|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2008-08-14, 12:10 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 119
|
zaakceptowac siebie:(
mam problem wynika to chyba z niskiej samooceny siebie i strachu przed tym co inni o mnie pomysla...jestem osoba dosc pulchna i na pewno za bardzo jak na swoj wiek mam kochajacego chlopaka ktory kocha mnie taka jaka jestem i mowi ze dla niego zawsze bede chuda...za kazdym razem gdy gdzies wychodze zamartwiam sie jak to bedzie co kto o mnie pomysli itp. jutro wybieram sie z chlopakiem na 18 do jego kolegi boje sie ze bede najgrubsza dziewczyna a tam beda tylko same chude dziewczyny w mini spodniczkach zamiast cieszyc sie z tego ze pojde sie zabawic potanczyc bardzo sie martwie nie wiem czy to wynika z tego ze wygladam tak jak wygladam czy lezy gdzies w psychice
P O M O C Y !! |
2008-08-14, 12:19 | #2 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: zaakceptowac siebie:(
Cytat:
|
|
2008-08-14, 12:37 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Małopolskie
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: zaakceptowac siebie:(
Ja idąc gdziekolwiek z moim chłopakiem i tak czuję się najpiękniejsza, choćby miały tam być nieziemskie laski. Bo taka jestem w jego oczach i to mi wystarczy. Po co mi sie przejmować opinią innych? Chcę sie podobać mojemu chłopakowi i z nim być, a nie z tymi innymi. A poza tym nie sądzę, aby inni mieli zwyczaj brania pod uwagę tego, co się o nich myśli, to dlaczego ja bym miała się przejmować?
__________________
Może to jej urok... a może to Photoshop http://www.suwaczek.pl/cache/c817e680de.png http://www.suwaczek.pl/cache/f0213a49a4.png |
2008-08-14, 12:39 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 761
|
Dot.: zaakceptowac siebie:(
każdy ma inną figurę, nie masz się co przejmować opinią innych, tym, czy będą same chude w mini, czy nie. dla człowieka, którego jak wynika kochasz z wzajemnością jesteś najpiękniejsza i właściwie. na imprezę ubierz się tak, żeby ukryć (na litość, nie podkreślić, a często to widzę na ulicach==') swoje wady a wyeksponuj walory swojej sylwetki. jeśli masz brzuszek, załóż coś, co będzie w tym miejscu luźne, jeśli to kwestia pupy, rozkloszowana spódnica da radę nie martw się na zapas, wybierz dobre ciuchy i pomyśl o jakimś powalającym na kolana makijażu, który niezawodnie odwróci resztki uwagi od Twoich niedostatków czy naddatków
i jeśli faktycznie Twoja waga nie jest za ciekawa, rozważ spacer do dietetyka, ale to już później i baw się dobrze, nie ma sensu się martwić, życie jest na to za krótkie |
2008-08-14, 12:49 | #5 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 73
|
Dot.: zaakceptowac siebie:(
Cytat:
Najważniejsze to zaakceptować siebie samemu.. wtedy inni też to zrobią. Dowodem są moje koleżanki i znajome, które pomimo lekkiej bądź większej nadwagi mają więcej pewności siebie niż niejedna zakompleksiona niby idealna panna. |
|
2008-08-14, 12:53 | #6 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: zaakceptowac siebie:(
Cytat:
Po pierwsze nie zastanawiaj się nad tym co inni powiedzą.Masz się sobie podobac a nie innym. Po drugie kobieta "pulchna"(też do nich należe) może wyglądac pięknie tylko trzeba w to uwierzyc. Po trzecie idz na impreze z pozytywnym nastawieniem i baw się dobrze Po czwarte problem wynika nie z wyglądu tylko z psychiki.Sama miałam problem z niską samooceną ale się wyleczyłam.Naprawde warto Główka do góry i więcej wiary w siebie P.s.skoro tż mówi,że kocha Cie taką jaką jesteś to uwierz w to i ciesz się z tego
__________________
Kto Ty jesteś? -Polak stary Jaki znak Twój? -Moher szary Wierna fanka Niedzwiedzia,uzależniona od serdelixa Jeśli mój opis Cie obraził w ramach protestu zdejmij stanik
|
|
2008-08-14, 13:01 | #7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 218
|
Dot.: zaakceptowac siebie:(
