Kto ma najdłuzszy staż na wizażu???

[bellissa]

No ja pamiętam chyba z 4 lata temu (może nie całe, niestety nie jestem w stanie skojarzyć), potem już trzeba się było logować (ktoś podszywał się pod Beatę Krajnik i wypisywał jakieś okropieństwa, dokładnie nie pamiętam) Było jeszcze bardzo mało działów, nawet nie wiem czy był KWC, ja pisałam głównie w pytaniach do kosmetyczki

[Nutka]

Napisane przez Mgiełka

Taż się odezwałam! Całusy!!!

tesknie za Toba i za Twoimi mądrymi radami

[Mgiełka]

Napisane przez palomino

Mgiełka dostała czkawki i przyszla zobaczyc kto ja obgaduje

Wrrrrredota.

[Mgiełka]

Napisane przez Nutka

tesknie za Toba i za Twoimi mądrymi radami

No widzisz, kiedyś to ja mądra byłam, teraz to już tylko demencja . Zresztą - teraz już mądrych rad nie potrzebujesz .

[palomino]

Napisane przez Mgiełka

Wrrrrredota.

mi też jest miło cie znow zobaczyc

[cheetah]

Napisane przez Mgiełka

.

A Cheetah była pierwszą wizażanką, z którą się spotkałam w realu . Kopę lat! Myślałam, że zniknęłaś z Netu, bo na pewne maile nie odpowiadasz...

Oj nie odpowiadam, bo czuje sie obco w TAKIM towarzystwie tak wytrwanych wizazanek A powaznie mowiac to rzucilo mi sie na oczy, ze to w najblizszy weekend..?

Cheetah

[cheetah]

Napisane przez Mgiełka

Kopę lat! Myślałam, że zniknęłaś z Netu, bo na pewne maile nie odpowiadasz...

No i moja droga, nie kope tylko jakies 2-3 lata. juz nas tak nie postarzaj

Cheetah

[Nutka]

Napisane przez Mgiełka

No widzisz, kiedyś to ja mądra byłam, teraz to już tylko demencja . Zresztą - teraz już mądrych rad nie potrzebujesz .

często wspominam Ciebie ..cieszę się ze ten watek Cie zmusił do odezwania sie

[Mgiełka]

Napisane przez cheetah

Oj nie odpowiadam, bo czuje sie obco w TAKIM towarzystwie tak wytrwanych wizazanek A powaznie mowiac to rzucilo mi sie na oczy, ze to w najblizszy weekend..?

Cheetah

Przeczytaj następnego maila, OK?

[Mgiełka]

Napisane przez Nutka

często wspominam Ciebie ..cieszę się ze ten watek Cie zmusił do odezwania sie

Bez przesady, odezwałam się w wątku o prostytutkach . A tak serio - ja się odzywam, ale tylko czasami, parę lat temu wystarczyło co 5 minut odświeżyć stronę wizażu i akurat wpadał jakiś nowy post. Czasem przez 20-30 minut nikt nic nie napisał. Teraz niemożliwe jest bycie na bieżąco. A ja wolałam sobie w nocy coś przemyśleć i odpowiedzieć. Teraz jest duża szansa, że wszystko zostanie w tym czasie powiedziane, albo wątek zamknięty .
Z braku czasu muszę wybierać - albo czytać więcej i się nie odzywać, albo pisać więcej i nie czytać . To ostatnie jest nie w moim stylu (chociaż mam wrażenie, że bardzo w stylu niektórych nowych użytkowników ).

