Naturalne mydła i mydełka :)

[lieselotte]

Napisane przez kosmetolog1

W dwóch fabrykach produkujących mydło w których miałam okazję być (jedna w Polsce, druga we Francji, w obu smród niesamowity ) mydła leżakują w 50 stopniach. Mydła robione w Turcji leżakują na słońcu więc temperatura teoretycznie "pokojowa", ale wysoka

Dzięki za odpowiedź Ja bym takiej metody już nie nazwała zimna , tylko "mieszaną" - w końcu jest jakieś źródło ciepła przyspieszające reakcję (w t.pokojowej najlepiej, aby mydło leżakowało około 6-8 tygodni).

[kosmetolog1]

Napisane przez lieselotte

Dzięki za odpowiedź Ja bym takiej metody już nie nazwała zimna , tylko "mieszaną" - w końcu jest jakieś źródło ciepła przyspieszające reakcję (w t.pokojowej najlepiej, aby mydło leżakowało około 6-8 tygodni).

mi się wydaje że producenci w ten sposób się w pewien sposób zabezpieczają. Jeśli mydło leżakuje w 50 stopniach to mniejsze jest prawdopodobieństwo że zostanie taka ilość wodorotlenku która mogłaby podrażnić skórę. Swoją drogą to też oszukują bo reakcja biegnie w temperaturze "pokojowej", ale o leżakowaniu już nie wspominają. Ja na swojej skórze odczuwam różnicę w mydłach robionych na zimno i mydłach gotowanych. dostałam kiedyś robione na zimno z oleju z oliwek i laurowego (80%:20%) i skórę po nim miałam strasznie wysuszoną, ściągniętą i czułam pieczenie. po mydłach robionych na ciepło nie miałam problemów.

[lieselotte]

Napisane przez kosmetolog1

mi się wydaje że producenci w ten sposób się w pewien sposób zabezpieczają. Jeśli mydło leżakuje w 50 stopniach to mniejsze jest prawdopodobieństwo że zostanie taka ilość wodorotlenku która mogłaby podrażnić skórę. Swoją drogą to też oszukują bo reakcja biegnie w temperaturze "pokojowej", ale o leżakowaniu już nie wspominają. Ja na swojej skórze odczuwam różnicę w mydłach robionych na zimno i mydłach gotowanych. dostałam kiedyś robione na zimno z oleju z oliwek i laurowego (80%:20%) i skórę po nim miałam strasznie wysuszoną, ściągniętą i czułam pieczenie. po mydłach robionych na ciepło nie miałam problemów.

Zabezpieczyć się należy dobrą recepturą, nadmiarem tluszczów, no i porządni producenci sprawdzają pH każdej serii. Przy prawidłowych przeliczeniach i czasie leżakowania ewentualne śladowe ilości zasady w mydle robionym na zimno nie będą się różniły od tych w mydle robionym metodą gorącą, a na pewno nie mają prawa powodować pieczenia - to mydło było po prostu złej jakości.
Ja używam mydeł robionych na zimno i bardzo je lubię. Mnie akurat takie mydła mniej wysuszają, bo są często przetłuszczone w większym stopniu. Poza tym chyba tylko metoda na zimno pozwala na zastosowanie mleka jako 100% fazy wodnej.

[Korah]

Napisane przez adriannamucha

Ja od dawna używam mydełek Savon du Midi.. głownie do mycia twarzy i rąk. Do ciała ostatnio używam aleppo z czerwoną glinką.
Mam przetestowany migdał, kokos, vanilia, sandał, lipa.

Najbardziej zadzowolona jestem z migdałka vanili i kokosu.
Sandał jest fajny ale dla panów typowo męski zapach. Lipa mnie nie zachwyciła. Mydełka nie wysuszają pieknie pachną i są bardzo wydajne.

Są to mydełka które na stałe zagościły w mojej łazience.

Widac, co użytkownik, to inna opinia Mnie w tym mydelku urzeka jego konsystencja, wspaniale się pieni, a jednocześnie czuć pod palcami te oleje. Jestem JESZCZE laikiem w kwestii naturalnych mydel i mazidel, ale to mydelko jest na tyle dobre dla mojej cery, że
sklonilo mnie do kolejnych testów. Po tylu latach katowania cery produktami z drogerii widzę, że zaczyna mi się wreszcie odwdzięczać po radykalnej zmianie. Od ponad tygodnia żadnych wyprysków i poznikaly zaskórniki.

[s_biela]

dziękuję Wam bardzo dziewczynki bardzo mi pomogłyście!!!

