Najpiękniejszy KOMPLEMENT jaki usłyszałaś od mężczyzny (niekoniecznie swojego)...

[KNOPFLER]

Witam serdecznie!

Mam takie może nietypowe pytanie do Kobiet, użytkowniczek tego forum ...

Mianowicie: jak w temacie...

Jaki najpiękniejszy, według Ciebie, komplement usłyszałaś do tej pory od mężczyzny? Taki, który Cię uniósł ponad ziemię, taki, dzięki któremu poczułaś się bardzo kobieco...

[sweetes_things]

No więc:
* (jesteśmy na 100-dniówce), mój TŻ mówi do mnie:' Kochanie jak tak patrze na sale to jesteś najpiękniejsza dziewczyną na tej sali, jestem bardzo dumny mieć taką dziewczyne jak Ty i móc z Toba iść na ten bal' mmmmmmm
* (podczas wręczania mi czerwonej róży):'Twoja uroda przyćmiewa piękno tego kwiatka, moja słodziutka różyczko' mmmmm

[allicjaa]

Był już taki wątek O ! Proszę bardzo Jest co poczytać.

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...szy+komplement

[ciapuszka]

Mi facet powiedział ze robie najwspanialsze lodziki pod słońcem ... a wiem, że facet miał już kilka kobiet przede mną

[arek***]

Cóż za romantyczny komplement

[ciapuszka]

Nie wiem czy romantyczny, ale napewno motywujący Od tamtej pory uwielbiam sex oralny

[happy_woman]

a moj zapytany czy by poszedl na stripteasee powiedzial " po co mam ogladac maluchy jak mam ferrari? "

[KNOPFLER]

No dziękuję za te kilka odpowiedzi, ferrari i inne
A skoro wątek taki już był to pozwolicie, że trochę go zmodyfikuję..
I zapytam Was Panie, czy jeśli facet co dzień z rana, co dzień z wieczora, i nierzadko w ciągu dnia wysyła do odległej o kilometry swojej Lubej smsy (a także z kilka dzwonków dziennie na komórkę), że jest fajna, że jedyna, i że piękna, oraz pieszczotliwie się zwraca do Niej, to czy to nie jest dla tej Kobiety nudne, to samo, i nie ma czasem ochoty mu powiedzieć, żeby skończył tak często to mówić, bo ona o tym wie i nie musi jej tego ciągle powtarzać?

Czy tak nie jest?
Jak uważacie?

[magda knoxville]

Domyslam sie ze Twoj post ma na celu wybadanie co lubia kobiety
wiec moje zdanie jest takie...ze co za duzo to nie zdrowosuper przyjemne jest dostac smska milego.itp..ale nie 50dziennie i to w towarzystwie 100 sygnalkow

a komplement z lodzikiem..uroczy

pozdro
M

[aniyam]

hmm ja pamiętam jednego sms-a od mojego TZ: Poznałem anioła, zacząłem żyć, moje zdrożone serca zaczęło bić) tzn sms był trochę dłuższy ale w skrócie brzmiał jakoś tak - to było mile

[Taverney]

kobieta ma taką naturę, że lubi być adorowana, zapewniana o uczuciu i tęsknocie. Tylko trzeba to robić nienahalnie, bo nahalność zniechęca do faceta. Może więc nie po kilka razy w ciągu dnia, ale raz na pewno.
Kobiecie na się to znudzić? Coś Ty? Nigdy. Kobieta może codziennie słyszeć: Kocham Cię, moja piękna (dobra, wspaniała) a i tak nie ma nigdy dość.
Ksiądz na naszych naukach przedmałżeńskich powiedział, że mężczyzna powinien mówić Kocham Cię swojej narzeczonej/żonie przynajmniej raz dziennie. Mój luby stosuje się do tego z rozkoszą.

[beat@]

Mi się komplementy od mojego TŻ chyba nigdy nie znudzą
słyszę je bardzo często, czytam je w smsach, czytam gdy z nim rozmawiam przez gg

"Jesteś jak mój pamiętnik, bo mogę się z wszystkiego Tobie zwierzyć. Jesteś jak moje przeznaczenie, bo moja przyszłość zależy od Ciebie. Jesteś jak moje szczęście, bo tak często Cię potrzebuję. Jesteś jak moje lekarstwo, bo potrafisz ulżyć mojemu cierpieniu. Jesteś jak moja dusza, bo wiesz o Mnie wszystko. Jesteś jak moje serce, bo żyć bez Ciebie nie mogę!"


albo taki


"Każdego dnia udawadniasz jak bardzo mnie Kochasz, każdego dnia Twój pocałunek daje mi siłę do życia Każdego dnia czy jest dobrze czy źle Ty jesteś ze mną...Każdego dnia pokazujesz mi, że jesteś też moją przyjaciółką... Każdego dnia utwierdzasz mnie w tym, że zawsze będziesz obok... a Ja każdego dnia Kocham Cię, jeszcze mocniej...i każdego dnia przekonuję się że nie jestem już w stanie żyć bez Twojej miłości..."