[Camilla]

Pamiętam jak przez mgłe ten wątek nt. tego żeby Pomadka nie pisała Capsem, i dość dobrze wojenke nt. Lejki, że ocenia zbyt dużo kosmetyków, często przeznaczonych do innej cery niż ma (podważano wiarygodność tych recenzji).
Ja na wizaż trafiłam jesienią 2002 roku, początkowo czytałam tylko artkuły i porady jak wykonać dobry makijaż (bardzo się tym interesowałam i interesuję nadal), potem z ciekawości już w zimie zajrzałam na forum i zarejestrowałam się ostatniego albo przedostatniego dnia grudnia 2002 roku. Czyli niedługo minie 3 rok jak tutaj jestem...A nicka nie zmieniłam, przywiązałam się do niego bardzo.Oj sporo wizażanek się tutaj przewijało, pamiętam też wojny z wizażanką diorek, która zaczeła niszczyć swoje recenzje na KWC, oj wiele się tutaj działo.
Co do obecnego wyglądu strony, to się już przyzwyczaiłam, ale poprzednia stronka była bardziej przytulna i kameralna

[Mgiełka]

Napisane przez cheetah

No i moja droga, nie kope tylko jakies 2-3 lata. juz nas tak nie postarzaj

Cheetah

Wiesz jak to jest. Jak się jest dzieckiem, to się czeka całe wieki na Boże Narodzenie, a godzina lekcyjna trwa od roku do trzech . Skoro dla mnie 2-3 lata trwały lat 60, to znaczy, że jestem jeszcze baaaardzo młoda . Nie zapominajmy, że jesteś młodsza ode mnie

[Smoczyca]

Sylwiasta, dziękuję Ci za miłe słowa
Cheetah, jaka szkoda, że się nie odzywasz... a ja zgubiłam do Ciebie adres mailowy, przepadł wraz z kolejnym formatem
Ja wizaż odkryłam w 2002 roku i pamiętam jak mało było uzytkowniczek, jak były ze sobą zaprzyjaźnione i m.in dlatego zajęło mi dokładnie pół roku biernego czytania zanim się zarejestrowałam - nie należę do niesmiałych osób, ale odnosiłam wrażenie, że będę intruzem. W końcu zarejestrowałam się w święta wielkanocne i napisałam pierwsze recenzje (ach jak to dawno temu było). Z tych starszych użytkowniczek pamiętam szefową AgęZ, Magę, Pal, Dominikę, Lejkę, Bunię i Olę Agentkę, Małą Czarną oraz Mgiełkę, z którą czułam więź silną (żeby bestia znów zechciała więcej na forum pisać no!). Pamiętam ataki jakie przypuszczały trolle z gazety i pamietam tysiąc recenzji Lejeczki Naprawdę wizaż był bardzo hermetycznym miejscem wtedy i jakoś brakowało mi śmiałości się wypowiadać... Kurczaki to już trzy lata, od rejestracji w zasadzie dwa i pół Sama dobilam do grona wizażanek o rekordowej ilości recenzji, co było powodem trollowych ataków, dochrapałam się statusu moderatorki i napisałam blisko 4 tysiące postów, przy czym totalnie i kompletnie uzależniłam się od wizażu...

[Mgiełka]

Napisane przez palomino

40??? toz to byl tlum
Standardowym tekstem bylo "jest pierwsza w nocy i straszę sama na wizazu"

Oczywiście ten tekst był możliwy dopiero w późniejszym okresie, kiedy już Zło zamontował nam licznik "buszujących Wizażanek" .
Przedtem można było tylko wołać "Hop, hop! Jest tu ktoś jeszcze, czy znowu jestem sama?"

[mech]

co mi tam... przyznam się, czytam Wizaż od jakichś 4 lat chyba Jednak duuuużo wody w Gangesie upłynęło, zanim odważyłam się zarejestrować, a jeszcze więcej zanim coś napisałam Bałam się, że nie pasuję, dziewczyny wydawały się być ze sobą tak zżyte, że nie chciałam przeszkadzać Nieśmiałe stwory tak mają...

[Noor]

Napisane przez Sylwiasta

Pamietam, ze ja przeczytalam pierwsza recenzje Heleny (wlasnie, jak tam bobo?), toz to bylo LATA TEMU!
W ciagu wieczora przeczytalam oczywiscie jej wszystkie recenzje i tylko sie ryki smiechu rozlegaly po mieszkaniu!

Miałam to samo.
Uwielbiam czytać jej recenzje , szkoda, że już rzadziej je pisze.

