Skarga na nauczyciela. - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-06-12, 17:17   #61
cheer
Zakorzenienie
 
Avatar cheer
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 525
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Ogólnie chciałam powiedzieć jedną rzecz. Tak, atak szału może nastąpić nagle, niespodziewanie i, wydawałoby się, bez powodu. Bo atak szału ma to do siebie, że następuje "ni z gruszki, ni z pietruszki". Przeżyłam taki atak (jako świadek) całkiem niedawno i myślałam, że zwymiotuję ze strachu, bo na prawdę nie sądziłam jak to może wyglądać, ani tym bardziej jak to jest znaleźć się niemalże (całe szczęście, że tylko niemalże) na linii ognia. A przechodzi to nasze wyobrażenia, więc nie byłabym tego taka pewna, że "musiała być jakaś przyczyna, bo bez przyczyny to niemożliwe"...
__________________
Wymienię
cheer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-12, 17:20   #62
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Cytat:
Napisane przez cheer Pokaż wiadomość
Ogólnie chciałam powiedzieć jedną rzecz. Tak, atak szału może nastąpić nagle, niespodziewanie i, wydawałoby się, bez powodu. Bo atak szału ma to do siebie, że następuje "ni z gruszki, ni z pietruszki". Przeżyłam taki atak (jako świadek) całkiem niedawno i myślałam, że zwymiotuję ze strachu, bo na prawdę nie sądziłam jak to może wyglądać, ani tym bardziej jak to jest znaleźć się niemalże (całe szczęście, że tylko niemalże) na linii ognia. A przechodzi to nasze wyobrażenia, więc nie byłabym tego taka pewna, że "musiała być jakaś przyczyna, bo bez przyczyny to niemożliwe"...

Ale jesteś pewna,że naprawdę żadnej przyczyny nie było ?

Bo ja nie byłam nigdy świadkiem takiego ataku,więc nie potrafię sobie wyobrazić,że tak nagle można wpaść w szał-zupełnie bez powodu.

Coś musi wywołać atak.
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-12, 17:22   #63
Aeterna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Nie wiem, jak to sią mawia, pulpitem nie jestem.

Skoro klasa prawie dorosłych ludzi popiera Wrzosową, skoro ojciec (no, ale zakładamy, że zna tylko wersję córki) przyznaje słusznośc latorosli - no licho wie, może coś tam było.

Ale, faktycznie, nie brak i takich, co to np. nie zajrzą do książki, a potem to jest: 'pani się uwzięła'.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
[sigpic][/sigpic]
Nikomu nie przeszkadzam, nikogo nie ruszam, reperuję prymus...
Aeterna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-12, 17:23   #64
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Aete, co innego jak ktos napisze, ze nienawidzi zdz..y z ruska a co innego jak napisze, ze wszystkie nauczycielki to zdz..y. Albo ze wiekszosc to zdz..y.

Roznica jest, przynajmniej dla mnie.


Lubie policjantow, szczegolnie z drogowki
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-12, 17:25   #65
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Aete - ale to, że klasa popiera Wrzosową, wiesz tylko z jej relacji, prawda?
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-12, 17:32   #66
Aeterna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Luz, ale Sabbath napisała, że: w Jej opinii, że zdaje sobie sprawę, że uogólnia, <ale tak robi i już, bo tak na Nią widocznie wpłynęła Jej przeszłość > że ma kiepskie doświadczenia z poszukiwaniem sprawiedliwości w szkole, przykro Jej, ale tak myśli. <> Sabbath, pojechałaś mi.







Podobnie, jak jedynie od W. wiemy o tym poparciu ze strony ojca. Co do sporu to się zgadzam, może coś jest na rzeczy, a może tylko Wrzosowa ma ochotę strzelić focha bo ktoś Jej powiedział parę słów do słuchu i jej wewnętrzny buntownik tego nie zdzierżył.

I prawdy się nie dowiemy, a temat jest zbyt śliski, by móc sobie śmiało opiniować, nie wiedząc w ogóle, jak było. (BTW, z 2 str - gdy przychodzi Wizażanka i żali się, że chłopak ją zdradza, to wszystkie ją myziają i przyjmuje się fakt zdrady za pewnik; nikt nie zaczyna się dopytywać: że możesz przesadzasz, może źle widziałaś, może on z nią testował nowe łóżko chcąc sprawdzić, czy będzie wam w nim db. ) .
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
[sigpic][/sigpic]
Nikomu nie przeszkadzam, nikogo nie ruszam, reperuję prymus...
Aeterna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-12, 17:39   #67
cheer
Zakorzenienie
 
Avatar cheer
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 525
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Ale jesteś pewna,że naprawdę żadnej przyczyny nie było ?

Bo ja nie byłam nigdy świadkiem takiego ataku,więc nie potrafię sobie wyobrazić,że tak nagle można wpaść w szał-zupełnie bez powodu.

Coś musi wywołać atak.
Ja też sobie nie tego mogłam wyobrazić, dopóki tego nie doświadczyłam. Przyczyna ataku tkwi w głowie atakującego, a na to nie mamy już wpływu.
__________________
Wymienię
cheer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-06-12, 17:43   #68
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Cytat:
Napisane przez Aeterna Pokaż wiadomość
Skoro klasa prawie dorosłych ludzi popiera Wrzosową, skoro ojciec (no, ale zakładamy, że zna tylko wersję córki) przyznaje słusznośc latorosli - no licho wie, może coś tam było.
Poparcie klasy dla Wrzosowej,wcale nie jest takie oczywiste :

Cytat:
Napisane przez Wrzosowa Pokaż wiadomość
Nie mogę liczyć na wsparcie wychowawcy, z względów oczywistych. Co do klasy - nie jestem pewna ich zachowania. Właściwie rzecz działa się na przerwie, więc nie wszyscy byli obecni. Nie jesteśmy zgraną klasą i chociaż w rozmowach między sobą mamy podobne zdanie na wiele tematów, to gdy przychodzi co do czego - każdy dba o własne interesy. Dlatego nie jestem pewna, czy uzyskałabym wsparcie klasy.
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-12, 17:44   #69
Aeterna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Dzisiaj widziałam po teleEx program o tym dzieciaku, któremu 3 lata temu lekarka? pielęgniarka - władowała do kręgosłupa 1,5 l soli fizjologicznej. Szpital oczywiście - pełen wspaniałych zapewne lekarzy , nie krytykuję - nie tylko broni się przed wypłaceniem pieniedzy zasłaniając się brakiem kasy (ciekawe, skąd je ma wziąć 5latek, któremu zrujnowali życie), ale, żeby było śmieszniej, wmawiał matce, że <takie> ryzyko przecież istniało. [Pani mecenas podsumowała rzecz zgrabnie - jak /się/ nie ma pieniędzy, to tym bardziej nie stać na popełnianie błędów].