Mam takich jeszcze sporo.Musiałam je aż sobie zapisac . zawsze kiedy jest mi jakoś smutno to wszystko i on dodaje mi sił

[Guni]

beat@ jestem kompletnie w szoku i pod ogromnym wrazeniem . Gratuluje TeŻeta, to prawdziwy skarb, bo przeciez kazda kobieta marzy, aby uslyszec takie slowa... Nie zapadl mi w pamieci niestety zaden wyjatkowy komplement, a szkoda Choc ostatnio uslyszalam, ze "faktycznie mam bardzo duzy biust, lecz sie garbie" i "gdybym miala dluzsze nogi to szlabym szybciej" :P Hmm a gdy mysle o jakims zapierajacym dech w piersiach komplemencie, to przypominam sobie o pewnym zdjeciu, ktore jest bardzo wymowne, dla mnie magiczne:

[spray]

kiedyś usłyszałam od faceta, że "zawsze wyglądam super, jak z jakiegoś Avanti"
a od mojego obecnego TŻ, że jestem tym, czego szukał całe zycie. (Miał bardzo wiele partnerek)

[dureksis]

Napisane przez KNOPFLER

No dziękuję za te kilka odpowiedzi, ferrari i inne
A skoro wątek taki już był to pozwolicie, że trochę go zmodyfikuję..
I zapytam Was Panie, czy jeśli facet co dzień z rana, co dzień z wieczora, i nierzadko w ciągu dnia wysyła do odległej o kilometry swojej Lubej smsy (a także z kilka dzwonków dziennie na komórkę), że jest fajna, że jedyna, i że piękna, oraz pieszczotliwie się zwraca do Niej, to czy to nie jest dla tej Kobiety nudne, to samo, i nie ma czasem ochoty mu powiedzieć, żeby skończył tak często to mówić, bo ona o tym wie i nie musi jej tego ciągle powtarzać?

Czy tak nie jest?
Jak uważacie?

Chyba bym go zatłukła!!
Nienawidzę takiego przesłodzenia, już mialam takiego chłopaka kiedyś, dziękuję postoję...
Co za dużo to właśnie niezdrowo ;/
l poza tym dlaczego taka piękna, sexowna, mądra itp /wg słów adoratora tudziez partnera/ ma być cały czas z tym jednym, nienajpiękniejszym??

Oj kobiety potrafią być okropne, potrafią wierzyć bez zmrużenia okiem w KAŻDĄ MĘSKĄ BUJDĘ.. a po co mają się później rozczarowywać???
Wszystko powinoo mieć jakieś swoje granice...

Ale to moje osobiste odczucie, poporstu marna ze mnie romantyczka

[jowisia]

Guni.... jakie slodkie foto... akurat leci mi smutas w radiu i w polaczeni z tym... eeech...

Spray'ku, czasem najprostsze slowa maja najwieksza moc... Masz szczescie farciaro ty jedna!! Choc wiem, ze nie zawsze bylo rozowo, ale dodajesz nadziei...

Ale najbardziej podobal mi sie tekst o ferrari.. juz go gdzies slyszalam.. Chyba w CKMie czytalam

A odpowiadajac na pytanie KNOPFLER, mysle, ze we wszystkim potrzebny jest umiar. Oczywiscie, ze kochamy byc adorowane, wielbione, calowane po stopach obsypywane rozami i noszone na rekach.. jednak i kawior jedzony codziennie popijany szampanem moze przyprawic o mdlosci..
Moj Eksik przynosil mi CODZIENNIE kwiaty przez miesiac. To bylo niesamowite, i doceniam jego wysilek, choc musze przyznac, ze 30ego nie sprawialy juz one takiej przyjemnosci jak 1ego I nie chodzi tu o kobieca proznosc, ale o ludzka nature ogolnie. Cos co jest rzadkie, sprawia najwieksza radosc bo jest wyjatkowe. Kiedys jego mama powiedziala mu cos podobnego, kwiatkow nie odstalam przez nastepny miesiac, a jak potem znalazlam przypadkiem roze pod drzwiami.. TO bylo COS.. Dlatego.. wszystko z umiarem..