[Mgiełka]

Napisane przez Smoczyca

Ja wizaż odkryłam w 2004 roku i pamiętam jak mało było uzytkowniczek, jak były ze sobą zaprzyjaźnione i m.in dlatego zajęło mi dokładnie pół roku biernego czytania zanim się zarejestrowałam - nie należę do niesmiałych osób, ale odnosiłam wrażenie, że będę intruzem.

Wiesz, że zanim napisałam cokolwiek, przeczytałam WSZYSTKIE wypowiedzi na WSZYSTKICH forach wizażu? Było to o tyle proste, że czytałam wizaż od gdzieś od końca 2001, wobec czego nie miałam dużo do nadrabiania

Napisane przez Smoczyca

Mgiełkę, z którą czułam więź silną

Nawzajem . Co prawda troszkę mnie martwi ten czas przeszły...

Napisane przez Smoczyca

(żeby bestia znów zechciała więcej na forum pisać no!).

Bestia? I kto to pisze . Smoczyco, jak załatwisz tam u góry, że mi już sufity nie będą na glowę spadać, to ja obiecuję, że część wolnego czasu, którym wtedy będę dysponować przeznaczę na pisanie na wizażu

[Estella]

Smoczyco, Ty wiesz, ze mam identyczne wspomnienia? I jeszcze pamietam Trojke, czyli Mala Kasie, ktora od jakiegos czasu znowu sie udziela na wizazu
Pamietam Ole i Tygrysa, ciekawe co tam u Nich slychac i jak cora sie miewa masz jakies informacje na ten temat?A u Malej Czarnej?

[palomino]

Napisane przez Noor

Miałam to samo.
Uwielbiam czytać jej recenzje , szkoda, że już rzadziej je pisze.

Spoko - ja juz szykuje siatke ochronna na monitor w oczekiwaniu recenzji kosmetykow ciazowych /anty rozstepy i takie tam /

[Smoczyca]

Napisane przez Mgiełka

Nawzajem . Co prawda troszkę mnie martwi ten czas przeszły...
Bestia? I kto to pisze . Smoczyco, jak załatwisz tam u góry, że mi już sufity nie będą na glowę spadać, to ja obiecuję, że część wolnego czasu, którym wtedy będę dysponować przeznaczę na pisanie na wizażu

Yyyy, ten czas przeszły to tak mi się niefortunnie wyrwał, więź takowoż nadal istnieje Mgielko magiczna z tym wolnym czasem to wiem jak jest, niestety robota, robota i jeszcze raz robota

[Megaan]

Pod tym nickiem jestem zarejestrowana juz ponad dwa lata ale zagladam tu od prawie trzech. Rzeczywiscie kiedys skromny byl nasz wizaz. Malo uzytkownikow, malo dzialow, zupelnie inne forum.

[misioczat]

Ja tez z tych starszych stazem Od maja 2003. Mialam co prawda ok polroczna przerwe, kiedy to Wizaz przechodzil ostatnia metamorfoze i mi sie nie podobal (tak tak.. ale juz sie przyzwyczailam ) , a ja mialam mase roboty (szkola, praca, mgr) i rzadko tu zagladalam nie mowiac o pisaniu. Od kilku miesiecy czytam znowu codziennie, czasem cos skrobne.. Pamietam, jak kiedys (ze 2 lata temu) weszlam tu noca i bylam jedyna i napisalam nawet posta na te okolicznosc Pamietam swoj pierwszy post "Hodowla mezczyzny" i pierwszy raz na czacie, kiedy to pierwsza Wizazanka, ktora do mnie zagadala byla Pal

[girlka]

Ja chyba też należe do tych z dłuższym stażem,ale udzielam się malutko (tylko 163 posty ale i tak sie ciesze że już tak dłuuugo tu jestem bo to genialna stronka. Nie udzielam sie ale pamietam dużo starszych(stażem) wizażanek:Agentke Ole, Babcie, Lejke, Agę BJ, Smoczyce->to osoby najbardziej udzielające się.
Pozdrawiam wszystkie starsze(stażem) wizażanki