I co z tego, (), że człowiek zdaje sobie sprawę, że nie brak świetnych medyków,gdy każdemu, kto musi odwieźć na dyżur dziecko (lub samemu się odwieźć), po takim reportażu dopiero ścierpnie skóra.
Mentalnością ludzką lekarze czują się oburzeni.


eot. /umoralniającej gadki. /
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
[sigpic][/sigpic]
Nikomu nie przeszkadzam, nikogo nie ruszam, reperuję prymus...
Aeterna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-12, 17:51   #70
Aeterna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Miałam na myśli 'wewnętrzne poparcie' dla Wrzosowej, aczkolwiek.... To żadna sztuka podejśc do kogoś i poklepać go po plecach: racja, szef jest fiu*em, w przeciwieństwie do powiedzenia tego szefowi w żywe oczy.


A założycielce wątku co można poradzić, jeśli już radzić?
No, jak powiedziała Lain. Zależy od szkoły, układów. Może zyskać (nie bardzo wiem co, to, że Jej pedagog zeszytu znowu nie wyrwie? ), a może dopiero sobie narobić przyjacielskiej atmosfery przed maturą.
I nie podoba mi sie takie: ja już nie mam najmniejszej ochoty z nim rozmawiać. <Bo szału pan dostał>.
No, dojrzałość jak nie wiem, brak tylko oficjalnego przyklepania maturalną pieczątką.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
[sigpic][/sigpic]
Nikomu nie przeszkadzam, nikogo nie ruszam, reperuję prymus...
Aeterna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-12, 17:54   #71
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Aete, co innego jak ktos napisze, ze nienawidzi zdz..y z ruska a co innego jak napisze, ze wszystkie nauczycielki to zdz..y. Albo ze wiekszosc to zdz..y.

Roznica jest, przynajmniej dla mnie.


Lubie policjantow, szczegolnie z drogowki
Poczułam się wywołana do tablicy.

Nie napisałam, że kogokolwiek nienawidzę. Litości, czy Wy zdajecie sobie sprawę, czym jest nienawiść?! Odczuwam szczególnego rodzaju niechęć z nutką pobłażania, czasem pogardy.
Nie zamierzam marnować tak głębokich i potężnych uczuć na niegodną zainteresowania osobę. No sorry...

Po wtóre, nie użyłam określenia zdzira, tylko ścierwo - zdają mi się one zabarwione pejoratywnie, ale w inny sposób.

Po trzecie, nie napisałam, że wszyscy nauczyciele to ścierwa, lecz że są jedną z "najbardziej chamskich, bezczelnych i do tego bezkarnych grup zawodowych w naszym dziwnym kraju", a także, że "większość jest po prostu nieudolna i sfrustrowana" oraz, że "często mali, zakompleksieni ludzie pozbawieni szacunku dla drugiego człowieka, rozładowujący frustracje w pracy kosztem uczniów".

Zwróćcie proszę uwagę na pogrubienia.

Gdyby zdarzył się wątek o tych nielicznych, wyjątkowych pedagogach, też miałabym coś do wrzucenia (ze trzy sztuki pięknych przykładów), to jednak jest wątek o kłopotach ze złymi nauczycielami, a takich (choć niekoniecznie ekstremalnie podłych oczywiście) jest w polskim szkolnictwie większość.

Zwróciłam uwagę na to szczególne poczucie nietykalności, które charakteryzuje nauczycieli. Cokolwiek powie się o złych pedagogach, natychmiast ruszają do boju, bo jakże ludzie śmią cokolwiek im zarzucać (obserwacja wcale nie tylko z forum). No... ludziom przykro, ale śmią...

Ludzie chcieliby, aby do zawodu nauczyciela trafiały same wyjątkowe osobowości, chcieliby, aby zawód ten cieszył się powszechnym szacunkiem i budził podziw, ale kondycja polskiego szkolnictwa kiepska od dawna, ostatnio zostaje znowu zachwiana i zanieczyszczona nacjonalistycznym smrodkiem - tym razem zupełnie bez winy nauczycieli i nawet wbrew ich protestom. Ciężka sprawa.

Wiecie, co zdaje mi się najsmutniejsze?
Że ta ogromna część nauczycieli, która olewa pracę, czy też po prostu się do niej nie nadaje siedzi na ciepłych, bezpiecznych posadkach pracując po kilka godzin dziennie, zatruwając życie uczniom i psując opinię środowisku i odczuwając absolutne zadowolenie z siebie; zaś ci, którym naprawdę zależy, którzy angażują się w pracę, przygotowują do zajęć i ogólnie przejmują, za wielokrotnie cięższą pracę dostają te same pieniądze i nawet jeśli robią po stokroć dobrą robotę - toną w tym morzu miałkości i bylejakości i i tak są ciągle tylko nauczycielami w polskiej, beznadziejnej szkole.

edit:
Nie, nie, nie. Nie to jest najsmutniejsze. Najsmutniejszy jest oczywiście los uczniów w takiej szkole.

Marudzę. Mam powody.
I może wytłumaczę swój związek z tematem.
Otóż najpierw zostałam dzieckiem nauczycielki, potem uczniem, potem studentką, potem wreszcie studentką pedagogiki, potem przez jakiś czas kuratorem sądowym współpracującym z nauczycielami, i nawet na parę (małą parę ) lat nauczycielem, teraz wreszcie matką ucznia. Trochę więc znam sprawę z różnych stron. I z żadnej strony mi się nie podoba.
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-06-12, 17:58   #72
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Cytat:
Napisane przez Aeterna Pokaż wiadomość
Luz, ale Sabbath napisała, że: w Jej opinii, że zdaje sobie sprawę, że uogólnia, <ale tak robi i już, bo tak na Nią widocznie wpłynęła Jej przeszłość > że ma kiepskie doświadczenia z poszukiwaniem sprawiedliwości w szkole, przykro Jej, ale tak myśli. <> Sabbath, pojechałaś mi.


Aete - nie mogę się powstrzymać przed ucałowaniem Cię za to wyszczególnienie (a tak naprawdę to nie tylko za to i wcale nie chciałam sie powstrzymywać ).
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-12, 18:00   #73
Aeterna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Zdzi*a to był tylko (mój) przykład, nieważne.

A wypowiedziałam się, bo sama pamiętam swój właściwie tu debiucik (co nie, bo zauważono mnie, tak jakby, po nim, ), gdzie musiałam gęsto się tłumaczyć, że mam czelnośc myśleć jak myślec, za to Luba była wśród nielicznych, która nie wdając się w spory w związku z, ekhm, moim podejściem do omawianego wtedy zagadnienia, napisała - po prostu, na temat - jak Ona daną rzecz widzi.
Pamiętam też bidną Cocci, która, gdy strzelała do innych, to była oki, gdy do wizażu , to była be, i summa summarum - szczeliła sobie w końcu tym w stopę.