[adriannamucha]

Napisane przez Korah

Widac, co użytkownik, to inna opinia Mnie w tym mydelku urzeka jego konsystencja, wspaniale się pieni, a jednocześnie czuć pod palcami te oleje. Jestem JESZCZE laikiem w kwestii naturalnych mydel i mazidel, ale to mydelko jest na tyle dobre dla mojej cery, że
sklonilo mnie do kolejnych testów. Po tylu latach katowania cery produktami z drogerii widzę, że zaczyna mi się wreszcie odwdzięczać po radykalnej zmianie. Od ponad tygodnia żadnych wyprysków i poznikaly zaskórniki.

Oj tak kosmetyki naturalne to cos cudownego. Mają niesamowity wpływ na naszą urodę, jednak trzeba na to czasu. Polecam Ci również zrezygnować z kosmteyków chemicznych do ciała włosów i twarzy ale to już temat na inny wątek.

Pozdrawiam

[skarpetta]

Próbowałyście mydła tego użytkownika z allegro? Klik!
Obecnie ma mało wystawionych mydeł, ale od pół roku kusi mnie ich zakup

[nie_ma_mnie]

ja miałam, ale używałam głównie do rak, których nie wysuszało. Bardzo się ciapcia, trudno się spienia.

A kto to załatwił bana dla adymuchy?

[skarpetta]

Napisane przez nie_ma_mnie

ja miałam, ale używałam głównie do rak, których nie wysuszało. Bardzo się ciapcia, trudno się spienia.

A kto to załatwił bana dla adymuchy?

Więc polecasz spróbować do twarzy? Bo do twarzy chcę kupić jakiś ziołowy, do włosów a amlą i do ciała z kawą.

[nie_ma_mnie]

one wszystkie chyba są dość przetłuszczone, ale na zimę czy to wystarczy Jak jeszcze nie było mrozu to na twarzy pozostawiło olejową warstewkę, ale wystarczyło, że temperatury spadły poniżej zera a moją twarz obsuszyło

[skarpetta]

Napisane przez nie_ma_mnie

one wszystkie chyba są dość przetłuszczone, ale na zimę czy to wystarczy Jak jeszcze nie było mrozu to na twarzy pozostawiło olejową warstewkę, ale wystarczyło, że temperatury spadły poniżej zera a moją twarz obsuszyło

Dziękuję za opinię
Jeśli jeszcze mogę spytać, jaką masz cerę?

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[201608040942]

Falabella podzielam twoj zachwyt nad syndetami, chodz nadal uwielbiam mydla naturalne zwlaszcza alepoo.
Sama w tej chwili kupilam syndet Dove do mycia rak, bo mam dosc tego osadu po mydla na zlewie. Wczesniej kupilam syndet Sebamed ale nowy z oliwa z oliwek, kosta jest biala. bardzo sliczny( jak dla mnie) zapach, ale jednak teraz w zimie nie jest taki jak bym chciala. Bez kremu do rak sie nie obejde. Kilka razy umylam nim buzie i niestety przez to ze sie slabiej pieni niz inne syndety ktore do tej pory mialam, to owszem rozpuscil mi tusz ale jakos slabo, bo przy zmywaniu woda rostaly mi szare podkowki w kolo oczu, wygkladalam jak mis panda. Dove wersja cream oil, jakos lepiej sobie radzi i owszem co jakis czas uzyje go tez do buzi, chodz nie bede przyczyc ze teraz zima lepiej sprawdzaja sie tluste mleczka, ktore splukuje woda, no, ale ja nie mam tlustej cery, wiec to zrozumialy, ze syndety moga mnie az za nadto oczyscic i cera przy codziennym uzytkowaniu moza sie sciagac mimo smarowania kremem, ktory przy uzywaniu mleczka jest wystarczajacy.
Masz race syndety super oczysczaja, zaskorniki znikaja. Niektore syndety sa polecany do cer tlustych jak np Sebamed pH 5,5 ta zielona kostka. On zalecany jest do kazdej cery poza sucha, dlatego u mnie jak przyszly jesienne chlody juz musialam go odstawic. za to na lato... miodzik. byl czas ze mylam sie nim cala, bardzo odswiezal mnie ten meski zapach, ktory lubilam. kostka Isana( recenzja w KWC) tez mila, ale tez nie na chlodne miesiace u mnie. W zimie uzywalam tylko syndetu Avene, ale teraz jest nowy sklad tej kostki( w kwc jest stara) i tej nie znam. jednak Avene duzo drozsza jest chodz ja ta moja kupilam taniej w aptece internetowej. jednak i tak byl to najdrozszy syndet jaki mialam.
Wogole przestawienie sie na mydla naturalne zaczelam od uzywania syndetow. Moja skora na calym ciele dobrze zareagowala, nie dzialy sie z nia cuda jak po tych wszystkich zelach. Dobrze byla skora umyta, zwlaszcza jesli chodzi o twarz, zaskorniki zniknely ( dostalam wlasnie pod chodinke puszcze z kosmetykami Nivea i tam jest zel diamentowy pod prysznic. oby mnie nie podraznil).
Ogolem uwazam ze jak ktos chce uzywac zelu do mycia twarzy, zwlaszcza majac cere tlusta, sklonna do zanieczyszczen, to lepiej zeby sprobowal z syndetem. Niby oba produkty maja syntetyczne detergenty, ale jednak wersja w plynie jest mniej skuteczna niz wersja w kostce, a jak jest to duzo osob skarzy sie ze taki zel im cere wysuszyl.
Do ciala uzywam caly czas chetnie mydla naturalnego, chodz w tej chwili wyciagnelam z szafki zel Isana z mocznikiem. Kupilam jakis czas temu zobaczyc czy taki dobry bedzie jak kosmetyki mocznikowe z apteki, wiec trzeba zuzyc, ale nie mam zamiaru kupowac ponownie, chodz jest tak samo dobry jak apteczne produkty, a duzo tanszy. Polubilam mydla naturalne, zwlaszcza alepoo, ktore nadaje sie u mnie tez do hig. intemnej.
Na zlewie stoi mydlo w plynie bo moi panowie, zwalszcza maz, nie lubia kostek, ale ze mi w tej zimie jakos rece bardziej sie wysuszaja od takiego mydla, a od naturalnego musialabym ciagle pucowac zlew, to zakupilam najtanszy i chyba najpopularniejszy syndet Dove w wersji ktotej jeszcze nie probowalam i delektuje sie tym zapachem czystosci i nie wysuszonymi rekoma. Jesli uzyje kremu do rak to juz nie w taaaakiej ilosci i wkoncu nawet w zimie nie mam wysuszonych skorek w kolo paznokci.
syndety obok mydlem naturalnych sa bardzo fajnym wynalazkiem.

