na dobry poczatek - jak powiedzieć rodzicom o zaręczynach?

[atka83]

Napisane przez marcowa

A tak trochę z innej beczki...

U której ręki założył Wam TZ pierścionek zaręczynowy??

Chyba na palec serdeczny, ale zawsze zastanawia mnie na którą rękę

Słyszałam, że na lewą rękę zaręczynowy, a jak już sie chajtniesz to obrączka na prawej a na lewej dalej zaręczynowy, a może najpierw zaręczynowy na prawej ręce, a gdy już ma się obrączkę to wtedy zakłada się zaręczynowy na lewą?!?! hmm


Z góry dzięki za odpowiedzi


______________

pozdro

Pierscionek zakłada się na serdeczny palec prawej ręki,tam gdzie będzie obrączka.A potem gdy przyjdzie czas na zaobraczkowanie,mozna przełożyć na srodkowy palec np,albo nosić razem z obrączką.

[marcowa]

dziękuję bardzo za odpowiedź

[onagosia]

czesc dziewczyny
U mnie problem wygląda następująco: jesteśmy już klika dni po zaręczynach i strasznie chciałabym już o tym powiedzieć rodzicom, ale nie mogę zrobić tego osobiście a jedynie przez telefon. Mój Tż nalega, żebyśmy powiedzieli o tym razem osobiście i żeby On od razu poprosił ich o moją rękę, ale to będzie dopiero za 2 tygodnie. Boję się, że do tego czasu dowiedzą się Oni od kogoś innego (o zaręczynach wie kuzyn mojego Tż i nie wiemy czy nie przekazał tego komuś dalej zanim go poprosiliśmy, żeby nic nie mówił). Poza tym, nie wiem czy wytrzymam tyle czasu nie mowiąc. Myśle, że bardziej by się ciesyzli jakbysmy powiedzieli to osobiscie
Dzwonić? czy nie dzwonić i powiedzieć dopiero jak przyjedziemy ?

[chilanes]

Ja bym powiedziała, nie byłabym w stanie wytrzymać tak długo A przyjeżdżając tak czy siak Tż może przeciez poprosić o Twoją rękę

[honolinka]

Ja bym zrobiła tak. Zadzwoń i powiedz,ale podkreśl,że przy wizycie jeszcze TŻet by chciał z nimi porozmawiać,by nie czuli się urażeni. Napewno się ucieszą i będą usatysfakcjonowani.

[chilanes]

będzie im milej, niż gdyby się dowiedzieli za 2 tygodnie, że jesteście od kilkunastu dni zaręczeni, a oni nic nie wiedzą.

[onagosia]

Ja też bym chciała szybko i od razu ale jeśli się dowiedzą telefonicznie to jak przyjedziemy będą przygotowani na to wszystko.. a chciałabym ich zaskoczyć, zeby Cieszyli się tak smao jak ja się cieszyłam, kiedy Tż mnie zaskoczył. ich na pewno też zaskoczy .. to jeszcze troche ponad tydzien. Chyba poczekam.. ale już nei mogę się doczekać :P

[Alicja z Krainy Czarów]

podziwiam, że potraficie wytrzymać z powiedzeniem rodzince o zaręczynach ja gdy wyszłam z szoku i przestałam płakać od razu chciałam podzielić się swym szczęściem z rodzicami! mój TŻ kupił kwiaty i dobre wino weszliśmy do domu rodzice nic nie podejrzewali (tego dnia moja kuzynka miała urodziny). TŻ powiedział do mojego taty "chciałbym prosic pana o rękę" dopiero później powiedział, że chodzi o moją było wspaniale

[niunia32]

myśmy wracając z weekendu zaręczynowego wpadliśmy do sklepu i kupiliśmy 2 szampany.
najpierw pojechaliśmy do A. mamy i powiadomiliśmy ją o zaręczynach, wypijając z tej okazji szampana.
zadzwoniłam do domu, pwiedzieć, że przyjdziemy z A. mamą (rodzice odpoczywali po imprezie, więc wolałam ich przygotować na gości, by czasem nie leżeli w łóżku (jeszcze albo i już))
I w domu mój kochany spytał się czy oni się zgadzają na nasze zaręczyny

i drugi szampan poszedl. i nagle pojawil się kolejny, bo po telefonie mama się chyba domysliła

[lasoa]

Ja też nie wiem jakbym miala powiedziec rodzicom. Ale moj TZ chce ich poprosic o moja ręke z tego co wiem. Tylko też nie wiem jak

[momo_16]

hejo kobietki. moj chlopak ma problem... powiedzcie jak sie rozmawia z rodzicami o zareczynach... tzn chodzi tu o to jak sie ich zapytac o to...