Cytat:
ja jestem szczupła - 164cm, 50kg. i co z tego? też miewam takie dni, kiedy wychodzę na imprezę, ubieram się, maluję, a potem patrzę w lustro i myślę sobie: masakra, jak ja wyglądam. czasami czuję się przy moim TŻ jak najbardziej atrakcyjna kobieta świata i chodzę przy nim nago po mieszkaniu, zupełnie nie zastanawiając się nad tym, czy zobaczy, że mam zalążki cellulitu na udach. a czasami mam ochotę chodzić w majtkach do kolan, żeby nie zauważył rozstępów na biodrach, które i tak już przecież dawno widział (i w dodatku na pewno nawet nie wie, co to jest). często włóczymy się po klubach, po dyskotekach. tam jest pełno panienek a la Barbie, mini, sukieneczki, które ledwo przykrywają stringi, push-up'y podnoszące im piersi pod samą brodę, idealnie wyprostowane włoski, skóra jak na dojrzałej brzoskwince - jędrna, w ładnym kolorze, zakonserwowana balsamami i kremami - itd.itd. - czasami czuję się przy nich okropnie i myślę, że kiedy na mnie patrzą, widzą zwykłą szarą myszkę. a czasami czuję się jak najseksowniejsza laska na całej imprezie. wydaje mi się, że kompleksy ma każda istota myśląca. jedni mają kompleksy na punkcie wyglądu, inni na punkcie wykształcenia, albo statusu majątkowego. każdy chciałby być doskonały - i dążenie do doskonałości to najlepsza motywacja. wiem, że to, co piszę, mało jest pocieszające i Twojego problemu na pewno nie rozwiąże - ale pamiętaj, że na tej imprezie będą takie dziewczyny jak ja. może i szczuplejsze od Ciebie, ale równie zakompleksione, a w każdym razie: mające też często wątpliwości co do tego, czy są atrakcyjne. |
|
2008-08-14, 13:13 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: zaakceptowac siebie:(
Grubsze dziewczyny wcale nie są gorsze, czy brzydsze. Tylko muszą nieco bardziej, niż szczupłe dziewczyny, zwracać uwagę na to, co ubierają, jak się noszą etc. Zadbana dziewczyna, nawet jeśli ma te parę kg za dużo (i co z tego? to tylko kilogramy, nic straszliwego, nic czego nie możnaby zrzucić), wygląda świetnie. Nie martw się tym tak. Wiem, że to dobijające, jeśli wszyscy wokół są szczuplejsi, ale pewnie szukasz w innych tylko lepszych cech, widzisz tylko "och, jaka szczupła, pewnie ma super życie". A jak byś się przyjrzała obiektywnie i sobie i im to byś zauważyła, że szczupłe osoby też mają swoje wady, kompleksy, niedoskonałości, a Ty masz niejedną fajniejszą cechę wyglądu. Dbaj o to, co jest w Tobie piękne (a na pewno jest wieleee takich cech), a nieco maskuj to, co nie do końca jest do pokazywania. Za jakiś czas może schudniesz, ale nadal będziesz sobą.
Przykład: mam koleżankę (już właściwie byłą, bo spasowałam w pewnym momencie - ile można robić za czyjegoś terapeutę?). Taki typ modelki - wysoka, szczupła, ciemne ładne włosy, ładne zęby - faceci się odwracają na ulicy. I co z tego wynika? Nic. Każdy ma jej dosyć już po kilku miesiącach znajomości (chodzi mi o potencjalnych przyjaciół, znajomych), bo wiecznie narzeka na swój wygląd, wiecznie jest smutna lub niezadowolona, cały czas pyta, czy dobrze wygląda. O facetach nie wspomnę - do tej pory była w całym życiu na kilku randkach (ma 26 lat). Naprawdę chcesz być taka - wiecznie narzekać na wygląd, zasmucać i wkurzać znajomych i chłopaka? Chyba jednak nie. Pewna siebie, uśmiechnięta dziewczyna jest 1000 razy bardziej lubiana, niż mega piękność z pustką w głowie i wiecznymi fochami. Niedawno schułam, około 10 kg i wierz mi - moje życie nie stało się lżejsze, lepsze, fajniejsze. Mam tych samych przyjaciół, znajomych, te same radości i smutki. Oczywiście, na początku była duma, że chudnę, ale teraz prawdę mówiąc mi to wisi. Kilka kg w tą, czy w tą nie zmieni Twojego życia. |
2008-08-14, 13:33 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Małopolskie
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: zaakceptowac siebie:(