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[francuzzka]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

A jakie mydło allepo używasz ile ma %? Czytałam, że są różne i chce jakieś kupić, tylko jakie będzie dobre
Zastanawiam się też nad tymi mydełkami Savon du midi.
Mam cerę mieszaną i nie wiem czy dla mnie będzie dobre ?

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[francuzzka]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

Ja kurcze też nie wiem czy do cery tłustej musi być wiekszy % oleju laurowego czy może mniejszy...

Może ktoś pomoże

[skarpetta]

Napisane przez shiraz81

Moim zdaniem nie ma lepszych kosmetyków niż naturalne, różnicę widać już od pierwszego użycia. Wszystkich naokoło przekonuję do mydeł z masłem Shea ) ostatnio kupuję na spam.org fajne i eleganckie. Większość prezentów tam kupiłam na święta

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------


skarpetta, spróbuj te może. Ja się zakochałam to jakaś nowa firma, od niedawna na allegro http://allegro.pl/spamer?uid=

Gdyby powiększyli ofertę, pewnie bym się skusiła

[mentha]

Pojawiła się jakaś nowa marka. Nie znalazłam INCI, ale podobno zawierają do 20% niezmydlonych olejków (awokado, migdałowy, z pestek winogron), lanolinę i są ręcznie wytwarzane. Coś tam wypisują o technologii mieszania na zimno. Firma wytwarza też (choć na razie są niedostępne) produkty dla czworonogów.
Ciekawe co to jest. Konwalia, miód, wiosenny zapach świeżych kwiatów i trawy, bez, jaśmin, gorzkie migdały To wszystko z olejków eterycznych?

Stoba

Zdjęcie na jakimś blogu
http://viennaphoto.wordpress.com/201...8/seife-*soap/

[nie_ma_mnie]

shiraz tez wcięło?

mentha jak jesteś w Wawie to te mydła są w zielarskim na płockiej. Ja pamiętam tylko, ze to połączenie mydła sodowego i potasowego. Takie jak na przykład to w wersji bardziej eko http://www.biokonopia.pl/mydla/31-my...i-aloesem.html.

Znalazłam też wpis z zdjęciem białego jelenia retro http://marchu24.blogspot.com/2010/07...zare-mydo.html

Mam też nowe, fajne tym razem mydło! Udaje mu się nawilżać moja skórę i domykać pory - ze wspomnianej już egipskiej kanciapy na centralnym za 16 zeta. W ogóle jak tam przychodzę to zawsze mi ktoś coś wykupi. Dostałam od sprzedawcy ulotkę z rozpiską nowych rodzajów mydeł ziołowych, ale stronie noblesoap.pl jeszcze ich nie ma

[skarpetta]

Napisane przez nie_ma_mnie

shiraz tez wcięło?

mentha jak jesteś w Wawie to te mydła są w zielarskim na płockiej. Ja pamiętam tylko, ze to połączenie mydła sodowego i potasowego. Takie jak na przykład to w wersji bardziej eko http://www.biokonopia.pl/mydla/31-my...i-aloesem.html.