Mi tam się dawno już spiłowały zęby, bo kto ma czas na te różne, że tak powiem , ale, jak słowo daję, czasem i mój wewnętrzny rozsądek - wymięka.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
[sigpic][/sigpic]
Nikomu nie przeszkadzam, nikogo nie ruszam, reperuję prymus...
Aeterna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-12, 18:05   #74
Aeterna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
Dot.: Skarga na nauczyciela.

I luz.


Śmigam; i niech nikt nie zapomni pokłócić się tak, by trzeba było zamknąć wątek.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
[sigpic][/sigpic]
Nikomu nie przeszkadzam, nikogo nie ruszam, reperuję prymus...
Aeterna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-12, 18:22   #75
Wrzosowa
Przyczajenie
 
Avatar Wrzosowa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 8
Dot.: Skarga na nauczyciela.

To jedziem, choć nie wiem, czy ma to jakikolwiek sens, widząc wasze reakcje.

Cytat:
Napisane przez beti33 Pokaż wiadomość
Po Twoich postach i opisie sytuacji wnioskuję, że nauczyciel bardzo dobrze zrobił - oby więcej takich. Już po kilku Twoich wypowiedziach odnosi się wrażenia, że prawdopodobnie w co najmniej w 2 z 3 rzekomych "obelg" nauczyciel miał racje . Zamiast czytać bzdury przeczytaj sobie obowiązki jakie powinien posiadać uczeń, a przede wszystkim uświadom sobie to, że powinnaś mieć do nauczyciela szacunek. Z tego co piszesz to na lekcji - (przecież nauczyciele w czasie przerw nie przebywają w klasach) pisałaś jakieś farmazony zamiast zając się tematyką szkolną. Nie wiem czy wiesz ale nauczyciel ma również wychowywać uczniów i jeśli nie wiesz, że od plotek jest przerwa lub czas po szkole i rodzice Ci tego nie uświadomili to musi to zrobić nauczyciel - za takie psie pieniądze podziwiam Go, że jeszcze ma na to ochotę...

Jeśli wolisz zamiast szkoły plotki i oburzasz się, że nauczyciel na lekcji zwraca Ci uwagę, kiedy zachowujesz sie jak dziecko - to może zastanów się czy całkowicie nie zrezygnować ze szkoły - nikt Cię nie zmusza do uczestnictwa, bo wnioskuję (bynajmniej nie po Twoim zachowaniu), że masz już koło 18 lat...

Obecnie żyjemy w sytuacji gdzie uczeń może nauczycielowi wleźć na głowę, rzucać w Niego śmieciami, zakładać kosze na głowę - a sam nauczyciel nie może na takiego delikwenta nawet podnieść głosu bo zaraz przyjdzie jakaś "mamusia" z gębą jak to jej "syneczek lub córcia" jest upokarzany w szkole. Dobrze, że w szkołach zaczyna sie wreszcie myśleć o przywróceniu pozycji nauczyciela - szacunku do niego oraz zdyscyplinowania uczniów.
Uczeń powinien wiedzieć gdzie jego miejsce i zamiast zachowywać się jak jakiś konfident powinnaś zastanowić się nad sobą.

Mam nadzieję, że mój komentarz da Ci trochę do myślenia (nawet jeśli nie teraz, skoro uważasz, że wszystko Ci wolno) to za parę - paręnaście lat z pewnością przyznasz mi racje.
A jeśli mimo wszystko zdecydujesz sie na skargę to mam nadzieję, że dyrektor zawiesi Cię w prawach ucznia tej szkoły - i może to pozwoli Ci dojrzeć do zrozumienia pewnych kwestii.

Gratuluję zdolności jasnowidzenia i formułowania sądów bez dokładnego przeczytania czyichś postów.
Proponuję wypić meliski, zamiast wyrzucać z siebie jadowite słówka, które mają na celu zanegowanie dla samej idei negowania.


Cytat:
Napisane przez cellaris Pokaż wiadomość
i póżniej ...

No to jak to w końcu było? Na przerwie czy na lekcji???

Jeśli nauczyciel zrobił ci awanturę na przerwie to fakt... twoja przerwa, twój czas wolny, robisz to co chcesz (w granicach przyzwoitości)
Jesli na lekcji, no cóż, lekcja jest od uczenia się a nie od plotkowania. Chociaż jak pisałaś wychowawca "kazał wam sie zająć sobą". No ale to znów ma się nijak do twojej wypowiedzi o przerwie.

Twierdzenie : Pan mnie obraził i naruszył moją prywatność mówiąc że pomieszały mi się wartości, jestem śmieszna i wulgarna... no cóż nie powinien, ale z drugiej strony nie przesadzajmy. Gdyby tak powiedziała twoja koleżanka z ławki to co? Też byś pisała petycję?
Poza tym nie ma reakcji bez powodu i NIE UWIERZĘ, że siedziałaś grzecznie i cichutko, a ten wredny wychowawca podszedł do ciebie bez powodu, wyrwał zeszyt i obrzucił stekiem wyzwisk (no chyba że jest chory psychicznie,ale to już podlega pod lekarza)
Pod koniec lekcji, a także w czasie przerwy. Nie widzę żadnej sprzeczności, nie trzeba się niczego na siłę doszukiwać.
Nie miałam lekcji. Nie plotkowałam. Robiłam to, co wszyscy inni w klasie, za zgodą samego nauczyciela - zajmowalam się własnymi sprawami.
Nauczyciel nie jest moją koleżanką z ławki.
Ależ ja wierzyć nie każę - chociaż dokładnie tak było, jak napisałaś.


Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Juz wczoraj mi ten wateczek "podpadl". Strasznie droga Wrzosowa jest tajemnicza i placze sie w zeznaniach... To fakt, ze nie jestesmy tu do konca anonimowe, ale wybaczcie, jakos wierzyc mi sie nie chce, ze nauczyciel moze tu kogos wysledzic... no, moze nauczycielka, to predzej. ale facet? Dajcie spokoj, tu pojawia sie przewaznie tylko Krzysztof w roznych wcieleniach
Caly opis sytuacji jest metny i nic z niego nie wynika.
Zeby zlozyc skarge na kogokolwiek i gdziekolwiek trzeba miec dowody i/lub swiadkow. Ty nie masz ani jednago ani drugiego...

Nie plączę się w zeznaniach, bo żadnych nikomu nie składałam, i nie mam obowiązku pisać relacji ze wszelkimi szczegółami.
Sytuacja uległa zmianie: mam dwie ważne rzeczy.


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;4543018]A ja wcale nie uważam, że nawzwanie kogoś osobą wulgarną czy śmieszna jest obrazą. Gdyby każdy za takie słowa miał być sądzony... Kpiny [/quote]

Kpiną było zachowanie nauczyciela. Nikt nie będzie sądzony.
Ja natomiast uważam - i nie tylko ja - że jak najbardziej, to właśnie jest obraza.