[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;8589390]
wydaje mi się, że kompleksy ma każda istota myśląca. [/quote] Ja tam nie mam A uważam się za myślącą
__________________
Może to jej urok... a może to Photoshop http://www.suwaczek.pl/cache/c817e680de.png http://www.suwaczek.pl/cache/f0213a49a4.png |
2008-08-14, 13:41 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z pracy
Wiadomości: 878
|
Dot.: zaakceptowac siebie:(
[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;8589390]
ja jestem szczupła - 164cm, 50kg. i co z tego? też miewam takie dni, kiedy wychodzę na imprezę, ubieram się, maluję, a potem patrzę w lustro i myślę sobie: masakra, jak ja wyglądam. czasami czuję się przy moim TŻ jak najbardziej atrakcyjna kobieta świata i chodzę przy nim nago po mieszkaniu, zupełnie nie zastanawiając się nad tym, czy zobaczy, że mam zalążki cellulitu na udach. a czasami mam ochotę chodzić w majtkach do kolan, żeby nie zauważył rozstępów na biodrach, które i tak już przecież dawno widział (i w dodatku na pewno nawet nie wie, co to jest). często włóczymy się po klubach, po dyskotekach. tam jest pełno panienek a la Barbie, mini, sukieneczki, które ledwo przykrywają stringi, push-up'y podnoszące im piersi pod samą brodę, idealnie wyprostowane włoski, skóra jak na dojrzałej brzoskwince - jędrna, w ładnym kolorze, zakonserwowana balsamami i kremami - itd.itd. - czasami czuję się przy nich okropnie i myślę, że kiedy na mnie patrzą, widzą zwykłą szarą myszkę. a czasami czuję się jak najseksowniejsza laska na całej imprezie. wydaje mi się, że kompleksy ma każda istota myśląca. jedni mają kompleksy na punkcie wyglądu, inni na punkcie wykształcenia, albo statusu majątkowego. każdy chciałby być doskonały - i dążenie do doskonałości to najlepsza motywacja. wiem, że to, co piszę, mało jest pocieszające i Twojego problemu na pewno nie rozwiąże - ale pamiętaj, że na tej imprezie będą takie dziewczyny jak ja. może i szczuplejsze od Ciebie, ale równie zakompleksione, a w każdym razie: mające też często wątpliwości co do tego, czy są atrakcyjne.[/quote] Mój TŻ kiedyś zapytał, co to za ślady, a ja mu powiedziałam, że rozstępy... I co? dalej mnie kocha, podobam mu się i basta!!! Jak zauważyłam, nie te "super laski" jak to nazywają ale normalne dziewczyny mają facetów i są szczęsliwe, normalne, czyli te, które dbają o siebie, akceptuja niedostatki ( a każdy je ma ) i nie porównuja się z "lepszymi" od siebie
__________________
CHCĘ Z TOBĄ ŻYĆ
|
2008-08-14, 15:06 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 673
|
Dot.: zaakceptowac siebie:(
Niczym się nie przejmuj, nikt nie jest idealny. Na pewno masz jakąs ceche która wyróżnia Cię spośród innych dziewczyn. Może szczególnie ładne włosy albo piękne oczy? może stanowczośc albo uśmiech;P znajdz coś co prezentuje sie najlepiej podkreśl to i oczaruj wszystkich ;P ubierz się ładnie i zaakceptuj siebie. Nie ma nic gorszego dla naszego wizerunku jak brak pewności siebie Baw się dobrze! pozdrawiam
__________________
|
2008-08-14, 16:32 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 31
|
Dot.: zaakceptowac siebie:(
Pewnie, że się nie przejmuj. Kompleksy to największy problem pulchniejszych dziewczyn. Sama chciałabym przytyć i mieć fajne kobiece kształty. Szczupłe dziewczyny tylko dlatego dobrze wyglądają, bo się nie użalają nad sobą, nie mają kompleksów, ubierają się bardziej kobieco, chodzą wyprostowane, mają świadomość własnego piękna, uroczo uśmiechają, bo są szczęśliwe. Ale gdyby obok nich stanęła dziewczyna pulchniejsza, zadbana, odpowiednio ubrana do typu swojej sylwetki, uśmiechnięta, wesoła to jestem przekonana, że to ona byłaby w centrum zainteresowania. Niestety w dobie wychudzonych modelek to jest bardzo rzadki widok. Ale jak spotykam gdzieś taką pewną siebie, zadbaną, bardziej krągłą kobietę to pożeram ja wzrokiem i strasznie zazdroszczę.