[Tenebre]

Mój stał przed moimi rodzicami jak taka sierotka i słowa nie umiał powiedzieć, w końcu ja im oznajmiłam co i jak za niego a następnego dnia dopiero kupił kwiaty i alkohol i zrobiliśmy takie malutkie "przyjęcie". Jego mamie później powiedzieliśmy, tu na szczęscie już sam się wykazał.

[bezaczek7]

może i ja się wypowiem byłam w fartuchu i robiłam obiad-pomysł na roladki schabowe a jak wszedł z kwiatami i jakąś taką minę miał, dał kwiaty i poleciał do przedpokoju po coś, to się domyśliłam mamy nie było<z ojcem nie mieszkamy> a jak przyszła, to było tak: stanęłam przed nią, on za mną, powiedziałam mamo, chcemy ci coś powiedzieć, zaręczyliśmy się. mama w płacz-myślę, że ze szczęścia, ja w płacz, bo już tak mam, że jak mama płacze to ja też, i najlepsze-chcecie mi jeszcze coś powiedzieć? hmm. chyba myślała, że "wpadliśmy"

[Mola90]

Witam jestm z moim chlopakiem 3,5 roku, od dawna chciałam zaręczyn,ale od jakiegos czasu w ogóle o tym nie wspominałam,za to on zaczął,ucieszyło mnie to obydwoje jestesmy pewni tego ze chcemy być ze sobą,planujemy przyszłość,chce zebym z nim mieszkała itp.Sęk w tym że moi rodzice nie traktują nas poważnie wg nich jesteśmy jeszcze dziećmi a jego rodzice traktują nas zupełnie powaznie,mówią o mnie dobrze,itp. Moi rodzice co prwda lubią mojego przyszłego..
Cieszę się,ze niedlugo pewnie nastanie ta chwila,ale obawaim się (moze nieslusznie) reakcji moich rodziców
nie noszę zadnej biżuterii,gdyż mam uczelnie na różne metale, i mogę raczej tylko platynę,a platyna jest bardzo droga i niezbyt ładne są wyroby,dlatego On postanowił dać mi na próbę tylko złoty pierścionek,dał mi go wczoraj i rozmawialiśmy wczoraj na ten temat,ze chciałby i ze bardzo chce być ze mną (o czym wiem od dawna) Chciałby się teraz oświadczyc,a ślub jak skonczę studia,czyli za jakies góra 2 lata juz nawet tak mówił..oświadczyny chcielibyśmy oficjalnie przed rodzicami.. Pomocy

[ruda1984m]

A dlaczego nie zrobić tak że stawiasz ich przed faktem dokonanym? Przecież to że Ci się oświadczy nie znaczy od razu że za rok czy mniej musicie się pobrać. Chyba że chcecie żeby było oficjalnie i przy rodzicach - ale tu tez wzięłabym ich z zaskoczenia. Bo nie wiem czy jeśli będziesz przygotowywać rodziców na ten moment to mogą Cię przekonywać że to za wcześnie itd. itp. (nie wiem jak dokładnie twoi rodzice do tego tematu podchodzą, ile macie lat??) U nas było tak że mój TŻ oświadczył mi się na naszym wyjeździe w góry i po powrocie wszystkich poinformowaliśmy o tym. Był mały szampan i gratulacje i też rodzice TŻ bardziej sie cieszyli z tej wiadomości niż moi. Moi podchodzą do tego spokojnie z dystansem a jego juz by chcieli ślub i wnuki po prostu zróbcie jak uważacie - wy znacie swoich rodziców bardziej niż my z twoich opisów

[Mola90]

Masz rację,wiem,ale po prostu się boje reakcji mamy głównie..ja mam 20 i studiuję,on 21 i pracuje i jest wojskowym,wiec jest dobrze.. nieraz mam dość tych moich głupich wkrętów i mówie sobie ze nic nie ma do gadania i zrobie co uważam,jego rodzice są ze mnie bardzo zadowoleni i chcą taką "synową" mówią to wprost..nawet pomagają mu przy arańżacji z tego co nie oficjalnie wiem..