[KNOPFLER]

Napisane przez jowisia

A odpowiadajac na pytanie KNOPFLER, mysle, ze we wszystkim potrzebny jest umiar. Oczywiscie, ze kochamy byc adorowane, wielbione, calowane po stopach obsypywane rozami i noszone na rekach.. jednak i kawior jedzony codziennie popijany szampanem moze przyprawic o mdlosci..

Aha, no tak, masz rację, może się to wszystko znudzić, spowszednieć, i stać się nieciekawe, niezaskakujące, a nuda to wiadomo. Ale z umiarem oczywiście, to wychodzi bardzo dobrze.

Hehe, wiebione, adorowane, całowane po stopach.. No facet czasem pragnie to samo czynić swojej Damie, wierzcie mi..

OK, ok, nie za często

A z umiarem.

Dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam przy kawie

[emer]

.

[jowisia]

Napisane przez emer

A mi kolega kiedyś - jeszcze w podstawówce, przy okazji takiej zabawy, że wypisywaliśmy swoje wady i zalety napisał 'jesteś wszystkim co najlepsze'. Słodkie to było i wspominam z sentymentem, chociaż wiem, że nie miał racji

A moze mial, bo uwazam, ze niekoniecznie musimy byc "najlepsze", ale jestesmy "najlepsze" wlasnie dla takiej jednej osobki, do ktorej pasujemy.. to tak w nawiazaniu do wzruszajacego zalacznika Guni..

[pkawecka]

dla mnie napiękniejszy komplement to stwierdzenie, że jestem najpiękniejsza. słowa były banalne, ale wyraz oczu mówił, że on w to naprawdę wierzy. poza tym miałam lustro i odrobinę samokrytyki i wiedziałam, że tylko on jest tego zdania.

[joannap18]

Co do komplementów.. mój TŻ powtarza, że dla niego jestem najpiękniejsza, jest jeszcze kilka innych, o kótrych nie będę wspominać (są tylko dla mnie ) . Odnośnie słodzenia... powiem tylko tyle, że co za dużo to nie zdrowo.. ale miło jest usłyszeć mimochodem, że ładnie się wygląda, albo po prostu słowa "kocham Cię". Zwłaszcza, kiedy mam gorszy chumor... takie rzucone mimochodem słówka potrafią zczynić cuda!!

[facet_na_pustyni]

chcialbym sie dowiedizec jak kobiety patrza na komplementy takie ostro słodkie, czasem mozna by je wziasc za przeslodzone, cos podobnego do tego co napisala beat@. Moze ja, jako facet mam tylko takie wrazenie. Czy wy dziewczyny tez uwazacie ze nie nalezy przesadzac z ta slodkoscia w komplementach ? Zeby nie mowic "jestes slodka jak miod i jak cukiereczki i jak lizaczki serduszka" tylko cos bardziej neutralnego Jak Wy na to patrzycie ?

[jowisia]

Napisane przez facet_na_pustyni

chcialbym sie dowiedizec jak kobiety patrza na komplementy takie ostro słodkie, czasem mozna by je wziasc za przeslodzone, cos podobnego do tego co napisala beat@. Moze ja, jako facet mam tylko takie wrazenie. Czy wy dziewczyny tez uwazacie ze nie nalezy przesadzac z ta slodkoscia w komplementach ? Zeby nie mowic "jestes slodka jak miod i jak cukiereczki i jak lizaczki serduszka" tylko cos bardziej neutralnego Jak Wy na to patrzycie ?

Komplementy, jakie prawi facet swiadcza o poziomie, jaki sam soba reprezentuje. Tekst w stylu " jestes slodka jak miod cukiereczku, lizaczku, serduszko...itp" mowia same za siebie i nic podobnie wyszukanego nie powala niestety ambitnej kobiety na kolana. CO najwyzej zniesmacza i osmiesza w jej oczach.
No ale pozniej juz zalezy, jakiej kobiecie chce sie zawrocic w glowie, wysilek jest mnozony przez wysokosc celu, jaki sami sobie stawiamy..