[Kiya]

ja zaczęłam swoją przygodę z Wiazażem rok temu wtedy jeszcze był w starej formie,lubiłam czytać posty Sarenki stwierdziłam że skoro są tu tak mądre i miłe osoby to warto sie przyłączyć niestety zauważyłam że wiele "starych" Wizażanek zakończyło swoją aktywnośc wraz z nowym Wizażem,szkoda

[cheetah]

Napisane przez Smoczyca

Cheetah, jaka szkoda, że się nie odzywasz... a ja zgubiłam do Ciebie adres mailowy, przepadł wraz z kolejnym formatem

Oj, a u mnie sporo sie dzialo i nadal sie dzieje W pracy nie mam czasu na wizaz, a w domu juz mi sie nie chce wlaczac komputera

Ale obiecuje poprawe

Cheetah

[gagatek]

no tak... ja podobnie...zresztą odkrycie Wizaż.pl to był taki szok, że długo trwały moje opory przed "rejestracją". a potem nastąpiła zmiana graficzna i też jakoś długo sie przystosowywałam...
a teraz zaglądam często, oj często, ale jestem raczej obserwatorem...

[cheetah]

Napisane przez Mgiełka

Przeczytaj następnego maila, OK?

Ok, bede czekac na maila. W razie czego dodam tez zaraz numer gg, wiec pewnie tam bedzie mnie mozna zlapac od czwartku [jak wroce do w-wy]

Cheetah

[PannaX]

W sumie mam dość dlugi staż nie wiem czy nie siedze tu od początku... (zarejestrowalam sie duuużo później - na początku neibylo to wymagane... pozatym z moją "pewnością siebie"... ). Ale jak widać po ilości postów, dość rzadko sie udzielam. Więc nei sądzę żeby ktokowliek mnie kojarzył nigdy nie uprawiałam prywaty i wlasciwie nigdy się do nkogo nei zblizyłam ani nikomu nei dalam sie poznać bliżej. Rzadko też udzielalam rad bo sądzilam, że się do trgo nei nadaję... Wolałam stanowisko obserwatora i ucznia W sumie do dzis tak jest. Jak było... myślę, ze dziewczyny włąściwie juz wsyztsko opowiedzialy. Z tego co pamiętam, na forum najpierw jedynym facetem byl Złośliwiec, później dołączył Tygrys Ale może kogoś nie zauważyłam Zresztą wszystko pamiętam jak przez mgłę (z moją pamiecią nie jest najlepiej )

[PannaX]

Heh kiedyś bylo nie do pomyślenia żeby jakiś wątek mial 2000 odpowiedzi Czy choćby 89 ( jak ten w tej chwili)... (albo ja ich nie pamiętam )

[demonik]

Napisane przez mech

co mi tam... przyznam się, czytam Wizaż od jakichś 4 lat chyba Jednak duuuużo wody w Gangesie upłynęło, zanim odważyłam się zarejestrować, a jeszcze więcej zanim coś napisałam Bałam się, że nie pasuję, dziewczyny wydawały się być ze sobą tak zżyte, że nie chciałam przeszkadzać Nieśmiałe stwory tak mają...

Oj mają tak, mają...

Ja też bardzo długo się czaiłam, zanim zarejestrowałam się i zaczęłam cokolwiek pisać.
Stary Wizaż podobał mi się bardzo - z ogromną przyjemnością tu zaglądałam, czytałam recenzje w KWC, Wasze rozmowy - czasem miałam wrażenie, że uprawiam niemalże podglądactwo, ale nie miałam odwagi wtargnąć w to zgarne towarzystwo.
Później Wizaż rozrósł się niepostrzeżenie i ja dołączyłam do kilku tysięcy anonimowych użytkowników.
Podziwiam szefostwo i moderatorów za to, że dbają o rozwój tego portalu i pilnują tu porządku , przyznać jednak muszę, że wolałam ten stary, intymny Wizaż, choć byłam tylko jego obserwatorem .

.