Jestem w Szczęśliwym Związku :)

[PotulnaZolza]

Jej, jak się czyta te wszystkie posty to nawet te zimowe wieczory stają się ciepłe i takie pozytywne!
Ja jestem w prawie 1,5 rocznym związku i jestem tak bardzo szczęśliwa, że trudno to opisać! TŻ jest czuły, opiekuńczy, megamega męski! , czuję przy nim niewyobrażalne bezpieczeństwo i nawet po 1,5 roku czuje ogarniające mnie na jego widok motyle w brzuchu! Kocham i czuję się nieprawdopodobnie kochana
A kłótni, sprzeczek, "cichych" minut były, są i będą na pewno, ale za każdym razem rozmawiamy i tłumaczymy sobie wszystko i to jest piękne - umiejętność rozmowy i kompromisów, przyznania się do błędów, przeprosiny

[Guuusiaa]

Hej Dziewczyny

Chciałabym dopisać sie do tego wątku jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie mam przy sobie idealnego mężczyznę, układa nam sie idealnie jesteśmy razem prawie półtora roku ale znamy sie 6 lat więc znamy sie bardzo dobrze

Zeszłego roku w listopadzie zrobiliśmy krok na przód a więc zaręczyliśmy sie planujemy razem zamieszkać

Wszystko idzie po naszej myśli i mam nadzieję że tak zostanie
Zresztą mój Tż jest taki opiekuńczy, kochany, cały czas prawi mi komplementy, doradzi gdy mam kłopot, przytuli gdy mi smutno i jak tu go nie kochać

Mam nadzieję że przyjmiecie mnie do swego grona

[pycia17]

ja jestem w związku od grudnia 2005 miałam wtedy marne 17 lat;p a teraz rocznikiem mam 22 lata i czuje sie bardziej dojrzała mój kochany zreszta tak samo zmieniłam go troche na plus chociaż od zawsze jest kochany, dobrze wychowany , juz nie wspomne o tym że jest wylewny co do uczuc , jesteśmy w związku na odległość ale i tak wiemy że chcemy spedzić reszte życia razem , ślub koniecznie ale nie wiem kiedy ważne ze sie kochamy, pozdrawiam szczęśliwe wizażanki

[hoppipolla]

i ja jestem w szczęśliwym związku od prawie roku
co prawda, czekałam rok, aż mój aktualny tż 'zmądrzeje', ale się doczekałam

[duhovka]

Napisane przez moee

To uwierz minelo 7 lat(6,5 mieszkamy razem) bez ani jednej nawet sprzeczki czy focha cud miod i orzeszki , corka moja sie smieje ze nie moze czasami na nas patrzec i.. wcale nie trzeba sie ochladzac mi osobiscie jest ciagle malo

Moja mama zyje juz tak ponad 35 lat i zawsze dla mnie wygladal tak idealny zwiazek - tato nie odezwie sie do niej inaczej jak " moja mała" i nosilby ja na rekach zeby ja nogi nie bolaly nie slyszalam ani razu zeby sie sprzeczali o cos, odezwali sie do siebie w jakis chlodny czy niemily sposob tudziez po imieniu , czesto jako dziecko bylam zazdrosna o ich relacje - a oni mimo ze skonczyli 60 lat sa juz siwi , pomarszczeni do tej pory mowia ze to byla milosc od pierwszego wejrzenia, chodza za reke i daja sobie buziaczki

To wspaniałe, chyba każda z nas marzy o czymś takim...
U mnie jeszcze nawet nie minął rok, ale jestem szczęśliwa jak nigdy dotąd.

Świetny wątek .

[Mmmonique]

Na dzisiejszy czas jestem w szczesliwym zwiazku, nie wiem ile bedzie mi dane w nim byc... 5, 10 lat, cale zycie? nie wiem, po prostu ciesze sie z tego co mam i kogo mam przy sobie. Czuje sie bezpieczna, potrzebna a przede wszystkim szanowana. Jest moim najlepszym przyjacielem i kochankiem. Chce abym zostala jego zona, poniewaz czuje, ze to ja jestem kobieta jego zycia.