Cytat:
Napisane przez badzia987 Pokaż wiadomość
Wrzosowa jest sama sobie winna. Jakby nie sprowokowała nauczyciela to by nic takiego nie zaszło. Jak mazała po zeszycie to mogła to dyskretniej zrobic. W ogóle dziewczyna ubarwia i rob iz siebie ofiarę. Ja nie wiem, każda z nas napewno miała do czynienia z nauczycielem co już w akcie maksymalnej nerwicy poweidział " Ty głąbie, ofermo, nieuku...itd" i czy każda od razu chodziła na skargę??

Daj sobie na wstrzymanie, za parę lat będziesz się śmiała że chciałaś pójśc na skagę. Nie komplikuj sobie życia. Fajnie było by miec dobre wspomnienia ze szkoły.
Pozdrawiam

Nie mogę być sobie winna, bo w żaden sposób nauczyciela nie sprowokowałam. Jeśli ubarwieniem jest pozbycie się wszelkich szczegółów i napisanie w jak największym skrócie, to hmmm...
Jeśli każdy miał do czynienia z takim nauczycielem - to współczuję. Ja nie miałam. Do tej pory.
Z tej szkoły nie można mieć dobrych wspomnień.
Również pozdrawiam.


Cytat:
Napisane przez agiii Pokaż wiadomość
hm...a faktycznie bylas wulgarna??? bardzo czesto jest tak ze nauczyciel nas o cos osadza(np. o gadanie na lekcji) my sie wtedy chcemy bronic a potem to juz idze.... u nas z kolei piszemy czesto liściki... czasami nauczyciel zabiera lub wyrzuca do śmieci(ale nie czyta)...

mysle ze takie sytuacje zdarzaja sie w kazdej szkole a nawet sa na poszadku dziennym..... prawie codziiennie slysze jak jakis nauczyciel mowi cos takiego do ucznia ale to nie sa rzeczy straszne! jezeli ktos byl wulgarny i sieszcze sie glupio tlumaczy to jest i smieszny...sama prawda....
Nie, nie byłam wulgarna. Jak już napisałam - była to prywatna "rozmowa" (a raczej strzępki czegoś, co normalnie by nią było), której nie miał prawa czytać.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;4543758]
Poza tym - jednym z zadań nauczyciela/szkoły jest wychowywać. Jeśli zwrócił dziewczynie uwagę akurat tymi słowami, nie uważam, by ją obraził. Wątpię, by bez powodu, tak nagle do niej podszedł i ją ochrzanił [/quote]

Musisz miło traktować uczniów. Z pełnym szacunkiem.
Jak piszesz - zadaniem nauczyciela jest wychowywać. Nie sądzę, aby taka postawa była godna naśladowania.

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Ale z drugiej strony to jak to wyglada w relacji Wrzosowej:
Siedzi sobie Wrzosowa w klasie i pisze w zeszycie. Ni z tego ni z owego podchodzi do niej nauczyciel, wyrywa zeszyt i rzuca w strone Wrzosowej i jej kolezanki pare obrazliwych slow a nastepnie obrazony wychodzi z klasy...

Nie wydaje Wam sie to "lekko" naciagana wersja wydarzen?
Nie wygląda to tak w mojej relacji, ale dokładnie tak wyglądało to tamtego dnia.
Jeśli wydaje Ci się to "lekko" naciągane - to nie jest mój problem.


Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Mało danych.
Można jedynie spekulować, a spekulacje nie są raczej dobrą podstawą dla dawania konkretnych rad.

Spróbuję jednak przedstawić swój punkt widzenia.

Po pierwsze, nauczyciele i egzaminatorzy na prawo jazdy są, w mojej opinii, najbardziej chamskimi, bezczelnymi i do tego bezkarnymi grupami zawodowymi w naszym dziwnym kraju. To często mali, zakompleksieni ludzie pozbawieni szacunku dla drugiego człowieka, rozładowujący frustracje w pracy kosztem uczniów, nie przestrzegający żadnych zasad kulturalnej komunikacji międzyludzkiej i dodatkowo świadomi faktu, że uczeń/kursant są od nich zależni i zamiast domagać się poszanowania swej godności muszą położyć uszy po sobie.

Jest to oczywiście uogólnienie i zdaję sobie sprawę, że do wora wrzuciłam tu także pewną grupę wspaniałych, godnych szacunku i podziwu pedagogów z powołania. Proszę, niech mi wybaczą.

Po wtóre: temat zainteresował mnie, bo sama mam kiepskie doświadczenia w domaganiu się sprawiedliwości w szkole.
Jeszcze w szkole podstawowej zdarzyło mi się wpaść w łapy ścierwa pracującego na nauczycielskiej posadzie i uczącego... języka rosyjskiego. Już abstrahując od faktu, że nauczycielem przedmiotu ta pani była bardzo kiepskim, próbowała przejąć całkowitą kontrolę nad klasą, samorządem szkolnym (sfałszowanie wyborów samorządowych i usadzenie dziecka z czwartej klasy na posadzie przewodniczącego szkoły) etc. Wielokrotnie zachowywała się nagannie, w sposób o wiele bardziej chamski, niż opisywany tu nauczyciel, naruszając dobra osobiste swych uczniów, a także, przy okazji, ich rodzin oraz potomków do trzeciego pokolenia. Byłam przez nią gnojona metodycznie, z użyciem wszelkich dostępnych nauczycielowi środków, z oszczerstwem, fałszywymi oskarżeniami i karami dyscyplinarnymi włącznie. Ostatecznie skończyło się na sfałszowaniu świadectwa szkolnego - na co miałam w ręku dowód w postaci arkusza ocen niezgodnego z egzemplarzem świadectwa oraz potwierdzenie w postaci rozmowy z owa panią po samym świadectwa odbiorze.
Rodzice ruszyli do boju (ojciec prawnik, matka nauczycielka) i jedyne, co udało im się uzyskać to wymiana świadectwa (egzemplarz sfałszowany został oczywiście skwapliwie zniszczony) a ja... Ja musiałam zmieniać szkołę w drugim półroczu ósmej klasy.

Ogólnie. Nie radzę prowadzić wojem. Środowisko nauczycielskie to nie są ludzie, którzy przejmują się takimi bzdurami jak sprawiedliwość, uczciwość, czy godność ucznia.

Przykro mi.


Dziękuję za jedną z nielicznych sensownych wypowiedzi.