Ah... Ja natomiast mam mały biust. Jak byłam młodsza zawsze miałam na tym punkcie kompleksy i przez to ogólnie uważałam się za brzydką, więc nawet szczególnie nie dbałam o siebie. Dopiero, gdy pokonałam ten kompleks i odkryłam w sobie piękno, to i inni zaczęli go dostrzegać. Teraz wielu facetów mnie podrywa. Do czego zmierzam? Do tego, że inni widzą nas tak jak my siebie postrzegamy. Więcej pewności siebie życzę Każda dziewczyna jest piękna. Każda! Każda! Każda! Zarówno wewnętrznie jak i zewnętrznie. |
2008-08-14, 16:42 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 157
|
Dot.: zaakceptowac siebie:(
najcześciej bywa tak że osoby "pulchne" sa postrzegane w świecie jako bardziej sympatyczne, dowcipne i optymistyczne przynajmniej w moim świecie tak jest co z tego jeśli na impreze idzie jakas szczupła piękna dziewczyna, a ty chociaz nie masz jej figury , jestes tak samo ładna i w dodatku milej sie z toba rozmawia i lepiej bawi podaje taki przyklad tylko bo nie wiem czy jestes duchem otymisty czy pesymisty
nie martw się moja siostra zazdrości wszystkim pulchnym dziewczynom bo sama jest jak tyczka (z przodu plecy, z tyłu plecy), u ciebie też jest co zazdrościc a waga to tylko waga raz jest większa raz mniejsza i w wiekszości przypadków nikt jej nie zauważa
__________________
Nasze oczy wreszcie się spotkały, Jak odbicia zagubionych gwiazd. Byłeś blisko, wszystko zrozumiałam, Kto odejdzie, zawsze będzie sam. |
2008-08-14, 16:46 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 31
|
Dot.: zaakceptowac siebie:(
|
2008-08-14, 17:16 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 218
|
Dot.: zaakceptowac siebie:(
|
2008-08-14, 18:07 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 119
|
Dot.: zaakceptowac siebie:(
dziekuje bardzo za porady naprawde jestescie kochane dziekuje za slowa pocieszenia bardzo mi pomoglyscie od razu mi lepiej zwlaszcza ze nie mam takiej przyjaciolki blisko mnie ktorej moglabym sie zwierzyc...zrobie sobie jutro odjechany makijaz i bedzie dobrze mam nadzieje....
|
2008-08-14, 18:18 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 31
|
Dot.: zaakceptowac siebie:(
Będę trzymała za Ciebie kciuki
|
2008-08-14, 19:16 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 8 885
|
Dot.: zaakceptowac siebie:(
Najważniejsze to lubić siebie. Ładne jest to, co się komu podoba Podobasz się swojemu chłopakowi, na imprezę chce iść właśnie z Tobą i to właśnie Ciebie wybrał na swoją partnerkę. Co więcej może się liczyć? Kiedyś byłam chuda, teraz wręcz przeciwnie i wiesz co?- Tak jest fajniej
__________________
|
2008-08-14, 19:38 | #19 |
Raczkowanie
|
Dot.: zaakceptowac siebie:(
Wolalabym byc pulchna dziewczyna z wspanialym (kochajacym) facetem niz byc idealnym dodatkiem do samochodu czy pochwalenia sie kolegom. Takze ciesz sie ze tak wlasnie wygladasz i jest tak jak jest bo szczuple/piersiaste itp itd dziewczyny moze maja mniej kompleksow ale za to maja inne klopoty zwiazane ze swoim wygladem. Kazdy medal ma dwie strony.