[19katarina82]

Napisane przez Mmmonique

Na dzisiejszy czas jestem w szczesliwym zwiazku, nie wiem ile bedzie mi dane w nim byc... 5, 10 lat, cale zycie? nie wiem, po prostu ciesze sie z tego co mam i kogo mam przy sobie. Czuje sie bezpieczna, potrzebna a przede wszystkim szanowana. Jest moim najlepszym przyjacielem i kochankiem. Chce abym zostala jego zona, poniewaz czuje, ze to ja jestem kobieta jego zycia.

Gratuluje mam nadzieje ze też kiedyś będę sie tak czuła mieć mężczyznę który jest najlepszym przyjacielem i kochankiem... mój ideał

[mel89]

3 lata razem były zawirowania, ale na szczęście rozwiązujemy nasze problemy od razu, dochodzimy do kompromisu i jedziemy dalej ; ) mam wrażenie, że już tak zostanie - dlaczego? Bo mój TŻ mnie absolutnie ROZUMIE. Kompletnie nie muszę przed nim udawać kimś, kim nie jestem. Mamy masę tematów do rozmów, jest tulaśny i kochany Co ważniejsze - jesteśmy dla siebie miłością, najlepszymi przyjaciółmi i kochankami w jednym I kropka

[Kocurasek]

Napisane przez moniczorek

Już był kiedyś taki wątek i zaraz wizażanki dziewczyne pojechały za to , że się obnosi swoim szczęsciem i ze tym co akurat są w cięzkiej sytuacji życiowej może być przykro jak będą to czytać. Uważaj wiec

Ten wątek był mój oto link!

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=268570

Faktycznie zostałam ostro skrytykowana i cieszę się że po jakimś czasie, droga Autorko wątku, założyłaś nowy i że spotkał się on z samymi dobrymi odpowiedziami
Ja dalej z tym samym ukochanym Moim i dalej zakochana i przeszczęśliwa Dzisiaj na dzień kobiet zrobił mi kolację - niespodziankę i czeka na mnie cieplusi w łóżeczku więc zmykam i chętnie będę zaglądać

[Dog-Rose]

Napisane przez Kocurasek

Ten wątek był mój oto link!

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=268570

Faktycznie zostałam ostro skrytykowana i cieszę się że po jakimś czasie, droga Autorko wątku, założyłaś nowy i że spotkał się on z samymi dobrymi odpowiedziami

Też się cieszę, że założyłam ten wątek i, że on już od dłuższego czasu żyje. Mam nadzieję, że cały czas ktoś będzie się dzielił tu swoim Szczęściem

[duhovka]

Dziewczyny, podbijam, wiosna na pewno ożywiła Wasze serca jeszcze bardziej, hm?
I spostrzeżenie krótkie: poczucie bezpieczeństwa jest nieocenione.
Miłego dnia!

[koniarka]

Witajcie, ja nadal szczęśliwa z Tż Szczęśliwa przeogromnie i zakochana ciągle po uszy z każdym dniem bardziej
Fajnie, że piszecie o swoim szczęściu - miło poczytać coś ciepłego pośród tych wsyzstkich problemów i smutków
Pozdrawiam wiosennie

[martina1988]

witajcie dziewczyny
milo poczytac cos w koncu pozytywnego... ja szczesliwa w zwiazku od 2,5 roku (4kwitnia dokladnie bedzie). mieszkamy razem od ponad roku, na poczatku bylo ciezko z tym mieszkaniem bo kazdy ma inne upodobania ale jest super. bardzo sie kochamy i co najwazniejsze ufamy sobie. nie wstydzimy sie siebie jest cudnie

[201610041047]

Kobitki aż miło się czyta Wasze posty Ja jestem z moim TŻ od 3 lat, były ciche tygodnie, smutniejsze i możliwe że jeszcze będą ale... przecież to ten kochany miś ja jestem szczęśliwa bardzo pozdrawiam

[klempaa]

I ja, i ja, i ja!