__________________
Put it away this dream you can't stop dreaming
Put it away this anger and desire
The open road is infinitely hopeful
Take all those memories and throw them in the fire
Wrzosowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-12, 18:25   #76
Wrzosowa
Przyczajenie
 
Avatar Wrzosowa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 8
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Cytat:
Napisane przez izuu Pokaż wiadomość
a u mnie w szkole pewna klasa zmieniła sobie wychowawcę był to człowiek bardzo ostry i trzeba było się przy nim uczyć naprawdę, ale nie o to chodziło, on chyba miał styku z zwolnieniami itp. wszystkich oskarżał o wagary, uczniowie w końcu postawili na swoim - i zmienili wychowawcę sobie. a taka skarga to nie wiem... wiadomo, że nauczyciela grono pedagogiczne zawsze będzie bronić ja bym wysłała rodziców :P ale na co ty liczysz? na reprymende dla tego gościa? znielubi cie jeszcze bardziej i będzie się mścił. Widzę, że dziewczyny przyczepiły się tutaj do Twojego zachowania - ale ja Cie będę bronić sama właśnie skończyłam niewiarygodnie śmieszne liceum i obrażanie ucznia było na porządku dziennym!! Szczególnie pani od polskiego miała swoje chore fazy na początku się jej bałam, a potem wszyscy brechtali z jej besztów. Ona naprawdę miała czasami urojenia, że ktoś coś zrobił, odezwał się, zaśmiał. Pani od matematyki za to lubiła się nabijać z uczniów, w stylu "a mamusia z tatusiem zadowoleni byli jak cie urodzili?" - wredni nauczyciele są na porządku dziennym, szczególnie w liceach nie martw się, kiedys będziesz się z takich ludzi śmiać... którzy jedyną satysfakcję czerpią z gnojenia młodszych osób pod sobą... ale to się zmieni
Moje liceum znajduje się w czołówce miejskiej i - rzekomo - także polskiej. Dlatego tym bardziej uważam, że takie zachowania ze strony nauczycieli są tutaj nie na miejscu.
Rzeczy poważne zostawiam na boku, nie będę tutaj nad nimi się rozwodzić.


Cytat:
Napisane przez wsiowy_gupek Pokaż wiadomość
Mój tato mówi "z nauczycielem nigdy nie wygrasz" i to niestety prawda..Wiem bo pzrerobiłam to juz raz moja wychowawczyni jechała po mnie na każdej lekcji az w końcu stwierdziła że jakby miała takie dziecko jak ja wysłała by je na jakiś czas do zamknietego zakładu dla chorych umysłowo czy coś..Zawsze byłam rozrabiaką, ale bez pzresady..Dodam że powiedziała to po tym jak nie pisałam notatki..Ach te młodzieńcze lata..Ja sie zbuntowałam poszłam do dyrektora (była ze mna przewodnicząca i zastepca, zbey nie było że sobie zmyśliłam..) a on mnie wysmiał i powiedział że nauczyciel ma prawo mówić mi co chce:/ Potem miałam przerąbane do końca roku. Na szczęscie była to klasa ostatnia, bo 3..Ale oczywście zamiast piątki z pzredmiotu jakeigo mnie uczyla, albo chociaz szansy na nią miałam 4 i już(mimo że ze spr zawsze miałam 5, a z odpowiedzi przy tablicy to sobie mogła zaniżyc i się zemścić) miałam obnizone zachowanie za "bawienie sie telefonem w kinie" moja mama sie wkurzyła poszła do skzoły i powiedziała"moje dziecko od pół roku nie ma telefonu" (za kare) nauczycielka powiedziała" aha hihihi, myślałam że to ona" ale zachowania mi już nie zmieniła..

Także teraz nauczyłam się żeby obelgi nauczycieli po mnie spływały, oni sa 3 lata, potem ich nie ma..I tobie niestety muszę poradzić to samo.Z nauczycielem(raczej) nie wygrasz..Chociaż 3mam za Ciebie kciuki
Jeszcze nie wiem co zrobię, więc nie dziękuję.
Przynajmniej pod względem oceniania z przedmiotu nie mogę temu nauczycielowi nic zarzucić - nie potraktował mnie ani koleżanki w inny sposób niż resztę. W sumie pewnie trudno by mu było obniżyć ocenę, jeśli ktoś ma same piątki.


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;4544522]A Wrzosowa dawno zmyła się z wątku - rozpętała burzę i poooooszła [/quote]

Nie siedzę w internecie przez dzień cały, mam ciekawsze rzeczy do roboty, a także - uwaga - szkołę!
Burzy nie rozpętałam ja, ale swobodnie interpretujące i doszukujące się kłamstwa Wizażanki.


Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Zgadzam się z Lubą.
Dla mnie też ta historia wydaje się naciągana.
Zwłaszcza,że Wrzosowa całej prawdy nie chce powiedzieć .

Przykro mi,ale nie uwierzę,że sobie tak spokojnie siedziały z koleżanką,a tu nauczyciel ni z gruszki,ni z pietruszki "ataku szału "dostał.

Powód jakiś musiał być.
Jak już wyżej pisałam - to nie jest mój problem, bo było właśnie tak; nie oczekuję od nikogo wiary bądź niewiary.
Nie mam obowiązku zdawania wam szczegółowej relacji, jak też już wyżej pisałam.
Powodu nie było.


Cytat:
Napisane przez Aeterna Pokaż wiadomość
Nie wiem, jak to sią mawia, pulpitem nie jestem.

Skoro klasa prawie dorosłych ludzi popiera Wrzosową, skoro ojciec (no, ale zakładamy, że zna tylko wersję córki) przyznaje słusznośc latorosli - no licho wie, może coś tam było.

Ale, faktycznie, nie brak i takich, co to np. nie zajrzą do książki, a potem to jest: 'pani się uwzięła'.
Ojciec zna obie wersje.
Klasie trudno mnie nie popierać, bo byli obecni na tej samej lekcji, a jakaś część także podczas przerwy, więc siłą rzeczy wiedzieć muszą, jak było naprawdę.
Przytyk nie na miejscu. Nauka jest dla mnie b. ważna. I szanuję wszystkich nauczycieli. Nie popieram za to zachowania, które zaprezentował ten nauczyciel.



Oczywiście wątek musiał zmienić tor, ale to już nie moja wina.
Dziękuję za wszystkie wypowiedzi, zwłaszcza za te nieliczne rzeczowe i na temat.
Sprawa w toku. Nie czuję się zobowiązana do informowania o dalszym jej przebiegu.
Pozdrawiam!
__________________
Put it away this dream you can't stop dreaming
Put it away this anger and desire
The open road is infinitely hopeful
Take all those memories and throw them in the fire
Wrzosowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-12, 18:31   #77
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Cytat:
Napisane przez Wrzosowa Pokaż wiadomość
To jedziem, choć nie wiem, czy ma to jakikolwiek sens, widząc wasze reakcje.




Gratuluję zdolności jasnowidzenia i formułowania sądów bez dokładnego przeczytania czyichś postów.
Proponuję wypić meliski, zamiast wyrzucać z siebie jadowite słówka, które mają na celu zanegowanie dla samej idei negowania.