Znalazłam też wpis z zdjęciem białego jelenia retro http://marchu24.blogspot.com/2010/07...zare-mydo.html

Mam też nowe, fajne tym razem mydło! Udaje mu się nawilżać moja skórę i domykać pory - ze wspomnianej już egipskiej kanciapy na centralnym za 16 zeta. W ogóle jak tam przychodzę to zawsze mi ktoś coś wykupi. Dostałam od sprzedawcy ulotkę z rozpiską nowych rodzajów mydeł ziołowych, ale stronie noblesoap.pl jeszcze ich nie ma

Pisałam do tej użytkowniczki z uwagą, że wszystkie jej posty są o tej firmie i żeby przystopowała, bo moderator ją dorwie, ale widzę, że złoś załatwił sprawę

Znasz może skład?

[nie_ma_mnie]

szlachetne mydło laurowe: oliwa z oliwek 50%, olejek laurowy 30%, oliwa z nasion bawełny 5%, olej kokosowy 5 %, woda 10%.
Nowe mydła ziołowe mają mieć po 30% lub 70% oleju laurowego, trochę olejków kokosowego, sojowego, z nasion bawełny.

[mentha]

Napisane przez nie_ma_mnie

shiraz tez wcięło?

mentha jak jesteś w Wawie to te mydła są w zielarskim na płockiej. Ja pamiętam tylko, ze to połączenie mydła sodowego i potasowego. Takie jak na przykład to w wersji bardziej eko http://www.biokonopia.pl/mydla/31-my...i-aloesem.html.

Znalazłam też wpis z zdjęciem białego jelenia retro http://marchu24.blogspot.com/2010/07...zare-mydo.html

Mam też nowe, fajne tym razem mydło! Udaje mu się nawilżać moja skórę i domykać pory - ze wspomnianej już egipskiej kanciapy na centralnym za 16 zeta. W ogóle jak tam przychodzę to zawsze mi ktoś coś wykupi. Dostałam od sprzedawcy ulotkę z rozpiską nowych rodzajów mydeł ziołowych, ale stronie noblesoap.pl jeszcze ich nie ma

Nie_ma_mnie, nawet tam nie bywam, ale dziękuję.

Takie mydła można kupić czasem na aukcjach.

Tutaj, np.

Wyprodukowane przez Wrocławską Fabrykę Przemysłu Chemicznego.

Przedmiotem sprzedaży jest szare mydło z PRL , waga 200 gram Potasowe, Mydło posiada juz 40 LAT!!!

Dla kolekcjonera, umyć pewnie sie nim też można.

UNIKALNE!!! Zachowane jak nowe nigdy nie użyte.

[s_biela]

Napisane przez nie_ma_mnie

Mam też nowe, fajne tym razem mydło! Udaje mu się nawilżać moja skórę i domykać pory - ze wspomnianej już egipskiej kanciapy na centralnym za 16 zeta. W ogóle jak tam przychodzę to zawsze mi ktoś coś wykupi.

Kurcze gdzie Ty masz tą budę bo szukałam i trafić nie mogę. Ona napweno jest otwarta w czasie tego całego remontu?

[nie_ma_mnie]

byłam tam tuż przed świętami jak idziesz od tej części z makdonaldem, to musisz wejść po schodkach w korytarz pomiędzy pizzernią czy kawiarnia teraz a klitka obuwniczą ( koło zejścia wkd). Idziesz prawie do końca korytarza, po prawej stronie jest sklepik z sziszami, rzeźbami kotów itp a w nim Egipcjanin , w ogóle złoto bije w oczy Koleś wywiesił jakieś karteczki, ze ma jakieś khole itp.

[nie_ma_mnie]

Z nowości wylukałam takie coś:
Ma Provence, 4 mydła bio: http://allegro.pl/listing.php/search...3855&country=1
http://magor-cosm.pl/nowosci/ma-prov...rganiczne.html

Himalaya Herbals Organique: http://www.evergreen.pl/advanced_sea...x=0&button.y=0

[francuzzka]

a ktoś z Was może sam robił mydełka w domu?

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[nie_ma_mnie]

same mydełka alterry nie maja znaczka bdih, z tego co pamietam; skład z tetrasodium

[201608040942]

Zgadza sie maja konserwnt bo to te same mydla co wczesniej tylko zmienili im szate graficzna i wsadzili do serii Alterra, wiec jak wczesniej mielismy konwaliowe, oliwkowe , miodowe itp w tych innych opakowaniach tak teraz mamy to samo o tym samym skladzie, ale jako Alterra