Co prawda jestesmy ze sobą krótko, ale pierwszy raz w życiu czuję, że to jest ten jedyny... i strasznie chcialabym, by był juz ostatni

Duzo przed nami, dużo bedziemy musieli sie nauczyc... Ale mam nadzieję, że damy radę

[madmuazelle]

Gratuluje szczęsliwych związków.

[greenka19]

[agaafurm]

jestem w szczęśliwym, SPOKOJNYM związku. Ciągle nie potrafię w to uwierzyć pozdrawiam wszystkie zakochannice !!

[twizzy]

fajnie się to czytajestem po burzliwych związkach,zwłaszcza jednym poważnym ,a mam nadzieję,że to się skończy jak u Was

[cierra]

Jestem w szczęśliwym związku od 3 lat Dłuuugo nie moglam znaleźć drugiej połówki, byłam juz totalnie zrezgnowana, aż pewnego wieczoru poznałam fantastycznego chłopaka, tak chlopaka bo ja miałam 23 lata, on 19 lat (różnicy wieku w ogóle nie widać) Dla nas obojga byl i jest to poważny pierwszy i pewnie ostani związek Bardzo się kochamy, myslimy o ślubie, dziecku itd. Kiedys bylam starsznie samotna, teraz nie wyobrażam sobie życia bez niego a on beze mnie Także, dziewczyny wszystko jest możliwe, tylko czasami trzeba cierpliwie czekać, ale ja nie żałuję bo znalazlam odpowiedniego faceta, z którym nigdy nie małam cichych dni, awantur, czy kryzysu czasami się sprzeczamy, ale ogólnie, obserwując innych zawsze się śmiejemy że jesteśmy inni i nie mamy takich problemów Najlepsze jest to, że on sie na mnie nigy nie obraża Oboje jesteśy ugodowi i to jest chyba sukcesem bezkonfliktowego związku

[Ceith]

Jaki fajny, pozytywny wątek
To wspaniałe, że tyle osób jest szczęśliwych.
Ja również jestem w szczęśliwym związku, już 4-letnim Oczywiście w niektórych kwestiach nie do końca się zgadzamy i parę rzeczy wciąż mamy niedopracowanych to jednak myślę, że doskonale trafiłam i jestem prawdziwą szczęściarą

A co do małych zgrzytów - nad wszystkim da się popracować

[mosiaq]

ja dołączam do zakochanych jestem ze Swoim już 2,5 roku , właściwie to jutro mamy te połówkę:P zakochani, zaczarowani no wiadomo jak poprzedniczki piszą są wzloty i upadki ale na szczęście wszystko dobrze się kończy

[Izuniaa_]

Podbijam

Ja z moim Tż jesteśmy razem już prawie 3 lata Mieszkamy razem prawie rok,wcześniej mieszkaliśmy razem 4 miesiące w Anglii... Z dala od wszystkich,zdani tylko na siebie,znając się niecały rok. Sprawdziliśmy się w wielu bardziej i mniej przyjemnych sytuacjach Było wiele zgrzytów,wiele łez, krzyków,ale jeszcze więcej całusów,przytuleń,słów "kocham Cię"
Od 2,5 miesiąca mamy psiaka i miłość do niego też nas dodatkowo zbliżyła
Wierzę,że nic ani tym bardziej nikt nas nie rozdzieli i będziemy mogli świętować 50-lecie,jak moi dziadkowie wczoraj

[Guuusiaa]

Napisane przez Izuniaa_

Podbijam

Ja z moim Tż jesteśmy razem już prawie 3 lata Mieszkamy razem prawie rok,wcześniej mieszkaliśmy razem 4 miesiące w Anglii... Z dala od wszystkich,zdani tylko na siebie,znając się niecały rok. Sprawdziliśmy się w wielu bardziej i mniej przyjemnych sytuacjach Było wiele zgrzytów,wiele łez, krzyków,ale jeszcze więcej całusów,przytuleń,słów "kocham Cię"
Od 2,5 miesiąca mamy psiaka i miłość do niego też nas dodatkowo zbliżyła
Wierzę,że nic ani tym bardziej nikt nas nie rozdzieli i będziemy mogli świętować 50-lecie,jak moi dziadkowie wczoraj