Pod koniec lekcji, a także w czasie przerwy. Nie widzę żadnej sprzeczności, nie trzeba się niczego na siłę doszukiwać.
Nie miałam lekcji. Nie plotkowałam. Robiłam to, co wszyscy inni w klasie, za zgodą samego nauczyciela - zajmowalam się własnymi sprawami.
Nauczyciel nie jest moją koleżanką z ławki.
Ależ ja wierzyć nie każę - chociaż dokładnie tak było, jak napisałaś.



Nie plączę się w zeznaniach, bo żadnych nikomu nie składałam, i nie mam obowiązku pisać relacji ze wszelkimi szczegółami.
Sytuacja uległa zmianie: mam dwie ważne rzeczy.



Kpiną było zachowanie nauczyciela. Nikt nie będzie sądzony.
Ja natomiast uważam - i nie tylko ja - że jak najbardziej, to właśnie jest obraza.



Nie mogę być sobie winna, bo w żaden sposób nauczyciela nie sprowokowałam. Jeśli ubarwieniem jest pozbycie się wszelkich szczegółów i napisanie w jak największym skrócie, to hmmm...
Jeśli każdy miał do czynienia z takim nauczycielem - to współczuję. Ja nie miałam. Do tej pory.
Z tej szkoły nie można mieć dobrych wspomnień.
Również pozdrawiam.



Nie, nie byłam wulgarna. Jak już napisałam - była to prywatna "rozmowa" (a raczej strzępki czegoś, co normalnie by nią było), której nie miał prawa czytać.



Musisz miło traktować uczniów. Z pełnym szacunkiem.
Jak piszesz - zadaniem nauczyciela jest wychowywać. Nie sądzę, aby taka postawa była godna naśladowania.



Nie wygląda to tak w mojej relacji, ale dokładnie tak wyglądało to tamtego dnia.
Jeśli wydaje Ci się to "lekko" naciągane - to nie jest mój problem.



Dziękuję za jedną z nielicznych sensownych wypowiedzi.

Cytat:
Napisane przez Wrzosowa Pokaż wiadomość

Moje liceum znajduje się w czołówce miejskiej i - rzekomo - także polskiej. Dlatego tym bardziej uważam, że takie zachowania ze strony nauczycieli są tutaj nie na miejscu.
Rzeczy poważne zostawiam na boku, nie będę tutaj nad nimi się rozwodzić.




Jeszcze nie wiem co zrobię, więc nie dziękuję.
Przynajmniej pod względem oceniania z przedmiotu nie mogę temu nauczycielowi nic zarzucić - nie potraktował mnie ani koleżanki w inny sposób niż resztę. W sumie pewnie trudno by mu było obniżyć ocenę, jeśli ktoś ma same piątki.



Nie siedzę w internecie przez dzień cały, mam ciekawsze rzeczy do roboty, a także - uwaga - szkołę!
Burzy nie rozpętałam ja, ale swobodnie interpretujące i doszukujące się kłamstwa Wizażanki.



Jak już wyżej pisałam - to nie jest mój problem, bo było właśnie tak; nie oczekuję od nikogo wiary bądź niewiary.
Nie mam obowiązku zdawania wam szczegółowej relacji, jak też już wyżej pisałam.
Powodu nie było.



Ojciec zna obie wersje.
Klasie trudno mnie nie popierać, bo byli obecni na tej samej lekcji, a jakaś część także podczas przerwy, więc siłą rzeczy wiedzieć muszą, jak było naprawdę.
Przytyk nie na miejscu. Nauka jest dla mnie b. ważna. I szanuję wszystkich nauczycieli. Nie popieram za to zachowania, które zaprezentował ten nauczyciel.



Oczywiście wątek musiał zmienić tor, ale to już nie moja wina.
Dziękuję za wszystkie wypowiedzi, zwłaszcza za te nieliczne rzeczowe i na temat.
Sprawa w toku. Nie czuję się zobowiązana do informowania o dalszym jej przebiegu.
Pozdrawiam!
Skoro nie musisz(bo fakt-nie musisz) zdawać nam szczegółowej relacji-to po co w takim razie ten wątek-skoro znamy tylko fragmenty,a nie całość tego,co się niby wydarzyło .

Nie dziw się więc,że reakcja na Twoje wypowiedzi jest taka a nie inna.
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-12, 18:34   #78
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Zapewniam, ze do uczniów nie zwracam się chamsko. Ale - to ja wiem, ty oczywiscie nie musisz. Ale nie ma to jak sądzić po pozorach Choć zdaje się, że - sprawiedliwie dodając - tu każdy sobie sądził, jak mu się podobało (na czele z Wrzosową i ze mną ).

Natomiast - cytuję: "kpiną było zachowanie nauczyciela" - to tak, jakbyś napisała - on jest śmieszny. A zdaje się, że tak do Ciebie powiedział?
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-12, 18:36   #79
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Cytat:
Napisane przez Aeterna Pokaż wiadomość
Zdzi*a to był tylko (mój) przykład, nieważne.

A wypowiedziałam się, bo sama pamiętam swój właściwie tu debiucik (co nie, bo zauważono mnie, tak jakby, po nim, ), gdzie musiałam gęsto się tłumaczyć, że mam czelnośc myśleć jak myślec, za to Luba była wśród nielicznych, która nie wdając się w spory w związku z, ekhm, moim podejściem do omawianego wtedy zagadnienia, napisała - po prostu, na temat - jak Ona daną rzecz widzi.
Pamiętam też bidną Cocci, która, gdy strzelała do innych, to była oki, gdy do wizażu , to była be, i summa summarum - szczeliła sobie w końcu tym w stopę.


Mi tam się dawno już spiłowały zęby, bo kto ma czas na te różne, że tak powiem , ale, jak słowo daję, czasem i mój wewnętrzny rozsądek - wymięka.
Zabij, nie pamietam. A myslalam, ze pamiec mi niezle jeszcze sluzy...




Co do Wrzosowej... no coz, to nie moj problem... i zasne spokojnie nie wiedzac jak sie cala sprawa zakonczy.
Ale na przyszlosc: jesli juz ktos prosi o rade powinien dac chocby troche danych aby inni mogli ten problem choc troche poznac i ocenic.



ale lubie takie zakonczenia: <foch, foch, foch>

__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-06-12, 18:42   #80
Wrzosowa
Przyczajenie
 
Avatar Wrzosowa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 8
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Skoro nie musisz(bo fakt-nie musisz) zdawać nam szczegółowej relacji-to po co w takim razie ten wątek-skoro znamy tylko fragmenty,a nie całość tego,co się niby wydarzyło .