[Mola90]

Witam jestem po zareczynach i po powiedzeniu rodzicom o tym jestem strasznie podekscytowana to było wczoraj,jesgo rodzice pomogli wszystko aranżować,potem pojechalismy do moich i powiedział że wlasnie sie zareczylismy i po prostu mnie kocha dał mamie kwiatka, a tacie dobrą flaszkę,rodzice mnie przytulili,mama sie wzruszyła ze szczęścia a tato mówił: "zeby dalej było nam ze sobą dobrze i zebysmy byli szczęśliwi dalej"
Oświadczył się przy jego rodzicach,klęknął,drżał mu słodko głos i powiedział to jego tato nagrywał to,ja się popłakałam ze szczęścia i rzuciłam mu się na szyję i powiedzalam,ze oczywiście
są podczas przeprowadzki i mnie zostawili samą w nowym domu,a oni sami pojechali po meble i po resztę o czym nie wiedzialam,jak wrocili to wziął mnie na górę zebym pomogła mu sprzątać cały czas podrzucał mi papiery,które juz były posegregowane,a ja nie wiedzialam o co chodzi,a jego rodzice na dole przygotowali wino,kieoliszki i kwiaty i zawołali nas,zeszliśmy,zobaczyłam wszystko i już czułam coś,klęknął wtedy i zapytał byłam w szoku,nadal jestem podekscytowana
Więc dziewczyny to nic strasznego,to najcudowniejsza chila w życiu

[Mola90]

Teraz moja mama chce zaprosic przyszłych teściów na impreze

[Darysiaczek]

Może w tej chwili to jest śmieszne ale my zTŻ tez planujemy zareczyny na wakacje tego roku.. i tez mam problem jak mam to rodzica powiedziec jestesmy razem rok czasu w sierpniu bedzie 1.8 mcy ale co z tego skoro mam 21lat i moi rodzice uwazaja mnie jeszcze za dziecko.. oswiadczyny beda moim najpieknijeszym dniem w moim zyciu ale powiedzenie im o tym mnie zabija... rodzice na mysl ze moge nagle zajsc w ciaze robia z tego dramat.. ciagle mi wmawiaja ze zajde w ciaze... niby relacje mamy ok.. ale to przez to ze rodzice wyszli za maz z wpadki...a ja nie mam zamiaru robic tego co oni chcemy wziasc slub dopiero wtdy kiedy skoncze licencjat czyli za 2lata..

[Mola90]

U mnie bylo to samo,też rodzice tak myślą nadal niestety..naprawde nie bó sie reakcji rodziców też się bałam aż mój pow,.że raz kozie śmierć i poszlismy i powiedzielismy będzie co będzie,a źle napewno nie będzie my też chcemy wziąć slub jak skończe licencjat,czyli za jakieś nie całe 2 lata..spokojnie,trzymam kcuki zeby było dobrze

[robaszek87]

Ja mam troszeczkę inny problem. Przekazanie tej wiadomości będzie kilka dni po zaręczynach. Mamy z Ł dwie opcje do wyboru z czego każde z nas woli inną . Z racji tego, że nasi rodzice się nie znają i kiedyś muszą się poznać to Ł wolałby zaprosić swoich rodziców oraz mnie z moimi rodzicami do restauracji u mnie w mieście i wtedy im przekazać tą nowinę. Z kolei ja wolałabym przekazać im to osobno np najpierw wspólnie moim rodzicom potem szybko pojechać do niego do domu i przekazać jego rodzicom, a wspólne spotkanie zrobić jak będzie odpowiedni moment. Jak sądzicie która z tych dwóch opcji będzie lepsza?

Dodam, że mieszkamy spory kawałek od siebie i następne spotkanie rodziców będzie pewnie w okolicach ślubu.

[Emir1994]

Napisane przez robaszek87

Ja mam troszeczkę inny problem. Przekazanie tej wiadomości będzie kilka dni po zaręczynach. Mamy z Ł dwie opcje do wyboru z czego każde z nas woli inną . Z racji tego, że nasi rodzice się nie znają i kiedyś muszą się poznać to Ł wolałby zaprosić swoich rodziców oraz mnie z moimi rodzicami do restauracji u mnie w mieście i wtedy im przekazać tą nowinę. Z kolei ja wolałabym przekazać im to osobno np najpierw wspólnie moim rodzicom potem szybko pojechać do niego do domu i przekazać jego rodzicom, a wspólne spotkanie zrobić jak będzie odpowiedni moment. Jak sądzicie która z tych dwóch opcji będzie lepsza?

Dodam, że mieszkamy spory kawałek od siebie i następne spotkanie rodziców będzie pewnie w okolicach ślubu.

Twoja lepsza - zresztą my tak samo zrobiliśmy. Nasi rodzice poznali się 6 miesięcy przed ślubem. My zaręczyliśmy się 11 miesięcy przed ślubem