Witaj zakochana Izunia

U mnie nadal sama radość z Tżta kochany niesamowicie, czasem sie zastanawiam jak to możliwe że bóg zesłał aniołka na mą drogę czym sbie zasłużyłam na taką wielką miłość

[pagzik]

Od bardzo niedawna jestem w cudownym związku a mój Tż należy do tych, o których myślałam, że "tacy zdarzają się tylko w bajkach"

[masmeli]

jestem w 4 letnim związku i jestem bardzo szczesliwa wiadmomo czasem zdarzają się malł nieporozumienia, ale to przecież normalne.

Mój Tż jest moim największym szczęściem jakie mnie spotkało Dzięki niemu uśmiech nie znika z mojej twarzy, chcę żyć pełnią życia.... Nie zamieniłabym tego na żadne skarby świata bo już mam największe, a mianowicie: MIŁOŚĆ, radość życia-> SZCZĘŚCIE, poczucie bezpieczeństwa, plany na życie...

[tastemycherries]

ja też jestem w bardzo krótkim związku (od stycznia),ale bardzo spokojnym,pierwszy raz w życiu się nie denerwuje, odczuwam spokój psychiczny,bezpieczeństwo ,ciepło.. oby nie zapeszyć,bo jest niebiańsko ! ach!

[Linka25]

Gratuluje Wam wszystkim

Napisane przez mel89

3 lata razem były zawirowania, ale na szczęście rozwiązujemy nasze problemy od razu, dochodzimy do kompromisu i jedziemy dalej ; ) mam wrażenie, że już tak zostanie - dlaczego? Bo mój TŻ mnie absolutnie ROZUMIE. Kompletnie nie muszę przed nim udawać kimś, kim nie jestem. Mamy masę tematów do rozmów, jest tulaśny i kochany Co ważniejsze - jesteśmy dla siebie miłością, najlepszymi przyjaciółmi i kochankami w jednym I kropka

A Tobie Mel w szczególności, bo kojarzę Cię dobrze z innych wątków

Ja też jestem b. szczęśliwa w moim związku. Mój TŻ to skarb: odpowiedzialny, opiekuńczy, ambitny, inteligentny, typ przywódcy, z niesamowitym poczuciem humoru, ludzie do niego lgną. Zaradny, pracowity i pewny siebie. Przystojny, bardzo.... Kocham go. Od 2 l. jesteśmy małżeństwem, na razie nie mamy, nie planowaliśmy dzieci, ale kto wie, kto wie.... Od prawie 7 l. razem, a ja wciaż mam motyle w brzuchu.... Wariatctwo/ Zawsze wiedziałam, ze to ten człowiek.
Ludzie zawsze są w szoku jak dowiadują sie ze jesteśmy małżeństwem. Wyglądamy oboje dość młodo i nie bede skromna - nieźle W społeczeństwie musi funkcjonować jakiś okropny stereotyp - jak małżeństwo to na pewno: 1. musieli sie pobrać, a nie po prostu chcieli 2. nikt by już ich nie zechciał.

A jest inaczej: ludzie (niektórzy) biorą ślub bo sie kochają. I nic więcej za tym nie stoi.

[Sinobroda]

Jeszcze ja Szczęśliwa tak, że mam ochotę tańczyć i skakać, kiedy tylko o Nim pomyślę, ponieważ ma absolutnie wszystkie cechy, jakie cenię w ludziach, podziela moje pasje i zainteresowania, a ma przy tym jeszcze i swoje własne, jest hiperinteligentny i tak przystojny, że kiedy przejdzie ulicą dosłownie słychać szelest spadających majtek
Niejako w pakiecie z tym wszystkim idzie naprawdę cudowna rodzina, no i gratis jest jeszcze fakt, że wytrzymuje już tyle lat ze mną, a wiem, że bywam trudna we współżyciu