Nie dziw się więc,że reakcja na Twoje wypowiedzi jest taka a nie inna.
Wystarczy przeczytać pierwszy post. Zadałam kilka pytań. Niewiele osób mi na nie odpowiedziało, za to większość zajęła się szczegółową analizą mnie, oraz doszukiwaniem się prawdziwej prawdy.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;4545455]Zapewniam, ze do uczniów nie zwracam się chamsko. Ale - to ja wiem, ty oczywiscie nie musisz. Ale nie ma to jak sądzić po pozorach Choć zdaje się, że - sprawiedliwie dodając - tu każdy sobie sądził, jak mu się podobało (na czele z Wrzosową i ze mną ).

Natomiast - cytuję: "kpiną było zachowanie nauczyciela" - to tak, jakbyś napisała - on jest śmieszny. A zdaje się, że tak do Ciebie powiedział? [/quote]

Twoja reakcja na takie słowa mówi sama za siebie.
Komentując zachowanie innych, wypadałoby spojrzeć najpierw na siebie - więcej samokrytycyzmu. Zresztą widzę, że dogłębne analizowanie czyjejś osoby poprzez kilka linijek tekstu jest tu dość powszechne.
Nie, to nie tak. Mówiąc, że moje zachowanie jest śmieszne - nie obraziłby mnie. Nie każdy dostrzega tę subtelną, acz znaczącą różnicę.

Do Lubej: nie prosiłam o radę! Halo. Dlaczego nie czytacie ze zrozumieniem?
__________________
Put it away this dream you can't stop dreaming
Put it away this anger and desire
The open road is infinitely hopeful
Take all those memories and throw them in the fire
Wrzosowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-12, 18:48   #81
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Skarga na nauczyciela.

I każdy kontrowersyjny temat kończy się wycieczkami osobistymi.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-12, 18:54   #82
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Skarga na nauczyciela.

"Wobec tego, przechodząc do meritum – czy ktokolwiek z Was był kiedykolwiek w podobnej sytuacji lub choćby słyszał o składaniu skargi na nauczyciela? Jeśli tak, jak zakończyła się taka sprawa? Czy uczeń ma jakiekolwiek szanse w „sporze” z nauczycielem? "

Szczegolnie to ostatnie zdanie potraktowalam jako pytanie o rade.

I nawet na nie odpowiedzialam piszac, ze jesli ktokolwiek chce zlozyc skarge na kogokolwiek powinien miec dowody i/lub swiadkow.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2007-06-12 o 18:57 Powód: eee tam, zart wykasowalam, nie chce mi sie....
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-12, 19:10   #83
TheCuteOne
Zadomowienie
 
Avatar TheCuteOne
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 1 338
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Nie ma to jak babskie forum
__________________
We are what we do
and we do everything perfect
TheCuteOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-12, 19:12   #84
beti33
Raczkowanie
 
Avatar beti33
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 237
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Cytat:
W sumie pewnie trudno by mu było obniżyć ocenę, jeśli ktoś ma same piątki
Na studiach nie jeden wykładowca oblałby Cię za pyskówki - także nawet nie miałabyś po co przychodzić na egzamin - tam się tak nie pieszczą z uczniami jak w szkołach

Cytat:
Komentując zachowanie innych, wypadałoby spojrzeć najpierw na siebie - więcej samokrytycyzmu
O widzę, że już coś kojarzysz z mojej wcześniejszej porady

Cytat:
Nie czuję się zobowiązana do informowania o dalszym jej przebiegu.
Dalsza dyskusja nic nie wyjaśni więc warto zamknąć topic
__________________
beti33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-12, 19:13   #85
Fioletto
Rozeznanie
 
Avatar Fioletto
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 869
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Cytat:
Napisane przez Wrzosowa Pokaż wiadomość
czy ktokolwiek z Was był kiedykolwiek w podobnej sytuacji
nie
Cytat:
Napisane przez Wrzosowa Pokaż wiadomość
lub choćby słyszał o składaniu skargi na nauczyciela? Jeśli tak, jak zakończyła się taka sprawa?
tak. klasie przydzielono nowego wychowawcę
Cytat:
Napisane przez Wrzosowa Pokaż wiadomość
Czy uczeń ma jakiekolwiek szanse w „sporze” z nauczycielem?
jak wyżej


Cytat:
Napisane przez Aeterna Pokaż wiadomość
Mentalnością ludzką lekarze czują się oburzeni.
..lekarze, nauczyciele , kontrolerzy biletów, urzędnicy skarbowi, ciecie, sprzedawcy. kierowcy, fryzjerzy.

narzeka się na nich i w sumie jest to po części zrozumiałe. w końcu prawie każdy spotkał wrednego belfra, kiepskiego lekarza, znudzonego sprzedawcę i nieuprzejmą panią w okienku.

tylko, jeśli na tej zasadzie dalej polecą reprezentanci różnych zawodów- a nie osoby, to- któż się ostanie?

__________________
..nie ma mnie, więc nie wątpię.



.... Das also war des Pudels Kern!








Fioletto jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-12, 19:21   #86
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Ale na przyszlosc: jesli juz ktos prosi o rade powinien dac chocby troche danych aby inni mogli ten problem choc troche poznac i ocenic
I własnie tylko o to chodzi -bo ciężko gdybać,gdy nic nie wiadomo .

Cytat:
Napisane przez Wrzosowa Pokaż wiadomość
Wystarczy przeczytać pierwszy post. Zadałam kilka pytań. Niewiele osób mi na nie odpowiedziało, za to większość zajęła się szczegółową analizą mnie, oraz doszukiwaniem się prawdziwej prawdy.



Twoja reakcja na takie słowa mówi sama za siebie.
Komentując zachowanie innych, wypadałoby spojrzeć najpierw na siebie - więcej samokrytycyzmu. Zresztą widzę, że dogłębne analizowanie czyjejś osoby poprzez kilka linijek tekstu jest tu dość powszechne.
Nie, to nie tak. Mówiąc, że moje zachowanie jest śmieszne - nie obraziłby mnie. Nie każdy dostrzega tę subtelną, acz znaczącą różnicę.

Do Lubej: nie prosiłam o radę! Halo. Dlaczego nie czytacie ze zrozumieniem?
Z pierwszego postu nic nie wynika.
Jest najbardziej enigmatyczny ze wszystkich twoich wypowiedzi w tym wątku .

Co do analizy na podstawie kilku linijek tekstu.
To też nie masz się co dziwić .
Ludzie odbierają cię i oceniają na podstawie twoich wypowiedzi.
I tylko od ciebie zależy,jakie zdanie sobie na twój temat wyrobią.

A słowo pisane ma taką przewagę nad słowem mówionym,że zostaje i można je analizować pod każdym kątem .
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-12, 21:24   #87
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Mysle, ze Fioletto udzielila poprawnych odpowiedzi, to jest to o co chodzilo. Odpowiedziala na zadane pytania. I koniec.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-12, 22:16   #88
cellaris
Rozeznanie
 
Avatar cellaris
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 958
Dot.: Skarga na nauczyciela.

