliwszy, ale może to będzie dla niego też jakimś bodźcem
rozrabiara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-30, 23:23   #30
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: chyba musicie kopnąć mnie w zadek

Cytat:
Napisane przez truskawka87 Pokaż wiadomość
(...)
A wygasanie uczucia zaczeło siębez szczególnej przyczyny, od tak po prostu z dnia na dzień znikło nawet nie wiem kiedy to sie zaczeło. Nie chcę niszczyć zwiazku, ani krzywdzić Tż, bo jest wyjątkowo dobrym, kochanym i troskliwym człowiekiem.
(...)
To niestety za mało, aby stworzyć długotrwały związek. To są cechy przyjaciela, ale gdzie w tym jest dostrzeganie w nim mężczyzny? Staraj się coś zmienić, wprowadzić jakieś ożywienie do tego związku (i jego w to oczywiście wciągnij), ale jeżeli nic się nie zmieni, to nie męcz siebie i jego w imię tego, że on taki dobry i miły. Jednostronna miłość i jemu nie da na dłuższą metę satysfakcji. Może przestałaś czuć pewne rzeczy, bo - brzydko to zabrzmi - po prostu przestał być Ci potrzebny? Nie mam na myśli niczego złego, ale może dojrzałaś, usamodzielniłaś się, poczułaś wiatr w żaglach? Coś się w Twoim życiu zmieniło - nowa praca, awans, zakończenie jakiegoś etapu edukacji?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:47.