[Jula]

Ja nie cierpię tych wszystkich słodkości, a facetów typu "przylepa" omijam szerokim łukiem. Lubię komplementy (najfajniejszy "jesli kiedyś zmienię orientację, to tylko z Twojego powodu" - z ust kumpeli, która jest hetero ), ale teksty w rodzaju "jesteś najpiękniejsza, najsłodsza, najmądrzejsza, moje życie bez Ciebie nie ma sensu i takie inne bla bla bla" wzbudzają tylko moją irytację, ewentualnie śmiech. Na 50 smsków dziennie i sygnałki reaguje alergicznie. Mój TŻ częstuje mnie czasem "masz fajną d...czkę", a ja mu mówię "jesteś jak bóg seksu...i łez" i jest dobrze

[pkawecka]

Napisane przez facet_na_pustyni

chcialbym sie dowiedizec jak kobiety patrza na komplementy takie ostro słodkie, czasem mozna by je wziasc za przeslodzone, cos podobnego do tego co napisala beat@. Moze ja, jako facet mam tylko takie wrazenie. Czy wy dziewczyny tez uwazacie ze nie nalezy przesadzac z ta slodkoscia w komplementach ? Zeby nie mowic "jestes slodka jak miod i jak cukiereczki i jak lizaczki serduszka" tylko cos bardziej neutralnego Jak Wy na to patrzycie ?

wydaje mi się , że większość kobiet lubi komplementy jak najbardziej naturalne i wedle starego powiedzenia prawdziwsze od prawdy.
trudno czuć się przekonanym o szczerości komplementatora jeśli tekst jest przesadzony, wybitnie infantylny, oklepany albo zbyt grubymi nićmi szyty.
a cukiereczki by mnie zemdliły, to rzecz pewna .

[facet_na_pustyni]

dziekuje za odpowiedzi, widze ze zgadzamy sie co do tych przesadzonych, przeslodzonych komplementow - powinny byc naturalne i prawdziwe jak to dobrze ujela pkawecka

Moge tez przyznac ze bierze mnie na mdlosci kiedy widze takie przesadzone opisy na gg u moich dwudziestoparo-letnich kolegow, co wydaje sie dosyc dziwne. Takie cukierkowate teksty wg mnie pasuja do nastolatek/nastolatkow

Niezmiernie sie ciesze ze mamy podobne zdanie na ten temat, juz sie zaczalem bac ze moze jestem jakis inny

[Guni]

a wczoraj w Magdzie M byla zona Piotra przypomniala komplement, ktory do niej kiedys powiedzial: najpiekniej wygladasz ubrana w moja milosc :P Wymysle, przesadzone, nienaturalne ale bardzo pomyslowe

[jowisia]

Napisane przez facet_na_pustyni

Moge tez przyznac ze bierze mnie na mdlosci kiedy widze takie przesadzone opisy na gg u moich dwudziestoparo-letnich kolegow, co wydaje sie dosyc dziwne. Takie cukierkowate teksty wg mnie pasuja do nastolatek/nastolatkow

Mnie tez. Skad oni to biora, z internetowych stron zyczen sms?! Na szczescie nie wszyscy, ale dzieki opisom nastepuje tez podswiadoma selekcja naszych znajomych, mysle, ekhm...

Napisane przez Guni

a wczoraj w Magdzie M byla zona Piotra przypomniala komplement, ktory do niej kiedys powiedzial: najpiekniej wygladasz ubrana w moja milosc:P Wymysle, przesadzone, nienaturalne ale bardzo pomyslowe

Guni, piekne.... Sciska w serduchu

[agatus84]

Kiedys u kumpla- wszyscy (sami bliscy znajomi )gadaja, nagle moj TZ wykrzykuje:
O cholera!!!- wszyscy przerywaja rozmowe i patrza co sie stalo:
Agata, jaki ty masz jednak swietny tyleczek!!

Hehe, ten komplement jest wsrod wspominanych najmilej a na szczescie zadnymi "Jestes naj... och och" nie bylam raczona. Czasami takie komplementy tez sa potrzebne- ale np na rocznice, od wielkiego dzwonu. Na codzien sa raczej smieszne
pozdrawiam

Mnie tez. Skad oni to biora, z internetowych stron zyczen sms?! Na szczescie nie wszyscy, ale dzieki opisom nastepuje tez podswiadoma selekcja naszych znajomych, mysle, ekhm...

Hehehe... nawet nie wiem czy podswiadoma do konca

[pkawecka]

Napisane przez Guni

a wczoraj w Magdzie M byla zona Piotra przypomniala komplement, ktory do niej kiedys powiedzial: najpiekniej wygladasz ubrana w moja milosc :P Wymysle, przesadzone, nienaturalne ale bardzo pomyslowe

to napewno jakaś sfrustrowana kobitka wymyśliła, mówię wam. facet by na to nie wpadł