A ja chcę nawiązać troszkę do kierunku myślenia Sabbatch:
skoro większość nauczycieli należy do:
Cytat:
najbardziej chamskich, bezczelnych i do tego bezkarnych grup zawodowych w naszym dziwnym kraju", a także, że "większość jest po prostu nieudolna i sfrustrowana" oraz, że "często mali, zakompleksieni ludzie pozbawieni szacunku dla drugiego człowieka, rozładowujący frustracje w pracy kosztem uczniów".
Ja po przeczytaniu tej wypowiedzi też czuję się obrażona jak Wrzosowa i napiszę skargę ...hmmm, muszę tylko wymyśleć do kogo
Szajajaba, mamy my jakiegoś Rzecznika Praw Nauczyciela????
A tak wogóle to pójdźmy dalej w kierunku ogólniania, bo to nasuwa mi taką refleksję...
większość sekretarek "puszcza się" za swoimi szefami
Większość prezesów firm ma romanse w czasie delegacji
Większość Prawników jest skorumpowana
Większość lekarzy bierze łapówki (wiem to to samo)
Większość sprzątaczek to nieuki

Wiwat stereotypy!!!!

Tak Wrzosowo kochana masz rację
Cytat:
Komentując zachowanie innych, wypadałoby spojrzeć najpierw na siebie - więcej samokrytycyzmu.
To również dotyczy twojej osoby.
A jeśli rzeczywiście piszesz tak jak było: nauczyciel ni z tąd ni z owąd wyrwał ci zeszyt i "nawyrzucał", to i tak z nim nie wygrasz bo oznacza to tylko tyle,ze ma on jakieś zaburzenia emocjonalne, albo jest zaburzony psychicznie tylko jeszcze o tym nie wie. A wiesz z "wariatem" nie wygrasz.

Ja cały czas obstaję przy swoim: zbyt wrażliwa ta nasza dzisiejsza młodzież,a do tego obrażalska.
Ciekawi mnie tylko jak pójdziesz do pracy i szef powie coś co ci "nie spasuje". Co wtedy???

A swoją drogą Szajajaba, powiedz ty jako nauczyciel jak znęcasz się nad swoimi uczniami??? Może każesz im nosić ohydne mundurki,albo mówisz,że zadzwonisz do rodziców i straszysz jedynkowymi potworami???
No powiedz, bo muszę ułożyć Plan rozwoju zawodowego na przyszły rok, a przecież znęcanie się nad uczniem to podstawa takiego planu
__________________
Niegrzeczna Mamuśka

Edytowane przez cellaris
Czas edycji: 2007-06-13 o 19:02
cellaris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-12, 22:34   #89
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Powiem sczerze, że mi Wrzosowa wydaje się dość inteligentną młoda osobą, która po prostu pierwszy raz w życiu zetknęła się osobiście z irracjonalnym zachowaniem drugiej osoby.

Atakowana broni się, wycieczki osobiste czyni niejako pod przymusem.

Myślę, że chęć złożenia skargi na nauczyciela jest wynikiem posiadania przez Autorkę Wątku dość dużej dozy "poczucia sprawiedliwości społecznej".

Tylko, że to poczucie i chęć naprawiania świata daje takie efekty jakie widać w wątku.

Wrzosowa tak właśnie będzie, kiedy złożysz skargę i będziesz próbowała wyjaśnić co sie stało. Przyszykuj się, gdyż w realnym świecie nie usłyszysz nic innego jak tu na forum. I naprawdę możesz poinformować co zdecydowałaś i jak potoczyła się cała sprawa.

Beti33 - jeżeli chodzi o studia... Im dalej w las, tym mniej sfrustrowańców w kadrze naukowej zauważałam. A niejeden potrafił docenić rzeczową "pyskówkę". Do tego szacunek dla studenta, zapraszanie na herbatę do pokoju profesorskiego, pytania o to, co chcielibysmy zmienić, udoskonalić. Mało tego, pytania dyrektora i kierownika instytutu, czy któryś z wykładwców nie szanuje studentów, ma zachowania irracjonalne, czy sa przypadki, że ktoś się "uwziął" - tak było u mnie. Może po prostu źle trafiłaś ze swoimi studiami...

Mam nadzieję, że mnie nie zlinczujecie za mocno...
dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-12, 22:39   #90
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Skarga na nauczyciela.

Cytat:
Napisane przez cellaris Pokaż wiadomość
A ja chcę nawiązać troszkę do kierunku myślenia Sabbatch:
skoro większość nauczycieli należy do: Ja po przeczytaniu tej wypowiedzi też czuję się obrażona jak Wrzosowa i napiszę skargę ...hmmm, muszę tylko wymyśleć do kogo
Szajajaba, mamy my jakiegoś Rzecznika Praw Nauczyciela????
A tak wogóle to pójdźmy dalej w kierunku ogólniania, bo to nasuwa mi taką refleksję...
większość sekretarek "puszcza się" za swoimi szefami
Większość prezesów firm ma romanse w czasie delegacji
Większość Prawników jest skorumpowana
Większość lekarzy bierze łapówki (wiem to to samo)
Większość sprzątaczek to nieuki
Przyznaję, że to interesujący punkt widzenia.
Pisałam o tych niedobrych nauczycielach i, nie wiem właściwie dlaczego, założyłam, że na Wizażu ich nie będzie. Mój błąd.

Skoro poczułaś, że Ciebie osobiście uraża moja wypowiedź to doprawdy mogę jedynie podkreślić, że nie była ona bezpośrednio do Ciebie skierowana. Dotyczy większości, nie ogółu.

Mnie, na przykład zupełnie nie uraża Twoja generalizacja, bo ja nie miałam romansów w czasie delegacji, a mój sekretarz się ze mną nie puszczał. Może puszczał się z kimś innym, ale na pewno nie ze swoim szefem.

edit:

Cytat:
Beti33 - jeżeli chodzi o studia... Im dalej w las, tym mniej sfrustrowańców w kadrze naukowej zauważałam. A niejeden potrafił docenić rzeczową "pyskówkę". Do tego szacunek dla studenta, zapraszanie na herbatę do pokoju profesorskiego, pytania o to, co chcielibysmy zmienić, udoskonalić. Mało tego, pytania dyrektora i kierownika instytutu, czy któryś z wykładwców nie szanuje studentów, ma zachowania irracjonalne, czy sa przypadki, że ktoś się "uwziął" - tak było u mnie. Może po prostu źle trafiłaś ze swoimi studiami...

Dżustam
- zgadzam się całkowicie. Studia to już, na szczęście, zupełnie inna bajka.

Edytowane przez Sabbath
Czas edycji: 2007-06-12 o 22:41 Powód: dopisek
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:57.