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma |
2008-08-14, 20:16 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 308
|
Dot.: zaakceptowac siebie:(
powiem tak: jezeli kogos lubie, mozna sie z nim posmiac, pobawic ale z drugiej strony moge liczyc na pomoc (ktora wynika z wzajemnej sympatii) tej osoby, to nie ma dla mnie znaczenia czy jest to chlopak czy dziewczyna, osoba pulchna czy chudzielec, gej czy lesbijka, z irokezem, w glanach, w rozowej spodnicy, rudzielec czy osoba z krzywymi zebami. jesli chcesz zyskac sympatie innych ludzi to po prostu badz soba i nikogo nie udawaj a jesli chcesz sie czuc bardziej sexy to zaloz cos, co podkresli atuty Twojej figury. moze masz zgrabne nogi? albo ladny biust? glowa do gory. uwierz ze nie wszyscy oceniaja ludzi po wygladzie. najwazniejsze ze Twoj chlopak Cie kocha
|
2008-08-15, 20:56 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 163
|
Dot.: zaakceptowac siebie:(
Dla swojego chlopaka jestes najpiekniejsza wiec ciesz sie z tego.Jezeli on Cie kovha taka jaka jestes nawet jesli ty masz jakies kompleksy to jestes szczesciara.Jesli on mowi Ci komlementy itd.to uwierz w siebie.Wierz mi wiele szczuplych dziewczyn nie zawsze sa doceniane przez facetow i to wcale czy jestes chuda czy grubsza nie swiadczy o twojej atrakcyjnosci dla niego.Uwierz w sibie i trzymam kciuki
|
2008-08-15, 23:07 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 17 881
|
Dot.: zaakceptowac siebie:(
Kochana ja znam naprawde bardzo wiele osob, ktore sa przy kosci i sa niezwykle naprawde! Optymistyczne, pogodne, z poczuciem humoru! Naprawde nie ma sensu zadreczac sie takimi detalami, choc jesli bardzo Ci to przeszkadza to sprobuj jakos zrzucic wage.
Najwazniejsze powinno byc dla ciebie to, by sie dobrze bawic i fakt, ze dla Twojego Tz-ta i tak to Ty jestes ta najpiekniejsza;D
__________________
Lubię siłę czerni,
i nieużywania słów. Wszystkiego, co niezmienne, w nicości za oknem, gdy budzą się mgły... |
2008-08-15, 23:21 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: zaakceptowac siebie:(
Ja tam niby normalna jestem ( oceniajac z boku 170/60kg) ale ciagle mam kompleksy na punktcie wagi, tak samo mysle, ze gdzie nie pojde to same chudziutkie laski w mini beda i na sama mysl zle sie czuje.
Co z tego, ze szczuplutkie kolezanki zazdroszcza mi figury.. mi i tak jest zle. Dlatego Cie rozumiem. Prawda jest jednak taka, ze no coz.. jestesmy jakie ejstesmy, czasem odstajemy od naszych wlasnych wyobrazen o pieknie. Czy to jednak znaczy ze odstajemy od wyobraz jakie o pieknie moze miec ktos inny ? Nie i to jest super Jak bardzo bys sie sama sobie nie podoba to i tak dla TZ jestes najpiekniejsza to i tak niektore szczuplutkie dziewczyny beda patrzec na Twoje ksztalty z zazdroscia ( a uwierze niektore modla sie o pulchniejsze cialo). To, ze nie jestes doskonala w swoich oczach nie znaczy ze nie mozesz byc z siebie zadowolona, ze nie mozesz sie usmiechac. Wg. najpiekniejsze dziewczyny to te pulchne ale świadome swoich zalet ktore ze swojej figury robia atut przyciagajacy facetow jak muchy, to te jedzace co chca i kiedy chca "pulpeciki" ( bez obrazy to ma byc sympatyczne okreslenie :P ) ktore nie jedza jednej oliwki na dzien a zapychaja sie czeklada i robia to z wdziekiem ksiezniczki To jest najpiekniejsze - zadbana, usmiechnieta, swiadoma swojej wartosci kobieta. To nie cyferfki
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
2008-08-15, 23:52 | #24 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 272
|
Dot.: zaakceptowac siebie:(
Cytat:
|
|
2008-08-18, 08:15 | #25 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z pracy
Wiadomości: 878
|
Dot.: zaakceptowac siebie:(
Cytat:
__________________
CHCĘ Z TOBĄ ŻYĆ
|
|
2008-08-18, 19:20 | #26 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 972
|
Dot.: zaakceptowac siebie:(
Cytat:
to co pogrubiłam - daje Ci tu do zrozumienia ze woli chude i tak sobie Ciebie wyobraża... On na pewno nie zastananawia się jak to brzmi, bo kocha Ciebie a nie żadną chudszą, ale ale moim zdaniem powinnaś z nim porozmawiać żeby raczej mówił: kocham cię taką jaką jestes (bo na pewno to ma na myśli) niż: dla mnie jestes chuda. może to na pierwszy rzut oka nie wygląda źle, ale myslę że podświadomie utwierdza Cię to w twoim kompleksie na punkcie wagi.
__________________
WYMIANA |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:06.